Droga do sejmu i europarlamentu Nasz człowiek w Brukseli?
Transkrypt
Droga do sejmu i europarlamentu Nasz człowiek w Brukseli?
Droga do sejmu i europarlamentu Nasz człowiek w Brukseli? Wielkimi krokami zbliżają się wybory do Europarlamentu. Podczas czerwcowego głosowania Polacy wybiorą pięćdziesięciu nowych europarlamentarzystów. Ostatnio listy wyborcze ogłosiła Platforma Obywatelska. Wśród kandydatów jest Piotr Cychnerski. Możliwe, że w tych ławach zasiądzie obecny przewodniczący starogardzkiej Rady Miasta Rada regionu pomorskiego Platformy Obywatelskiej przygotowała już listy kandydatów na eurodeputowanych, a w minioną sobotę Rada Krajowa PO je za- twierdziła. Na piątym miejscu znalazł się Piotr Cychnerski, który na co dzień w Starogardzie jest Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego. Jest on też od czerwca ubiegłego roku przewodniczącym Rady Miasta. Zastąpił na tym miejscu odwołana Helenę Bugaj. Starogardzki kandydat do Brukseli urodził się w 1960 roku, ma wykształcenie wyższe inżynierskie oraz zna dwa języki obce - rosyjski i angielski. Ten ostatni może przydać podczas ewentualnej pracy w ławach europejskiego parlamentu. Sam zainteresowany przebywał przed świętami poza Starogardem. Jego oficjalna prezentacja odbędzie się w przyszłym tygodniu w starogardzkim biurze Platformy Obywatelskiej. Wraz z Piotrem Cychnerskim na liście znaleźli się między innymi Janusz Lewandowski, Jan Kozłowski, Marek Biernacki oraz Jarosław Wałęsa. wicz, która ma szansę ponownie zasiąść w polskim sejmie. Stanie się tak, jeżeli obecny poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski wejdzie do europarlamentu. - Lekarz pediatra, w tej chwili bardziej zajmują ją rotawirusy, ale wirusem polityki pani Daniela zaraziła się już wczesniej, w poprzedniej kadencji, gdy do sejmu weszła w ten sam sposób, gdy jej partyjna koleżanka dostała się do europarlamentu. Jacek Kurski, którego ma teraz zastąpić jest tak zwanym „pewniakiem” - mówiła w RMF FM reporterka tej stacji Agnieszka Burzyńska. W ubiegłej kadencji sejmu Daniela Chrapkiewicz zastąpiła Hannę Foltyn-Kubicką, która teraz również stara się o ponowny wybór do europarlamentu. - Będę z zaciśniętymi kcukami czekała na wyniki wyborów, ponieważ to jest adrenalina - mówiła stacji RMF FM sama zainteresowana. - Daniela Chrapkiewicz z pewnością „schowmenem” nie będzie - podsumowała Agnieszka Burzyńska Krzysztof Kalkowski CHRAPKIEWICZ FM W poniedziałek radio RMF FM przybliżyło sylwetkę starogardzianki Danieli Chrapkie- REKLAMA Kolejna konferencja Polemika medialna trwa W miniony poniedziałek w biurze starogardzkiej Platformy Obywatelskiej odbyła się konferencja prasowa, która była odpowiedzią na wcześniejszą konferencję Edmunda Stachowicza. W połowie marca prezydent Starogardu Gdańskiego spotkał się z dziennikarzami, aby odpowiedzieć na pytania stawiane w mediach przez PO. Sprawa dotyczy prywatyzacji Przychodni Lekarskiej znajdującej się przy ulicy Hallera w Starogardzie. - Pisze Pan, że odpowiedź na problemy poruszane w trakcie konferencji prasowej nie może być udzielona w innym trybie niż polemika prasowa, gdyż adresatem są odbiorcy przekazu medialnego, a nie bliżej nieznani uczestnicy konferencji - tłumaczyła sposób odpowiedzi na konferencje prasową prezydenta radna, Małgorzata Grzecznowska. - Zarówno Pan jak i radni są reprezentantami społeczeństwa i powinni uważnie wsłuchiwać się w jego głos oraz dbać o to, aby interesy mieszkańców naszego miasta były przede wszystkim brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji. Zdaniem członków Platformy Obywatelskiej odpowiedź udzielona przez prezydenta Stachowicza nie może zadowolić zainteresowanych dobrym funkcjonowaniem starogardzkiej służby zdrowia. - Odnosi się Pan jedynie do domniemanych motywów, rzekomo politycznych, rozpoczęcia przez nas dyskusji o przyszłości SPZOZ Przychodnia Lekarska. Nie dociera do Pana fakt, iż poza kampanią polityczną i walką o zdobycie głosów mieszkańców istnieją również wartości bezcenne, takie jak dbałość o rozwój Staro- gardu Gdańskiego oraz o dobro powszechne jego mieszkańców. Takie cele nam właśnie przyświecają i jedynie należy żałować, że Pan wychowany na tzw. „wielkiej polityce” nie jest w stanie zrozumieć intencji wpływających na nasze działania - zwracała się do prezydenta Stachowicza za pośrednictwem mediów starogardzka radna. - Dziwimy się, że traktuje Pan sprawę wyjątkowo osobiście o czym świadczą sformułowania zawarte w pańskiej odpowiedzi. Informujemy, że nie zadajemy pytań Edmundowi Stachowiczowi, którego znamy jako przyjacielskiego człowieka, mającego wiele zalet zwłaszcza towarzyskich. Zadajemy pytania prezydentowi Starogardu, który został powołany przez mieszkańców po to, aby dbać o rozwój miasta i dobro wszystkich mieszkańców naszego pięknego miasta. Radni Platformy wzorem rozwiązań praktykowanych w szkolnictwie przygotowali ankietę z pytaniami zamkniętymi, dzięki którym chcieliby uzyskać wiedzę na temat poglądów Edmunda Stachowicz dotyczących prywatyzacji SPZOZ Przychodnia Lekarska. - Powtarzamy, że idea prywatyzacji czy komercjalizacji, jako sposobu na lepsze zarządzanie jednostkami publicznymi – w REKLAMA tym służby zdrowia, jest bardzo bliska Platformie Obywatelskiej. Nasza partia będzie pana w tym działaniu wspierać, jeśli będzie to rozwiązanie uczciwe i sprawiedliwe. Prosimy tylko aby wreszcie przedstawił Pan w jaki sposób i dlaczego chce Pan to zrobić. Mamy dobre intencje, więc życzymy panu prezydentowi „szóstki” z naszego testu, dla dobra miasta i mieszkańców - powiedziała na zakończenie konferencji Małgorzata Grzecznowska. Wśród pytań przedstawionych przez Rafała Neumanna można znaleźć między innymi: „Czy budynek wraz z wyposażeniem oraz z działką w centrum miasta jest wart tyle, co dwa średniej klasy domy na obrzeżu Starogardu?”, „Czy uważa Pan, że przekształcenie Przychodni Lekarskiej w spółkę miejską (100% udziałów Miasta) spowoduje obniżenie standardu świadczonych usług dla pacjentów?” lub „Czy zdaniem gospodarza miasta, Prezydenta Edmunda Stachowicza, Starogardzkie Centrum Rehabilitacji - jako bardzo podobna placówka, również powinno się przekształcić?” Krzysztof Kalkowski Komunikat DLA ŁUKASZA Działająca od pewnego czasu Grupa Inicjatywna Młodzieżowej Rady Miasta przeprowadziła swoją pierwszą akcję – zbiórkę pieniędzy na rzecz rehabilitacji Łukasza Poppka. Zbiórka została przeprowadzona w większości szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w Starogardzie Gdańskim. Dzięki hojności uczniów i nauczycieli udało się zebrać ponad 1300 złotych. Chory przebywa obecnie w bydgoskim szpitalu specjalistycznym, lecz niedługo kończy się refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia kosztowna rehabilitacja. Pieniądze potrzebne są, aby zapewnić mu dalsze leczenie i zabiegi w prywatnej placówce. KOPCIUSZEK W CZARNEJ WODZIE W niedzielę 5 kwietnia w Świetlicy Miejskiej „Kulturalnia” w Czarnej Wodzie odbyła się premiera spektaklu pt. „Kopciuszek” wg baśni Charlesa Perrault. W przedstawieniu brały udział dzieci z kół zainteresowań: teatralnego i muzycznego. Do tej pory mali artyści wystąpili już 4 razy. Za każdym razem ich zmagania zostały nagrodzone gromkimi brawami. BEZ CIAST, ALE ZE STROIKAMI W miniony wtorek w „Kulturalni” odbyło się ogłoszenie wyników konkursu na najsmaczniejsze ciasto i najładniejszy stroik wielkanocny. Co prawda żadnych ciast do konkursu nie zgłoszono, ale piękne stroiki świąteczne zrekompensowały brak wypieków. Do konkursu zgłoszono 9 dekoracji. Według jury najlepszą pracę wykonała Maria Białaszczyk. ZAJĄC W STAROGARDZIE W piątek 17 kwietnia na zaproszenie Starogardzkiego Klubu Biznesu będzie w Starogardzie gościć Główny Inspektor Pracy - Tadeusz J. Zając. Oprac. KKal, /CzW/ Z uwagi na fakt, iż do chwili oddania do druku bieżącego numeru, nie otrzymaliśmy informacji zwrotnej i zgody, z fundacji zajmującej się gromadzeniem funduszy na leczenie małego Krzysia Ciemińskiego z Sumina, o którego trudnym przypadku pisaliśmy w ubiegłym numerze PK, informujemy, że wszelkie dane dotyczące możliwości pomocy finansowej dla wyżej wymienionego, przekażemy czytelnikom w następnym numerze za dwa tygodnie. Redakcja Następny numer: 24 kwietnia Informujemy naszych Czytelników, jak również wszystkie osoby średnio tym zainteresowane, że zbliżające się Święta Wielkanocne, spowodują wg wszelkich prognoz, dwa groźne zjawiska. Pierwszym jest spodziewane nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, które przez dłuższy czas (kilka dni), nie pozwoli nam normalnie egzystować. Po drugie, święta mają to do siebie, że z wyjątkiem setnej emisji „Samych Swoich” i „Szklanej Pułapki” w telewizji, specjalnie nic się nie dzieje. Z uwagi na powyższe, w trosce o wysoką jakość świadczonych przez nas usług informacyjnych, następny, 77 – ty numer „Panoramy Kociewia” znajdzie się w ulubionych przez Państwa kioskach, dopiero w dniu 24 kwietnia br. Redakcja Święta w Starogardzie Gdańskim Nie widać świątecznego szaleństwa Podobnie jak przed świętem zakochanych, Walentynami, przeszliśmy się na spacer ulicami naszego miasta przyglądając się wystawą. Tym razem na ulicach naszego miasta nie widać świątecznego szaleństwa. W przeciwieństwie do świąt typu „Haloween” i „Walentynki”, święta Zmartwychwstania Pańskiego nie są skomercjalizowane w takim stopniu jak wyżej wymienione. W tym okresie przeważa aspekt duchowy nad gorączką zakupów i komercyjnym podejściem do tego okresu. – Na święta planuje wydać mniej więcej tyle, co w ubiegłym roku. Będzie to zdecydowanie mniej pieniędzy niż na Boże Narodzenie, gdyż nie wydam tyle na prezenty i przygotowania – mówi Agnieszka Sikorka, mieszkanka Starogardu Gdańskiego. Jak można wywnioskować z wypowiedzi licznie zapytanych osób kryzys dostał się już do portfeli mieszkańców naszego miasta. Wiele osób spróbuje wydać jak najmniejszą kwotę na świąteczne zakupy. Sprzedawcy zachęcają jak tylko mogą do zrobienia jak największej ilości zakupów, jednak w tym roku będą musieli się bardzo napracować, aby osiągnąć zyski z lat ubiegłych. Oto kilka wystaw, które zauważył nasz fotoreporter. Paweł Adamiak „Los Partaczos” Jak Policja przyrodę niszczyła …. czyli o tym, że lepiej nie brać się Czyli rozbijacze dziupli w natarciu za to, w czym się jest kiepskim Bynajmniej nie jest to koniec peanów pochwalnych na cześć zwyW starogardzkiej Policji od czasu do czasu coś jednak drgnie. W pogoni za pijanymi kierowcami zdarza im się złapać w swoje szpony poważniejszych przestępców. I jak właśnie donosi mój najbardziej ulubiony ze wszystkich rzeczników tym razem funkcjonariusze rozbili groźną grupę parającą się kradzieżami samochodów. W jej skład wchodzili trzej starogardzianie, którym na przełomie marca i kwietnia bieżącego roku udało się dokonać kradzieży dwóch volkswagenów Golf. Oba pojazdy Policja odzyskała a w trakcie czynności procesowych okazało się, że przestępcy zdołali w sumie dostać się do 20 samochodów. Byli jednakże tak zorganizowaną i profesjonalną grupą, że udało im się uruchomić zaledwie dwa z nich (brawo, brawo) i to na tyle skutecznie, że kilka dni później namierzyła ich „glina”. A poza tym, to chyba jakieś brednie – czytałem uważnie wszystkie nadchodzące z komendy komunikaty i nie było w nich słowa od dobrego roku o jakichkolwiek kradzieżach samochodów na naszym terenie. Czyżby naprawdę obowiązywało rozporządzenie Komendy Wojewódzkiej o nagłaśnianiu medialnym wyłącznie sukcesów organów ścigania i całkowitym embargu dla mediów w odniesieniu do spraw niewykrytych? Nie – no nie chce nam się w to wierzyć. A już na pewno poparcie społeczne od tego nie wzrasta. cięstwa nad przestępczością samochodową. Jak się okazuje, kilka dni wcześniej udało się funkcjonariuszom ze Skórcza „rozbić dziuplę samochodową”, jak to plastycznie acz niepoprawnie składniowo skomentował rzecznik. Tym razem funkcjonariusze również zdołali odzyskać samochód skradziony na terenie Bydgoszczy. I bardzo dobrze Panowie w mundurach koloru „blue”. Chwała Wam, Chwała po wsze czasy! Alleluja. O! Jak czuć afery swąd! To nasz „ziomal” ukradł prąd 1 kwietnia o 10.00 policjanci ze Skórcza (oj aktywnie, aktywnie na tym terenie) ustalili, że mieszkaniec Kościelnej Jani, od 2004 roku dzięki nielegalnemu połączeniu, dokonywał kradzieży prądu. Jak donosi policyjny wieszcz, straty spowodowane jego działalnością, szacowane są na nie mniej niż 6000 zł na szkodę „ENERGA” Operator S.A. Zakład Gdańsk. Dziwne – zawsze myślałem, że ta firma nie odnotowuje żadnych strat a wyłącznie generuje miliardowe zyski. Ciekawe. Przynajmniej teraz wiem, dlaczego cena prądu tak podskoczyła. „Destruktorzy zdrowo chorzy” Interes życia Czyli o tym jak szybko i bezboleś- Czyli nogą blachy nie przebijesz Nie mniej aktywnie spędzają czas policjanci z posterunku w Lubinie zmarnować sobie młodość Takie oto czasy, że za darmo człowiek nawet po gębie nie dostanie. Wydawałoby się, że pod koniec pierwszej dekady XXI wieku, bluza sportowa nie jest już na tyle atrakcyjnym atrybutem, żeby dzięki niej stać się ofiarą rozboju. A jednak! 5 kwietnia około godziny 22.00, policjanci pionu patrolowo – interwencyjnego, w pościgu bezpośrednim zatrzymali 15 latka, który właśnie dla zdobycia bluzy rąbnął pięścią w twarz o rok starszego nieletniego kolegę. Jakby się sprawdziło kiedyś powiedzonko byłego Prezydenta Wałęsy, że złodziei puści w skarpetkach, to chociaż chłopak bluzę będzie miał. Co się niebożę nie przeziębi. REKLAMA chowie. Do co najmniej dziwnego zdarzenia, doszło 29 marca o 22.20 w miejscowości Szlachta. Michał M., Daniel K. oraz inne osoby poruszające się pojazdem volkswagen T4, celowo najechały na poprzedzającego ich Passata a następnie, po zatrzymaniu się kierującego nim, kopiąc zniszczyli mu karoserię, powodując straty nie mniejsze niż 250 zł. Chytrusy w tej Policji! Jak sprawcy są ustaleni, to wycena szkód lub strat zawsze przekracza magiczną kwotę 250 złotych, przez co zdarzenie kwalifikuje się jako przestępstwo i to przestępstwo dodajmy wykryte. Kiedy nie udaje się ująć sprawców, szacunek strat zawsze jakby niższy a zdarzenie staje się zaledwie wykroczeniem, z czego Komenda Wojewódzka Policji specjalnie nie rozlicza Spacer uliczkami Starogardu c.d. Opieka zdrowotna była priorytetem W ostatnim numerze wspomnieliśmy o zburzonej w czasie II wojny kamienicy nr 26, w której mieściła się w latach międzywojennych druga apteka w Starogardzie. Sięgnęliśmy jeszcze głębiej do historycznych materiałów źródłowych, do tej pierwszej, której stuknęło właśnie 200 lat! i ogólnie przyjrzeliśmy się, jak wyglądała opieka zdrowotna w latach międzywojennych. Wyniki okazały się zaskakujące. Mimo trudnych warunków, niebezpieczeństw chorób zakaźnych i innego sposobu życia, okazało się, iż nasi pradziadkowie bardzo dbali o swe zdrowie. Miejski szpital nazywany la- powiatowego, ustalono lokalizację, przy ul. Chojnickiej, na skraju miasta, czekał gotowy projekt budowlany, nie podjęto jednak budowy, ze względu na brak pomocy finansowej ze strony państwa. Późniejsze plany zmienił zapewne Pierwsza po prawej kamienica rodziny Sievertów i apteka „Pod Orłem” ok. 1908r - fot.repr. „Dawny Starogard” zaretem powstał ok. 1800 r. przy ul. Kanałowej. Przestał wystarczać na potrzeby miasta, toteż w 1903 roku został on rozbudowany. Posiadał 12 salek z 24 łóżkami i własne ujęcie wody. Znajdował się pod opieką lekarza powiatowego i 2 sióstr zakonnych diakonis ewangelickich. W1928 doczekał się gruntownego odnowienia, zamontowano elektryczność w pomieszczeniach, i do przeprowadzania zabiegów kąpieli elektrycznych. Pomieszczenia wystarczały dla 324 chorych, z których wyleczono 275. W tamtym okresie w szpitalu urzędował lekarz miejski dr Balewski i zatrudnionych było 5 sióstr elżbietanek. W grudniu 1903 roku oddano też do użytku lecznicę Sióstr Elżbietanek, był to całkiem nowoczesny szpital wraz z kaplicą, prowadzony jeszcze po II wojnie przez lekarza naczelnego dr Gaszkowskiego. Lecznica utrzymywała się z funduszy Kasy Chorych. Posiadała aparat rentgenowski, do diametrii, kąpieli elektrycznych i lampę kwarcową. Znalazło w nim pobyt i pomoc 994 chorych, 945 wyzdrowiało. W 1905 roku podjęto starania o budowę szpitala wybuch I wojny. Istnieją też wiadomości o aptece, tej istniejącej do dzisiaj, tylko 2 domy dalej Od 1808 była w Starogardzie apteka „Pod Orłem”, którą w 1866 kupił Heinrich Sievert. W kwietniu 1901 otwarto drugą aptekę. Była to apteka „Pod Łabędziem” założona przez Roberta Bohnstedta z Charlotteburga. Kierownikiem apteki był dyplomowany aptekarz Ernst Dyck. To w kamienicy nr 26 po przeciwnej, zachodniej stronie Rynku należącej po I wojnie do Jana Cieszyńskiego apteka funkcjonowała do czasów II wojny. Natomiast nasza funkcjonująca do chwili obecnej i znana starogardzianom 200latka mieściła się pierwotnie w budynku nr 7 po wschodniej stronie Rynku. Kamienica piętrowa, murowana, otynkowana, z gzymsem wieńczącym i kordonowym, zbudowana została na XIV-wiecznych podpiwniczeniach na przełomie XVIII i XIX wieku, z charakterystycznymi schodami w sieni i lokalem handlowym na parterze. kiedyś była to apteka „Pod Orłem” objęta przywilejem Jana III Sobieskie- go w 1677 roku, przed 1945 rokiem należała do Niemca Waltera Sieverta. Od końca XIX wieku do 1945 roku właściwie nieprzerwanie była w rękach 3 pokoleń Niemców - Sievertów. Po wyzwoleniu również pierwsza apteka w Starogardzie. Po czym biblioteka, następnie w latach 80-tych księgarnia, po zmianach polityczno-gospodarczych market tekstylny CCC: sprzedaż obuwia na parterze i odzieży na piętrze. Apteka przeniosła swe lokum o dwa domy dalej, pod nr 9. Obecnie mamy ich w naszym mieście przeszło 20.Wyrosły na dużych osiedlach, przy głównych ulicach i nowych przychodniach. Skoncentrowały się też w okolicach szpitala miejskiego. Handel lekarstwami okazuje się być intratnym interesem. Statystycznie, jak się okazuje sporo wydajemy na lekarstwa. Tylko „naście” lat temu było jasne, że w nagłym wypadku czynna jest zawsze apteka „Pod Orłem” na Rynku, a teraz to któraś z aptek Obecny widok kamienicy nr 7 Początek XX w. - drugie pokolenie Sievertów dyżurujących. Żeby nie biegać po całym mieście, musimy zajrzeć do harmonogramu dyżurów aptek, drukowanych przez lokalne gazety lub do Internetu. Oprac. na podst. Dzieje Starogardu, tom I Anna Maria Kowalkowska Najpiękniejsza na naszych łamach Ponadlokalny konkurs – czternasta kandydatka! Przedstawiamy kandydatkę z numerem 14 - AGNIESZKA NOWICKA z Malborka 17 lat 172 cm 50 kg, wymiary 83-62-84 . Agnieszka uczęszcza do technikum gastronomicznego w Malborku i zajmuje się w wolnych chwilach modelingiem. Zaprasza już dzisiaj do pięknego Malborka na wakacyjna przygodę. Zapraszamy wszystkie odważne dziewczyny do zgłaszania swoich kandydatur. Kontakt z redakcją Panoramy - osobiście lub telefonicznie pod nr 058 56 250 49, lub ze współorganizatorem Markiem Kłosem pod nr GG 8926480. Przypominamy, że konkurs nasz ma mieć szerszy zasięg, dlatego wszystkie kandydatki bez względu na adres zamieszkania mają szansę na tytuł najpiękniejszej Kociewianki. Dla dziewcząt przewidziano nagrody: Czytelników, redakcji „Panoramy Kociewia” oraz fotografika. Nagrodę niespodziankę rozlosujemy także wśród głosujących. Kolejna kandydatka już za tydzień. Marek Kłos Już kampania? Spotkanie z eurodeputowaną W dniu 6 kwietnia w biurze poselskim Jacka Kurskiego odbyła się konferencja prasowa, z udziałem eurodeputowanej z ramienia PiS Hanny Foltyn – Kubickiej, która ponownie weźmie udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Będzie ona startowała z okręgu pomorskiego. Wizyta eurodeputowanej w naszym mieście była pierwszym spotkaniem zorganizowanym przed rozpoczęciem jej kampani wyborczej. – Nie jestem rodowitą kociewianką jednak bardzo dużo czasu spędzam w tym mieście, które zresztą bardzo lubię – mówi pani Hanna. Konferencja miała za zadanie przybliżyć osobę pani poseł oraz przedstawić jej plan działania, który ewentualnie starałaby się zrealizować w momencie kolejnego wyboru do Brukseli. Na spotkaniu z dziennikarzami oprócz członków PiSu i eurodeputowanej Hanny Foltyn – Kubickiej była obecna była posłanka na sejm Rzeczpospolitej Polskiej Daniela Chrapkiewicz. Głównymi tematami poruszanymi w poniedziałkowe popołu- dnie były między innymi zadłużenie szpitala czy starogardzka obwodnica. – Kociewie zamieszkiwane jest przez około 250 tysięcy mieszkańców. Wiadomo, że największymi problemami są obecnie zadłużony szpital na ponad 60 mln zł i starogardzka obwodnica. Co cieszy, to skończona przebudowa popularnej „berlinki” – mówi Hanna Foltyn - Kubicka. Posłanka opowiedziała się zdecydowanie przeciwko prywatyzacji szpitala. – W biednym społeczeństwie wiadomo, iż niektórzy chorują, a niektórzy nie. Obowiązkiem państwa jest solidarność, do której należy między innymi służba zdrowia czy szkolnictwo. Wszyscy płacimy składki. Gdyby natomiast szpitale uległy prywatyzacji poszczególne badania nabijałyby koszta leczenia. Szpital bez wątpienia trzeba ratować, jednak nie widzę powodu, Na spotkaniu zaprezentowano kandydatkę na europosłankę Hannę Foltyn – Kubicką (po środku). Zakupy w czasie kryzysu Nowe motocykle w starogardzkiej komendzie Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego starogardzkiej komendy otrzymali w minionym tygodniu dwa nowe motocykle marki Yamaha. Pojazdy te wykorzystywane będą przez nich wykorzystywane w codziennej służbie jako dodatkowe narzędzie pomocne przy egzekwowaniu przepisów ruchu i ścigania piratów drogowych. Motocykle Yamaha Fazer, zastały zakupione przez Komendę Wojewódzką Policji w Gdańsku. - Motory te wyposażone zostały w silniki o pojemności 1000 cm3, który osiąga moc dochodzącą do 150 km. Dysponując takim sprzętem funkcjonariusze będą mieli ułatwione zadanie podczas codziennej służby - mówi Marcin Kunka ze starogardzkiej policji. - Przewaga motocykla nad radio- żeby go zamknąć, gdyż jest on bez wątpienia potrzebny w Starogardzie Gdańskim. Na spotkaniu padło również pytanie o spór w powyższych kwestiach Platformy Obywatelskiej z PiSem. – Platforma zna nasze stanowisko. Myślę, że nie powinno dojść do rozłamu - zaznacz eurodeputowana. Co ciekawe członkowie PiSu także mają rozbieżne zdania na temat prywatyzacji szpitala. – Każdy ma prawo do własnego zdania. Jednak w tym momencie każdy z nas reprezentuje stanowisku Prawa i Sprawiedliwości – zaznacza Hanna Foltyn - Kubicka. Kolejnym aspektem poruszonym na konferencji był powstający aktualnie Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych w Starym Lesie. Powstaje on już bardzo długo, co jest nieco frustrujące. – Dodatkowe środki na takie inwestycje można pozyskać z Unii Europejskiej. Odpowiedzialne za to są władze samorządowe – podkreśla Hanna Foltyn – Kubicka. Jednym z głównych zajęć, którym zajmuje się eurodeputowana jest budowa rurociągu po dnie Bałtyku. Sytuacja ta została nawet nazwana skandalem politycznym i ekonomicznym. Dodatkowych emocji w tej sprawie nadaje fakt, iż Morze Bałtyckie jest morzem unijnym, które oprócz tego, iż jest małe, płytkie z dużym „ruchem” statków to ma bardzo małą wymianę wody. Kolejnym problemem są pozostałości po II Wojnie Światowej, zalegające na dnie. Oprócz wraków, metalowych prętów są tam także miny, wozem pozwoli policjantom efektywniej egzekwować przepisy kodeksu drogowego, a w godzinach szczytu drogowcy szybciej dotrą które wraz z dioksynami leżącymi 20 cm pod powierzchnią dna w zatoce fińskiej mogą wywołać katastrofę ekologiczną. Powyższym problemem zajmuje się tak zwana Grupa Interbałtycka, do której należy również Hanna Foltyn – Kubicka. – Stan Morza Bałtyckiego jest już i tak w bardzo złym stanie. Spośród wszystkich 26 ekosystemów, tylko 10 działa prawidłowo. Nawet bałtyckie śledzie mają podwyższony poziom dioksyn. Co ciekawe, w ramach projektu, bomby znajdujące się w morzu mają zostać zdetonowane, co w połączeniu z zalegającymi dioksynami pogorszy obecną sytuację – informuje pani Hanna. Dziwnym wydałby się nieustanny lobbing Angeli Merkel za tym projektem. Jednak gdy spojrzymy na osoby, które będą „szefami” tego projektu wszystko się rozjaśni. Ze strony niemieckiej miał by to być były kanclerz Gerard Schreder, natomiast ze strony rosyjskiej osoba o znanym nazwisku Miediediew. Cieszy fakt, iż wyczuwalna jest coraz większa solidarność krajów nadbałtyckich, do których dołącza się także Wielka Brytania. Nie możemy jednak liczyć na poparcie ze strony Francji i Włoch, gdyż dla nich ewentualne stworzenie rurociągu było by dobrym intresem. – Miejmy nadzieję, że przy pomocy innych krajów uda nam się zastopować projekt – podkreśla eurodeputowana. Wizyta w naszym mieście eurodeputowanej była pierwszym spotkaniem zorganizowanym przed rozpoczęciem jej kampanii wyborczej, która zacznie się już niedługo. Jak widać niektórzy z obecnych europosłów już rozpoczęli starania o kolejną kadencję. Plany trzeba przyznać są dość obiecujące. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekanie na ich realizację i późniejsze rozliczenie. KAP na miejsce kolizji czy wypadku drogowego. Rzecznik policji podkreśla, że dysponując pojazdem jednośladowym o takiej mocy łatwiej też będzie ścigać piratów drogowych. Koszt zakupu jednego z jednośladów wyniósł ponad 55 tys. zł. KKal Ale ładnie nam zmalowali…. Dzieła niedokończone, czyli walka o odnawianie elewacji Aż przykro nam o tym donieść, ale w stolicy Kociewia absurdy nie skończyły się wraz z odejściem minionej epoki. Przeciwnie – coraz wnikliwiej oceniając rzeczywistość kształtowaną wokół nas, stwierdzamy ich znacznie więcej, niż by się to pierwotnie wydawało. Zwłaszcza pewne obszary branży budowlanej brylują w okazywaniu starogardzianom geniuszu twórczego ludzkich umysłów. kolorze soczystej zieleni prezentuje się imponująco, ale w zestawieniu z brudem na pozostałych ścianach i sąsiedztwem nieodnowionych innych bloków, tworzy to dosyć dziwaczny widok. Przychylamy się do opinii mieszkańców, że w przypadku braku funduszy należałoby odrestaurować elewację na jednym bloku całościowo a nie rozpoczynać na dwóch jednocześnie i w efekcie żadnego nie kończyć. I skoro chciano dodać splendoru trasie przejazdowej przez miasto, to takie odnowy warto rozpocząć od budynku sąDajmy na ten przykład ulicę Ściegiennego – dawną arterię dojazdową do szpitala. U jej wlotu od ulicy Jagiełły, po lewej stronie, od kilkudziesięciu lat stoją tzw. punktowce, czyli bloki mieszkalne z jedną klatką schodową. Od lat 70 – tych ubiegłego stulecia, odznaczały się one głównie brzydką, łuszczącą się elewacją, która początkowo była w kolorze biało - błękitnym a dzięki upływowi czasu stawała się brudno popielata. Tak było do 2007 roku, kiedy to po bez mała 30 latach, postanowiono odrobinę poprawić siadującego z ulicą a nie tych położonych w głębi i praktycznie niewidocznych z okien aut. Innym przykładem niech będzie Aleja Wojska Polskiego gdzie w podobny sposób potraktowano punktowiec stojący u zbiegu tej alei z ulicą Osiedlową. Tam z kolei postanowiono jednocześnie odnowić aż trzy ściany, nie wiedzieć czemu pozostawiając czwartą swojemu losowi. Ten stan rzeczy trwa już około trzech lat a prace nie zostały ukończone do dziś. Od strony dojazdu do dworca PKP budynek prezentuje się ładnie i kolorowo, natomiast od strony zaplecza, czyli podwórza ulicy Osiedlowej straszy pierwotnym stanem elewacji. Nawet w epoce PRL, po takim numerze dobrali by się odpowiedzialnym za remont do siedzeń. Niestety dzisiaj pozostaje chyba samemu chwycić za pędzle i dokończyć „dzieło odnowy”. Może nie będzie to zrobione tak fachowo jak powinno, ale za to do końca. Adam Ledwożyw wygląd bloków a to głównie z powodu oddania do użytku świeżo wyremontowanego odcinka ul. Jagiełły. Aby jednak nie przesadzać z inwestycjami, zdecydowano się odnowić elewację tylko na dwóch budynkach i to wyłącznie od strony frontowej, pozostawiając trzy pozostałe ściany nietknięte. Początkowo myśleliśmy, że prace przerwano na okres zimowy i wiosną 2008 coś w temacie ruszy, ale minął kolejny rok i nic się nie zmienia. Trzeba przyznać, że odnowione ściany prezentują się nad wyraz ładnie. Zwłaszcza blok w Z wiosną ruszyło…. Kolejny etap bzdurnej inwestycji Jak tak dalej pójdzie, to rzeczywiście na łamach „Panoramy Kociewia” trzeba będzie stworzyć stałą rubrykę, poświęconą wyłącznie idiotyzmom rodzącym się w naszym regionie. Nie dalej jak kilka tygodni temu, opisałem pewne niekończące się prace przy ceglanym murze, grodzącym dawne gospodarstwo przyszpitalne na ul. Skarszewskiej. W ciągu niecałego roku, mur był bez końca wyburzany i stawiany na nowo a potem w tych samych miejscach ponownie wyburzany i stawiany na nowo. Po drugiej odbudowie mur znowu wyburzono i zagrodzono przejście drutem. Już nam się wydawało, że tak pozostanie a tu z wiosną niespodzianka! Prace wznowiono. Odcinek, który jeszcze miesiąc temu był przegrodzony drutem, wzniesiono właśnie po raz trzeci, natomiast rozebrano po raz kolejny sąsiedni, mniej więcej 20 metrowy odcinek muru, grodząc go połaciami blachy. Przecież to się nadaje do Teleexpressu! O syzyfowych pracach nad jego ukończeniem nie będziemy już więcej informowali – chętnych do oglądania „głupoty dziesięciolecia” zapraszamy na ul. Skarszewską. Jeszcze kilka takich wyburzeń i odbudowań i sami się na niej znajdziemy. W charakterze pacjentów. Nawet na nasze nerwy to zbyt silne doznanie. Adam Ledwożyw Analiza dotacji miasta i powiatu Ile dostaną organizacje pozarządowe? W ostatnim czasie władze miasta i powiatu rozstrzygnęły konkursy na dofinansowanie projektów realizowanych przez organizację pozarządowe. Zestawienia, które przygotował Urząd Miasta i Starostwo są bardzo dokładne i można w nich znaleźć wiele interesujących rzeczy. Dzięki nim wiemy „co się święci” w naszym rejonie. A będzie się działo… Już teraz wiemy, jakie konkursy odbędą się w lipcu czy w listopadzie. Wiemy, jakich koncertów możemy się spodziewać. Miłośnicy muzyki jazzowej na pewno się nie zawiodą, gdyż Jazz Fun Club wygrał dofinansowanie, aż na trzy projekty. Jeden o wartości 7.000 zł, finansowany przez Gminę Miejską to - koncert Patrycji Kosiarkiewicz, artystki znanej nie tylko w Polsce, ale także w USA. Poza tym specjalnie dla nas - Kociewiaków wystąpi zespół ,, Dżem”. W realizacji tego koncertu, którego tytuł brzmi „historia polskiego bluesa”, kwotą 3000 złotych Clubowi pomoże Starostwo. Są to tylko dwa przykładowe projekty, których naprawdę jest sporo. Z pewnością możemy polecić zajęcia sportowe. Wiadomo, że ruch to zdrowie, w związku, z czym na szkoleniach sportowych nie może zabraknąć dzieci i młodzieży, ponieważ specjalnie dla nich Urząd Miasta wyłożył prawie miliona złotych. Oczywiście nie zabrakło też imprez sportowych. Między innymi odbędą się: V Mistrzostwa Starogardu w kolarstwie górskim, XIV Turniej im. A. Grubby w tenisie stołowym, Zawody Sportowe o Puchar Prezydenta Miasta Starogardu w akrobatyce sportowej, również nie zabraknie słynnych już biegów np. Kociewskiego. Starostwo zadbało również o rozwój fizyczny swych obywateli. Na same konkursy sportowe wyłożyło ponad 8 tys. złotych. Dofinansuje np. XII Kociewsko- Borowiecki Rajd Rowerowy „ Biegiem po zdrowie”, VI Biegi Uliczne im. ks. Kan. Stanisława Peplińskiego, Wojewódzkie Zawody Pływackie Rocznika 1997. W maju zaś wszyscy harcerze Związku Harcerstwa Polskiego mogą wziąć udział w Harcerskich Zawodach Wspinaczkowych. W programie konkursowym nie zabrakło także zajęć edukacyjnych. Politycy wiedzą, że młodzież jest „przyszłością narodu”, dlatego też duży wkład finansowy przeznaczono na jej edukację. W wakacje można wysłać swoje pociechy na Letnią Szkołę Języka Angielskiego zorganizowaną przez Kociewskie Stowarzyszenie Edukacji i Kultury „Ognisko”, którą powiat dofinansuje kwotą 7.000 złotych. Zaś w godzinach poza szkolnych dzieci i osoby niepełnosprawne mogą bezpiecznie spędzić czas podczas zajęć prowadzonych w świetlicach środowiskowych. Zajęcia te organizuje Zespół Caritas Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusowego i na organizację ich otrzymał 11.800 zł. Niezapomniano, także o teatrze. Stowarzyszenie Działań Teatralnych na Pracownie Słowa Poezji oraz na Letnie Warsztaty Teatralne wygrało łączną sumę 10 tysięcy złotych. Łącznie Gmina Miejska Starogard na edukację przeznaczyła 56 tysięcy 800 złotych. To całkiem sporo, analizując wszystkie projekty, które Urząd będzie dofinansowywać. Bardzo dużą sumę otrzyma Związek Harcerstwa Polskiego na: Lato na Kociewiu - Harcerska Akcja Letnia (9.500 zł), Skąd nasz ród - program edukacyjny SKAUT (19.450 zł), Program ,,Nasze Wędrowanie IV” (13.000 zł) oraz jak już wspominaliśmy Harcerskie Zawody Wspinaczkowe (2.100 zł). Miasto nie zapomniało, też o organizacjach, które niosą pomoc społeczeństwu. Na przykład Stowarzyszenie Wspomagające Osoby Ze Środowisk Dysfunkcyjnych „Można Inaczej” otrzymało 35 tys. zł na wspieranie rozwoju wolontariatu poprzez prowadzenie Centrum Wolontariatu, ale to nie wszystkie nagrodzone projekty tejże organizacji. Suma za wszystkie pomysły stowarzyszenia „Można Inaczej” to 67.925 złotych. Nie jest to jedyna instytucja zajmująca się wolontariatem, która została nagrodzona. W powiecie dużo pomaga się w przeciwdziałaniu patologiom społecznym, na ten cel Urząd Miasta przyznał 181 400 złotych, w konkursie nagrodzeni dotacjami zostali: Klub Abstynenta „Razem”, Zespół „Caritas” parafii św. Wojciecha, Starogardzkie Stowarzyszenie Pomocy Telefonicznej, Zespół „Caritas” NSPJ, ZHP i wspomniane już stowarzyszanie „Można Inaczej”. Oba urzędy dbają też o ochronę i promocję zdrowia. Na jej rzecz przeznaczono ponad 24.000 złotych. Miasto dba, także o rozwój turystki na Kociewiu. LOT Kociewie wygrał 21.500 złotych na cel programu „Turystyka mnie dotyka”, czyli cykl imprez turystyki kwalifikowanej dla mieszkańców. O dofinansowanie walczyło również stowarzyszenie „Edukacja dla rolnictwa” przy Zespole Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego W Bolesławowie, realizowany program będzie dotyczył odnawialnym źródłem energii. Wnioskodawcy chcą stworzyć sejmik ekologiczny szkoły. Działanie to zostało wsparte kwotą pieniężną, równą 700 zł przez władze powiatu. Mamy nadzieję, że każdej z organizacji pozarządowych, które otrzymały miejskie lub powiatowe dofinansowanie uda się zrealizować bezproblemowo. G.M.S. REKLAMA WYNAJMĘ WARSZTAT MUROWANY o powierzchni użytkowej 90m2 sąsiadujący z automyjnią Obiekt dwustanowiskowy, dwie bramy wjazdowe, możliwość parkowania i manewrowania. Wynajem z wyposażeniem. kontakt 058 775 02 57 606 307 928 do wynajęcia atrakcyjnie położony, dobrze prosperujący lokal, usytuowany przy ruchliwej drodze. Powierzchnia użytkowa około 90m2. Parter - parking - polecam na usługi, handel kontakt 058 775 02 57 606 307 928 Rozmowa tygodnia Wielkanoc najdawniejsze święto w kościele Zbliżają się dla katolików najważniejsze dni w roku: Triuduum Paschalne oraz święta Zmartwychwstania Pańskiego. O znaczeniu tych dni, dawnych obrzędach i obecnych zwyczajach z księdzem Grzegorzem Weisem, proboszczem nowo powstałej parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego rozmawiali Paweł Adamiak i Krzysztof Kalkowski. - Co sprawia, że święta te są dla katolików tak ważne? - Dla chrześcijan Święte Triduum Męki i Zmartwychwstania Pańskiego rzeczywiście stanowi szczyt roku liturgicznego. Chrystus, bowiem przez Mękę, Śmierć i Swoje Zmartwychwstanie uwielbił Boga, ale także dokonał dzieła Odkupienia każdego z nas. Takie znaczenie, jakie niedziela ma w tygodniu, uroczystość Wielkanocy ma w roku liturgicznym. Warto byśmy wiedzieli również, Paschalne Triduum Męki i Zmartwychwstania Pańskiego rozpoczyna się od wieczornej Mszy Wieczerzy Pańskiej, ma swoje centrum w Wigilii Paschalnej i kończy się Nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania. - Jak kiedyś, w historii, obchodzono święta wielkanocne oraz Triduum Paschalne? - Wielkanoc jest pierwszym i najdawniejszym świętem w kościele. Obchodzili go Apostołowie w tym samym czasie, kiedy Żydzi obchodzili swoją Paschę, gdyż cud zmartwychwstania dokonał się w dzień po uroczystości Paschy. Paschę Izraelici obchodzili na pamiątkę wybawienia ich z niewoli egipskiej. W tym samym czasie przypada śmierć Pana Jezusa i Jego zmartwychwstania jako tajemnica naszego odkupienia, wybawienia z niewoli szatana. Pan Jezus zmartwychwstał w niedzielę, dlatego chrześcijanie już od soboru nicejskiego (rok 325) pierwszą niedzielę po pełni wiosennej księżyca zaczęli obchodzić jako Wielkanoc. Ponieważ pełnię wiosenną uważa się tę, która wypada po zrównaniu dnia z nocą, czyli po 21 marca. Warto zwrócić uwagę na dość ciekawą staropolską religijność, która nieco różniła się od dzisiejszej, choć również miała wiele wspólnego. Wielkanocne uroczystości rozpoczynały się w Niedzielę Palmową. Bardzo ważnym obrzędem tego dnia było procesyjne obwożenie na wózku drewnianej figury Chrystusa na osiołku. Towarzyszył temu także zwyczaj połykania bazi wierzbo- wych albo też uderzanie się gałązkami wierzbowymi na pamiątkę palm, którymi witano wjeżdżającego do Jerozolimy Chrystusa. W Wielką Środę zrzucano z wieży kościoła lub topiono kukłę Judasza. Wielki Czwartek obchodzono już bardziej nastrojowo. Istniał bowiem zwyczaj, że niektórzy biskupi i magnaci na znak pokory umywali nogi dwunastu wybranym starcom, których następnie suto obdarowywano. W tym też dniu milkły dzwony i aż do rezurekcji posługiwano się kołatkami wydającymi głuchy stuk. W Wielki Piątek i Sobotę odwiedzano i modlono się przy grobie Chrystusa. Leżącego wśród kwiatów i za- palonych świec. Chrystusa pilnowała straż wojskowa. W Wielki Piątek można też było spotkać procesje kapników, którzy śpiewając pieśni o Męce Pańskiej obchodzili kolejne stacje drogi krzyżowej. W Wielka Sobotę święcono też pokarmy. O obrzędzie tym pisał w I połowie XVIII wieku pewien franciszkanin: „święcą baranka, przypominając prawdziwego Baranka Chrystusa i Jego tryumf, dlatego też zwyczajnie chorągiewki na pieczonym baranku stawiają. Święcą mięsiwa, którego tem masło święcą, które znaczy tę słodycz”. W sobotę następował kulminacyjny moment, a mianowicie Rezurekcja. Uczestniczył w niej liczny tłum. Był to zarazem początek świątecznego ucztowania. Składano proboszczowi życzenia, obdarowywano się wzajemnie pisankami. - Jak wygląda obecnie w Kościele Katolickim obchodzenie świąt Zmartwychwstania Pańskiego? - W Wielki Czwartek, przed południem, kapłani gromadzą się na Mszy Krzyżma, podczas której biskup błogosławi olej chorych, olej katechumenów i konsekruje krzyżmo. Podczas tej Mszy św. księża odnawiają swoje przyrzeczenia kapłańskie. Wieczorem w parafiach odprawiona jest Uroczysta Msza św. nawiązująca do Ostatniej W i e - się Żydom pożywać nie godziło na dowód, żeśmy przez Chrystusa Pana z jarzma starego Zakonu uwolnieni. Święcą chrzan na znak tego, że gorzkość Męki Jezusowej tego dnia w słodycz się nam i radość zamieniła i dlatego też przy czerzy, podczas której Chrystus ustanowił sakramenty Eucharystii i kapłaństwa. W Wielki Piątek chrześcijanie adorują Najświętszy Sakrament. W tym dniu obowiązuje też post ścisły. Wielki Piątek jest jedynym dniem w ciągu roku, gdy nigdzie na świecie nie odprawia się Mszy Świętej. Centrum stanowi adoracja krzyża, który chcemy ucałować z wdzięcznością jako szczególny znak, przez który Chrystus dokonał zbawienia świata. Wigilia Paschalna jest najważniejsza Mszą św. w całym roku liturgicznym. Ma ona kilka części: liturgia światła i poświęcenie ognia, orędzie wielkanocne, rozbudowana liturgia słowa, która dopuszcza nawet 9 czytań, liturgia chrzcielna, liturgia eucharystyczna oraz procesja rezurekcyjna. - W Wielki Czwartek kościół wspomina ustanowienie dwóch sakramentów: kapłaństwa i eucharystii. - W przeddzień swojej śmierci Pan Jezus spożywał Paschę ze swoimi uczniami. Tego wieczoru biorąc do rąk chleb i wino przemienił je w swoje ciało i swoją krew, czyniąc z nich pokarm i napój, który ma nam towarzyszyć do końca świata. Ustanawiając w ten sposób sakrament Eucharystii, polecił apostołom, by w przyszłości czynili to na Jego pamiątkę. Z sakramentem Ciała i Krwi Pańskiej Jezus związał w sposób nierozerwalny posługę kapłańską. Właśnie podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej, sprawowanej wieczorem w Wielki Czwartek, Kościół świętuje ustanowienie przez Jezusa tych dwóch sakramentów: Eucharystii i kapłaństwa. Radujemy się tego dnia z daru Mszy Świętej, ale jest to także święto dla każdego księdza - dlatego przedstawiciele parafii składają kapłanom swoje życzenia. - Wielki Piątek jest jedynym dniem w roku, kiedy nie odprawia się mszy świętej. Skąd ta tradycja? - Wielki Piątek to jedyny dzień w ciągu roku gdzie na całym świecie nie odprawia się Mszy św. Powodowane jest to wielkim szacunkiem do ofiary Chrystusa poniesionej na krzyżu za grzechy całego świata. Jest to dzień powagi, skupienia i postu, w którym czci się krzyż, na którym umarł zbawca. - Skąd się zrodził zwyczaj święcenia pokarmów? Co powinno się znaleźć w „święconce”? - Błogosławieństwo pokarmów, zwane powszechnie święconką lub święconym, szczyci się długim rodowodem. Początki tego chrześcijańskiego obrzędu sięgają VIII wieku, w Polsce zaś pierwsze jego praktyki odnotowano w XIV stuleciu. Najpierw święcono tylko pieczonego baranka, a więc chlebową figurkę o postaci baranka. Potem dodawano kolejno ser, masło, ryby, olej, pokarmy mięsne, ciasto i wino. Na końcu święcony kosz został uzupełniony jajkiem i pozostałymi pokarmami, które obecnie weszły do kanonu święconki. Warto pamiętać, że dobór potraw w koszyku nigdy nie był przypadkowy. Od wieków każdy Boży dar symbolizował, co innego, uznanego przez ludową jak i chrześcijańską tradycję. Zestaw tych darów się zmieniał, ograniczano ich ilość, aż pozostało tylko sześć, by ostatecznie powiększyć do siedmiu. Ten zestaw, przyjęty w okresie wczesnego romantyzmu, obowiązuje do dziś. Potraw w koszyku może być więcej, ale tych siedem powinno się w nim znaleźć przede wszystkim. Symbolizują, bowiem treść chrześcijaństwa. - Czy różni się świąteczna, uroczysta msza święta od tych odprawianych, na co dzień? - Każda Msza św. jest uroczysta, bo uobecnia ofiarę Chrystusa, jego mękę śmierć i zmartwychwstanie. W święta ma ona jednak szczególny charakter. Śpiewa się chwała na wysokości Bogu, uroczyście wyznaje wiarę, czy tak jak wspomniałem w Wielką Sobotę inne części. - Drugi dzień świąt jest kojarzony głównie jako „lany poniedziałek”. Jakie wydarzenie tego dnia wspomina Kościół Katolicki? - Liturgia Kościoła nie zna określenia lany poniedziałek. W Kościele obchodzimy II Dzień Świąt, czyli Poniedziałek w Oktawie Wielkanocy nieustannie radując się, że Chrystus Zmartwychwstał. - Jak u księdza będzie wyglądał wielkanocny poranek? - Mój poranek wielkanocny wiąże się oczywiście z posługą, jaką spełniam w nowej parafii Miłosierdzia Bożego. Radował będę się z wraz z moimi parafianami ze Zmartwychwstania Chrystusa. Oczywiście nie zabraknie śniadania wielkanocnego, które spożyje w kapłańskim gronie. - Jakie życzenia chciałby ksiądz swoim parafianom oraz mieszkańcom całego powiatu? - Swoim parafianom i mieszkańcom powiatu chciałbym powtórzyć za Ojcem Pio by Chrystus prawdziwie zmartwychwstawał w ich życiu, by zawsze mieli radosny pokój w sumieniu wiedząc, że Bóg z powodu swej miłości umarł i zmartwychwstał dla nas. - Dziękujemy za rozmowę. ks. Grzegorz Weis proboszcz najnowszej starogardzkiej parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego, zastępca dyrektora Caritasu Diecezji Pelplińskiej. Urodzony w 1975 roku w Tczewie. 3 czerwca 2001 roku w Katedrze Pelplińskiej przyjął święcenia kapłańskie. W 2007 roku ukończył studia doktoranckie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie w zakresie teologii apostolstwa. Droga krzyżowa na Rynku Rozważając testament papieża Już po raz czternasty parafia pod wezwaniem św. Mateusza zorganizowała drogę krzyżową wokół starogardzkiego Rynku. Rozważania kolejnych stacji Męki Pańskiej muzycznie umilał zespół Familia HP. Podczas kolejnych czternastu stacji drogi krzyżowej czytane rozważania odnosiły się do testamentu sługi bożego Jana Pawła II. - On zawsze zgadzał się z wolą Boga i chciał ją wypełniać - mówił ksiądz Stanisław Człapa, dziekan starogardzki. - A jaki byłby nasz testament? Czy byłby podobny do tego napisanego przez Jana Pawła II? Proboszcz parafii św. Mateusza przypomniał też jak ważna jest droga krzyżowa. - To właśnie Jezus Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały łączy nas wszystkich - mówił kapłan. Po zakończeniu drogi krzyżowej zespół Familia HP, wraz z wiernymi zgromadzonymi przed pomnikiem Jana Pawła II, odśpiewał Apel Jasnogórski oraz „Barkę”, ulubioną pieśń papieżapolaka. (Kr) Pod naszym patronatem Ratowali „wisielca” W miniony czwartek, 2 kwietnia uczniowie ze szkół ponadgimnazjalnych z czterech powiatów naszego województwa zmierzyli się podczas IV Międzypowiatowego Biegu Medycznego organizowanego przez starogardzki oddział Maltańskiej Służby Medycznej. mu. Maltańczycy musieli przygotować też odpowiednią charakteryzację ran np. krwawienia z szyi czy krwotoku wewnętrznego brzucha. – Te wszystkie zabiegi miały sprawić, aby drużyny przychodzące na punkt kontrolny od razu wiedziały, jakie pozoranci mają obrażenia. Myślę, że się nam to udało – mówi drugi z koordynatorów, Krzysztof Kalkowski. DZIEŃ BIEGU Od samego rana do bazy Biegu Medycznego, którą było Publiczne Gimnazjum nr 1 w Staro- W roku ubiegłym Bieg miał miejsce w Pelplinie, jednak tym razem zawody odbyły się na obrzeżach Starogardu Gdańskiego. Trzynastokilometrowa trasa dała się we znaki wszystkim trzyosobowym drużynom. Oprócz wymagającego marszu na uczestników czekało pięć oryginalnych punktów kontrolnych, na których uczestnicy musieli wykazać się odpowiednią wiedzą z zakresu udzielania pierwszej pomocy. PRZYGOTOWANIA Prace nad przygotowaniem zawodów rozpoczęły się już w ubiegłym roku kalendarzowym. – W organizacji biegu wzięło udział bardzo wiele osób, z których każda miała przydzielone odpowiednie zadanie. Łącznie przy Biegu pracowało trzydzieści osób – mówi Paweł Adamiak, główny koordynator biegu. Oprócz stworzenia scenek, przygotowania rekwizytów i opracowania trasy przez koordynatorów, ciężko pracowali też pozoranci, którzy ćwiczyli swoje role pod okiem Beaty Bassary, aby jak najlepiej wypaść podczas odgrywania swoich ról w dniu Biegu. Zadanie to nie było najłatwiejsze, gdyż organizatorzy musieli w realistyczny sposób przedstawić między innymi bójkę pseudokibiców po meczu piłkarskim oraz zawał serca u starszej pani, której wnuczka zakrztusiła się cukierkiem. Dobre opracowanie scenek okazało się tylko połową proble- gardzie Gdańskim przybywały drużyny, które chciały sprawdzić swoje umiejętności z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Jednak to nie jedyna wiedza, którą musiały wykazać się, tego dnia, trzyosobowe drużyny. - Zawodnicy musieli posiadać też zdolność orientacji w terenie, umieć odczytywać mapy, korzystać z kompasu, ale także ra- dzić sobie w różnych warunkach atmosferycznych - dodaje Paweł Adamiak z Maltańskiej Służby Medycznej. Przed samym wyruszeniem na trasę, które nastąpiło o godzinie 8.30, zawodnicy zostali zaznajomieni przez organizatorów z podstawowymi informacjami o trasie oraz zasadami postępowania w razie zgubienia się lub problemów, które mogłyby wyniknąć w trakcie zawodów. Po otrzymaniu ostatnich wskazówek od organizatorów drużyny mogły liczyć już tylko na swoje umiejętności. Malownicza trasa położona poza granicami miasta wśród pól i lasów, nie dla wszystkich okazała się prosta. Niektóre zespoły po przybyciu na metę otwarcie przyznawały, że trasa nie należała do najłatwiejszych i wydłużyła się dla nich o kilka kilometrów, które stracili błądząc i szukając odpowiednich punktów kontrolnych. Jednak IV Międzypowiatowy Bieg Medyczny to przede wszystkim ćwiczenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy na punktach kontrolnych. Tu także członkowie Maltańskiej Służby Medycznej nie ułatwili uczestnikom biegu zadania. Oprócz wspominanych już zawału serca i bójki kibiców, maltańczycy przygotowali krwotok wewnętrzny oraz poparzenie oczu i dróg oddechowych. Ciekawym sprawdzianem dla drużyn była sytuacja, w której musieli ratować dziewczynę, która powiesiła się po rozstaniu ze swoim chłopakiem zapoznanym „na epulsie”. – Wielu ratowników przyznało, iż sytuacja ta była dla nich nowością, jednak nie mieli większego problemu z odpowiednią reakcją na miejscu wypadku – zaznacza Krzysztof Kalkowski. A PO BIEGU… Na wszystkich zawodników, którzy powrócili do bazy czekał cd. na str. 30 Kolejny wieczór literacki Ryzyko samodzielnego myślenia 3 kwietnia w Miejskiej Bibliotece Publicznej Filii nr 4 odbyło się kolejne spotkanie ze znanym literaturoznawcą Marcinem Całbeckim, który w nawiązaniu do utworu Witolda Gombrowicza „Zbrodnia z premedytacją” starał się przedstawić Czytelnikom zarys jego filozoficznego myślenia i promować jego trudne w odbiorze dzieła, w 40-tą rocznicę śmierci pisarza. Niezwykle popularnego we Francji, Włoszech, czy w Argentynie. Spotkanie rozpoczął i poprowadził jak zwykle rzeczowo i zarazem interesująco Tadeusz Kubiszewski. A zainteresowanych twórczością Gombrowicza okazało się wielu Czytelników i to nie tylko tych młodych. Przybyły z odczytem Marcin Całbecki jest adiunktem w Zakładzie Współczesnej Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej na Wydziale Filologiczno-Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego. Studiował również filozofię na uniwersytecie w Tybindze i w Jenie, laureat stypendiów fundowanych, otrzymał m. in. wysoką nagrodę Lipskiego za najlepiej napisaną pracę magisterską w 2001 roku. Publikuje w „Pamiętniku Literackim”, „Kresach”, „Toposie”. Interesuje się literaturą międzywojenną, również Gombrowiczem. Jest autorem 2 książek, wydanych przez renomowane wydawnictwa, jak mówił Kubiszewski. - Nasze spotkanie ma być okolicznościowe, jako uczczenie rocznicy śmierci Witolda Gombrowicza, jak się okazuje postaci numer jeden w świecie, szczególnie we Francji. Ukazało się tam 8 jego monografii, podobnie we Włoszech, to najczęściej cytowany pisarz współczesny, nawet w Argentynie „Gomba” to popularny temat prac naukowych. Na jego twórczość należy spojrzeć inaczej, z perspektywy czasu. W sposób genialny bowiem pisarz przedstawiał niektóre aspekty antropologiczne. Marcin Całbecki na podstawie 30-stronicowego tekstu o zbrodni z premedytacją przedstawi ryzyko myślenia – kontynuował Tadeusz Kubiszewski. Filozofia wiązała się z literaturą piękną, poznać należy nie tylko jej artystyczną formę, szkice animują filozofię pisarza, wizję człowieka i antropologii. Refleksje w tej dziedzinie są ważną sprawą, by wyjaśnić paradoksalne zjawiska pomiędzy czystą filozofią i literaturą. Czasami trzeba łączyć wiele różnych dziedzin wiedzy, by zrozumieć wypowiedź literacką Gombrowicza-filozofa. I stąd „terminowanie” u niemieckich filozofów, propozycja odczytu Medytacji i zbrodni” Gombrowicza – ryzyko myślenia - rozpoczął adiunkt. - Literatura to też forma wyrażania własnego i oryginalnego poglądu. „Dzienniki” są indywidualną interpretacją rzeczywistości, prywatną wizja świata i człowieka, przy czym najważniejsze są formy relacji z druga osobą, co dzieje się, gdy spotyka się druga, inną osobę? To może oznaczać narzucanie innym swojej misji kulturowej, według Gombrowicza to „buty o jednym rozmiarze”– kontynuował odczyt Całbecki. – Problem leży w naszych instynktach, forma: kto, jak i dlaczego? zostaje narzucona nam na podstawie opowiadania „Zbrodnia z premedytacją” - dodał. Narratorem w opowiadaniu jest sędzia śledczy, kłania się tu prawnicze wykształcenie Gomb- rowicza, wykorzystane fakty związane są ściśle z biografią autora. Sędzia odwiedza Ignacego, który umarł na serce, ale winą obarcza jego syna, w sposób tak przekonujący, iż ten dusi zwłoki ojca pozostawiając ślady na szyi. - To celowe i wyrafinowanie łamanie formy (konwencji), kryminał bez przestępstwa - tłumaczył. – Skoro jest śledztwo, to musi być i podejrzany, takie są namacalne fakty. Za sprawą logiki i odpowiedniej interpretacji, można jednak zmienić fakty. Przychylamy się zawsze do jakieś opinii. A istnieje wielość racji i nie zawsze z chęci dotarcia do prawdy, narzucanie swojej woli, chęci zdobycia władzy tu: interpretacji nad rzeczywistością to nowy opis i nowe praktyki, to przestroga przed narzucaniem społeczeństwu interpretacji świata – uzasadniał i argumentował literaturoznawca. - Jak łatwo można cos wnosić, co w istocie odbiega od stanu faktycznego, to czysta manipulacja – stwierdził. Powinniśmy mieć dystans do wielości interpretacji, żeby wybrać najrozsądniejszą Gombrowicz nie moralizuje, nie wywiera wpływu, wnioski ma wyciągnąć sam Czytelnik. - Tak naprawdę nie wiemy o sobie wszystkiego, dlaczego jest tak, a nie inaczej, to wynika z kompleksu Edypa – skłonić do nieświadomej motywacji czynu – skonkludował Całbecki. Człowiek to bardzo tajemnicza istota, a ryzyko samodzielnego istnieje: „sapere ande!” czyli odważ się być mądrym! Czy warto podjąć ryzyko? - zakończył. Warto, bo inaczej zostanie nam narzucona inna opinia z zewnątrz. Tadeusz Kubiszewski również zachęcił do ambitnego czytania i zrozumienia wybitnych dzieł oraz zapowiedział kolejne spotkania, tym razem z historykami i odkrywanie tajemnic enigmy oraz faktów i mitów o generale Sikorskim. Część nieoficjalna i dalsza dyskusja z adiunktem prowadzona była przy kawie. Anna Maria Kowalkowska Szlakiem śmieci III Świąteczny zajączek Informowaliśmy już, że iście wiosenna pogoda, ciepłe promienie słoneczne, a może i też zbliżające się święta to okres totalnych porządków. Znamy również zjawisko tzw. przewietrzania szaf odzieżowych, wszystko jest zrozumiałe, tak jakby darmowa wyprzedaż. Ale żeby aż tyle? Ciuszki nie zmieściły się do dużego pojemnika? Przecież w tym rejonie są tylko dwa domy mieszkalne, reszta to sklepiki, a raczej instytucje usługowe. I po co w końcu są te duże pojemniki odzieżowe Caritasu na zbędną odzież? Te dziecięce ciuszki na pewno niejedną mamę by ucieszyły. A co z naszą świadomą ochroną środowiska i segregacją śmieci? Oj, niedostateczny z ekologii stawiamy tym młodym ludziom (jak domniemamy).Oj, niczego żeście się nie nauczyli. I STARKOM będzie miał mnóstwo pracy. Rozumiemy teraz skąd wzięły się tak duże podwyżki za wywóz śmieci i chyba przestanie nas to dziwić. Wielkanoc to tradycyjne pisanki, świąteczny baranek i zajączek, na którego z błyskiem w oku czekają najmłodsi, ile słodyczy w tym roku przyniesie? Na wielkanocnym stole pojawi się też zapewne ten czekoladowy lub cukrowy, powoli przyjmuje się moda na te drewniane zającowi figurki ale ten, czyż nie jest wyjątkowy? Przyznacie państwo, że jest bardzo oryginalny! Zaskakuje również prostotą wykonania, bo to jest zajączek artystyczny (zdradzimy tajemnicę) - wykonany przez rzeźbiarza. Nam ludowy zajączek bardzo się spodobał. Nie lubimy zakazów? Tej tabliczki o zakazie zatrzymywania i postoju chyba nie pozostawili drogowcy. To chyba raczej prywatna inicjatywa. Zdesperowany właściciel posesji, prywatnego biura, mając zatarasowany wjazd zafundował kolejny znak zakazu. A któż go będzie respektował? Widocznie tam jest to miejsce parkingowe bardzo przydatne, nie zastawiać wjazdu, no to zaparkujemy z fasonem. Dla znaku miało to fatalne skutki. A właściciel może poszedł poszukać pomocy do znajdującej się opodal straży miejskiej, bo droga dojazdowa jest wolna i jakoś ostatnio nikt tam nie parkuje. Klient najważniejszy Pozostajemy przy temacie świątecznym, oprócz porządków wiadomo dobre jedzenie i wzmożone zakupy . Rozwinęła się ostatnio w naszym mieście i sieć różnorodnych marketów handlowych, kuszących tanimi towarami i godzinami otwarcia, bez problemu można robić zakupy tuż przed godz. 22.00. Jednak wielu starogardzian woli zakupy w tradycyjnym sklepiku i to w pobliżu miejsca zamieszkania. Chociażby ze względu na przyzwoitą i sympatyczną obsługę. Od razu też wyczuć inną, swojską atmosferę i porozmawiać też można. W tym sklepie obsługuje się w dni powszednie do…. ostatniego klienta (jak się domyśliliśmy). No i dobrze, szczególnie przed nawałem zakupów poczuć się docenionym i kimś ważnym, bez względu na zasoby pieniężne w kieszeni. Z najwyższej półki Odważne aranżacje Kolejne wydarzenie muzyczne – na zaproszenie SMMJ „Jazz Fan Club” przyjedzie do Starogardu niezwykle interesujące trio muzyczne: wybitny pianista Krzysztof Herdzin i absolutne tuzy jazzowe Cezary Konrad - perkusja, Zbigniew Wegehaupt - kontrabas. Koncert odbędzie się wyjątkowo w czwartek 16 kwietnia o godz. 20.00 w restauracji „Ogródek”, przy ul. Lubichowskiej. Na przedstawienie wszystkich dokonań muzycznych tych wybitnych artystów, wirtuozów muzyki zabrakłoby pewnie miejsca na stronie. Od wielu lat są znani na scenie muzyki jazzowej, występowali z wieloma najlepszymi artystami w kraju i za granicą. Ich twórczość cechuje instrumentalna biegłość i ogromna erudycja. Sprawnie poruszają się po przeróżnych stylistykach: od swingu do walczyka, by potem przejść do utworów rodem z Ameryki Łacińskiej. Króciutko o samych muzykach podamy informacje w pigułce: Krzysztof Herdzin jest absolwentem bydgoskiej Akademii Muzycznej w klasie fortepianu. Jako pianista, kompozytor i producent wziął udział w nagraniu ponad 100 płyt, w tym 7-miu autorskich. Ostatnia Belcanto Semplice (2008) została nominowana do Nagrody Fryderyka 2009. Jego kariera jest imponująca: kierownictwo muzyczne na wszelkich Festiwalach Sztuki Estradowej, różnorodnych koncertach i galach muzycznych, to występy w teatrze i programy telewizyjne, wspomnimy chociażby Idol III edycja, „Wehikuł czasu Manna i Materny” muzyka filmowa „Nie kłam kochanie”, czy „To nie tak kotku”. Herdzin to posiadacz 5-ciu Złotych Płyt dla aranżera, to szef muzyczny programów, dyrygent orkiestr i szef artystyczny koncertów telewizyjnych. Koncertował po prawie wszystkich krajach europejskich, Amerykach: w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Meksyku i w Indiach. Współpracuje z najlepszymi mistrzami i gwiazdami wielu gatunków muzycznych popu, jazzowymi i klasycznych kompozycji. Cezary Konrad, absolwent Akademii Muzycznej w Warszawie, w klasie perkusji profesora Stanisława Skoczyńskiego. Przez czytelników czasopisma „Jazz Forum” uznawany jest za najlepszego polskiego perkusistę jazzowego nieprzerwanie od 1992 roku. Nagrał pierwszą autorską płytę w 1995r., wielu innych był współautorem. Po dłuższej współpracy z Anną Marią Jopek stworzył nowy autorski projekt muzyczny, współpracuje również z formacjami muzycznymi i wieloma znakomitymi postaciami polskiej i zagranicznej sceny jazzowej. Według czytelników pisma „Top Drummer” jest najlepszym muzykiem perkusyjnym roku 2006, 2007 w kat. perkusista jazz/latin/funk. W minionym roku również otrzymał ten tytuł. Od 2006 daje koncerty solowe ukazując publiczności magiczny świat instrumentów perkusyjnych, to efekt prowadzonej pracy pedagoga i muzycznych warsztatów na scenie Polski i Europy. Zbigniew Wegehaupt absolwent PWSM w Katowicach, to Krzysztof Herdzin - fortepian, Zbigniew Wegehaupt - kontrabas najwybitniejszy polski kontrabasista jazzowy, widoczny na tej scenie od wielu lat, niezwykle ceniony przez kompozytorów muzyki rozrywkowej i filmowej. Współpracuje i nagrywa ze wszystkimi liczącymi jazzmanami i najlepszymi artystami. Jest autorem 2 muzycznych projektów, ostatnio po wielu latach wydał swoją 3 płytę. Jest liderem własnego kwartetu. Koncertu Herdzin Trio należy posłuchać i najlepiej ocenić samemu. Bilety w przedsprzedaży kosztują 17 złotych, w dniu koncertu 22 złote. Oprac. AKow 15 kwietnia o godzinie 17.00 na sali widowiskowej SCK odbędzie się kolejny wykład dla Studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku „S - Centrum”. Wykład wygłosi Joanna Senyszyn, profesor zwyczajny dr hab. nauk ekonomicznych, kierownik Katedry Badań Rynku Uniwersytetu Gdańskiego. Tematem wykładu będą prawa człowieka ze szczególnym uwzględnieniem praw kobiet. 17 kwietnia o godzinie 18.00 w Galerii „A” SCK odbędzie się wernisaż wystawy malarstwa Hanny Tylza. Zaprezentuje ona swoje prace wykonane techniką rysunku, rzeźbiarstwa i co ciekawsze techniką malarstwa na jedwabiu. 17 kwietnia o godzinie 19.00 w sali widowiskowej odbędzie się Starogardzki Wieczór Teatralny - koncert galowy 54 Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego 17 kwietnia o godzinie 19.00 w sali numer 5 SCK odbędzie się przygotowany przez Teatr Kuźnia Bracka występ pod hasłem „Pieśń Jacka Kaczmarskiego” 10 kwietnia - „Sezon na misia II”, USA, b/o - 14.30 - „Złoty środek”, Polska, od 15 lat - 16.00, 18.00, 20.00 11 - 13 kwietnia - Kino nieczynne 14 - 15 kwietnia - „Sezon na misia II”, USA, b/o - 14.30 - „Złoty środek”, Polska, od 15 lat - 16.00, 18.00, 20.00 16.00 kwietnia - „Złoty środek”, Polska, od 15 lat - 16.00 - DKF: „Opór, USA, od 15 lat Ogólnopolski Konkurs Recytatorski Młodzież dla kultury W sobotę 4 kwietnia w Starogardzkim Centrum Kultury odbyły się rejonowe eliminacje do 54 Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Młodzi artyści mogli zaprezentować swoje umiejętności muzyczne, wokalne, recytatorskie oraz teatralne. Inauguracja spotkania odbyła się o godzinie 10.00. Konkurs rozpoczęła słuchaczka Uniwersytetu III wieku i uczestniczka zajęć teatralnych na Uniwersytecie – Janina Dęga, utworem „Ziemio moja” romskiej poetki, Papuszy. Warto dodać, że pani Janina, pomimo niezwykle dojrzałego już wieku, dalej związana jest emocjonalnie z kulturą i sztuką, a przede wszystkim teatrem polskim. Występ ten był niezwykle zaskakujący i poruszył serca wszystkich słuchaczy. Po występie nastąpił czas, aby przejść do głównego punktu zmagań konkursowych, czyli do prezentacji uczestników. Rywalizacja była zacięta i trwała blisko 4 godziny. W kategorii „recytacja” zwyciężyła uczennica pierwszej klasy I Liceum Ogólnokształcącego – Malwina Malinowska, z utworami: „Słoneczniki” H. Snopkiewicz oraz „Mówiłam żartem” A. Osieckiej. II miejsce zdobyła Marta Wotzka, prezentująca fragment prozy „Dziewczyna z zapałkami” A. Janko oraz wiersz M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej pt. „Festyn w parku”. III miejsce należy do Marka Krasińskiego, który przedstawił „Don Juana” J. B. Molier i „Szklaną górę” J. Kaczmarskiego. Jury wyróżniło także Natalię Jankowską z utwo- rami: „Historia o czarownicach” M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i „Dom dzienny, dom nocny” O. Tokarczuk. W kategorii „poezja śpiewana” bezkonkurencyjny okazał się uczeń pierwszej klasy II Liceum Ogólnokształcącego miejsce zdobyła Nina Ciecholewska prezentująca „Karczmę” B. Leśmiana, „xxx” L. Staffa oraz „Wandejczycy” Cz. Miłosza, przy akompaniamencie A. Gołębiewskiej. III miejsce zajęła Karolina Ziegart, która przygo- Aneta Gołębiewska (I miejsce w kategorii „wywiedzione ze słowa). – Szymon Brucki, który zagrał i zaśpiewał utwory: „Konie moje” G. Orlińskiego, „Człowiek człowiekowi” E. Stachury oraz „Madonna” T. Kubiak, przy pomocnym akompaniamencie Anety Gołębiewskiej. Warto dodać, iż Szymon otrzymał także nagrodę publiczności, która głosowała w przerwie przedstawienia. II towała „Przejdę skoro wiem” A. Saranieckiej, „Bez szans” A. Hermana i „Gramofon grozy” A. Świerszczyńskiej. Wyróżnienie otrzymała Marta Laaser z utworami: „Białe zeszyty” A. Osieckiej, „Zatoka” Z. Małkowskiej oraz „W karczmie nad morzem” U. Uach tłum. F. Łobodzińskiej, przy akompaniamencie Radosława Wystawa fotograficzna w Galerii A Litwa z lotu ptaka 3 kwietnia otwarto w starogardzkiej Galerii A niezwykle atrakcyjną wystawę, tym razem niecodziennych fotografii Mariusa Jovaisa Niewidziana Litwa. To zdjęcia Litwy z lotu ptaka. Spośród 16 tys. zdjęć wykonanych aparatem o wysokiej rozdzielczości z różnych maszyn latających wybrano 60, przedstawiających Litwę zapewne jakiej jeszcze nie znaliśmy. Sprowadzenie tej wystawy było możliwe dzięki zaangażowaniu Konsula Republiki Litewskiej w Gdańsku i propozycji wiceprezydenta miasta. Pamiętamy zapewne Rzeczpospolitą obojga narodów i dalsze skomplikowane losy historii. Pomimo bliskiego sąsiedztwa niedosyt kontaktów, wizyty tylko u najbliższej rodziny. Praktycznie dopiero od 5 lat mamy możliwość wjazdu i podróżowania po Litwie bez ograniczeń, a Ciecholewskiego i Jacka Hodunia. W kategorii „wywiedzione ze słowa” pierwszą nagrodę zdobyła Aneta Gołębiewska, która przedstawiła „Refleksje na temat przełamywania lodów przy nawiązywaniu stosunków towarzyskich” O. Nash tłum. S. Barańczak. Następnie została przyznana nagroda w kategorii „recytacja dorosłych”, którą otrzymała Marta Laaser z utworami: „xxx” W. Szymborskiej i „Jak mówić poezję” L. Cohen tłum. M. Karpiński. W kategorii „Teatr Jednego Aktora” jury nie przyznało żadnej nagrody. Do etapu wojewódzkiego zakwalifikowali się: Malwina Malinowska, Marta Wotzka, Szymon Brucki, Nina Ciecholewska, Karolina Ziegart, Aneta Gołębiewska oraz Marta Laaser. Podziękowania należą się także osobom, które przygotowały młodzież do konkursu i zajęły się organizacją spotkania, tj.: Ewa Balcerzak, Hanna Szubarczyk, Alicja Górecka, Aleksandra Adamiak, Radosław Ciecholewski, Ireneusz Ciecholewski, Piotr Chrapkowski oraz Beata Witkowska. W skład jury, oceniającego zmagania licealistów, wchodzili: Maria Mielnikow-Krawczyk – aktorka Teatru Wybrzeże, założycielka i szefowa zespołu teatralnego , Mirosław Krawczyk – aktor Teatru Wybrzeże oraz Krystyna Lamparska – filolog. Z pewnością dalej będziemy bacznie śledzić losy naszych młodych artystów i na łamach Panoramy informować o ich dalszych sukcesach. Anna Ciesielska Wilno leży zaledwie 250 km od granicy – mówił wiceprezydent. Konsul Republiki Liteskiej zaprosił do oglądania naprawdę interesujących zdjęć na początek oraz na pokaz filmu „Litwa nowa i zaskakująca” licząc na uaktywnienie naszych działań turystycznych i wycieczek w głąb Litwy. Zdjęcia przedstawiają rzeczywiście przepiękne widoki, to barwny i czarujący obraz Litwy, można rozpoznać miasta Wilno, Kowno (Aleja Wolności), starówkę w Kłajpedzie, zamek gotycki w Trokach, zachwycić się urokiem licznych polodowcowych jezior, przylądka u zbiegu Niemna, zachodem słońca w jego delcie, czy szczegółami malowniczej przyrody na żmudzkich polach oraz zatrzymać oko na innych jej ciekawostkach, szczegółach np. diabelskim dole, wysepce z uschniętą brzozą czy samotnym gospodarstwie w puszczy . Dodamy jeszcze, by powstał taki efekt, autorzy zdjęć spędzili w powietrzu 88 godzin, przelecieli 7.500 km, na wys. 92 m, ich zdjęcia łącznie to 7 terabajtów, zmieściłyby się na 1750 płytkach DVD. Tymi ujęciami starali się wyrazić i przekazać oglądającym swój zachwyt, dumę i miłość do Ojczyzny. Co w pełni im się udało. Warto obejrzeć te artystyczne zdjęcia. Zachęcamy. Drugą bardziej kameralną część otwarcia wystawy przy kawie, ciasteczkach i możliwości skosztowania likieru 999 (mieszanka 27 ziół) zamykała prezentacja filmu o znanych i mniej znanych miejscach i atrakcjach Litwy. Zwrócono uwagę na tradycje turystyczne i dawną świetność znanych miast. Zaprezentowało się Wilno, Troki, (domki Karaimów), Kowno, rozwijające się żeglarstwo czy sporty ekstremalne, uzdrowisko Druskienniki, zatoka i mierzeja w Kłajpedzie wraz z ulicznymi jarmarkami, pojezierze Auksztowskie i nocne spływy kaja- kowe, Nida z atmosferą wioski rybackiej. Sporo zwiedzania, odpoczynku, również tego aktywnego. Więcej informacji Zespół Feel w Starogardzie Pokazali, na co ich stać W sobotę 4 kwietnia w Hali Miejskiej Ośrodka Sportu i Rekreacji odbył się koncert zespołu Feel. Podczas koncertu zespół zaprezentował swoją najnowszą piosenkę „Pokaż mi niebo”, która będzie promować nową płytę zespołu. Zespół powstał w maju 2005 roku w Katowicach. Początkowo nosił nazwę „Kupicha Band”. W 2007 roku zespół otrzymał nagrody Bursztynowego Słowika i Słowika Publiczności na festiwalu w Sopocie. 26 października tego samego roku ukazał się ich debiutancki album. Rok później zespół otrzymał 4 nominacje do Fryderyków, jednak wygrał tylko w kategorii „nowa twarz fonografii”. Tego samego roku na 45. KFPP w Opolu zespół został nominowany w czterech kategoriach, z czego w dwóch kategoriach wygrał - Płyta roku i Zespół roku. Dodatkowo otrzymał też Superjedynkę w kategorii Superwystęp za wykonanie na żywo piosenki „Jak anioła głos”. Przed koncertem w starogardzkim Empiku odbyło się spotkanie zespołu z mieszkańcami miasta. Podczas koncertu w Starogardzie Feel zaśpiewał także swoje znane i lubiane przeboje: „Jak Anioła głos”, „Pokaż, na co Cię stać”, czy też „A gdy jest już ciemno”. Na widowni zasiadło kilkaset osób. - Publiczność jest wymagająca i na dłuższą metę nie pozwoli sobie podawać ciągle tego samego materiału - mówi Piotr Kupicha. - Dlatego zespół jakiś czas temu wyszedł na przeciw oczekiwaniom swoich fanów i zajął się realizacją nowych utworów. Zespół stara się pokazać normalną stronę i przekazywać muzykę, którą sam stworzył. Znajdą się na niej utwory turystycznych możemy znaleźć pod adresem: www.litwatravel. com Anna Maria Kowalkowska utrzymane w „feel-owym” klimacie podobnym do pierwszej płyty, które powstały już jakiś czas temu, jak i całkiem nowe utwory. Mają one dostarczyć zupełnie nowej dawki pozytywnej energii. Pierwszym singlem z nowej płyty będzie piosenka „Pokaż mi niebo”. Artur Hossa Wielkanoc u progu II edycja Konkursu Palma Wielkanocna W wielkanocnym nastroju, bo przed niedzielą palmową 4 kwietnia w PG nr 2 w Starogardzie zakończono II edycję Powiatowego Konkursu na Kociewską Palmę. W 3 kategoriach konkursu uczestniczyło 8 szkół, w sumie 61 uczniów. Technika była dowolna, pomysły różne od tradycyjnych palm wykonanych z suszonych traw i kwiatów i tych kolorowych, bibułkowych, po bardziej żywe, oryginalne, oplecione bukszpanem, cisem i roślinami zimozielonymi. Wszystkich zebranych przywitał dyrektor szkoły Sławomir Jankowski, który stwierdził, że liczny udział uczniów, wiele przyznanych nagród i wyróżnień dobrze rokują na przyszłość i kontynuację konkursu. Konferansjer zaś przedstawił tradycje i wierzenia związane z palmą: w kościele obchodzona jest niedziela palmowa na pamiątkę wjazdu Jezusa do Jerozolimy, a z nią zwyczaj święcenia palm, w Polsce znany jest od średniowiecza. Palmy wielkanocne z gałązek wierzby to znak zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy. Tradycja ich wykonywania zachowała się szczególnie na Kurpiach, w Małopolsce. W Lipnicy Murowanej i Rabce, rokrocznie odbywają się konkursy na najładniejszą i najdłuższą palmę, (w ub. roku najdłuższa miała przeszło 33 metry!). Mówił też o palemkach wileńskich, tych (niewielkich rozmiarów) misternie uplecionych z Symanowiczowi z PSP nr 3 oraz Wiktorii Połom z Zespołu Kształcenia i Wychowania w Rywałdzie. Komisja konkursowa przyznała również 20 wyróżnień, za ciekawe prace, które wraz z upominkami wręczali uczniom ks. proboszcz, ks. wizytator Stanisław Piastowski i dyrekcja gimnazjum. Wiceprezydent wręczył też dyplomy i podziękował opiekunom, nauczycielom uczniów, pamiętano też o przeszło 30 pozostałych suszonych kwiatów i traw, które przywędrowały do Polski i zyskały ogromną popularność. Według ludowych zwyczajów i wierzeń: poświęcona palma ma chronić ludzi, domy, zwierzęta przed ogniem i wszelkim złem, głodem i chorobami. Połykanie bazi zapobiega bólom gardła i głowy, a sproszkowane kotki dodane do naparów ziołowych mają moc uzdrawiającą. Wysoka palma przyniesie jej twórcy długie i szczęśliwe życie, piękna - dorodne dzieci. Po takim wstępie jak stwierdził ks. proboszcz Witold Kreft z parafii św. Katarzyny: pozostało mu już tylko poświęcenie palm, bo tylko wtedy osiągają swoją moc. Obecny wiceprezydent Henryk Wojciechowski wręczył nagrody zwycięzcom: Karinie Bielińskiej i Katarzynie Lewickiej z ZSP Jabłowo, Karolinie Szrajber i Michałowi Müller z Katolickiej Szkoły Podstawowej, Paulinie Olender z PSP nr 4, Kacprowi Wyróżniona palma Adriana Muellera z ZKiW w Rywałdzie Zwyciezcy II edycji Powiatowego Konkursu na Kociewską Palmę uczestnikach. Dzięki pozyskaniu licznych sponsorów, jak mówiły organizatorki konkursu Gertruda Halasz i Jolanta Cegłowska udało się docenić wszystkich biorących udział w konkursie, a po emocjach czekał jeszcze świąteczny poczęstunek, zaproszenie do stołu na wielkanocne ciasta i pisanki, słodycze, owoce zimne i gorące napoje. Można było podziwiać i kontemplować prace oraz świąteczne witraże. To jak twierdziły organizatorki efekt często żmudnej, wielogodzinnej pracy, współtworzącej klimat wystawy. Zostało to dostrzeżone przez gości, a biegający radośnie najmłodsi uczestnicy konkursu potwierdzili tylko, że warto krzewić nasze świąteczne tradycje. AKow To mnie kręci Zainteresowania, czasem dość nietypowe Wśród licznych zainteresowań wśród młodzieży są hobby bardziej lub mniej znane. Aby bardziej przybliżyć zainteresowania młodych ludzi, o zainteresowania spytaliśmy kilka uczniów szkół ponadgimnazjalnych w Starogardzie Gdańskim. Najczęściej wymienianymi zainteresowaniami były sport, muzyka, taniec, film. Jednak byli też uczniowie, których hobby jest zupełnie inne. Jedną z osób, którą zapytaliśmy o hobby była Dominika. - Pomimo wielu przygotowań do matury zawsze musi znaleźć się czas na chwile przyjemne.. Tego dostarcza mi taniec oraz gra na pianinie. Na kurs tańca uczęszczam już dwa lata. Traktuję to jako kolejną umiejętność i jest to moim hobby. Nie wiąże z tym planów na przyszłość. Po prostu taniec sprawia mi dużo przyjemności. Tak samo jest z gra na pianinie. Uczyłam się grać przez osiem lat. Teraz siadam do pianina, by się odprężyć, zrobić sobie przerwę po napiętym dniu . Zainteresowania Jacka różnią się trochę od jego poprzedniczki. - Kiedy miałem 5 lat dostałem na święta mały keyboardzik. Tata jest muzykiem, więc od małego muzyka była stałym elementem w naszym życiu rodzinnym... potem zaczęło się muzykowanie na poważnie. Dostałem pierwszy ‘’porządniejszy’’ instrument i zainteresowałem się realizacją dźwięku. Tak więc jednoznacznie mogę wskazać Muzykę jako moje najlepsze zainteresowanie, które wypełnia mój czas i sprawia „frajde”. Trzeba przyznać, że kolejny z naszych rozmówców charakteryzuje się dość nietypowymi zainteresowaniami. Głównie interesuję się zjawiskami paranormalnymi. Zaczęło się to kilka lat temu, gdy nie miałem, co Sposób na spędzenie świąt Okres, który poświęcę swoim hobby Sposobów na spędzenie świąt jest mnóstwo. Można po prostu spędzić je w gronie rodzinnym w domowym zaciszu lub też aktywnie spacerując czy relaksując się podczas uprawiania ulubionych dyscyplin sportu. W gorączce przygotowań świątecznych udało nam się porozmawiać ze starogardzka młodzieżą na temat ich planów na okres świątecznych. Podczas poszukiwań dotarliśmy do osób ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Sposobów na spędzenie świąt było mnóstwo. - W planach mam wyjazd do rodziny. Postanowiłam sobie w tym roku, że okres świąt spędzę całkowicie z rodziną i będzie to okres, który poświęcę na wypoczynek od codziennych obowiązków. Co raz większymi krokami zbliża się zakończenie roku szkolnego i nowe siły na pewno się przydadzą – mówi Kamila, uczennica ostatniej klasy gimnazjum. Relaks i wypoczynek to pew- nością doskonały pomysł na spędzenie wolnego czasu. Jednak nie dla wszystkich święta wyglądały w ten sposób. – Niestety będą to pierwsze święta, w których nie odpocznę. 4 maja zbliża się bardzo szybko i każdą chwilę staram się poświęcić przygotowaniom do matury. Oczywiście nie zabraknie świątecznego śniadania i porannej Mszy Św., jednak na tym mój wypoczynek zapewne się zakończy – mówi Karol, uczeń trzeciej klasy liceum. Jeszcze inny pomysł na świąteczny odpoczynek ma Karolina, uczennica drugiej klasy gimna- Wśród młodzieży taniec jest popularny od najmłodszych lat. fot. UM Czarna Woda robić i wpisałem w „google”, „siła woli”. Pomimo tego, że z początku podchodziłem do tego sceptycznie, zafascynowało mnie to. Doświadczyłem kilku ciekawych zjawisk, co zmieniło mój pogląd. W internecie można wiele o tym znaleźć, lecz nie wszystkie informacji należy brać na poważnie, bo większość to fantazje młodych nastolatków, którzy oglądali zdecydowanie za dużo filmów. Jednym z ciekawszych zjawisk jest „out of body experience”, które polega na tym, że człowiek podczas snu, wychodzi duszą z ciała – mówi Rafał. W przeróżnych zainteresowaniach nie mogło również zapragnąć sportu. - Najważniejszą dyscypliną sportu, jest dla mnie „siatkówka”. Trenuję już przez sześć lat i cały czas sprawia mi to ogromną przyjemność. Oprócz treningu lubię oczywiście wyjazdy z drużyną na mecze, czy też na zawody międzyszkolne. Oprócz tego zajmuje się fotografią. Robienie zdjęć naturze zainteresowanie ludziom to jedno zainteresowanie moich ulubionych zajęć – podkreśla Martyna. Jak widać wśród młodzieży nie ma monotonii. Bo przecież każdy z nas ma indywidualne zainteresowania. Chodzi jedynie o to, aby w odpowiedni sposób je rozwijać. Paweł Adamiak zjum. – Święta, to okres, który poświęcę swoim hobby, którym jest robienie zdjęć. Mam nadzieję, że w świąteczne popołudnie znajdę trochę wolnego czasu, aby wyjść w „plener” i oddać się temu, co najbardziej lubię. Jak widać sposobów na spędzenie tegorocznych świąt mło- dym ludziom nie brakuje. Ważne jest jedynie, aby wolny czas poświęcić rodzinie, przyjaciołom czy swoim ulubionym zajęciom. Te kilka dni powinno być czasem, w którym każdy na chwilę „zwolni” i odpocznie od trudności życia codziennego. Paweł Adamiak PRACA l Informatyka na staż do pracy nad portalem edukacyjnym. Tel. 509 485 323, [email protected] l Murarz, tynkarz, kafelkarz podejmie pracę na terenie Niemiec. Tel. 517 658 852 l Szukam opiekunki/przedszkolanki dla dzieci w wieku 6 miesięcy i 3 lat. Praca w Starogardzie Gd. w wymiarze godzinowym do ustalenia. Tel. 508 011 042 l Dziewczyna poszukuje pracy jako kelnerka, sprzątaczka, pomoc kuchenna. Tel. 514 611 413 l Poszukujemy nauczycieli-pasjonatów następujących przedmiotow: matematyka, fizyka, do prowadzenia kursów dla gimnazjalistów i maturzystów. praca@ cjo.edu.pl NIERUCHOMOŚCI l Wynajmę lokal w centrum Starogardu na: biuro, gabinet, pracownię. Dzwonić po godz. 18.00. Tel. 0 602 346 625 l Kupię ziemię rolną o powierzchni od 10 do 30 ha, do 2 zł/m. Oferty z opisem: [email protected] lub 0 602 783 010 l Sprzedam mieszkanie 3-pokojowe, o pow. 60 m2, III piętro, na Os. Konstytucji 3 Maja. Cena do negocjacji. Tel. 0 693 849 931 l Szukam mieszkania do wynajęcia. Tel. 667 280 300 l Sprzedam działkę rzemieślniczo-budowlaną, o pow. 6.300 m2 przy drodze krajowej Nr 22 (Berlinka), 12 km od Starogardu Gd., z domem wolnostojącym, o pow. 180 m2. Osobny garaż, studnia głębinowa. Możliwość zamiany na domek w okolicach Starogardu. Cena 870 tys. zł. Tel 501 619 490 l Sprzedam działkę budowlaną 1200 m2 w centrum Kokoszkowych, wszystkie media (woda, kanalizacja, prąd, gaz) w trakcie przyłączenia. Cena do negocjacji. Tel. 661 132 206 l Kupię mieszkanie 2-pokojowe, chętnie w starym budownictwie, na terenie Pelplina, Starogardu Gdańskiego lub okolic. Tel. 609 988 673 l Sprzedam dom w Kokoszkowych. Tel. 515 911 972 l Sprzedam mieszkanie 4-pokojowe (75m2), parter, duży balkon, na osiedlu Pomorska-Pelplińska. Tel. 0 606 385 855 l Poszukuję kawalerki do wynajęcia. Tel. 503 673 710 USŁUGI l Blacharz-dekarz. Tel. 723 570 932 l Usługi remontowo-budowlane. Tel. 508 956 454 l Cekolowanie, malowanie, montaż paneli oraz wykładzin. Tel. 668 964 541 l Murarz wykona prace ogólnobudowlane na terenie Starogardu. Tel. 517 658 852 l Usługi ogólnobudowlane. Tel. 501 415 378 l Budowa domów, remonty, izolacje pionowe i poziome budynków, drenaż. Tel. 792 121 044 l Taksówka osobowa. Pełna dyskrecja, całodobowo!!! Rabaty dla stałych klientów. Starogard. Tel. 504 369 271 l Malowanie, cekolowanie, szpachtlowanie, układanie podłóg.Tel. 784 004 043 l Profesjonalne zagęszczanie i przedłużanie włosów. Już od 400 zł. Tel. 788 192 610 l Sprzątanie domów, mieszkań. Tanio i dokładnie. Tel. 888 242 960 l Usługi remontowo – budowlane. Tel. 505 966 829 l Kompleksowe usługi pielęgniarskie w domu pacjenta. Tel. 721 508 321 l Artystyczne ozdabianie pokoi dziecięcych. Ręcznie malowane motywy bajkowe. Tel. 509 612 238 l Barman na wesela oferuje swoje usługi głównie w zakresie robienia drinków. Tel. 507 236 664 l Usługi remontowo – budowlane. Tel. 507 186 329 l Dachy – utylizacja, stolarka otworowa. Tel. 512 216 929 lub 510 194 106 Sprostowanie No niestety. Nie ma co ukrywać. Pozwoliliśmy sobie w poprzednim numerze na gruby, primaaprilisowy żart z czytelników i o dziwo, co niektórzy dali się nabrać. Obwieściliśmy bowiem, że z dniem 10 kwietnia, nasz tygodnik zmienia wydawcę, którym zostanie w miejsce Agencji Reklamowo Wydawniczej „Kaligram”, koncern Axel Springer - aktualny wydawca „Newsweeka”. To taki efekt uboczny przygrzewającego słoneczka, które wyzwoliło w nas niewyczerpane pokłady ułańskiej fantazji i nieskończenie dobrego humoru. Niestety, póki co z wydawcą „Newsweeka” nic nas nie łączy i nie sądzimy aby łączyło, chociażby na znaczną rozbieżność stanowisk w ocenie obecnej sytuacji społeczno - gospodarczej w naszym kraju. A że szatę graficzną i format mamy podobny…no cóż, pomarzyć można. Mamy nadzieję, że zarówno nasi Czytelnicy, jak i redakcja owego szacownego tygodnika, nie pogniewają się na nas za to nadużycie. My i tak, bez pomocy „Newsweeka”, będziemy się starali, aby „Panorama Kociewia” była jak najatrakcyjniejsza w odbiorze. Redakcja RÓŻNE l Wózek dziecięcy niebieski, dwufunkcyjny Breaker firmy Babyactive w dobrym stanie sprzedam. 350 zł. Tel. 606 641 236 l Tanio sprzedam alby dla dziewczynki i chłopca. Tel. 504 890 079 l Tanio sprzedam łóżko sosnowe, 160/200 i dwa stoliki nocne sosnowe. Tel. kontaktowy 561 39 89 (wieczorem) NAUKA l Hiszpański, prywatne lekcje, konwersacje, wszystkie poziomy, native speaker. Tel. 782 359 648 l Kursy przygotowujące do matury z fizyki i matematyki, wykładowcy z UG. Tel. 0 601 346 811 l Język niemiecki wszystkie poziomy. Korepetycje. Tel. 696 917 837 l Język niemiecki Korepetycji udzieli nauczyciel - szybkie efekty, cena do uzgodnienia. Tel. 058 562 55 26 (wieczorem oprócz wtorków) MOTORYZACJA l Mercedes Benz, 190 D, typ 201, 2,9 diesel, oliwkowy metalik, szyber dach, wspomaganie, hak, RM, blaupunkt, telefon. Ekonomiczny – 6l ropy, po wymianach. Cena 4.300 zł. Tel. 669 958 769 - projektowanie graficzne - strony www mobile 0501 128 607 Ogłoszenia drobne w ,,Panoramie Kociewia” są bezpłatne! Możesz przesłać je e-mailem na adres: [email protected], lub sms-em pod numer: 0 606 281 160 W treści prosimy zaznaczyć, ile razy ma się ukazać ogłoszenie. 10.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83 11.04. - Apteka CARREFOUR, Al. Niepodległości 2A, tel. 561-48-48 12.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83 13.04. - Apteka U DUDKA, ul. Pelplińska 2A, tel. 562-36-05 14.04. - Apteka PRZY RONDZIE, ul. Chojnicka 44, tel. 562-25-25 15.04. - Apteka RODZINNA, ul. Lubichowska 92, tel. 562-87-28 16.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83 17.04. - Apteka NAD JAREM, Osiedle Nad Jarem 93, tel. 561-74-10 18.04. - Apteka KOCIEWSKA, al. Wojska Polskiego 25, tel. 562-23-73 19.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83 20.04. - Apteka POD WAGĄ, ul. Traugutta 30, tel. 560-03-35 21.04. - Apteka KOCIEWSKA, al. Wojska Polskiego 25, tel. 562-23-73 22.04. - Apteka HIPOKRATES, Osiedle 60-lecia ONP 14, tel. 562-80-70 23.04. - Apteka NA KOŚCIUSZKI, ul. Kościuszki 44, tel. 562-26-57 24.04. - Apteka PIGUŁKA, ul. Droga Nowowiejska 3, tel. 562-75-83 Agencja Wydawniczo – Reklamowa zatrudni SPECJALISTÓW DS. REKLAMY Opis stanowiska: Wybrany kandydat będzie odpowiedzialny za reprezentowanie firmy w kontaktach biznesowych, przedstawiania oferty firmy, pozyskiwanie klientów oraz dalsze, bieżące kontakty z nimi. Wymagania: • Komunikatywność i łatwość nawiązywania kontaktów • Samodzielność w planowaniu i organizacji działań • Umiejętność prowadzenia rozmów handlowych • Sukcesy w zakresie pozyskiwania klientów • Znajomość branży reklamowej • Nastawienie na osiąganie wyników Oferujemy: • Pracę na samodzielnym stanowisku • Szkolenia sprzedażowe • Możliwość rozwoju osobistego • Atrakcyjne warunki wynagrodzenia Aplikacje z załączoną fotografią oraz oczekiwaniami finansowymi prosimy przesyłać pocztą elektroniczną na adres: [email protected] lub przynieść do redakcji: Rynek 19, Starogard Gdański. Wykreślanka nr 76 Odrobina humoru Siedzi zajączek i coś pisze. Podchodzi wilk: - Zajączku co piszesz? - Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami! - Ja ci zaraz! I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk, za nim niedźwiedź. - Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem! Siedzi zajączek w krzakach i coś sobie z dupci wyciska. Podchodzi jeżyk i pyta: - Węgierek? - Nie, śrucik… - Idzie sobie zajączek przez las i pali papierosa. Widzi to krowa i mówi: - Taki mały, a już pali. A zajączek na to: - Taka duża, a stanika nie nosi! Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy? - Bo ja jestem romantyczny. - Nie rozumiem. - Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, że nie usłyszałem kosiarki… Idzie zajączek przez las i śpiewa: - Pomylony misiu, pomylony misiu… Na to niedźwiedź wyglądając groźnie zza krzaków: co mówiłeś? Zajączek niezrażony śpiewa dalej: - pomyliło mi się, pomyliło mi się… Nagrodę w postaci kuponu konsumpcyjnego ufundowaną przez pizzerię ITALIA za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki nr 75 wylosowała pani Dorota Badocha ze Starogardu. Po odbiór nagrody zapraszamy do siedziby redakcji (Rynek 19) w godz. 9.00-16.00. Weekendowa prognoza pogody dla Starogardu i okolic Sportowe SHORT-y Liczba tygodnia 501 - tylu zawodników dobiegło do mety XXVI Biegu Szpęgawskiego Szlakiem Martyrologii Ludności Kociewia PLAY czy OFF? Trzy mecze, dwie porażki W minionym tygodniu rozegrane zostały mecze ćwierćfinałowe Anwilu Włocławek z Polpharmą Starogard Gdański. Podopieczni Igora Griszczuka dwukrotnie pokonali starogardzian. Raz ta sztuka udała się farmaceutom. Aby grać dalej Polpharma musiałaby wygrać jeszcze dwa kolejne spotkania z drużyną Anwilu. 1:0 - Już w pierwszej rundzie play-off trafiliśmy na bardzo mocnego oraz wymagającego przeciwnika i dlatego w przedmeczowych założeniach nie mówiłem swoim zawodnikom, na kim konkretnie mają się skupić - mówił na konferencji prasowej po meczu trener Mariusz Karol. Jednak taktyka przyjęta przez trenera Mariusza Karola nie okazała się na tyle dobra, aby pokonać gości z Włocławka. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 95:78. Jedynymi zawodnikami wśród koszykarzy trenera Karola, którzy starał się odwrócić losy meczu, byli Courtney Eldridge i Mujo Tuljković. - Dzisiejsze spotkanie było bardzo ciężkie. Ostatnio w naszym zespole straciliśmy kilku ludzi do grania, ale wierzę, że nadal jest nas wystarczająca ilość, by wychodzić na parkiet i wygrywać. Takie założenie mieliśmy dziś - by wyjść na parkiet i od początku zagrać bardzo twardo w obronie. Cóż, dziś się rzeczywiście nie udało, ale teraz wypoczniemy trochę i z pewnością będziemy gotowi na jutro - podsumował spotkanie Courtney Eldridge, rozgrywający Polpharmy. 2:0 Dzień później na parkiet, tym razem we Włocławku, ponownie wybiegli zawodnicy obu drużyn. Ponownie lepsi okazali się zawodnicy trenujący na co dzień po okiem Igora Griszczuka. Przewaga gospodarzy w tym meczu była nawet większa, niż przy pierwszym spotkaniu. Mecz zakończył się wynikiem 91:65. Wszystko przez słabą skuteczność z dystansu. Do kosza pudłowali zarówno Jacek Sulowski, jak i Mujo Tulijković. - Cieszy mnie zwycięstwo i stan 2-0, ale martwi zdrowie dwóch koszykarzy - mówił trener Anwilu. - Będziemy trenować, bo gra się do trzech zwycięstw. Teraz mamy wyjazd do Polpharmy. Walka trwa. Podobnego zdania jest Jacek Jarecki, obrońca Polpharmy, który na spotkaniu z dziennikarzami powiedział: - Jak wspomniał trener Griszczuk, gra się do trzech zwycięstw. Wracamy teraz do Starogardu i będziemy chcieli się jak najlepiej przygotować do spotkań u siebie. Jeszcze nie wszystko jest stracone. 2:1 W środę, 8 kwietnia na Hali Miejskiej w Starogardzie Gdańskim odbył się trzeci z meczy pomiędzy obiema drużynami. Podopiecznym Mariusza Karola udało się pokonać Anwil 93:82. Rywalizacja w tej fazie rozgrywek trwa do trzech zwycięstw. Marek Winnicki B-KLASA 1. Wisła Walichnowy 2. KP Starogard 3. Sokół Lubichowo 4. Świt Radostowo 5. MAS Rajkowy 6. GKS Bobowo 7. Meteor Pinczyn 8. Orzeł Radziejewo 9. Orzeł Borkowo 10. Szpak Skórcz 11. LZS Bytonia 12 29 11 27 12 27 12 23 12 20 12 13 11 13 12 13 12 8 12 7 12 5 POMORSKA LIGA JUNIORÓW STARSZYCH 1. Arka Gdynia 16 39 2. ,Lechia Gdańsk 16 33 3. SKS-KP Starogard 14 31 4. Gedania Gdańsk 15 31 5. Polonia Gdańsk 16 28 6. Bałtyk Gdynia 15 22 7. Gryf 95 Słupsk 16 21 8. Żuławy Nowy Dwór Gdański 15 18 9. Chojniczanka Chojnice 16 15 10. Lechia II Gdańsk 15 12 11. Rodło Kwidzyn 14 12 12. Cartusia Kartuzy 15 12 13. Bytovia Bytów 15 11 14. Piast Człuchów 0 0 ALK 1. DREM TEAM 12 2. AGROS B 10 3. BAJKA 10 4. DZBANY , 10 5. TRU BALLERS 10 6. SRKFIS POLPHARMA 9 7. TROPICA 8 8. MPK 8 9. KEZARD 7 10. STG THUNDERS 6 RUSZA ŚCIANKA Już wiadomo, że 18 kwietnia, po zimowej przerwie, zostanie otwarta ścianka wspinaczkowa Ośrodka Sportu i Rekreacji w Starogardzie Gdańskim. Jej wysokość to 13 metrów. Ściana wyposażona jest w komplet indywidualnych punktów asekuracyjnych górnych oraz w indywidualne punkty asekuracyjne wyznaczające trasy wspinaczki z dolną asekuracją. Ściana posiada również półkę ze stanowiskiem zjazdowym. Koszt korzystania ze ścianki to od 5 do 10 złotych. Biegali ulicami miasta Rekord nie został pobity W sobotę 04 kwietnia 2009 roku w Starogardzie odbył się XXVI Bieg Szpegawski poświęcony pamięci poległym w Lesie Szpęgawskim w czasie II wojny światowej. Najlepszy zawodnik nie pobił jednak wyniku z ubiegłego roku. Bieg odbył się przy wspaniałej, słonecznej pogodzie z temperaturą sięgającą prawie 20 stopni w skali Celsjusza. Od rana trwały biegi towarzyszące uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. - Odbyło się osiem biegów towarzyszących, w których wystartowało łącznie 803 zawodników - mówi Maria Malinowska z Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dzieci i młodzież pobiegły ulicami Kanałową, Tczewską, Sobieskiego, Kościuszki, Paderewskiego, Rynek. Najlepsi biegacze w każdej z kategorii otrzymali nagrody rzeczowe, a z pośród wszystkich biegających rozlosowano dodatkowo 32 nagrody pocieszenia między innymi zaproszenia na koncert zespołu Feel oraz odtwarzacze MP4. Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem pomordowanych w Szpęgawsku, o godzinie 12.00 wystartował Bieg Główny. Prawie sześciokilometrową trasę najszybciej pokonał Michał Smalec z Białegostoku, który osiągnął czas 15 minut 56 sekund. Drugi na mecie zameldował się Michał Breszka z Lęborka, zaś trzeci był bytowianin Tadeusz Zblewski. Najlepszy zawodnik ze Starogardu, Patryk Plutowski, zajął 17 miejsce z czasem 17:35:22, a starogardzianka Weronika Wójcik - 66 miejsce 0:35:66 z czasem 20:35:66. Łącznie na metę dobiegło 501 zawodników. Najstarszym uczestnikiem XXVI Biegu Szpęgawskiego Szlakiem Martyrologii Ludności Kociewia był Marian Palusiński, który w tym roku skończył 87 lat. - Ośrodek Sportu i Rekreacji składa serdeczne podziękowania wszystkim służbom: Maltańskiej Służbie Medycznej, harcerzom Związku Harcerstwa Polskiego, Policji, Straży Miejskiej i młodzieży Zespołu Szkół Ekonomicznych oraz ich opiekunom nauczycielom i wychowawcom za pomoc przy zabezpieczeniu tras biegów - dodaje Maria Malinowska. Krzysztof Kalkowski Artur Hossa cd. ze str. 18 ciepły żurek, herbata oraz inne smakołyki. Jednak zanim każdy mógł udać się na posiłek musiał rozwiązać test z wiedzy teoretycznej. Warto zaznaczyć, że za każdą poprawną odpowiedź drużyny uzyskiwały dodatkowe dwa punkty, natomiast za odpowiedzi błędne odejmowano trzy punkty. Niestety prawie połowa drużyn uzyskiwała z testu ujemną liczbę punktów, co spowodowało przetasowania w klasyfikacji generalnej. Ostatnia drużyna powróciła z Renk, Katarzyna Kulas oraz Łukasz Ćwikałowski, która zdobyła łącznie 186 punktów. Drugie i trzecie miejsce zdobyły drużyny z Zespołu Szkół Technicznych w Tczewie (odpowiednio 175 i 168 punktów). Najlepsza drużyna z powiatu starogardzkiego uplasowała się na siódmym miejscu zdobywając 152 punkty i została wystawiona przez Zespół Szkół Rolniczych w Bolesławowie. Tym sposobem nie udało się starogardzkiemu „czerwonemu” ogólniakowi trzeci rok z rzędu ruszył również Maltański Korpus Kadetów, czyli uczniowie pierwszych i drugich klas gimnazjów, którzy zdobywają umiejętności udzielania pierwszej pomocy przy oddziale Maltańskiej Służby Medycznej w Starogardzie Gdańskim. – Grupa kadetów zdobyła 123 punkty, co przy ewentualnym braniu pod uwagą w klasyfikacji generalnej, dałoby im dziesiątą lokatą. Uważam to za duży sukces, gdyż kadeci są dopiero w połowie szkolenia – mówi Krzysztof Kalkowski, na co dzień wychowawca Korpusu Kadetów. „trasy” około godziny 13.30. Po podliczeniu wszystkich punktów nastąpiło oficjalne zakończenie imprezy. W całych zawodach najlepsza okazała się drużyna z Powiatowego Zespołu Szkół nr 1 w Kościerzynie w składzie Mateusz zdobyć I miejsca. Zespół z I LO zajął dopiero ósme miejsce tracą do zwycięzców ponad czterdzieści punktów. TAKŻE KADECI Poza konkursem na trasę wy- PODSUMOWANIE Tak duża impreza nie mogłaby się odbyć bez pomocy licznych sponsorów, którzy w dobie kryzysu ekonomicznego bezinteresownie wsparli inicjatywę maltańczy- ków. - Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy zdecydowali się nam pomóc. Pieniądze od sponsorów przeznaczone zostały na zakup nagród dla wszystkich uczestników, niezależnie od zajętego miejsca. Najlepsza drużyna odebrała sprzęt turystyczny ufundowany przez Starostwo Powiatowe w Starogardzie Gdańskim, zaś zespołu, które uplasowały się na pozostałych stopniach podium oprócz książek otrzymały karty prezentowe do wykorzystania w sklepach „Empik” ufundowane przez Panoramę Kociewia – podsumowuje Paweł Adamiak. Oprócz wyżej wymienionych sponsorami nagród byli również senator Andrzej Grzyb, który objął imprezę swoim patronatem honorowym, oraz starogardzki oddział Maltańskiej Służby Medycznej. Uczestnicy Biegu, opiekunowie oraz koordynatorzy Maltańskiej Służby Medycznej Tygodnik społeczno-informacyjny. Redakcja: Rynek 19, 83 – 200 Starogard Gd., tel./fax: (058) 562 50 49. Redaktor naczelny: Lucyna Ciesielska – tel. kom.: 606-281-160, e-mail: [email protected] Zespół redakcyjny: Anna Maria Kowalkowska, Adam Ledwożyw, Krzysztof Kalkowski, Paweł Adamiak. Współpracownicy: Łukasz Rocławski, Wojciech Kłos, Artur Hossa, Marek Kłos, Anna Ciesielska. Dział reklamy i ogłoszeń: Bogumiła Flisikowska. Skład i łamanie: Przemysław Kostuch. Wydawca: Agencja Wydawniczo – Reklamowa „Kaligram” – Lucyna Ciesielska, adres jw. ISSN 1898-2778.