osadnictwa polskiego w Ameryce Płn Cztery wieki Polaków w

Transkrypt

osadnictwa polskiego w Ameryce Płn Cztery wieki Polaków w
www.gazetagazeta.com
19 - 21 grudnia 2008
GAZETA 199
STRONA 21
osadnictwa polskiego w Ameryce Płn
Cztery wieki Polaków w Ameryce
Uroczystość promocji monet
Prof. Wojciech Wysocki
Prezes NBP Sławomir Skrzypek
W październiku 1608 r., wkrótce
po założeniu pierwszej kolonii angielskiej na wschodnim wybrzeżu
Ameryki Północnej, na Nowy Kontynent przybyli także polscy osadnicy. Zapoczątkowali tym samym nie
tylko powstanie wieloetnicznej Wirginii, ale również późniejszych Stanów Zjednoczonych Ameryki - kraju założonego i zamieszkałego przez
potomków emigrantów - w tym polskich - którzy na tej ziemi szukali i
szukają nadal "ziemi obiecanej".
W 1606 r. król Jakub I Stuart
wydał kartę nadania dla kompanii
kupieckiej Virginia Company of London praw do kolonizowania i eksploatacji południowej części Ameryki Północnej. Dzięki temu Anglicy
zaczęli tworzyć własne kolonie w
Nowym Świecie odkrytym przez
Krzysztofa Kolumba w 1492 r., rywalizując tym samym z Hiszpanią i
Portugalią.
W grudniu 1606 r. na drugą
stronę oceanu udały się trzy statki z
pierwszą setką osadników angielskich. Pierwszą stałą osadę Jamestown, nazwaną na cześć króla,
założono 40 mil od ujścia rzeki James do Zatoki Chesapeake, na ziemiach należących do konfederacji
plemion algonkijskich Powhatan.
Nazwa kolonii - Virginia - została
nadana na cześć królowej Elżbiety
I Tudor, zwanej Królową Dziewic.
Przybysze angielscy liczyli na
znalezienie złota, handel z Indianami, szybkie wzbogacenie się akcjonariuszy. Niebawem okazało się,
że wielu pierwszych osadników nie
potrafiło pracować fizycznie przy
budowie domów i karczowaniu lasu,
zajmować się myślistwem, rolnictwem, a bogactwem naturalnym
tego obszaru była jedynie ziemia.
Złota ani srebra tam nie znaleziono.
Osadnicy zaczęli zapadać na różne
choroby, pojawiły się wśród nich
niesnaski, walki o przywództwo, co
doprowadziło do trudnej sytuacji w
kolonii.
Przetrwanie swoje Wirginia zawdzięcza w znacznym stopniu
energii i zdecydowanemu działaniu kapitana Johna Smitha, przywódcy osadników. Narzucił on kolonistom dyscyplinę, zmuszając ich
do pracy. Pisał do Virginia Company of London, prosząc o przysłanie
mu "trzydziestu cieśli, rolników,
ogrodników, rybaków, kowali, murarzy i karczowników, raczej niż tysiąca takich jak tu mamy obecnie".
Działał energicznie by poznać teren, rysował mapy, współpracował
z Indianami, zdobywał dla osadników żywność. Samo Jamestown
obwarowano.
W kolejnej grupie przybyszy, w
1608 r. w Jamestown znalazło
się około 70 nowych osób: "8 ludzi
z Prus i Polski" ("eight Dutch men
and Poland" - w XVII wieku Dutch
oznaczało zarówno mieszkańca
Holandii, jak i Prus), jak odnotował
z szacunkiem John Smith w wydanym w 1629 r. dzienniku pt. The
True Travels, Adventures and Observations". Nazwisk osadników pochodzących z ziem polskich niestety nie znamy. Wiemy tylko, że byli
to rzemieślnicy zatrudnieni przez
władze kompanii, niezbędni dla istnienia tej lesistej, rolniczej kolonii.
Nie wiemy natomiast, jak wyglądały
ich umowy zawarte z kompanią w
Londynie. Musiały one jednak zapewniać im dogodne warunki finansowe. Inaczej, niezależnie od
chęci poznania Nowego Świata, nie
decydowaliby się na podróż przez
ocean, szczególnie że w samej
Anglii brakowało ludzi zajmujących
się rzemiosłem tego typu.
Zgodnie z tradycją osadnictwa
polskiego, pierwsi polscy rzemieślnicy na ziemi amerykańskiej to najprawdopodobniej smolarze, potrafiący wyrabiać nie tylko węgiel
drzewny, ale także smołę, potaż
oraz dziegieć, czyli towary niezbędne do budowy i eksploatacji żaglowców, bednarze produkujący beczki, w których przechowywano produkty żywnościowe, a także szklarze. Ci ostatni mieli zbudować
pierwszy piec do wytopu naczyń
szklanych (butelek, słojów), wytwarzali szyby do powstających w osadzie drewnianych domów oraz paciorki szklane na wymianę z Indianami za kukurydzę i tytoń. W odróżnieniu od wielu innych osadników
wczesnego okresu historii Wirginii,
umieli i chcieli pracować fizycznie i
- jak się wydaje - przetrwali pierwszy trudny okres osadnictwa, przyczyniając się do pewnej stabilizacji
kolonii angielskiej.
W kolejnych latach XVII w. władze Kompanii Wirgińskiej nadal zatrudniały polskich rzemieślników, o
czym świadczą wzmianki o nich w
zachowanych źródłach. Swoją pracą przyczyniali się do wzrostu zamożności nie tylko kolonii, ale również sami się bogacili, przyzwyczajając przy tym Anglików do różnorodności etnicznej w nowym miejscu zamieszkania. Ci pierwsi, nieznani nam z nazwiska Polacy zapoczątkowali liczne, szczególnie w
drugiej połowie XIX w., wychodźstwo z ziem polskich do Ameryki
Północnej.
prof. dr hab. Izabella Rusinowa
Instytut Historyczny UW