Nauczycielka z pasją - Informator Pelpliński

Transkrypt

Nauczycielka z pasją - Informator Pelpliński
Profesor
Anna Nagajewska
nie żyje
powiedzieć ziemi
bez żalu jak w tańcu
nie zatrzymuj nie zatrzymuj mnie
ks. Janusz St. Pasierb
Z wielkim smutkiem, przekonani o niepowetowanej stracie,
przyjęliśmy wiadomość, że 20 maja 2012 r. odeszła od nas
śp.
Nauczycielka
z pasją
„Wraz z nią odeszła ważna część historii pelplińskiego liceum”
– tak na Facebooku trafnie napisała jedna z byłych uczennic Anny
Nagajewskiej po otrzymaniu wiadomości o śmierci znanej pelplińskiej matematyczki.
Anna Nagajewska urodziła się 21 kwietnia 1952 r. w Pelplinie
(w zasłużonych dla biskupiego miasta rodzinach Rapiorów i
Cichoszów) i z tym miastem związała prawie całe swoje życie. Po
ukończeniu Szkoły Podstawowej nr 2 kontynuowała naukę w miejscowym Liceum Ogólnokształcącym. Jej wychowawczynią była
Aniela Stoppel, zaś tajniki matematyki zgłębiała pod kierunkiem
Zygmunta Włostowskiego. To od niego zapewne przejęła skuteczne i efektywne metody nauczania. Po otrzymaniu świadectwa maturalnego w 1971 r. została studentką matematyki Uniwersytetu
Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 1975 r. rozpoczęła pracę nauczycielską, która stanowiła istotę i pasję jej życia. Najpierw
uczyła w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Skłodowskiej-Curie
w Starogardzie Gdańskim, a w 1979 r. przeniosła się do Szkoły
Podstawowej nr 2 w Pelplinie. Od 1983 r. aż do przejścia na emeryturę w 2010 r. (notabene wymuszonego ciężką chorobą) pracowała
w pelplińskim ogólniaku.
I tu zdobyła sobie uznanie zarówno wśród przełożonych, jak i
uczniów. Nie była osobą letnią i nijaką. Wręcz odwrotnie. Jej zaangażowanie w pracę z młodzieżą było godne podziwu. Matematyki
uczyła w sposób kompetentny i profesjonalny. Jej uczniowie bez
trudu dostawali się na studia politechniczne i ekonomiczne. Dużo
wymagała, najpierw od siebie, później od uczniów. Sprawdziany
trzeba było zaliczać aż do skutku. Nie była pobłażliwa, ale potrafiła okazywać wielkie serce, szczególnie wobec uczniów, których
uważała za – jak mówiła – niewyuczalnych. Nie znosiła jednak
lenistwa i kombinatorstwa („Proszę mnie nie jadowić” – zwykła
powiadać). Miała świadomość odpowiedzialności zadań wynikających z nauczycielskiego zawodu. Niepowodzenia uczniów traktowała jako osobiste porażki. Autentyczną radość przynosiły jej
sukcesy uczniów. Jeden z nich napisał: „Surowa i wymagająca, ale
takich nauczycieli z biegiem czasu zawsze najmilej się wspomina”.
Wiedziała, że dobry pedagog to także wychowawca młodzieży. Ceniła szczerość, nie znosiła jakiejkolwiek pozy i sztuczności.
Potrafiła sobie zjednać uczniów, którzy jej ufali. Wielu wychowanków pamięta ją jako organizatorkę wycieczek klasowych, nie tylko
do Krakowa, chociaż tam szczególnie lubiła jeździć. Jeden z nich
napisał: „Profesor Anna Nagajewska pozostanie w mojej pamięci. Wraz z nią odchodzi wiele cudownych wspomnień z lat szkoły
średniej, w których tworzeniu miała swój udział”.
Odeszła prof. Anna Nagajewska. Nauczycielka z krwi i kości,
pedagog wymagający i efektywny, znamienita matematyczka, lubiana wychowawczyni, wspaniały człowiek. Jedna z najbardziej
znaczących postaci w ponad 60-letnich dziejach pelplińskiego LO.
„
Bogdan WiśnieWski
prof. ANNA
NAGAJEWSKA
długoletnia nauczycielka matematyki w Liceum
Ogólnokształcącym im. ks. Janusza St. Pasierba w Pelplinie,
wybitny pedagog, wychowawca młodzieży, osoba niezwykle
odpowiedzialna za powierzone jej obowiązki, wymagająca
i skuteczna w działalności dydaktycznej, ceniona i lubiana
przez uczniów, świadoma obowiązków wychowawczych,
nawet w czasie długotrwałej choroby zainteresowana
swoimi wychowankami.
Pelplińskie LO straciło jedną z najbardziej zasłużonych
nauczycielek, która tworzyła przez bez mała 30 lat historię
tej szkoły.
Społeczność
Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych
w Pelplinie
PODZIĘKOWANIE
Pragnę serdecznie podziękować
ks. infułatowi Tadeuszowi Brzezińskiemu
za przewodniczenie ceremoniom pogrzebowym
oraz koncelebrowanej Mszy św. żałobnej,
sprawowanej w intencji mojej Matki
śp. Anny Nagajewskiej
Dziękuję kapłanom przybyłym na pogrzeb mojej Mamy,
którzy zapisali się w Jej sercu i o których często
wspominała w rozmowach;
ks. Marcinowi Lanieckiemu serdeczne „Bóg zapłać” za poruszającą homilię, wygłoszoną w czasie pogrzebowej Mszy św.;
ks. kanonikowi Henrykowi Mindykowskiemu za wsparcie
duchowe udzielone mojej Mamie w ostatnich dniach Jej życia;
dyrektorowi Zbigniewowi Zgodzie wyrażam wdzięczność
za słowa uznania i szacunku skierowane pod adresem mojej
Mamy na Jej pogrzebie.
Dyrekcji, nauczycielom, katechetom, pracownikom, uczniom,
wychowankom i absolwentom Liceum Ogólnokształcącego
im. ks. Janusza St. Pasierba i Zasadniczej Szkoły Zawodowej
w Pelplinie, a przede wszystkim
wicedyrektorowi Bogdanowi Wiśniewskiemu
za organizację uroczystości pożegnalnej w szkole, udział
w różańcu i ostatniej ziemskiej drodze wyrażam
serdeczne słowa podzięki.
Takie same słowa kieruję do przyjaciół Zmarłej,
Jej znajomych i wszystkich delegacji.
W sposób szczególny pragnę podziękować memu Ojcu, który
otoczył opieką Mamę w czasie Jej choroby i trwał przy Niej
do końca.
Adam Nagajewski
INFORMATOR PELPLIŃSKI
11