wpisz tylko blogmedia24.pl i zostań z nami! 10 IV 2012
Transkrypt
wpisz tylko blogmedia24.pl i zostań z nami! 10 IV 2012
wpisz tylko blogmedia24.pl i zostañ z nami! 10 IV 2012 ========================================================================================== 90 co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów ========================================================================================== Nasze pensje nadal są trzy razy niższe Po³owy tygodnia Tusk od 5 lat obni¿a niż średnia unijna. Jeśli nadal w tym temPo³owy standardy naszego ¿ycia pie będziemy gonić Wspólnotę, uzyska- tygodnia my takie same przeciętne płace jak tam dopiero za 65 lat. A takie jak w strefie euro – za 85 lat. Rząd zatwierdził podwyżki dla policjantów. Z zapowiedzi wynika, że na podwyżki mogą liczyć pozostali mundurowi, nauczyciele, nieliczna grupa mianowanych urzędników i... nikt więcej. E kipa rządząca ma zdolność, poprzez media, narzucenia formatowania milionów codziennych gier w całym państwie o prestiż, o szacunek. Narzucenie płaszczyzn odniesienia decydujących iż to jest „frajerstwo”, a tamto „cool”. Obecny system ma niesamowity potencjał stabilizacji i adaptacji, potrafi budować równowagę na bardzo niskim poziomie.I dlatego Tusk może od lat obniżać standardy naszego życia. Obecna władza reprezentuje myślenie półinteligenckie, jej ludzie nie mają wiedzy, przyjmują najprostsze, nieskuteczne rozwiązania. I zamiast zmieniać strukturę antyrozwojową i tworzyć pomysłowe instytucje zmierzają do dostosowania naszego społeczeństwa do tak niskiego miejsca w międzynarodowej hierarchii, w podziale pracy, w jakości życia. A ci, którzy dostosować się nie chcą, mają wyjechać."- prof. Jadwiga Staniszkis. Dwa miliony podpisów zebrała „Solidarność” przeciwko planom rządu Donalda Tuska w sprawie zmiany systemu emerytalnego. Dwa miliony podpisów zebrano także przeciwko faktycznej likwidacji Telewizji Trwam. Protesty lekarzy, farmaceutów, służb mundurowych, młodych internautów mają charakter zbiorowy - protestują całe grupy zawodowe, a premier Tusk odpowiada na to z konsekwentną arogancją - nie bo nie. Arogancja władzy stanowi istotę każdego systemu totalitarnego. Po częściowym bankructwie Grecji, Portugalia i Hiszpania znajdują się obecnie w centrum uwagi, ale to Europa Środkowo-Wschodnia może stać się kolejnym epicentrum kryzysu. MFW zatwierdził przekazanie Portugalii kolejnej transzy pomocy w wysokości 5,17 mld euro. Portugalia, to trzeci po Grecji i Irlandii kraj strefy euro, który korzysta z zagranicznej pomocy finansowej. Bezrobocie w Portugalii, w ostatnim kwartale 2011 roku sięgnęło 14 proc., w Polsce osiągnęło 13,5 procent. Sprzedaż detaliczna w Polsce spadła w lutym o 2,7 proc. Według badań Eurostatu, Polska na tle innych krajów Europy wypada słabo. Silne załamanie się sprzedaży detalicznej oznaczałoby cios dla polskiego PKB. Konsumpcja detaliczna odpowiada za dwie trzecie wartości PKB. Zatem sprzedaż detaliczna to bardzo istotna informacja na temat tego, co się dzieje z gospodarką. Czechy odrzuciły pakt fiskalny, bo nie godzą się na przeniesienie odpowiedzialności za budżet poszczególnych krajów gdzieś do Brukseli, do technokratów, biurokratów - wyjaśnił Vaclav Klaus. - Czesi chcą być odpowiedzialni za swój budżet. Czechy jako jedyny kraj UE oprócz Wielkiej Brytanii nie podpisały pakietu fiskalnego. W latach 2008-09 Litwa, Łotwa i Estonia przeprowadziły ogromne programy dewaluacji, mające na celu ograniczenie deficytu budżetowego, wzrostu inflacji oraz obniżenie deficytu handlowego, który w przypadku Łotwy sięgnął niemal 25 proc. W tym samym czasie w Pol- sce Tusk z Rostowskim powiększali zadłużenie, zasypując dziurę budżetową wyprzedażą polskich przedsiębiorstw i dywidendami ze spółek skarbu państwa i NBP. Deficyt budżetu państwa po lutym 2012 roku wyniósł 16 mld 515,6 mln . a przychody z prywatyzacji od początku roku do końca marca 2 mld 803 mln 449,6 tys. zł. tylko W 2011 r. NBP osiągnął zysk w wysokości 8,6 mld zł. Zgodnie z ustawą o NBP, jego zysk, pomniejszony o 5proc. odpis na fundusz rezerwowy, zostanie przekazany do budżetu państwa. Zmniejszy to potrzeby finansowania deficytu budżetowego i wobec tego zmniejszy przyrost długu publicznego . Prezes NBP zadeklarował, że 5 proc. z sumy 8,6 mld zł idzie zgodnie z ustawą na fundusz rezerwowy, Natomiast 95 proc., czyli około 8,2 mld zł, zasili budżet państwa. W 2010 roku bank centralny osiągnął 6,5 mld zł zysku, z czego wpłacił w ubiegłym roku do budżetu państwa ok. 6,2 mld zł., w 2009 roku NBP budżet zasilił 4,1 mld złotych. Rezerwy dewizowe Polski wynosiły 74,7 mld euro i były niższe o blisko 1 mld euro niż w końcu lutego. Aktywa rezerwowe NBP wyniosły w marcu br. 311,06 mld zł, tj. spadły o 0,7 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Maryla, 07/04/2012 http://blogmedia24.pl/node/56944 S tosunki polsko-rosyjskie są coraz lepsze. Tak twierdzą Rosjanie, Niemcy i Sikorski. Odnotowałem kolejne sukcesy: spotkanie w willi pod Berlinem w składzie Polak, Rusek i Niemiec z efektownym otwarciem granicy z Rosją, instalacje rakiet w Królewcu (sięgną aż do mieszkania Tuska, a przy okazji i do mojego) i komunikat o zakończeniu wydawania akt katyńskich (te co zostały to już są tajne, gdyż zawierają dane osobowe, a jak wiadomo z sowieckim GIODO jeszcze nikt nie wygrał). Zapewne mamy więcej sukcesów, ale media takimi rzeczami się nie zajmują... Władze Warszawy (PO, SLD) natomiast zajmują. Od kilku dni grodzą barierkami ambasadę rosyjską przed atakiem grupki oszołomów. Sam pójdę trochę pooszołomić, bo jak sobie co pewien czas nie pooszołomię, to się od razu gorzej czuję. Lekarz zalecił. Dobrze się składa, że oszołomienie zapowiedziane jest na śmigus-dyngus: władze będą mogły - jak dawniej - rozpędzając manifestujących wydać rozkaz do sikawkowych: ognia! Pani prezydent Warszawy niezwykle pieczołowicie podeszła do rejestracji zapowiedzianych manifestacji. Tak pieczołowicie, że wydawało się, że nie da się legalnie rzeczy zorganizować. W trosce o nasze bezpieczeństwo oczywiście. W ostatniej chwili się udało, bo jakby nie, to protesty byłyby jeszcze większe... Władze miasta zajmują się nie tylko obroną wysuniętych placówek, ale i kulturą. Finansowo dbają i w tym celu przesunęły fundusze z teatrów na strefy kibica. I słusznie, priorytetem są stadiony nie teatry. A wśród stref kibica będzie jedna eksterytorialna: kibica rosyjskiego. Pytanie tylko czy z korytarzem... Kultury dotyczy również trwający blisko 20 dni protest głodowy przeciwko usuwaniu historii ze szkół. Mediatorem będzie Komorowski. Chodzący przykład na źle nauczaną historię zawołał, że rzecz trzeba zmienić. I zapewne trochę się wycofają na prośbę ludzkiego prezydenta... Potrzebną dawkę optymizmu dał nam Nowak. Zakończył już sprawę autostrad (ustawą o przejezdności) i wziął się za koleje. W tym celu zatrudnił samych swoich z wysokimi wynagrodzeniami. Zgaduję, że proces naprawy kolejnictwa zakończy się aneksem do ww. ustawy rozszerzającym defincję toru na jednoszynowy... Wielka Sobota dziś, a ja o dyrdymałach. Chrystus zmartwychwstał. Alleluja! „tu.rybak”, 07/04/2012 http://blogmedia24.pl/node/56938 Rocznica śmierci Jana Pawła II przemknęła w zasadzie niezauważona. Główne media subtelnie rzecz pominęły lub zepchnęły na plan dużo dalszy. Ale coś tam religijnego się ostało, no, bo i najważniejsze święta tuż, tuż... P ierwsza rzecz to kara nałożona przez KRRiT na „Radio Maryja” za kryptoreklamy. Co prawda rzecz dotyczyła wzmianek o „Naszym Dzienniku”, o szkole w Toruniu oraz o SKOKach i to w taki sposób w jaki wszystkie inne telewizje potrafią informować o np. „Newsweeku”, ale jednak dotyczyło to „Radia Maryja”. A to wykluczone! Jak łatwo zgadnąć w rządowych mediach kryptoreklama nie zdarza się zupełnie... Druga to efektowna teza o tym, że Jan Paweł II był nikim. Karol Wojtyła z punktu dziejowego jest nikim, nie istnieje - cytuje Roberta Krasowskiego, szefa wydawnictwa Czerwone i Czarne portal Natemat.pl [bez autora, dziennik.pl, 2 IV 2012 r.] Przy okazji tenże sam natemat.pl przypomina ulubione lektury Palikota i w jednej z nich ów poseł również znajduje papieża jako nikogo (w art. Machały o Krasowskim). Trzecia to wywiad Pieronka (nieczynny biskup) dla wp.pl. Zadziwiające, że jakiś nadbiskup nie każe mu wziąć mordy w kubeł. Ale widać nie każe... Już początek wywiadu jest niezły, gdyż na pytanie czy Kaczyński ma rację mówiąc o walce Tuska z Kościołem Pieronek uważa, że Kaczyński mocno przesadza i ma dla niego dobrą radę: Niech się lepiej spowiada z tego, co mówi. Zamach na kościelne finanse i emerytury (0,3 proc. Boniego) daje się usprawiedliwić: Rząd zmienia system emerytalny, więc szuka pieniędzy na nasze przyszłe emerytury. Cóż w tym dziwnego, że podejmuje takie kroki? O skandalicznej decyzji KRRiT ws. nieprzyznania telewizji „Trwam” miejsca na multipleksie: KRRiT podkreślała, że chodziło o kwestie finansowe, dlatego nie ma powodów, by tej argumentacji nie wierzyć. Denerwuje mnie, gdy słyszę, że wszystkiemu winna jest PO, przecież to KRRiT podjęła decyzję w tej sprawie. [A. Niesłuchowska wywiad z T. Pieronkiem, wp.pl, 2 IV 2012 r.] Tak po sprawiedliwości dodam, że radiowa Trójka, rmf24 i „Fakt” miały większe informacje o rocznicy śmierci Jana Pawła II... Zrobiłem eksperyment w Google i szukaniem JP. Dawniej chodziło o papieża (i JP Morgan). Tak było do mniej więcej 2006/2007 r. Potem po występie hiphopowych debili JP zaczęło oznaczać j... policję. I niestety teraz w google można znaleźć tylko to. Przygnębiające... „tu.rybak”, 02/04/2012 http://blogmedia24.pl/node/56840 Pozory demokracji Wszyscy znamy film „Matrix”. Po zażyciu odpowiedniej pigułki okazuje się, że świat jest zupełnie inny niż nam się wydawało. Tak jest też z polska demokracją. T eoretycznie mamy władzę ludu, który co parę lat grzecznie wrzuca głosy do urn, a w rzeczywistości od ponad dwudziestu lat widzimy w polityce te same osoby, przepychające się między sobą. Nawet Palikot nie jest przecież nikim nowym. Redaktor Mazurek dużą część swojego ostatniego wywiadu z Jackiem Kurskim /uchodzącym wciąż za „młodego”, choć już jest dobrze po czterdziestce/ poświęcił ustaleniu, czy przeszedł on dotychczas przez siedem partii, czy tylko przez cztery. Polska klasa polityczna jest najbardziej zamkniętą korporacją zawodową w naszym kraju. Z czego to wynika? Część odpowiedzi znamy. Wciąż mówi się o proporcjonalnej ordynacji wyborczej, metodzie d’Hondta, wysokim / pięcioprocentowym/ progu wyborczym, czy o finansowaniu partii politycznych z budżetu. Jest jednak jeszcze coś. Perypetie portalu Nowy Ekran, Nowej Prawicy JKM oraz red. Marka Króla przed październikowymi wyborami parlamentarnymi jasno pokazały, że w Polsce bierne prawo wyborcze jest fikcją. Kandydaci nie zgłaszani przez główne partie polityczne, muszą zbierać tysiące podpisów, które mogą potem zostać arbitralnie odrzucone przez PKW. ============================= Nie ma przy tym żadnej sensownej procedury odwoławczej. Niby w konstytucji każdy w odpowiednim wieku ma bierne prawo wyborcze, a w praktyce przysługuje ono tylko niektórym, wyznaczanym przez władze partyjne. W efekcie posłowie i senatorowie /pragnący ponownie być wybrani/, stają się niewolnikami prezesów partii, a nie reprezentantami wyborców. Podobnie jest z referendami. W ostatni piątek większość parlamentarna odrzuciła wniosek „Solidarności” o referendum w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego. W związku z tym Solidarna Polska postulowała zmiany w konstytucji, tak, by Sejm na przyszłość nie mógł takich postulatów odrzucać. Nie w tym jednak rzecz. Problem jest poważniejszy. Przypuśćmy, ze Sejm zarządziłby to referendum wsprawie emerytur. Co z tego? Żeby jego wyniki były wiążące - frekwencja musiałaby wynieść ponad 50% uprawnionych do głosowania. Liczba wyborców to niecałe 30,77 mln. Ustawa o wieku emerytalnym nie dotyczy aktualnych emerytów, których jest ponad 7,5 mln, oraz w niewielkim stopniu uderza w ludzi tuż przed emeryturą /ponad 1mln./ oraz płatników KRUS /ponad 1 mln, z rodzinami ponad 2mln/. Ponadto młodzi w wieku od 18 do 30 lat nie myślą jeszcze o emeryturach, a poza tym wiedzą, iż przez ponad 30 lat przepisy zmienią się jeszcze nieraz. To daje następne 4,5 mln. Widać więc jasno, że ponad połowa elektoratu nie ma powodu, by brać udział w referendum. Skąd więc wziąć te 50%? Znowu mamy to samo. W konstytucji wszystko cacy, prawo do referendum jest. Wystarczyło jednak ustawić wysoki próg frekwencji /dla referendów lokalnych 30%/, by stało się ono fikcją. Przewodniczący Duda, przemawiając w Sejmie podał przykład dwóch referendów w sprawie prywatyzacji z lat 90-tych. Oba zostały uznane za nieważne bo frekwencja była tylko ok. 30%. Za mojej pamięci do skutku doszły tylko te referenda na których zależało władzy. Były to: referendum akcesyjne do UE, referendum odwołujące prezydenta Łodzi, Kropiwnickiego oraz to utrzymujące na stanowisku prezydenta Sopotu, Karnowskiego. Referendum skierowane przeciw aktualnej władzy praktycznie nie ma szans powodzenia. „elig”, 02/04/2012 http://blogmedia24.pl/node/56839 =========================================================== komotywy, czy kartofle. Żeby po te tańsze karNodulus cum caule Nie wszystko podrożało. Ziemniaki staniały. Takim tytułem wita nas jeden z artykułów w Internecie [PAP, dziennik.pl, 4 IV 2012 r.]. Artykuł zupełnie od czapy, napisany przez jakiegoś zdolnego gimnazjalistę. P AP musiał znaleźć coś co staniało. Jak za dawnych czasów: kiedy wszystko drożało, taniały lokomotywy. Dziś wszystko drożeje, a kartofle, proszę, tanieją. No, to wyobraźmy sobie wątek kulinarny świąt na osnowie kartofli. Da się? Nie da. Co za różnica czy lo- tofle pojechać, trzeba by pchać samochód, żeby się opłaciło. Takie czasy... Artykuł z PAP jest pocieszający. W ten sposób władza przyznaje się do wielkiej porażki. Nie emerytury, nie acta, nie pakt fiskalny. Jedzenie, proszę państwa, jedzenie. Ceny żywności będą głównym tematem rozmów przy świątecznych stołach. Może jajeczko? Ojej, chętnie, one teraz takie drogie... Należy każdego pytać czy głosował na Platformę i jej zieloną wyspę. Bo jeśli tak, to ma co chciał. Kartoflisko. „tu.rybak,” 04/04/2012 http://blogmedia24.pl/node/56885 ========================================================================================== 2 co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników portalu blogmedia24.pl i ma na celu, przez tą formę przekazu, dotrzeć do tych Polaków, którzy nie mają dostępu do Internetu. Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak” Wirtualny pomnik ofiar katastrofy smoleñskiej Jesteśmy pokoleniem smoleńskim, zatem SmoSignum jeśli już musiał się zdarzyć, jeśli już zaSmolenscianum leńsk miast zjednoczyć, podzielił to niech każdy spró- Ruszyła strona Jesteśmy Smoleńskim Pomnikiem; witryna jest „wirtualnym pomnikiem” poświęconym katastrofie Tu-154M. Inicjatywę popiera Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego. Witryna znajduje się pod adresem: jestesmysmolenskimpomnikiem.pl. to jest fakt – tak nazywaliśmy siebie za Jego pontyfikatu i po Jego śmierci. Mówiliśmy o Nim, mówimy o Nim, będziemy mówić - jutro, za miesiąc, za rok, 10 i 100 lat. Był, jest i będzie zawsze częścią naszego życia, nas samych. Dlatego będziemy o Nim mówić dopóki ród Lecha nad Wisłą między Bugiem i Odrą, Bałtykiem i Tatrami pieczętować się orłem białym będzie i póki ostatni jego potomek nie opuści tego padołu... W blasku Jego chwały znajdowali, znajdują i znajdować będą pociechę i ukojenie maluczcy, blasku Jego chwały używali, używają i używać bądą celebryci i różne gnidy „herbu świecznik i żyrandol”... scy bez wyjątku ! Nawet całkiem bez znaczenia jest czy są z sekty pancernej brzozy lub zwolennikami hipotezy o maskirowce, eksplozji, mocherami spod znaku Radio Maryja czyli oszołomami, faszystami, bydłem albo odcinają się zupełnie od wszystkiego i wszystkich, dożywając beztrosko dni swoich w habicie Zakonu Świętego Spokoju.. Bez znaczenia są preferencje i gusty wszelkie. Bez znaczenia jest nawet czy winni Smoleńska poniosą karę... Bez znaczenia bo tak czy inaczej Smoleńsk to piętno. Piętno wypalone przez Przeznaczenie na każdym, kto był żywym świadkiem tragedii 10 kwietnia 2010. Signum smo- Sformułowanie „pokolenie Jana Pawła II” jakoś specjalnie nikomu nie przeszkadzało. Nawet za komuny gdy Jan Paweł II był dla rządzących komunistów nie kryształkiem, nie szczyptą soli w oku, ale całą Wieliczką z Bochnią razem wziętymi i do n-tej potęgi. Nawet dość krótko po śmierci polskiego Papieża był moment, który „zmęczeniem tematem” raczej trudno było nazwać, ale „nowopolscy” antagoniści JP II szybko dali sobie spokój. Bo znaleźli w sobie siłę do przyjęcia faktu, że JP II nie da się pojmować i przyjmować oddzielnie, bez Polski i Polaków, bez wiary w Boga. Jesteśmy pokoleniem smoleńskim. I to jest fakt, którego nic i nikt nie zmieni. Dlatego, że na siłę uczyniono świadkami Smoleńska, drugiego Katynia, skazano na bycie pokoleniem smoleńskim – Polaków, ich dzieci i wnuki, wszystkich żyjących 10 kwietnia 2010 r. Bez wyjątku, cały naród bez znaczenia na indywidualny status społeczny – prezydent, premier, członek rządu RP czy szeregowy wyborca stołeczny, wojewódzki, gminny, miastowy, wiejski, z Polski „A”, z Polski „B”, NN menel spod mostu.... To Polacy, ich dzieci i wnuki ponoszą dziś skutki smoleńskiego dramatu. Będą je ponosić jutro i pojutrze, za tydzień, za miesiąc, za rok. Za 10 i 100 lat będą ponosić je wnuki wnuków ich wnuków. I znów, i ciągle, i wszy- lenscianum już noszą wszyscy i nosić je będą. Tylko lub aż dlatego, że... są Polakami, są obywatelami polskimi. Nieważne czy są nimi z urodzenia czy tylko z dokumentu, nieważne czy dewizą ich jest „polskość to nienormalność” czy „Bóg, Honor, Ojczyzna” ! ...Nie przypadkiem przywołuję te wszystkie szczegóły... Wielki Tydzień to czas na dokonanie duchowego remanentu, na oczyszczenie się z fałszu, kłamstwa, nienawiści by z sercem czystym i wolnym przeżyć cud Zmartwychwstania. Tym wszystkim, w których Smoleńsk wyzwala złość, ironię i inne negatywne emocje – względem ofiar tej tragedii, ich bliskich oraz tych wszystkich dla których poznanie prawdy o Smoleńsku jest sprawą najwyższej wagi chcę uświadomić, że tym nie zmyją, nie zrzucą z siebie signum smolenscianum, nie pozbędą się miana członków pokolenia smoleńskiego. Signum smolenscianum nosimy wszyscy bez wyjątku i bez znaczenia na rodzaj osobistego stosunku do Smoleńska. Jesteśmy pokoleniem smoleńskim, zatem... Smoleńsk - jeśli już musiał się zdarzyć, jeśli już zamiast zjednoczyć, podzielił to niech każdy spróbuje poszukać w sobie choć siły do przyjęcia faktu, że jest z pokolenia smoleńskiego ! Albo niech po prostu zamilczy... „contessa”, 03/04/2012 http://blogmedia24.pl/node/56866 K ażdy internauta będzie mógł wgrać na stronę swoje zdjęcie, wspomnienie lub film związane z katastrofą. Powstanie wielka panorama Krakowskiego Przedmieścia, na której będą ludzie pragnący oddać hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej - tłumaczyła Anna Ornatowska. Łopiński mówił o potrzebie powstania pomnika poświęconego ofiarom katastrofy na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim. Ofiary katastrofy smoleńskiej dobrze zasłużyły się ojczyźnie i zasłużyły na pomnik. Prędzej czy później ten pomnik na Krakowskim Przedmieściu powstanie. Nie umiem podać konkretnej daty. Myśleliśmy, że będziemy mogli łatwiej uzyskać zgodę władz na Pomnik Światła. Nie ustaniemy w staraniach, żeby ten pomnik powstał - zapewnił. We wtorek o godz. 800 - jak co miesiąc odbędzie się msza w kościele seminaryjnym, po mszy jej uczestnicy przejdą przed Pałac Prezydencki; odbędzie się Apel Poległych, zgromadzeni zapalą znicze i złożą kwiaty. Na godzinę 1630 zaplanowane jest przed Pałacem Prezydenckim przemówienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O godz. 1900 odbędzie się msza w katedrze św. Jana, po mszy Marsz Pamięci. PiS chce, aby przez cały dzień przed Pałacem byli zgromadzeni ludzie. Organizatorzy zamierzają wybudować scenę i postawić telebimy. Jednak - jak twierdzą - nie mają na razie na to zgody miasta. Zarejestrowaliśmy już zgromadzenie publiczne. Wystąpiliśmy o zajęcie pasa drogi na scenę i nagłośnienie oraz telebimy. W zeszłym roku miasto wydało zgodę bez dyskusji. W tym roku Zarząd Dróg Miejskich chce żebyśmy dostarczyli plan organizacji ruchu. - powiedział PAP radny PiS Maciej Wąsik. We wtorek zaplanowana jest też kolejna edycja kongresu „Polska - Wielki Projekt”. Eksperci i politycy, w tym szef PiS Jarosław Kaczyński, mają na nim rozmawiać o zdolności państwa polskiego do zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom. Uroczystości odbędą się także w drugą rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej. 17 kwietnia pod Wawelem ma zostać otwarta wystawa fotograficzna poświęcona Lechowi Kaczyńskiemu, następnie w kościele bernardyńskim odbędzie się uroczysta msza i koncert. 18 kwietnia Ruch im. Lecha Kaczyńskiego organizuje konferencję: „Jak być niezłomnym w dzisiejszej Polsce”. O 1730 odbędzie się msza św. na Wawelu, po mszy marsz ze Wzgórza Wawelskiego na pl. św. Idziego pod Krzyż Katyński, gdzie nastąpią przemówienia. (PAP) „Maryla”, 02/04/2012 http://blogmedia24.pl/node/56836 buje poszukać w sobie choć siły do przyjęcia faktu, że jest z pokolenia smoleńskiego! Jesteśmy też pokoleniem Błogosławionego Jana Pawła II. I 3 S taję do walki, tak jak poprzednio, z głównym złem państwa: panowaniem rozwydrzonych partyj i stronnictw nad Polską, zapominaniem o imponderabiliach, a pamiętaniem tylko o groszu i korzyści - Józef Piłsudski. Zabijają w Nas ducha wojowników, którzy nie przebierali nóżkami w kawiarnianych dyskusjach. Wobec metod i intencji wroga kończy się czas, gdy argumenty są bronią. Nie musimy nikomu udowadniać swoich racji, one zawsze stoją po stronie prawdy. Jedyne, co musimy udowodnić, żeśmy Polski warci. Cierpliwość godną cechą jest, lecz nic nie warta, gdy nie ma w nas zdrowego oglądu sytuacji. Od zaraz trza nam czas czynem odmierzać. Bo jak ślepcy rękę wyciągamy po jałmużnę, miast zerwać opaskę, by odebrać swoje, a i odpłatę uczynić. Jeszcze jedna minuta, kwadrans, godzina snu zakończy się wiecznym letargiem. Rycerzy śpiących przebudzenia wyczekujemy. Sromota to haniebna, zaprawdę nie ma w nas już nic, ni ducha, ni tęsknoty ku Wolnej Ojczyźnie. Nasiąkliśmy jak gąbki bezmózgie wiarą w postęp i powszechny dobrobyt, które to tuż, tuż, jednak nigdy nie nadejdą, jeżeli nie oderwiemy oczu od tablicy ogłoszeniowej, za którą puste pola, jak za radzieckim prospektami. Doskonale rozumiem lęki i obawy przed „wojną domową”, przelaniem krwi braterskiej, a może nawet kolejną wydumaną na potrzeby władzy „interwencją”. Wiem też, że nic nie zastąpi pracy u podstaw. Mozolnego budowania społeczeństwa, odradzania go i Polski. Nie zgodzę się jednak przenigdy na defetyzm i daleko idącą zachowawczość. Bo wolności, ni własnej, ni też Polski nie można tanio kupić. To nie towar na wyprzedaży. Nie ma ceny. Jeżeli już, to jest to cena najwyższa. I warta jej owocu. Wiedzieli to nasi przodkowie. Nie paniska na salonach, choć i wśród inteligencji i szlachty prawych ludzi nie brakowało. Solą ziemi naszej zawsze byli żywiciele, jak i przewodnicy. Teraz sprowadzono ich do roli dekoracji w lnianych porciętach w wyszydzanym skansenie oraz marnie opłacanych i podobnie kształconych specjalistów od sprawdzania testów kompetencyjnych. Gdy trzeba było żona żegnała z dziatkami wręczając zawiniątko z chlebem na drogę. Drogę ku Wolnej Polsce, poprzez wichry i burze. Ze łzą obawy i uśmiechem nadziei. Nikt bowiem, kto Ziemi nie dotknął, w trudzie i umiłowaniu, nie potrafi w jednej chwili rzucić wszystkiego, by na ostatnich szańcach, czasem beznadziejnie, lecz nie bez wiary, bronić spraw najważniejszych. Ani też oddać w ręce Boga najbliższych. Zawierzyć i powierzyć, jak Matki i Ojcowie, Żony, Dzieci, Bracia i Siostry. Nie było miejsca na kalkulację teraz wszechobecną, czuliśmy ten zew, wołanie Ojczyzny i podążaliśmy za głosem serca. Ono niezawodne jest. Zawodnym jest głos z portfela. A przecież wspólnoty i dobrobytu, dostatku (nie mylić z konsumpcyjnym podejściem do życia) nie można zbudować poprzez zastawienie w lombardzie nie tylko własnego ja, a i dobra wspólnego. Każdy, kto podążając za obowiązującą, jak linia partii narracją głównego nurtu zapomina, że spłynie z nią do rynsztoka. Jeżeli już ma takie życzenie, to niech nie wciąga nas w nie- 4 Ju¿ czas siostry i ju¿ czas! Ileż można odwlekać trudne decyzje i płonną żywić? Stukać w klabracia, nadzieję wiaturę, swarzyć się w dysputach beznadziejnych? Bez końca wierzyć, że kiedyś nadejdzie ta godzina, ten czas? Miast z piór ostrza wyrwać i w groty strzał zamienić, gdy szwadrony śmierci na miarę naszych czasów mordują nas skrytobójczo, czy też w świetle dnia... go. Nam górski potok pisany, trudny i rwący, wyzwaniu, jakie niesie „zaprowadzenie porządjak bieg historii, nie tylko polską nutą pisany. ku” nie tylko w obejściu, ale i w zagrodzie sąsiaTo człowieczy los. W świecie, gdzie coraz trud- da, który i żonę bije, a i też bydlątek nie szanuje. niej o najprostsze gesty, a co dopiero o jakie- Nie da się bowiem dbać tylko o własne podwórkolwiek poświęcenie. Zapewne wystawię się ko, uważać, że to co poza jego granicami nas nie tylko feministkom, gdy stwierdzę, że znie- nie dotyczy i nie przyniesie na nasze perza, rzewieścieliśmy okrutnie, role podmienione, war- pa, czy też chorób odsąsiedzkich. tości utracone prowadzą nas w objęcia bynajMoże my nie Mesjanie, nie papugi i pawie, mniej nie Morfeusza. ciąży jednak na nas obowiązek wzajemny. CzaTam śmiertelny uścisk czeka, który to łatwo sem to tylko zwykła chęć, innym razem wyzmiażdży nasze nadwątlone przez wieki ciała. chowanie odpowiednie. Korzenie głębokie z A to, że skurwiło się wielu i kurwi dalej, już bez serca ziemi czerpiące i młode witki na polskiej żenady, może tylko obrazić prostytutki. One przy- wierzbie. Jak połączyć je, jak nie dać przeciąć najmniej czasem żądają godziwej zapłaty za pnia, który z korzeni wyrasta mocarnym konaswoją pracę. A naszym rodzimym kurwom bra- rem i słabą jeszcze gałązką, ugina się pod nadkuje zarówno fachowości, jak i targu nie potrafią miarem owoców i nieraz przymrozkiem je tradobić. Cóż jednak wymagać od nacji, które tra- ci? Cóż począć, gdy troska zamieniła się w westując słowa Lema - Dopóki nie skorzysta- samozadowolenie? Nie ma komu przyciąć, plełem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie wić. Nie chce się już nam pielęgnować, za jest tylu idiotów, winny brzmieć - idiotów nigdy wyjątkiem maseczek na twarz. A to już nie obnie brakowało, teraz mamy ich nadmiar. licze, tylko karykatura naszego jestestwa. SpełI tu jest pies pogrzebany, razem z budą. To niony sen idioty. główny cel „reedukacji”. Najłatwiej bowiem O czym dumać na zgliszczach Ojczyzny, zarządzać bandą skłóconych bezmózgów, które kto by trafił za wszystkimi ludźmi. Za ich przeto jednoczą się pod sztandarami rewolucji oby- klętym cieniem, co wlecze się jak ogon kuseczajowej i bezwolnie, jednak z niekłamaną ra- go. Wystający z surduta strojnego, niczym medością uczestniczą we własnej stypie. A pod andry naszego losu. To już nie tylko Zmierzch tonami głupoty ludzkiej umierają ostatnie praw- Tytanów, to koniec żywota człeka poczciwego. dziwe tęsknoty i nadzieje. Zgłuszone pierwej Dźwigającego brzemię losu i grzechy nie swokolbami karabinów i kulą w potylicę, a teraz je. Tego, co potrafił wznieść się na wyżyny nam metodą z najwyższej półki. Wyparciem i pod- dzisiaj niedostępne. Orłem być drapieżnym i mianą tego co leży u podstaw - życia i bycia barankiem potulnym. razem, nie dla siebie, dla wspólnoty. Z miarą wszechrzeczy w oku dłoni, która Z całym ciężarem wyrzeczeń, zobowiązań, oddzielała ziarna od plew sitem. A gdy zaszła z kodeksem moralnym spisanym zanim ruszył potrzeba szabli cięciem, czy też kosą na sztorc czas. Jesteśmy tylko przechodniami na ścież- postawioną. Wżdy nadejdzie owa chwila, zbuce życia, nie potrafimy tego uszanować. Dep- dzi się ostatni zastęp. Nie samotrzeć pójdzieczemy trawniki i wyrywamy kwiaty do butonie- my, a w doborowej kompaniji. Ze szczękiem rek własnej pychy. Nic już nie potrafimy usza- oręża i pieśnią na ustach, która nam od wieków nować w ślepym pędzie, by zjeść cały tort. Za- rozgrzewała krew. Czystą spuścizną, której nie traciliśmy tak wiele, zniszczyliśmy jeszcze odrzucimy, jak Ziemi, skąd Nasz Ród. Tak Nam więcej. I co gorsza beztrosko podążamy w tym Dopomóż Bóg. A może tak wprost ciąć kordetańcu nad przepaścią ku fatamorganie. Po dro- lasem w czerep rubaszny. A obrzydliwy... dze przeoczywszy krystaliczne źródło. Od dzisiaj uzupełniam swoje motto o kolejOczyma wyobraźni widzę jeszcze cienie ne słowa Marszałka. „…Ja też potrafię w mornas, z czasów przeszłych. Teraz już nawet nie dę bić…”. „jwp”, 05/04/2012 ma lemieszy, by je przekuć. A i nie ma komu http://blogmedia24.pl/node/56900 miecza ni zbroi udźwignąć. Słabość wielka za- ============================= gościła w naszych sercach, a dusze w oko- Strajk szkolny wach. Gdzie cechy przyrodzone, scheda i tradycja? Kiść zwinna i mocarna? Kudy nam do ie chcemy być społeczeństwem idiotów – nich. Tych, co nie zbieżyli tchórzliwie przed z takim przesłaniem młodzi ludzie rozpożadnym wyzwaniem. Ciężką skibą i pazurem częli ogólnopolską akcję „Strajk Szkolny”. Poniedźwiedzim. Dumnie podnoszący wybatożo- informowali o tym 2 kwietnia, przedstawiciele ny kark, nieugięty, choć przygnieciony butem środowisk narodowych i niepodległościowych, żołdaka. Który to nie był w stanie spojrzeć w podczas konferencji prasowej.Akcja ma poleoczy pełne łez, lecz zdolne gromy miotać. Cóż gać na noszeniu przez uczniów i nauczycieli się stało, że umarł wojownik i narodził się nie- biało-czerwonych naklejek bądź wpinek z nawolnik? Co w nas umarło? pisem „Strajk Szkolny”. Inicjatorzy protestów Czegóż zabraknie następnym pokoleniom? zachęcają też do oflagowania szkół. KulminaRęki strudzonej, która jeszcze jeden głaz dźwi- cja akcji strajkowej ma nastąpić 1 czerwca, a gnie z ziemi i kłodę spod nogi odrzuci. Ręki, jej szczegóły zostaną podane w trakcie trwaktóra zdolna jest dźwignąć nie tylko broń, ale i nia inicjatywy. „Maryla”, 03/04/2012 ciężar władzy. Bez obaw zbędnych. Sprostać http://blogmedia24.pl/node/56862 N