Sakrament chrztu oczami przedszkolaka

Transkrypt

Sakrament chrztu oczami przedszkolaka
Sakrament chrztu oczami przedszkolaka
-Kochanie, dzwoniła ciocia
Ania w niedzielę będzie
chrzest jej córeczkipowiedziała mama do
Antosia.
Antek zamyślił się,
ostatnio na religii słyszał o
chrzcie Pana Jezusa nad
Jordanem. Dorosłego
wtedy Jezusa święty Jan Chrzciciel zanurzał całego w rzece. Czy z
małą Zuzią zrobią to samo? Trochę się bał swoim dziecięcym lękiem
czy jego małej siostrzyczce nic się nie stanie.
W niedzielę cała rodzinka pojawiła się w kościele.
- Jakie imię wybraliście dla swojego dziecka? - zapytał ksiądz.
- Zuzanna- odpowiedzieli zgodnie ciocia i wujek.
- O co prosicie Kościół?
- O Chrzest święty.
Następnie kapłan, a po nim rodzice nakreślili Zuzi na czole znak
Krzyża świętego.
- Chyba jej niewygodnie - szepnęła do Antosia jego siostra
Chłopiec jednak był bardzo spokojny bo zauważył, że nigdzie nie ma
wielkiej wody i teraz z zaciekawieniem przyglądał się jak jego
siostrzyczka zostaje włączona do Kościoła.
. Trochę zaskoczyło go chóralne wyrzekanie się grzechu i wyznanie
wiary, ale kiedy ksiądz podszedł do małej z dzbanuszkiem wody
chłopiec przysunął się jeszcze bliżej.
- Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha świętego - powiedział
ksiądz i polał jej główkę święconą wodą.
Tego było już za wiele dla Zuzi i zaprezentowała natychmiast swój
donośny głos. Na szczęście ksiądz nie przejął się tym ani trochę. Ze
spokojem namaścił małą olejem świętym i poprosił, aby nałożono jej
białą szatkę na znak jej niewinności i świętości.
Wujek Marek zapalił od paschału chrzcielną świecę przybraną białą
wstążeczką. Jej blask natychmiast przykuł uwagę Zuzi i sprawił, że w
kościele zapanował spokój.
Kiedy dorośli podeszli do Komunii świętej Antoś przyglądał się swojej
małej siostrzyczce czy coś się w niej zmieniło, wtedy starsza siostra
szepnęła mu do ucha; Widzisz Antosiu, od tego momentu Zuzia jest
dzieckiem Bożym tak jak ja czy ty i ma czyste serduszko bez ani
jednego grzechu. Jak pojedziemy do domu pokaże Ci zdjęcia z
twojego chrztu zobaczysz, że ty też się tak uśmiechałeś jak Zuzia. ;)