Moje randki afrykańskie

Transkrypt

Moje randki afrykańskie
Moje randki
afrykańskie
Rozpocząłem miesiąc temu wielką przygodę. Zrobiłem przegląd kilkuset książek, które towarzyszyły mi
podczas podróży w ostatnich piętnastu latach. Wybrałem setkę perełek. Postanowiłem z tych stu książek
wybrać esencję. Czytając książkę zawsze zaznaczam
cytaty, myśli. Na końcu książki zwykłem robić notatki,
listę zadań „dużych” i „doraźnych”. Sama lektura tych
notatek jest fascynująca. To swego rodzaju pamiętnik.
Miesiąc temu zebrałem wszystko w jedno miejsce. Tak
powstał roboczy skoroszyt „Myśli Przewodnie”.
„Jestem wielkim zwolennikiem cytatów i myślę,
że wart uwagi jest pogląd, iż księga cytatów byłaby najdoskonalszą książką. Kiedy zgłębiamy jakąś
dziedzinę wiedzy, dostrzegamy, że została już na jej
temat napisana masa książek. W każdej książce jest
co najmniej jedna fascynująca myśl. Normalny czytelnik nie będzie do tej myśli docierał, bo tych książek
nie przeczyta. Uważam, że obowiązkiem człowieka,
który poświęcił się jakiejś dziedzinie, jest wynajdywanie tych pereł. Normalnie są one zagubione gdzieś
w masie trzystu stron druku, a wydobyte – odżywają, nabierają blasku.”
Erg Lihoudi
2
Ryszard Kapuściński, Autoportret reportera
3
Zebrane myśli zacząłem porządkować, bawić się
nimi. Od kilku tygodni tak naprawdę nic innego nie
robię. Codziennie o świcie wstaję i zamiast brać się do
pracy, siadam do zabawy.
Zaczynam pisać, tworzyć. Jednocześnie odnajduję
i oglądam zdjęcia z ostatnich 15 lat moich wypraw.
Tych dalekich ale i tych bliskich. Tych odbytych samotnie, ale także tych, na które zabrałem przyjaciół
i rodzinę. Wyznaczyłem koniec zabawy na dzień moich czterdziestych urodzin, za 10 miesięcy. Za kilka
miesięcy obchodzę też dziesiąte urodziny podarowanego mi przez Anię i Pana Boga Drugiego Życia. To też
dobra okazja do podsumowań.
Nie mam kompletnie pojęcia, co z tej zabawy wyjdzie. Obawiam się, że na koniec nie powstanie jakiś
jednolity obraz, pomysł na najbliższe lata. Żyjemy
w zbyt szybko mknącym świecie. Będąc maszynistą
mojego pędzącego pociągu mam świadomość, że on
się już jakiś czas temu wykoleił i teraz ślizga się po wydmach. Dodajemy gazu i płyniemy szybko po miałkim
piasku, zostawiając za sobą coraz słabszy ślad i nie
mając często możliwości popatrzenia wokół siebie.
Wszak skoncentrowani jesteśmy na pokonywaniu kolejnego wzniesienia, nie patrząc, co nas czeka za nim.
Właśnie zatrzymałem się na chwilę na najwyższej wydmie w okolicy, wysiadam z wehikułu i próbuję popatrzeć wokół siebie. Spróbuję wyznaczyć kierunek. Ale
jak to bywa na pustyni, kierunek możemy wyznaczyć
tylko orientacyjnie. Zaraz bowiem układ wydm zdeterminuje drogę, którą podążymy.
Erg Oriental
4
5
„Prognoza na dziesięć lat obarczona jest bardzo
dużym ryzykiem błędu, a tego, co się wydarzy za
pięćdziesiąt lat, nikt nie jest w stanie przewidzieć.”
Ryszard Kapuściński, Rwący nurt historii
Sahara Zachodnia
6
7
„Wnioski? Na szczęście ich nie ma, bo wszyscy
jesteśmy uczestnikami procesu historycznego, który trwa, który się toczy, a jest tak skomplikowany,
składa się nań tyle elementów, że to, jak się one ułożą, jak będą na siebie oddziaływać w przyszłości,
jest nieprzewidywalne dla nikogo. Klęska futurologii
dowiodła, że nasza wyobraźnia nie nadąża za historycznym przyspieszeniem i głęboką transformacją,
jakiej jesteśmy i świadkami, i uczestnikami.”
Ryszard Kapuściński, Rwący nurt historii
Sahara Wschodnia
8
9
Nie będę na pewno wskazywał, co będzie. Nie będę
prorokiem. W dzisiejszych czasach zabawa w futurologię, w przepowiadanie przyszłości świata jest obarczona potężnym ryzykiem błędu.
„Mogę domyślić się frustracji szefostwa koncernu
AT&T, które w 1983 roku zamówiło w firmie analitycznej McKinsey opracowanie dotyczące sensowności inwestycji w rynek telefonii bezprzewodowej.
Analitycy stwierdzili, że gra nie jest warta świeczki, bo do końca stulecia miało z telefonów komórkowych korzystać nie więcej, niż dziewięćset tysięcy
abonentów. Tymczasem korzystało ponad pół miliarda, a w roku 1999 liczba użytkowników komórek
powiększała się o dziewięćset tysięcy co trzy dni.”
Edwin Bendyk, Zatruta studnia. Rzecz o władzy i wolności
Virunga NP
10
11
Cieszę się, że rozpoczynam przygodę z moimi małymi książeczkami i z wielkimi dziełami wspaniałych
podróżników, ludzi świata nauki i reportażu. Przygodę z podsumowaniami. Ta książeczka jest początkiem
pewnego cyklu, który niechcąco rozpocząłem dekadę
temu moimi wspomnieniami z pierwszych podróży po
świecie, pierwszym, napisanym w 2008 r. podsumowaniem „Mój Świat” i kontynuowanym w kolejnych
opisach, w przygotowywanym równolegle drugim
podsumowaniu dziesięciu lat wypraw (projektowi nadałem roboczy tytuł: „Mój Świat 30+”). Za chwilę, gdy
skończę projekt „Afryka”, zajmę się Azją, Izraelem,
Muzułmanami, światem w XXI wieku. Kiedy zakończę cykl? Chyba nigdy.
„Dzisiaj każda książka o współczesności może być
tylko tekstem otwartym, pierwszym tomem jakiegoś
nieistniejącego cyklu. Następne tomy będzie dopisywać historia, a ich autorami mogą być zupełnie inni
ludzie. Musimy się pogodzić z tym, że publikujemy
książki niedokończone.”
Ryszard Kapuściński, Autoportret reportera
Wielki Erg Wschodni
12
13
Uchwycenie myśli to rzecz fundamentalna. Robię tysiące notatek. W kalendarzu. Na karteczkach.
W książkach, które czytam. W notesie. Coraz częściej
w komputerze. Leży przede mną sterta tych myśli,
wspomnień. Na komputerze nie mieszczą się zdjęcia
z najpiękniejszych i niezwykłych miejsc, które dane
mi było zobaczyć. Marzę, by z tego chaosu wyłonił się
wyrazisty obraz. Czy to możliwe? – zobaczymy.
„Czytam Schopenhauera. Radzi prowadzić dziennik. To sposób, aby zastanowić się nad każdym przebytym dniem - co się robiło, jakie przychodziły myśli.
Wydaje mi się, że ważne w pisaniu dziennika jest wybrać i utrwalić jakiś szczegół - bodaj jeden, bo inaczej
dzień upłynie „bez zaczepienia”. Chodzi o tworzenie
„zaczepów czasu”, aby dzień nie prześlizgiwał się po
jego powierzchni bez śladu.”
Ryszard Kapuściński, Lapidarium VI
„Człowiek musi ustawicznie mieć tę świadomość,
że oto jest w miejscu, do którego może już nigdy nie
powrócić. Być może przeto przeżywa moment jedyny w całym swoim życiu, a więc powinien wszystko
zaobserwować i wszystko zapamiętać. Ile się tylko
uda – poznać, a nawet więcej: musi w siebie wchłonąć!”
Ryszard Kapuściński, Autoportret reportera
Erg Chebbi
14
15
Od wielu lat obdarowuję bliskich, przyjaciół oraz
ludzi, z którymi pracuję, wybranymi przez siebie
książkami. Postanowiłem zrobić wykaz tych dzieł.
Mistrzowskich opisów świata, w którym żyjemy. Wybrałem dla Nich zaledwie sto książek; wyselekcjonowanych starannie wielkich książek. Wśród autorów
są najwięksi współcześni myśliciele. Prorocy rzadko
mają okazję, by patrzeć, jak politycy przekuwają ich
słowa w czyn. Fukuyama, Toefflerowie, Huntington,
Rifkin i inni wybrani przeze mnie autorzy tę okazję
mają.
Wybrałem dla WAS mistrzów reportażu. Kapuściński, Terzani, Brinkbäumer pokazują nam świat
u schyłku XX wieku i inspirują do przemyśleń, zastanawiają się, co nam przyniosą najbliższe dekady.
W ciągu wieków rodzaj ludzki wydał trzy wielkie,
ponadczasowe, pełne mądrości księgi: jedną napisał
pewien żyjący na przełomie XV i XVI wieku prawnik,
filozof, historyk i dyplomata florencki. Drugą hiszpański jezuita i filozof żyjący w XVII wieku, a trzecią żyjący w V wieku przed naszą erą jeden z największych
starożytnych myślicieli Dalekiego Wschodu, autor
najstarszego na świecie podręcznika sztuki wojennej.
Także i te genialne, zawsze aktualne dzieła wrzuciłem
na listę. Na liście znajdziemy profesorów wiodących
amerykańskich uczelni, głównych przedstawicieli myśli anty- i alterglobalistycznej, niemieckiego profesora
psychiatrii, włoskiego szefa amerykańskiej mafii, wiodących filozofów i autorów dzieł historiozoficznych.
Jest też miejsce dla futurystów, Ossendowskiego, de
Saint-Exupéry-ego, Conrada i innych niestrudzonych
podróżników.
16
Uganda
17
„Mamy coraz mniej czasu na czytanie. Dawniej
klęską był analfabetyzm, dzisiaj przekarmienie …
drukiem.”
Ryszard Kapuściński, O książkach, ludziach i sztuce
Rwanda
18
19
„W drugiej połowie dwudziestego wieku stworzyliśmy świat, którego nasza świadomość, historycznie skierowana na mniejsze obszary – plemienia,
klanu, państwa – nie jest w stanie ogarnąć. Dzisiejszego globalnego świata człowiek nie potrafi objąć
świadomością, wyobraźnią, umysłem. I ludzie najczęściej unikają podejmowania próby jego ogarnięcia. To widać dobrze w literaturze – ludzie uciekają
w nisze, w prywatność, opowiadają historię rodziny, dzieciństwa, miasta. Tu się kończy horyzont ich
świata. Rzeczywistość świata przekroczyła granice
naszej świadomości – stąd nasza poznawcza bezradność. Próby amerykańskich myślicieli takich jak
Huntington, Fukuyama czy Kagan to nic innego jak
próby wyjścia z niszy i skonstruowania opisów, które pomogłyby nam świat ogarnąć i zrozumieć.”
Ryszard Kapuściński, Rwący nurt historii
Tutsi
20
21
Ta pierwsza książka będzie eksperymentem. Zobaczymy jak będzie wyglądała. To książka dla mnie.
Cały cykl piszę dla siebie. Chcę podjąć próbę uporządkowania mojego poglądu na świat. Ta zabawa, którą
rozpocząłem niedawno, ma mi w tym pomóc.
Rwanda
22
23
Wybrałem na początek Afrykę. Nie zobaczyłem całej Afryki. Nie sposób podczas całego życia zobaczyć
całego kontynentu. Nie ma jednej Afryki. Każda moja
podróż na kontynent afrykański była inna. W pamięci
pozostała wspaniała przyroda, spektakularne spotkania ze zwierzakami, mozolny tygodniowy trekking
po pas w bagnie w Górach Księżycowych, biwaki na
Saharze i mrożące krew w żyłach opowieści o drama-
cie, jaki rozegrał się w Rwandzie kilka dekad temu.
Najbardziej wzruszające były spotkania z gorylami
górskimi na pograniczu Konga, Ugandy i Rwandy.
Najbardziej niezwykła była całodzienna przechadzka za pewnym szympansem po dżungli w Ugandzie.
Najwięcej strachu najadłem się, gdy jadąc samotnie
moim wehikułem po Saharze utknąłem w piachu na
dwa dni.
Queen Elizabeth NP
24
25
Towarzyszyli mi podczas podróży wielcy znawcy
kontynentu.
„W przeszłości istnieli wspaniali podróżnicy. Zawsze podróżowałem z nimi. Ich książki były moimi
najlepszymi przyjaciółmi. Milczały, kiedy potrzebowałem ciszy, mówiły do mnie, kiedy tego chciałem.
Inni towarzysze podróży bywają uciążliwi, narzucają swoją obecność, swoje wymagania. Książka milczy, za to pełna jest piękna.”
Tiziano Terzani, Koniec jest moim początkiem.
• Ryszard Kapuściński - legenda polskiego
i światowego reportażu, często określany jest jako
„człowiek obdarzony absolutnym wyczuciem informacji, klimatu i wydarzeń”, wywarł swoją literaturą ogromny wpływ na moje postrzeganie świata.
Posiadał niesamowitą zdolność obserwacji i spostrzegania tego, co dla innych jest niewidoczne.
Gdy w ubiegły weekend po raz trzeci lub czwarty
czytałem Cesarza napisanego wiele lat temu, odkrywam po raz kolejny jego kunszt reporterski. Na
nowo odkrywam Afrykę. Gdy Polską parę lat temu
rządzili prawicowi wariaci, dzieło było aktualne,
mimo, że napisane wiele dekad temu. Gdy je wtedy czytałem, miałem wrażenie, że autor opisuje nie
państwo rządzone przez Cesarza Haile Selassie I,
ale nasz kraj.
„Gdybyście mieli możliwość poznania świata –
tak jak mnie to było dane - przekonalibyście się, ile
problemów, ile tragedii i dramatów wynika z tego,
że społeczności nie mają wspólnego języka, nie rozumieją się. W różnych kulturach znane są tak zwane
wojny językowe – powodowane właśnie tym, że ludzie, mimo że żyją ze sobą, nie są w stanie się ze sobą
porozumieć, ponieważ mówią różnymi językami.
Dlatego zadaniem ludzi wykształconych, którymi na
pewno chcecie się stać, jest walka o bogactwo i czystość języka. Każdego języka.”
Erg Chigaga
26
Ryszard Kapuściński, Dałem Głos Ubogim
27
• Kazimierz Nowak – podróżnik, reporter, fotograf. W latach 1931-1936 odbył samotną wyprawę
po Afryce, trasą z Trypolisu na Przylądek Igielny
i z powrotem na północ do Algieru. Przemierzył
łącznie ok. 40 tys. km, w tym głównie rowerem,
a także pieszo, konno, czółnem oraz na wielbłądzie.
Wyjątkowość historii Kazimierza Nowaka polegała
na tym, że wbrew obowiązującej wówczas kolonialnej ideologii, poznawał i opisywał kulturę i przyrodę Afryki z niezwykłą wrażliwością, oddając jej
rdzennym mieszkańcom należny im szacunek.
Z drugiej strony jego relacje są niezwykle autentyczne, bez cienia politycznej poprawności. Kazimierz Nowak nie mógł liczyć na pomoc finansową
ze strony rządów kolonialnych, a swoją podróż realizował z własnych – bardzo skromnych – środków, otrzymywanych z honorariów oraz zarabiając
od czasu do czasu jako fotograf.
„Świat staje się coraz bardziej szary, przeraźliwie monotonny. Wszystkie pięć kontynentów ulega
temu samemu prawu, znikają piękne stroje ludowe
i architektura, stworzona fantazją poszczególnych
ludów i ras. Nawet florę i faunę modernizuje się,
nagina do woli wygodnych ludzi XX wieku, którzy
każdą kwestię starają się ująć w ramy prawa, z wykluczeniem odrębnych potrzeb poszczególnych ras,
zamieszkałych pod różnymi długościami i szerokościami geograficznymi.”
Kazimierz Nowak, Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Grand Erg Oriental
28
29
• Amos Oz jest uważany za najwybitniejszego żyjącego pisarza izraelskiego. Publikuje głównie książki, artykuły i eseje dotyczące konfliktu arabsko-izraelskiego, wzywając do kompromisu między
Izraelem a Palestyńczykami, który pozwalałby na
utworzenie państwa palestyńskiego.
„Doświadczyliśmy końca ideologii. Jeszcze raz
stało się jasne, że gdy brakuje wiary w wartości
absolutne, tworzy się próżnia, wypełniana następnie przez materializm i zniszczenie. Kiedy człowiek
zaczyna koncentrować się w życiu na szukaniu
przyjemności i satysfakcjach materialnych, egoizm
i skąpstwo rządzą jednostką i społeczeństwem.”
Amos Oz, Na ziemi Izraela
Erg Chebbi
30
31
• Klaus Brinkbäumer – korespondent niemieckiego Spiegla, wyruszył w kilkuletnią podróż do
Europy z byłym uchodźcą z Ghany. Poznajemy
dzięki niemu drogę, jaką przebyć muszą emigranci
z Afryki, by spełnić marzenie o lepszym życiu w europejskim raju; drodze prowadzącej nierzadko
prosto do śmierci w łodziach i tratwach przybijających do wybrzeży Morza Śródziemnego. Brinkbäumer daje nam złożony i wielobarwny obraz Afryki,
ale jest też niezwykle ważnym głosem w dyskusji
o współczesnej Europie i o nas samych – współczesnych Europejczykach.
„Są wyprawy, które zmieniają podróżnika w innego człowieka. Być może wolałby on nawet, żeby po
podróży było tak jak niegdyś, ale to niemożliwe. Coś
zniknęło i tamtej osoby już nie ma, podróż zmieniła
jej życie. Na tym polega urok, a też ryzyko wyruszania w świat.”
Afrykańska Odyseja. Klaus Brinkbäumer
Jezioro Iriki
32
33
• Antoine Marie Jean-Baptiste Roger de
Saint-Exupéry - francuski lotnik, pisarz i poeta.
Na „lotniczym szlaku” - nad Saharą, Andami i Atlantykiem powstały wszystkie jego książki. Był również korespondentem prasy francuskiej podczas
wojny domowej w Hiszpanii. W swojej prozie głosił
braterstwo wszystkich ludzi, potrzebę odwagi, prawości i moralnego obowiązku. Podczas wojny brał
udział w lotach zwiadowczych nad Francją i w jednej z takich misji zginął nieopodal Marsylii. Silnie
związany zawodowo z Afryką, gdzie przez wiele lat
pracował jako pilot pocztowy na trasach pomiędzy
Francją i Afryką. Wszystkie jego powieści to powieści przygodowe. Wartka akcja służy w nich pokazaniu człowieka w skrajnych sytuacjach. Jest to
człowiek zawsze ocalający to, co najbardziej wartościowe – swoje człowieczeństwo.
„Każdy obowiązek sprawia, że urzeczywistniamy się.”
Antoine de Saint-Exupéry, Pilot wojenny
Lac Iriki
34
35
Souss-Massa-Draa
36
Do plecaka zabierałem ze sobą książki o Afryce. Było
Jądro Ciemności i wszystkie inne dzieła Conrada, były
wszystkie opublikowane w Polsce genialne przemyślenia Antoine de Saint-Exupéry, była mroczna afrykańska nowela Ahmadou Kouroumy. A z tych oto książek
wybrałem Myśli Przewodnie:„Rowerem i pieszo przez
Czarny Ląd” Kazimierza Nowaka, „Cesarz”, „Wojna
futbolowa”, „Rwący Nurt Historii” i „Gdyby cała Afryka” Ryszarda Kapuścińskiego, „Afrykańska odyseja”
Klausa Brinkbäumera, oraz „Ziemia, planeta ludzi”
i „List do zakładnika” Antoine de Saint-Exupéry’ego.
37
„Człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego, jeżeli
tylko osiągnie właściwy stopień uległości.”
Ryszard Kapuściński, Cesarz
• „Cesarz” – genialne dzieło Ryszarda Kapuścińskiego przedstawia władzę totalitarną w sposób
ironiczny i groteskowy. Kapuściński stara się przekazać nam, że totalitaryzm i despotyzm to system
chory i niewydolny. Jego wewnętrzne sprzeczności
prędzej czy później doprowadzą do jego śmierci.
Książka ma uniwersalny charakter, obnaża mechanizmy władzy nie tylko politycznej. Przy okazji autor serwuje nam obraz Etiopii za czasów panowania Cesarza Haile Selassie I. Każdy, kto ma ciągoty,
by w XXI wieku stworzyć silne państwo rządzone
przez jeden ośrodek władzy, powinien przeczytać
tę książkę.
Góra Alberta
38
39
• „Afrykańska odyseja” Klausa Brinkbäumera to poruszający literacki reportaż o drodze, jaką przebyć
muszą emigranci z Afryki, by spełnić marzenie
o lepszym życiu w europejskim raju. Drodze prowadzącej nierzadko prosto do śmierci w łodziach
i tratwach przybijających do wybrzeży Morza Śródziemnego. By ją poznać, Klaus Brinkbäumer wyrusza w podróż z byłym uchodźcą z Ghany – Johnem
Ampanem, który po czternastu latach spędzonych
w Europie postanowił powrócić do domu. Wolna
od natrętnego dydaktyzmu, opisująca w prostych
i wyrazistych słowach rzeczy trudne do wyobrażenia Afrykańska odyseja daje złożony i wielobarwny
obraz Afryki, ale jest też niezwykle ważnym głosem
w dyskusji o współczesnej Europie i o nas samych –
współczesnych Europejczykach. Autor zmusza siebie i europejskiego czytelnika do refleksji nad tym,
czym jest europejskie państwo prawa i społeczeństwo obywatelskie, które opłaca budowę „współczesnych murów obronnych” w Ceucie, Melilli, na
pograniczu turecko-greckim, polsko-białoruskim
i obmyśla coraz bardziej wyszukane formy obrony
europejskiego bogactwa. W tej książce Europejczyk przegląda się jak w lustrze. Oglądamy siebie
oczami Afrykanów, którzy wyruszyli w długą i bardzo niebezpieczną podróż do Europy. Dlaczego tu
przyjeżdżają? Dlaczego zostawiają swoją ojczyznę
i decydują się na wegetację w krajach, w których
— jak mówi jeden z bohaterów reportażu — jest
zimno, wszyscy cały dzień pracują i nie mają nawet
czasu dla swoich kobiet?
40
„I myślę o zachodnioafrykańskim przysłowiu, (…):
„Biali mają zegarki, my mamy czas.””
Afrykańska Odyseja. Klaus Brinkbäumer
Tarangire
41
• „Wojna futbolowa” Ryszarda Kapuścińskiego to
moim zdaniem jeden z najlepszych obrazów Afryki.
W niewielkiej książeczce mistrz reportażu opisuje
zdobywanie niepodległości przez Ghanę, następnie jedzie do Konga, którego belgijscy koloniści nie
chcą oddać bez walk, śledzi zalążki powstawania
afrykańskich republik, tworzonych przez kilku ludzi, którzy kupują kilku innych ludzi, żeby stworzyć
z własnego grona rząd, działający w ich własnych
interesach. Kapuściński pokazuje rasizm białego świata. W Tanganice jest świadkiem trudnych
i dramatycznych początków emancypacji kobiet.
Pokazuje RPA i apartheid. Dalej jedzie do Algierii,
rządzonej przez 132 lata przez Francję, która dokonała w tym kraju ogromnych zniszczeń, zrównując
z ziemią ponad 8 000 wsi algierskich, wypędzając
do rezerwatów trzy miliony Algierczyków. Z Afryki Kapuściński wyjeżdża, jako reporter do Ameryki Południowej, w której „wszystkiego jest dużo
i wszystko przybiera postać przesadną, wszystko
chce się nam narzucić, zaszokować i przytłoczyć.
Jak gdybyśmy mieli słaby wzrok, słaby słuch, słaby
węch i coś, co wystąpiłoby w formie umiarkowanej i skromnej, zostałoby po prostu nie zauważone”. Tytułowa wojna futbolowa wybucha pomiędzy
Hondurasem a Salwadorem pośrednio w wyniku
meczu piłkarskiego pomiędzy reprezentacjami piłkarskimi obu krajów. Kapuściński pokazuje absurdy władzy, wojny. Przestrzega nas, że niespełnione
ambicje mogą być zarzewiem wojny i tragedii.
„Trzeba tak żyć, żeby nazwisko człowieka nie obijało się władzy o uszy. Władza, jeśli usłyszy jakieś
nazwisko, zaraz je zapisuje i taki rozpoznany człowiek ma potem dużo kłopotów.”
Ryszard Kapuściński, Wojna Futbolowa
Lake Manyara
42
43
• „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd” Kazimierza Nowaka to przejmująca, napisana pięknym,
barwnym językiem, prawdziwa opowieść o spełnionych marzeniach polskiego przedwojennego
podróżnika, który różnymi środkami transportu
- głównie jednak rowerem - dzięki niesamowitej
odporności fizycznej i psychicznej dwukrotnie pokonał kontynent afrykański. Książka Kazimierza
Nowaka to wnikliwa analiza socjologiczna, krytyka
polityki kolonialnej i spostrzeżenia, które wydają
się niezwykle aktualne również w odniesieniu do
Afryki współczesnej. A oto i recenzja genialnego
mistrza reportażu: „Przejęty jestem lekturą książki
Kazimierza Nowaka Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd. To zupełnie niezwykła książka ze względu na treść i osobę autora, zasługująca na dużo
większą uwagę i szerszy oddźwięk. Rewelacyjna to
rzecz, którą włączam jako stałą pozycję do swoich
wykładów, rozmów, refleksji na temat reportażu
zagranicznego; oby zajęła ona stałe miejsce na listach klasyki polskiego reportażu - czego zresztą
jestem od tego momentu sam gorącym zwolennikiem.” Ryszard Kapuściński. Książkę Nowaka zabierałem do Afryki wielokrotnie. Towarzyszyła mi
w Rwandzie, w Gambii i wielokrotnie na Saharze.
Ta napisana prawie sto lat temu książka pozostaje
jak najbardziej aktualna dziś, w XXI wieku. To najbardziej autentyczny obraz dzisiejszej Afryki.
„Zaproszono mnie na kolację, poczęstowano winem, jednak przyglądając się otoczeniu, mimo woli
widziałem cały brud moralny ludzi, których ideałem
jest złoto i niezbyt miłe było mi to towarzystwo, do
tak innego należące świata.”
Kazimierz Nowak, Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Góry Księżycowe
44
45
• „Rwący Nurt Historii” to zbiór wypowiedzi i zapisków Kapuścińskiego na temat historii, globalizacji
i poszczególnych regionów świata: Afryki, Ameryki
Łacińskiej, Europy i Rosji. Książka jest uzupełnieniem jego znakomitych dzieł reporterskich i punktem wyjścia do rozważań o współczesnym świecie,
bogatym i wielowymiarowym. To genialny opis
stulecia, które się właśnie rozpoczęło i zestaw odważnych propozycji dla nas wszystkich.
„Odchodzimy od czasu, w którym przyjmowaliśmy jeden tylko system wartości jako słuszny sposób
na życie. Wkraczamy w okres, w którym będziemy
musieli przyjąć wartości, jakie przynoszą inne kultury, nie „gorsze” od naszych wartości, ale inne. To
podejście jest bardzo trudne, ponieważ nasz umysł
jest z natury etnocentryczny. Umysł człowieka przyszłości będzie jednak policentryczny.”
Ryszard Kapuściński, Rwący nurt historii
Serengeti
46
47
• Ziemia, planeta ludzi. - Koncentrując się na rozważaniach dotyczących zawodu pilota, samolotów
i ludzi, w których dostrzega heroizm, Antoine de
Saint-Exupéry dąży do określenia tego wszystkiego, co nadaje sens ludzkiej egzystencji. Najwyższą
wartość upatruje w ludzkiej solidarności, godności, lojalności i gotowości do czynu. Przytaczane
w utworze historie, z których każda była udziałem
przyjaciół pisarza bądź jego samego, nabierają
charakteru przypowieści o ludzkim losie. Francuza
fascynuje świat widziany z wysokości kilku kilometrów, gdy jedynym co może dostrzec pilot jest pojedyncze światełko, na chwilę dające iluzję wspólnoty z innymi ludźmi – tak naprawdę człowiek
w samolocie pozostaje nadal samotny. Odległość
staje się symbolem ludzkiego egoizmu, odtrącenia,
a Saint-Exupéry, kierując się zasadami solidarności ludzkiej, apeluje o podtrzymywanie więzi międzyludzkich.
„Pracując dla samych dóbr materialnych budujemy sobie więzienie. Zamykamy się samotnie ze złotem rozsypującym się w palcach, które nie daje nam
nic, dla czego warto byłoby żyć.”
Antoine de Saint-Exupéry, „Ziemia, planeta ludzi.”
Zanzibar
48
49
• „Gdyby cała Afryka” Kapuścińskiego to zbiór piętnastu tekstów, napisanych ponad pół wieku temu
i ukazujący Afrykę w latach 1955 - 1966 podczas
najbardziej spektakularnych zmian ustrojowych.
Książka jest fascynującym studium niezwykłych
przemian, jakie miały miejsce w Afryce: eksplozja demograficzna, niepodległość poszczególnych
państw Afryki, a następnie ich kryzys i zapaść. Po
pół wieku Kapuściński cały czas skłania do refleksji
nad aktualnym stanem kontynentu, którego postępujący rozwój nie nabrał szybkiego tempa, a zmiany, choć w dobrym kierunku, następują niezwykle
wolno, przy wciąż istniejącym brzemieniu trudnych do naprawienia pozostałości kolonializmu.
„Ideałem Afrykanera było zawsze mieć tyle ziemi,
żeby z progu swojego domu nie widzieć dymu unoszącego się z komina domu sąsiada.”
Ryszard Kapuściński, Gdyby cała Afryka
Serengeti
50
51
,,Opieka nad chorym, przygarnięcie banity czy
nawet przebaczenie niewiele są warte, jeśli nie towarzyszy im uśmiech. To on jednoczy nas ponad językami, kastami, partiami.”
Antoine de Saint-Exupéry, List do zakładnika
• List do zakładnika Antoine de Saint-Exupéry’ego
to krótka, ale niezwykła przypowieść o przyjaźni,
uśmiechu i nadziei. Ten symboliczny utwór adresowany jest do najlepszego przyjaciela na świecie,
do zakładnika, który znajduje się we Francji, gdzie
cierpi głód i chłód. I trzeba go pocieszyć.
Ruwenzori
52
53
„Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez
myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe.
Ponieważ wówczas najbardziej możliwe staje się zło.”
Ryszard Kapuściński, Lapidarium II
• „Lapidarium II” to zapis intelektualnych wędrówek Ryszarda Kapuścińskiego, który przemierzając ścieżki literatury, malarstwa, polityki czy historii, notuje każdą wartą zastanowienia myśl, każdy
uderzający szczegół. Zbierane latami podczas reporterskich wyjazdów doświadczenia zamienia
w celne uwagi. Z okruchów coraz szybciej krążących informacji składa obraz świata, który mimo
skoku cywilizacyjnego wciąż zmaga się z tymi samymi problemami: biedą, głodem, wojnami i obojętnością na wyrządzaną innym krzywdę.
54
Jako reporter próbuje się z nimi zmierzyć, by pokazać prawdę o człowieku – zawsze takim samym,
bez względu na szerokość geograficzną. Do Lapidariów należy wracać regularnie. Z Lapidariów
czerpiemy inspiracje. Z Lapidarium II wyłania
się pomysł na XXI wiek. Kapuściński w niezwykle
przenikliwy sposób pokazuje ambiwalencję epoki
ponowoczesnej, w którą wkracza czołówka najbardziej rozwiniętych państw Zachodu. Dzięki niemu
lepiej rozumiemy świat współczesny.
Kazinga Channel
55

Podobne dokumenty