Zmiana zwyczajów żubrów

Transkrypt

Zmiana zwyczajów żubrów
Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody recykling biopaliwa GMO odpady
Zmiana zwyczajów żubrów
Naukowcy z Białowieży starają się uczynić żubra zwierzęciem bardziej europejskim. Ssaki te odznaczają się dosyć
leniwą naturą. Lubią osiadły tryb życia, krótkie spacery oraz niechętnie zapuszczają się w nieznane okolice.Naukowcom
chodzi o ochronę żubrów, głównie tych zamieszkających Puszczę Białowieską. Jest ich ok. 400, lecz wszystkie
pochodzą od zaledwie siedmiu przodków, którzy przetrwali w ogrodach zoologicznych I wojnę światową.
Wówczas oddziały niemieckie wybiły większość zwierząt, po to, by zaopatrzyć armię w mięso. Pozostałe padły
zaś łupem kłusowników. Stada żubrów, które żyją dziś na wolności są od siebie odizolowane. To niedobre zjawisko,
gdyż nie sprzyja mieszaniu się materiału genetycznego. Tymczasem zbyt bliskie pokrewieństwo może oznaczać
spadek odporności na choroby, a nawet różne defekty - tłumaczy "Gazecie" Rafał Kowalczyk (specjalizujący się w
badaniu żubrów) z Zakładu Badania Ssaków PAN w Białowieży. Niewykluczone, że właśnie zbyt bliskie
pokrewieństwa w stadzie są powodem trapiącej samce choroby narządów płciowych. Chodzi o infekcje bakteryjne,
powodujące zarastanie napletka. Stąd właśnie narodził się pomysł, by zachęcać żubry do wędrówek i długich
spacerów, żeby stada się mieszały. Ma w tym pomóc program "Żubr" finansowany przez Unię Europejską, a także
fundację EkoFundusz. Programem tym zajmuje się białowieski Zakład Badań Ssaków PAN. Tworzone są korytarze
łączące lasy, którymi żubry mogą się swobodnie przemieszczać i naturalnie rozprzestrzeniać. Niestety, jak dotąd
przemieszczają się nimi tylko nieliczne stare samce, a to nie wystarcza. Tak więc, naukowcy wspólnie z leśnikami
pracują nad żubrzą naturą. Dlatego też, wykładają zwierzakom siano na wytyczonych wcześniej trasach oraz
przygotowują oczka wodne. Jednakże, Krzysztof Niedziałkowski, który koordynuje program "Żubr" przyznaje, że
ssaki te nie dają się łatwo skusić, a przeznaczone dla nich smakołyki wyjadają jelenie, sarny bądź dziki. Dzięki obrożom
telemetrycznym, naukowcy śledzą niemal każdy ruch żubrów . Na chwilę obecną ma je około 30 zwierząt. Kolejnych
dziesięć urządzeń założymy zimą - planuje Kowalczyk. Dzięki nim olbrzymy kilka razy dziennie wysyłają z puszczy
SMS-y z informacją, gdzie się znajdują. Niedziałkowski wyjaśnia, że wykorzystywane są do tego sieci telefonów
komórkowych, ale samą lokalizację ustala satelita. Dodaje, że zmiana zwyczajów żubrów to zadanie na lata, ale pewne
postępy są już widoczne, ponieważ zaczynają wędrować nie tylko samce, ale także i samice z młodymi. Regularnie
stado żubrów odwiedza np. wieś Zabrody położoną na północnym skraju puszczy. Krzysztof Niedziałkowski
powiedział, że na początek chcą połączyć stada z Puszczy Białowiejskiej z 40 zwierzakami żyjącymi w pobliskiej
Puszczy Knyszyńskiej, a potem być może również ze stadami na Litwie. Przyznaje, że żubry najchętniej wybrałyby się
na Białoruś, bo tam mają najbliżej. W drugiej części puszczy, właśnie po stronie białoruskiej, żyje 300 innych żubrów.
Niestety, od czasu stanu wojennego Puszczę Białowieską podzieliły zasieki, których żubry przejść nie mogą.
Przebiegają one zaledwie 2 km od Białowieży. Jak mówi Niedziałkowski, prowadzone były rozmowy, aby stada
połączyć. Padł nawet pomysł, by w niektórych miejscach w puszczy rozebrać zasieki oraz granicę nadzorować
elektronicznie. Niestety, ze strony białoruskiej nie widać na tym polu szczególnego zaangażowania. Dyskusje były,
lecz efektów nie ma - potwierdza Małgorzata Karaś, która pełni obowiązki dyrektora Białowieskiego Parku
Narodowego. Zaznacza, że pomysły na częściowe otwarcie granicy musiałyby być zresztą przedmiotem rozmów na
szczeblu międzynarodowym. Żubry żyją także w Bieszczadach. Ale to inna linia, białowiesko-kaukaska. Nie zależy nam
na mieszaniu jej z linią białowieską. Te żubry żyją również na Ukrainie. Na pewno dobrze by było gdyby
rozprzestrzeniły się na całe Karpaty, włącznie z Rumunią, a także Bułgarią. Niedziałkowski dodaje, że te żubry nie są
objęte programem. Źródło: Gazeta Wyborcza
strona 1 / 1