Rozwój imitac - Polskie Towarzystwo Ekonomiczne
Transkrypt
Rozwój imitac - Polskie Towarzystwo Ekonomiczne
IX Kongres Ekonomistów Polskich Jerzy Kleer Instytut Nauk Ekonomicznych PAN Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus” Pryz Prezydium PAN Rozwój imitacyjny: zalety i wady Wstęp Rozwój imitacyjny jest współcześnie jednym z najważniejszych składników ogólnego postępu cywilizacyjnego. Jest to stwierdzenie banalne, jednakże bez imitacji ludzkość praktycznie żadnego postępu by nie poczyniła. Imitacja stanowi naśladownictwo raz już powstałych , lepszych od dotychczasowych, a więc jest pochodną wcześniejszych rozwiązań innowacyjnych. Naśladownictwo może być lepsze, jak i gorsze od wzorca pierwotnego, ale zawsze stanowi jakiś jego wizerunek. Można zatem postawić bardziej generalne pytanie: czy istnieje teoria imitacja, która jako zjawisko czy proces, ma tak wielkie znaczenie dla funkcjonowania i rozwoju rodzaju ludzkiego. Na tak postawione pytanie odpowiedź jest niezwykle trudna, bowiem można ją skwitować twierdzeniem, że tego typu teoria istnieje, a zarazem że jej brakuje. Pozytywna odpowiedź wiąże się z występowaniem kilku podstawowych cech związanych z przetrwaniem, a zarazem rozwojem ludzkości. Jest to po pierwsze, konieczność współdziałania między jednostkami czy grupami ludzi. Stanowi to warunek podstawowy, bowiem jednostka w sposób izolowany, nawet jeśli poszerzymy ją na rodzinę czy małą wspólnotę, nie jest w stanie zapewnić sobie ( grupie) warunków przetrwanie, nie mówiąc już o rozwoju. Po drugie, jest nią potrzeba poszukiwania nowych, ściślej lepszych warunków oraz sposobów działania, gwarantujących coraz lepsze warunki bytowania. Po trzecie, wynika z konieczności zapewnienie minimum bezpieczeństwa. I po czwarte, dotyczy zdolności dostosowania się do zmieniających się warunków, zarówno naturalnych, jak i społecznych. Składniki te tworzą coś, co można nazwać podstawową konstrukcją czy infrastrukturą funkcjonowania rodzaju ludzkiego, a także stanowią główne elementy teorii imitacji, jeśli uznamy, że imitację można rozważać, jako przedmiot samodzielnej, autonomicznej teorii. Imitacja bowiem jest bardzo często ujmowana jako druga strona innowacji, i w tym właśnie kontekście rozpatrywana jest zwłaszcza w ekonomii, ściślej w teorii wzrostu. Jednakże człowiek, a tym bardziej grupa czy szerzej rodzaj ludzki, charakteryzuje się swoistą ekspansją. Najbardziej elementarnymi właściwościami i składnikami owej ekspansji są wzrost populacji oraz chęć zapewnienia jej coraz lepszych warunków życia. I tu pojawiają się pierwsze przesłanki teorii imitacji, jakim jest naśladownictwo tego czego można nauczyć się w grupie, ale także u innych. Człowiek posiadł bowiem zdolność uczenia się od innych, a także rozwiązywania problemów pojawiających się jako bariery utrudniające mu przetrwanie, a także zapewniające mu rozwój. I to, zarówno materialny, jak i społeczny. Najsilniejszymi czynnikami ekspansji były w przeszłości wzrost ludności i okoliczności z nim związane, a więc konieczność zapewnienia wyżywienia, zabezpieczenia lepszych warunków egzystencji, chęć gromadzenia dóbr, bogacenia się a także podporządkowania sobie innych. Są to pierwotne miary sukcesu, które funkcjonują od zarania ludzkości do czasów współczesnych. Trudno założyć, że właściwości te w przyszłości zanikną. I to także przynależy do szeroko rozumianej teorii imitacji. Ludzkość uczy się nie tylko rzeczy dobrych, ale także złych. 1 Jeśli powyższy kierunek rozwoju ludzkości został prawidłowo nakreślony, to nie oznacza jeszcze, że ludzkość od swego zarania rozwijała się od sukcesu do sukcesu. Historia ludzkości, to zarówno liczne sukcesy, ale także upadki, okresu zastoju, bogacenia się i nędzy, postępu i regresu. Zostało to dostatecznie dobrze udokumentowane w literaturze naukowej ( por. m.in.: Landes./ Bogactwo i Nedza Narodów/..2000; Diamond, Upadek, 2005; Fernandez-Armesto, Cywilizacje.. 2008; Fukuyama, Historia ładu politycznego…2012; ). Różne były przyczyny, które przesądziły, zarówno o sukcesach, jak i regresach, upadkach czy zastojach. Obok przyczyn naturalno- przyrodniczych, istotne znaczenie odegrały takie czynniki, jak podboje, niechęć do naśladownictwa, ale także pycha, próżność oraz, co nie jest najmniej istotne, kumulacja błędów, która z reguły jest powiązana z przywiązaniem do pewnych ideologii, systemów politycznych czy wręcz nieomylności grupy bądź klasy rządzącej. Współczesność z tego punktu widzenia nie różni się od przeszłości. Mimo olbrzymiego boomu edukacyjnego, postępu technicznego i ekonomicznego, popełniamy podobne błędy, jak dalsi i bliżsi przodkowie. Pycha, próżność, chęć bogacenia się za wszelką cenę, dążenie do dominacji technicznej, ekonomicznej, ideologicznej, politycznej czy religijnej, nadal funkcjonują we współczesnym świecie. Mają przy tym znacznie większe możliwości upowszechniania swoich celów, przy pomocy narzędzi i technik rządzenia, ideologii, wzorców politycznych oraz ekonomicznych. Stało się to współcześnie łatwiejsze między innymi dzięki globalizacji i rewolucji informacyjnej. Imitacją może być objęte wszystko to, czym zajmuje się człowiek, i to co jego samego obejmuje. Zarówno w obrębie sfery materialnej, duchowej, politycznej, jak i w relacjach z innymi, tymi z najbliższego otoczenia ( rodziny, gminy, regionu czy narodu-państwa), ale także w stosunku z „innymi”, tymi z zewnątrz. Przedmiotem poniższej analizy nie będzie jednak pełny kompleks problemów związanych z imitacją i jej skutkami. Skupię się jedynie na wybranych kwestiach związanych z imitacją procesów rozwojowych. Jest to problematyka dostatecznie szeroka, bowiem w jakimś zakresie obejmuje świat współczesny, jako całość. Wynika to stąd, że nawet najbardziej rozwinięte gospodarki , a także społeczeństwa, przejmują pewne wzorce, również z krajów mniej rozwiniętych. Istnieje wiele kanałów, za pośrednictwem których ma miejsce przepływ nowych rozwiązań, czy nowych wzorców. Za główne uznać należy po pierwsze handel światowy, za pośrednictwem którego docierają pierwsze nowinki, podlegające szeroko rozumianej konsumpcji produkcyjnej i indywidualnej; po drugie, jest to nowoczesny system komunikacji, począwszy od telewizji, filmów, Internetu, aż po tradycyjną gazetę i książkę; po trzecie za takie kanały jak upowszechnianie nowych zdobyczy nauki, a także metod edukacyjnych. Zarys teorii imitacji Jakkolwiek budowa teorii imitacji jest niesłychanie trudna, bowiem nie można jej skonstruować na podstawie jednego, dostatecznie wymiernego modelu. Można jednak pokusić się o sformułowanie kilku podstawowych jego składników. Dotyczą one po pierwsze, głównych obszarów imitacji; po wtóre, podmiotów imitujących, i po trzecie, mechanizmów upowszechniających już istniejące wzorce i rozwiązania. Obszary imitacji Z grubsza możemy wyróżnić, przynajmniej dla poniższych rozważań, pięć głównych obszarów imitacyjnych, które wprawdzie nie wyczerpują całościowego ujęcia problematyki, 2 jaką można ( powinno) się przy tej okazji rozpatrywać, niemniej dla poniższych rozważań wydają się najważniejsze. Są to: 1. Instytucje; 2. Technika i sposób jej upowszechniania; 3. Modele ekonomiczne; 4. Modele organizacyjne; 5. Modele edukacyjne oraz związany z nimi sektor badań i rozwoju. Wyjaśnienia wszakże wymaga kwestia, na ile owe obszary mają charakter uniwersalny, a na ile odnoszą się tylko do obszaru cywilizacji euro-atlantyckiej. Jest to kwestia istotna nie tylko z punktu widzenia teorii, ale także praktyki, a zwłaszcza procesu imitacyjnego. Świat bowiem jest zróżnicowany nie tylko z punktu widzenia poziomu ekonomicznego i społecznego, ale głównie wskutek systemu kulturowego, co w jakimś sposób przesądza o możliwościach, bądź trudnościach imitacji, zwłaszcza w obszarach decydujących o efektywności tych procesów. Wydaje się wszakże, że istnieją trzy istotne przesłanki uzasadniające ogólne czy teoretyczne podejście do imitacji, niezależnie od istniejących różnic między poszczególnymi społecznościami, państwami czy kontynentami. Pierwszą i jak należy sądzić najważniejszą przesłanką jest powszechność gospodarki rynkowej jako formy gospodarowania. Twierdzenie to nie oznacza, iż zakres gospodarki rynkowej jest we wszystkich państwach identyczny. Ma charakter bardzo zróżnicowany, co jest skutkiem zarówno niedorozwoju ekonomicznego, znacznej spuścizny gospodarki quasifeudalnej, zwłaszcza w rolnictwie , jak i stosunkowej „młodości” gospodarki rynkowej, przynajmniej w tych gospodarkach, które przeszły transformację z systemu socjalistycznego do kapitalistycznego, i cierpią ciągle na „deficyt rynku”. Niemniej upowszechnianie i rozprzestrzenianie się gospodarki rynkowej stale się poszerza, i to za sprawą zarówno czynników endogenicznych, jak i egzogenicznych. W tym kontekście należy podkreślić, że doświadczenie ostatnich dwóch- trzech dekad zanegowało twierdzenie, że gospodarka rynkowa może się rozwijać jedynie w warunkach nadbudowy politycznej, o modelu demokratycznym ( Kleer, Globalizacja a systemy polityczne..2013). Wprawdzie doświadczenia XIX wieku w warunkach cywilizacji euro-atlantyckiej, również wskazywały że inne systemy polityczne nie stanowią przeszkody w jej upowszechnianiu się, a także ekspansji, ale po upadku systemu socjalistycznego pojawiła się teza ( Fukuyama, Koniec historii.. 2009 ), że jedyną trajektorią rozwoju jest ta, jaka została wykształcona przez cywilizację euro-atlantycką. Nie przesądzając, jakie związki pojawią się w przyszłości między gospodarką rynkową a systemem politycznym, współcześnie możliwy jest jej rozwój wówczas, kiedy zapewniona jest po pierwsze, dominująca forma własności prywatnej; po wtóre, istnieją w miarę dobrze funkcjonujące instytucje rynkowe; po trzecie, istnieje dosyć duża swoboda alokacji kapitału; po czwarte, znaczna część dóbr konsumpcyjnych i usług, jest nabywana na rynku; i po piąte, gospodarka poszczególnych państw ma, przynajmniej po części, otwarty charakter. Drugą przesłanką jest rewolucja informacyjna, która stanowi ważny składnik, nie tylko upowszechniający informacje w skali światowej, ale co ważniejsze, stwarzający potencjalne możliwości przejmowania różnorodnych wzorców, nie tylko w zakresie produkcji, ale także z różnych dziedzin związanych z funkcjonowaniem nowoczesnego społeczeństwa. Rewolucja informacyjna stwarza warunki przejmowania nowoczesnych technik produkcyjnych, modeli konsumpcyjnych, ale także łatwiejszą implementację różnorodnych instytucji, począwszy od rządzenia państwem, przez organizację produkcji, dostosowanie się do wymogów rynku światowego, a także wykorzystaniem rozwiązań w zakresie modelu edukacji itp. Innymi słowy, rewolucja informacyjna ułatwia, a także przyspiesza proces przejmowania różnorakich 3 rozwiązań z krajów bardziej rozwiniętych gospodarczo i cywilizacyjnie do gospodarek słabiej rozwiniętych. Dzięki powszechności gospodarki rynkowej oraz rewolucji informacyjnej pojawiła się na skalę światową, możliwość rozwoju skokowego, który przynajmniej teoretycznie umożliwia skracanie dystansu rozwojowego, między państwami mniej i bardziej rozwiniętymi. Na ile będzie to zjawisko powszechne, jest już kwestią odrębną, bowiem zależeć będzie od kilku ważnych czynników, o których przynajmniej częściowo będzie mowa w dalszej analizie. Trzecią przesłanką umożliwiającą zarówno procesy imitacyjnę jak i ogólną ich teorię stanowi trwałość państwa narodowego, w miarę suwerennego, i co ważniejsze powiązanego z pozostałym światem, poprzez rynek światowy, a co zatem idzie z otwartą, przynajmniej częściowo, gospodarką narodową. I co istotniejsze dążące do stworzenia w gospodarce dostatecznie silnych impulsów, zapewniających procesy modernizacyjne oraz wzrost gospodarczy. Tego typu politykę prowadzi przytłaczająca większość państw świata, co wszakże nie znaczy, iż jej realizacja wymaga jednolitego modelu polityczno-społecznego o charakterze uniwersalnym. Bowiem w praktyce poszczególnych państw, które naśladują wzorce przejęte z innych społeczeństw czy gospodarek, można znaleźć olbrzymie różnice w rozwiązaniach polityczno-instytucjonalnych, nawet w krajach, przynależnych do tej samej klasy typologicznej (Heywood, Politologia.. 2006 ). I różnice te z reguły są dużo większe, aniżeli w przypadku modeli ekonomicznych. Między tymi przesłankami realizacji procesu imitacyjnego, istnieją istotne różnice. Jeśli bowiem pierwsze dwa ( gospodarka rynkowa oraz rewolucja informacyjna ) mają w dużym stopniu cechy uniwersalne, to w przypadku państw suwerennych (czy narodowych) znaczna część rozwiązań instytucjonalnych, charakteryzuje się licznymi cechami specyficznymi. Wynikają one głównie, chociaż nie wyłącznie, ze specyfiki systemu kulturowego, dominującego w konkretnych państwach, a którego korzenie tkwią w jego historii. I co ważniejsze, wszelkie zmiany jego cech czy właściwości, są niesłychanie trudne. Ponadto zmiana reguł systemu kulturowego wymaga długiego czasu. Bowiem cechy tego systemu przynależą do tej grupy właściwości społecznych, które charakteryzują się długim trwaniem ( Braudel, Gramatyka cywilizacji,..2006 ). Przyjrzyjmy się nieco dokładniej obszarom podlegającym imitacji, charakteryzują się one bowiem pewną specyfiką, i ich implementacja nie dokonuje się w sposób identyczny. I to zarówno ze względu na czas ich wdrażania, koszty, akceptację społeczną, jak i przede wszystkim efekty. Ale w tym kontekście należy jeszcze zastanowić nad sposobem implementacji rozwiązań imitacyjnych. Jest to o tyle istotne, że przejmowanie rozwiązań w różnych obszarach ma miejsce, po pierwsze, w bardzo różniących się warunkach, po wtóre, proces ten dokonuje się w różnym czasie, i po trzecie, również z pośrednictwem odmiennych metod. Szczegółowa analiza wymagałaby posłużeniem się różnymi przykładami, zarówno z punktu widzenia miejsca implementacji, jak i co ważniejsze czasu w jakim implementacja ma miejsce. Jest to o tyle istotne, że zarówno czas, jak i miejsce naśladownictwa odgrywają w procesie imitacyjnym szczególnie ważną rolę. Niemniej należałoby zwrócić uwagę na kilka ogólnych, czy, jak kto woli teoretycznych aspektów tego zjawiska. Punktem wyjścia jest czas i miejsce pojawienia się nowego rozwiązania o charakterze innowacyjnym, które może mieć , zarówno charakter materialny, jak i naukowo-poznawczy. To znaczy takiego rozwiązania, które ułatwią lepsze funkcjonowanie człowieka w istniejących warunków, poprawiając jego byt, zdrowie, możliwości komunikowania z innymi, jak i objaśniając otaczającą go rzeczywistość. Tego typu innowacja ułatwia, zarówno przetrwanie, jak i rozwój. Dopiero implementacja tego typu innowacji w miejscu jej pojawienia się, stwarza potencjalne przesłanki do imitacji w innym miejscu, w czasie niezbyt odległym od pojawienia się innowacji, bądź w dłuższym horyzoncie czasowym. 4 W czasach przed rewolucją przemysłową ów przepływ napotykał na liczne przeszkody i często rozwiązania te miały charakter tylko czasowy, bądź nigdy nie zostały w praktyce zastosowane. Przełomem była rewolucja przemysłowa, a zwłaszcza rewolucja w szeroko rozumianym systemie komunikacji . Im bardziej rozwinięta jest gospodarka, i im bardziej świadome są podmioty mające decydujące znaczenie dla procesów modernizacyjnych, tym procesy imitacyjne mają większe, przynajmniej potencjalne znaczenie. Z tego punktu widzenia I-szy etap globalizacji ( od lat 70-tych XIX wieku aż do I-szej wojny światowej ) stanowił, przynajmniej dla znacznej części świata, zarówno epokę innowacyjną, jak i imitacyjną. Obszarami imitacji były głównie kraje przynależne do cywilizacji euroatlantyckiej, z tym że wprawdzie możemy wyróżnić centra innowacyjności, ale w epoce industrialnej imitacyjność cechowała również państwa najbardziej rozwinięte. Stąd też w tej grupie państw można co najwyżej wyróżnić te, w których zakres innowacyjności był większy od imitacyjności. Natomiast znakomita część państw będących koloniami bądź państwami zależnymi, w zakresie, w jakim zachodziły tam procesy modernizacyjne, cechowała się głównie imitacyjnością. Nowym z punktu widzenia zakresu, ale przede wszystkim dynamiki, zarówno innowacyjności, ale przede wszystkim procesów imitacyjnych, był okres po drugiej wojnie światowej, zwłaszcza zaś od początków II-giego etapu globalizacji, tzn. gdzieś od lat 70-tych XX w. Przyspieszenie nastąpiło głównie dzięki rewolucji informacyjnej, która stworzyła przesłanki dla upowszechniania „nowinek” technicznych, naukowych, ale przede wszystkim pojawieniu się licznych w tym czasie możliwości naśladownictwa. Mechanizm naśladownictwa nabiera w tym czasie prawdziwego rozpędu, i staje się jednym z najsilniejszych czy wręcz najsilniejszym w dotychczasowej historii ludzkości. Czynnikami pchającymi w tym kierunku stały się dwa procesy. Z jednej strony była to dekolonizacja i powstanie kilkudziesięciu nowych państw, a z drugiej strony upadek socjalizmu, co przesądziło o przejęciu modelu gospodarki rynkowej, ze wszystkim wynikającymi stąd konsekwencjami. Pojawienie się stu kilkadziesiąt państw, w nowym modelu stworzyło olbrzymi popyt na nowe rozwiązania: ustrojowe, gospodarcze, techniczne, konsumpcyjne, ale także edukacyjne. Pojawił się wielki problem: skąd owe wzorce należy czerpać. Czy jedynym obszarem były państwa rozwinięte, wywodzące się z cywilizacji euro-atlantyckiej. Takie rekomendacje oczywiście się pojawiły, zarówno w warstwie teoretycznej, wśród których najgłośniejszy był swoisty manifest Fukuyamy pt.” Koniec historii..1992”, a także Szkoła Chicagowska, z Miltonem Friedmanem na czele. Praktycznym ich przejawem była polityka Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w postaci t.zw. „Konsensusu waszyngtońskiego” W sferze rozwiązań politycznych instytucji wzorcem do naśladownictwa miał być model demokracji parlamentarnej, upowszechniany, lepiej lub gorzej w państwach cywilizacji euroatlantyckiej, ściślej rzecz biorąc na Zachodzie. Podobnie rzecz dotyczyła innych możliwości naśladownictwa w obszarach, w których miało, jak się okazało większe szanse i możliwości, tzn. w zakresie techniki, a także organizacji produkcji, instytucji rynkowych i częściowo edukacji. W kontekście procesów imitacyjnych, zwłaszcza o charakterze modernizacyjnym, należy odpowiedzieć na jedno z podstawowych pytań, które dotyczą możliwości i efektywności imitacyjnych rozwiązań. Chodzi tu zwłaszcza o to, czy a zwłaszcza w jakich obszarach, imitacja może napotykać na bariery i ograniczenia, czy też jest to proces w miarę bezbolesny. Odpowiedź na tak postawione pytanie jest i trudna w szczegółach, a zarazem łatwa ogólnie. Pytanie to jest bowiem stosunkowo łatwe, jeśli potraktować je w sposób ogólny, tzn. odnoszący się do wszystkich państw. Podstawowe, a zarazem najbardziej ogólne bariery oraz ograniczenia można sprowadzić do następujących: 5 1. Za najważniejszą barierę procesów imitacyjnych można uznać poziom rozwoju mierzony nie tylko wielkością PKB per capita, ale także strukturą produkcji, poziomem edukacyjnym, stopniem otwartości gospodarki, zdolnościami komunikacyjnymi we własnym społeczeństwie a także z „innymi”. 2. Imitacja wymaga nie tylko posiadania kapitału, bowiem przejmowanie nowych rozwiązań nie tylko kosztuje jako kupno patentów czy opłacanie ekspertów, którzy ułatwią ich adaptację . Konieczny jest także wybór właściwych priorytetów imitacyjnych. Nie można jednocześnie imitować wszystkiego, nie naruszając pewnego minimum równowagi w społeczeństwie. 3. Szczególną barierą nie tylko może być, ale z reguły jest system kulturowy. Jest to szczególny zespół różnorodnych składników ( Kleer, Kulturowe uwarunkowania modernizacji, .. 2013), które charakteryzują się długim trwaniem, trudne są do zmiany, i co ważniejsze nie akceptują licznych „nowinek” modernizacyjnych. Ponieważ dotyczą one nie tylko grup czy nie tylko dziedzin podlegających zmianom modernizacyjnym, ale w jakimś najogólniejszym stopniu odnoszą się do całego społeczeństwa, mogą i są barierą nawet tam, gdzie bezpośrednio nie naruszają lub nie muszą naruszać interesów poszczególnych grup społecznych czy grup interesu. Oprócz tych ogólnych barier czy ograniczeń istnieje cała gama przeszkód, związanych z konkretną sytuacją poszczególnych państw, obszarów, dziedzin czy grup społecznych, jakie mogą czy są przedmiotem procesów imitacyjnych. Ogólną konkluzją powyższych rozważań jest twierdzenie, że nie wszystkie użyteczne rozwiązania imitacyjne, mogą mieć zastosowanie we wszystkich warunkach, zarówno w przypadku konkretnych państw, jak i dziedzin czy grup społecznych. Ale inną jeszcze konkluzją może być stwierdzenie, że na szczęście świat zachowuje trochę różnorodności. Nadmierna bowiem unifikacja jest niebezpiecznym przejawem systemowym, stąd też wynikają zalety różnorodności, która ułatwia adaptację i innowacyjność, oraz wywołuje większą odporność systemową na kryzysy. Podmioty imitujące Podmiotów imitujących jest wiele. Można w pewnym uproszczeniu podzielić je na cztery podstawowe grupy. Będą to po pierwsze, państwo, czy ściślej instytucje państwowe; po wtóre, samorządy lokalne czy szerzej władze poniżej szczebla nie centralnego; po trzecie, podmioty gospodarujące, zwłaszcza te związane z przemysłem oraz nowoczesnymi usługami; i po czwarte, gospodarstwa domowe, ściślej jednostki, które są zainteresowane różnego rodzaju ulepszeniami, zarówno z punktu widzenia własnej wygody, ale także często mające znaczenie wykraczające poza potrzeby jednostek czy małej grupy. Pojawiają się tu dwa główne pytania: jakie są przyczyny imitacji, które uprzednio zostały już wymienione; i drugie, na ile cele imitacyjne poszczególnych podmiotów są zbieżne, a na ile mają czy mogą mieć charakter konfliktowy. Na poziomie najbardziej ogólnym można stwierdzić, że cele te mają charakter zbieżny, bowiem dążą do polepszenia pozycji politycznej, materialnej, społecznej, prestiżowej, na poziomie krajowym, międzynarodowym, regionalnym czy środowiskowym. Jednakże taka ogólna charakterystyka jest poprawna, jedynie jako pierwsze przybliżenie, bowiem w istocie zawsze, albo prawie zawsze chodzi o zapewnienie pozycji bardziej dominującej w porównaniu do stanu bieżącego. I to niezależnie, jakie treści kryją się pod pojęciem dominacji. Dominacja pojawiać się może przy tym przybierając różną postać, bowiem zawsze następuje konfrontacja interesów z 6 jednej strony, ale także więź miedzy różnymi grupami z drugiej. I to zarówno na poziomie ogólnym, jak i jednostkowym. Główną formą więzi są instytucje, które stanowią łącza intencjonalnie działających agencji ( jednostek i wspólnot ) ze światem wielkich procesów, takich jak: globalizacja, rewolucja naukowo-techniczna, rozwój ekonomiczny, modernizacja, demokracja, liberalizacja, sprawiedliwość społeczna.”( Morawski, Konfiguracje globalne … 2010, s. 86 ). W świecie instytucji znajdują się wszystkie wymienione uprzednio grupy, chociaż ich znaczenie, a także wpływ na ich zmiany jest różny, i to zarówno na instytucje formalne, jak i nieformalne. Szczegółową analizę różnic między jednymi a drugimi, pomijam w tym miejscu ( zob. np. Kondratowicz.. 2013), natomiast ważne jest podkreślenie, że najważniejszą instytucją jest państwo, które mając liczne funkcje władcze w sposób najbardziej ogólny określa kształt i zakres związanych z nim, a także pośrednio zależnych instytucji, co w jakimś najogólniejszym zakresie wpływa na procesy imitacyjne. Państwo przesądza w dużym stopniu co i jak można czy dobrze byłoby przejąć (imitować), z innych państw. I to co najmniej w trzech obszarach: instytucjonalno-prawnym ( ustrojowym ), w zakresie priorytetów rozwojowych, zwłaszcza w zakresie infrastruktury twardej, a także miękkiej, wreszcie w obszarze wzorców ideologicznych. Są wreszcie jeszcze obszary związane z obronnością i bezpieczeństwem, które stanowią czy mogą stanowić ważne obszary imitacji, są jednak pochodnymi poprzednio wymienionych. Obrona państwa oraz bezpieczeństwo wewnętrzne, wprawdzie przynależą do czystych dóbr publicznych, i stanowią w państwie suwerennym jego niezbywalne funkcje, jednakże poddane są różnym procesem imitacyjnym. Nieco inne funkcje imitacyjne mają samorządy, które, po pierwsze, muszą uwzględniać warunki lokalne, i dostosowywać priorytety, nie tylko do możliwości prawno-finansowych, ale także do potrzeb oraz wymagań społeczności lokalnych. W tych działaniach samorządów pojawia się wiele sfer konfliktogennych. Niemniej w tym obszarze działalności istnieją olbrzymie, przynajmniej potencjalne możliwości imitacyjne, bowiem można korzystać równocześnie z doświadczeń pochodzących z różnych obszarów, a także odmiennych systemów kulturowych. Największe wszakże znaczenie w procesach imitacyjnych ma szeroko rozumiany sektor przedsiębiorstw. Doświadczenie wielu pokoleń przedsiębiorców dowodzi, przynajmniej w warunkach gospodarki rynkowej, że utrzymanie się na rynku i zapewnienie rozwoju swojej działalności zawsze związane jest z konkurencyjnością, a ta zmusza do stałego polepszania swojej pozycji, i to zarówno przez ulepszanie produktu lub usługi, jak i oferowanie nowych. Może to mieć miejsce nie tylko dzięki własnej pomysłowości oraz innowacyjności, ale także przez podpatrywanie i naśladowanie konkurentów. A to zawsze związane jest z jakąś formą imitacyjności. Z tego punktu widzenia sektor przedsiębiorstw nie jest jednolity, bowiem można wydzielić gałęzie, branże { obszary działalności), które mają większą i mniejszą skłonność, a także zdolność do imitacyjności. Zależne jest to w istocie od charakteru branży ( obszaru działalności ), stopnia konkurencyjności, postępu technicznego, dochodów i wielkości rynku czy rynków zbytu. We współczesnym świecie nie ma praktycznie żadnego obszaru działalności produkcyjnej czy usługowej, w którym nie występowała by imitacyjność, przejmowana w sposób zgodny z prawem ( po przez akt kupna i sprzedaży), jak i niezgodnie z nim ( poprzez różne formy kradzieży). Stało się to już zjawiskiem powszechnym, i właściwie można mówić o swoistym rynku funkcjonującym poza regułami prawa, na którym można nabyć praktycznie rzecz biorąc, dowolny wzorzec, projekt czy inną formę 7 umożliwiającą wytwarzanie określonego produktu czy usługę. Świat stał się rynkiem, na którym można kupić każdy produkt czy usługę, wytwarzany, zarówno przez jego pierwotnego wytwórcę, jak wreszcie tych, którzy uzyskali do tego prawa, jak i tych , którzy nielegalnie tworzą podróbki. Ostatnią, i z pewnego punktu widzenia najważniejszą grupą imitacyjną są jednostki, mniejsze lub większe grupy konsumentów. Imitują pod wpływem potrzeb, ale także z chęci zdobycia prestiżu, wywyższenia się wreszcie, także, pod wpływem rozwiniętych instytucji o charakterze marketingowym, narzucających pewne wzorce, mody, sposób zachowania czy wręcz model życia. W warunkach rewolucji informacyjnej, naśladownictwo nabrało nie tylko szczególnej dynamiki, ale co ważniejsze, upowszechnia się, zwłaszcza w szeroko rozumianym modelu konsumpcyjnym, nawet w tych grupach społecznych, które ani pod względem dochodowym, intelektualnym, a zwłaszcza kulturowym, nie przeszły pewnych, niezbędnych etapów ewolucyjnych. W tym obszarze nastąpił nieznany w przeszłości rozwój skokowy. Ma to daleko idące skutki, zarówno o charakterze pozytywnym, ale także negatywnym. Do kwestii tej powrócę w końcowej części tej rozprawy. Mechanizmy upowszechniające procesy imitacyjne Jakkolwiek procesy imitacyjne zawsze miały miejsce, współczesność stała się pod względem epoką rewolucyjną. I to za sprawą trzech procesów, które wyrastają , zarówno z globalizacji, jak i rewolucji informacyjnej. Pierwszy dotyczy szczególnej roli rynku, zarówno na poziome poszczególnych państw, jak i w skali krajowej oraz światowej. Wprawdzie mechanizm rynkowy zawsze odgrywał istotną rolę w procesach imitacyjnych, bowiem „ nowinki” w pierwszej kolejności pojawiały się jako towary- przedmioty wymiany, jednakże charakter i mechanizm rynkowy ma współcześnie kilka nowych właściwości ( cech ), i wiążą się z tym , że praktycznie każde dobro czy usługa, podlega nie tylko wycenie rynkowej, ale co ważniejsze, jest do nabycia. Ponadto pieniądz stał się nie tylko pośrednikiem wymiany dóbr czy usług, ale zaczął pełnić samodzielne, ściślej autonomiczne funkcje. Jest uosobieniem nie tylko bogactwa, ale również władzy, a zwłaszcza prestiżu. Imitacji zaczęła podlegać kategoria sukcesu, którego miernikiem czy przejawem na poziomie państw, stała się stopa wzrostu, na poziomie przedsiębiorstw, stopa zysku, a w przypadku jednostek (gospodarstw domowych) wysokość dochodu. Mechanizm rynkowy doprowadzając do komercjalizacji kategorię sukcesu, wymusił jego imitację w skali światowej. I co ważniejsze zepchnął na margines inne, ważne cechy sukcesu, związane z jakościowym rozwojem społeczeństwa. Drugi szczególny proces wpływający na zjawisko imitacji, związany jest z wizualnośćią sukcesu, który objawia się w postaci określonych dóbr świadczących o nim. Dzieje się tak poprzez instrumentaria wizualności, począwszy od najbardziej prostych form w postaci reklam oraz innych form marketingowych w telewizji i Internecie, aż do prezentowania przez celebrytów, rzeczywistych czy pozornych sukcesów. Wizualność sukcesu zaczęła docierać również do tych grup społecznych, które wprawdzie nie mogą owych dóbr czy usług posiąść, ale kształtuje świadomość, że tego rodzaju sukces ma charakter rzeczywisty, i tylko on się liczy. Wizualność zainfekowała w społeczeństwie takie właśnie rozumienie sukcesu, co z kolei wpływa na model produkcji i konsumpcji. Trzecim mechanizmem imitacyjnym stało się otwieranie społeczeństw, zarówno przez nowe środki przekazu, ale także przez możliwości podróżowania względnie tanimi 8 środkami transportu z jednej strony, a procesami migracyjnymi z drugiej. A także przez dostępność wiedzy, zwłaszcza zaś nowinek , jakie można znaleźć w Internecie. Niektóre z tych procesów, z wyjątkiem wizualności, miały miejsce również w przeszłości. Nigdy jednak nie osiągnięto takiego zmasowania wiedzy o życiu innych społeczeństw, a zwłaszcza wiedzy o ludziach sukcesu, i to w warstwie populistycznej, przydatnej głównie dla kreacji pewnego typu popytu na niektóre produkty i usługi. Problem jest zresztą znacznie bardziej dramatyczny czy wręcz niszczący, bowiem mechanizmy te charakteryzują się silnymi sprzężeniami zwrotnymi, wzajemnie się napędzającymi. Czynnikami wzmacniającymi ich siłę są różnego rodzaju teorie i ideologie, głoszące uniwersalizm nie tylko globalizacji, ale także społeczeństwa otwartego, napędzanego przez sukces w zdobywaniu coraz to większej liczby dóbr użytecznych dla funkcjonowania, bądź zgoła niepotrzebnych.. Służy temu cały wielki i coraz bardziej upowszechniający się aparat i narzędzia służące wizualności tych procesów. Mechanizmy blokujące procesy imitacyjne Tak jak istnieją mechanizmy napędzające imitację, praktycznie we wszystkich dziedzinach, tak też występują mechanizmy ( siły) blokujące procesy imitacyjne. Z grubsza możemy wyróżnić cztery takie podstawowe grupy, siły a także mechanizmy, które z różnych przyczyn są przeciwne imitacji, nie tyle jako zjawisku jednostkowemu, ale w szerszym czy wręcz powszechnym ujęciu. Uznając określony typ imitacji bądź za sprzeczny z istniejącym porządkiem, bądź z charakterem działania głównych grup decydenckich. Problem ten staje się bardziej skomplikowany, kiedy próbujemy go bardziej szczegółowo analizować. Stąd też w tym miejscu poprzestanę na przedstawieniu głównych barier. Pierwszą grupę ograniczającą procesy imitacyjne, jest z reguły istniejąca tradycja, często silnie zakotwiczona w obowiązującym systemie kulturowym, która ogranicza lub wręcz zakazuje przejmowanie pewnych rozwiązań czy wzorców. Liczne są tego przykłady nie tylko ze sfery mody, czy szerzej rzecz ujmując, także takie, które powodują zmianę obowiązującego modelu konsumpcji. Problem jest zresztą bardziej złożony, bowiem nie dotyczy jedynie modelu konsumpcji, ale odnosi się również do form organizacyjnych produkcji, modelu edukacji, nie mówiąc już o rozwiązaniach polityczno-systemowych. Grupa druga stanowi istotne wsparcie tradycji, a jest nią obrona istniejącego status quo, nie tylko ze względu na tradycję, ale głownie z przyczyn bardziej utylitarnych, bowiem poprzez przejmowanie nowych rozwiązań, jakie wprowadza się dzięki procesom imitacyjnym, naruszone zostają ich interesy materialne. Nowe czy znacznie zmodyfikowane produkty, nowe usługi, inny model administracyjny czy organizacyjny, zawsze oznacza mniejsze zyski czy korzyści, a także brak pracy dla tych, którzy funkcjonowali w dawnych strukturach. Grupy broniące status quo, często znajdują wsparcie w mniejszych lub większych grupach społeczeństwa, przywiązanych do starych rozwiązań, reguł gry, posiadanej pozycji czy zawodu ( profesji). Kolejną grupą blokującą imitacyjność jest liczna grupa przedsiębiorców, która znajdując zbyt na dotychczasowe produkty czy usługi jest przeświadczona, iż jej strategia jest dostatecznie uzasadniona, i nie wymaga żadnych poważniejszych korekt. Stąd też jej decyzje mają z reguły charakter krótko lub średniookresowy. Przyczyny zresztą mogą mieć i często ma bardziej racjonalny charakter. Opierają się z jednej strony na ograniczeniach 9 kapitałowych, a także przeświadczeniu, że produkt (usługa) mimo, że tradycyjna, jest na tyle ukorzeniona na rynku, że w przewidywalnej perspektywie popyt na nią nie zaniknie. Ostatnia grupa ograniczeń wywodzi się z zakresu psychologii społecznej, i stanowi przeświadczanie, wiarę grup rządzących w bezbłędność podejmowanych rozwiązań. Z przeszłości klasycznym przykładem są Chiny, które w XVIII wieku praktycznie zamknęły się na jakiekolwiek kontakty z uprzemysławiającymi się krajami Zachodu. Upowszechnione było przekonanie, że niczego od innych nie można się nauczyć. Innym, bardziej współczesnym przykładem były kraje socjalistyczne, które wprawdzie pewne nowinki techniczne przejmowały, ale ograniczały czy wręcz blokowały główne kanały przepływu nowych, innowacyjnych rozwiązań. Gdybyśmy chcieli uogólnić bariery dotyczące przejmowania rozwiązań imitacyjnych uogólnić , można by je sprowadzić do następujących: tradycji, ideologii oraz braków kapitałowych. Pominięto w tych rozważaniach problemy restrykcyjności (embarga), na zakup rozwiązań, głównie technicznych, chociaż nie wyłącznie w stosunku do niektórych państw, głównie z przyczyn politycznych. Imitacja czy droga do sukcesu ? Czy imitacja prowadzi do sukcesu? Odpowiedź na tak postawione pytanie może być zarówno twierdząca, jak i negatywna. Zależy od tego co imitujemy, kiedy imitujemy, i jak imitujemy. A zwłaszcza, jakie skutki oraz korzyści ma ta imitacja przynieść. Zarówno w krótkim, jak i długim okresie. To, że w warunkach współczesnych dla różnych obszarów działalności należy imitować rozwiązania techniczne, instytucjonalne, produktowe, usługowe czy edukacyjne, nie podlega dyskusji, i to zarówno sferze mikro, jak i makro. Ale takie ogólne twierdzenie jest w gruncie rzeczy banalne wymaga jednak bardziej szczegółowej analizy. Spróbujmy zatem rozpatrzyć problem w sposobów bardziej szczegółowy. a problem ten wbrew pozorom jest bardziej skomplikowany, aniżeli się wydaje. Punktem wyjścia z reguły musi być pojawienie się idei dotyczącej charakteru zmiany czy zmian, jakie są pożądane na poziomie mikro bądź makrosfery. Idea taka musi mieć jakieś racjonalne uwarunkowania, głównie wewnętrzne, ale także wynikające z doświadczeń zewnętrznych, bieżących bądź historycznych. Ma zatem charakter endo bądź egzogeniczny. I pierwsze i drugie przyczyny postulują więc, jakiś typ zmiany, która może dotyczyć jednostek, większych grup, jak i całego społeczeństwa. Mogą przy tym dotyczyć różnych obszarów związanych, zarówno z kondycją materialną, polityczną jak i społeczną czy kulturową. Z reguły owe zmiany ulegają w czasie pewnemu powiązaniu, swoistej symbiozie, która dokonuje się jednak w procesie mniej lub bardziej konfliktogennym. Dla poniższych rozważań istotne będą źródła egzogeniczne zmian, bowiem wówczas pojawienie się problemu imitacji staje się bardziej oczywiste, co wszakże nie znaczy, że nie może mieć miejsca imitacja endogeniczna mająca źródła w obrębie jednolitego systemu państwowego, ale zróżnicowanego pod względem rozwoju ekonomicznego czy wręcz cywilizacyjnego (Tesco, Mengel,Cooperation through imitation, ..2011; Gale, Rosentthal, Experimentation, imitation,....2001; Morgan, Rendall, Ehm, Hoppite, Laland, The evolutionary basis..,..2012; ). W tym ostatnim przypadku jednakże mechanizmy upowszechniania rozwiązań imitacyjnych mają jednak inny nieco przebieg, a także pojawiające się bariery blokujące nowe rozwiązania mogą i z reguły są nieco inaczej rozwiązywane, a konfliktogenny ich charakter jest z zasady mniej ostry. Szczegóły owego procesu możemy w tym miejscu pominąć. 10 Pojawienie się nowych idei, nie przesądza jeszcze, iż nowe, przynajmniej potencjalnie bardziej efektywne rozwiązania, które już się sprawdziły gdzie indziej zostaną implementowane w danym państwie czy jego części, zarówno jeśli dotyczą instytucji, nowych rozwiązań gospodarczych, technologicznych czy edukacyjnych Nowe idee, podpowiadające bardziej efektywne rozwiązania, mogą bowiem stanowić jedynie potencjalną możliwość dla wykorzystania w praktyce, mimo ich funkcjonowania, jako bytów realnych, tyle że w innej przestrzeni społecznej. Aby zostały przejęte, a więc imitowane w nowej przestrzeni musi istnieć dostatecznie silna grupa ludzi zdeterminowanych, by owe rozwiązania przejąć. Samo istnienie bardziej efektywnych rozwiązań poza daną przestrzenią, nie jest jeszcze warunkiem wystarczającym , by owa zdeterminowana grupa mogła, a także chciała je w praktyce wykorzystać. Aby móc imitować bardziej korzystne rozwiązania z poza własnego obszaru państwowo - administracyjnego, muszą pojawić się warunki dla wprowadzenia zmian czy zmiany. W zależności od tego co i w jakim zakresie chce się imitować owe warunki z reguły są różne. Szczegółowa ich analiza przekracza ramy tego opracowania, niemniej chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę, że każda zmiana wymaga spełnienie nieco innych warunków, które z grubsza są zależne od tego co ma objąć proces imitacyjny. Czy zmiany mają mieć charakter makrospołeczny (zmiana systemu politycznego, modelu ekonomiczno - społecznego), bądź mikro - ekonomiczny, obejmujący poszczególne gałęzie czy przedsiębiorstwa CGeisendorf, The influence of innovation and imitation.. 2009;). Dotyczy to także innych sfer życia społecznego, jak np. modelu edukacyjnego, systemu ochrony zdrowia, sektora badań i rozwoju czy opieki społecznej ( Perez-Sebastian, Public suport… 2007; Cartwright, Patel, Imitation,, 2010 ). W każdym przypadku zespół warunków umożliwiających proces imitacyjny może być różny, zarówno pod względem siły, zakresu obejmującego ów obszar czy środków niezbędnych dla jego przeprowadzenia. Niezależnie jednak od samego rodzaju imitacji, jeśli nie ma mieć charakteru jednostkowego, musi istnieć swoiste „zabezpieczenie” w trojakiego rodzaju uwarunkowaniach. Po pierwsze, musi istnieć odpowiedni klimat społeczny dla zmian co znaczy, iż musi pojawić się jakaś dostatecznie silna grupa społeczna, która musi owe zmiany popierać; po wtóre, grupa przeprowadzająca zmiany powinna mieć dosyć klarowną wizję charakteru owych zmian, jeśli nawet wzoruje się na dostatecznej liczbie podobnych rozwiązań, sprawdzonych w innym miejscu niezależnie od tego, że nigdy nie należy w czystej wersji je imitować; Po trzecie, każda zmiana, niezależnie , jak by nie była w przeszłości efektywna ekonomicznie i społecznie, zawsze narusza pewien status quo, co z reguły prowadzi do pogorszenia sytuacji materialnej, prestiżowej, własnościowej etc. pewnej, mniejszej lub większej grupy społecznej. A więc pojawiają się sytuacje konfliktogenne, dla których załagodzenia potrzebne są środki a także rozwiązania prawno-instytucjonalne. Pomijam na razie takie sytuacje, kiedy zmiana imitacyjna prowadzi do zastąpienia istniejącego systemu instytucjonalno-prawnego, który prowadzi do zmiany systemu społecznego. W takim bowiem przypadku imitacyjne przemiany przekształcają się w mniej lub bardziej krwawe rewolucje, czasami zaś mają kształt tak zwanych refolucji, to znaczy iż zmiana ma charakter jakościowy, ale dokonała się za pośrednictwem zmian opartych na pokojowych reformach, jak to miało miejsce w większości państw, w których socjalizm został zastąpiony przez kapitalizm. XX i XXI wiek dają liczne przykłady na tego typu zmiany. Powróćmy do wątku początkowego, którego tytuł wiązał rozwój imitacyjny z sukcesem. Czy ściślej z możliwością sukcesu. W związku z powyższym pojawia się pytanie jakie korzyści daje rozwój imitacyjny, który należy rozumieć zarówno w wąskim, jak i szerokim ujęciu. Spróbujmy zatem przedstawić główne zalety rozwoju 11 imitacyjnego. Nim przedstawię główne cechy czy właściwości rozwoju imitacyjnego, chciałbym poczynić ogólniejszy komentarz. Rozwój imitacyjny jest kategorią, przynajmniej w ogólnym jej ujęciu, trudno definiowalną. Może się bowiem odnosić, zarówno do całego systemu społeczno-ekonomicznego, określonych dziedzin, zarówno politycznych, ekonomicznych czy społecznych, jak i węższych zbiorów przemysłu, określonych gałęzi, technologii, budownictwa czy wzorców edukacyjnych. W gruncie rzeczy wszystko może podlegać imitacji systemy kulturowe, modele konsumpcji itd. itp. Jeśli jednak spróbujemy problemy rozwoju imitacyjnego sprowadzić do wspólnego mianownika, wówczas możemy , jak sądzę, wyodrębnić pięć podstawowych jego cech czy właściwości. Prezentując podstawowe jego cechy nie próbuję ich hierarchizować głównie dlatego, że w czystej i pełnej postaci ów model nigdy nie był realizowany, nawet wówczas, kiedy takie zamysły miały miejsce, bowiem każdy kraj, każda gospodarka, charakteryzuje się swoistymi cechami i właściwościami, które w jakimś stopniu przesądzają zarówno o możliwościach absorpcji, jak i modyfikacji procesu imitacyjnego. Będzie zresztą o tym mowa przy prezentacji wad czy pułapek rozwoju imitacyjnego. Jako pierwszą cechę czy właściwość przejmowanego rozwiązania uznać należy to, iż zostało ono już gdzieś sprawdzone, i dało pożądane efekty. Decydując się na przejęcie określonego modelu, nie ma przy tym większego znaczenia, przynajmniej na poziomie ogólnym, czy dotyczy to instytucji , technologii, organizacji produkcji, modelu edukacyjnego itd. Istotne jest głównie to, że ten sposób działania, tego typu reguły zostały już sprawdzone, czasami wielokrotnie, i dały pożądane efekty. I to efekty lepsze, aniżeli te, jakie w danej dziedzinie osiąga się w kraju, gałęzi przemysłowej, przedsiębiorstwie czy innej formie działalności. A więc przejmuje się jakieś rozwiązania, które przez przejmującego wydają się lepsze, bardziej korzystne z jakiegoś, ważnego dla niego powodu. Wagę owego znaczenia nie próbujemy wartościować głównie z tego względu, iż miara wartościowania może być w każdym przypadku różna: polityczna, ekonomiczna, prestiżowa, militarna, jednostkowa, grupowa itp. Drugą, niemniej ważną, a czasami nawet ważniejszą od wyżej zaprezentowanej cechy, jest możliwość szybkiego uzyskania pożądanego efektu. Można bowiem przynajmniej w stosunku do niektórych rozwiązań domniemywać, że podobne można uzyskać również samodzielnie, ale wymagało by to dosyć długiego czasu, i nie gwarantowało by porównywalnych efektów. Ponieważ współcześnie czynnik czasu zaczyna odgrywać coraz większe znacznie ( Adam, Czas, 2010), możliwość szybkiego uzyskania efektu, skłania do przejmowania (kupowania, kopiowanie, etc.) pożądanych rozwiązań. Czynnik czasu w warunkach współczesnych, tzn. w warunkach globalizacji i rewolucji informacyjnej, stał się jednym z ważniejszych składników określających funkcjonowanie współczesnych społeczeństw, jak jednostek oraz większych grup. Bowiem coraz bardziej otwierające się gospodarki i społeczeństwa, w jakimś zakresie, być może jedynie w sposób naskórkowy, zaczynają się do siebie upodabniać. Imitacja w różnych obszarach ułatwia ten proces. Na ile zjawisko to jest w pełni korzystne i w pełni realne jest już całkiem inną kwestią, do której przyjdzie jeszcze powrócić. Trzecią właściwością rozwoju imitacyjnego jest możliwość skokowego rozwoju, to znaczy omijania pewnych etapów związanych z powstawaniem nowych technologii, produktów, instytucji, szybsze pozyskiwanie już istniejącej wiedzy, tworzenie lepszych warunków funkcjonowania społeczeństw, form współdziałania itp. Itd. ( Kleer, et all, Z doświadczeń rozwoju skokowego,1989 ). Znaczenie rozwoju skokowego jest szczególnie istotne w warunkach współczesnych, nie tylko ze względu na olbrzymie zróżnicowanie ekonomiczne czy cywilizacyjne świata, ile ze względu na coraz silniej otwierający się świat, ekonomicznie, komunikacyjnie, migracyjnie, ale także, a może przede wszystkim 12 z uwagi na wizualność owego zróżnicowania. Świat zawsze był bardzo zróżnicowany, chociaż centra owego zróżnicowania zmieniały się, ale współczesne możliwości powodują, że proces ten nabiera rozpędu, i to często w kierunku uprzednio nie przewidzianym. Pomijając powyższy wątek godzi się zwrócić uwagę na możliwość, jaką daje imitacyjność za pośrednictwem skokowego rozwoju, zmniejszenia różnic między poszczególnymi państwami, a także wewnątrz poszczególnych regionów. Czy imitacyjność umożliwiając rozwój skokowy przynajmniej w pewnych obszarach, daje szanse na procesy konwergencyjne w skali globalnej, jest kwestią odrębną, która w tym miejscu możemy pominąć. Kolejną cechą ( właściwością ) rozwoju imitacyjnego jest względna taniość uzyskania nowego rozwiązania. Pewne rozwiązania nadają się do kopiowania, których koszt „nabycia” jest względnie tani, jak w przypadku rozwiązań instytucjonalnych. Nie rozważamy w tym miejscu kosztów związanych z ich wdrażaniem, które mogą być znaczne, ale to jest już problem ogólniejszy, do którego jeszcze powrócę w dalszych rozważaniach. W tym miejscu chodzi jedynie o koszt nowego rozwiązania instytucjonalnego, ekonomicznego, technologicznego, edukacyjnego czy organizacyjnego. W każdym przypadku będzie on tańszy, aniżeli wówczas kiedy próbuje się samemu dochodzić do uzyskania takiego czy podobnego efektu. W zależności od obszaru czy dziedziny, w jakiej rozwiązanie imitacyjne będzie miało miejsce, koszt oczywiście będzie różny. Pierwszy i podstawowy podział, jaki w związku z tym należy przeprowadzić dotyczy podziału na sferę publiczną i sferę prywatną. Sfera publiczna obejmować będzie z jednej strony instytucje, zwłaszcza formalne, z drugiej zaś obszar związany z dobrami publicznymi. Przejmowanie wzorców zwłaszcza w odniesieniu do instytucji będzie względnie tanie, tu bowiem koszt w istocie będzie się sprowadzał głównie do opłacenie doradców, natomiast samo wdrażanie przejętych rozwiązań będzie znacznie bardziej kosztowne zwłaszcza, jeśli będzie się budowało instytucje od podstaw, ale prawdopodobieństwo kosztów niezbędnych dla ich formalnego wprowadzenia będzie relatywnie niższe, aniżeli w przypadku sfery prywatnej. Natomiast kwestią odrębną, zasługującą na bardziej szczegółową analizę, wiąże się z tym, na ile proces imitacyjny dotyczy wdrażania całkiem nowego modelu instytucjonalnego, a na ile ma dotyczyć jedynie modyfikacji istniejących instytucji. Zależne będzie to od konkretnych warunków danego kraju. W istocie stanowi to głównie problem polityczny, za który odpowiada zdeterminowana grupa, która zadania tego się podjęła. Będzie to partia czy koalicja partii, dokonujących wyboru modelu państwa, u podstaw którego zawsze ma miejsce, jakiś pakiet poglądów polityczno - społecznych, jednolitych, bądź opartych na mniejszym lub większym kompromisie. Horyzont, dla którego ów wybór jest dokonywany, z reguły ma czy powinien dotyczyć dłuższego okresu. Czy tak jest w rzeczywistości, zależy w dużym stopniu od spójności i siły partii czy koalicji, dokonujących owego wyboru. Inaczej ów problem przedstawia się w przypadku sektora prywatnego, chociaż problem niższych kosztów rozwiązania imitacyjnego jest tam problemem podstawowym, na którym cały ten zabieg się opiera. Instytucja czy jednostka prywatna zawsze dokonuje pewnych kalkulacji przekładających się na zysk, w krótkim czy średnim okresie. I z reguły przesłankami skłaniającymi do zakupu danego rozwiązania, jest możliwy do uzyskania zysk, a także potencjalnie istniejący rynek zbytu. Podstawę stanowi analiza doświadczeń z obszaru, z którego ów produkt, usługa czy rozwiązanie organizacyjne zostało przejęte ( zakupione). Czy i na ile owe wybory były trafne, tego ex ante stwierdzić nie sposób, bowiem weryfikacja przychodzi ex post po przez rynek. 13 Jako ostatnią cechę wśród ogólnych korzyści z imitacyjnych rozwiązań przyjąć należy możliwość przyspieszonego uczenia się nowoczesności, głównie w obszarach, których dotyczy procedura imitacyjna. Przejmowanie rozwiązań imitacyjnych zawsze oznacza, że wyboru dokonuje się u tych, którzy osiągnęli znaczący postęp w rozwoju ekonomicznym i cywilizacyjnym. Jest to stwierdzenie ogólne, które pozwala jedynie podkreślić, że przejmuje się rozwiązania z państw, instytucji czy przedsiębiorstw, które osiągnęły sukces w zaspakajaniu potrzeb, zarówno jednostkowych jak i zbiorowych. I w których warunki życia w szerokim tego słowa znaczeniu są lepsze od tych, jakie istnieją we własnym kraju, i stwarzają lepsze i łatwiejsze szanse przetrwania. Otwarte wszakże pozostaje pytanie, czego i u kogo należy się uczyć. Ogólna odpowiedź jest stosunkowo prosta, bowiem uczyć się należy przede wszystkim u tych, którzy już osiągnęli sukces i mogą podpowiedzieć jak sukces osiągnąć . Co jednak oznacza sukces w warunkach współczesnych? Na tak postawione pytanie uzyskujemy różne odpowiedzi, w zależności od tego, jaką filozofię czy ideologię wyznajemy, albo od kogo chcemy się jej uczyć. Czy ma to być sukces jednostkowy, przejawiający się w zdobywaniu coraz większego bogactwa, czy też chodzi o postęp cywilizacyjny obejmujący większe grupy społeczne? Czy dominować ma interes indywidualny czy zbiorowy? Jakie są granice kompromisu między jednym a drugim interesem? Na ile doświadczenia państw czy grup społecznych, z których przejmuje się rozwiązania imitacyjne, mogą coś rozsądnego podpowiedzieć tym, którzy próbują ich kopiować? Nauka w tym zakresie powinna przede wszystkim odpowiedzieć na jedno podstawowe pytanie: czy kopiowane wzorce odpowiadają warunkom, do których są implementowane. Czy dotychczasowe rozważania pozwalają na udzielenie pozytywnej odpowiedzi na tu postawione pytanie podstawowe, czy imitacja gwarantuje sukces? Odpowiedź może być ogólna i opatrzona pewnymi warunkami. Imitacja ułatwia osiągnięcie sukcesu, jednakże sukces może być trwały jedynie wówczas, jeśli po pierwsze, uwzględnione są specyficzne warunki , jakie istnieją w państwie, obszarze czy dziedzinie, która korzysta z rozwiązań imitacyjnych ( Rodrik, Jedna ekonomia.., 2011); i po wtóre, jeśli bierze się pod uwagę pułapki oraz wady, jakie mogą być związane z rozwojem imitacyjnym. Imitacja bowiem produkuje, zarówno pozytywne wartości, jak i może tworzyć liczne obszary konfliktogenne, zwłaszcza jeśli tego typu rozwiązania się absolutyzuje i przypisuje się im wartości wyłącznie pozytywne. Stąd też przynajmniej w sposób skrótowy spróbuję przedstawić drugą niejako stronę procesu imitacyjnego, tę nie tyle mniej korzystną, ile ukazującą pułapki, jakie mogą czy są związane z modelem imitacyjnym, zwłaszcza jeśli jest zbyt długo realizowany w czystej niejako postaci. Pułapki modelu imitacyjnego Pułapki czy wady modelu imitacyjnego mogą być i są różne w zależności, zarówno od warunków w jakich jest implementowany, jak i sposobu jego realizacji. To co w niektórych przypadkach jest zaletą imitacji, w innych może stanowić wadę, tworząc długookresową pułapkę blokującą korzystny rozwój. Prezentacja wszystkich możliwych pułapek rozwoju imitacyjnego, a także wadliwości przejmowania (zakupu) poszczególnych rozwiązań imitacyjnych, jest praktycznie niemożliwa, bowiem tego typu lista jest praktycznie nieograniczona. Stąd też spróbuję się jedynie skupić na kilku podstawowych pułapkach mających w dużym stopniu uniwersalny charakter. Za najważniejszą pułapkę można uznać każdą próbę t.zw. terapii szokowej, czyli całościowej imitacji o charakterze makro-społecznym czy makroekonomicznym o 14 charakterze skokowym. To znaczy, iż ma mieć miejsce zmiana dotychczasowej struktury polityczno - społecznej i ekonomicznej , w stosunkowo krótkim czasie. Tego typu pułapki są z reguły związane ze zmianami systemowymi, jakie na przykład miały miejsce w latach 90-tych XX w. w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, kiedy system socjalistyczny został zastąpiony modelem kapitalistycznym. Wprawdzie między poszczególnymi krajami występowały często znaczące różnice ( Kleer, Drogi do gospodarki rynkowej …, 2003 ), niemniej kierunek był, identyczny przynajmniej początkowo a skutki negatywne daleko idące. Przejawiały się bowiem w destrukcji nie tylko starej gospodarki, ale także w rozpadzie struktury społecznej, zerwaniach istniejących więzi, zarówno grupowych, jak i jednostkowych, ale przede wszystkim w bardzo wysokich kosztach społecznych, ekonomicznych, dotyczących znaczącej liczby gospodarstw domowych. Każda całościowa zmiana nie tylko ustrojowa, pociąga za sobą koszty, które związane są nie tylko z tworzeniem nowych więzi społecznych, ekonomicznych i politycznych, ale przede wszystkim z czynnikiem czasu. Całościowa zmiana wymaga dłuższego czasu i to co najmniej z dwóch przyczyn podstawowych. Po pierwsze, w pierwszej fazie możliwe są zmiany zasadnicze, które wymagają zmian przede wszystkim w sferze instytucjonalnej. Ich rzeczywista implementacja w krótkim przedziale czasowym nie jest możliwa. Korzyści ujawniają się dopiero po pewnym, krótszym lub dłuższym okresie, i z reguły tylko dla pewnych grup społecznych. Pojawia się mniejsza lub większa grupa tzw. wykluczonych, która stawia lub może stawiać opór w tworzeniu nowego systemu. Po drugie, w każdym społeczeństwie ma miejsce zjawisko ciągłości, której uwarunkowania występują nie tylko w strukturach społeczno-ekonomicznych, ale przede wszystkim w systemie kulturowym. Jeśli w pierwszych zmiany mogą mieć miejsce w stosunkowo krótszym czasie, to system kulturowy charakteryzuje się długim trwaniem. I z reguły tworzy liczne pułapki ograniczające czy wręcz hamujące implementację nowych rozwiązań. I to niezależnie od tego czy są lub będą korzystne z punktu widzenia długookresowego rozwoju ekonomicznego i cywilizacyjnego. System kulturowy bowiem rządzi się innymi regułami, aniżeli pozostałe sfery życia społecznego. Imitacyjny rozwój o charakterze całościowym w istocie wymaga stałych zmian. Dzieje się tak dlatego, że po pierwsze, w pierwszym etapie zmian, jeśli nawet miały one bardzo szeroki zakres, nigdy nie są w stanie objąć całokształtu niezbędnych zmian . To z kolei powoduje, że system pozostaje w stałym procesie przeobrażeń. A to w istocie oznacza, że społeczeństwo zostaje poddane stałym zmianom, które w praktyce uniemożliwiają jakiś stopień stabilizacji, zwłaszcza w odniesienia do licznych grup społecznych, zwłaszcza gospodarstw domowych, to znaczy tych które muszą funkcjonować w stale zmieniającej się rzeczywistości. Po drugie, ów całościowy model imitacyjny, jest z reguły wzorowany na jakiś doświadczeniach funkcjonujących w innym państwie, w którym reguły i instytucje, kształtowały się w dłuższym okresie, a więc siłą rzeczy rozwijały się w sposób ewolucyjny. Przejęcie takiego modelu do całkiem innej i odmiennej struktury społeczno-politycznej, wymaga konieczności stałego wzorowania się na zasadach powstałych w innych warunkach. Pojawia się zatem bardzo silny system zależności, który zmusza do przyspieszonego nadrabiania istniejących braków czy deficytów w tworzeniu infrastruktury miękkiej i twardej nowego systemu.. Pociąga to za sobą nie tylko znaczne koszty materialne, ale także społeczne, przejawiające się w niezadowoleniu czy frustracji społecznej. Klasycznym przykładem może tu być doświadczenie Niemiec Wschodnich, dawnej NRD, której inkorporacja do Republiki Federalnej Niemiec, mimo olbrzymich nakładów 15 finansowych, i znaczącej pomocy dla społeczeństwa, nie przebiegało, i ciągle jeszcze nie przebiega tak bezboleśnie, jak to założono przy zjednoczeniu. Z powyższych doświadczeń wynikają dwa wnioski, przynajmniej w odniesieniu do państw, które przyjęły model wzorujący się na doświadczeniach innych państw, których chciałoby się naśladować. Pierwszy, że nie można w krótkim okresie przejąć w sposób całościowy nowego modelu. Istotny jest właściwy wybór tego co jest konieczne do przejęcia w pierwszej kolejności, a więc wyraźne zarysowanie priorytetów imitacyjnych. Dotyczą one z reguły podstawowych instytucji określających charakter nowego systemu. I chodzi tu głównie o instytucje formalne, które powstają odgórnie, pod wpływem czynników endo czy egzogenicznych. Drugi wniosek, iż nie można poprzestać na pierwszym impecie zmian, ale konieczne jest stałe uzupełnianie już wprowadzonych zmian. Jednakże w permanentnym, całościowym reformowaniu ( imitowaniu ), kryje się istotne niebezpieczeństwo, bowiem rozwój cywilizacyjny, a zwłaszcza akceptacja społeczna dla wprowadzanych zmian, w znacznym stopniu oparta jest na pewnej stabilizacji, pozwalającej na swoiste „oswajanie” z wprowadzonymi zmianami. Zdolność znalezienia właściwego kompromisu między skokowymi a ewolucyjnymi zmianami, jest podstawowym warunkiem akceptacji społecznej, dla imitacji nowego systemu społeczno-ekonomicznego. Że jest to zadanie niesłychanie trudne, świadczą o tym doświadczenia ostatnich kilkudziesięcioleci, i to nie tylko w przypadku państw postsocjalistycznych czy postkolonialnych, ale także przy likwidacji dyktatur w Grecji, Hiszpanii, Portugalii czy na innych kontynentach - to pomijając w tym miejscu wcześniejsze doświadczenia ( Kleer, Zacofanie i rozwój… 1970 ). Często efektem takiego całościowego i skokowego przejmowania modelu, jest niedokończona transformacja, czy to ze względu na koszty, opór społeczny, niechęć grupy rządzącej, a także, a może przede wszystkim z przyczyn związanych z systemem kulturowym. Czynnik czasu jest tu jedną z decydujących przyczyn dla tego typu pułapek. Globalizacja i rewolucja informacyjna stanowią jedną z najważniejszych sił pchających w kierunku imitacji, a system kulturowy i związane z nim siły społeczne i polityczne, stanowią z kolei istotną barierę utrudniającą przejmowanie pożądanych zmian. Doświadczenia związane z tworzeniem Unii Europejskiej, zwłaszcza w ostatnich kilkunastu latach, są tego najlepszym przykładem. Problem imitacyjności nie sprowadza się wyłącznie do rozwiązań systemowych, ma bowiem kilka innych wymiarów stanowiących , zarówno szansę rozwojową, jak i tworzącą liczne pułapki na różnych poziomach funkcjonowania społeczeństwa, głównie wskutek nadmiernej unifikacyjności. Podstawową jednak kwestią są wzajemne relacje między innowacyjnością a imitacyjnością. Nie wdając się w szczegółową analizę owych relacji należy pamiętać, że w warunkach otwartych gospodarek i społeczeństw, owe relacje stają się w dużym stopniu konkurencyjne i w jakimś stopniu konfliktogenne. Imitacja ma w przypadku licznych gospodarek, zwłaszcza słabiej rozwiniętych, kilka istotnych atutów w stosunku do innowacyjności. I to głównie na poziomie mikroekonomicznym, a także mikro-społecznym. Pozwala przejmować nowe technologie z przedsiębiorstw bardziej rozwiniętych, podobnie jest z organizacją pracy czy szerzej zarządzaniem jednostkami czy większymi organizmami. I to zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. Jest to zjawisko znane i dobrze opisane, zarówno w oparciu o praktykę, jak i rozwiązania teoretyczne. Podstawowy problem sprowadza się jednak nie tylko do korzyści krótko czy średniookresowych, ale dla zabezpieczenia długookresowego rozwoju nie tylko 16 gospodarczego, ale i cywilizacyjnego. A tego niestety sam rozwój imitacyjny nie gwarantuje, bowiem musi mieć silne wsparcie w rodzimej innowacyjności. I to nie tylko w sferze ekonomicznej, ale przede wszystkim cywilizacyjnej. Na tej właśnie płaszczyźnie bowiem ma miejsce konflikt między innowacyjnością a imitacyjnością. Ta pierwsza charakteryzuje się wyższymi nakładami, dłuższym okresem w pojawieniu się korzyści (efektu), a także większym ryzykiem czasowym i finansowym. Jednakże rodzima innowacyjność ma kilka właściwości, których, nigdy nie zabezpieczy imitacyjność zewnętrzna. Widoczne się to stało w wielu krajach postsocjalistycznych , zwłaszcza w Polsce, w minionym okresie. Można tu zwłaszcza wskazać na następujące właściwości innowacyjności. Będzie to po pierwsze, uruchomienie czy uwolnienie wewnętrznej kreatywności, która potencjalnie w każdych warunkach istnieje, tylko nie zawsze ma możliwości ujawnienia się. Po wtóre, krajowa innowacyjność może, i z reguły wykracza poza obszary, jakie są przedmiotem imitacyjności zewnętrznej, tzn. takiej którą nabywają przedsiębiorstwa i organizacje krajowe, także pod wpływem filii firm zagranicznych. Po trzecie, innowacyjność rodzima musi uwzględniać wewnętrzne uwarunkowania i możliwości implementowania takich rozwiązań, które mogą pozostawać w kolizji, z tym co można imitować. Musi zatem brać pod uwagę specyfikę krajową, a więc posiadać właściwości, które pozwolą łatwiej je dostosować, zwłaszcza w obszarach mających ścisły związek z systemem kulturowym. Po czwarte wreszcie, każde państwo mające ambicje do rozwoju, musi rozbudowywać własny sektor badań i rozwoju, który pozwoliłby, przynajmniej w jakimś zakresie na częściowe uniezależnienia się od sił zewnętrznych przesądzających często o charakterze postępu technicznego oraz cywilizacyjnego. Na ile rodzima innowacyjność zostanie uruchomiona zależne jest głównie od polityki i strategii państwa. Doświadczenie ostatnich kilku dziesięcioleci, zarówno w Europie, jak i na innych kontynentach, dowodzi że w tym zakresie ma miejsce daleko posunięte zróżnicowane podejście ze strony poszczególnych państw. Przy czym nie ma jednoznacznych korelacji między wielkością państwa, dochodem na mieszkańca, a nakładami na sektor badań i rozwoju. W dominującym stopniu stanowi jedynie efekt wyznawanej filozofii polityki i teorii ekonomicznej. Kwestia imitacyjności dotyczy jeszcze jednego, i to bardzo ważnego obszaru, w jakimś stopniu przesądzającego o charakterze rozwoju. Jest nią model konsumpcji, który stanowi kombinację poziomu ekonomicznego danego kraju oraz wpływu obrazu zewnętrznego, jakie dane społeczeństwo uzyskuje za pośrednictwem instrumentarium rewolucji informacyjnej. Dwa podstawowe czynniki przesądzają o charakterze modelu konsumpcji, który z reguły nie jest skorelowany z poziomem rozwoju ekonomicznego. Dominująca współcześnie kategoria sukcesu, o której była uprzednio mowa oraz wizualność konsumpcji luksusowej. Powoduje to, że imitacyjność modelu konsumpcji w dużym stopniu prowadzi do frustracji społecznej, i pojawianiu się licznych ruchów populistycznych. Zamiast zakończenia Wnioski wynikające z rozważań nad zaletami i wadami rozwoju imitacyjnego, są trudne do jednoznacznego zbilansowania. Rozwoju imitacyjnego nie da się uniknąć, bowiem zróżnicowanie świata jest bardzo duże, a system powiązań między poszczególnymi państwami i gospodarkami będzie w przyszłości jeszcze narastał. Podobnie jak wiedza o warunkach życia, systemach funkcjonowania czy dominujących 17 ideologiach. Niektóre z rozwiązań ekonomicznych, społecznych czy cywilizacyjnych będą stawały się coraz bardziej uniwersalne. Ale będą również narastały obszary konfliktogenne, zarówno wskutek różnic ekonomicznych, jak i kulturowych. Ponieważ rola państwa w najbliższych dekadach raczej nie będzie malała, a być może nawet wzrośnie, to jego naczelnym zadaniem musi stać się dążenie do pewnej równowagi między rozwojem autonomicznym a imitacyjnym. Czy tego typu równowagę uda się osiągnąć pozostaje kwestią otwartą, zarówno z punktu widzenia teorii, jak i przede wszystkim praktyki. Literatura wykorzystana - Adam, Barbara, Czas, Wyd. Sic!, Warszawa, 2010; - Braudel, Fernand, Gramatyka cywilizacji, Wyd. Oficyna Naukowa, Warszawa 2006; - Cartwright, Edward, Patel, Amirish, Imitation and the Incentive to Contribute Early in Sequential Public Game. Journal of Public Economy Theory, 12/ 2010; - Diamond, Jared, Upadek. Dlaczego niektóre społeczeństwa upadły,a innym się udało. Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa , 2005; - Fernandes- Armesto, Felipe, Cywilizacja. Wyd. PWN, Warszawa 2008; - Fesco, Constanza, Mengel, Frederike. Cooperation through imitation and exclusion in networks, Journal of Economic Dynamic @ Control, 35/2011; - Fukuyama, Francis, Koniec historii, Wyd Znak, Kraków , 2009; - Fukuyama, Francis, Historia ładu politycznego. Od czasów przedludzkich do rewolucji francuskiej; Wyd. Rebis, Poznań , 2012; - Gale, Douglas, Rosenthal, Robert W. Experimentation, Imitation and Stochastic Stability; Addendum; Journal of Economic Theory, 97/2001; - Geisendorf, Sylvie, The influence of Innovation and Imitation on Economic Performance, Economic Issues, Vol.14 Part 1, 2009; - Heywood, Andrew, Politologia, Wyd. PWN, Warszawa 2006; - Kleer, Jerzy, Zacofanie i rozwój. Analiza porównawcza rozwoju republik Azjatyckich ZSRR, Afganistanu, Iranu i Turcji; Wyd. PWN, Warszawa 1970; - Kleer, Jerzy, Drogi do gospodarki rynkowej. Na marginesie doświadczeń transformacyjnych w Niemczech Wschodnich, Polsce i Rosji. Wyd. Scholar i Friedrich Ebert Stiftung, Warszawa 2003; - Kleer, Jerzy, Globalizacja a systemy polityczne Wyd, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2013 ( w druku ); - Kleer, Jerzy, Kulturowe uwarunkowania modernizacji , w: Gospodarka Polski, 1990 – 2011, T. III, red. M.G.Woźniak Wyd. PWN, Warszawa 2013; - Kleer, Jerzy, Perczyński, Maciej, Dobosiewicz, Zbigniew,Z doświadczeń rozwoju skokowego, Wyd. PWE, Warszawa 1989; - Kondratowicz, Andrzej, Wolność gospodarcza. Pomiar, percepcja, zmiany instytucjonalne, Wyd. Towarzystwo Ekonomistów Polskich, Warszawa 2013; - Landes, David S. Bogactwo i nędza narodów. Dlaczego jedni są bogaci, a inni biedni. Wyd. Muza, Warszawa 2000; - Morawski, Witold, Konfiguracje globalne, struktury, agencje, instytucje. Wyd. PWN, Warszawa, 2010; - Morgan,T.J.H; Rendell, L.E., Ehn, M., Hoppit, W., Laland, K.N. The evolutionary basis of human social learning, Proceedings of The Royal Society, January 2012; 18 - Perez- Sebastian, Fidel, Public support to innovation and in a non – scale growth model; Journal of Economic Dynamic @ Control, 31/2007; - Rodrik, Dan, Jedna ekonomia, wiele recept. Globalizacja i wzrost gospodarczy. Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2011; Streszczenie Czy istnieje ogólna teoria imitacji? Tak, ale jest tak ogólna, że ma zastosowanie do wszelkich działań ludzkich. Dotyczy kilku podstawowych cech związanych z przetrwaniem i rozwojem rodzaju ludzkiego; podpowiada, że ludzie przejmując doświadczenia, przejmują również pojawiające się błędy, które w trakcie rozwoju kumulują się , a ludzkość wskutek swej próżności, zachowuje większość z nich. Referat poświęcony jest analizie doświadczeń, a także pewnym wątkom teoretycznym, związanych z teorią imitacji, a odnoszącą się do procesów ekonomicznych i technicznych. Mają współcześnie szczególne znaczenie, głównie dlatego, ze procesom globalizacji i rewolucji informacyjnej, czasowo towarzyszyła dekolonizacja oraz upadek systemu socjalistycznego. Stąd szczególne znaczenie odegrał model imitacyjny, zarówno w warstwie praktycznej, jak i teoretycznej. Imitacja techniczna( technologiczna) oraz ekonomiczna ( reguły gry, systemy zarządzania), stały się zjawiskiem światowym, niezależnie od systemów politycznospołecznych istniejących w poszczególnych państwach, bowiem gospodarka rynkowa, stała się powszechną podstawą gospodarowania. Analizie teoretycznej, a także praktycznej, poddane zostaną głównie kwestie związane: po pierwsze, z mechanizmami umożliwiającymi oraz upowszechniającymi proces imitacyjny, zarówno ekonomiczny, jak i techniczny; po drugie, szczególna uwaga poświęcona zostanie podmiotom imitującym ( państwu, przedsiębiorcom, a także gospodarstwom domowym) oraz obszarom i dziedzinom, jakie mają ( mogą, muszą ) być poddane imitacji; po trzecie, przedmiotem analizy będą warunki i korzyści związane z procesem imitacyjnym; po czwarte, analiza procesu imitacyjnego wymaga zwrócenia szczególnej uwagi na potencjalne i rzeczywiste wady procesu imitacyjnego. Uwzględnione zostaną nie tylko ograniczenia ekonomiczne i techniczne, ale przede wszystkim kulturowe, które w wielu przypadkach przekreślają korzyści związane z procesem imitacyjnym. 19