Bitwa o Łabiszyn Całkowicie nie skoordynowana z nacierającymi
Transkrypt
Bitwa o Łabiszyn Całkowicie nie skoordynowana z nacierającymi
Bitwa o Łabiszyn Całkowicie nie skoordynowana z nacierającymi powstańcami na Szubin i Żnin była walka o zdobycie Łabiszyna. Udział dowództwa grupy zaczepnej pod Łabiszynem ograniczył się do akceptacji planu podczas odprawy przedpołudniowej, dnia 10stycznia, przez ppłk Grudzielskiego i szefa sztabu Mieczysława Paluchaoraz wydania dyspozycji w odniesieniu do przyjazdu oddziału powstańczego z Kruszwicy. Przygotowanie planu oswobodzenia Łabiszyna było dziełem Władysława Poczekaja urodzonego 04.06.1880r. w Pakości. W dniach 9 i 10stycznia stan niemieckiego garnizonu w Łabiszynie wynosił: 2 oficerów,150 podoficerów i szeregowych, 18 koni i to dawało siłę załogi w postaci110 bagnetów, dużo amunicji do wszystkich rodzajów broni, 2 wozy taborowe i kuchnię polową. Powstańcy dzielili się na trzy oddziałki: pakoski, barciński i kruszwicki. Oddziałom tym przewodzili: sierżant Kazimierz Szmańda pakoskiemu, kapral Leon Krukowski barcińskiemu i ppor. Rezerwy Kazimierz Dratwiński kruszwickiemu. Uzbrojenie tych oddziałów było niejednolite. Szacunki ilościowe wielkości tych oddziałów, mających atakować Łabiszyn, różnią się między sobą. W skład tych oddziałów wchodziło razem ok. 171 do 200 ludzi. Zbiórka oddziałów powstańczych odbyła się wczesnym rankiem 11tego stycznia. Po sprawdzeniu oddziałów, siły te wyruszyły, poprzedzane patrolem rowerzystów, marszem zwartym do Kani. Wsie leżące na trasie przemarszu były koloniami niemieckimi i dlatego trzeba było przestrzegać spokojnego i cichego przejścia przez nie. W mieście pozostał jako komendant Adam Majewski, odpowiedzialny za ubezpieczenie Barcina od strony Żnina oraz za utrzymanie kontaktu z sąsiednimi polskimi komendantami powstańczymi. Do jego dyspozycji pozostali ochotnicy powyżej 30-tego roku życia, którzy uzbrojeni w broń myśliwską, pełnili służbę wartowniczą na dworcu i u wylotów miasta. Z Poczekajem pracował w tym dniu Franciszek Zieliński z Barcina oraz jeden funkcjonariusz urzędu pocztowego w Barcinie, Niemiec, który przy pomocy aparatu podsłuchowego miał stworzyć połączenie między Poczekajem oraz Komedą Barcina. Poza tym byli przy Poczekaju rowerzyści, którzy służyli na razie jako ubezpieczenie, a później jako łącznicy. Przewodnią myślą polskiego planu działania, ułożonego w porozumieniu z komendantami poszczególnych oddziałów, był zamiar działania przez zaskoczenie sił nieprzyjaciela przez zajęcie wszystkich wylotów z Łabiszyna. W związku z tym zdecydowano się na ryzykowny podział i tak już słabych sił polskich, na jeszcze mniejsze grupki uderzeniowe, nie przekraczające w zasadzie 30 powstańców. Możliwe to było dzięki dysponowaniu przez powstańców dokładnym i wyczerpującym wywiadem o załodze nieprzyjaciela w Łabiszynie. W tym zakresie spełniła polska ludność Łabiszyna w zupełności swe zadanie i przysłała do Barcina za pośrednictwem zbiegów: Tadeusza Fabiana i gorliwego w tych sprawach jeńca wojennego, Francuza Walentego de Paoli, dokładne dane o załodze pruskiej. Również komenda barcińska pod Adamem Majewskim nie zaniedbywała tej sprawy i jeszcze na krótko przed przyjazdem oddziału pakoskiego wysłała nocą do Łabiszyna Franciszka Ziełańskiego oraz Leona Kruczkowskiego, którzy uzyskali wiarygodne dane o pruskiej załodze od ks. Proboszcza Kłosa. Wreszcie, już podczas pochodu na Łabiszyn, służył najświeższymi wiadomościami ochotnik nieznanego nazwiska, który wykradł się z Łabiszyna i w Barcinie przyłączył się do powstańców. Z chwilą rozpoczęcia walki poszczególne grupki powstańców, pomieszane ze sobą bez względu na przynależność do swych lokalnych oddziałów, walczyły samodzielnie , nie oglądając się na rozkazy dowódcy całości czy też komendantów grup lokalnych. Powstańcy pochodzący z Łabiszyna i okolicy zostali podzieleni na cztery grupy: I grupa z dowódcą sierżantem Franciszkiem Dziennikiem w składzie: Franciszek Blochowiak, Andrzej Rybczyński, Stanisław Kotyński, Jakub Wojciechowski, Franciszek Naszykowski, Andrzej Pliszka, razem 7 ludzi. Cel: zdobyć gorzelnię i opanować młyn oraz zlikwidować km. w mieście. II grupa z dowódcą sierżantem Leonem Janowskim w składzie: Antoni Janowskize Smerzyna, Antoni Rybczyński, Jan Rybczyński, bracia Jan i Tadeusz Wilińscy, Władysław Barth, bracia Antoni i Kazimierz oraz Franciszek Palkowie, Antoni Kiser, razem 11 ludzi. Cel: opanować Stary Rynek, magistrat i zlikwidować km. III grupa z dowódcą plutonowym Walerianem Szczechem w składzie: Florian Trzaskowski, Antoni Safian, bracia Jan i Kazimierz Stypczyńscy z Jabłowa, Franciszek Woś, Antoni Wudziński, Julian Murach, Józef Chlebowski, Stanisław Dolegała, razem 10 ludzi. Cel: zdobyć sztab niemiecki, zlikwidować km. i odciąć Niemcom odwrót. IV grupa z dowódcą Marianem Kadowem w składzie: Kazimierz i Feliks Kośmiderowie, Wincenty Sika, Jan Różański, razem 5 ludzi i duża grupa powstańców głównego oddziału miała związać walkę wroga od strony przedmieścia. Niektórzy powstańcy z Łabiszyna pochodzili ze środowisk nie zawsze będących w zgodzie z prawem, ale mających poczucie polskości i odwagę. Wielu z Łabiszyna otrzymało później odznaczenia- Krzyż Walecznych: Stanisław Leis, Leon Janowski, Jan Rybczyński, Walerian Szczech, Jan Grabowski, Antoni Wudziński, Virtuti Militarii: Julian Murach, Franciszek Sikora. Tekst pochodzi ze strony: http://www.labiszynhistoria.republika.pl/lwcpw.htm