Sprostowanie do Nowoœci

Transkrypt

Sprostowanie do Nowoœci
Okno na ludzką krzywdę
W odpowiedzi na artykuł z dnia 20-01-2010,krzywdzący firmę Maximus,której jestem
właścicielem,chcę przedstawić fakty dotyczące sprawy.Zdjęcie zamieszczone w artykule
może kojarzyć się z niesolidnością i łatwo niesłusznie zniesławić wykonawcę
usługi.Jednakże jest to efekt prac uzgodnionych z Panią Bergus(zleceniodawcą).Wrażenie
jakie odnosi czytelnik,że okno nie licuje się z sąsiednim jest słuszne,ale identyczne
byłoby,gdyby owe zdjęcie zrobione zostało przed wykonaniem zlecenia przez moją firmę,z
tą różnicą,że stara,drewniana zabudowa balkonu wymieniona została na okno z PCV.Okno
zostało wyprodukowane pod wymiar otworu z uwzględnieniem luzów montażowych i
zamontowane dokładnie w tym samym miejscu,gdzie stara zabudowa
balkonu.Tak...balkonu,to nowość dla czytelnika.Miejsce na osadzenie okna to tylko
cienka,żelbetonowa ścianka o grubości 5cm,a rama okna ma 7cm.Miejsce to nie jest
przewidziane przez wykonawcę budynku do montażu okien,prace wykonuje się tylko na
specjalne życzenie klienta (zaznaczamy to w umowie).Nie jest to pomieszczenie
mieszkalne,jest nieogrzewane,stąd wszelkie skraplania i przemarzania.Bez dodatkowych
prac związanych z powiększeniem grubości muru, nie było innej możliwości osadzenia okna
.Wszelkie decyzje podejmowane były z „Panią Bergus”,piszę w cudzysłowiu,bo tak
naprawdę dyryguje tym wszystkim córka,a nie ta starsza sympatyczna pani.Wszelkie
czynności związane z realizacją umowy,dokonywane zawsze były w obecności osób
trzecich(wnuczka, córka),a oględzin przed podpisaniem protokołu odbioru dokonywała
córka Pani Bergus.Po kilku dniach po odbiorze,na prośbę telefoniczną córki,tego samego
dnia,więc reakcja z mojej strony była natychmiastowa,pojawiłem się w domu Pani
Bergus.Wspólnie ustaliliśmy w jaki sposób zabezpieczyć przed warunkami
atmosferycznymi belkę drewnianą oddzielajacą balkon od pokoju.Miały być to prace i
koszty poniesione przeze mnie dodatkowo nie związane z umową,w celu
usatysfakcjonowania klienta.Kolejnego dnia córka Pani Bergus zażądała przesunięcia okna
do wewnątrz balkonu.Zgodziłem się na to pod naciskiem
zainteresowanych,nieodpłatnie,mając świadomość,że okno swoją podstawą wisiałoby w
powietrzu,bo nie było miejsca na jego osadzenie.Poprosiłem o pisemne potwierdzenie w/w
prac przez zainteresowane.Termin wyznaczyliśmy na 06-11-2009.W dniu 05-11-2009
otrzymałem pismo reklamacyjne z żądaniem wymiany okna na nowe.Z całym szacunkiem
do wszystkich osób i całej sprawy,ale uważam,że firma Maximus,której jestem właścicielem
dokonała wszelkich starań w celu wyjaśnienia w/w sprawy.Gotowi byliśmy ponieść
dodatkowe,nieprzewidziane koszty w celu usatysfakcjonowania klienta, jednakże wszelkie
ustalenia z córką Pani Bergus były kilkakrotnie przez nią zmieniane ,a końcowe żądanie
wymiany okna na nowe,jest zupełnie bezpodstawne i niezrozumiałe.Firma Maximus na
pierwszym miejscu stawia dobro klienta. Nie mieliśmy żadnych skarg ,na wykonane przez
nas usługi.Wykonane prace przynoszą zadowolenie nie tylko klientom indywidualnym,ale
również toruńskim firmom,dla których pracujemy jako podwykonawcy.Zadowolenie klienta
jest dla nas perspektywą na przyszłość.
Skłaniam się ku ponowieniu rozmów w celu zakończenia sprawy.W innym przypadku spór
rozstrzygnie rzeczowo właściwy sąd.
Więcej informacji na www.oknatorun.pl
Z.Poważaniem Marcin Kubiak