Invest in Pomerania : Aktualności
Transkrypt
Invest in Pomerania : Aktualności
2010-09-20 Świat nie chce już naszych towarów? Eksport był mniejszy od oczekiwanego o około 300 mln euro, tj. 3%. Podobne odchylenia miały już miejsce w przeszłości. Wytłumaczeniem może być niechęć do polskich towarów, ale też fala upałów czy nadspodziewanie dobre wyniki z czerwca. Niedawno NBP podał dane dotyczące bilansu płatniczego w lipcu. Podobnie jak przed miesiącem wywołały poruszenie wśród analityków. Deficyt na rachunku obrotów bieżących w lipcu 2010 wyniósł 1.539 mln EUR i był wyższy niż w czerwcu (1.004 mln EUR). W lipcu ubiegłego roku wyniósł 776 mln EUR. Roczny kroczący deficyt bilansu obrotów bieżących wzrósł w lipcu do 7.973 mln EUR z 7.210 mln EUR, a szacowana relacja deficytu do PKB zwiększyła sie z 2,2% do 2,4%. Zwiększony deficyt jest głównie pochodną prezentującego się gorzej niż zakładano salda dochodów. Analitycy zakładali również większe nadwyżki w pozycjach transfery oraz usługi. Zaskoczeniem okazały się też dane o wymianie towarów. Kolejnym zaskoczeniem był eksport i import, które to okazały się niższe niż prognozowano. Lipcowy eksport przyniósł spadek o 8,6% w stosunku do czerwca. Tak dużą korektę trudno wyjaśnić jedynie charakterem sezonowym. Czyżby gasł popyt na nasze towary? Roczna dynamika eksportu, mimo że niższa w lipcu do 16% z 28,6% niż w czerwcu, wciąż jednak pozostaje wysoka. Na niższy eksport mogło mieć wpływ utrzymywanie się anormalnych warunków meteorologicznych. Upały z jednej strony utrudniały produkcję, z drugiej zachęcały do korzystania z urlopów. Eksport był mniejszy od oczekiwanego o około 300 mln euro, tj. 3%. Podobne odchylenia miały już miejsce w przeszłości. Wytłumaczeniem kiepskiego wyniku mogłoby również przypadkowe zbicia fakturowania dostaw w jednym miesiącu, zamiast równomiernego rozłożenia na dwa. Skoro czerwcowe wyniki były nadspodziewanie dobre, to możliwe jest, że wtedy nastąpiło przyspieszenie dostaw, pogarszające wynik lipcowego eksportu. Anna Krajewska-Polak Autor Gazeta Bankowa 1 2