Z tej mąki już jest chleb!

Transkrypt

Z tej mąki już jest chleb!
SOBOTA, 14 KWIETNIA 2012
LIQIAN,PINGPONGOWAMISTRZYNIPOLSKIZCHIN,OPOWIADA
WWIELICZCEOSWEJSPORTOWEJPASJIIPRYWATNYCHSPRAWACH
>B3
a W Woli Batorskiej uczniowie będą jedli „samo zdrowie” > B2
Kultura
www.dziennikpolski24.pl/wielicki
Kalendarzyk
kulturalny z całej
Małopolski – oraz
rozrywka dla
każdego
KSIĄŻNICE. Dzięki unijnemu projektowi udało się znakomicie zintegrować cztery pokolenia mieszkańców.
Sztuka kulinarna babć przestała mieć tajemnice przed wnuczkami.
Z tej mąki już jest chleb!
JOLANTA BIAŁEK
[email protected]
Warsztaty pieczenia chleba. W ludowym stroju Stanisława Martyka.
ZDJĘCIA: ARCHIWUM SP W KSIĄŻNICACH
Jak powstają chleb i ser? Odpowiedzi na te pytania nie są
problemem dla uczestników
projektu pod hasłem „Szkoła
Podstawowa w Książnicach
centrum edukacji dla wielu
pokoleń”. Dzieci i młodzież
biorący udział w warsztatach
kulinarno-edukacyjnych prowadzonych przez Beatę
Chumę, nauczycielkę w książnickiej Szkole Podstawowej,
tajniki dawnego wiejskiego
gotowania i pieczenia poznawali w miejscowej Izbie Regionalnej. Była to edukacja
od podstaw.
Nim przystąpiono do pieczenia chleba, szefowa Koła
Gospodyń Wiejskich w Książnicach Stanisława Martyka zaprezentowała dzieciom sierp
i kosę oraz cepy, którymi dawniej młócono zboże. Nie zabrakło też pokazu działania żaren,
używanych niegdyś do produkcji mąki. Uczestnicy zajęć
z uwagą oglądali sito do przesiewania mąki oraz dzieżę,
w której przechowywano zakwas i wyrabiano zaczyn „pod
chleb”. W centrum zainteresowania były również: niecka
do wyrabiania ciasta i słomianki, w których rósł chleb, a także pomiotło do czyszczenia pieca chlebowego oraz łopata służąca do transportowania bochnów do pieca. Po warsztatach
w Izbie Regionalnej wygląd
i zastosowanie dawnych gospodarskich sprzętów jest dla
uczestników programu oczywisty. Podczas spotkania dzieci i młodzież rozpoznawali też
gatunki zbóż oraz poznali ich
wartości odżywcze.
Pani Stanisława opowiedziała również o historii chleba. Zamożniejsi gospodarze
wypiekali go raz w tygodniu,
a biedniejsi – co dwa tygodnie
lub jeszcze rzadziej. Dniem
pieczenia chleba była najczęściej sobota, a zaczyn na ciasto
robiono w piątek wieczorem.
Na wyrośniętym chlebie kreślono znak krzyża i wkładano
do rozgrzanego pieca. Razem
z chlebem wypiekano zazwyczaj także placuszki posypane
cukrem, czyli podpłomyki.
W ramach unijnego projektu mieszkańcy Książnic gościli m.in. u górali
– Uczestnicy warsztatów
z wielkim zainteresowaniem
brali udział w pokazie robienia
sera. Po ogrzaniu zsiadłego
mleka przelewali je do woreczka, który wieszano, by obciekł.
Potem ser trafiał do praski.
Na finał zajęć dzieci i młodzież
ze smakiem degustowali świeżą serwatkę i samodzielnie zrobiony ser – opowiada Danuta
Wnęk, koordynatorka programu „Centrum edukacji dla wielu pokoleń”.
Na realizację tego projektu
pozyskano blisko 45 tys. zł
z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Dzięki tym funduszom łącznie ponad 100 mieszkańców Książnic – nie tylko
uczniowie – uczestniczy w warsztatach „z regionalizmu” oraz
wycieczkach edukacyjnych.
Główne cele unijnego projektu to m.in.: aktywizacja lokalnej społeczności oraz zachęcenie mieszkańców do kultywowania lokalnych tradycji, kultury, zwyczajów itp. Na finał
programu – w połowie tego roku – zaplanowano także regionalny festyn, podczas którego
uczestnicy projektu zaprezentują zdobyte w jego ramach
umiejętności i wiadomości.
Unijny program wystartował w gdowskiej miejscowości
w październiku 2011 roku.
W minionych miesiącach działo się wiele. Podczas wyprawy
do Zakopanego mieszkańcy
Książnic badali góralskie tradycje i obrzędy; uczono się m.in.
wyrabiania masła. Na warsztatach tanecznych – organizowanych już w Książnicach – dzieci, młodzież i dorośli szkolili się
w polskich, szkockich i irlandzkich ludowych tańcach. Podczas zajęć kulinarnych poznawano tajniki przygotowywania
smakowitych potraw regionalnych oraz dekorowania stołów,
zaś na warsztatach bibułkarskich powstały m.in. urodziwe i oryginalne kwiaty.
– Warsztaty organizowane
w ramach projektu uczą
współpracy, bycia w zespole
oraz radości ze wspólnego
działania. Okazuje się, że dzięki nim udało się znakomicie
zintegrować cztery pokolenia
mieszkańców Książnic –
twierdzi Danuta Wnęk.
Gros spotkań w ramach unijnegoprogramuodbywasięwIzbie Regionalnej w Książnicach.
„Punkt”tenzainaugurowałdziałalność w sierpniu 2009 roku,
a przygotowania do jego otwarcia trwały dwa lata. Eksponaty
do ludowego centrum, znajdującego się w przyziemiu Szkoły
Podstawowej podarowali mieszkańcy Książnic. Nim rozlokowano je w miejscu, gdzie wcześniej
mieścił się magiel, pomieszczenie to wyremontowali społecznie strażacy z miejscowej jednostki OSP oraz członkinie koła
gospodyń. Panie zadbały także
owystrój izby. To właśnie one są
autorkamikwiatówzbibuły,haftowanycheksponatóworazobrazów, które można tam oglądać.
W książnickiej izbie są też m.in.:
Warsztaty
w ramach projektu
uczą współpracy,
bycia w zespole
oraz radości ze
wspólnego
działania
Danuta Wnęk
koordynatorka projektu
ręcznemłynkidokawyipieprzu,
maszyny do szycia marki Singer, międlnica służąca kiedyś
do przędzenia lnu, tara do prania, kołowrotek, maśniczka
na korbkę, drewniane i gliniane
zabawki, kołyska, samowar, fajansowe, porcelanowe i gliniane
naczynia oraz liczące dziesiątki
lat książki i albumy.
– Izbę Regionalną przygotowywałyśmy pod kątem dzieci,
by mogły sobie wyobrazić, jak
gospodarowali ich babcie
i dziadkowie. Zależy nam, by
kultywować ludowe zwyczaje
i obrzędy oraz – by najmłodsi
mieli wiedzę o tym, jak niegdyś
wypiekano domowy chleb czy
wyrabiano ser. Po prostu
– o tym, jak dawniej żyło się
na wsi – mówiła nam podczas
otwarcia izby Stanisława
Martyka, inicjatorka utworzenia ludowego centrum. Dziś
wiadomo, że nie skończyło się
na zapowiedziach.

Podobne dokumenty