Początki problemów finansowych? Nie tylko małe

Transkrypt

Początki problemów finansowych? Nie tylko małe
Windykacja.pl - Co 7 giełdowa spółka nie płaci w terminie
Co 7 giełdowa spółka nie płaci w terminie
Ostatnia zmiana: 2015-12-17 12:53:12
Z ponad czterystu krajowych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, aż 61
zostało wpisanych do rejestru długów. Ich łączne zadłużenie sięga niemal 9 milionów złotych. Co piąta
giełdowa firma notowana w rejestrze dłużników działa w branży budowlanej.
24 listopada, według informacji znajdujących się na stronie internetowej warszawskiej giełdy, na głównym
rynku GPW notowanych było 479 spółek. Z tego 426 to przedsiębiorstwa krajowe, a 53 to spółki zagraniczne.
Z grona spółek krajowych, aż 61 jest notowanych jako dłużnicy w Krajowym Rejestrze Długów Biurze
Informacji Gospodarczej. Firmy te mają łącznie 187 wierzycieli i 551 niezapłaconych zobowiązań o wartości 8
714 315,73 złotych. Średnie zadłużenie wynosi więc niemal 143 tysiące złotych.
- W stosunku do wartości spółek notowanych na giełdzie, są to dość małe kwoty. Łączne zadłużenie również
nie jest szokujące. Zdecydowanie zaskakiwać może już natomiast liczba dłużników. Dane pokazują, że
swoich zobowiązań w terminie nie reguluje co siódma notowana na GPW polska firma zwraca uwagę
Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Co ciekawe, spośród 61 spółek giełdowych, które są notowane w Krajowym Rejestrze Długów tylko 9 to
spółki będące obecnie w upadłości układowej bądź likwidacyjnej. Pozostałe przedsiębiorstwa, przynajmniej w
teorii, są wypłacalne. Skąd zatem ich obecność w KRD?
Początki problemów finansowych?
W gronie giełdowych dłużników notowanych w KRD można znaleźć spółki z pojedynczymi zobowiązaniami,
aczkolwiek zdecydowanie więcej jest firm, które mają zobowiązania wobec przynajmniej kilku kontrahentów.
To może oznaczać, że przedsiębiorstwo ma, lub zaczyna mieć kłopoty finansowe.
- Każda informacja o zadłużeniu powinna budzić czujność kontrahentów dłużnika, nawet jeśli jest niewielka.
Przypomnę sytuację sprzed kilku lat, kiedy bankrutowały biura podróży czy przedsiębiorstwa budowlane
zaangażowane w inwestycje na Euro 2012 oraz budowę autostrad. Początkowo każda z tych firm miała
wpisane do KRD niewielkie zaległości, które narastały wraz z ich rosnącymi kłopotami z utrzymaniem
płynności finansowej. Ci, którzy zlekceważyli te pierwsze sygnały ponieśli później dotkliwe straty. To, że
spółka jest notowana na giełdzie, nie oznacza że nie może zbankrutować ostrzega Adam Łącki.
Czasem brak płatności jest wynikiem celowego działania. Firma może na przykład nie zapłacić, bo jej
zdaniem umowa nie została wykonana należycie, bądź w ustalonym terminie. Zdarza się więc, że problem
musi rozstrzygnąć sąd. Bywa jednak również tak, że firmy próbują finansować swoją działalność poprzez
opóźnianie płatności kontrahentom.
Nie tylko małe spółki
http://www.windykacja.pl/raporty,co-7-gieldowa-spolka-nie-placi-w-terminie.html
1/2
2017-03-07 08:56:59
Windykacja.pl - Co 7 giełdowa spółka nie płaci w terminie
W terminie najczęściej nie płacą mniejsze firmy. Mniej więcej połowa zadłużonych spółek z GPW to
przedsiębiorstwa, których wartość rynkowa nie przekracza 30 milionów złotych. Są jednak wyjątki. Na liście
dłużników KRD znalazł się także rynkowy gigant, spółka z pierwszej dziesiątki pod względem kapitalizacji.
Jego zadłużenie wynosi nieco ponad 8 tysięcy złotych. Kwota wręcz symboliczna, ale nie robi spółce
najlepszej reklamy.
Największym dłużnikiem z grona spółek notowanych na GPW jest przedstawiciel branży budowlanej. W
terminie nie zapłacił on 6 swoich zobowiązań na łączną kwotę ponad 2 milionów złotych. Najwięcej, bo aż 64
niezapłacone zobowiązania ma natomiast spółka z branży handlowej. Wszystkie dotyczą jednego
wierzyciela, a ich łączna kwota to 35 tysięcy złotych.
Kłopoty branży budowlanej
W gronie zadłużonych giełdowych spółek prym wiedzie budowlanka, w której działa aż 13 z 61
przedsiębiorstw wpisanych do KRD. Ich łączne niespłacone długi wynoszą 4,03 miliona złotych. To oznacza,
że branża odpowiada za 46 procent łącznego zadłużenia wszystkich firm giełdowych. Średni dług jest więc
wyższy i wynosi około 310 tysięcy złotych.
- Branża budowlana może wyglądać na nieskomplikowaną. W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej.
Szereg powiązań pomiędzy zleceniodawcami, a podwykonawcami, nieterminowi kontrahenci, trudności z
oszacowaniem wszystkich kosztów, czy nawet dokładnym ustaleniem przedmiotu umowy sprawiają, że
bardzo wiele faktur nie jest płaconych w terminie i trafia do windykacji wyjaśnia Radosław Koński, dyrektor
Departamentu Windykacji w firmie windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Poza branżą budowlaną, która jest zdecydowanym liderem zarówno pod względem liczby spółek, jak i
łącznego zadłużenia, negatywnie wyróżniają się jeszcze trzy sektory gospodarki finanse (wyłączając banki)
oraz handel (zarówno detaliczny, jak i hurtowy). Obie branże mają po siedem spółek wpisanych do
Krajowego Rejestru Długów. Swoich pięciu przedstawicieli ma natomiast branża informatyczna.
Łatwiejsza windykacja
Dopisanie firmy do Krajowego Rejestru Długów to nie jest powód do chluby, a niezapłacone w terminie
zobowiązania mogą doprowadzić nie tylko do straty kontrahenta, któremu firma nie zapłaciła na czas.
Negatywnym skutkiem może być także pogorszenie wizerunku i co za tym idzie gorsze warunki, na których
będą zawierane umowy w przyszłości.
- Spółki publiczne, czyli takie, których akcje są przedmiotem obrotu na giełdzie, mają do stracenia znacznie
więcej. Tutaj zarządy firm muszą walczyć także o korzystny kurs akcji, a temu z pewnością nie sprzyjają
informacje o niezapłaconych na czas zobowiązaniach. Z tego też powodu windykacja spółek publicznych jest
zazwyczaj łatwiejsza twierdzi Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji w firmie Kaczmarski
Inkasso. Oczywiście wyłączając spółki będące w upadłości dodaje Koński.
http://www.windykacja.pl/raporty,co-7-gieldowa-spolka-nie-placi-w-terminie.html
2/2
2017-03-07 08:56:59