We własnych czterech ścianach

Transkrypt

We własnych czterech ścianach
We własnych czterech ścianach
Zacznij trening izometryczny najlepiej już rano, w łóżku.
Leżąc na plecach, połóż ręce luźno wzdłuż tułowia i wciskaj
mocno głowę w poduszkę. Licz przy tym wolno do sześciu.
Odpręż się potem przez chwilę i powtórz wszystko od nowa.
Na pewno nie było to trudne ćwiczenie, a jednak naprężyłaś
i wzmocniłaś sobie mięśnie szyi i karku. Jeśli masz ochotę,
przećwicz całość raz jeszcze, leżąc na brzuchu.
Postrzał, czyli heksenszus to nie to samo co przysłowiowy
sztywny kark. Wielu sądzi, że dość robi dla mięśni szyjnych,
gdy kręci głową, oglądając się za ładnymi dziewczętami.
Och, leniuchy!
11
We własnych czterech ścianach
Pozostając nadal w łóżku, możesz od razu spróbować
jeszcze jednego ćwiczenia, głównie dla treningu ramion i barków. Leżąc na wznak, podnieś zgięte w łokciach ręce, złóż je
dłońmi i przyciskaj jedną do drugiej przez sześć sekund tak
silnie, jak tylko możesz. Następnie rozluźnij mięśnie i za
chwilę powtórz ćwiczenie.
Nie rezygnuj, jeśli od razu nie zauważysz wyraźnych
efektów. Nikt nie rodzi się barczysty jak gdańska szafa!
12
We własnych czterech ścianach
Zanim wstaniesz z łóżka, zrób jeszcze coś dla swoich
nóg. Usiądź na łóżku z wyciągniętymi nogami, oprzyj podeszwę jednej stopy o podbicie drugiej i naciskaj energicznie
przez sześć sekund. Rozluźnij potem mięśnie i powtórz
ćwiczenie zmieniwszy położenie stóp. Podczas ćwiczenia
najlepiej oprzyj ręce przy tułowiu.
Chodzi jedynie o wytrwałość. Stwierdzisz pewnego dnia,
że nogi nie sprawiają ci żadnych przykrości.
Kto w życiu stoi na obu nogach, powinien dbać,
aby ten stan nie był chwiejny.
13