drukuj przepisy
Transkrypt
drukuj przepisy
Bakłażanowe love – dwa przepisy na pastę z bakłażana Pasta z bakłażana – oryginalny przepis rumuński Składniki: 3 bakłażany sól cukrowa cebulka surowe żółtko neutralny w smaku olej – np. słonecznikowy lub z pestek winogron drewniana łyżka i trochę cierpliwości Wykonanie: bakłażany układamy na blaszce piekarnika i pieczemy przez 70 minut w 170° z termoobiegiem. W połowie pieczenia warto przewrócić je na drugą stronę, ja piekłam na „drabince” bez przewracania. studzimy i zdejmujemy z nich skórkę – odchodzi sama, bez problemu. układamy na sitku i rozdrabniamy drewnianą łyżką. Zostawiamy do obcieknięcia przez 2 godziny. W tym momencie pewnie zaczniecie się zastanawiać, czy gra jest na pewno warta świeczki, bo wygląd to ma… no taki sobie. przekładamy bakłażany do miski i dodajemy płaską łyżeczkę soli dokładamy cukrową cebulkę, drobniutko posiekaną oraz surowe żółtko mieszamy energicznie, dolewając trochę oleju, tak by uzyskać konsystencję pasty. Pasta z bakłażana wg. Ani Starmach – nieco zmieniona Do upieczonych i rozdrobnionych jak powyżej bakłażanów dodajemy: łyżkę soku z cytryny (ja dałam z limonki) pół łyżeczki ostrej papryki pół pęczka drobno posiekanej pietruszki (ja dałam kolendrę) kilka ząbków upieczonego razem z bakłażanami czosnku sól, pieprz łyżkę oleju sezamowego lub pasty tahini. Powiem Wam, że na początku ta druga wersja przekonywała mnie bardziej. Ale później doceniłam pierwszą. Cała rzecz w tym, że w wariancie drugim jest tyle przypraw, że w ogóle nie czuć bakłażana. Wersja rumuńska to delikatność, lekka słodycz cebulki i sam bakłażan, którego smak jest przecież jedyny w swoim rodzaju. W wersji drugiej, odkryciem jest dla mnie olej sezamowy. Myślę, że zagości w mojej kuchni na stałe. Serdeczne pozdrowienia Paulina czytaj więcej na: www.patchwork-blog.pl