Zioła z lasu
Transkrypt
Zioła z lasu
12 ReWizje Tomaszowskie nr 10 (602) 16 maja 2014 r. działaniach przez policję ukraińską, SS-Galizien, Ukraińskie Komitety Pomocy, mobilizowane doraźnie do akcji Samooboronni Kuszczewyje Widdiły i ukraińskich chłopów. Nie można także pominąć faktu, że w poszczególnych akcjach przeciwko Polakom nacjonaliści uzyskiwali wsparcie niemieckiego lotnictwa i niemieckiej piechoty. Niemcy także niejednokrotnie zaopatrywali i uzbrajali UPA. Fakty aktywizacji ukraińskich bojówek nacjonalistycznych na terenie powiatu tomaszowskiego i sąsiednich nie uszły bacznej uwadze wywiadu i dowództwa Obwodu AK i BCh. Wobec rosnącego zagrożenia, na polecenie Inspektoratu Zamość, w dn. 1-9 listopada 1943 r. oddziały AK Obwodu Tomaszów z udziałem komp. Lemiesza przeprowadziły do najbardziej zagrożonych działalnością UPA rejonów Tomaszowskiego rajd propagandowy. Jego celem było zademonstrowanie siły polskiej partyzantki, podniesienie na duchu zamieszkującej te tereny ludności polskiej, jak i rozpoznanie sił UPA. W rajdzie wzięło udział kilkuset najlepiej wyposażonych i uzbrojonych żołnierzy AK, a trasa rajdu prowadziła przez miejscowości Nabróż, Wiszniów, Zaręka, Uhrynów, Dołhobyczów i Waręż. Podczas rajdu wysyłano na boki trasy patrole rozpoznawcze, wręczano ulotki, prowadzono rozmowy z ludnością ukraińską, wzywając ją do zgodnego współżycia z Polakami. Gromadzono także informacje o najbardziej aktywnych i nieprzejednanych nacjonalistach. Rajd, zakończony 9 listopada 1943 r., odbył się bez incydentów, a żołnierze biorący w nim udział powrócili na poprzednie kwatery do wsi lub do Puszczy Solskiej. Zorganizowany rajd stanowił inicjatywę strony polskiej skierowaną do dowództwa UPA i formę przestrogi przed podejmowaniem działalności terrorystycznej wobec ludności, polskiej, ale, jak się okazało, był nieskuteczny i mimo niego nad mieszkańcami polskich wsi zawisła groźba zagłady. Wkrótce też, wzorem działań na Wołyniu, banderowcy rozpoczęli akcje ter- Zioła z lasu Obecnej modzie na zdrowy styl życia towarzyszy zainteresowanie zielarstwem. Zioła pozyskiwane są nie tylko ze specjalnych hodowli, ale także występują naturalnie w lasach i na terenach śródleśnych - łąkach, polach i torfowiskach. Ziołolecznictwo, inaczej nazywane fitoterapią, stosowane było od wieków w medycynie ludowej. Już wtedy z leśnych roślin leczniczych uzyskiwano leki na wiele dolegliwości. - Czy podczas spaceru po lesie nie zastanawiamy się, jakie mijamy rośliny i jakie mogą mieć korzystne właściwości dla naszego zdrowia? Warto wiedzieć, że w lesie rośliny rosną w naturalnym środowisku. Nie ma w tym przypadku mowy o stosowaniu sztucznych nawozów czy innych chemicznych „wspomagaczy” dla ich rozwoju, więc całkowicie naturalne są składniki odżywcze, które czerpać może z takich roślin nasz organizm - tłumaczy Stanisław Stanibuła z-ca nadleśniczego Nadleśnictwa Tomaszów. - Dawniej to było oczywiste, że ludzie chodzili do lasu, by zbierać zioła. Medykamenty przygotowywali ze świeżych części roślin (liści, korzeni, owoców czy kory drzew). Wysuszone zioła wykorzy- stywali przez cały rok. To dowód na to, że las dostarcza nam nie tylko drewna, świeżego powietrza, ciszy i leśnych owoców. Korzystać możemy z tego nieodpłatnie. Lasy są dla wszystkich – dodaje rozmówca. Obecnie fitoterapia wykorzystuje nie tylko zioła rosnące w warunkach naturalnych na terenach leśnych, ale także pochodzące ze stworzonych specjalnie na ten cel hodowli. Dzieje się tak, ponieważ wiele gatunków roślin występujących w środowisku leśnym objęta jest zakazem pozyskiwania. Użytkowanie lasu na przestrzeni wieków i rozwój cywilizacyjny przyczyniły się do wymarcia wielu gatunków zwierząt i roślin. W celu ochrony gatunków zagrożonych wymarciem w Polsce obowiązuje ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody oraz rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 11 września 2001 r. w sprawie określenia listy rorystyczne, inicjując najpierw mordowanie pojedynczych osób i rodzin zamieszkujących odosobnione, oddalone od zwartej zabudowy wsi domy i kolonie, a następnie podjęli falę mordów mieszkańców i palenie całych wsi. W jednym z meldunków, skierowanych do Komendy Okręgu w Lublinie autor informował: „Płoną wsie polskie, ginie polska ludność od karabinów, siekier i młotków, noży i płomieni. Pożary nie ustają nawet w dzień. Ludność gremialnie opuszcza swe gospodarstwa/.../. Wszystkie drogi, zarówno polne, jak i szosy zostały opanowane przez policję ukraińską i ortschutzów. Żaden Polak nie porusza się drogami dotychczas uczęszczanymi/.../ W terenie ukazały się oddziały SS-Galizien i ci wypowiadają się jawnie, że są ostatnią awangardą wojsk niemieckich i jako ostatni będą wyrzynać ludność polską zgodnie z frazesem „Ukraina bude jeden den, no bez Lachiw”. Napady UPA na wsie zamieszkałe przez Polaków cechowało niebywałe okrucieństwo przeniesione z metod praktykowanych wcześniej na Wołyniu. Jak po latach wspominał por. Ligota z kompanii Susiec „Ukraińcy dokonywali mordów na ludności polskiej w sposób haniebny, ucinali siekierami głowy, rozcinali brzuchy, ucinali języki, od dziecka do starca, bez wzglądu na wiek”. Wobec akcji OUN-UPA tomaszowski ruch oporu, jak i sąsiednich powiatów, stanął przed koniecznością zaprzestania dotychczas prowadzonych walk z okupantem niemieckim, ale i podjęciem działań na drugim froncie - z nacjonalistami ukraińskimi. Oddziały tomaszowskiego Obwodu AK i BCh, celem obrony ludności cywilnej, jak i polskiego stanu posiadania, zostały zmobilizowane i rzucone do walki sprowokowanej przez OUN-UPA. Niemal co noc widoczne były na niebie ogromne łuny pożarów, słychać było salwy karabinowych strzałów, a zamieszkujący wsie Polacy, przerażeni powstałą sytuacją, pozostawiali swe domy, zagrody i niejednokrotnie dorobek całych pokoleń, uciekając z tym, co zdołali utrzymać w ręku. W popłochu kierowali się na zachód, aby nie wpaść w ręce UPA. Często ginęli od kul, siekier, pił, wideł, noży i kos oraz ognia, dokąd często wrzucali ich na wpół żywych napastnicy albo ciskali do studni. Potwierdzenia dokonanych przez UPA zbrodni zachowały się nie tylko w pamięci niedoszłych ofiar i członków rodzin, którym udało się ukryć lub cudem ujść z masakry, ale także znalazły swe miejsce w dokumentach niemieckich i sowieckich. Rzezie stosowane przez UPA podczas okupacji wobec bezbronnej polskiej ludności jako podstawowa metoda walki o państwo ukraińskie stanowiły przejście od terroru indywidualnego z lat 1918 - 1939 do zbiorowych morderstw w 1939 roku, a następnie masowej zagłady w latach 1943 – 1944 r. Wyzwanie podjęte przez oddziały Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich spowodowało, że ludobójczy terror UPA nie pozostał bezkarny. cdn. erte gatunków roślin rodzimych dziko występujących, objętych ochroną gatunkową ścisłą i częściową. Dokumenty regulują kwestię roślin wykorzystywanych w zielarstwie, objętych ochroną gatunkową całkowitą i częściową. Do ziół objętych ochroną ścisła należą m. in.: bagno zwyczajne, przylaszczka pospolita, widłak goździsty. Zatem wykorzystywanie tych gatunków w fitoterapi dotyczy roślin pochodzących ze sztucznych hodowli. Częściową ochroną gatunkową objęte są m. in: konwalia majowa, pierwiosnka lekarska, kopytnik pospolity, czosnek niedźwiedzi, przytulia wonna. W tym przypadku pozyskiwanie roślin ze stanowisk naturalnych odbywa się pod kontrolą podmiotów odpowiedzialnych za ochronę przyrody w Polsce. Z tego względu także i te gatunki są sztucznie uprawiane. Poza tym w ziołolecznictwie wykorzystywane są nieobjęte ochroną: pokrzywa zwyczajna, skrzyp polny, podbiał pospolity, mniszek pospolity, rumianek pospolity, fiołek trójbarwny, mak polny, chaber bławatek, perz właściwy, babka lancetowata, dziurawiec zwyczajny, krwawnik pospolity, bylica piołun, chmiel zwyczajny, dziewanna drobnokwiatowa, wrzos zwyczajny, melisa lekarska, mię- ta pieprzowa, mydlnica lekarska, pięciornik kurze ziele, świetlik łąkowy, tatarak zwyczajny, kozłek lekarski, macierzanka pospolita, psianka słodkogórz, czworolist pospolity, kokoryczka wielokwiatowa, niecierpek pospolity czy zawilec gajowy. - Pozyskiwanie ziół wiązać się musi ze znajomością prawa nie tylko w zakresie ochrony gatunków, ale także w zakresie zasad dotyczących użytkowania lasu. Korzystanie z lasu, w tym pozyskiwanie naturalnych płodów leśnych, reguluje ustawa o lasach z dnia 28 września 1991 r. Zgodnie z założeniami dokumentu w sytuacji, gdy zbieramy zioła jedynie na własne potrzeby, nie ma konieczności występowania o zgodę na to do Nadleśnictwa. Jednak jeśli chcielibyśmy wykorzystać naturalnie rosnące rośliny do celów komercyjnych, poparte musi to być stosowaną zgodą nadleśnictwa – kontynuuje leśnik. - Uwzględniając powyższe, zbieranie ziół może być zatem jednym z elementów leśnej turystyki. Odkrywanie poszczególnych gatunków roślin to ciekawe wyzwanie. Zależnie od gatunku i surowca zielarskiego (części rośliny) zioła zbiera się od wiosny do jesieni. Samodzielne zebrane rośliny wykorzystać możemy na własny użytek. Pamiętajmy przy tym, że przy zbiorze roślin zielarskich powinno kierować się następującymi zasadami: roślin nie wyrywa się, ale ucina nożyczkami lub nożem; nie należy zbierać roślin corocznie w tym samym miejscu i powinno się je zbierać tylko w miejscach masowego ich występowania (dobrym rozwiązaniem jest także wybór miejsca, w którym roślinność i tak ulegnie zmianie, na przykład wskutek wyrębu drzew); nie wolno zbierać wszystkich roślin, tzn. należy pozostawić jej trochę, tak by za rok mogło dojść do odnowienia stanowiska; należy zbierać jedynie te części roślin, które interesują nas jako surowiec zielarski, na przykład jeśli interesują nas kwiaty to zbierajmy tylko kwiaty, a nie całą roślinę. Jeśli chodzi o pączki można je zrywać jedynie ze ściętych drzew. Każdy zbieracz ziół w lesie powinien pamiętać także o tym, że obowiązują go zasady właściwego zachowania się w lesie. Pamiętajmy także, że jeśli mamy wątpliwości, z jaką rośliną mamy do czynienia, nie zbierajmy jej, ponieważ może się ona okazać trująca i szkodliwa dla naszego zdrowia, a nawet życia - kończy leśnik. AS Burmistrz Miasta Tomaszów Lubelski ogłasza w dniu 29 maja 2014 r. o godzinie 10.00 publiczny przetarg ustny na oddanie w najem lokalu użytkowego z przeznaczeniem na działalność nieuciążliwą (biurową, handlową, usługową - prowadzoną zgodnie z Uchwałą Nr VII/75/2003 Rady Miasta Tomaszów Lubelski z dnia 27 czerwca 2003 r.) położonego na terenie miasta przy ulicy Rejtana 5/3 - o powierzchni użytkowej 95,30 m2 na warunkach określonych w projekcie umowy, z którymi przystępujący do przetargu zobowiązany jest się zapoznać w Urzędzie Miasta, pokój Nr 9, ul. Lwowska 53. Warunki przetargu: 1. Cena wywoławcza najmu 1 m2 powierzchni użytkowej 10,00 zł. Do ceny wylicytowanej zostanie doliczony podatek VAT 23 %. 2. Przystępujący do przetargu winni wpłacić wadium w kasie Urzędu Miasta najpóźniej na godzinę przed przetargiem w wysokości 1000 zł. 3. Przystępujący do przetargu nie może posiadać zaległości w ZUS-ie, Urzędzie Skarbowym, czy Urzędzie Miasta: a) przed rozpoczęciem przetargu osoby, które wpłaciły wadium, przedłożą stosowne zaświadczenia o niezaleganiu w opłatach lub w przypadku braku rejestracji działalności gospodarczej należy złożyć stosowne oświadczenie, b) z postępowania przetargowego także wykluczone zostaną osoby posiadające zadłużenia z tytułu najmu innych lokali komunalnych za co najmniej 2 okresy rozliczeniowe, a także osoby, które terminowo nie opłacały należności za wynajmowane lokale komunalne w 2013 r. 4. Wysokość postąpienia nie mniej niż 1,00 zł. 5. Lokal można oglądać w dni robocze w godzinach od 10.00 do 14.00, po uzgodnieniu pod nr telefonu 84 664 24-61 wew. 111 lub 114. 6. Cena 1 m2 będzie co roku waloryzowana o wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ogłaszany przez GUS. 7. Zastrzega się prawo unieważnienia przetargu w każdym jego stadium bez podania przyczyn. Przetarg odbędzie się w siedzibie Urzędu Miasta w Tomaszowie Lubelskim, ulica Lwowska 57, pokój nr 22. Bliższe informacje można uzyskać w Urzędzie Miasta pokój nr 9, ul. Lwowska 53 lub telefonicznie pod nr 84 664 37-40 wew. 28. Bezpłatne zwiedzanie Miejsca Pamięci w Bełżcu Z okazji 10-lecia otwarcia Muzeum - Miejsca Pamięci w Bełżcu, 24 - 25 maja będzie można bezpłatne zwiedzić muzeum. Zwiedzanie planowane jest w grupach do 30 osób w godz. 10.00, 12.00 i 14.00. Chętni do zwiedzania proszeni są o kontakt telefoniczny. Tel. 84 665 25 10.