Stan internetu według Akamai - raport

Transkrypt

Stan internetu według Akamai - raport
Stan internetu według Akamai - raport
Tuesday, 3 Jun 2008, godzina 23:20 | Kategorie: wszystkie | Link
Akamai opublikowało pierwszy raport o stanie
internetu (kolejne ma zamiar publikować co
kwartał), stworzony na podstawie danych
gromadzonych przez tysiące ich serwerów
rozsianych na całym świecie.
Czym jest Akamai
Co ich upoważnia do tworzenia raportów o całym
internecie? Akamai to firma, która odpowiada za
10-20% całego ruchu w światowym webie. To
największa sieć CDN na świecie. Na czym polega
sieć CDN? Taka sieć przechowuje dla różnych
serwisów kopie plików (zazwyczaj mediów: pliki
graficzne, filmy) na serwerach rozsianych po całym
świecie i serwuje je internautom odwiedzającym te
serwisy. Mimo iż adres pliku jest zawsze ten sam,
dzięki sieci CDN polski internauta pobierać będzie pliki z serwera w polsce, a brytyjski z
serwera w UK. To znacznie przyspiesza serfowanie po sieci i praktycznie wszystkie
największe serwisy na świecie korzystają z jakiegoś CDN do serwowania statycznych
mediów.
Dla przykładu - kiedykolwiek oglądacie film na YouTube, pobieracie go, nawet o tym
nie wiedząc, z serwerów sieci CDN (YouTube akurat korzysta z konkurencyjnej dla
Akamai sieci Limelight). Dzięki temu użytkownicy z szybkimi łączami są w stanie w
pełni wykorzystać ich możliwości i np. oglądać filmy wysokiej jakości (to akurat nie
dotyczy YouTube) - gdyby użytkownicy musieli pobierać filmy bezpośrednio z serwerów
na drugim końcu świata, nigdy nie osiągnęliby przepustowości liczonej w megabitach
(nie wspominając już o zapchaniu łącz międzynarodowych i międzykontynentalnych).
Najwięcej ruchu sieciom CDN generują oczywiście strony z filmami lub sklepy z
muzyką gotową do pobrania online, ale nie tylko. Wśród klientów Akamai są największe
firmy typu Yahoo, Microsoft, MySpace. Firma chwali się, że obsługuje 10-20% całego
ruchu webowego na świecie, jej sieć składa się z 34 tysięcy serwerów rozsianych po 70
krajach i podpiętych do 950 różnych sieci - a aż 85% użytkowników internetu na świecie
jest w oddzielona od serwerów Akamai tylko “jednym serwerem” po drodze (należącym
do dostawcy jego internetu).
Tyle tytułem wprowadzenia czym jest Akamai i co sprawia, że mają naprawdę dobre
dane do analizy - można zaryzykować, że niemalże wszyscy użytkownicy internetu
pobierają treści z serwerów firmy.
Stan internetu 2008 Q1
Cały raport ma 17 stron i porusza różne kwestie, można go pobrać tutaj (wymagana jest
rejestracja), ja skupię się na kilku tematach.
Penetracja szerokopasmowego internetu
Akamai definiuje szerokopasmowy dostęp na 5 Mbit/s lub więcej. Nie jest
niespodzianką, że przoduje tu Korea Południowa (64% wszystkich użytkowników ma
łącza 5 Mbit/s lub szybsze), a zaraz za nią jest Japonia (48%) i Hong Kong (35%). Dla
porównania w USA tylko 20% internautów korzysta z szybkich łączy. W naszej części
Europy zaskoczeniem dla mnie jest wysoka pozycja Rumunii, w której aż 21%
użytkowników korzysta z łączy 5 Mbit/s lub szybszych.
W kategorii “szybkiego internetu”, czyli łączy 2 Mbit/s lub szybszych, również wygrywa
Korea Południowa (93%). USA mają 62% a z naszej części Europy w czołówce znajduje
się Słowacja z z 81% użytkowników korzystających z szybkiego internetu.
Dla porównania, wg innych badań w Polsce z szybkiego internetu korzysta tylko 8,8% przy czym w tych badaniach szybki internet definiowany był jako 256 kB/s lub więcej.
Tragedia - jesteśmy całe lata za taką np. Tunezją, gdzie 82% użytkowników korzysta z
łącz 2 Mbit/s lub szybszych.
Oczywiście trzeba pamiętać, że to są dane z różnych źródeł i różnych metodologii (raport
OECD z danymi dla Polski liczył łącza zainstalowane w gospodarstwach domowych,
Akamai po prostu robi statyki tego z jaką szybkością użytkownicy pobierają dane i
obejmuje również łącza firmowe itp). Niestety nie mam danych Akamai dla Polski,
postaram się je zobyć.
Ciekawie wygląda zestawienie stanów USA z największą penetracją szybkich połączeń.
Oczywiście bez niespodzianek królują tu wschodnie stany, ale Kalifornii, światowej
stolicy technologii, nie ma w top10 ani przy rankingu dla 5 Mbit/s ani dla 2 Mbit/s.
Źródła ataków
Według Akamai najwięcej różnego rodzaju ataków pochodzi z Chin (17% złośliwego
ruchu), USA (14%) i Tajwanu (12%). Poza USA w czołówce są jedynie kraje z Azji i
Ameryki Południowej a pierwsza dziesiątka krajów w tym rankingu odpowiada aż za
75% złośliwego ruchu.
Wśród rodzajów ataków większość przeprowadzana jest na znane od dawna bugi w MS
Windows, co wskazuje na bardzo dużą ilość systemów, które wciąż nie mają
zainstalowanych aktualizacji bezpieczeństwa. Jedynie 6% całego złośliwego ruchu
kierowana była w stronę serwisów WWW.
Według Akamai, aż 2% całego ruchu w webie generowanego było przez ataki typu
DDoS, a znaczna część takich ataków w lutym tego roku była kierowana na witryny
internetowych kasyn i bukmacherów.
Z wartych odnotowania przypadków w samym styczniu ponad 70 tysięcy serwisów www
padło ofiarą ataków typu SQL injection.
Podsumowanie
Mnie osobiście zaskoczyła wysoka pozycja Rumunii wśród krajów największą penetracją
szerokopasmowego internetu (znacznie mniejszym zaskoczeniem jest Słowacja wśród
krajów z szybkim internetem). Niestety polskie warunki są wciąż znacznie w tyle możemy tylko wyobrażać sobie jak przyjemnym doświadczeniem jest korzystanie z
internetu w Korei Południowej. Niestety Akamai publikuje tylko top10 poszczególnych
kategorii, nie wiadomo więc jak Polska wyglądałaby w takim porównaniu.

Podobne dokumenty