Moje dziecko dorasta
Transkrypt
Moje dziecko dorasta
Moje dziecko dorasta!?!?! …czyli, co warto wiedzieć, by lepiej rozumieć dziecko w wieku 11- 12 lat. Dorastanie jest okresem trudnym zarówno dla dzieci jak i ich rodziców. Obie strony po latach względnego spokoju wchodzą w okres burz i niepokoju. Rodzice muszą stawić czoło faktowi, że ich „słoneczko” zmienia się i potrafi pokazać im i całemu światu swoje chmurne i gniewne oblicze. Dorastającemu „słoneczku” też trudno zrozumieć to, co się dzieje w nim samym z jego emocjami i ciałem. Wkroczenie dziecka na kolejny etap rozwoju powoduje zmianę nie tylko w jego zachowaniu, ale również w całym systemie rodzinnym. W takim ujęciu okres dojrzewania sygnalizuje, że dziecko zaczyna się od nas separować po to, być bardziej samodzielnym w przyszłości, a rodzic może wreszcie zwrócić uwagę na siebie i swojego partnera. Każdy etap wymaga więc od wszystkich członków przyjęcia zmiany i podążania za nią, bo jest ona naturalnym elementem rozwoju. Dlatego tak ważna jest wiedza rodziców na temat prawidłowości związanych z okresem dorastania, bo dzięki temu wiedzą czego można się spodziewać na danym etapie rozwoju i jakie zadania są do zrealizowania. Właśnie ta wiedza daje rodzicom możliwość wspierania zachowań dobrych i pozytywnych oraz przeciwdziałać zachowaniom niepożądanym. Faktem jest, że każde dziecko rozwija się psychicznie w indywidualnym rytmie, ale według pewnych prawidłowości. Znajomość prawidłowości rządzących rozwojem dziecka pozwala rodzicom wychowywać dziecko spokojniej, bez napięcia i lęku. Poniżej przedstawię Państwu charakterystykę rozwoju 11 i 12 latków, czyli tzw. okres przeddorastania. 11 rok życia czyli…. Buntownik bez wyboru Rok 11 jest pewną próbką tego, co czeka rodzica później w wieku dorastania (14 – 18) w spotęgowanej postaci. Jedenastolatek wygląda jakby był obrażony na cały świat nic lub prawie nic mu się nie podoba (nauczyciele są głupi, jedzenie mu nie smakuje, to co kiedyś mu się podobało jest teraz beznadziejne itp.). Rodzic może czuć się mocno zdezorientowany i sfrustrowany taką sytuacją. Ulubione odezwania dziecka to : „ zaraz”, „za chwilę”, „po co?”, które doprowadzają dorosłych do szaleństwa, bo jak długo można czekać na proste wyrzucenie śmieci?!?! Dodatkowo jedenastolatki są często rozdrażnione, napięte, co wyrażają w postaci kłótni i awantur. Więcej sporów wybucha pomiędzy jedenastolatkami a ich matkami, niż ojcami. Generalnie w tym okresie mamy są w gorszej sytuacji. Tato staje się specjalistą od wiedzy o życiu, można z nim dyskutować, a mama ma po prostu kochać i tolerować humory swojej pociechy. Jest to trudny okres dla mam, bo mogą czuć się niedoceniane, a ich zapasy cierpliwości mocno nadwyrężane. Jedenastolatki mocno bronią każdego przejawu swojej dorosłości i niezależności. Od tego momentu rodzice przestają być autorytetem. Oczywiście nadal mają ostateczne słowo, ale bywa, że uzyskują je po długich dyskusjach, a częściej kłótniach. Ważniejszymi autorytetami stają się inni dorośli np. pan/i w szkole, rodzice kolegów/ koleżanek, trener itp., co dla części rodziców nie jest łatwą sprawą do przyjęcia. Ważne jest, aby pamiętać, że dziecko nie czyni tego ze swoich złych intencji. Przyjmowanie nowych autorytetów, zbieranie własnych doświadczeń i rewidowanie już nabytych, to jedyny sposób na tworzenie się tożsamości naszego dziecka ( poczucia kim jestem, jaki jestem, czego potrzebuję , oczekuję, mam, wiem itp. ). Pomimo napiętych stosunków z rodzicami dzieci przeżywają okres wzmożonego lęku o najbliższych. Stąd często mogą pytać o to, czy rodzice są zdrowi, czy mają problemy w pracy, czy zamierzają się rozwodzić, bo się pokłócili. Kontakty z rówieśnikami są równie burzliwe jak z rodzicami. Trwa nadal ostry konflikt płci, ale jedenastolatki zaczynają poszukiwać informacji na temat technicznej strony seksu. Poszukują ich w literaturze, filmie, u starszych kolegów, a na końcu u dorosłych. Czynią to właśnie dokładnie w takiej kolejności. Warto więc samemu rozpoczynać temat, po to by zadbać o rzetelną wiedzę dziecka na temat jego/jej seksualności. Pojawiają się stałe klasowe podgrupy (oczywiście składają się tylko z dziewczynek lub tylko z chłopców) i indywidualne przyjaźnie. Niestety są bardzo o siebie zazdrośni, więc kłótnie, nieporozumienia, łzy z powodu „zdrad” są na porządku dziennym. Warto zachować zdrowy dystans do odczuwanego przez dziecko poczucia krzywdy z powodu „zdrad”, bo szybko przekonamy się, że znienawidzona jednego dnia koleżanka, następnego staje się przyjaciółką na całe życie….czyli do następnej kłótni. Natomiast u chłopców złość w stosunkach między kolegami wyrażana jest w bójkach, ostrych kłótniach i atakach niepohamowanej wściekłości. Jedenastolatki wykazują jeszcze entuzjazm w stosunku do nauki, a oceny mają duże znaczenie i są dobrą motywacją do podejmowania działań. Z tego powodu przemilczają fakt otrzymania złej oceny i okłamują rodziców na temat swojej sytuacji w szkole kiedy robi się zła. Przyznanie się do porażki wiąże się bowiem z silnym poczuciem wstydu. Stały kontakt rodzica z wychowawcą pozwoli uniknąć takich sytuacji i daje możliwość udzielania pomocy dziecku już na początku pojawiających się trudności. 12 rok życia czyli … Poczekajcie na mnie!!! Dwunastolatki to prawdziwi ludzie czynu – najlepiej czują się w działaniu. Są niezwykle ciekawe życia i nowych doświadczeń. Mają ciągle nowe zainteresowania i rodzicom trudno nadążyć za ich „pasjami”. W jednym tygodniu chcą grać w szachy, w drugim trenować karate, a w następnym chodzić na kółko matematyczne itd. Jedynym wyjściem jest spokojnie czekać i obserwować. Większość z tych zainteresowań wygasa, kiedy okazuje się, że wymagają wysiłku, systematyczności czyli tzw. „słomiany ogień”. Nie zniechęcamy dziecka do poszukiwań nowych doświadczeń, ale wspieramy te, w które wkłada wysiłek i zaangażowanie. Takie zainteresowania mają szansę przeobrazić się w prawdziwe pasje. Nowe zainteresowania, podjęte prace, zajęcia, zabawy powodują, że dwunastolatki ciągle się gdzieś spieszą i nigdzie nie zdążają. Zbyt dużo chcą zrobić bez planowania i sprawdzenia sowich realnych możliwości. Wskazane jest uczenie dziecka planowania zajęć: kiedy, gdzie, ile czasu zajmą, co jest potrzebne do ich realizacji itp. Dwunasty rok życia to okres, w którym rodzice tracą bezpowrotnie swoją uprzywilejowaną pozycję. Na plan pierwszy wysuwają się inne ważne postacie jak koledzy (zwiększa się rola rówieśników), nauczyciele, trenerzy, rodzice innych kolegów itp. Dwunastolatek rozpoczyna swój proces wychodzenia z domu konieczny do podjęcia dorosłego życia w przyszłości. Następuje rozwój sfery prywatności. Pojawiają się sprawy i zdarzenia, które dzieli się tylko z kolegami, a są tajemnicą przed rodzicami. Bardzo pragną by rodzice traktowali ich poważnie w takich sprawach jak szkoła, koledzy, wolny czas, wygląd czyli to jak się uczę, z kim się przyjaźnię, jak spędzam wolny czas, jak wyglądam, to moja sprawa i dam sobie radę. Jednocześnie chcą utrzymać dawne, dziecięce przywileje we wszystkich innych sprawach. W efekcie rodzice stykają się z bardzo dziwnym obrazem swojego dziecka. Z jednej strony potrafi być bardzo rzeczowe, dorośle bronić swojej prywatności i odrębności, by po chwili zregresować się do poziomu kilkulatka gdy np. nie może czegoś dostać. Nadal matki są odmiennie traktowane od ojców, podobnie jak w jedenastym roku życia. Mimo wszystko to jednak właśnie mamom dwunastolatki się zwierzają w trudnych sytuacjach i obdarzają czułościami. Ale uwaga, broń boże przy kolegach!!! Dojrzewanie rusza pełną parą – dzieci przeobrażają się fizycznie (u dużej części dziewczynek pojawia się miesiączka, kształt sylwetki bardziej kobiecy; u chłopców postura nabiera cech bardziej męskich). Obie płcie nadal są w stanie „wojny”, ale rośnie starannie ukrywane zainteresowanie. Niezwykle istotne jest wsparcie dziecka przez rodzica tej samej płci jeżeli chodzi o oswajanie się ze zmianami biologicznymi, stawanie się kobietą czy mężczyzną. Rodzice mogą rozwiać wiele niepokojów odwołując się do swoich doświadczeń związanych z przeżywaniem dorastania i wykazując zrozumienie dla pojawiających się obaw. O pozycji w klasie zaczynają decydować osobiste przymioty jak koleżeństwo, pomysłowość, odwaga, dowcip, a nie oceny i dobra opinia u nauczycieli. Pewna bliskość i dobry układ z nauczycielami może nawet wykluczać dobre układy z kolegami. Innymi słowy przychylność ze strony nauczycieli nie przyczynia się do przychylności ze strony uczniów. Zmienia się struktura klasy, podgrupy i układ sił. Przyjaźnie rozszerzają się na czas pozaszkolny np. odwiedzanie w domu, spacery, oglądanie wystaw, piłka nożna, walczenie z innymi grupami podwórkowymi. W związku z dużymi zmianami w strukturze klasy, walczeniem o pozycję w grupie rówieśniczej, większą ilością materiału do przyswojenia, wzrostem wymagań nauczycieli, u niektórych dzieci te sytuacje mogą powodować fobie i lęki przed pójściem do szkoły objawiające się częstymi infekcjami, biegunka, mdłości, gorączka, bóle. Jeśli obserwujemy takie objawy u dziecka trzeba koniecznie przyjrzeć się aktualnej sytuacji szkolnej, aby pomóc dziecku przezwyciężyć te trudności. Jest to szansa na pokazanie jak sobie radzić w sytuacjach problemowych i można je rozwiązać, a nie unikać. Podsumowując, okres przeddorastania jest ważnym etapem bo przygotowuje nas dorosłych do radzenia sobie z dziećmi w bardzo trudnym okresie dorastania. Im większa wiedza i odwołanie się do swoich doświadczeń z tego okresu ( no właśnie jakim byłam/em nastolatkiem????) tym większa szansa, że znajdziemy nić porozumienia z naszymi pociechami i razem przejdziemy przez trudności zamiast walczyć ze sobą. Wtedy poczucie, że tracimy dziecko, zamienia się w świadomość, że dzięki nam odważnie zmierza ku dorosłości. Opracowanie Monika Górska psycholog Literatura: A. Samson „ Książeczka dla przestraszonych rodziców” wyd. Santorski & Co, 2004