Pobierz artykuł - Konwent Dziekanów Korpusu Oficerów WP

Transkrypt

Pobierz artykuł - Konwent Dziekanów Korpusu Oficerów WP
Opinie
K
orpus podoficerski jest najliczniejszy
w Wojsku Polskim i chocia¿by dlatego,
wed³ug pomocnika dowódcy POW
ds. podoficerów st. chor. sztab. Waldemara Kêdziory, odk³adanie w czasie tej decyzji zostanie
Ÿle odebrane przez ca³e œrodowisko podoficerów. – Czêœæ z nich uwa¿a, ¿e Konwent reprezentuje interesy tylko oficerów, co wynika chocia¿by z jego nazwy – poinformowa³. – Dopóki
problemy obu korpusów s¹ zbie¿ne, sprawa jest
prosta, jednak w pewnych kwestiach zawsze bêdziemy siê ró¿niæ, z ca³ym szacunkiem dla stopni i stanowisk. Przywo³am znany ju¿ przyk³ad rycza³tu za przejazd raz w roku dla dzieci podoficerów. Ten przepis – naliczania ró¿nych stawek
za przejazd – dzieli dzieci podoficerów i oficerów
na lepsze i gorsze. Inn¹ spraw¹, o któr¹ podoficerowie chcieliby walczyæ, jest uzyskanie zgody
na dofinansowanie im studiów. Nie zapominajmy, ¿e wszyscy s³u¿ymy w jednej armii.
Jak zauwa¿y³ mjr Marek Hiszpañski, m¹¿
zaufania korpusu oficerów inowroc³awskiego
2 Pu³ku Komunikacyjnego, mê¿owie zaufania
powinni byæ w jednostkach reprezentantami
jako ochronê praw ¿o³nierzy na najwy¿szych
szczeblach, któr¹ mo¿e uprawiaæ Konwent.
Rzeczywiœcie, podoficerowie nie s¹ dziœ
w stanie wyjœæ poza œrodowisko jednostki. Najpierw nale¿y stworzyæ struktury, które im to
umo¿liwi¹. Ten obowi¹zek wzi¹³ na siebie Konwent. Poniewa¿ obecnie w 100% sk³ada siê
z oficerów, kwestia zaufania wydaje siê wiêc zasadnicz¹. Tym bardziej ¿e czeka nas du¿a zmiana proporcji. Nale¿y zdaæ sobie sprawê z tego,
jakie bêd¹ struktury armii po roku 2010. Najprawdopodobniej stan osobowy korpusu oficerów stanowiæ bêdzie nie wiêcej ni¿ 25% stanu
osobowego Si³ Zbrojnych. Warto wiêc zastanowiæ siê, jakie bêdzie zapotrzebowanie na przedstawicielstwo w poszczególnych korpusach. Czy
potrzebny bêdzie 7-osobowy Konwent dla niewielkiej ju¿ grupy zawodowej? Pamiêtajmy, ¿e
ustabilizuje siê korpus podoficerów i wzroœnie
korpus szeregowych zawodowych.
DEMOKRATYCZNY WYBÓR
Dziœ podoficerowie s¹ zgodni co do tego, ¿e
chc¹ mieæ swojego przedstawiciela na najwy¿-
zawodowy i Konwent mia³by równie¿ reprezentowaæ podoficerów, to nie wierzê, aby podoficerowie chcieli finansowo partycypowaæ w jego
utrzymaniu – przedstawi³ opiniê swojego œrodowiska chor. sztab. Andrzej Tomaszewski z Garnizonowego Wêz³a £¹cznoœci w Bydgoszczy.
PODOFICER NA SALONACH
Z pewnoœci¹ takich opinii podoficerów nie
wolno ignorowaæ, choæ nie nale¿y te¿ zapominaæ, w jakich realiach ¿yjemy i ¿e nie zmieni¹ siê
one z dnia na dzieñ. Kpt. Marek KaŸmierowski,
m¹¿ zaufania Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego Szczecin, zauwa¿y³, ¿e do tej pory nie zdarzy³o siê, aby przy jednym stole jako równi w dyskusji brali udzia³: pose³, senator i szeregowy zawodowy. – W swojej dwudziestotrzyletniej karierze nie spotka³em bowiem wielu podoficerów
z tak¹ si³¹ przebicia, aby do swoich racji mogli
przekonaæ w³asnych dowódców – doda³. – Choæ
oczywiœcie nie twierdzê, ¿e tacy nie istniej¹.
W tej opinii byæ mo¿e jest du¿o racji, co
œwiadczy o tym, i¿ przedstawiciela nale¿a³oby
wybieraæ z najwy¿sz¹ starannoœci¹. Nie mo¿na
Fot.: A. SZKODA
„Kiedy podoficerowie w polskiej armii siêgn¹ etosu, jaki
przypisuje siê
ich korpusowi
chocia¿by
w armii amerykañskiej, wówczas bêd¹ partnerami dla oficerów, równie¿
w rozmowach
na szczeblu ministerialnym.
Ale na to potrzeba czasu.”
To jedno ze
stwierdzeñ,
jakie pad³y
podczas zgromadzenia mê¿ów zaufania
Pomorskiego
Okrêgu Wojskowego,
poœwiêconego
m.in. zebraniu
opinii na temat
w³¹czenia
w strukturê
Konwentu
Dziekanów
Korpusu Oficerów WP etatu
podoficera.
W zgromadzeniu wziê³o
udzia³ równie¿
kilku podoficerów, którzy,
prezentuj¹c
opiniê swojego
œrodowiska,
uznali, i¿
z w³¹czeniem
ich reprezentanta do organów przedstawicielskich
nie mo¿na
zwlekaæ.
S P R AWA
DLA PODOFICERA
interesów wszystkich ¿o³nierzy – od szeregowego zawodowego po dowódcê jednostki. Jednak
skoro problem przedstawicielstwa podoficerów
w ogóle siê pojawi³, znaczy to, ¿e nawet jeœli tak
jest, to albo nie we wszystkich jednostkach, albo o realnoœci tego za³o¿enia przekonani s¹ tylko oficerowie.
KWESTIA ZAUFANIA
P³k rez. Ryszard Wilma , radca prawny
z biura Konwentu, przyznaje, ¿e ów wspólny
interes obu korpusów niew¹tpliwie poddawany
jest próbie ka¿dego roku przy ustalaniu tabeli
uposa¿enia. – Czy 1% podwy¿ki uposa¿enia
oznacza to samo dla genera³a i podoficera?
Z pewnoœci¹ nie – uzasadnia³. – Oczekiwania
szeregowych s¹ z pewnoœci¹ s³uszne, a i genera³ ma racjê, kiedy twierdzi, ¿e powinien mieæ
wiêcej. Pojawia siê zatem problem. Nikt nie
bêdzie lepiej reprezentowa³ interesów szeregowego lub podoficera ni¿ oni sami. Potrzebne
by³oby wiêc zaufanie jednych do drugich. Dziœ
to zaufanie zaczyna siê i koñczy w jednostce
wojskowej i do problemów jednostki ogranicza
siê zakres dzia³ania reprezentanta podoficerów.
A nie ma tam miejsca na politykê rozumian¹
szych szczeblach, gdzie zapadaj¹ kluczowe dla
ich s³u¿by decyzje. Mówi siê ju¿ o przedstawicielstwie na szczeblu rodzaju wojsk. Uwa¿aj¹ jednak,
¿e nale¿y to rozwi¹zaæ tak, aby przypadkiem jednego z nich nie uszczêœliwiæ na si³ê. Objêcie takiego etatu wi¹za³oby siê bowiem z przeniesieniem do Warszawy. A po trzech latach, jeœli ¿o³nierz nie zosta³by wybrany na kolejn¹ kadencjê,
mo¿liwoœci awansowania go na równorzêdne stanowisko bêd¹ ograniczone. Nale¿y wiêc braæ
pod uwagê tak¹ ewentualnoœæ, ¿e wybrany podoficer odmówi, tym bardziej ¿e dla ka¿dego z nich
¿ycie na „dwa domy” to powa¿ne obci¹¿enie. Inny
problem stanowi demokratyczny wybór. Czy mo¿e byæ o nim mowa, jeœli zostanie ustalone, i¿
przedstawiciel ma obj¹æ konkretny etat np. starszego chor¹¿ego sztabowego? A jeœli œrodowisko
wybierze sier¿anta? Czy bêdzie mo¿na go awansowaæ, czy mo¿e dostosowaæ stanowisko do wybranej osoby na trzy lata?
Na te pytania, zadawane przez podoficerów
ju¿ dziœ, póki co nie ma wi¹¿¹cych odpowiedzi.
Ale trzeba je szybko znaleŸæ. – Je¿eli panowie
uwa¿aj¹, ¿e za wczeœnie jest na reprezentacjê
podoficerów na wy¿szych szczeblach, to informujê, ¿e gdyby teraz powsta³ niezale¿ny zwi¹zek
jednak z góry za³o¿yæ, ¿e podoficer nie potrafi
zabiegaæ o swoje prawa. Dowodem na to jest
chocia¿by przyk³ad z 2 pk. Tamtejszy pomocnik
ds. podoficerów wywalczy³ zdjêcie czêœci ciê¿aru pe³nienia s³u¿b oficera i podoficera dy¿urnego z barków podoficerów. Dziêki jego interwencji dziœ s³u¿by te pe³ni¹ równie¿ podporucznicy i porucznicy.
Mimo g³osów „za” i „przeciw” podczas zgromadzenia przeg³osowano potrzebê podjêcia prac
legislacyjnych nad podniesieniem reprezentacji
korpusu podoficerów na szczeblu ponad jednostk¹ wojskow¹. Na razie jest to jeden, niewi¹¿¹cy wniosek, choæ wiele wskazuje na przychylnoœæ cz³onków Konwentu do wprowadzenia go
w ¿ycie. – Powinniœmy jak najszybciej wprowadziæ do Konwentu przedstawiciela podoficerów,
ale na razie nieetatowo – uwa¿a p³k Adam Spy chalski, zastêpca przewodnicz¹cego Konwentu,
dziekan korpusu oficerów instytucji centralnych
MON. – Na etat przyj¹æ go przy wyborze nowej
kadencji organów przedstawicielskich jesieni¹
2007 r. Bêdzie ju¿ po lipcowej rotacji na stanowiskach i wtedy spoœród osób zatrudnionych
bêdzie mo¿na wybraæ kogoœ do Konwentu.
Agnieszka SZKODA
Nr 4 (141)

Podobne dokumenty