Dr hab - Akademia Sztuk Pięknych

Transkrypt

Dr hab - Akademia Sztuk Pięknych
Dr hab. Anna Tyczyńska prof. ndzw. UAP
Wydział Edukacji Artystycznej
Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu
Poznań, 10.06.2015
Ocena rozprawy doktorskiej, dorobku artystycznego i dydaktycznego
Pani Katarzyny Szeszyckiej
sporządzona w związku z przewodem doktorskim
w zakresie sztuk plastycznych, w dyscyplinie artystycznej: sztuki piękne
wszczętym przez Radę Wydziału Malarstwa,
Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------1. DANE PERSONALNE I KARIERA ZAWODOWA
Pani Katarzyna Szeszycka, ur. 16 kwietnia 1983 roku w Goleniowie, studiowała na
Wydziale Edukacji Artystycznej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu (ASP) w latach
2003 – 2008. W roku 2008 obroniła z wyróżnieniem dyplom z malarstwa i rysunku
zatytułowany: Dzieci Roki w pracowniach prof. Andrzeja Leśnika i prof. UAP Anny
Tyczyńskiej (praca magisterska napisana pod opieką prof. Zbyszko Melosika: Porównanie
metody arteterapii w terapii uzależnień w dwóch ośrodkach Stowarzyszenia Monar
Marianówek i Babigoszcz) uzyskując tytuł Magistra Sztuki. Jej praca dyplomowa została
nominowana do prestiżowego Konkursu im. Marii Dokowicz (konkurs na najlepszy dyplom
UAP) i reprezentowała Wydział Edukacji Artystycznej na wystawie w Galerii Miejskiej
ARSENAŁ w Poznaniu.
W 2010 roku Katarzyna Szeszycka podjęła współpracę jako wolontariusz w Pracowni
Malarstwa i Rysunku prof. Ryszarda Tokarczyka na Wydziale Sztuk Wizualnych Akademii
Sztuki w Szczecinie, w kolejnych latach pracując jako instruktor, asystentka w pracowniach
prof. Wojciecha Łazarczyka oraz prof. AS Tomasza Wendlanda.
Obecnie zatrudniona jest na etacie asystentki w 2. Pracowni Rysunku na Wydziale Malarstwa
i Nowych Mediów dr hab. Bartka Otockiego Akademii Sztuki w Szczecinie.
2. DOROBEK ARTYSTYCZNY I DYDAKTYCZNY
Katarzyna Szeszycka jest osobą twórczą i niezwykle aktywną. Świadczy o tym nie tylko
przedstawiona dokumentacja jej prac, ale również jej bardzo bogate CV. Już w okresie
studiów dała się poznać, jako osoba utalentowana, ale również obdarzona wielką pasją oraz
pracowitością. Wyrazem tego był jej dyplom o charakterze multimedialnym realizowany
z ogromnym rozmachem w pracowni malarstwa oraz rysunku prezentowany w CSW Inner
Spaces w Poznaniu, na który składały się prace malarskie, rysunkowe, filmy wideo oraz prace
fotograficzne.
Swoją aktywność artystyczną rozpoczęła już na studiach, biorąc udział w licznych pokazach
i wystawach związanych z pracowniami i Wydziałem. Od 2007 roku zajmuje się sztuką –
można powiedzieć - profesjonalnie; w 2007 roku zdobywa wyróżnienie w Konkursie na
Obraz Roku, działa w grupach artystycznych - słaba grupa (2008), MISIETUPODOBA
(2009), Glamrury Prodżekt (2010/2011) oraz Krusze (2012).
Od 2007 roku aktywnie też wystawia swoje prace; 2007- Galeria ON w Poznaniu,
Mózg/Bydgoszcz, 2008 - CSW Inner Spaces Poznań, Desa Modern Warszawa; w kolejnych
latach (2009 – 2015) bierze udział w blisko 20 pokazach indywidualnych (2010 - Collectiva
Gallery/ Berlin, 2012 - Muzeum Narodowe/ Szczecin, 2014 - Galeria Nowy Wiek/ Zielona
Góra, 2014 - Old Sake Faktory/ Uchinomaki, Aso City, Japonia) oraz w ponad 35 wystawach
zbiorowych w kraju i zagranicą (m.in. 2008 - 22. Festiwal Polskiego Malarstwa
Współczesnego, Zamek Książąt Pomorskich/ Szczecin, 2011 - X Konkurs im.Gepperta
Galeria Awangarda/ Wrocław, 2011 - Made in Poland, Czerwony Ratusz/ Berlin, Dom i
Wieża Krakowska/ Norymberga, Muzeum Schwarzes Ross/ Bielefeld, Upfest, Bristol, Wlk.
Brytania, 2013 Derealizm, Galeria Miejska/ Wrocław, 2014 - Kompleksy i frustracje, Galeria
Labirynt/ Lublin, 2014, Polish Art Tomorrow, Mediations Biennale, CKZ/ Poznań).
Jest też laureatką nagród i wyróżnień: 2010 - Nagroda Marszałka Województwa
Zachodniopomorskiego na 23. Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego/ Szczecin,
2010 - Nagroda Wydawnictwa ARTLUK na 23. Festiwalu Polskiego Malarstwa
Współczesnego, 2012 - Grand Prix 24. Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego
w Szczecinie - Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jak na tak młodą artystkę – zaledwie 7 lat po studiach, jest to niezwykle bogaty i imponujący
dorobek artystyczny, jakim często nie mogą się pochwalić dojrzalsi artyści.
Katarzyna Szeszycka jest artystką obdarzoną niespotykaną łatwością w posługiwaniu się
różnymi mediami i technikami, talentem, dużym poczuciem estetyki oraz… intuicją.
Charakterystycznym dla jej twórczości jest - wcale nieczęsto spotykane, zwłaszcza
w kontekście podstawowego medium artystycznego Katarzyny Szeszyckiej, jakim jest
malarstwo - sięganie po różne środki wypowiedzi i swobodne łączenie ich w spójną całość.
Artystka doskonale realizuje się zarówno w malarstwie sztalugowym, filmie, fotografii,
jak i działaniach performerskich i wielkoformatowych muralach. Również w obrębie jednego
medium potrafi bawić się konwencją, przekraczać z pozoru nieprzekraczalne granice
- np. między stylistyką graffiti, a klasycznym warsztatem malarskim..
W swoich pracach realizowanych aż do podjęcia pracy nad przewodem doktorskim,
Katarzyna Szeszycka opisywała przede wszystkim osoby i otaczającą ją pulsującą
rzeczywistość, równolegle odnosząc się do świata dzieciństwa i przeszłości, konfrontując
intymność wspomnień z realnością miejsca w którym dorastała, świata niezbyt odległego
i nigdy nie porzuconego. Już w swojej pracy dyplomowej Szeszycka sięgała do bliskich sobie
miejsc i po wizerunki bliskich. Portretowała rodzinę, córkę, przyjaciół ze znanych jej dobrze
post-punkowskich środowisk, miejsca i zdarzenia; najczęściej nadając swoim pracom lekką,
szkicową formę bliską subkulturowemu malarstwu ulicy (street –art), czy też paradokumentu.
Podsumowaniem tego cyklu, z mojej perspektywy, była wystawa z 2012 roku
(Pełnia – realizacja) w Muzeum Narodowym w Szczecinie, ukazująca szerokie spektrum
doświadczeń i zainteresowań artystki oraz skalę jej możliwości twórczych. Wystawa ta
równocześnie otworzyła nowy okres w sztuce Szeszyckiej; swobodny język malarski ustąpił
rozważnej analizie, wcześniejsza ekspresja gestu, otwarta plama, jednopłaszczyznowość wyparte zostały przez refleksję dotyczącą struktury obrazu (co zobaczyć możemy również
prezentowanej wystawie związanej z przewodem doktorskim).
Artystka zaczęła sięgać do tradycji malarstwa i wchodzić z nią w dialog zarówno na
poziomie idei obrazu, jak i w warstwie technicznej. Patrząc na jej prace z tamtego okresu
odnajdziemy odwołania do konwencji baroku (irracjonalne światło pierwszego planu) oraz
dawnego warsztatu (budowanie obrazu laserunkami i światłocieniem). Ta zmiana w podejściu
do formy obrazu miała charakter radykalny; duży format, podjęcie zagadnień przestrzeni,
zróżnicowane światło, bogate materie, wielowarstwowa struktura obrazu, zwrócenie uwagi
na detal i precyzyjne oddanie szczegółu zestawione ze swobodnie rozmalowanymi tłami
(„Dziewczynka z Rokity”), wpłynęły na warstwę znaczeniową prac i każą zwrócić uwagę
na rozwój artystyczny Katarzyny Szeszyckiej - świadomościowy i warsztatowy.
Swoją grę z konwencją artystka podjęła również poprzez sięgnięcie do tradycji malarstwa
portretowego i pejzażowego. Usytuowanie bohaterów obrazów na pierwszym planie,
„w świetle reflektorów”, wyposażenie w rekwizyty, to przekształcenie obrazu malarskiego
(i fotograficznego) w sytuację teatralną, zamienienie go - w spektakl. Sposób narracji bo kompozycja wydaje się tu nie dość pojemnym określeniem - przywołuje na myśl obrazy
Gaspara Davida Friedricha (m.in. „Mężczyzna i kobieta kontemplujący”); Szeszycka operuje
podobnymi narzędziami: atmosferą nostalgii, zatrzymaniem w czasie, przedstawieniem na tle
szerokiego pejzażu, wyborem szczególnego rodzaju światła…
Miałam okazję rozmawiać z Katarzyną Szeszycką przy okazji wspomnianej wystawy.
Uwagę moją zwróciła właśnie zmiana świadomościowa, (a wręcz przemiana) która nastąpiła
u tej utalentowanej artystki. Intuicja będąca siłą rozwoju twórczości Katarzyny Szeszyckiej,
ewoluowała w stronę wnikliwości, namysłu, refleksji nad podejmowanym tematem
i używanym medium. Te zmiany nastąpiły również na poziomie języka (wypowiedzi ustnych)
– używanych zwrotów, określeń, precyzyjnego i fachowego słownictwa adekwatnego do
poruszanych zagadnień na płaszczyźnie sztuki.
Aktywność artystyczna i dydaktyczna są ze sobą ściśle powiązane. Wielość doświadczeń
i wiedza wyniesiona w procesie tworzenia, są podstawą w procesie nauczania sztuki,
bazującym na przekazywaniu indywidualnej, choć zuniwersalizowanej i zweryfikowanej
wiedzy, w bezpośrednim kontakcie „mistrz – uczeń”. Katarzyna Szeszycka ma tych
doświadczeń na tyle dużo, (jak również sukcesów), by móc dzielić się nimi z młodymi
adeptami sztuki, co w połączeniu z energią, otwartością w kontaktach ze studentami,
zaangażowaniem i pasją, czyni Katarzynę Szeszycką cenną wykładowczynią i pracownikiem
uczelni artystycznej.
3. PRACA DOKTORSKA
Praca doktorska pani Katarzyny Szeszyckiej zatytułowana „Czy łąka bez światła jest zielona?
O barwach w świetle nikłym” składa się z dwóch części: części praktycznej (artystycznej)
oraz towarzyszącej jej i ściśle z nią powiązanej rozprawy teoretycznej.
„Czy łąka bez światła jest zielona? O barwach w świetle nikłym”, to rozległy projekt
o charakterze zarówno artystycznym, jak i badawczym, skupiający się na analizie
szczególnego rodzaju światła, (czy też jego braku) występującego w określonej porze dnia,
konkretnych warunkach atmosferycznych i przestrzennych. Problem podejmowany jest
zarówno na poziomie bezpośrednich działań twórczych oraz poprzez próbę odpowiedzi na
pytanie: czym jest doświadczenie wzrokowe i o jego konotacje z emocjami towarzyszącymi
procesowi postrzegania i widzenia, rozpatrywanymi w kontekście wiedzy z zakresu fizjologii
widzenia oraz fizyki, a w szczególności - optyki.
Wystawa prezentująca wyniki ponad dwuletnich badań i doświadczeń nad naturą „światła
nikłego” składa się z prac malarskich, fotograficznych, filmów wideo, obiektów – mediów
charakterystycznych dla twórczości Katarzyny Szeszyckiej. Użycie tych różnorodnych
środków wyrazu jest w przypadku tego projektu w pełni uzasadnione i nie jest jedynie
przejawem powierzchownej wirtuozerii, stylistyki nadmiaru, ale jest wyborem celnie
dobranych mediów, służącym badaniu postawionego w tytule rozprawy doktorskiej problemu.
Artystka badając naturę światła przygląda się zagadnieniu na kilku płaszczyznach:
eksperymentalnej (doświadczenia ze wzrostem roślin w warunkach pozbawionych światła),
warsztatowej ( m.in. prace malarskie zatytułowane „Pusta woda I”, „Pusta woda II”, „Tikul”,
oraz cykl „Wulkany”), emocjonalnym (powiązanie procesu postrzegania ze stanem emocji fotograficzny cykl „Burza”), symbolicznym, metaforycznym oraz teoretycznym.
We wstępie (teoretycznym) swojej rozprawy doktorskiej, Szeszycka pisze: „Główną
inspiracją do rozpoczęcia pracy nad prezentowaną realizacją była próba nazwania emocji
ujawniających się na widok własnego cienia od poświaty księżyca oraz emocji
towarzyszących obserwacji graniczności koloru, która pojawia się w pejzażu oświetlonym
tylko szczątkowym, nikłym światłem”, i dalej „Spośród wielu pojęć, które związane
są z pełnią księżyca, wyodrębniłam te, które wydają mi się najistotniejsze: cisza, pozorny
spokój, sen, brak światła – ciemność, czerń. Scaliłam je w poszukiwanie misterium natury…”
Jak zauważa autorka w dalszej części tekstu, w naszych warunkach nie istnieje sytuacja
absolutnej ciemności, braku światła.
Za model idealnej czerni uznać możemy prostopadłościan, a raczej jego wnętrze, pozbawione
otworu pozwalającego na podgląd „tego co w środku”, do którego nie przenika najmniejszy
promień światła. W danej nam rzeczywistości, sytuacja braku światła nie istnieje (nie ma
miejsca), możliwa jest wyłącznie w warunkach laboratoryjnych, i podobnie jak przestrzeń
z maksymalnie wytłumioną sferą dźwięku obie te przestrzenie są dla istot/ organizmów
żywych, „przestrzeniami niemożliwymi”, a więc warunkami, w których ich zdolności
życiowe są zagrożone. Szeszycka konfrontuje nas z sytuacją zbliżoną, a więc taką którą
możemy określić jako „ciemność”, analizując ją „jako moment wywołujący zwiększoną
percepcję”, poprzez badania nad widzeniem barwnym oraz subiektywne doświadczenie.
Od 2013 roku Szeszycka pracowała nad realizacją site-specific „Biała łąka, biały las”,
w serii eksperymentów próbując wyhodować rośliny w warunkach pozbawionych światła,
i choć sama przyznaje, że próby te (z różnych powodów), na tym etapie zakończyły się
niepowodzeniem, ich efekty, dokumentację swoich doświadczeń przedstawia w formie
wielkoformatowych obrazów fotograficznych („Białe rośliny”, lighboxy), filmów oraz
„obiektu”, jakim są pędy wzrastającej w ciemności rośliny.
Cykle malarskie (seria „The Empty Sea”) to odniesienie do wcześniej podejmowanego tematu
„Pełnia”, towarzyszących temu zjawisku wrażeń wzrokowych i emocjonalnych oraz podjęcie
wątku poprzez proces malarski. Malarstwo jest tą szczególną dziedziną sztuki,
w której idea, jak i proces powstawania obrazu, warsztat malarski są ze sobą nierozerwalnie
związane, a wręcz tożsame. Świadomość tego ma Katarzyna Szeszycka, sięgając po z pozoru
banalny temat, jakim jest pejzaż, w dodatku pejzaż morski. Pejzaż jest jednak dla niej przede
wszystkim pretekstem do podjęcia pracy nad strukturą obrazu, czy jak to sama określa „badań
w medium malarskim”.
Szeszycka pisze: „W pracy studyjnej bezpośrednio odnosiłam się do moich doświadczeń
warsztatowych (…) W nowych pracach, chcąc osiągnąć stłumione barwy, początkowo
kładłam półkryjące warstwy, ale efekt okazał się niesatysfakcjonujący, ponieważ został
uzyskany wtórnie. (…) Wprowadziłam zmiany w przygotowywaniu podobrazia. Trzykrotne
gruntowanie standardowym gesso połączone ze szlifowaniem oraz finalnie kładziona warstwa
Gesso Daley-Rowney okazało się najbardziej satysfakcjonujące w uzyskiwaniu kontroli nad
satynową czernią. Zauważałam różne manipulacje matowością w sytuacjach malowania
warstwowego (…).”
Opisywane prace, choć znam je tylko z dokumentacji, wydają mi się szczególnie interesujące,
właśnie ze względu na proces ich powstawania, koncentrację na zagadnieniu wewnętrznej
rzeczywistości obrazu i jego światła, doświadczeń związanych z konstruowaniem
immanentnej przestrzeni obrazu oraz relatywnością widzenia barw. I choć Szeszycka tylko
raz w swoim tekście wymienia nazwisko Marca Rothko, oczywista wydaje mi się bliskość
jej działań z malarstwem tego artysty zarówno w obszarze budowania obrazu, warstwie
symbolicznej, jak i sposobach ekspozycji.
„Przedłużeniem” cykli malarskich są realizacje wideo: „The Black Sand”, „The Dry Fish”,
„intro / halo 22” oraz „The Black House” operujące również elementami „ciszy, zastygnięcia
w czasie, pozornego spokoju, ciemnością i czernią…”
Różne teorie wiążą wideo z różnymi dyscyplinami sztuki; niektórzy dostrzegają jego bliską
relację z rzeźbą, inni jako współczesną kontynuację malarstwa. Katarzynie Szeszyckiej
- mam wrażenie - ta ostatnia koncepcja wydaje być się bliższa i z tego właśnie powodu
artystka „dopowiada” swoje cykle malarskie ruchomym obrazem oraz zestawia i konfrontuje
je ze sobą.
W obrębie realizacji „Czy łąka bez światła jest zielona? O barwach w świetle nikłym”,
powstał także cykl obrazów zatytułowany „Wulkany”, odnoszący się w większej mierze
niż pozostałe prace, do obrazowania i zapisu subiektywnych emocji, fascynacji miejscem
i naturą. Ujawnia on też ciekawy zabieg, którym często posługuje się Szeszycka,
paradokumentalnej rejestracji rzeczywistości. Działanie te zwracają moją uwagę w kontekście
powszechnego obecnie zjawiska przenikania się dziedzin i dyscyplin sztuki, zacierania granic
między nimi (np. między tzw. wideo – artem a kinem artystycznym
i mainstreamowym, między dokumentem a fabułą (( np. w filmach Ulricha Seidla), między
fotografią dokumentalną a artystyczną, między fotografią a malarstwem), będącego
następstwem, ale może w równym stopniu przyczyną, zacierania się granic między
rzeczywistością a fikcją.
Można więc w tym miejscu podsumowując, zadać pytanie: czym są prace Katarzyny
Szeszyckiej i o czym tak naprawdę mówią? O niej samej, o jej subiektywnym postrzeganiu
świata, emocjach związanych z doświadczaniem rzeczywistości i zachwycie nad misterium
natury? A może jednak, intuicyjnie, dokumentuje ona „to co zastane” - nie wprost, ale
kamuflując w odniesienia i konwencje…? I to ona w ostatecznym rozrachunku każe widzowi
zmierzyć się z refleksją dotyczącą nie niej samej i jej osobistego widzenia świata, ale relacji
między obrazowanym a obrazem….
Poprzez swoją pracę teoretyczną Katarzyna Szeszycka obnaża swój warsztat i wskazuje
możliwe kierunki interpretacji jej prac oraz pozwala wniknąć czytelnikowi w swój proces
twórczy, dając wyraz umiejętności łączenie subiektywnych doświadczeń z dostępną wiedzą.
W mojej ocenie, wiele wątków poruszanych w tej rozprawie zasługiwałoby na
dopowiedzenie, głębsze wniknięcie w wiedzę z zakresu teorii widzenia, analityczność
w podejściu do tematu, a także większą precyzję językową. Jednakże, dostrzegając spójność
części teoretycznej z praktyczną (artystyczną), jak i traktując niewątpliwą autentyczność
przedstawionego tekstu jako jego atut, oceniam rozprawę doktorską (część teoretyczna)
pozytywnie, jako ważny i cenny materiał poznawczy w kontekście prezentowanych prac
artystycznych.
4. KONKLUZJA
Na podstawie otrzymanych materiałów w postaci dokumentacji prac, dokumentacji przebiegu
badań oraz rozprawy doktorskiej zatytułowanej: „Czy łąka bez światła jest zielona?
O barwach w świetle nikłym”, jak również biorąc pod uwagę bogaty dorobek artystyczny
Katarzyny Szeszyckiej, liczne nagrody i wyróżnienia, jej postawę twórczą, świadomość oraz
jej pracę pedagogiczną (zaangażowanie w działania pracowni, wydziału i Uczelni), jej
aktywną i pełną pasji postawę – stwierdzam, że rozprawa doktorska pani Katarzyny
Szeszyckiej stanowi oryginalne rozwiązanie problemu artystycznego, a kandydatka wykazała
się ogólną wiedzą teoretyczną w zakresie malarstwa oraz posiada niezbędne kompetencje do
samodzielnego prowadzenia pracy artystycznej. Tym samym wnoszę o przyznanie magister
Katarzynie Szeszyckiej stopnia doktora w dziedzinie sztuk plastycznych w dyscyplinie sztuki
piękne w wyniku przewodu kwalifikacyjnego przeprowadzonego przez Radę Wydziału
Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
Dr hab. Anna Tyczyńska prof. ndzw. UAP
Poznań, 10 czerwca 2015 r.