WOJCiECH JARUZElSKi W PARyŻU

Transkrypt

WOJCiECH JARUZElSKi W PARyŻU
G³os Weterana i Rezerwisty
na stopień kaprala. Od 1951 roku
dalszą służbę wojskową pełnił w
1 Warszawskim Pułku Czołgów
im. Bohaterów Westerplatte. Po
przeniesieniu orkiestry z 1pcz
do 58pz zostaje przeniesiony do
5 Szkolnego Batalionu Czołgów
na stanowisko kierownika klubu. Powraca do 1 pcz i zostaje
kierownikiem kuchni i stołówki
żołnierskiej. W 1947 roku zostaje awansowany na stopień st.
chorążego. Zawodową służbę
wojskową zakończył w 1978 roku
jako pomocnik dowódcy kompanii czołgów ds. technicznych.
Po przejściu na emeryturę bez
reszty poświęcił się działalności
społecznej. W 1981 roku stępuje
do Związku Byłych Żołnierzy
Zawodowych. Współorganizował
powstanie Koła nr 2 w którym
to pełnił od wielu lat obowiązki
sekretarza i skarbnika. Od wielu
lat zajmuje się kolportażem
„Głosu Weterana i Rezerwisty”.
Nieprzerwanie wybierany był do
Zarządu Wojewódzkiego, później
Rejonowego Związku. Będąc
członkiem Zarządu Rejonowego
pełni obowiązki przewodniczącego Komisji Socjalno-Zdrowotnej.
Przez 21 lat był ławnikiem w Sądzie Rejonowym, wojewódzkim a
później okręgowym w Elblągu.
Jest wyróżniony Krzyżem
Kawalerskim Orderu Odrodzenia
Polski, Zasłużony dla Związku i
licznymi odznaczeniami resortowymi.
Teks i zdjęcie
Jerzy BŁAWAT
Gdyński wieczór
seniorów
1 październik obchodzony
jako Międzynarodowy Dzień
Osób Starszych dla członków
seniorów Koła nr 19 w Gdyni był
dniem wyjątkowo uroczystym.
Zarząd Koła zorganizował wieczór jubileuszowy na Oksywiu
dla seniorów, którzy ukończyli
75 i więcej lat, a mianowicie:
kmdr Jan Fursewicz 88 lat,
kmdr Edward Skóra 84 lata,
st. bsm. sztab. Stanisław Puchałko 82 lata, chor. sztab
Stanisław Kuszewski 81 lat, st.
bsm. sztab. Władysław Gajdek
81 lata, pięciu 80-latków i pięciu
75-latków. Wszyscy otrzymali z
www.gwir.pl
rąk prezesa Stanisława Grochowskiego listy gratulacyjne.
W planach mamy organizowanie podobnych spotkań na bazie
zebrań ogólnych.
Barbara SZLAGOWSKA
W sulechowskiej
sali tradycji
Pamięć o jubilatach to jedna
z podstawowych form integracji
środowiska – twierdzi prezes
Kola ZBŻZiORWP sulechowskich artylerzystów mjr Feliks
Płaczkiewicz. Doceniają ją nie
tylko byli i aktualni żołnierze
zawodowi, ich rodziny ale i
społeczność cywilna miasta, naśladując często tradycje byłych
wojskowych.
Tegoroczne
spotkanie sulechowskich jubilatów członków
Związku Koła nr 4
im. gen. J. Bema
miała miejsce w
Sali Tradycji 5 Lu-
buskiego pułku artylerii. Przybyli
w towarzystwie żon i najbliższych: 80-latek ppłk Mirosław
Ziętek, 75-latkowie: ppłk Władysław Pulkowski, mjr Józef Błażejewski, 65-latkowie – Bożena
Kajkowska, ppłk Władysław
Trojnacki oraz 60-latek chor.
sztab. Jan Wolny.
Rangę uroczystości nadała
obecność dowódcy 5 Lubuskiego Pułku Artylerii płk. Sławomira Owczarka i kierownika sekcji
wychowawczej mjr. Tomasza
Kluskowskiego oraz honorowego prezesa LZW ZBŻZiORWP
płk. Michała Kupca.
Prezes Koła mjr Feliks Płaczkiewicz gratulował jubilatom
sukcesów w działalności społecznej i życzył dobrego zdrowia, rodzinnego szczęścia.
Podczas spotkania w Klubie
Garnizonowym wystąpił sulechowski Chór Seniora.
Józef CIEŚLAK
forum
WOJCIECH JARUZELSKI W PARYŻU (I)
Od redakcji. Ze względu na ograniczoną liczbę kolumn publikujemy
pierwszy odcinek wystąpienia gen.
Wojciecha Jaruzelskiego wygłoszonego w Paryżu 21 września 2009
roku podczas międzynarodowej
konferencji.
***
Dziękuję inicjatorom i organizatorom tej
Konferencji za zaproszenie, za możliwość
zabrania głosu w tak poważnym i kompetentnym gronie. Tym bardziej, iż pełnię
rolę swego rodzaju politycznego dinozaura.
Jest to – niestety krótkotrwałe – zwycięstwo
archeologii nad biologią. Wiek nie daje patentu na mądrość. Jedynym atutem jest suma
nagromadzonych doświadczeń. Postaram
się niektórymi podzielić. Jeśli zabrzmią
kontrowersyjnie, to proszę, ażeby nie były
oceniane jako wyraz nostalgii za minionym
ustrojem.
Mam świadomość ciężkich wad wrodzonych
oraz błędów, grzechów, nawet zbrodni minionego systemu, jak obiegowo się nazywa
– komunizm. Przyznaję to z pokorą, chociaż z
jednym zastrzeżeniem. Polskę charakteryzowało zawsze wiele istotnych odrębności, była
w bloku heretyckim odgałęzieniem. Powstawa-
12 ~ Listopad 2009 ~
ły tym samym przesłanki, swoiste przedpole
sprzyjające po latach elastycznemu przejściu
do demokracji oraz do gospodarki rynkowej,
ku której zresztą zasadniczy krok uczynił już
rząd Mieczysława Rakowskiego. Mimo to
– używane często wobec lewicy określenie
„komuna’”, czy „postkomuna”, staje się dożywotnio stygmatyzującym epitetem. Nawiasem mówiąc komunizm, jego biblia Manifest
Komunistyczny, powstał nie nad Wołgą a
nad Renem. Niósł szlachetne, chociaż w
znacznej części utopijne hasła. W praktyce
zostały zwłaszcza przez stalinizm zdegenerowane ze wszystkimi tego negatywnymi, w
tym również tragicznymi skutkami.
Temat tej sesji „Od »Solidarności« do
Okrągłego Stołu” nakreśla szeroką kalendarzowe panoramę wydarzeń. Nie da się w tym
wystąpieniu dokonać pełnej ich oceny i hierarchizacji. Jedno jest niewątpliwe – gdybym
nie rozpoczął od stanu wojennego, mogliby
Państwo odczytać to jako unik, ucieczkę
przed jakże trudnym problemem. Miał on
przecież swój historyczny kontekst. Jakby
to paradoksalnie, a dla niektórych nawet
bulwersująco nie zabrzmiało – okazał się
nieuchronnym ogniwem w procesie, który
ostatecznie doprowadził do Okrągłego Stołu.
W ocenie stanu wojennego różnią i różnić się
będą – i historycy, i politycy, i przede wszyst-
kim -- jak wykazują od lat badania opinii
publicznej -- różnią się zwykli ludzie.
Można w przybliżeniu powiedzieć „pół
na pół”. Ale nie chcę używać tego rodzaju
społecznej statystyki, jako argumentu.
Nieustannie powtarzam: stan wojenny był
złem, ale złem mniejszym niż grożąca realnie wielowymiarowa katastrofa. Tak też to
ocenił Parlament Rzeczypospolitej Polskiej,
który opierając się na ocenach działającej
przez pięć lat specjalnej Komisji, przyjął
23 października 1996 roku uchwałę uznającą, iż wprowadzenie stanu wojennego
spowodowane było wyższą koniecznością
i sprawę umorzył. Obecnie wróciła ona w
prokuratorsko-sądowej postaci. Proces się
toczy, przy tym akt oskarżenia autorstwa
prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej
nadaje sprawie kryminalny wymiar według
artykułu, paragrafu stosowanego wobec
hersztów bandyckich gangów i mafii. Złożyłem obszerne, udokumentowane wyjaśnienia. Zostały opublikowane w ponad
300 stronicowej książce pt: „Być może to
OSTATNIE SŁOWO”.
Polska leży w strefie geopolitycznie
i geostrategicznie sejsmicznej. Nasza ziemia jest wielkim pobojowiskiem i wielkim
cmentarzyskiem. Niedawne uroczyste
obchody 70. rocznicy początku II wojny