Problemy współczesnej młodzieży

Transkrypt

Problemy współczesnej młodzieży
Problemy współczesnej
młodzieży
czyli krótki przewodnik po dzisiejszych problemach
młodzieży.
Jeżeli myślisz, że obecnie młodzież nie ma problemów, to znaczy, że jesteś w błędzie, bo
młodzież ma tyle samo, jeśli nie więcej, problemów co dorośli. Chciałbym wam przybliżyć te
najważniejsze. Te zaobserwowane przeze mnie wiążą się z rozpieszczaniem dzieci przez dorosłych,
brakiem jasno postawionych wzorców, granic i wymagań wobec dzieci.
Konwencja praw dziecka stara się zapewnić prawo do ochrony zdrowia. Prawo to jest
jednak w pośredni sposób łamane przez nasze społeczeństwo. Największym najdotkliwszym
problemem współczesnej młodzieży jest otyłość. Choroba cywilizacyjna, która dotyka nie tylko
dorosłych. Przede wszystkim jej źródło tkwi w złej diecie i małej aktywności fizycznej. Większość
dzieciaków, kiedy jest głodna zamiast zjeść kanapkę, sałatkę albo zwyczajny domowy obiad z zupą
i surówką idzie do McDonalda albo kupuje w sklepikach szkolnych. Niestety w sklepikach
jednymi z powszechnie dostępnych artykułów są chipsy, batony i słodycze, zwykle nie znajdziesz
tam jabłka, marchewki czy banana.
Rodzice sami na to pozwalają i nie ograniczają ilości zjadanych słodyczy i fast foodów.
Często dają dzieciom kieszonkowe z informacją „kup sobie coś na drugie śniadanie”, zamiast dać
kanapkę albo jakiś owoc, np. jabłko. Rodzice nie dbają też o domowe wzorce zdrowego żywienia i
sami często nie dbają o swoje prawidłowe żywienie, jedząc pizzę zamiast obiadu. Część dzieci mało
się rusza, gdyż nie ma kondycji, a nie ma kondycji gdyż mało się rusza. Bojąc się krytyki kolegów,
proszą rodziców o zwolnienie z WF-u, a przez to tym mniej ćwiczą. W ten sposób chłopcy w
wieku 12 lat mogą ważyć nawet 110 kilogramów, a to za dużo jak na nastolatka. To poważny
problem zważając też na to, że otyłość dotyka coraz więcej dzieci. Skutki otyłości są bardzo
poważne m.in. cukrzyca, nadciśnienie oraz dokuczliwe problemy ze stawami. Kiedyś te
dolegliwości dotyczyły tylko i wyłącznie ludzi w podeszłym wieku, dziś dotyczą w coraz większym
stopniu nawet i nastoletniej młodzieży.
Konwencja praw dziecka próbuje zapewnić prawo do godności, szacunku i nietykalności
osobistej. W praktyce nie jest to jednak zbyt dobrze przestrzegane w szkołach, rodzinach i w
relacjach koleżeńskich w szczególności międzyklasowych. Kolejnym poważnym problemem
młodzieży jest częste lekceważenie ich przez dorosłych, którzy nie liczą się z ich zdaniem np. mimo
że wiedzą, że dziecko ma rację nie przyznają jej mu tylko po to, żeby pokazać, że nigdy się nie
mylą.
Duża część dorosłych ma wprost przeciwne podejście czyli pozwala dzieciom na robienie
wszystkiego, czego tylko chce dziecko, np. mogą jeść ile tylko chcą słodyczy, co prowadzi do
otyłości (opisane powyżej) i mogą grać na komputerze tyle, ile chcą, przez co uzależniają się od
tego (opisane poniżej). To również traktuję jako zagrożenie dla godności i szacunku, pozwalanie na
wszystko nie buduje pewności siebie i dobrych wzorców na dalsze życie.
Za czasów Korczaka często dzieci musiały pracować na utrzymanie rodziny. Ważne było
zatem zapewnienie im prawa do wypoczynku i czasu wolnego. Dzisiaj jest wprost przeciwnie.
Są dwa skrajne podejścia dorosłych do dzieci w zakresie czasu wolnego. W jednym rodzice
organizują dużą liczbę zajęć dodatkowych, aby dziecko miało lepsze umiejętności i lepszą
przyszłość. Nie ma wtedy czasu na nudę i hobby.
W drugim rodzice nie interesują się jak dziecko spędza czas, a ono jest głównie zajęte komputerem
to skutkuje uzależnieniem od komputera, tabletu i telefonu. To uzależnienie dotyka coraz więcej nie
tylko młodzież lecz także dzieci. Już pięciolatkowi niektórzy rodzice kupują najnowsze
smartphony. Często też nie ograniczają im czasu grania, a czasem się nimi zupełnie nie zajmują lub
pozwalają na to co chcą, przez co dzieciaki się nie ruszają, co jest jedną z wielu przyczyn otyłości.
Przez to są przypadki, że dziecko gra nawet do 20 godzin na dobę. Niestety z tak rozwiniętym
uzależnieniem ciężko wygrać.
Także internet źle na nie wpływa, mimo że ma wiele pozytywnych cech. Przez internet
można się bardzo szybko porozumiewać, jak myślicie, to jego zaleta czy wada. Moim zdaniem:
jedno i drugie. Zaletą jest to, że można z kimś porozmawiać nawet jak ta osoba znajduje się na
drugiej półkuli. Wadą natomiast jest to, że ludzie są leniwi i nie chce im się pójść do koleżanki czy
kolegi, tylko wchodzą na Facebooka i tam mogą porozumiewać się ze wszystkimi. I to też jest jedna
z przyczyn otyłości opisanej powyżej, jednakże dotyczy ona bardziej dorosłych bo dzieci muszą
chodzić do szkoły. Kiedyś jak młodzież się nudziła wychodziła na dwór i tam się bawiła, a teraz się
wchodzi na Facebooka albo gra na komputerze, przez co dzieciaki mniej się ruszają niż kiedyś. A
wystarczy je odciągnąć od komputera.
Niestety spotkałem się z nieprzestrzeganiem prawa do wolności od przemocy fizycznej lub
psychicznej. A dokładniej przemoc wobec słabszych lub młodszych. Niestety to częsty problem, z
którym ciężko walczyć, gdyż ofiara musi zyskać pewność siebie i nie pozwolić napastnikowi na
dokuczanie. Jeżeli agresor widzi, że osoba, którą wcześniej gnębił nie daje się sprowokować,
próbuje mocniejszych praktyk aż do skutku. Czasem napastnik wzywa swoich kolegów do pomocy,
przez co ofiara ma spore problemy, żeby wyjść z tej roli w grupie. Mało rozpowszechniona wśród
uczniów jest znajomość swoich praw jak również miejsc, z których można otrzymać skuteczną
pomoc. Dorośli: rodzice, nauczyciele wbrew pozorom często bagatelizują problem i nie podejmują
skutecznej interwencji.
Najgorszą formą tej oto przemocy jest pożyczanie pieniędzy od młodszych, którzy widząc starszego
od siebie boją się. Aby nie zostać pobitym oddają mu całe swoje oszczędności. Na szczęście takich
przypadków jest mało i oby tak zostało.
Wspaniale, że są jednak instytucje, które potrafią pomóc wzmacniając tych najsłabszych. Innym
szybkim i skutecznym rozwiązaniem jak mi się wydaje jest zmiana środowiska zmiana klasy bądź
szkoły. Uczniowie rozwijając swoje pasje czy to matematyczne czy sportowe mają mniej czasu na
wybryki ponadto dzieci, które w rozwój swoich zainteresowań wkładają dużo pracy indywidualnej
jak i zespołowej inaczej patrzą na kolegów. Takie osoby potrafią zaakceptować innego ucznia i
zwykle są kulturalne.
Jak widać współczesna młodzież ma całkiem dużo problemów. Wymieniłem tylko część z
nich, którą zaobserwowałem i uznałem za najważniejszą. Według mnie w większości jest to
spowodowane przez dorosłych, a najczęściej przez rodziców, którzy wychowują swoje dzieci nie
stawiając żadnych granic i po prostu je rozpieszczają, więc one nie mają barier. Czytając to
myślimy, że rodzice muszą lepiej wychowywać swoje dzieci i o to właśnie chodzi.
Korczak walczył o prawa dzieci ponieważ za jego czasów była surowa dyscyplina i problemy były
inne, ale też dzieciaki trochę rozrabiały i na to nikt niczego nie poradzi. Dzięki jego dydaktyce w
życiu dzieci i młodzieży wiele zmieniło się na lepsze. Przede wszystkim rodzice i pedagodzy
zaczęli słuchać dzieci. Niestety niektórzy z tym przesadzają i przez to młodzież robi co jej się
podoba.
Z drugiej strony w części przypadków nie przysłuchują się temu co mówi dziecko, nie analizują
jego punktu widzenia. Moim zdaniem szacunek to nie tylko spełnianie zachcianek ale przede
wszystkim szczera rozmowa. Troska o dziecko to akceptacja jego zalet i wad oraz przedstawienie
mu konsekwencji jego wyborów.
Cieszę się że dziś jest większy komfort życia i nie jesteśmy pod żadnym zaborem ale jakaś
dyscyplina musi być, a nie tak jak teraz w wielu przypadkach samowolka.