Ile miału będzie w groszku

Transkrypt

Ile miału będzie w groszku
Ile miału będzie w groszku
Utworzono: czwartek, 09 lutego 2017
Autor: Kajetan Berezowski
Źródło: Trybuna Górnicza
W jaki sposób nadaje się klasę kotłom na paliwo stałe?
- Każdy kocioł, zanim zostanie dopuszczony do sprzedaży, przechodzi w akredytowanych jednostkach badawczych szereg
różnych testów, które przewiduje norma europejska EN 303-5:2012 lub EN 303-5:2013 - stosowana w Czechach. Z takich badań
sporządzany jest odpowiedni protokół. Jeżeli wartość emisji zanieczyszczeń mieści się np. w klasie 5 według wcześniej
wymienionej normy, to akredytowana jednostka badawcza wystawia certyfikat świadczący o przyznaniu dla kotła klasy 5. Należy
zwrócić uwagę, że polscy producenci obecnie nie mają obowiązku badania swoich kotłów i nadawania im certyfikatów emisyjnych
według europejskich norm. Wielu mniejszych producentów takich badań w ogóle nie wykonuje, bo prawo tego nie nakazuje.
Natomiast wszystkie większe i renomowane firmy, w tym firmy należące do Platformy Producentów Urządzeń Grzewczych na
Paliwa Stałe, zdecydowały się, że będą dopuszczać do sprzedaży kotły spełniające najwyższe ekologiczne normy. Te same normy
stosowane są także w innych krajach europejskich, które - co ważne - nie mają takich problemów z niską emisją, jak Polska.
Takimi krajami, w których mieszkańcy ekologicznie ogrzewają domy paliwami stałymi są np.: Austria, Niemcy, Francja itd. Jest tylko
jedna różnica. W krajach tych od dawna obowiązują normy na paliwa stałe oraz standardy emisyjne dla kotłów dopuszczonych do
sprzedaży dla sektora komunalno-bytowego. My na takie ustawy i rozporządzenia nadal czekamy.
Co taka norma oznacza dla kupującego kocioł?
- EN 303-5:2012 lub 2013 oznacza, że kocioł został przebadany zgodnie z europejską normą EN 303-5. Natomiast bardzo istotne
jest, aby badania te przeprowadzała jednostka badawcza, która posiada akredytację, np. Polskiego Centrum Akredytacji (PCA). W
Polsce mamy 4 takie laboratoria. Niektórzy polscy producenci badają swoje kotły za granicą, np. w Czechach i na Słowacji. Tu
mamy dwa laboratoria w Brnie (Czechy) oraz w Piestanach (Słowacja). Pamiętajmy, że jeżeli w normie EN 303-5:2012 pojawi się
przedrostek PN, CSN lub SK, oznacza to jedynie, że dany kocioł był badany w Polsce, w Czechach lub na Słowacji. Nie ma to
żadnego znaczenia, gdyż w każdej z tych jednostek badawczych zastosowano tę samą metodę badania według podstawowej
europejskiej normy EN 303-5. Co więcej, w przypadku laboratorium w Czechach zauważymy, że końcowe cyfry normy wyglądają
nieco inaczej - CSN EN 303-5:2013. Oznaczają one jedynie, że badania według tej normy obowiązują w tym kraju od 2013 r.
W jaki sposób można sprawdzić, czy dany kocioł rzeczywiście posiada klasę 5 i posiada certyfikat?
- Zawsze sprawdzajmy dokumentację kotła. Jeżeli mamy wątpliwości, możemy z takim zapytaniem zwrócić się nawet do jednostki
badawczej, która według przedstawionej dokumentacji takie badanie wykonywała. Kolejnym elementem jest zwrócenie uwagi na
datę ważności certyfikatu. Na certyfikacie zawsze widnieje data, do kiedy on obowiązuje. Jeżeli widzimy datę, która już minęła, to
powinno to wzbudzić naszą wątpliwość co do zakupu kotła. Jeżeli kocioł spełnia np. klasę 5, to na certyfikacie widnieje informacja –
oświadczenie jednostki badawczej, że spełnia on kryteria sprawności cieplnej i wymagań w zakresie emisji według normy np.
PN-EN 303-5:2012 w klasie 5.
Przejdźmy teraz do węgla. Co oznacza pojęcie „parametr spiekalności”, który pojawił się w związku z używaniem kotłów
retortowych?
- Spiekalność węgla to wartość decydująca o bezawaryjnej pracy pieca retortowego. Za miernik zdolności węgla do tworzenia
spieków koksowych uznaje się wskaźnik RI. tzw. liczba Rogi. Im jest on wyższy, tym większe i twardsze spieki powstają w strefie
odgazowania węgla. Wysoka spiekalność prowadzi do gromadzenia się spieczonego popiołu i żużlu na palniku retortowym. W
rezultacie zmniejsza się efektywność spalania paliwa. W piecach retortowych możemy zatem spalać węgle o spiekalności od 0 do
30 RI.
Walkę ze smogiem skutecznie od lat prowadzi Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w
Katowicach, który jako jedyny dofinansowuje wymianę przestarzałych kotłów węglowych na nowoczesne. Służy do tego
Pilotażowy Program Ograniczenia Niskiej Emisji. Podobne rozwiązania znalazły się w projekcie uchwały antysmogowej
przygotowanym przez samorząd województwa śląskiego.
- Generalnie założenia śląskiej uchwały antysmogowej są jak najbardziej słuszne. Nareszcie dzieje się to, o co walczyliśmy jako
PPUGPS od wielu lat. Projekt uchwały jest jednym z wielu elementów „ucywilizowania” ogrzewania paliwami stałymi. Przewiduje
ona - w aspekcie ogrzewania paliwami stałymi - użytkowanie tylko i wyłącznie kotłów klasy 5 bez rusztu awaryjnego oraz
możliwości jego zamontowania, użytkowanie kotłów, które posiadają certyfikat wydany nie tylko przez polskie, akredytowane
jednostki badawcze, ale także te, zagraniczne. Uchwała eliminuje możliwość użytkowania miałów oraz flotokoncentratów
węglowych. Najwięcej kontrowersji wzbudził jednak zapis mówiący o uziarnieniu węgla kamiennego oraz ilości w nim tzw. frakcji.
Uchwała przewiduje zakaz stosowania paliw stałych produkowanych z węgla kamiennego, w których zawartość frakcji o uziarnieniu
mniejszym niż 3 mm jest większa niż 15 proc. My jako PPUGPS zaproponowaliśmy, aby ten zapis zmienić odpowiednio na 4 mm
oraz 5 proc. Branża górnicza chciałaby, aby wpisać w uchwale odpowiednio 1mm oraz 20 proc. Zatem mamy sporą rozbieżność.
Uważamy, że wprowadzenie kryteriów zaproponowanych przez branżę górniczą spowodowałoby przyzwolenie na użytkowanie
węgla o zbyt małym uziarnieniu, które w procesie spalania jest wysokoemisyjne. Mając na uwadze nowoczesną i ekologiczną
technologię zastosowaną w nowoczesnych kotłach na paliwa stałe, uważamy, że jedynym właściwym paliwem jest
wysokokaloryczny ekogroszek z węgla kamiennego oraz oczywiście pellet, który należy do OZE. Te dwa paliwa zastosowane w
nowoczesnych kotłach retortowych dadzą nam gwarancje, że nie zobaczymy czarnego dymu z komina, który jak wiadomo, jest
główną przyczyną powstawania niskiej emisji, czyli smogu.