Ekspert: By przyciągnąć imigrantów, Polska musi zapewnić im

Transkrypt

Ekspert: By przyciągnąć imigrantów, Polska musi zapewnić im
3/6/13
Ekspert: By przyciągnąć imigrantów, Polska musi zapewnić im całoroczne zatrudnienie, a nie - sezonową pracę na budowach
Ekspert: By przyciągnąć imigrantów,
Polska musi zapewnić im całoroczne
zatrudnienie, a nie - sezonową pracę na
budowach
- Jeśli chcemy przyciągnąć więcej imigrantów, trzeba ich przyciągnąć do tych sektorów gospodarki, które mają
charakter niesezonowy i zapewnią im zatrudnienie przez cały rok - mówił w TOK FM dr Michał Polakowski,
komentując raport fundacji Energia dla Polski. Wg niego Polska jest skazana na imigrantów i do 2050 roku musi
przyciągnąć ponad 5 mln z nich, by załatać powiększającą się dziurę demograficzną.
Prawie 244 tys. pracowników ze Wschodu - głównie Ukraińców - przyjechało w 2012 r. legalnie pracować w Polsce.
To o 80 tys. więcej niż rok wcześniej - podała "Rzeczpospolita". Wzrosła też zapewne i ogromna szara strefa. Ale
według ekspertów nawet tak liczne przyjazdy to kropla w morzu potrzeb. Jak wynika z raportu fundacji Energia dla
Europy, aby kraj się nie wyludniał, do 2050 r. powinno się u nas osiedlić 5,2 mln osób.
Naszą politykę imigracyjną komentował w programie "Post factum" w Radiu TOK FM dr Michał Polakowski, ekspert
ds. polityki społecznej z Fundacji ICRA i Instytutu Studiów Zaawansowanych. Jak podkreślił, sytuacja naszego kraju,
jeśli chodzi o migrację, jest szczególna: - Polska polityka rekrutacji cudzoziemców jest bardzo ściśle związana z ich
aktywnością na rynku pracy - my chcemy pracowników. Polska jest też w takiej specyficznej sytuacji, że potrzebuje
osób, które posiadają dość niskie kwalifikacje - widać to po sektorach, w których przedsiębiorcy starają się
rekrutować cudzoziemców. Najczęściej jest to budownictwo i rolnictwo, bardzo sezonowe sektory... Pracowników z
zagranicy potrzebujemy więc w określonym sezonie roku, co widać po danych - od II do III kwartału przyjeżdża do nas
najwięcej cudzoziemców.
Jak mówił ekspert, jeśli państwo chce przeciwdziałać problemom demograficznym poprzez przyciąganie
cudzoziemców, musi zmienić ten trend na rynku pracy: - Bez wątpienia polityka imigracyjna jest silnie związana z
rynkiem pracy i jeśli chcemy przyciągnąć więcej imigrantów, trzeba ich przyciągnąć do tych sektorów gospodarki, które
mają charakter niesezonowy i zapewnią im zatrudnienie przez cały rok. Taki napływ świeżej krwi do innych sektorów
byłby bardzo korzystny.
"Polska tylko krajem tranzytowym dla imigrantów"[EKG]
Innym problemem, który zniechęca imigrantów do osiedlania się w Polsce, są - według Polakowskiego wciąż
widoczne problemy Polaków z akceptacją obcokrajowców. - Nie jesteśmy jeszcze tego nauczeni, wskazują na to
badania sondażowe. Zwłaszcza w stosunku do osób ze Wschodu niechęć Polaków wciąż jest spora, większa niż w
stosunku do nacji zachodnich - przyznał ekspert.
Szwankuje też pomoc ze strony instytucji: - A na poziomie systemowym polityka integracji kuleje, brak jest spójnej wizji
tego, co polski rząd chciałby zrobić z tymi imigrantami. Wracamy do problemu krótkoterminowości: cudzoziemcy
przyjeżdżają do Polski na kilka miesięcy i wracają. Cudzoziemcy mają też problem z partycypacją polityczną w Polsce,
dostępem do polskiej służby zdrowia... Procedury istnieją, natomiast wdrożenie ich zwłaszcza na poziomie lokalnym
jest bardzo trudne. Np. gdy mówimy o szkole, powinno się położyć większy nacisk na asystenta, który wprowadzałby
wielokulturowość do klas, w których są cudzoziemcy. Podobnie lekarze - nie są przygotowani do kontaktu z
cudzoziemcami.
Eksperci wypowiadający się dla "Rzeczpospolitej" zwracają uwagę na to, że rząd już teraz powinien pracować nad
rozwiązaniami, które zachęcą do osiedlania się w Polsce mieszkańców krajów sąsiadujących z nami: Ukrainy,
Białorusi czy Rosji. Prof. Krystyna Iglicka ubolewa nad tym, że Polska jest dla Ukraińców tylko krajem tranzytowym w
drodze na Zachód, a Mirosław Bieniecki, szef Instytutu Studiów Migracyjnych dodaje: - Inaczej za kilka lat trzeba będzie
ściągać Chińczyków, Pakistańczyków, Afrykanów i Arabów. Dla społeczeństwa może to być zbyt duży szok.
Co na to dr Polakowski. - Trudno mi to skomentować. Prawdopodobnie jest to przejaw jakiejś racjonalnej postawy, że
skoro te osoby już są w Polsce: Ukraińcy, Białorusini - faktycznie są bliscy kulturowo i szybko się uczą polskiego. Ale
jest jeszcze przecież kwestia Wietnamczyków, którzy nie tylko tu są, ale odgrywają dużą rolę, np. jako przedsiębiorcy ocenia.
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/2029020,114873,13503849.html
1/2
3/6/13
Ekspert: By przyciągnąć imigrantów, Polska musi zapewnić im całoroczne zatrudnienie, a nie - sezonową pracę na budowach
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl © Agora SA
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/2029020,114873,13503849.html
2/2