pobierz plik

Transkrypt

pobierz plik
Warszawa, 19 czerwca 2013 r.
Pan
Piotr Piłat
Dyrektor Departamentu
Rozwoju Rynku Finansowego
Ministerstwo Finansów
W odpowiedzi na pismo z dnia 5 czerwca br. w sprawie interpelacji posła Marka
Matuszewskiego (nr FN1/0602/A/28/MPL/2013/RWPD-50962 RD/55158/2013) Związek Banków
Polskich przedstawia kilka uwag do pytań skierowanych przez Pana Posła do Ministerstwa Finansów.
W ocenie Związku Banków Polskich w pytaniu pierwszym została nieprawidłowo
przedstawiona teza, która nie wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistą sytuacją występującą na rynku
usług bankowych w Polsce. Przedstawienie faktycznej sytuacji w tym obszarze implikuje jednocześnie
kształt możliwej odpowiedzi na kolejne pytania wyrażone przez Pana Posła.
Analizując faktyczną aktualną sytuację kształtującą się na rynku usług depozytowych i
kredytowych oparto się na danych statystycznych zbieranych i systematycznie publikowanych przez
Narodowy Bank Polski. W celu przeanalizowania procesu zmian wysokości stóp procentowych
stosowanych przez banki działające w Polsce wykorzystano dane dotyczące kształtowania się
średnich stóp procentowych od nowych umów zawieranych przez instytucje bankowe z klientami. Te
dane w stosunkowo najszybszy i najpełniejszy sposób pokazują zmianę sytuacji na rynku i reakcje
banków na sygnały przekazywane przez bank centralny. Trzeba też zaznaczyć, że ostatnie dane NBP z
tego obszaru dotyczą sytuacji z kwietnia 2013 r. i z tej racji do tego okresu ograniczona będzie
poniższa ocena sytuacji. Tym samym poza spectrum analizy pozostanie wpływ zmian stóp
procentowych dokonanych przez Radę Polityki Pieniężnej w maju br. Początek analizy zmian stóp
procentowych wyznaczono na październik 2012 r., a więc na początek okresu ostatnich decyzji RPP o
zmianie stóp procentowych (między majem a listopadem 2012 r. stopy procentowe NBP nie uległy
zmianie).
W analizowanym okresie - od października 2012 r. do marca 2013 r. - Rada Polityki Pieniężnej
czterokrotnie podejmowała decyzję o łagodzeniu polityki pieniężnej w formie obniżki oficjalnych stóp
procentowych NBP. Łącznie, obniżka stóp procentowych przeprowadzona przez NBP w tym okresie
wyniosła 1,5 pkt proc. Ta wielkość może zatem stanowić podstawę do konfrontacji jej ze zmianami
wprowadzanymi w tym okresie przez banki.
W tym samym okresie średnie oprocentowanie depozytów dla gospodarstw domowych
zostało obniżone o 0,7 pkt proc. Oprocentowanie lokat bankowych zmniejszyło się zatem w sposób
zdecydowanie mniejszy niż zmiany oficjalnych stóp procentowych NBP.
Jeszcze więcej ciekawych informacji zawiera porównanie powyższej wielkości ze zmianami
średniego
oprocentowania
kredytów
bankowych.
Średnie
oprocentowania
kredytów
konsumpcyjnych zmniejszyło się w tym samym okresie o 0,8 pkt proc., a więc w rozmiarze nawet
nieco większym niż obniżenie się średniego oprocentowania depozytów bankowych od gospodarstw
domowych. Warto również zwrócić uwagę na jeszcze jedną interesującą informację – w
analizowanym okresie średnie oprocentowanie kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw
domowych obniżyło się o 1,2 pkt proc. Różnica na korzyść klientów banków w zakresie tempa zmiany
oprocentowania kredytów mieszkaniowych i depozytów od gospodarstw domowych jest zatem
jeszcze bardziej widoczna i bezdyskusyjna. Warto jednocześnie dodać, że zmiany takie nastąpiły w
okresie wyraźnego wyhamowania tempa wzrostu gospodarczego, wzrostu bezrobocia, a więc w
sytuacji wyraźnego wzrostu ryzyka związanego z udzielaniem nowych kredytów. Powyższe dane
pokazują, że to wyższe ryzyko nie znalazło w tym przypadku wyraźnego przełożenia w postaci
relatywnego wzrostu średniego oprocentowania kredytów dla gospodarstw domowych.
W przypadku transakcji zawieranych przez banki z przedsiębiorstwami, w analizowanym
okresie średnie oprocentowania depozytów obniżyło się o 1,5 pkt proc., a więc w rozmiarze
identycznym jak skala zmiany stóp procentowych wprowadzona przez NBP. W tym samym czasie,
średnie oprocentowania kredytów zmniejszyło się o 1,2 pkt proc. Tym samym obniżenie średniego
oprocentowania kredytów nastąpiło na poziomie nieco niższym, ale silnie zbliżonym do skali zmian
średniego oprocentowania depozytów i skali zmiany stóp procentowych NBP.
Powyższe dane prowadzą do konkluzji, że skala zmian oprocentowania zarówno depozytów
bankowych jak i kredytów jest silnie skorelowana ze zmianami stóp procentowych wprowadzanych
przez NBP. Ta konstatacja, prowadzi do postawienia tezy, że w takiej sytuacji nie istnieje jakiekolwiek
uzasadnienie dla wprowadzania administracyjnych rozwiązań, które ograniczałyby swobodę
kształtowania stóp procentowych lub określałyby nawet prawidłową wielkość oprocentowania
kredytów i depozytów. Wprowadzenie takiego podejścia byłoby sprzeczne z zasadami gospodarki
rynkowej, gdzie w warunkach istnienia silnej konkurencji na rynku prywatne podmioty mają
konkurować o klienta oferując produkty o najwyższej jakości i o możliwie najniższej cenie. Polski
rynek bankowy cechuje się wysokim poziomem konkurencyjności, dużą ilością banków działających
na rynku i spełnia cechy rynku wolnego, niezdominowanego przez zachowanie pojedynczego
uczestnika rynku.
Odnosząc się do uwagi dotyczącej pożądanych rozmiarów rozpiętości w wysokości
oprocentowania kredytów i depozytów oferowanych przez banki warto przytoczyć te same dane, co
powyżej, czyli statystykę stóp procentowych NBP. W kwietniu 2013 r. średnie oprocentowanie
depozytów terminowych wynosiło 4,1%. W tym samym okresie średnie oprocentowanie kredytów
mieszkaniowych wynosiło 5,7%. Różnicę w wysokości 1,6 pkt proc. trudno uznać za szczególnie
wysoką, zwłaszcza, że Pan Poseł proponuje ograniczyć ją do poziomu „jedynie kilku procent”. Wyższa
rozpiętość w wysokości średniego oprocentowania kredytów i depozytów dotyczyła oprocentowania
kredytów konsumpcyjnych, które w kwietniu br. wyniosło 14,2%. Ta większa różnica w wysokości
oprocentowania kredytów i depozytów w tym obszarze wynikała z wyższego poziomu ryzyka
związanego z udzielaniem tego typu kredytów. Można też wspomnieć, że instytucje niebankowe (jak
choćby Provident) udzielające podobnych pożyczek konsumpcyjnych stosują zwykle znacznie wyższe
oprocentowanie, uznając skalę ryzyka podejmowanego w prowadzeniu tego typu działalności.
W zakresie średniego oprocentowania depozytów i kredytów dla przedsiębiorstw ta
rozpiętość też nie jest nadmiernie wysoka. W kwietniu 2013 r. wynosiła ona 4 pkt proc., a
przykładowo pół roku wcześniej 3,7 pkt proc. Trudno zatem uznać, że w słabych warunkach
makroekonomicznych istniejących obecnie w Polsce ta różnica w wysokości oprocentowania jest
bardzo wysoka.
Poruszając kwestię wysokości oprocentowania usług bankowych, można także zwrócić uwagę
na cykliczne badania prowadzone przez Narodowy Bank Polski dotyczące kształtowania się sytuacji
na krajowym rynku kredytowym. Na uwagę zasługuje to, że już od dawna w tych badaniach wysokość
stóp procentowych nie jest podstawowym czy nawet istotnym czynnikiem, który stanowi przeszkodę
w dostępie klienta do kredytu bankowego.
Związek Banków Polskich wyraża nadzieję, że powyższe uwagi okażą się przydatne
Ministerstwu Finansów w trakcie przygotowywania stanowiska do interpelacji p. Posła Marka
Matuszewskiego.