Główne przyczyny spowolnienia gospodarczego Niemiec
Transkrypt
Główne przyczyny spowolnienia gospodarczego Niemiec
Główne przyczyny spowolnienia gospodarczego Niemiec 2014-09-04 12:39:00 2 W gazecie „Handelsblatt” z dn. 26 sierpnia na stronie tytułowej ukazał się artykuł „Angst vor dem Abschwung (Strach przed spadkiem). Dodatkowo załączono analizę głównych przyczyn spowolnienia gospodarczego „Die sieben grossen Risiken”. Dziennikarze ekonomiczni komentują coraz słabsze wyniki niemieckiej gospodarki oraz ostrzegają przed inflacją. Wskazuje na to czwarty z rzędu spadek indeksu nastrojów wśród przedsiębiorców Ifo do 106,3 pkt, wzrost gospodarczy zaledwie na poziomie 0,2% i zmniejszenie eksportu do Rosji o 15,5%. Główne przyczyny spowolnienia gospodarczego Niemiec 26.08.2014 - Dusseldorf W gazecie „Handelsblatt” z dn. 26 sierpnia na stronie tytułowej ukazał się artykuł „Angst vor dem Abschwung (Strach przed spadkiem). Dodatkowo załączono analizę głównych przyczyn spowolnienia gospodarczego „Die sieben grossen Risiken”. Dziennikarze ekonomiczni komentują coraz słabsze wyniki niemieckiej gospodarki oraz ostrzegają przed inflacją. Wskazuje na to czwarty z rzędu spadek indeksu nastrojów wśród przedsiębiorców Ifo do 106,3 pkt, wzrost gospodarczy zaledwie na poziomie 0,2% i zmniejszenie eksportu do Rosji o 15,5%. Dodatkowo Europejski Bank Centralny zaniepokojony jest spadającą inflacją w strefie euro. Mimo to kanclerz Angela Merkel potwierdza optymistyczne prognozy wzrostu gospodarczego Niemiec w 2014 r. na poziomie 1,8%. Wśród siedmiu zagrożeń dla niemieckiej gospodarki gazeta wymienia zarówno kwestie wewnętrzne, jak i sytuację w całej Europie, na Bliskim Wschodzie i w Chinach. Z poważnymi problemami gospodarczymi zmagają się obecnie również m.in. Francja i Włochy – nowy przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zapowiedział nawet program inwestycji na rzecz zatrudnienia i wzrostu gospodarczego w Unii na najbliższe trzy lata wart 300 mld EUR. Komisarz europejski ds. gospodarczych i walutowych Jyrkiego Katainena zalecił Niemcom podwyższenie inwestycji publicznych w infrastrukturę, edukację i badania naukowe oraz większe wsparcie dla rynku krajowego. Jednym z podstawowych problemów w Niemczech jest spadek liczby inwestycji – jak wynika z badań Federalnego Urzędu Statystycznego, w tym roku szczególnie jest on widoczny w budownictwie. Kryzys geopolityczny na Ukrainie i w Iraku dodatkowo wzmacnia niepewność przedsiębiorców. Skutki mogą być takie, że najpierw zmniejszy się liczba zamówień, a później produkcja. Analitycy gazety przestrzegają również przed pogorszeniem się w najbliższym czasie nastrojów wśród konsumentów. Barometr Nastrojów Konsumenckich GfK obecnie wynosi 9 pkt i jest najwyższy od ośmiu lat, więc rząd niemiecki cały czas pokłada ogromne nadzieje w popycie na rynku wewnętrznym. Jednak obroty nie są na tyle duże, żeby mogły znacząco wpłynąć na koniunkturę. Za to dalsze spowolnienie gospodarcze może niekorzystnie odbić się na rynku pracy – choć na razie według Federalnej Agencji Pracy bezrobocie pozostanie na niezmienionym poziomie. Dziennikarze zapowiadają też, że należy liczyć się z tym, że niemiecki rząd nie będzie w stanie przeprowadzić w najbliższych latach koniecznych reform społecznych czy zwiększyć środków potrzebnych na inwestycje m.in. w infrastrukturę. W kwestiach zagranicznych niemiecka gospodarka wciąż zmaga się z niekorzystnym bilansem w handlowym. W ostatnim okresie znacznie zmniejszył się m.in. wywóz towarów do Rosji. Odczuwalne są również pośrednie skutki sankcji chociażby w relacjach z Francją. Dużym problemem przedsiębiorców nie tylko w Niemczech, ale w całej Unii Europejskiej jest wzrost kursu euro wobec dolara. W pierwszej połowie br. niemieckie koncerny prowadzące interesy w Stanach (BMW, Adidas, SAP) odnotowały mniejsze obroty, ponieważ ceny towarów wzrosły i stały się mniej konkurencyjne. Przedsiębiorcy zamiast prognozowanego 20% wzrostu zysków netto, liczą teraz najwyżej na 5%, więc rekordowy wynik 70 mld EUR sprzed siedmiu lat nie zostanie osiągnięty. Dużo miejsca gazeta poświęca rynkowi w Chinach, ponieważ po raz pierwszy od 10 lat działające tam niemieckie firmy (Siemens, Daimler, BASF) nie osiągnęły dwucyfrowego wyniku wzrostu. Choć ich bilans wciąż nie jest zły – w br. obroty wzrosły o 7% względem ubiegłego roku i wyniosły 128,0 mld EUR. Jednak większość przedsiębiorców nie ukrywa, że złote czasy dla gospodarki niemieckiej w Chinach dobiegają końca. Źródło: Handelsblatt Opracowanie: JS/WPHI 3