Droga do sejmu i europarlamentu Nasz człowiek w Brukseli?

Transkrypt

Droga do sejmu i europarlamentu Nasz człowiek w Brukseli?
Droga do sejmu i europarlamentu
Nasz człowiek w Brukseli?
Wielkimi krokami zbliżają się wybory do Europarlamentu. Podczas czerwcowego głosowania Polacy wybiorą pięćdziesięciu nowych europarlamentarzystów. Ostatnio listy wyborcze ogłosiła Platforma Obywatelska. Wśród kandydatów jest
Piotr Cychnerski.
Możliwe, że w tych ławach zasiądzie obecny przewodniczący starogardzkiej Rady Miasta
Rada regionu pomorskiego
Platformy Obywatelskiej przygotowała już listy kandydatów na
eurodeputowanych, a w minioną
sobotę Rada Krajowa PO je za-
twierdziła. Na piątym miejscu
znalazł się Piotr Cychnerski, który na co dzień w Starogardzie jest
Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego. Jest on też od
czerwca ubiegłego roku przewodniczącym Rady Miasta. Zastąpił
na tym miejscu odwołana Helenę
Bugaj.
Starogardzki kandydat do
Brukseli urodził się w 1960 roku,
ma wykształcenie wyższe inżynierskie oraz zna dwa języki obce
- rosyjski i angielski. Ten ostatni
może przydać podczas ewentualnej pracy w ławach europejskiego parlamentu. Sam zainteresowany przebywał przed świętami
poza Starogardem. Jego oficjalna
prezentacja odbędzie się w przyszłym tygodniu w starogardzkim
biurze Platformy Obywatelskiej.
Wraz z Piotrem Cychnerskim na
liście znaleźli się między innymi
Janusz Lewandowski, Jan Kozłowski, Marek Biernacki oraz
Jarosław Wałęsa.
wicz, która ma szansę ponownie
zasiąść w polskim sejmie. Stanie
się tak, jeżeli obecny poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski wejdzie do europarlamentu.
- Lekarz pediatra, w tej chwili
bardziej zajmują ją rotawirusy,
ale wirusem polityki pani Daniela zaraziła się już wczesniej,
w poprzedniej kadencji, gdy do
sejmu weszła w ten sam sposób,
gdy jej partyjna koleżanka dostała się do europarlamentu. Jacek
Kurski, którego ma teraz zastąpić
jest tak zwanym „pewniakiem”
- mówiła w RMF FM reporterka tej stacji Agnieszka Burzyńska. W ubiegłej kadencji sejmu
Daniela Chrapkiewicz zastąpiła
Hannę Foltyn-Kubicką, która teraz również stara się o ponowny
wybór do europarlamentu. - Będę
z zaciśniętymi kcukami czekała
na wyniki wyborów, ponieważ to
jest adrenalina - mówiła stacji
RMF FM sama zainteresowana.
- Daniela Chrapkiewicz z pewnością „schowmenem” nie będzie - podsumowała Agnieszka
Burzyńska
Krzysztof
Kalkowski
CHRAPKIEWICZ FM
W poniedziałek radio RMF
FM przybliżyło sylwetkę starogardzianki Danieli Chrapkie-
REKLAMA
Kolejna konferencja
Polemika medialna trwa
W miniony poniedziałek w biurze starogardzkiej Platformy Obywatelskiej odbyła się konferencja prasowa, która była odpowiedzią na wcześniejszą konferencję Edmunda Stachowicza. W połowie marca prezydent Starogardu Gdańskiego spotkał się z dziennikarzami, aby
odpowiedzieć na pytania stawiane w mediach przez PO.
Sprawa dotyczy prywatyzacji
Przychodni Lekarskiej znajdującej się przy ulicy Hallera w Starogardzie. - Pisze Pan, że odpowiedź
na problemy poruszane w trakcie
konferencji prasowej nie może być
udzielona w innym trybie niż polemika prasowa, gdyż adresatem są
odbiorcy przekazu medialnego,
a nie bliżej nieznani uczestnicy
konferencji - tłumaczyła sposób
odpowiedzi na konferencje prasową prezydenta radna, Małgorzata
Grzecznowska. - Zarówno Pan
jak i radni są reprezentantami
społeczeństwa i powinni uważnie
wsłuchiwać się w jego głos oraz
dbać o to, aby interesy mieszkańców naszego miasta były przede
wszystkim brane pod uwagę przy
podejmowaniu decyzji.
Zdaniem członków Platformy Obywatelskiej odpowiedź
udzielona przez prezydenta Stachowicza nie może zadowolić zainteresowanych dobrym funkcjonowaniem starogardzkiej służby
zdrowia. - Odnosi się Pan jedynie
do domniemanych motywów, rzekomo politycznych, rozpoczęcia
przez nas dyskusji o przyszłości
SPZOZ Przychodnia Lekarska.
Nie dociera do Pana fakt, iż poza
kampanią polityczną i walką o
zdobycie głosów mieszkańców istnieją również wartości bezcenne,
takie jak dbałość o rozwój Staro-
gardu Gdańskiego oraz o dobro
powszechne jego mieszkańców.
Takie cele nam właśnie przyświecają i jedynie należy żałować, że
Pan wychowany na tzw. „wielkiej
polityce” nie jest w stanie zrozumieć intencji wpływających na
nasze działania - zwracała się
do prezydenta Stachowicza za
pośrednictwem mediów starogardzka radna. - Dziwimy się, że
traktuje Pan sprawę wyjątkowo
osobiście o czym świadczą sformułowania zawarte w pańskiej
odpowiedzi. Informujemy, że nie
zadajemy pytań Edmundowi Stachowiczowi, którego znamy jako
przyjacielskiego człowieka, mającego wiele zalet zwłaszcza towarzyskich. Zadajemy pytania prezydentowi Starogardu, który został
powołany przez mieszkańców po
to, aby dbać o rozwój miasta i
dobro wszystkich mieszkańców
naszego pięknego miasta.
Radni Platformy wzorem rozwiązań praktykowanych w szkolnictwie przygotowali ankietę z
pytaniami zamkniętymi, dzięki
którym chcieliby uzyskać wiedzę na temat poglądów Edmunda
Stachowicz dotyczących prywatyzacji SPZOZ Przychodnia
Lekarska. - Powtarzamy, że idea
prywatyzacji czy komercjalizacji,
jako sposobu na lepsze zarządzanie jednostkami publicznymi – w
REKLAMA
tym służby zdrowia, jest bardzo
bliska Platformie Obywatelskiej.
Nasza partia będzie pana w tym
działaniu wspierać, jeśli będzie to
rozwiązanie uczciwe i sprawiedliwe. Prosimy tylko aby wreszcie
przedstawił Pan w jaki sposób
i dlaczego chce Pan to zrobić.
Mamy dobre intencje, więc życzymy panu prezydentowi „szóstki” z
naszego testu, dla dobra miasta i
mieszkańców - powiedziała na zakończenie konferencji Małgorzata
Grzecznowska.
Wśród pytań przedstawionych przez Rafała Neumanna
można znaleźć między innymi:
„Czy budynek wraz z wyposażeniem oraz z działką w centrum
miasta jest wart tyle, co dwa średniej klasy domy na obrzeżu Starogardu?”, „Czy uważa Pan, że
przekształcenie Przychodni Lekarskiej w spółkę miejską (100%
udziałów Miasta) spowoduje obniżenie standardu świadczonych
usług dla pacjentów?” lub „Czy
zdaniem gospodarza miasta, Prezydenta Edmunda Stachowicza,
Starogardzkie Centrum Rehabilitacji - jako bardzo podobna
placówka, również powinno się
przekształcić?”
Krzysztof Kalkowski
Komunikat
DLA ŁUKASZA
Działająca od pewnego czasu Grupa Inicjatywna Młodzieżowej
Rady Miasta przeprowadziła swoją pierwszą akcję – zbiórkę pieniędzy na rzecz rehabilitacji Łukasza Poppka. Zbiórka została przeprowadzona w większości szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w
Starogardzie Gdańskim. Dzięki hojności uczniów i nauczycieli udało
się zebrać ponad 1300 złotych. Chory przebywa obecnie w bydgoskim
szpitalu specjalistycznym, lecz niedługo kończy się refundowana
przez Narodowy Fundusz Zdrowia kosztowna rehabilitacja. Pieniądze
potrzebne są, aby zapewnić mu dalsze leczenie i zabiegi w prywatnej
placówce.
KOPCIUSZEK W CZARNEJ WODZIE
W niedzielę 5 kwietnia w Świetlicy Miejskiej „Kulturalnia” w Czarnej Wodzie odbyła się premiera spektaklu pt. „Kopciuszek” wg baśni
Charlesa Perrault. W przedstawieniu brały udział dzieci z kół zainteresowań: teatralnego i muzycznego. Do tej pory mali artyści wystąpili już
4 razy. Za każdym razem ich zmagania zostały nagrodzone gromkimi
brawami.
BEZ CIAST, ALE ZE STROIKAMI
W miniony wtorek w „Kulturalni” odbyło się ogłoszenie wyników
konkursu na najsmaczniejsze ciasto i najładniejszy stroik wielkanocny.
Co prawda żadnych ciast do konkursu nie zgłoszono, ale piękne stroiki
świąteczne zrekompensowały brak wypieków. Do konkursu zgłoszono
9 dekoracji. Według jury najlepszą pracę wykonała Maria Białaszczyk.
ZAJĄC W STAROGARDZIE
W piątek 17 kwietnia na zaproszenie Starogardzkiego Klubu Biznesu
będzie w Starogardzie gościć Główny Inspektor Pracy - Tadeusz J. Zając.
Oprac. KKal, /CzW/
Z uwagi na fakt, iż do chwili oddania do druku bieżącego
numeru, nie otrzymaliśmy informacji zwrotnej i zgody, z fundacji zajmującej się gromadzeniem funduszy na leczenie małego
Krzysia Ciemińskiego z Sumina, o którego trudnym przypadku
pisaliśmy w ubiegłym numerze PK, informujemy, że wszelkie
dane dotyczące możliwości pomocy finansowej dla wyżej wymienionego, przekażemy czytelnikom w następnym numerze za
dwa tygodnie.
Redakcja
Następny numer:
24 kwietnia
Informujemy naszych Czytelników, jak również wszystkie osoby średnio tym zainteresowane, że zbliżające się
Święta Wielkanocne, spowodują wg wszelkich prognoz,
dwa groźne zjawiska. Pierwszym jest spodziewane nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, które przez dłuższy czas
(kilka dni), nie pozwoli nam normalnie egzystować. Po drugie, święta mają to do siebie, że z wyjątkiem setnej emisji
„Samych Swoich” i „Szklanej Pułapki” w telewizji, specjalnie nic się nie dzieje. Z uwagi na powyższe, w trosce o wysoką jakość świadczonych przez nas usług informacyjnych,
następny, 77 – ty numer „Panoramy Kociewia” znajdzie się
w ulubionych przez Państwa kioskach, dopiero w dniu 24
kwietnia br.
Redakcja
Święta w Starogardzie Gdańskim
Nie widać
świątecznego szaleństwa
Podobnie jak przed świętem zakochanych, Walentynami,
przeszliśmy się na spacer ulicami naszego miasta przyglądając się wystawą. Tym razem na ulicach naszego miasta nie
widać świątecznego szaleństwa.
W przeciwieństwie do świąt
typu „Haloween” i „Walentynki”, święta Zmartwychwstania
Pańskiego nie są skomercjalizowane w takim stopniu jak wyżej wymienione. W tym okresie
przeważa aspekt duchowy nad
gorączką zakupów i komercyjnym podejściem do tego okresu.
– Na święta planuje wydać mniej
więcej tyle, co w ubiegłym roku.
Będzie to zdecydowanie mniej
pieniędzy niż na Boże Narodzenie, gdyż nie wydam tyle na prezenty i przygotowania – mówi
Agnieszka Sikorka, mieszkanka
Starogardu Gdańskiego.
Jak można wywnioskować z
wypowiedzi licznie zapytanych
osób kryzys dostał się już do portfeli mieszkańców naszego miasta.
Wiele osób spróbuje wydać jak
najmniejszą kwotę na świąteczne
zakupy. Sprzedawcy zachęcają
jak tylko mogą do zrobienia jak
największej ilości zakupów, jednak w tym roku będą musieli się
bardzo napracować, aby osiągnąć
zyski z lat ubiegłych. Oto kilka
wystaw, które zauważył nasz fotoreporter.
Paweł
Adamiak
„Los Partaczos”
Jak Policja przyrodę niszczyła ….
czyli o tym, że lepiej nie brać się Czyli rozbijacze dziupli w natarciu
za to, w czym się jest kiepskim
Bynajmniej nie jest to koniec peanów pochwalnych na cześć zwyW starogardzkiej Policji od czasu do czasu coś jednak drgnie. W
pogoni za pijanymi kierowcami zdarza im się złapać w swoje szpony poważniejszych przestępców. I jak właśnie donosi mój najbardziej ulubiony ze wszystkich rzeczników tym razem funkcjonariusze rozbili groźną grupę parającą się kradzieżami samochodów. W
jej skład wchodzili trzej starogardzianie, którym na przełomie marca i kwietnia bieżącego roku udało się dokonać kradzieży dwóch
volkswagenów Golf. Oba pojazdy Policja odzyskała a w trakcie
czynności procesowych okazało się, że przestępcy zdołali w sumie
dostać się do 20 samochodów. Byli jednakże tak zorganizowaną
i profesjonalną grupą, że udało im się uruchomić zaledwie dwa z
nich (brawo, brawo) i to na tyle skutecznie, że kilka dni później
namierzyła ich „glina”. A poza tym, to chyba jakieś brednie – czytałem uważnie wszystkie nadchodzące z komendy komunikaty i nie
było w nich słowa od dobrego roku o jakichkolwiek kradzieżach
samochodów na naszym terenie. Czyżby naprawdę obowiązywało
rozporządzenie Komendy Wojewódzkiej o nagłaśnianiu medialnym wyłącznie sukcesów organów ścigania i całkowitym embargu
dla mediów w odniesieniu do spraw niewykrytych? Nie – no nie
chce nam się w to wierzyć. A już na pewno poparcie społeczne od
tego nie wzrasta.
cięstwa nad przestępczością samochodową. Jak się okazuje, kilka
dni wcześniej udało się funkcjonariuszom ze Skórcza „rozbić dziuplę samochodową”, jak to plastycznie acz niepoprawnie składniowo
skomentował rzecznik. Tym razem funkcjonariusze również zdołali
odzyskać samochód skradziony na terenie Bydgoszczy. I bardzo dobrze Panowie w mundurach koloru „blue”. Chwała Wam, Chwała po
wsze czasy! Alleluja.
O! Jak czuć afery swąd!
To nasz „ziomal” ukradł prąd
1 kwietnia o 10.00 policjanci ze Skórcza (oj aktywnie, aktywnie
na tym terenie) ustalili, że mieszkaniec Kościelnej Jani, od 2004 roku
dzięki nielegalnemu połączeniu, dokonywał kradzieży prądu. Jak donosi policyjny wieszcz, straty spowodowane jego działalnością, szacowane są na nie mniej niż 6000 zł na szkodę „ENERGA” Operator S.A.
Zakład Gdańsk. Dziwne – zawsze myślałem, że ta firma nie odnotowuje
żadnych strat a wyłącznie generuje miliardowe zyski. Ciekawe. Przynajmniej teraz wiem, dlaczego cena prądu tak podskoczyła.
„Destruktorzy zdrowo chorzy”
Interes życia
Czyli o tym jak szybko i bezboleś- Czyli nogą blachy nie przebijesz
Nie mniej aktywnie spędzają czas policjanci z posterunku w Lubinie zmarnować sobie młodość
Takie oto czasy, że za darmo człowiek nawet po gębie nie dostanie. Wydawałoby się, że pod koniec pierwszej dekady XXI wieku,
bluza sportowa nie jest już na tyle atrakcyjnym atrybutem, żeby dzięki
niej stać się ofiarą rozboju. A jednak! 5 kwietnia około godziny 22.00,
policjanci pionu patrolowo – interwencyjnego, w pościgu bezpośrednim zatrzymali 15 latka, który właśnie dla zdobycia bluzy rąbnął pięścią w twarz o rok starszego nieletniego kolegę. Jakby się sprawdziło
kiedyś powiedzonko byłego Prezydenta Wałęsy, że złodziei puści w
skarpetkach, to chociaż chłopak bluzę będzie miał. Co się niebożę nie
przeziębi.
REKLAMA
chowie. Do co najmniej dziwnego zdarzenia, doszło 29 marca o 22.20
w miejscowości Szlachta. Michał M., Daniel K. oraz inne osoby poruszające się pojazdem volkswagen T4, celowo najechały na poprzedzającego ich Passata a następnie, po zatrzymaniu się kierującego nim,
kopiąc zniszczyli mu karoserię, powodując straty nie mniejsze niż 250
zł. Chytrusy w tej Policji! Jak sprawcy są ustaleni, to wycena szkód lub
strat zawsze przekracza magiczną kwotę 250 złotych, przez co zdarzenie kwalifikuje się jako przestępstwo i to przestępstwo dodajmy wykryte. Kiedy nie udaje się ująć sprawców, szacunek strat zawsze jakby
niższy a zdarzenie staje się zaledwie wykroczeniem, z czego Komenda
Wojewódzka Policji specjalnie nie rozlicza
Spacer uliczkami Starogardu c.d.
Opieka zdrowotna była priorytetem
W ostatnim numerze wspomnieliśmy o zburzonej w czasie II wojny kamienicy nr 26, w której mieściła się w latach międzywojennych druga apteka w Starogardzie. Sięgnęliśmy jeszcze głębiej do historycznych materiałów źródłowych, do tej pierwszej,
której stuknęło właśnie 200 lat! i ogólnie przyjrzeliśmy się, jak wyglądała opieka zdrowotna w latach międzywojennych.
Wyniki okazały się zaskakujące. Mimo trudnych warunków,
niebezpieczeństw chorób zakaźnych i innego sposobu życia, okazało się, iż nasi pradziadkowie
bardzo dbali o swe zdrowie.
Miejski szpital nazywany la-
powiatowego, ustalono lokalizację, przy ul. Chojnickiej, na skraju
miasta, czekał gotowy projekt budowlany, nie podjęto jednak budowy, ze względu na brak pomocy finansowej ze strony państwa.
Późniejsze plany zmienił zapewne
Pierwsza po prawej kamienica rodziny Sievertów i apteka „Pod
Orłem” ok. 1908r - fot.repr. „Dawny Starogard”
zaretem powstał ok. 1800 r. przy
ul. Kanałowej. Przestał wystarczać na potrzeby miasta, toteż w
1903 roku został on rozbudowany. Posiadał 12 salek z 24 łóżkami
i własne ujęcie wody. Znajdował
się pod opieką lekarza powiatowego i 2 sióstr zakonnych diakonis ewangelickich. W1928 doczekał się gruntownego odnowienia,
zamontowano elektryczność w
pomieszczeniach, i do przeprowadzania zabiegów kąpieli elektrycznych. Pomieszczenia wystarczały
dla 324 chorych, z których wyleczono 275. W tamtym okresie w
szpitalu urzędował lekarz miejski
dr Balewski i zatrudnionych było
5 sióstr elżbietanek.
W grudniu 1903 roku oddano też do użytku lecznicę Sióstr
Elżbietanek, był to całkiem nowoczesny szpital wraz z kaplicą,
prowadzony jeszcze po II wojnie
przez lekarza naczelnego dr Gaszkowskiego. Lecznica utrzymywała się z funduszy Kasy Chorych.
Posiadała aparat rentgenowski, do
diametrii, kąpieli elektrycznych i
lampę kwarcową. Znalazło w nim
pobyt i pomoc 994 chorych, 945
wyzdrowiało. W 1905 roku podjęto starania o budowę szpitala
wybuch I wojny. Istnieją też wiadomości o aptece, tej istniejącej
do dzisiaj, tylko 2 domy dalej Od
1808 była w Starogardzie apteka
„Pod Orłem”, którą w 1866 kupił
Heinrich Sievert.
W kwietniu 1901 otwarto drugą aptekę. Była to apteka „Pod Łabędziem” założona
przez Roberta Bohnstedta z
Charlotteburga. Kierownikiem
apteki był dyplomowany aptekarz Ernst Dyck. To w kamienicy nr 26 po przeciwnej, zachodniej stronie Rynku należącej po
I wojnie do Jana Cieszyńskiego
apteka funkcjonowała do czasów II wojny. Natomiast nasza
funkcjonująca do chwili obecnej
i znana starogardzianom 200latka mieściła się pierwotnie
w budynku nr 7 po wschodniej
stronie Rynku. Kamienica piętrowa, murowana, otynkowana,
z gzymsem wieńczącym i kordonowym, zbudowana została na
XIV-wiecznych podpiwniczeniach na przełomie XVIII i XIX
wieku, z charakterystycznymi
schodami w sieni i lokalem handlowym na parterze. kiedyś była
to apteka „Pod Orłem” objęta
przywilejem Jana III Sobieskie-
go w 1677 roku, przed 1945 rokiem należała do Niemca Waltera Sieverta. Od końca XIX
wieku do 1945 roku właściwie
nieprzerwanie była w rękach 3
pokoleń Niemców - Sievertów.
Po wyzwoleniu również pierwsza apteka w Starogardzie. Po
czym biblioteka, następnie w
latach 80-tych księgarnia, po
zmianach polityczno-gospodarczych market tekstylny CCC:
sprzedaż obuwia na parterze
i odzieży na piętrze. Apteka
przeniosła swe lokum o dwa
domy dalej, pod nr 9.
Obecnie mamy ich w naszym
mieście przeszło 20.Wyrosły na
dużych osiedlach, przy głównych ulicach i nowych przychodniach. Skoncentrowały się też w
okolicach szpitala miejskiego.
Handel lekarstwami okazuje się
być intratnym interesem. Statystycznie, jak się okazuje sporo
wydajemy na lekarstwa. Tylko
„naście” lat temu było jasne, że
w nagłym wypadku czynna
jest zawsze apteka „Pod
Orłem” na Rynku,
a teraz to któraś z aptek
Obecny widok kamienicy nr 7
Początek XX w. - drugie
pokolenie Sievertów
dyżurujących. Żeby nie biegać
po całym mieście, musimy zajrzeć do harmonogramu dyżurów
aptek, drukowanych przez lokalne gazety lub do Internetu.
Oprac. na podst.
Dzieje Starogardu, tom I
Anna Maria Kowalkowska
Najpiękniejsza na naszych łamach
Ponadlokalny konkurs – czternasta kandydatka!
Przedstawiamy kandydatkę z numerem 14
- AGNIESZKA NOWICKA z Malborka 17
lat 172 cm 50 kg, wymiary 83-62-84 . Agnieszka uczęszcza do technikum gastronomicznego w Malborku i zajmuje się w wolnych chwilach modelingiem. Zaprasza już
dzisiaj do pięknego Malborka na wakacyjna
przygodę. Zapraszamy wszystkie odważne
dziewczyny do zgłaszania swoich kandydatur. Kontakt z redakcją Panoramy - osobiście
lub telefonicznie pod nr 058 56 250 49, lub ze
współorganizatorem Markiem Kłosem pod nr
GG 8926480.
Przypominamy, że konkurs nasz ma
mieć szerszy zasięg, dlatego wszystkie
kandydatki bez względu na adres zamieszkania mają szansę na tytuł najpiękniejszej
Kociewianki. Dla dziewcząt przewidziano
nagrody: Czytelników,
redakcji „Panoramy Kociewia” oraz fotografika.
Nagrodę niespodziankę
rozlosujemy także wśród
głosujących.
Kolejna
kandydatka już za tydzień.
Marek Kłos
Już kampania?
Spotkanie z eurodeputowaną
W dniu 6 kwietnia w biurze poselskim Jacka Kurskiego odbyła się konferencja prasowa, z
udziałem eurodeputowanej z ramienia PiS Hanny Foltyn – Kubickiej, która ponownie weźmie udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Będzie ona startowała z okręgu pomorskiego. Wizyta eurodeputowanej w naszym mieście była
pierwszym spotkaniem zorganizowanym przed rozpoczęciem jej
kampani wyborczej.
– Nie jestem rodowitą kociewianką jednak bardzo dużo czasu spędzam w tym mieście, które
zresztą bardzo lubię – mówi pani
Hanna.
Konferencja miała za zadanie
przybliżyć osobę pani poseł oraz
przedstawić jej plan działania, który ewentualnie starałaby się zrealizować w momencie kolejnego
wyboru do Brukseli. Na spotkaniu
z dziennikarzami oprócz członków
PiSu i eurodeputowanej Hanny Foltyn – Kubickiej była obecna była
posłanka na sejm Rzeczpospolitej
Polskiej Daniela Chrapkiewicz.
Głównymi tematami poruszanymi w poniedziałkowe popołu-
dnie były między innymi zadłużenie szpitala czy starogardzka
obwodnica. – Kociewie zamieszkiwane jest przez około 250 tysięcy
mieszkańców. Wiadomo, że największymi problemami są obecnie
zadłużony szpital na ponad 60 mln
zł i starogardzka obwodnica. Co
cieszy, to skończona przebudowa
popularnej „berlinki” – mówi
Hanna Foltyn - Kubicka. Posłanka opowiedziała się zdecydowanie
przeciwko prywatyzacji szpitala.
– W biednym społeczeństwie wiadomo, iż niektórzy chorują, a niektórzy nie. Obowiązkiem państwa
jest solidarność, do której należy
między innymi służba zdrowia
czy szkolnictwo. Wszyscy płacimy
składki. Gdyby natomiast szpitale
uległy prywatyzacji poszczególne
badania nabijałyby koszta leczenia. Szpital bez wątpienia trzeba
ratować, jednak nie widzę powodu,
Na spotkaniu zaprezentowano kandydatkę na europosłankę Hannę Foltyn – Kubicką (po środku).
Zakupy w czasie kryzysu
Nowe motocykle w
starogardzkiej komendzie
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego starogardzkiej komendy
otrzymali w minionym tygodniu dwa nowe motocykle marki Yamaha. Pojazdy te wykorzystywane będą przez nich wykorzystywane w codziennej służbie jako dodatkowe narzędzie pomocne przy
egzekwowaniu przepisów ruchu i ścigania piratów drogowych.
Motocykle Yamaha Fazer, zastały zakupione przez Komendę
Wojewódzką Policji w Gdańsku.
- Motory te wyposażone zostały
w silniki o pojemności 1000 cm3,
który osiąga moc dochodzącą do
150 km. Dysponując takim sprzętem funkcjonariusze będą mieli
ułatwione zadanie podczas codziennej służby - mówi Marcin
Kunka ze starogardzkiej policji.
- Przewaga motocykla nad radio-
żeby go zamknąć, gdyż jest on bez
wątpienia potrzebny w Starogardzie Gdańskim.
Na spotkaniu padło również
pytanie o spór w powyższych
kwestiach Platformy Obywatelskiej z PiSem. – Platforma zna
nasze stanowisko. Myślę, że nie
powinno dojść do rozłamu - zaznacz eurodeputowana. Co ciekawe członkowie PiSu także mają
rozbieżne zdania na temat prywatyzacji szpitala. – Każdy ma
prawo do własnego zdania. Jednak w tym momencie każdy z nas
reprezentuje stanowisku Prawa i
Sprawiedliwości – zaznacza Hanna Foltyn - Kubicka.
Kolejnym aspektem poruszonym na konferencji był powstający aktualnie Zakład Utylizacji
Odpadów Komunalnych w Starym Lesie. Powstaje on już bardzo długo, co jest nieco frustrujące. – Dodatkowe środki na takie
inwestycje można pozyskać z Unii
Europejskiej. Odpowiedzialne za
to są władze samorządowe – podkreśla Hanna Foltyn – Kubicka.
Jednym z głównych zajęć,
którym zajmuje się eurodeputowana jest budowa rurociągu po
dnie Bałtyku. Sytuacja ta została
nawet nazwana skandalem politycznym i ekonomicznym. Dodatkowych emocji w tej sprawie nadaje fakt, iż Morze Bałtyckie jest
morzem unijnym, które oprócz
tego, iż jest małe, płytkie z dużym
„ruchem” statków to ma bardzo
małą wymianę wody. Kolejnym
problemem są pozostałości po II
Wojnie Światowej, zalegające na
dnie. Oprócz wraków, metalowych prętów są tam także miny,
wozem pozwoli policjantom efektywniej egzekwować przepisy kodeksu drogowego, a w godzinach
szczytu drogowcy szybciej dotrą
które wraz z dioksynami leżącymi 20 cm pod powierzchnią dna
w zatoce fińskiej mogą wywołać
katastrofę ekologiczną. Powyższym problemem zajmuje się
tak zwana Grupa Interbałtycka,
do której należy również Hanna
Foltyn – Kubicka. – Stan Morza
Bałtyckiego jest już i tak w bardzo
złym stanie. Spośród wszystkich
26 ekosystemów, tylko 10 działa
prawidłowo. Nawet bałtyckie śledzie mają podwyższony poziom
dioksyn. Co ciekawe, w ramach
projektu, bomby znajdujące się w
morzu mają zostać zdetonowane,
co w połączeniu z zalegającymi
dioksynami pogorszy obecną sytuację – informuje pani Hanna.
Dziwnym wydałby się nieustanny lobbing Angeli Merkel
za tym projektem. Jednak gdy
spojrzymy na osoby, które będą
„szefami” tego projektu wszystko
się rozjaśni. Ze strony niemieckiej
miał by to być były kanclerz Gerard Schreder, natomiast ze strony
rosyjskiej osoba o znanym nazwisku Miediediew.
Cieszy fakt, iż wyczuwalna
jest coraz większa solidarność
krajów nadbałtyckich, do których
dołącza się także Wielka Brytania. Nie możemy jednak liczyć
na poparcie ze strony Francji i
Włoch, gdyż dla nich ewentualne
stworzenie rurociągu było by dobrym intresem. – Miejmy nadzieję, że przy pomocy innych krajów
uda nam się zastopować projekt
– podkreśla eurodeputowana.
Wizyta w naszym mieście eurodeputowanej była pierwszym
spotkaniem
zorganizowanym
przed rozpoczęciem jej kampanii
wyborczej, która zacznie się już
niedługo. Jak widać niektórzy z
obecnych europosłów już rozpoczęli starania o kolejną kadencję.
Plany trzeba przyznać są dość
obiecujące. Teraz nie pozostaje nic
innego jak czekanie na ich realizację i późniejsze rozliczenie.
KAP
na miejsce kolizji czy wypadku
drogowego.
Rzecznik policji podkreśla,
że dysponując pojazdem jednośladowym o
takiej mocy
łatwiej
też
będzie ścigać
piratów drogowych.
Koszt zakupu jednego
z jednośladów wyniósł
ponad 55 tys.
zł.
KKal
Ale ładnie nam zmalowali….
Dzieła niedokończone,
czyli walka o odnawianie elewacji
Aż przykro nam o tym donieść, ale w stolicy Kociewia absurdy nie skończyły się wraz z odejściem minionej epoki. Przeciwnie – coraz wnikliwiej oceniając rzeczywistość kształtowaną
wokół nas, stwierdzamy ich znacznie więcej, niż by się to pierwotnie wydawało. Zwłaszcza
pewne obszary branży budowlanej brylują w okazywaniu starogardzianom geniuszu twórczego ludzkich umysłów.
kolorze soczystej zieleni prezentuje się imponująco, ale w zestawieniu z brudem na pozostałych
ścianach i sąsiedztwem nieodnowionych innych bloków, tworzy to
dosyć dziwaczny widok. Przychylamy się do opinii mieszkańców,
że w przypadku braku funduszy
należałoby odrestaurować elewację na jednym bloku całościowo
a nie rozpoczynać na dwóch jednocześnie i w efekcie żadnego nie
kończyć. I skoro chciano dodać
splendoru trasie przejazdowej
przez miasto, to takie odnowy
warto rozpocząć od budynku sąDajmy na ten przykład ulicę
Ściegiennego – dawną arterię dojazdową do szpitala. U jej wlotu
od ulicy Jagiełły, po lewej stronie,
od kilkudziesięciu lat stoją tzw.
punktowce, czyli bloki mieszkalne z jedną klatką schodową.
Od lat 70 – tych ubiegłego stulecia, odznaczały się one głównie
brzydką, łuszczącą się elewacją,
która początkowo była w kolorze
biało - błękitnym a dzięki upływowi czasu stawała się brudno
popielata. Tak było do 2007 roku,
kiedy to po bez mała 30 latach,
postanowiono odrobinę poprawić
siadującego z ulicą a nie tych
położonych w głębi i praktycznie
niewidocznych z okien aut.
Innym przykładem niech
będzie Aleja Wojska Polskiego
gdzie w podobny sposób potraktowano punktowiec stojący u
zbiegu tej alei z ulicą Osiedlową.
Tam z kolei postanowiono jednocześnie odnowić aż trzy ściany,
nie wiedzieć czemu pozostawiając czwartą swojemu losowi. Ten
stan rzeczy trwa już około trzech
lat a prace nie zostały ukończone do dziś. Od strony dojazdu do
dworca PKP budynek prezentuje
się ładnie i kolorowo, natomiast
od strony zaplecza, czyli podwórza ulicy Osiedlowej straszy pierwotnym stanem elewacji. Nawet
w epoce PRL, po takim numerze
dobrali by się odpowiedzialnym
za remont do siedzeń. Niestety
dzisiaj pozostaje chyba samemu
chwycić za pędzle i dokończyć
„dzieło odnowy”. Może nie będzie to zrobione tak fachowo jak
powinno, ale za to do końca.
Adam Ledwożyw
wygląd bloków a to głównie z powodu oddania do użytku świeżo
wyremontowanego odcinka ul. Jagiełły. Aby jednak nie przesadzać
z inwestycjami, zdecydowano się
odnowić elewację tylko na dwóch
budynkach i to wyłącznie od
strony frontowej, pozostawiając
trzy pozostałe ściany nietknięte.
Początkowo myśleliśmy, że prace przerwano na okres zimowy i
wiosną 2008 coś w temacie ruszy,
ale minął kolejny rok i nic się nie
zmienia. Trzeba przyznać, że odnowione ściany prezentują się nad
wyraz ładnie. Zwłaszcza blok w
Z wiosną ruszyło….
Kolejny etap bzdurnej inwestycji
Jak tak dalej pójdzie, to rzeczywiście na łamach „Panoramy Kociewia” trzeba będzie stworzyć stałą rubrykę, poświęconą wyłącznie idiotyzmom rodzącym się w naszym regionie. Nie
dalej jak kilka tygodni temu, opisałem pewne niekończące się prace przy ceglanym murze,
grodzącym dawne gospodarstwo przyszpitalne na ul. Skarszewskiej.
W ciągu niecałego roku, mur był
bez końca wyburzany i stawiany na
nowo a potem w tych samych miejscach ponownie wyburzany i stawiany na nowo. Po drugiej odbudowie
mur znowu wyburzono i zagrodzono
przejście drutem. Już nam się wydawało, że tak pozostanie a tu z wiosną
niespodzianka! Prace wznowiono.
Odcinek, który jeszcze miesiąc temu
był przegrodzony drutem, wzniesiono
właśnie po raz trzeci, natomiast rozebrano po raz kolejny sąsiedni, mniej
więcej 20 metrowy odcinek muru,
grodząc go połaciami blachy. Przecież
to się nadaje do Teleexpressu! O syzyfowych pracach nad jego ukończeniem
nie będziemy już więcej informowali
– chętnych do oglądania „głupoty
dziesięciolecia” zapraszamy na ul.
Skarszewską. Jeszcze kilka takich wyburzeń i odbudowań i sami się na niej
znajdziemy. W charakterze pacjentów.
Nawet na nasze nerwy to zbyt silne doznanie.
Adam Ledwożyw
Analiza dotacji miasta i powiatu
Ile dostaną
organizacje pozarządowe?
W ostatnim czasie władze miasta i powiatu rozstrzygnęły konkursy na dofinansowanie
projektów realizowanych przez organizację pozarządowe. Zestawienia, które przygotował
Urząd Miasta i Starostwo są bardzo dokładne i można w nich znaleźć wiele interesujących
rzeczy. Dzięki nim wiemy „co się święci” w naszym rejonie. A będzie się działo…
Już teraz wiemy, jakie konkursy odbędą się w lipcu czy w listopadzie. Wiemy, jakich koncertów
możemy się spodziewać.
Miłośnicy muzyki jazzowej
na pewno się nie zawiodą, gdyż
Jazz Fun Club wygrał dofinansowanie, aż na trzy projekty. Jeden
o wartości 7.000 zł, finansowany
przez Gminę Miejską to - koncert
Patrycji Kosiarkiewicz, artystki
znanej nie tylko w Polsce, ale także w USA. Poza tym specjalnie
dla nas - Kociewiaków wystąpi
zespół ,, Dżem”. W realizacji tego
koncertu, którego tytuł brzmi „historia polskiego bluesa”, kwotą
3000 złotych Clubowi pomoże
Starostwo. Są to tylko dwa przykładowe projekty, których naprawdę jest sporo.
Z pewnością możemy polecić zajęcia sportowe. Wiadomo,
że ruch to zdrowie, w związku,
z czym na szkoleniach sportowych nie może zabraknąć dzieci
i młodzieży, ponieważ specjalnie
dla nich Urząd Miasta wyłożył
prawie miliona złotych. Oczywiście nie zabrakło też imprez sportowych. Między innymi odbędą
się: V Mistrzostwa Starogardu w
kolarstwie górskim, XIV Turniej
im. A. Grubby w tenisie stołowym, Zawody Sportowe o Puchar
Prezydenta Miasta Starogardu w
akrobatyce sportowej, również
nie zabraknie słynnych już biegów np. Kociewskiego. Starostwo
zadbało również o rozwój fizyczny swych obywateli. Na same
konkursy sportowe wyłożyło ponad 8 tys. złotych. Dofinansuje
np. XII Kociewsko- Borowiecki
Rajd Rowerowy „ Biegiem po
zdrowie”, VI Biegi Uliczne im.
ks. Kan. Stanisława Peplińskiego,
Wojewódzkie Zawody Pływackie Rocznika 1997. W maju zaś
wszyscy harcerze Związku Harcerstwa Polskiego mogą wziąć
udział w Harcerskich Zawodach
Wspinaczkowych.
W programie konkursowym
nie zabrakło także zajęć edukacyjnych. Politycy wiedzą, że młodzież jest „przyszłością narodu”,
dlatego też duży wkład finansowy
przeznaczono na jej edukację.
W wakacje można wysłać swoje
pociechy na Letnią Szkołę Języka Angielskiego zorganizowaną
przez Kociewskie Stowarzyszenie
Edukacji i Kultury „Ognisko”,
którą powiat dofinansuje kwotą
7.000 złotych. Zaś w godzinach
poza szkolnych dzieci i osoby niepełnosprawne mogą bezpiecznie
spędzić czas podczas zajęć prowadzonych w świetlicach środowiskowych. Zajęcia te organizuje
Zespół Caritas Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusowego i na
organizację ich otrzymał 11.800
zł.
Niezapomniano, także o teatrze. Stowarzyszenie Działań
Teatralnych na Pracownie Słowa
Poezji oraz na Letnie Warsztaty
Teatralne wygrało łączną sumę 10
tysięcy złotych. Łącznie Gmina
Miejska Starogard na edukację
przeznaczyła 56 tysięcy 800 złotych. To całkiem sporo, analizując
wszystkie projekty, które Urząd
będzie dofinansowywać.
Bardzo dużą sumę otrzyma
Związek Harcerstwa Polskiego
na: Lato na Kociewiu - Harcerska Akcja Letnia (9.500 zł), Skąd
nasz ród - program edukacyjny
SKAUT (19.450 zł), Program
,,Nasze Wędrowanie IV” (13.000
zł) oraz jak już wspominaliśmy
Harcerskie Zawody Wspinaczkowe (2.100 zł).
Miasto nie zapomniało, też
o organizacjach, które niosą pomoc społeczeństwu. Na przykład
Stowarzyszenie Wspomagające
Osoby Ze Środowisk Dysfunkcyjnych „Można Inaczej” otrzymało
35 tys. zł na wspieranie rozwoju
wolontariatu poprzez prowadzenie Centrum Wolontariatu, ale to
nie wszystkie nagrodzone projekty tejże organizacji. Suma za
wszystkie pomysły stowarzyszenia „Można Inaczej” to 67.925
złotych. Nie jest to jedyna instytucja zajmująca się wolontariatem, która została nagrodzona.
W powiecie dużo pomaga się w
przeciwdziałaniu patologiom społecznym, na ten cel Urząd Miasta przyznał 181 400 złotych, w
konkursie nagrodzeni dotacjami
zostali: Klub Abstynenta „Razem”, Zespół „Caritas” parafii św.
Wojciecha, Starogardzkie Stowarzyszenie Pomocy Telefonicznej,
Zespół „Caritas” NSPJ, ZHP i
wspomniane już stowarzyszanie
„Można Inaczej”.
Oba urzędy dbają też o ochronę i promocję zdrowia. Na jej
rzecz przeznaczono ponad 24.000
złotych. Miasto dba, także o rozwój turystki na Kociewiu. LOT
Kociewie wygrał 21.500 złotych
na cel programu „Turystyka mnie
dotyka”, czyli cykl imprez turystyki kwalifikowanej dla mieszkańców. O dofinansowanie walczyło również stowarzyszenie
„Edukacja dla rolnictwa” przy Zespole Szkół Rolniczych Centrum
Kształcenia Praktycznego W Bolesławowie, realizowany program
będzie dotyczył odnawialnym
źródłem energii. Wnioskodawcy
chcą stworzyć sejmik ekologiczny szkoły. Działanie to zostało
wsparte kwotą pieniężną, równą
700 zł przez władze powiatu.
Mamy nadzieję, że każdej z
organizacji pozarządowych, które
otrzymały miejskie lub powiatowe dofinansowanie uda się zrealizować bezproblemowo.
G.M.S.
REKLAMA
WYNAJMĘ
WARSZTAT MUROWANY
o powierzchni użytkowej 90m2
sąsiadujący z automyjnią
Obiekt dwustanowiskowy, dwie bramy wjazdowe, możliwość parkowania i manewrowania.
Wynajem z wyposażeniem.
kontakt 058 775 02 57
606 307 928
do wynajęcia
atrakcyjnie położony, dobrze prosperujący lokal, usytuowany przy
ruchliwej drodze.
Powierzchnia użytkowa około 90m2.
Parter - parking - polecam na usługi,
handel
kontakt 058 775 02 57
606 307 928
Rozmowa tygodnia
Wielkanoc najdawniejsze święto w kościele
Zbliżają się dla katolików najważniejsze dni w roku: Triuduum Paschalne oraz święta Zmartwychwstania Pańskiego. O znaczeniu tych dni, dawnych obrzędach i obecnych zwyczajach z księdzem Grzegorzem Weisem, proboszczem nowo powstałej
parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego rozmawiali Paweł Adamiak i Krzysztof Kalkowski.
- Co sprawia, że święta te są
dla katolików tak ważne?
- Dla chrześcijan Święte Triduum Męki i Zmartwychwstania
Pańskiego rzeczywiście stanowi
szczyt roku liturgicznego. Chrystus, bowiem przez Mękę, Śmierć
i Swoje Zmartwychwstanie uwielbił Boga, ale także dokonał dzieła
Odkupienia każdego z nas. Takie
znaczenie, jakie niedziela ma w
tygodniu, uroczystość Wielkanocy
ma w roku liturgicznym. Warto byśmy wiedzieli również, Paschalne
Triduum Męki i Zmartwychwstania Pańskiego rozpoczyna się od
wieczornej Mszy Wieczerzy Pańskiej, ma swoje centrum w Wigilii
Paschalnej i kończy się Nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania.
- Jak kiedyś, w historii, obchodzono święta wielkanocne
oraz Triduum Paschalne?
- Wielkanoc jest pierwszym i
najdawniejszym świętem w kościele. Obchodzili go Apostołowie
w tym samym czasie, kiedy Żydzi
obchodzili swoją Paschę, gdyż
cud zmartwychwstania dokonał
się w dzień po uroczystości Paschy. Paschę Izraelici obchodzili
na pamiątkę wybawienia ich z niewoli egipskiej. W tym samym czasie przypada śmierć Pana Jezusa
i Jego zmartwychwstania jako
tajemnica naszego odkupienia,
wybawienia z niewoli szatana.
Pan Jezus zmartwychwstał w niedzielę, dlatego chrześcijanie już
od soboru nicejskiego (rok 325)
pierwszą niedzielę po pełni wiosennej księżyca zaczęli obchodzić
jako Wielkanoc. Ponieważ pełnię
wiosenną uważa się tę, która wypada po zrównaniu dnia z nocą,
czyli po 21 marca. Warto zwrócić
uwagę na dość ciekawą staropolską religijność, która nieco różniła się od dzisiejszej, choć również
miała wiele wspólnego. Wielkanocne uroczystości rozpoczynały
się w Niedzielę Palmową. Bardzo
ważnym obrzędem tego dnia było
procesyjne obwożenie na wózku
drewnianej figury Chrystusa na
osiołku. Towarzyszył temu także
zwyczaj połykania bazi wierzbo-
wych albo też uderzanie się gałązkami wierzbowymi na pamiątkę palm, którymi witano wjeżdżającego do Jerozolimy Chrystusa.
W Wielką Środę zrzucano z wieży
kościoła lub topiono kukłę Judasza. Wielki Czwartek obchodzono
już bardziej nastrojowo. Istniał
bowiem zwyczaj, że niektórzy biskupi i magnaci na znak
pokory umywali
nogi dwunastu
wybranym starcom, których
następnie suto
obdarowywano.
W tym też dniu
milkły dzwony i
aż do rezurekcji
posługiwano
się kołatkami
wydającymi
głuchy
stuk.
W Wielki Piątek i Sobotę
odwiedzano i
modlono
się
przy
grobie
Chrystusa. Leżącego wśród
kwiatów
i za-
palonych świec. Chrystusa pilnowała straż wojskowa. W Wielki
Piątek można też było spotkać procesje kapników, którzy śpiewając
pieśni o Męce Pańskiej obchodzili
kolejne stacje drogi krzyżowej.
W Wielka Sobotę święcono też
pokarmy. O obrzędzie tym pisał
w I połowie XVIII wieku pewien
franciszkanin: „święcą baranka,
przypominając prawdziwego Baranka Chrystusa i Jego tryumf,
dlatego też zwyczajnie chorągiewki na pieczonym baranku stawiają. Święcą mięsiwa, którego
tem masło święcą, które znaczy tę
słodycz”. W sobotę następował
kulminacyjny moment, a mianowicie Rezurekcja. Uczestniczył w
niej liczny tłum. Był to zarazem
początek świątecznego ucztowania. Składano proboszczowi życzenia, obdarowywano się
wzajemnie pisankami.
- Jak wygląda obecnie w Kościele Katolickim obchodzenie świąt
Zmartwychwstania
Pańskiego?
- W Wielki Czwartek,
przed południem, kapłani
gromadzą się na Mszy
Krzyżma, podczas której
biskup błogosławi olej
chorych, olej katechumenów i konsekruje krzyżmo. Podczas tej Mszy
św. księża odnawiają
swoje przyrzeczenia kapłańskie. Wieczorem w
parafiach odprawiona
jest Uroczysta Msza
św. nawiązująca
do Ostatniej
W i e -
się Żydom pożywać nie godziło
na dowód, żeśmy przez Chrystusa Pana z jarzma starego Zakonu
uwolnieni. Święcą chrzan na znak
tego, że gorzkość Męki Jezusowej
tego dnia w słodycz się nam i radość zamieniła i dlatego też przy
czerzy, podczas której Chrystus
ustanowił sakramenty Eucharystii i kapłaństwa. W Wielki Piątek
chrześcijanie adorują Najświętszy
Sakrament. W tym dniu obowiązuje też post ścisły. Wielki Piątek
jest jedynym dniem w ciągu roku,
gdy nigdzie na świecie nie odprawia się Mszy Świętej. Centrum
stanowi adoracja krzyża, który
chcemy ucałować z wdzięcznością jako szczególny znak, przez
który Chrystus dokonał zbawienia
świata. Wigilia Paschalna jest
najważniejsza Mszą św. w całym
roku liturgicznym. Ma ona kilka
części: liturgia światła i poświęcenie ognia, orędzie wielkanocne,
rozbudowana liturgia słowa, która
dopuszcza nawet 9 czytań, liturgia
chrzcielna, liturgia eucharystyczna oraz procesja rezurekcyjna.
- W Wielki Czwartek kościół
wspomina ustanowienie dwóch
sakramentów: kapłaństwa i eucharystii.
- W przeddzień swojej śmierci Pan Jezus spożywał Paschę ze
swoimi uczniami. Tego wieczoru
biorąc do rąk chleb i wino przemienił je w swoje ciało i swoją
krew, czyniąc z nich pokarm i
napój, który ma nam towarzyszyć
do końca świata. Ustanawiając w
ten sposób sakrament Eucharystii,
polecił apostołom, by w przyszłości czynili to na Jego pamiątkę. Z sakramentem Ciała i Krwi
Pańskiej Jezus związał w sposób
nierozerwalny posługę kapłańską.
Właśnie podczas Mszy Wieczerzy
Pańskiej, sprawowanej wieczorem w Wielki Czwartek, Kościół
świętuje ustanowienie przez Jezusa tych dwóch sakramentów: Eucharystii i kapłaństwa. Radujemy
się tego dnia z daru Mszy Świętej,
ale jest to także święto dla każdego księdza - dlatego przedstawiciele parafii składają kapłanom
swoje życzenia.
- Wielki Piątek jest jedynym
dniem w roku, kiedy nie odprawia się mszy świętej. Skąd ta
tradycja?
- Wielki Piątek to jedyny dzień
w ciągu roku gdzie na całym
świecie nie odprawia się Mszy
św. Powodowane jest to wielkim
szacunkiem do ofiary Chrystusa
poniesionej na krzyżu za grzechy
całego świata. Jest to dzień powagi, skupienia i postu, w którym
czci się krzyż, na którym umarł
zbawca.
- Skąd się zrodził zwyczaj
święcenia pokarmów? Co powinno się znaleźć w „święconce”?
- Błogosławieństwo pokarmów, zwane powszechnie święconką lub święconym, szczyci
się długim rodowodem. Początki
tego chrześcijańskiego obrzędu
sięgają VIII wieku, w Polsce zaś
pierwsze jego praktyki odnotowano w XIV stuleciu. Najpierw
święcono tylko pieczonego baranka, a więc chlebową figurkę
o postaci baranka. Potem dodawano kolejno ser, masło, ryby,
olej, pokarmy mięsne, ciasto i
wino. Na końcu święcony kosz
został uzupełniony jajkiem i
pozostałymi pokarmami, które
obecnie weszły do kanonu święconki. Warto pamiętać, że dobór
potraw w koszyku nigdy nie był
przypadkowy. Od wieków każdy Boży dar symbolizował, co
innego, uznanego przez ludową
jak i chrześcijańską tradycję.
Zestaw tych darów się zmieniał,
ograniczano ich ilość, aż pozostało tylko sześć, by ostatecznie
powiększyć do siedmiu. Ten zestaw, przyjęty w okresie wczesnego romantyzmu, obowiązuje
do dziś. Potraw w koszyku może
być więcej, ale tych siedem powinno się w nim znaleźć przede
wszystkim. Symbolizują, bowiem
treść chrześcijaństwa.
- Czy różni się świąteczna,
uroczysta msza święta od tych
odprawianych, na co dzień?
- Każda Msza św. jest uroczysta, bo uobecnia ofiarę Chrystusa,
jego mękę śmierć i zmartwychwstanie. W święta ma ona jednak
szczególny charakter. Śpiewa się
chwała na wysokości Bogu, uroczyście wyznaje wiarę, czy tak jak
wspomniałem w Wielką Sobotę
inne części.
- Drugi dzień świąt jest kojarzony głównie jako „lany poniedziałek”. Jakie wydarzenie
tego dnia wspomina Kościół
Katolicki?
- Liturgia Kościoła nie zna
określenia lany poniedziałek. W
Kościele obchodzimy II Dzień
Świąt, czyli Poniedziałek w Oktawie Wielkanocy nieustannie radując się, że Chrystus Zmartwychwstał.
- Jak u księdza będzie wyglądał wielkanocny poranek?
- Mój poranek wielkanocny
wiąże się oczywiście z posługą,
jaką spełniam w nowej parafii Miłosierdzia Bożego. Radował będę
się z wraz z moimi parafianami
ze Zmartwychwstania Chrystusa.
Oczywiście nie zabraknie śniadania wielkanocnego, które spożyje
w kapłańskim gronie.
- Jakie życzenia chciałby
ksiądz swoim parafianom oraz
mieszkańcom całego powiatu?
- Swoim parafianom i mieszkańcom powiatu chciałbym powtórzyć za Ojcem Pio by Chrystus
prawdziwie zmartwychwstawał w
ich życiu, by zawsze mieli radosny pokój w sumieniu wiedząc, że
Bóg z powodu swej miłości umarł
i zmartwychwstał dla nas.
- Dziękujemy za rozmowę.
ks. Grzegorz Weis
proboszcz najnowszej starogardzkiej parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego,
zastępca dyrektora Caritasu Diecezji Pelplińskiej. Urodzony w 1975 roku w Tczewie.
3 czerwca 2001 roku w Katedrze Pelplińskiej przyjął święcenia kapłańskie. W 2007
roku ukończył studia doktoranckie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie w zakresie teologii apostolstwa.
Droga krzyżowa na Rynku
Rozważając testament papieża
Już po raz czternasty parafia pod wezwaniem św. Mateusza zorganizowała drogę krzyżową
wokół starogardzkiego Rynku. Rozważania kolejnych stacji Męki Pańskiej muzycznie umilał zespół Familia HP.
Podczas kolejnych czternastu stacji drogi krzyżowej
czytane rozważania odnosiły
się do testamentu sługi bożego Jana Pawła II. - On zawsze
zgadzał się z wolą Boga i chciał
ją wypełniać - mówił ksiądz
Stanisław Człapa, dziekan starogardzki. - A jaki byłby nasz
testament? Czy byłby podobny
do tego napisanego przez Jana
Pawła II?
Proboszcz parafii św. Mateusza przypomniał też jak ważna jest
droga krzyżowa. - To właśnie Jezus Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały łączy nas wszystkich
- mówił kapłan.
Po zakończeniu drogi krzyżowej zespół Familia HP, wraz z
wiernymi zgromadzonymi przed
pomnikiem Jana Pawła II, odśpiewał Apel Jasnogórski oraz
„Barkę”, ulubioną pieśń papieżapolaka.
(Kr)
Pod naszym patronatem
Ratowali „wisielca”
W miniony czwartek, 2 kwietnia uczniowie ze szkół ponadgimnazjalnych z czterech powiatów naszego województwa zmierzyli się podczas IV Międzypowiatowego Biegu Medycznego
organizowanego przez starogardzki oddział Maltańskiej Służby Medycznej.
mu. Maltańczycy musieli przygotować też odpowiednią charakteryzację ran np. krwawienia z
szyi czy krwotoku wewnętrznego
brzucha. – Te wszystkie zabiegi
miały sprawić, aby drużyny przychodzące na punkt kontrolny od
razu wiedziały, jakie pozoranci
mają obrażenia. Myślę, że się nam
to udało – mówi drugi z koordynatorów, Krzysztof Kalkowski.
DZIEŃ BIEGU
Od samego rana do bazy Biegu Medycznego, którą było Publiczne Gimnazjum nr 1 w Staro-
W roku ubiegłym Bieg miał
miejsce w Pelplinie, jednak tym
razem zawody odbyły się na
obrzeżach Starogardu Gdańskiego. Trzynastokilometrowa trasa
dała się we znaki wszystkim trzyosobowym drużynom. Oprócz
wymagającego marszu na uczestników czekało pięć oryginalnych
punktów kontrolnych, na których
uczestnicy musieli wykazać się
odpowiednią wiedzą z zakresu
udzielania pierwszej pomocy.
PRZYGOTOWANIA
Prace nad przygotowaniem zawodów rozpoczęły się już w ubiegłym roku kalendarzowym. – W
organizacji biegu wzięło udział
bardzo wiele osób, z których każda
miała przydzielone odpowiednie
zadanie. Łącznie przy Biegu pracowało trzydzieści osób – mówi Paweł Adamiak, główny koordynator
biegu. Oprócz stworzenia scenek,
przygotowania rekwizytów i opracowania trasy przez koordynatorów, ciężko pracowali też pozoranci, którzy ćwiczyli swoje role pod
okiem Beaty Bassary, aby jak najlepiej wypaść podczas odgrywania
swoich ról w dniu Biegu.
Zadanie to nie było najłatwiejsze, gdyż organizatorzy musieli w
realistyczny sposób przedstawić
między innymi bójkę pseudokibiców po meczu piłkarskim oraz
zawał serca u starszej pani, której
wnuczka zakrztusiła się cukierkiem. Dobre opracowanie scenek
okazało się tylko połową proble-
gardzie Gdańskim przybywały
drużyny, które chciały sprawdzić
swoje umiejętności z zakresu
udzielania pierwszej pomocy
przedmedycznej. Jednak to nie
jedyna wiedza, którą musiały wykazać się, tego dnia, trzyosobowe
drużyny. - Zawodnicy musieli posiadać też zdolność orientacji w
terenie, umieć odczytywać mapy,
korzystać z kompasu, ale także ra-
dzić sobie w różnych warunkach
atmosferycznych - dodaje Paweł
Adamiak z Maltańskiej Służby
Medycznej.
Przed samym wyruszeniem
na trasę, które nastąpiło o godzinie 8.30, zawodnicy zostali zaznajomieni przez organizatorów
z podstawowymi informacjami o
trasie oraz zasadami postępowania w razie zgubienia się lub problemów, które mogłyby wyniknąć
w trakcie zawodów.
Po otrzymaniu ostatnich wskazówek od organizatorów drużyny
mogły liczyć już tylko na swoje
umiejętności. Malownicza trasa
położona poza granicami miasta
wśród pól i lasów, nie dla wszystkich okazała się prosta. Niektóre
zespoły po przybyciu na metę
otwarcie przyznawały, że trasa
nie należała do najłatwiejszych i
wydłużyła się dla nich o kilka kilometrów, które stracili błądząc i
szukając odpowiednich punktów
kontrolnych.
Jednak IV Międzypowiatowy
Bieg Medyczny to przede wszystkim ćwiczenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy na punktach
kontrolnych. Tu także członkowie
Maltańskiej Służby Medycznej nie
ułatwili uczestnikom biegu zadania.
Oprócz wspominanych już zawału
serca i bójki kibiców, maltańczycy
przygotowali krwotok wewnętrzny
oraz poparzenie oczu i dróg oddechowych. Ciekawym sprawdzianem dla drużyn była sytuacja, w
której musieli ratować dziewczynę,
która powiesiła się po rozstaniu ze
swoim chłopakiem zapoznanym
„na epulsie”. – Wielu ratowników
przyznało, iż sytuacja ta była dla
nich nowością, jednak nie mieli
większego problemu z odpowiednią
reakcją na miejscu wypadku – zaznacza Krzysztof Kalkowski.
A PO BIEGU…
Na wszystkich zawodników,
którzy powrócili do bazy czekał
cd. na str. 30
Kolejny wieczór literacki
Ryzyko samodzielnego myślenia
3 kwietnia w Miejskiej Bibliotece Publicznej Filii nr 4 odbyło się kolejne spotkanie ze znanym literaturoznawcą Marcinem Całbeckim, który w nawiązaniu do utworu Witolda Gombrowicza „Zbrodnia z premedytacją” starał się przedstawić Czytelnikom zarys jego filozoficznego myślenia i promować jego trudne w odbiorze dzieła, w 40-tą rocznicę śmierci pisarza.
Niezwykle popularnego we Francji, Włoszech, czy w Argentynie.
Spotkanie rozpoczął i poprowadził jak zwykle rzeczowo
i zarazem interesująco Tadeusz
Kubiszewski. A zainteresowanych twórczością Gombrowicza
okazało się wielu Czytelników i
to nie tylko tych młodych.
Przybyły z odczytem Marcin
Całbecki jest adiunktem w Zakładzie Współczesnej Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej
na Wydziale Filologiczno-Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego. Studiował również filozofię
na uniwersytecie w Tybindze i w
Jenie, laureat stypendiów fundowanych, otrzymał m. in. wysoką
nagrodę Lipskiego za najlepiej
napisaną pracę magisterską w
2001 roku. Publikuje w „Pamiętniku Literackim”, „Kresach”,
„Toposie”. Interesuje się literaturą
międzywojenną, również Gombrowiczem. Jest autorem 2 książek,
wydanych przez renomowane
wydawnictwa, jak mówił Kubiszewski.
- Nasze spotkanie ma być
okolicznościowe, jako uczczenie
rocznicy śmierci Witolda Gombrowicza, jak się okazuje postaci
numer jeden w świecie, szczególnie we Francji. Ukazało się tam
8 jego monografii, podobnie we
Włoszech, to najczęściej cytowany pisarz współczesny, nawet w
Argentynie „Gomba” to popularny temat prac naukowych. Na
jego twórczość należy spojrzeć
inaczej, z perspektywy czasu. W
sposób genialny bowiem pisarz
przedstawiał niektóre aspekty antropologiczne. Marcin Całbecki
na podstawie 30-stronicowego
tekstu o zbrodni z premedytacją
przedstawi ryzyko myślenia – kontynuował Tadeusz Kubiszewski.
Filozofia wiązała się z literaturą
piękną, poznać należy nie tylko
jej artystyczną formę, szkice animują filozofię pisarza, wizję człowieka i antropologii. Refleksje w
tej dziedzinie są ważną sprawą, by
wyjaśnić paradoksalne zjawiska
pomiędzy czystą filozofią i literaturą. Czasami trzeba łączyć wiele
różnych dziedzin wiedzy, by zrozumieć wypowiedź literacką Gombrowicza-filozofa. I stąd „terminowanie” u niemieckich filozofów,
propozycja odczytu Medytacji i
zbrodni” Gombrowicza – ryzyko
myślenia - rozpoczął adiunkt.
- Literatura to też forma wyrażania własnego i oryginalnego
poglądu. „Dzienniki” są indywidualną interpretacją rzeczywistości, prywatną wizja świata i człowieka, przy czym najważniejsze
są formy relacji z druga osobą, co
dzieje się, gdy spotyka się druga,
inną osobę? To może oznaczać
narzucanie innym swojej misji
kulturowej, według Gombrowicza
to „buty o jednym rozmiarze”–
kontynuował odczyt Całbecki.
– Problem leży w naszych instynktach, forma: kto, jak i dlaczego?
zostaje narzucona nam na podstawie opowiadania „Zbrodnia z
premedytacją” - dodał.
Narratorem w opowiadaniu
jest sędzia śledczy, kłania się tu
prawnicze wykształcenie Gomb-
rowicza, wykorzystane fakty
związane są ściśle z biografią autora. Sędzia odwiedza Ignacego,
który umarł na serce, ale winą
obarcza jego syna, w sposób tak
przekonujący, iż ten dusi zwłoki
ojca pozostawiając ślady na szyi.
- To celowe i wyrafinowanie łamanie formy (konwencji),
kryminał bez przestępstwa - tłumaczył. – Skoro jest śledztwo, to
musi być i podejrzany, takie są
namacalne fakty. Za sprawą logiki i odpowiedniej interpretacji,
można jednak zmienić fakty. Przychylamy się zawsze do jakieś opinii. A istnieje wielość racji i nie
zawsze z chęci dotarcia do prawdy, narzucanie swojej woli, chęci
zdobycia władzy tu: interpretacji
nad rzeczywistością to nowy opis
i nowe praktyki, to przestroga
przed narzucaniem społeczeństwu
interpretacji świata – uzasadniał i
argumentował literaturoznawca.
- Jak łatwo można cos wnosić,
co w istocie odbiega od stanu faktycznego, to czysta manipulacja
– stwierdził.
Powinniśmy mieć dystans do
wielości interpretacji, żeby wybrać najrozsądniejszą Gombrowicz nie moralizuje, nie wywiera
wpływu, wnioski ma wyciągnąć
sam Czytelnik.
- Tak naprawdę nie wiemy
o sobie wszystkiego, dlaczego
jest tak, a nie inaczej, to wynika
z kompleksu Edypa – skłonić do
nieświadomej motywacji czynu
– skonkludował Całbecki.
Człowiek to bardzo tajemnicza istota, a ryzyko samodzielnego istnieje: „sapere ande!” czyli
odważ się być mądrym! Czy warto podjąć ryzyko? - zakończył.
Warto, bo inaczej zostanie
nam narzucona inna opinia z zewnątrz. Tadeusz Kubiszewski
również zachęcił do ambitnego
czytania i zrozumienia wybitnych
dzieł oraz zapowiedział kolejne
spotkania, tym razem z historykami i odkrywanie tajemnic enigmy
oraz faktów i mitów o generale
Sikorskim. Część nieoficjalna i
dalsza dyskusja z adiunktem prowadzona była przy kawie.
Anna Maria Kowalkowska
Szlakiem śmieci III
Świąteczny zajączek
Informowaliśmy już, że iście wiosenna pogoda, ciepłe promienie
słoneczne, a może i też zbliżające się święta to okres totalnych porządków. Znamy również zjawisko tzw. przewietrzania szaf odzieżowych,
wszystko jest zrozumiałe, tak jakby darmowa wyprzedaż.
Ale żeby aż tyle? Ciuszki nie zmieściły się do dużego pojemnika?
Przecież w tym rejonie są tylko dwa domy mieszkalne, reszta to sklepiki, a raczej instytucje usługowe. I po co w końcu są te duże pojemniki
odzieżowe Caritasu na zbędną odzież? Te dziecięce ciuszki na pewno
niejedną mamę by ucieszyły. A co z naszą świadomą ochroną środowiska i segregacją śmieci? Oj, niedostateczny
z
ekologii
stawiamy
tym młodym
ludziom (jak
domniemamy).Oj,
niczego żeście się nie
nauczyli. I
STARKOM
będzie miał
mnóstwo
pracy. Rozumiemy teraz
skąd wzięły
się tak duże
podwyżki za
wywóz śmieci i chyba
przestanie nas
to dziwić.
Wielkanoc to tradycyjne pisanki, świąteczny baranek i zajączek, na którego
z błyskiem w oku czekają
najmłodsi, ile słodyczy w
tym roku przyniesie? Na
wielkanocnym stole pojawi
się też zapewne ten czekoladowy lub cukrowy, powoli
przyjmuje się moda na te
drewniane zającowi figurki
ale ten, czyż nie jest wyjątkowy? Przyznacie państwo,
że jest bardzo oryginalny!
Zaskakuje również prostotą
wykonania, bo to jest zajączek artystyczny (zdradzimy tajemnicę) - wykonany
przez rzeźbiarza. Nam ludowy zajączek bardzo się
spodobał.
Nie lubimy zakazów?
Tej tabliczki o zakazie zatrzymywania i postoju chyba nie pozostawili drogowcy. To chyba raczej prywatna inicjatywa. Zdesperowany
właściciel posesji, prywatnego biura, mając zatarasowany wjazd zafundował kolejny znak zakazu. A któż go będzie respektował? Widocznie
tam jest to miejsce parkingowe bardzo przydatne, nie zastawiać wjazdu, no to zaparkujemy z fasonem. Dla znaku miało to fatalne skutki. A
właściciel może poszedł poszukać pomocy do znajdującej się opodal
straży miejskiej, bo droga dojazdowa jest wolna i jakoś ostatnio nikt
tam nie parkuje.
Klient najważniejszy
Pozostajemy przy temacie świątecznym, oprócz porządków wiadomo dobre jedzenie i wzmożone zakupy . Rozwinęła się ostatnio w
naszym mieście i sieć różnorodnych marketów handlowych, kuszących
tanimi towarami i godzinami otwarcia, bez problemu można robić zakupy tuż przed godz. 22.00. Jednak wielu starogardzian woli zakupy w
tradycyjnym sklepiku i to w pobliżu miejsca zamieszkania. Chociażby
ze względu na przyzwoitą i sympatyczną obsługę. Od razu też wyczuć
inną, swojską atmosferę i porozmawiać też można. W tym sklepie obsługuje się w dni powszednie do…. ostatniego klienta (jak się domyśliliśmy). No i dobrze, szczególnie przed nawałem zakupów poczuć
się docenionym i kimś ważnym, bez względu na zasoby pieniężne w
kieszeni.
Z najwyższej półki
Odważne
aranżacje
Kolejne wydarzenie muzyczne – na zaproszenie SMMJ
„Jazz Fan Club” przyjedzie do Starogardu niezwykle interesujące trio muzyczne: wybitny pianista Krzysztof Herdzin i
absolutne tuzy jazzowe Cezary Konrad - perkusja, Zbigniew
Wegehaupt - kontrabas. Koncert odbędzie się wyjątkowo w
czwartek 16 kwietnia o godz. 20.00 w restauracji „Ogródek”,
przy ul. Lubichowskiej.
Na przedstawienie wszystkich dokonań muzycznych tych
wybitnych artystów, wirtuozów
muzyki zabrakłoby pewnie
miejsca na stronie. Od wielu
lat są znani na scenie muzyki
jazzowej, występowali z wieloma najlepszymi artystami w
kraju i za granicą. Ich twórczość
cechuje instrumentalna biegłość
i ogromna erudycja. Sprawnie
poruszają się po przeróżnych
stylistykach: od swingu do
walczyka, by potem przejść do
utworów rodem z Ameryki Łacińskiej.
Króciutko o samych muzykach podamy informacje w
pigułce: Krzysztof Herdzin jest
absolwentem bydgoskiej Akademii Muzycznej w klasie fortepianu. Jako pianista, kompozytor i producent wziął udział
w nagraniu ponad 100 płyt, w
tym 7-miu autorskich. Ostatnia
Belcanto Semplice (2008) została nominowana do Nagrody
Fryderyka 2009. Jego kariera
jest imponująca: kierownictwo
muzyczne na wszelkich Festiwalach Sztuki Estradowej, różnorodnych koncertach i galach
muzycznych, to występy w teatrze i programy telewizyjne,
wspomnimy chociażby Idol III
edycja, „Wehikuł czasu Manna i Materny” muzyka filmowa „Nie kłam kochanie”, czy
„To nie tak kotku”. Herdzin to
posiadacz 5-ciu Złotych Płyt
dla aranżera, to szef muzyczny
programów, dyrygent orkiestr
i szef artystyczny koncertów
telewizyjnych.
Koncertował
po prawie wszystkich krajach
europejskich, Amerykach: w
Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Meksyku i w Indiach.
Współpracuje z najlepszymi
mistrzami i gwiazdami wielu
gatunków muzycznych popu,
jazzowymi i klasycznych kompozycji.
Cezary Konrad, absolwent
Akademii Muzycznej w Warszawie, w klasie perkusji profesora Stanisława Skoczyńskiego.
Przez czytelników czasopisma
„Jazz Forum” uznawany jest za
najlepszego polskiego perkusistę jazzowego nieprzerwanie
od 1992 roku. Nagrał pierwszą
autorską płytę w 1995r., wielu
innych był współautorem. Po
dłuższej współpracy z Anną
Marią Jopek stworzył nowy autorski projekt muzyczny, współpracuje również z formacjami
muzycznymi i wieloma znakomitymi postaciami polskiej i
zagranicznej sceny jazzowej.
Według czytelników pisma
„Top Drummer” jest najlepszym muzykiem perkusyjnym
roku 2006, 2007 w kat. perkusista jazz/latin/funk. W minionym
roku również otrzymał ten tytuł.
Od 2006 daje koncerty solowe
ukazując publiczności magiczny świat instrumentów perkusyjnych, to efekt prowadzonej
pracy pedagoga i muzycznych
warsztatów na scenie Polski i
Europy.
Zbigniew Wegehaupt absolwent PWSM w Katowicach, to
Krzysztof Herdzin - fortepian, Zbigniew Wegehaupt - kontrabas
najwybitniejszy polski kontrabasista jazzowy, widoczny na tej
scenie od wielu lat, niezwykle
ceniony przez kompozytorów
muzyki rozrywkowej i filmowej. Współpracuje i nagrywa
ze wszystkimi liczącymi jazzmanami i najlepszymi artystami. Jest autorem 2 muzycznych
projektów, ostatnio po wielu
latach wydał swoją 3 płytę. Jest
liderem własnego kwartetu.
Koncertu Herdzin Trio należy posłuchać i najlepiej ocenić
samemu. Bilety w przedsprzedaży
kosztują 17 złotych, w dniu koncertu 22 złote.
Oprac. AKow
15 kwietnia o godzinie 17.00 na sali widowiskowej SCK odbędzie
się kolejny wykład dla Studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku
„S - Centrum”. Wykład wygłosi Joanna Senyszyn, profesor zwyczajny dr hab. nauk ekonomicznych, kierownik Katedry Badań
Rynku Uniwersytetu Gdańskiego. Tematem wykładu będą prawa
człowieka ze szczególnym uwzględnieniem praw kobiet.
17 kwietnia o godzinie 18.00 w Galerii „A” SCK odbędzie się wernisaż wystawy malarstwa Hanny Tylza. Zaprezentuje ona swoje prace wykonane techniką rysunku, rzeźbiarstwa i co ciekawsze techniką malarstwa na jedwabiu.
17 kwietnia o godzinie 19.00 w sali widowiskowej odbędzie się
Starogardzki Wieczór Teatralny - koncert galowy 54 Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego
17 kwietnia o godzinie 19.00 w sali numer 5 SCK odbędzie się
przygotowany przez Teatr Kuźnia Bracka występ pod hasłem
„Pieśń Jacka Kaczmarskiego”
10 kwietnia
- „Sezon na misia II”, USA, b/o - 14.30
- „Złoty środek”, Polska, od 15 lat - 16.00, 18.00, 20.00
11 - 13 kwietnia - Kino nieczynne
14 - 15 kwietnia
- „Sezon na misia II”, USA, b/o - 14.30
- „Złoty środek”, Polska, od 15 lat - 16.00, 18.00, 20.00
16.00 kwietnia
- „Złoty środek”, Polska, od 15 lat - 16.00
- DKF: „Opór, USA, od 15 lat
Ogólnopolski Konkurs Recytatorski
Młodzież dla kultury
W sobotę 4 kwietnia w Starogardzkim Centrum Kultury odbyły się rejonowe eliminacje do
54 Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Młodzi artyści mogli zaprezentować swoje
umiejętności muzyczne, wokalne, recytatorskie oraz teatralne.
Inauguracja spotkania odbyła
się o godzinie 10.00. Konkurs rozpoczęła słuchaczka Uniwersytetu
III wieku i uczestniczka zajęć teatralnych na Uniwersytecie – Janina Dęga, utworem „Ziemio moja”
romskiej poetki, Papuszy. Warto
dodać, że pani Janina, pomimo
niezwykle dojrzałego już wieku,
dalej związana jest emocjonalnie z
kulturą i sztuką, a przede wszystkim teatrem polskim. Występ ten
był niezwykle zaskakujący i poruszył serca wszystkich słuchaczy.
Po występie nastąpił czas,
aby przejść do głównego punktu
zmagań konkursowych, czyli do
prezentacji uczestników. Rywalizacja była zacięta i trwała blisko 4
godziny. W kategorii „recytacja”
zwyciężyła uczennica pierwszej
klasy I Liceum Ogólnokształcącego – Malwina Malinowska,
z utworami: „Słoneczniki” H.
Snopkiewicz oraz „Mówiłam żartem” A. Osieckiej. II miejsce zdobyła Marta Wotzka, prezentująca
fragment prozy „Dziewczyna z
zapałkami” A. Janko oraz wiersz
M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
pt. „Festyn w parku”. III miejsce
należy do Marka Krasińskiego,
który przedstawił „Don Juana”
J. B. Molier i „Szklaną górę” J.
Kaczmarskiego. Jury wyróżniło
także Natalię Jankowską z utwo-
rami: „Historia o czarownicach”
M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
i „Dom dzienny, dom nocny” O.
Tokarczuk. W kategorii „poezja
śpiewana”
bezkonkurencyjny
okazał się uczeń pierwszej klasy
II Liceum Ogólnokształcącego
miejsce zdobyła Nina Ciecholewska prezentująca „Karczmę”
B. Leśmiana, „xxx” L. Staffa
oraz „Wandejczycy” Cz. Miłosza, przy akompaniamencie A.
Gołębiewskiej. III miejsce zajęła
Karolina Ziegart, która przygo-
Aneta Gołębiewska (I miejsce w kategorii „wywiedzione ze słowa).
– Szymon Brucki, który zagrał i
zaśpiewał utwory: „Konie moje”
G. Orlińskiego, „Człowiek człowiekowi” E. Stachury oraz „Madonna” T. Kubiak, przy pomocnym akompaniamencie Anety
Gołębiewskiej. Warto dodać, iż
Szymon otrzymał także nagrodę publiczności, która głosowała
w przerwie przedstawienia. II
towała „Przejdę skoro wiem”
A. Saranieckiej, „Bez szans” A.
Hermana i „Gramofon grozy” A.
Świerszczyńskiej. Wyróżnienie
otrzymała Marta Laaser z utworami: „Białe zeszyty” A. Osieckiej,
„Zatoka” Z. Małkowskiej oraz
„W karczmie nad morzem” U.
Uach tłum. F. Łobodzińskiej, przy
akompaniamencie
Radosława
Wystawa fotograficzna w Galerii A
Litwa z lotu ptaka
3 kwietnia otwarto w starogardzkiej Galerii A niezwykle atrakcyjną wystawę, tym razem
niecodziennych fotografii Mariusa Jovaisa Niewidziana Litwa. To zdjęcia Litwy z lotu ptaka.
Spośród 16 tys. zdjęć wykonanych aparatem o wysokiej rozdzielczości z różnych maszyn
latających wybrano 60, przedstawiających Litwę zapewne jakiej jeszcze nie znaliśmy.
Sprowadzenie tej wystawy
było możliwe dzięki zaangażowaniu Konsula Republiki
Litewskiej w Gdańsku i propozycji wiceprezydenta miasta.
Pamiętamy zapewne Rzeczpospolitą obojga narodów i dalsze
skomplikowane losy historii.
Pomimo bliskiego sąsiedztwa
niedosyt kontaktów, wizyty tylko u najbliższej rodziny. Praktycznie dopiero od 5 lat mamy
możliwość wjazdu i podróżowania po Litwie bez ograniczeń, a
Ciecholewskiego i Jacka Hodunia. W kategorii „wywiedzione ze
słowa” pierwszą nagrodę zdobyła
Aneta Gołębiewska, która przedstawiła „Refleksje na temat przełamywania lodów przy nawiązywaniu stosunków towarzyskich”
O. Nash tłum. S. Barańczak. Następnie została przyznana nagroda
w kategorii „recytacja dorosłych”,
którą otrzymała Marta Laaser z
utworami: „xxx” W. Szymborskiej i „Jak mówić poezję” L. Cohen tłum. M. Karpiński. W kategorii „Teatr Jednego Aktora” jury
nie przyznało żadnej nagrody. Do
etapu wojewódzkiego zakwalifikowali się: Malwina Malinowska,
Marta Wotzka, Szymon Brucki,
Nina Ciecholewska, Karolina
Ziegart, Aneta Gołębiewska oraz
Marta Laaser. Podziękowania należą się także osobom, które przygotowały młodzież do konkursu i
zajęły się organizacją spotkania,
tj.: Ewa Balcerzak, Hanna Szubarczyk, Alicja Górecka, Aleksandra
Adamiak, Radosław Ciecholewski, Ireneusz Ciecholewski, Piotr
Chrapkowski oraz Beata Witkowska. W skład jury, oceniającego
zmagania licealistów, wchodzili:
Maria Mielnikow-Krawczyk –
aktorka Teatru Wybrzeże, założycielka i szefowa zespołu teatralnego , Mirosław Krawczyk – aktor
Teatru Wybrzeże oraz Krystyna
Lamparska – filolog.
Z pewnością dalej będziemy
bacznie śledzić losy naszych młodych artystów i na łamach Panoramy informować o ich dalszych
sukcesach.
Anna Ciesielska
Wilno leży zaledwie 250 km od
granicy – mówił wiceprezydent.
Konsul Republiki Liteskiej zaprosił do oglądania naprawdę
interesujących zdjęć na początek oraz na pokaz filmu „Litwa
nowa i zaskakująca” licząc na
uaktywnienie naszych działań
turystycznych i wycieczek w
głąb Litwy.
Zdjęcia przedstawiają rzeczywiście przepiękne widoki, to
barwny i czarujący obraz Litwy,
można rozpoznać miasta Wilno, Kowno (Aleja Wolności),
starówkę w Kłajpedzie, zamek
gotycki w Trokach, zachwycić
się urokiem licznych polodowcowych jezior, przylądka u zbiegu Niemna, zachodem słońca w
jego delcie, czy szczegółami malowniczej przyrody na żmudzkich polach oraz zatrzymać oko
na innych jej ciekawostkach,
szczegółach np. diabelskim dole,
wysepce z uschniętą brzozą czy
samotnym gospodarstwie w
puszczy .
Dodamy jeszcze, by powstał
taki efekt, autorzy zdjęć spędzili
w powietrzu 88 godzin, przelecieli 7.500 km, na wys. 92 m,
ich zdjęcia łącznie to 7 terabajtów, zmieściłyby się na 1750
płytkach DVD. Tymi ujęciami
starali się wyrazić i przekazać
oglądającym swój zachwyt,
dumę i miłość do Ojczyzny.
Co w pełni im się udało. Warto
obejrzeć te artystyczne zdjęcia.
Zachęcamy.
Drugą bardziej kameralną
część otwarcia wystawy przy
kawie, ciasteczkach i możliwości skosztowania likieru 999
(mieszanka 27 ziół) zamykała
prezentacja filmu o znanych
i mniej znanych miejscach i
atrakcjach Litwy. Zwrócono
uwagę na tradycje turystyczne i
dawną świetność znanych miast.
Zaprezentowało się Wilno, Troki, (domki Karaimów), Kowno,
rozwijające się żeglarstwo czy
sporty ekstremalne, uzdrowisko
Druskienniki, zatoka i mierzeja
w Kłajpedzie wraz z ulicznymi jarmarkami, pojezierze Auksztowskie i nocne spływy kaja-
kowe, Nida z atmosferą wioski
rybackiej. Sporo zwiedzania,
odpoczynku, również tego aktywnego. Więcej informacji
Zespół Feel w Starogardzie
Pokazali, na co ich stać
W sobotę 4 kwietnia w Hali Miejskiej Ośrodka Sportu i Rekreacji odbył się koncert zespołu
Feel. Podczas koncertu zespół zaprezentował swoją najnowszą piosenkę „Pokaż mi niebo”,
która będzie promować nową płytę zespołu.
Zespół powstał w maju 2005
roku w Katowicach. Początkowo
nosił nazwę „Kupicha Band”.
W 2007 roku zespół otrzymał
nagrody Bursztynowego Słowika i Słowika Publiczności na
festiwalu w Sopocie. 26 października tego samego roku ukazał się ich debiutancki album.
Rok później zespół otrzymał 4
nominacje do Fryderyków, jednak
wygrał tylko w kategorii „nowa
twarz fonografii”. Tego samego
roku na 45. KFPP w Opolu zespół
został nominowany w czterech
kategoriach, z czego w dwóch
kategoriach wygrał - Płyta roku i
Zespół roku. Dodatkowo otrzymał
też Superjedynkę w kategorii Superwystęp za wykonanie na żywo
piosenki „Jak anioła głos”.
Przed koncertem w starogardzkim Empiku odbyło się
spotkanie zespołu z mieszkańcami miasta. Podczas koncertu w
Starogardzie Feel zaśpiewał także
swoje znane i lubiane przeboje:
„Jak Anioła głos”, „Pokaż, na co
Cię stać”, czy też „A gdy jest już
ciemno”. Na widowni zasiadło
kilkaset osób.
- Publiczność jest wymagająca i na dłuższą metę nie pozwoli
sobie podawać ciągle tego samego
materiału - mówi Piotr Kupicha.
- Dlatego zespół jakiś czas temu
wyszedł na przeciw oczekiwaniom
swoich fanów i zajął się realizacją
nowych utworów. Zespół stara się
pokazać normalną stronę i przekazywać muzykę, którą sam stworzył. Znajdą się na niej utwory
turystycznych możemy znaleźć
pod adresem: www.litwatravel.
com
Anna Maria Kowalkowska
utrzymane w „feel-owym” klimacie podobnym do pierwszej płyty,
które powstały już jakiś czas temu,
jak i całkiem nowe utwory. Mają
one dostarczyć zupełnie nowej
dawki pozytywnej energii. Pierwszym singlem z nowej płyty będzie
piosenka „Pokaż mi niebo”.
Artur Hossa
Wielkanoc u progu
II edycja
Konkursu Palma Wielkanocna
W wielkanocnym nastroju, bo przed niedzielą palmową 4 kwietnia w PG nr 2 w Starogardzie
zakończono II edycję Powiatowego Konkursu na Kociewską Palmę. W 3 kategoriach konkursu uczestniczyło 8 szkół, w sumie 61 uczniów. Technika była dowolna, pomysły różne od
tradycyjnych palm wykonanych z suszonych traw i kwiatów i tych kolorowych, bibułkowych,
po bardziej żywe, oryginalne, oplecione bukszpanem, cisem i roślinami zimozielonymi.
Wszystkich zebranych przywitał dyrektor szkoły Sławomir
Jankowski, który stwierdził, że
liczny udział uczniów, wiele przyznanych nagród i wyróżnień dobrze rokują na przyszłość i kontynuację konkursu. Konferansjer
zaś przedstawił tradycje i wierzenia związane z palmą: w kościele
obchodzona jest niedziela palmowa na pamiątkę wjazdu Jezusa do
Jerozolimy, a z nią zwyczaj święcenia palm, w Polsce znany jest
od średniowiecza. Palmy wielkanocne z gałązek wierzby to znak
zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy. Tradycja ich wykonywania zachowała się szczególnie na Kurpiach, w Małopolsce.
W Lipnicy Murowanej i Rabce,
rokrocznie odbywają się konkursy na najładniejszą i najdłuższą
palmę, (w ub. roku najdłuższa
miała przeszło 33 metry!).
Mówił też o palemkach wileńskich, tych (niewielkich rozmiarów) misternie uplecionych z
Symanowiczowi z PSP nr 3 oraz
Wiktorii Połom z Zespołu Kształcenia i Wychowania w Rywałdzie.
Komisja konkursowa przyznała
również 20 wyróżnień, za ciekawe
prace, które wraz z upominkami
wręczali uczniom ks. proboszcz,
ks. wizytator Stanisław Piastowski i dyrekcja gimnazjum.
Wiceprezydent wręczył też dyplomy i podziękował opiekunom,
nauczycielom uczniów, pamiętano też o przeszło 30 pozostałych
suszonych kwiatów i traw, które
przywędrowały do Polski i zyskały ogromną popularność. Według
ludowych zwyczajów i wierzeń:
poświęcona palma ma chronić ludzi, domy, zwierzęta przed ogniem
i wszelkim złem, głodem i chorobami. Połykanie bazi zapobiega
bólom gardła i głowy, a sproszkowane kotki dodane do naparów
ziołowych mają moc uzdrawiającą. Wysoka palma przyniesie jej
twórcy długie i szczęśliwe życie,
piękna - dorodne dzieci.
Po takim wstępie jak stwierdził ks. proboszcz Witold Kreft z
parafii św. Katarzyny: pozostało
mu już tylko poświęcenie palm,
bo tylko wtedy osiągają swoją
moc. Obecny wiceprezydent Henryk Wojciechowski wręczył nagrody zwycięzcom: Karinie Bielińskiej i Katarzynie Lewickiej z
ZSP Jabłowo, Karolinie Szrajber
i Michałowi Müller z Katolickiej
Szkoły Podstawowej, Paulinie
Olender z PSP nr 4, Kacprowi
Wyróżniona palma Adriana Muellera z ZKiW w Rywałdzie
Zwyciezcy II edycji Powiatowego Konkursu na Kociewską Palmę
uczestnikach. Dzięki pozyskaniu
licznych sponsorów, jak mówiły
organizatorki konkursu Gertruda
Halasz i Jolanta Cegłowska udało
się docenić wszystkich biorących
udział w konkursie, a po emocjach czekał jeszcze świąteczny
poczęstunek, zaproszenie do stołu
na wielkanocne ciasta i pisanki,
słodycze, owoce zimne i gorące
napoje. Można było podziwiać i
kontemplować prace oraz świąteczne witraże. To jak twierdziły
organizatorki efekt często żmudnej, wielogodzinnej pracy, współtworzącej klimat wystawy. Zostało to dostrzeżone przez gości,
a biegający radośnie najmłodsi
uczestnicy konkursu potwierdzili tylko, że warto krzewić nasze
świąteczne tradycje.
AKow
To mnie kręci
Zainteresowania,
czasem dość nietypowe
Wśród licznych zainteresowań wśród młodzieży są hobby bardziej lub mniej znane. Aby bardziej przybliżyć zainteresowania młodych ludzi, o zainteresowania spytaliśmy kilka uczniów
szkół ponadgimnazjalnych w Starogardzie Gdańskim.
Najczęściej wymienianymi
zainteresowaniami były sport,
muzyka, taniec, film. Jednak byli
też uczniowie, których hobby jest
zupełnie inne.
Jedną z osób, którą zapytaliśmy o hobby była Dominika.
- Pomimo wielu przygotowań
do matury zawsze musi znaleźć
się czas na chwile przyjemne..
Tego dostarcza mi taniec oraz gra
na pianinie. Na kurs tańca uczęszczam już dwa lata. Traktuję to jako
kolejną umiejętność i jest to moim
hobby. Nie wiąże z tym planów
na przyszłość. Po prostu taniec
sprawia mi dużo przyjemności.
Tak samo jest z gra na pianinie.
Uczyłam się grać przez osiem lat.
Teraz siadam do pianina, by się
odprężyć, zrobić sobie przerwę po
napiętym dniu .
Zainteresowania Jacka różnią
się trochę od jego poprzedniczki.
- Kiedy miałem 5 lat dostałem na święta mały keyboardzik.
Tata jest muzykiem, więc od małego muzyka była stałym elementem w naszym życiu rodzinnym...
potem zaczęło się muzykowanie
na poważnie. Dostałem pierwszy
‘’porządniejszy’’ instrument i zainteresowałem się realizacją dźwięku. Tak więc jednoznacznie mogę
wskazać Muzykę jako moje najlepsze zainteresowanie, które wypełnia mój czas i sprawia „frajde”.
Trzeba przyznać, że kolejny z
naszych rozmówców charakteryzuje się dość nietypowymi zainteresowaniami.
Głównie interesuję się zjawiskami paranormalnymi. Zaczęło się
to kilka lat temu, gdy nie miałem, co
Sposób na spędzenie świąt
Okres, który poświęcę
swoim hobby
Sposobów na spędzenie świąt jest mnóstwo. Można po prostu spędzić je w gronie rodzinnym w domowym zaciszu lub
też aktywnie spacerując czy relaksując się podczas uprawiania ulubionych dyscyplin sportu. W gorączce przygotowań
świątecznych udało nam się porozmawiać ze starogardzka
młodzieżą na temat ich planów na okres świątecznych.
Podczas poszukiwań dotarliśmy do osób ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Sposobów na spędzenie świąt było
mnóstwo.
- W planach mam wyjazd do
rodziny. Postanowiłam sobie w
tym roku, że okres świąt spędzę
całkowicie z rodziną i będzie to
okres, który poświęcę na wypoczynek od codziennych obowiązków.
Co raz większymi krokami zbliża
się zakończenie roku szkolnego i
nowe siły na pewno się przydadzą
– mówi Kamila, uczennica ostatniej klasy gimnazjum.
Relaks i wypoczynek to pew-
nością doskonały pomysł na spędzenie wolnego czasu. Jednak nie
dla wszystkich święta wyglądały
w ten sposób. – Niestety będą to
pierwsze święta, w których nie
odpocznę. 4 maja zbliża się bardzo szybko i każdą chwilę staram
się poświęcić przygotowaniom do
matury. Oczywiście nie zabraknie
świątecznego śniadania i porannej Mszy Św., jednak na tym mój
wypoczynek zapewne się zakończy
– mówi Karol, uczeń trzeciej klasy liceum.
Jeszcze inny pomysł na świąteczny odpoczynek ma Karolina,
uczennica drugiej klasy gimna-
Wśród młodzieży taniec jest popularny od najmłodszych lat.
fot. UM Czarna Woda
robić i wpisałem w „google”, „siła
woli”. Pomimo tego, że z początku
podchodziłem do tego sceptycznie,
zafascynowało mnie to. Doświadczyłem kilku ciekawych zjawisk, co
zmieniło mój pogląd. W internecie
można wiele o tym znaleźć, lecz nie
wszystkie informacji należy brać na
poważnie, bo większość to fantazje
młodych nastolatków, którzy oglądali zdecydowanie za dużo filmów.
Jednym z ciekawszych zjawisk jest
„out of body experience”, które
polega na tym, że człowiek podczas
snu, wychodzi duszą z ciała – mówi
Rafał.
W przeróżnych zainteresowaniach nie mogło również zapragnąć sportu.
- Najważniejszą dyscypliną
sportu, jest dla mnie „siatkówka”.
Trenuję już przez sześć lat i cały
czas sprawia mi to ogromną przyjemność. Oprócz treningu lubię
oczywiście wyjazdy z drużyną na
mecze, czy też na zawody międzyszkolne. Oprócz tego zajmuje się
fotografią. Robienie zdjęć naturze
zainteresowanie ludziom to jedno
zainteresowanie moich ulubionych zajęć – podkreśla Martyna.
Jak widać wśród młodzieży
nie ma monotonii. Bo przecież
każdy z nas ma indywidualne zainteresowania. Chodzi jedynie o
to, aby w odpowiedni sposób je
rozwijać.
Paweł Adamiak
zjum. – Święta, to okres, który poświęcę swoim hobby, którym jest
robienie zdjęć. Mam nadzieję, że
w świąteczne popołudnie znajdę
trochę wolnego czasu, aby wyjść
w „plener” i oddać się temu, co
najbardziej lubię.
Jak widać sposobów na spędzenie tegorocznych świąt mło-
dym ludziom nie brakuje. Ważne
jest jedynie, aby wolny czas poświęcić rodzinie, przyjaciołom
czy swoim ulubionym zajęciom.
Te kilka dni powinno być czasem,
w którym każdy na chwilę „zwolni” i odpocznie od trudności życia
codziennego.
Paweł Adamiak
PRACA
l Informatyka na staż do pracy nad portalem edukacyjnym. Tel. 509 485 323,
[email protected]
l Murarz, tynkarz, kafelkarz podejmie
pracę na terenie Niemiec.
Tel. 517 658 852
l Szukam opiekunki/przedszkolanki
dla dzieci w wieku 6 miesięcy i 3 lat.
Praca w Starogardzie Gd. w wymiarze
godzinowym do ustalenia.
Tel. 508 011 042
l Dziewczyna poszukuje pracy jako
kelnerka, sprzątaczka, pomoc kuchenna.
Tel. 514 611 413
l Poszukujemy nauczycieli-pasjonatów
następujących przedmiotow: matematyka, fizyka, do prowadzenia kursów dla
gimnazjalistów i maturzystów. praca@
cjo.edu.pl
NIERUCHOMOŚCI
l Wynajmę lokal w centrum Starogardu na: biuro, gabinet, pracownię.
Dzwonić po godz. 18.00.
Tel. 0 602 346 625
l Kupię ziemię rolną o powierzchni
od 10 do 30 ha, do 2 zł/m. Oferty z
opisem: [email protected] lub
0 602 783 010
l Sprzedam mieszkanie 3-pokojowe,
o pow. 60 m2, III piętro, na Os. Konstytucji 3 Maja. Cena do negocjacji.
Tel. 0 693 849 931
l Szukam mieszkania do wynajęcia.
Tel. 667 280 300
l Sprzedam działkę rzemieślniczo-budowlaną, o pow. 6.300 m2 przy drodze
krajowej Nr 22 (Berlinka), 12 km od Starogardu Gd., z domem wolnostojącym, o
pow. 180 m2. Osobny garaż, studnia głębinowa. Możliwość zamiany na domek
w okolicach Starogardu. Cena 870 tys.
zł.
Tel 501 619 490
l Sprzedam działkę budowlaną 1200
m2 w centrum Kokoszkowych, wszystkie media (woda, kanalizacja, prąd,
gaz) w trakcie przyłączenia. Cena do
negocjacji.
Tel. 661 132 206
l Kupię mieszkanie 2-pokojowe,
chętnie w starym budownictwie, na terenie Pelplina, Starogardu Gdańskiego
lub okolic.
Tel. 609 988 673
l Sprzedam dom w Kokoszkowych.
Tel. 515 911 972
l Sprzedam mieszkanie 4-pokojowe
(75m2), parter, duży balkon, na osiedlu
Pomorska-Pelplińska. Tel. 0 606 385 855
l Poszukuję kawalerki do wynajęcia.
Tel. 503 673 710
USŁUGI
l Blacharz-dekarz. Tel. 723 570 932
l Usługi remontowo-budowlane.
Tel. 508 956 454
l Cekolowanie, malowanie, montaż
paneli oraz wykładzin.
Tel. 668 964 541
l Murarz wykona prace ogólnobudowlane na terenie Starogardu.
Tel. 517 658 852
l Usługi ogólnobudowlane.
Tel. 501 415 378
l Budowa domów, remonty, izolacje
pionowe i poziome budynków, drenaż.
Tel. 792 121 044
l Taksówka osobowa. Pełna dyskrecja, całodobowo!!! Rabaty dla stałych
klientów. Starogard. Tel. 504 369 271
l Malowanie, cekolowanie, szpachtlowanie, układanie podłóg.Tel. 784 004 043
l Profesjonalne zagęszczanie i przedłużanie włosów. Już od 400 zł.
Tel. 788 192 610
l Sprzątanie domów, mieszkań. Tanio i
dokładnie.
Tel. 888 242 960
l Usługi remontowo – budowlane.
Tel. 505 966 829
l Kompleksowe usługi pielęgniarskie w
domu pacjenta.
Tel. 721 508 321
l Artystyczne ozdabianie pokoi dziecięcych. Ręcznie malowane motywy bajkowe.
Tel. 509 612 238
l Barman na wesela oferuje swoje usługi głównie w zakresie robienia drinków.
Tel. 507 236 664
l Usługi remontowo – budowlane.
Tel. 507 186 329
l Dachy – utylizacja, stolarka otworowa.
Tel. 512 216 929 lub 510 194 106
Sprostowanie
No niestety. Nie ma co ukrywać. Pozwoliliśmy sobie w poprzednim
numerze na gruby, primaaprilisowy żart z czytelników i o dziwo,
co niektórzy dali się nabrać. Obwieściliśmy bowiem, że z dniem
10 kwietnia, nasz tygodnik zmienia wydawcę, którym zostanie w
miejsce Agencji Reklamowo Wydawniczej „Kaligram”, koncern
Axel Springer - aktualny wydawca „Newsweeka”. To taki efekt
uboczny przygrzewającego słoneczka, które wyzwoliło w nas niewyczerpane pokłady ułańskiej fantazji i nieskończenie dobrego
humoru. Niestety, póki co z wydawcą „Newsweeka” nic nas nie
łączy i nie sądzimy aby łączyło, chociażby na znaczną rozbieżność
stanowisk w ocenie obecnej sytuacji społeczno - gospodarczej w
naszym kraju. A że szatę graficzną i format mamy podobny…no
cóż, pomarzyć można. Mamy nadzieję, że zarówno nasi Czytelnicy, jak i redakcja owego szacownego tygodnika, nie pogniewają
się na nas za to nadużycie. My i tak, bez pomocy „Newsweeka”,
będziemy się starali, aby „Panorama Kociewia” była jak najatrakcyjniejsza w odbiorze.
Redakcja
RÓŻNE
l Wózek dziecięcy niebieski, dwufunkcyjny Breaker firmy Babyactive w
dobrym stanie sprzedam. 350 zł.
Tel. 606 641 236
l Tanio sprzedam alby dla dziewczynki i chłopca.
Tel. 504 890 079
l Tanio sprzedam łóżko sosnowe,
160/200 i dwa stoliki nocne sosnowe.
Tel. kontaktowy 561 39 89 (wieczorem)
NAUKA
l Hiszpański, prywatne lekcje, konwersacje, wszystkie poziomy, native speaker.
Tel. 782 359 648
l Kursy przygotowujące do matury z
fizyki i matematyki, wykładowcy z UG.
Tel. 0 601 346 811
l Język niemiecki wszystkie poziomy.
Korepetycje.
Tel. 696 917 837
l Język niemiecki
Korepetycji udzieli nauczyciel - szybkie
efekty, cena do uzgodnienia.
Tel. 058 562 55 26
(wieczorem oprócz wtorków)
MOTORYZACJA
l Mercedes Benz, 190 D, typ 201, 2,9 diesel, oliwkowy metalik, szyber dach, wspomaganie, hak, RM, blaupunkt, telefon.
Ekonomiczny – 6l ropy, po wymianach.
Cena 4.300 zł.
Tel. 669 958 769
- projektowanie graficzne
- strony www
mobile 0501 128 607
Ogłoszenia drobne w ,,Panoramie Kociewia” są bezpłatne!
Możesz przesłać je e-mailem na adres: [email protected],
lub sms-em pod numer:
0 606 281 160
W treści prosimy zaznaczyć, ile razy ma się ukazać ogłoszenie.
10.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83
11.04. - Apteka CARREFOUR, Al. Niepodległości 2A, tel. 561-48-48
12.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83
13.04. - Apteka U DUDKA, ul. Pelplińska 2A, tel. 562-36-05
14.04. - Apteka PRZY RONDZIE, ul. Chojnicka 44, tel. 562-25-25
15.04. - Apteka RODZINNA, ul. Lubichowska 92, tel. 562-87-28
16.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83
17.04. - Apteka NAD JAREM, Osiedle Nad Jarem 93, tel. 561-74-10
18.04. - Apteka KOCIEWSKA, al. Wojska Polskiego 25, tel. 562-23-73
19.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83
20.04. - Apteka POD WAGĄ, ul. Traugutta 30, tel. 560-03-35
21.04. - Apteka KOCIEWSKA, al. Wojska Polskiego 25, tel. 562-23-73
22.04. - Apteka HIPOKRATES, Osiedle 60-lecia ONP 14, tel. 562-80-70
23.04. - Apteka NA KOŚCIUSZKI, ul. Kościuszki 44, tel. 562-26-57
24.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83
Agencja Wydawniczo – Reklamowa zatrudni
SPECJALISTÓW DS. REKLAMY
Opis stanowiska:
Wybrany kandydat będzie odpowiedzialny za reprezentowanie firmy w kontaktach biznesowych, przedstawiania oferty firmy, pozyskiwanie klientów
oraz dalsze, bieżące kontakty z nimi.
Wymagania:
• Komunikatywność i łatwość nawiązywania kontaktów
• Samodzielność w planowaniu i organizacji działań
• Umiejętność prowadzenia rozmów handlowych
• Sukcesy w zakresie pozyskiwania klientów
• Znajomość branży reklamowej
• Nastawienie na osiąganie wyników
Oferujemy:
• Pracę na samodzielnym stanowisku
• Szkolenia sprzedażowe
• Możliwość rozwoju osobistego
• Atrakcyjne warunki wynagrodzenia
Aplikacje z załączoną fotografią oraz oczekiwaniami finansowymi prosimy
przesyłać pocztą elektroniczną na adres: [email protected] lub przynieść do
redakcji: Rynek 19, Starogard Gdański.
Wykreślanka nr 76
Odrobina
humoru
Siedzi zajączek i coś pisze. Podchodzi wilk:
- Zajączku co piszesz?
- Doktorat o wyższości zajączków
nad wilkami!
- Ja ci zaraz!
I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk,
za nim niedźwiedź.
- Trzeba się było zapytać, kto jest
promotorem!
Siedzi zajączek w krzakach i coś
sobie z dupci wyciska. Podchodzi
jeżyk i pyta:
- Węgierek?
- Nie, śrucik…
- Idzie sobie zajączek przez las i
pali papierosa. Widzi to krowa i
mówi:
- Taki mały, a już pali. A zajączek
na to:
- Taka duża, a stanika nie nosi!
Zajączku, dlaczego masz takie
krótkie uszy?
- Bo ja jestem romantyczny.
- Nie rozumiem.
- Wczoraj siedziałem na łące i
słuchałem śpiewu słowika. Tak
się zasłuchałem, że nie usłyszałem
kosiarki…
Idzie zajączek przez las i śpiewa:
- Pomylony misiu, pomylony misiu…
Na to niedźwiedź wyglądając groźnie zza krzaków: co mówiłeś?
Zajączek niezrażony śpiewa dalej:
- pomyliło mi się, pomyliło mi się…
Nagrodę w postaci kuponu konsumpcyjnego ufundowaną przez
pizzerię ITALIA za prawidłowe
rozwiązanie krzyżówki nr 75 wylosowała pani Dorota Badocha ze
Starogardu. Po odbiór nagrody zapraszamy do siedziby redakcji (Rynek 19) w godz. 9.00-16.00.
Weekendowa prognoza pogody dla Starogardu i okolic
Sportowe
SHORT-y
Liczba tygodnia
501
- tylu zawodników dobiegło do
mety XXVI Biegu Szpęgawskiego
Szlakiem Martyrologii Ludności
Kociewia
PLAY czy OFF?
Trzy mecze, dwie porażki
W minionym tygodniu rozegrane zostały mecze ćwierćfinałowe Anwilu Włocławek z Polpharmą Starogard Gdański. Podopieczni Igora Griszczuka dwukrotnie pokonali starogardzian. Raz ta sztuka udała się farmaceutom. Aby grać dalej Polpharma musiałaby wygrać
jeszcze dwa kolejne spotkania z drużyną Anwilu.
1:0
- Już w pierwszej rundzie
play-off trafiliśmy na bardzo
mocnego oraz wymagającego
przeciwnika i dlatego w przedmeczowych założeniach nie mówiłem swoim zawodnikom, na
kim konkretnie mają się skupić
- mówił na konferencji prasowej
po meczu trener Mariusz Karol.
Jednak taktyka przyjęta przez trenera Mariusza Karola nie okazała
się na tyle dobra, aby pokonać
gości z Włocławka. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem
95:78. Jedynymi zawodnikami
wśród koszykarzy trenera Karola, którzy starał się odwrócić losy
meczu, byli Courtney Eldridge
i Mujo Tuljković. - Dzisiejsze
spotkanie było bardzo ciężkie.
Ostatnio w naszym zespole straciliśmy kilku ludzi do grania, ale
wierzę, że nadal jest nas wystarczająca ilość, by wychodzić na
parkiet i wygrywać. Takie założenie mieliśmy dziś - by wyjść
na parkiet i od początku zagrać
bardzo twardo w obronie. Cóż,
dziś się rzeczywiście nie udało,
ale teraz wypoczniemy trochę i
z pewnością będziemy gotowi na
jutro - podsumował spotkanie
Courtney Eldridge, rozgrywający
Polpharmy.
2:0
Dzień później na parkiet,
tym razem we Włocławku, ponownie wybiegli zawodnicy obu
drużyn. Ponownie lepsi okazali
się zawodnicy trenujący na co
dzień po okiem Igora Griszczuka. Przewaga gospodarzy w tym
meczu była nawet większa, niż
przy pierwszym spotkaniu. Mecz
zakończył się wynikiem 91:65.
Wszystko przez słabą skuteczność z dystansu. Do kosza pudłowali zarówno Jacek Sulowski,
jak i Mujo Tulijković. - Cieszy
mnie zwycięstwo i stan 2-0, ale
martwi zdrowie dwóch koszykarzy - mówił trener Anwilu. - Będziemy trenować, bo gra się do
trzech zwycięstw. Teraz mamy
wyjazd do Polpharmy. Walka
trwa. Podobnego zdania jest Jacek Jarecki, obrońca Polpharmy,
który na spotkaniu z dziennikarzami powiedział: - Jak wspomniał trener Griszczuk, gra się
do trzech zwycięstw. Wracamy
teraz do Starogardu i będziemy
chcieli się jak najlepiej przygotować do spotkań u siebie. Jeszcze
nie wszystko jest stracone.
2:1
W środę, 8 kwietnia na Hali
Miejskiej w Starogardzie Gdańskim odbył się trzeci z meczy
pomiędzy obiema drużynami.
Podopiecznym Mariusza Karola
udało się pokonać Anwil 93:82.
Rywalizacja w tej fazie rozgrywek trwa do trzech zwycięstw.
Marek Winnicki
B-KLASA
1. Wisła Walichnowy
2. KP Starogard
3. Sokół Lubichowo
4. Świt Radostowo
5. MAS Rajkowy
6. GKS Bobowo
7. Meteor Pinczyn
8. Orzeł Radziejewo
9. Orzeł Borkowo
10. Szpak Skórcz
11. LZS Bytonia
12 29
11 27
12 27
12 23
12 20
12 13
11 13
12 13
12 8
12 7
12 5
POMORSKA LIGA
JUNIORÓW STARSZYCH
1. Arka Gdynia
16 39
2. ,Lechia Gdańsk
16 33
3. SKS-KP Starogard 14 31
4. Gedania Gdańsk
15 31
5. Polonia Gdańsk
16 28
6. Bałtyk Gdynia
15 22
7. Gryf 95 Słupsk
16 21
8. Żuławy Nowy
Dwór Gdański
15 18
9. Chojniczanka
Chojnice
16 15
10. Lechia II Gdańsk 15 12
11. Rodło Kwidzyn 14 12
12. Cartusia Kartuzy 15 12
13. Bytovia Bytów
15 11
14. Piast Człuchów
0 0
ALK
1. DREM TEAM
12
2. AGROS B
10
3. BAJKA
10
4. DZBANY
, 10
5. TRU BALLERS 10
6. SRKFIS
POLPHARMA
9
7. TROPICA
8
8. MPK
8
9. KEZARD
7
10. STG THUNDERS 6
RUSZA
ŚCIANKA
Już wiadomo, że 18
kwietnia, po zimowej przerwie, zostanie otwarta ścianka wspinaczkowa Ośrodka
Sportu i Rekreacji w Starogardzie Gdańskim. Jej wysokość to 13 metrów. Ściana
wyposażona jest w komplet
indywidualnych punktów asekuracyjnych górnych oraz w
indywidualne punkty asekuracyjne wyznaczające trasy
wspinaczki z dolną asekuracją. Ściana posiada również
półkę ze stanowiskiem zjazdowym. Koszt korzystania ze
ścianki to od 5 do 10 złotych.
Biegali ulicami miasta
Rekord
nie został pobity
W sobotę 04 kwietnia 2009 roku w Starogardzie odbył się
XXVI Bieg Szpegawski poświęcony pamięci poległym w Lesie Szpęgawskim w czasie II wojny światowej. Najlepszy zawodnik nie pobił jednak wyniku z ubiegłego roku.
Bieg odbył się przy wspaniałej, słonecznej pogodzie z temperaturą sięgającą prawie 20 stopni
w skali Celsjusza.
Od rana trwały biegi towarzyszące uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. - Odbyło
się osiem biegów towarzyszących, w których wystartowało
łącznie 803 zawodników - mówi
Maria Malinowska z Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dzieci i
młodzież pobiegły ulicami Kanałową, Tczewską, Sobieskiego,
Kościuszki, Paderewskiego, Rynek. Najlepsi biegacze w każdej
z kategorii otrzymali nagrody
rzeczowe, a z pośród wszystkich
biegających rozlosowano dodatkowo 32 nagrody pocieszenia
między innymi zaproszenia na
koncert zespołu Feel oraz odtwarzacze MP4.
Po złożeniu kwiatów pod
pomnikiem pomordowanych w
Szpęgawsku, o godzinie 12.00
wystartował Bieg Główny. Prawie
sześciokilometrową trasę najszybciej pokonał Michał Smalec z Białegostoku, który osiągnął czas 15
minut 56 sekund. Drugi na mecie
zameldował się Michał Breszka z
Lęborka, zaś trzeci był bytowianin Tadeusz Zblewski. Najlepszy
zawodnik ze Starogardu, Patryk
Plutowski, zajął 17 miejsce z czasem 17:35:22, a starogardzianka
Weronika Wójcik - 66 miejsce
0:35:66 z czasem 20:35:66. Łącznie na metę dobiegło 501 zawodników. Najstarszym uczestnikiem
XXVI Biegu Szpęgawskiego
Szlakiem Martyrologii Ludności
Kociewia był Marian Palusiński,
który w tym roku skończył 87 lat.
- Ośrodek Sportu i Rekreacji
składa serdeczne podziękowania
wszystkim służbom: Maltańskiej
Służbie Medycznej, harcerzom
Związku Harcerstwa Polskiego,
Policji, Straży Miejskiej i młodzieży Zespołu Szkół Ekonomicznych oraz ich opiekunom nauczycielom i wychowawcom za pomoc
przy zabezpieczeniu tras biegów
- dodaje Maria Malinowska.
Krzysztof Kalkowski
Artur Hossa
cd. ze str. 18
ciepły żurek, herbata oraz inne
smakołyki. Jednak zanim każdy
mógł udać się na posiłek musiał
rozwiązać test z wiedzy teoretycznej. Warto zaznaczyć, że za każdą
poprawną odpowiedź drużyny
uzyskiwały dodatkowe dwa punkty, natomiast za odpowiedzi błędne
odejmowano trzy punkty. Niestety
prawie połowa drużyn uzyskiwała z testu ujemną liczbę punktów,
co spowodowało przetasowania w
klasyfikacji generalnej.
Ostatnia drużyna powróciła z
Renk, Katarzyna Kulas oraz Łukasz Ćwikałowski, która zdobyła
łącznie 186 punktów. Drugie i
trzecie miejsce zdobyły drużyny
z Zespołu Szkół Technicznych w
Tczewie (odpowiednio 175 i 168
punktów). Najlepsza drużyna z
powiatu starogardzkiego uplasowała się na siódmym miejscu
zdobywając 152 punkty i została
wystawiona przez Zespół Szkół
Rolniczych w Bolesławowie.
Tym sposobem nie udało się
starogardzkiemu „czerwonemu”
ogólniakowi trzeci rok z rzędu
ruszył również Maltański Korpus
Kadetów, czyli uczniowie pierwszych i drugich klas gimnazjów,
którzy zdobywają umiejętności
udzielania pierwszej pomocy
przy oddziale Maltańskiej Służby
Medycznej w Starogardzie Gdańskim. – Grupa kadetów zdobyła
123 punkty, co przy ewentualnym
braniu pod uwagą w klasyfikacji
generalnej, dałoby im dziesiątą
lokatą. Uważam to za duży sukces,
gdyż kadeci są dopiero w połowie
szkolenia – mówi Krzysztof Kalkowski, na co dzień wychowawca
Korpusu Kadetów.
„trasy” około godziny 13.30. Po
podliczeniu wszystkich punktów
nastąpiło oficjalne zakończenie
imprezy. W całych zawodach najlepsza okazała się drużyna z Powiatowego Zespołu Szkół nr 1 w
Kościerzynie w składzie Mateusz
zdobyć I miejsca. Zespół z I LO
zajął dopiero ósme miejsce tracą
do zwycięzców ponad czterdzieści punktów.
TAKŻE KADECI
Poza konkursem na trasę wy-
PODSUMOWANIE
Tak duża impreza nie mogłaby się odbyć bez pomocy licznych
sponsorów, którzy w dobie kryzysu ekonomicznego bezinteresownie wsparli inicjatywę maltańczy-
ków. - Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy zdecydowali się nam
pomóc. Pieniądze od sponsorów
przeznaczone zostały na zakup
nagród dla wszystkich uczestników, niezależnie od zajętego miejsca. Najlepsza drużyna odebrała
sprzęt turystyczny ufundowany
przez Starostwo Powiatowe w Starogardzie Gdańskim, zaś zespołu,
które uplasowały się na pozostałych stopniach podium oprócz
książek otrzymały karty prezentowe do wykorzystania w sklepach
„Empik” ufundowane przez Panoramę Kociewia – podsumowuje
Paweł Adamiak. Oprócz wyżej
wymienionych sponsorami nagród byli również senator Andrzej
Grzyb, który objął imprezę swoim patronatem honorowym, oraz
starogardzki oddział Maltańskiej
Służby Medycznej.
Uczestnicy Biegu, opiekunowie oraz koordynatorzy Maltańskiej Służby Medycznej
Tygodnik społeczno-informacyjny. Redakcja: Rynek 19, 83 – 200 Starogard Gd.,
tel./fax: (058) 562 50 49.
Redaktor naczelny: Lucyna Ciesielska – tel. kom.: 606-281-160, e-mail: [email protected]
Zespół redakcyjny: Anna Maria Kowalkowska, Adam Ledwożyw, Krzysztof Kalkowski, Paweł Adamiak.
Współpracownicy: Łukasz Rocławski, Wojciech Kłos, Artur Hossa, Marek Kłos, Anna Ciesielska.
Dział reklamy i ogłoszeń: Bogumiła Flisikowska. Skład i łamanie: Przemysław Kostuch.
Wydawca: Agencja Wydawniczo – Reklamowa „Kaligram” – Lucyna Ciesielska, adres jw. ISSN 1898-2778.

Podobne dokumenty