Witamy Wiosnę 25.03.2012 - relacja

Transkrypt

Witamy Wiosnę 25.03.2012 - relacja
Viator Czerwonak
Witamy Wiosnę 25.03.2012 - relacja
Autor: Maciej Józefczak
26.03.2012.
Zmieniony 27.03.2012.
Jak dotąd nie spotkałem się z nikim, kto byłby niezadowolony z faktu nadejścia wiosny.
Owa pora roku budzi do życia przyrodę, a w nas radość i nadzieję. Kalendarz zakłada, że następuje to
zawsze 21 marca. Oficjalne powitanie wiosny, zaplanowaliśmy na niedzielę 25.03.2012r.
Na starcie rajdu, stawiło się blisko 50-ciu rowerzystów i rowerzystek. Niedzielny poranek, przywitał nas
nie do końca wiosenną aurą. Termometry wskazywały ok. 4ÚC, pełne zachmurzenie. Niemniej jednak,
tak liczne grono, jest przejawem pragnienia zmian, które ze sobą niesie Wiosna. Ruszyliśmy nieco
zziębnięci przez las Olszak, aby dalej przez Darzybór dojechać do Spławia. Korzystając z wiaduktów
przejechaliśmy autostradę A2 oraz drogę krajową nr 11 i tym samym znaleźliśmy się w Krzesinach. Tu
nastąpiła krótka przerwa techniczna na wyminę dętki przy jednym z jednośladów. Jak się okazało na
mecie rajdu, było to jedyne tego typu zdarzenie. Biorąc pod uwagę, że było blisko 100 kół, to sprawność
techniczna, wyniosła 99%. Nieźle, co? Z Krzesin, udaliśmy się, ulicą Silniki (dziwna nazwa), która
doprowadziła nas do bramy lotniska wojskowego. My jednak wzdłuż jego ogrodzenia, popedałowaliśmy
do Głuszyny. Przez dolinę rzeki Głuszynki dotarliśmy do Daszewic i dalej wśród pół przez Kubalin do
Rogalinka. Za Kubalinem, byliśmy świadkami, pięknie prezentującej się na polach grupy saren. Mogliśmy
podziwiać, zgrabny, dynamiczny i harmonijny ich sposób poruszania się. Z Rogalinka mostem przez
Wartę, osiągnęliśmy pierwszy cel dzisiejszego rajdu Muzeum A. Fiedlera w Puszczykowie. Za chmur
zaczęło wyglądać słońce - wiosna uznała, że jest godnie witana. W muzeum, mogliśmy zobaczyć
eksponaty i pamiątki zgromadzone przez podróżnika i pisarza Arkadego Fiedlera. Najbardziej okazałe,
ze względu na swoje rozmiary to replika (1:1) statku Santa Maria oraz replika samolotu Hawker
Hurricane (1:1) z słynnego Dywizjonu 303. Po wspólnym zdjęciu, ruszyliśmy na metę w Szkole
Podstawowej nr 1. Tu otrzymaliśmy pamiątkową odznakę oraz posililiśmy się grochówką. Powrót odbył
się już w mniejszych grupach, według indywidualnych preferencji.
Możemy powiedzieć, że Wiosna 2012, została powitana!
Maciej Józefczak
http://www.viator-czerwonak.pl
Kreator PDF
Utworzono 7 March, 2017, 08:03