Sprawozdanie z organizacji wyjazdu, plik do pobrania

Transkrypt

Sprawozdanie z organizacji wyjazdu, plik do pobrania
Wyjazd uczniów i absolwentów „Naszej Szkoły”
do Rzymu 16-21 czerwca 2009 r.
1. Projekt wyjazdu do Rzymu dzieci starszych i młodzieŜy objętej pomocą oraz ich
matek , opiekunów i pracowników placówek prowadzonych przez Stowarzyszenie
powstał w czerwcu 2007 roku po pobycie w Rzymie Wiceprezes Małgorzaty Bal z
poruszającą się na wózku córką Agnieszką . Pobyt obu Pań trwał pięć dni i jak
mówiły, był dla nich wspaniałym przeŜyciem, doświadczeniem, wielką radością i
wzmocnieniem. Z doświadczeń tego wyjazdu wynika, Ŝe komunikacja miejska
zarówno w Rzymie, jak i Watykanie oraz wszystkie bilety wstępu dla osób na
wózkach i ich przewodników są bezpłatne. Wszędzie jest ułatwiony dostęp dla osób
na wózkach, windy dowoŜą na kopułę Bazyliki Św. Piotra i Coloseum. Nawet
kolejki, które ustawiały się przed wszystkimi ciekawymi miejscami nie dotyczą osób
na wózku inwalidzkim, które mają wszędzie wolne wejście.
Audiencje u Ojca Świętego mają specjalne miejsce i program dla osób
niepełnosprawnych.
Do Rzymu przebywają z wielu krajów rodzice i opiekunowie z dziećmi i młodzieŜą
niepełnosprawną, nie widać jednak polskich niepełnosprawnych turystów.
Jest w Rzymie moŜliwość nieodpłatnego pobytu niepełnosprawnych osób i ich
opiekunów. Odbywa się to w ramach donacji jaką na ten cel uczynił Ojciec Święty Jan
Paweł II dla uczczenia Jubileuszu 2000 Roku. Domem goszczącym jest Opera Don
Orione. Pielgrzymi z całego świata mogą przyjeŜdŜać w zorganizowanych grupach po
uprzednio ustalonym i przydzielonym terminie.
2. Przygotowania .
Jesienią 2008 roku skierowaliśmy zapytanie do Opera Don Orione. W odpowiedzi
uzyskaliśmy wszystkie przewidziane i konieczne procedury jakim naleŜy sprostać.
Poinformowano nas, Ŝe obecnie nieodpłatny pobyt ma 1 opiekun na
dwóch niepełnosprawnych, a wszyscy pozostali wnoszą opłatę 40 euro za nocleg ze
śniadaniem. Po wymianie listów i negocjacjach Stowarzyszenie uzyskało 15
miejsc dla niepełnosprawnych dzieci z opiekunami, a więc 30 nieodpłatnych miejsc na
pięciodniowy pobyt. Teraz naleŜało ustalić z organizatorami termin. Okres urlopów i
wakacji nie jest, jak się okazało, objęty darmowymi pobytami. Znowu wymiana
listów i prośby, Ŝe nam zaleŜy na tym terminie ze względu na brak typowych dla
Włoch zlewających deszczy , no i przede wszystkim na początek wakacji. Nasze
argumenty okazały się mocne i uzyskaliśmy termin 16-21 czerwca, a więc dla nas
najdogodniej.
W lutym 2009 roku podjęliśmy trzy działania: ustalenie listy uczestników ,
zarezerwowanie biletów lotniczych i szukanie sponsorów na pokrycie kosztów
podróŜy.
- Zarząd we współpracy z Dyrektorkami szkół „Nasza Szkoła” ustalił, Ŝe wyjadą
uczniowie starsi z rodzicami, a osoby dodatkowo uczestniczące zdeklarują pełne
pokrycie kosztów wyjazdu. Są trzy miejsca na ośrodek, ale poniewaŜ w Radomiu i
Przasnyszu jest więcej starszej młodzieŜy to liczba wyjeŜdŜających będzie ustalana
indywidualnie przez Zarząd i Dyrektorki. Nadeszły listy potwierdzone przez lekarzy, .
Z Warszawy miała jechać jedna uczennica i dwie absolwentki, z Radomia 4 uczniów i
jeden absolwent, z Przasnysza piątka oraz jeden Ojciec i jedna Babcia (czynna
pielęgniarka Bloku Operacyjnego w szpitalu), z Ostrołęki troje uczniów, z
Sochaczewa jeden uczeń z Babcią. Wysyłamy listy do Rzymu, nadchodzi akceptacja.
- Bilety lotnicze rezerwujmy z pomocą Biura Lataj PL. Wielką przeszkodą jest
problem z uzyskaniem zgody na jednoczesny przelot więcej niŜ dwóch osób
niepełnosprawnych. Jedyne linie wychodzą naprzeciw potrzebom uczestników
naszego wyjazdu, są to PLL Lot. NaleŜy przedstawić listę niepełnosprawnych
pasaŜerów i rozmiary wózków inwalidzkich. We współpracy z ośrodkami
kompletujemy potrzebne dane i przekazujemy do linii lotniczych. PLL Lot podejmują
decyzję o przyjęciu grupy na lot do Rzymu ( lot nr 313) i przylot do Warszawy (lot
nr314). Koniecznie naleŜy do 1 kwietnia wnieść przedpłatę.
- Kierowane do potencjalnych sponsorów pisma i rozmowy nie przynoszą
początkowo Ŝadnego skutku. Prezes podejmuje decyzję wniesienia przedpłaty (5.100.zł.) przez Stowarzyszenie „Po Pierwsze Rodzina”. Zawiadamiamy osoby , które
zgłosiły swój udział w wyjeździe, o sytuacji finansowej zmuszającej nas do opłacenia
kosztów podróŜy, ubezpieczenia i przewodnika w Rzymie. Jednocześnie Prezes,
widząc zadania przerastające moŜliwości Stowarzyszenia, stwierdza konieczność
powierzenia dalszej organizacji wyjazdu profesjonalnemu biuru podróŜy.
Poznajemy Panią Jolantę Wiśniewską z Accessible Poland Tours, Internetowego Biura
PodróŜy dla Osób Niepełnosprawnych i nawiązujemy współpracę.
Prezydent Miasta Radomia powierza Stowarzyszeniu zadanie promocji miasta i
przeznacza na ten cel kwotę 9.000.- złotych, uczeń radomskiego gimnazjum,
absolwent Naszej Szkoły, otrzymuje na pokrycie kosztów transportu i podróŜy
pieniądze od Wiceprezydenta miasta, Lot stosuje specjalne zniŜki i upusty. Matki,
które nie mają dość pieniędzy zwracają się z prośbą o pomoc w zdobyciu pieniędzy na
pokrycie kosztów podróŜy. Spotykamy się z odmowami sponsorów, którzy mówią :
to wycieczka, a nie potrzeba rehabilitacji, nawet Pani poseł przez swój sekretariat, po
uprzedniej prośbie o wskazanie najbardziej potrzebujących odmówiła pomocy naszej
podopiecznej , gdyŜ sfinansowała juŜ rehabilitację dwójki dzieci.
To jest dla nas zadziwiające stanowisko.
Niepełnosprawne dzieci objęte opieką Stowarzyszenia mają nieodpłatną
rehabilitację i naukę w potrzebnym im zakresie przez cały rok. Wakacyjny
wyjazd jest dopełnieniem, a jednocześnie „normalnieniem” ich Ŝycia, zwyczajną nadzwyczajną turystyką, wielkim dobrem dla nich i ich rodzin.
-Zostaje podpisana Umowa z Accessible Poland Tours.
Dzięki kontaktowi z duszpasterstwem dla polskich pielgrzymów w Rzymie,
Stowarzyszenie uzyskuje na bardzo dobrych warunkach finansowych, przewodniczkę
i przewoźnika w Rzymie.
Dla naszej grupy zostanie odprawiona specjalna Msza. Św. w Katakumbach nieopodal
grobu Jana Pawła II.
3. Spotkanie dorosłych uczestników wyjazdu z przedstawicielami biura podróŜy
odbyło się 9 czerwca w Biurze Zarządu Stowarzyszenia w Warszawie.
Wszyscy uczestnicy potwierdzili udział w wyjeździe, ostatecznie wyjeŜdŜa
13 niepełnosprawnych uczniów i 17 opiekunów w tym rodzice, babcie, rehabilitant
i asystentka.
Sporządzono odpowiednie wykazy dla Opera Don Orione, PLL Lot i ubezpieczyciela.
Omówiono wszystkie sprawy związane z wyjazdem. Uczestnicy otrzymali
wszelkie niezbędne informacje dotyczące pobytu w Rzymie, oraz wiadomości
niezbędne dla osób wylatujących z Lotniska Okęcie.
Zostaje ustalona godzina spotkania przed wyjazdem na 10:00 w hallu Terminalu 2
lotniska Okęcie w dniu 16 czerwca.
4. Wylot. Na lotnisku Okęcie stawili się wszyscy uczestnicy i grupa bez opóźnień i
jakichkolwiek przeszkód wyruszyła do Rzymu, po swoją pierwszą przygodę.
Podczas pobytu grupy w Rzymie mamy stały kontakt z organizatorem Panią
Małgorzatą Tokarską i wybraną na „kierownika” uczestników Panią ElŜbietą
Michalkiewicz, które zawiadamiały o bardzo dobrej atmosferze w grupie i
spokojnym, zgodnym z programem przebiegiem pobytu.
5. W Rzymie ( relacja z pobytu autorstwa Małgorzaty Tokarskiej)
Rzym to jedno z najchętniej odwiedzanych przez turystów miast świata.
Przyciąga ich ono nie tylko prastarymi zabytkami i wspomnieniem dzieł wielkich
artystów, lecz takŜe niepowtarzalną atmosferą religijnego centrum, bliskością
siedziby papieskiej i związanych z tym wyjątkowych przeŜyć dla wiernych.
Miałam okazję przekonać się o tym sama, towarzysząc 13 niepełnosprawnym
dzieciom i ich opiekunom ze Stowarzyszenia „ Po Pierwsze Rodzina" w 6 dniowej wycieczce
zagranicznej, zorganizowanej przez nasze biuro. Wycieczka, jakkolwiek nie była pielgrzymką, miała
dla niepełnosprawnych dzieci i ich rodziców, w duŜej mierze charakter duchowy, gdyŜ jej głównym
celem była audiencja u PapieŜa na Placu Św. Piotra oraz wizyta u grobu Jana Pawła II.
JuŜ na Okęciu nasza grupka wzbudziła niemałe zainteresowanie obsługi lotniska i pozostałych
pasaŜerów. Dzieci były bardzo podekscytowane. Większość z nich po raz pierwszy miała lecieć
samolotem. Na szczęście dostępny był rękaw i nie trzeba było zamawiać „tereski" - karetki
podwoŜącej osoby na wózkach do samolotu, bez konieczności wnoszenia ich po schodach. Usługa jest
bezpłatna i wystarczy zamówić ją w momencie zakupu biletu.
Po niecałych 3 godzinach lotu znaleźliśmy się w Rzymie, który przywitał nas
upalną pogodą. Na lotnisku czekali juŜ na nas polska przewodniczka i kierowca.
Bardzo się o nas zatroszczyli, wykazali wielkim sercem i dobrocią. Na równi z
rodzicami pomagali przy wnoszeniu dzieci, rozkładaniu wózków itp. Autokar
niestety nie był przystosowany. Wynajęcie przystosowanego autokaru oznacza
większy koszt imprezy. Jest to duŜy dyskomfort dla organizatorów imprez
obsługujących osoby niepełnosprawne, ale przede wszystkim dla samych niepełnosprawnych. Od
dawna bezskutecznie walczymy o zmianę tej dyskryminującej sytuacji. Na pocieszenie dodam, iŜ
transport publiczny w Rzymie jest w miarę przystosowany i co najwaŜniejsze, bezpłatny dla osób
niepełnosprawnych i ich opiekunów.
Po 45 minutach dotarliśmy do Domu Pielgrzyma - miejsca naszego
zakwaterowania. Jest to ośrodek prowadzony przez Braci Orionistów, który pełni
rolę hotelu. Został załoŜony z inicjatywy Jana Pawła II, właśnie dla
niepełnosprawnych pielgrzymów i turystów. Jest w pełni przystosowany do
przyjmowania osób na wózkach inwalidzkich. Pokoje, mimo Ŝe 4-osobowe są
czyste i wygodne. Na jego terenie znajduje się restauracja, kawiarnia, kaplica i
bankomat. MoŜna teŜ odpocząć w pięknym ogrodzie, w cieniu drzew i soczystej,
śródziemnomorskiej roślinności
Po zakwaterowaniu udaliśmy się na obiadokolację. Podczas całego pobytu zazwyczaj serwowano nam
makarony podawane na róŜne sposoby, m.in. posypywane parmezanem. Pychota. Śniadania teŜ były
zdecydowanie „włoskie" - rogalik, sucharek, dŜem i kawa lub herbata.
Nazajutrz po przybyciu dzień miał być bardzo szczególny - Audiencja
Generalna., która odbywa się w kaŜdą środę na Placu Św. Piotra. Mieliśmy
załatwione specjalne zaproszenia dla osób niepełnosprawnych, które dają
moŜliwość "zasiadania" w pierwszym sektorze. Trzeba być ok. 1,5 h wcześniej. Z
powodu panujących we Włoszech upałów wszystkim było bardzo gorąco, dlatego
dobrze jest mieć w takim przypadku ze sobą jakieś nakrycie głowy i wodę do
picia. Warto w tym miejscu nadmienić, Ŝe woda z kranów i ujęć w miejscach publicznych nadaje się do
picia. Audiencja przebiegła według stałego protokołu. Po odczytaniu przez księŜy słów Ewangelii po
włosku , francusku, angielsku, hiszpańsku, niemiecku i po polsku PapieŜ pozdrowił pielgrzymów
równieŜ w tych językach. Chyba najliczniejszą grupę stanowili Amerykanie. Wymienianie ich
reprezentantów trwało dobrą chwilą. Po zakończeniu ceremonii jeszcze tylko zdjęcie z Ojcem Świętym
w tle, przejeŜdŜającym w Papa mobile. Dzięki miejscom w pierwszym sektorze dzieci mają z zrobione
pamiątkowe zdjęcia. Dopiero po pewnym czasie uświadomiłam sobie, jak wiele osób jest obecnych na
Placu Świętego Piotra.
Wracamy do Domu Pielgrzyma. Dzisiejsze popołudnie spędzimy na miejscu. Jutro czeka nas dzień
pełen wraŜeń i przeŜyć. Msza przed Grobem Jana Pawła II odprawiona specjalnie dla naszej grupy
przez polskiego księdza.
Śniadanie jemy tego dnia wcześniej, aby być o umówionej godzinie w
Katakumbach, podziemiach Bazyliki, gdzie odbędzie się dla nas poranne
naboŜeństwo. Pani Małgosia , nasza przewodniczka, prowadzi nas specjalną
trasą dla niepełnosprawnych. ZjeŜdŜamy windą do samej kaplicy. Po mszy
wspólne zdjęcie przed grobem naszego Ojca Świętego. Na twarzach dzieci i
dorosłych widać wielkie skupienie i przeŜycie. Dla mnie osobiście (a myślę, Ŝe
dla innych takŜe) modlitwa w tym miejscu znaczyła więcej niŜ wczorajsza audiencja. WyjeŜdŜamy z
powrotem windą na górę i rozpoczynamy zwiedzanie, które zakończymy dopiero wieczorem. Według
legendy Bazylikę św. Piotra wzniesiono w miejscu ukrzyŜowania i pochówku św. Piotr. Wszędzie
słychać obcojęzyczny tłum ludzi. Nie brakuje takŜe języka polskiego.
Podziwiać moŜemy wspaniale freski i rzeźby wielu znakomitych artystów. Moją uwagę przyciąga
zwłaszcza Pieta - niezwykle piękna rzeźba młodego Michała Anioła (powstała w
latach 1498-1500).
Chwila przerwy na toalety. Warto w ogóle podkreślić, Ŝe na naszej trasie bez
problemu znajdowaliśmy przystosowane toalety. Wsiadamy do autokaru, by za
chwilę znowu wysiąść, tym razem przed Bazyliką Św. Pawła za Murami.
Zbudowano ją w miejscu, gdzie św. Lucyna pochowała ciało (on sam został
ścięty około 3 km od tego miejsca).
Zanim rozpoczniemy zwiedzanie, robimy przerwę na lody i kawę. Zwłaszcza dzieci są tym zachwycone.
Przed nami kolejny obiekt - Bazylika św. Jana na Lateranie. To jedna z czterech bazylik
patriarchalnych na terenie Rzymu i Watykanu. Lateran był z początku rezydencją papieŜy.
Naprzeciwko Bazyliki znajdują się Święte Schody (wł. Scala Sancta). liczące 28 stopni, które zgodnie
z legenda pochodzą z pałacu Poncjusza Piłata. Jezus Chrystus miał być po nich prowadzony na sąd.
W dniu dzisiejszym mamy jeszcze w planach Koloseum i Fontannę Di Trevi. Dzieciaki zmęczone, ale
chętnie wychodzą z autokaru I ustawiają się do zdjęcia. Koloseum to jedna z najwspanialszych
budowli antycznych. Kiedyś było symbolem potegi Imperium Rzymskiego, dzisiaj nadal budzi respekt i
zachwyt zwiedzających. Przystajemy tylko na chwilę. Wózkami trudno by się było poruszać po tym
obiekcie. RównieŜ Fontanna Di Trevi jest jednym z najsławniejszych symboli Rzymu i najczęściej
odwiedzanym miejscem przez turystów. NaleŜy pamiętać o wrzuceniu do niej monety, która sprawi, Ŝe
na pewno odwiedzimy kiedyś to miejsce raz jeszcze. Tak właśnie zrobiliśmy.
Po powrocie do hotelu czekała na nas kolacja. Byliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Dzięki naszej
przewodniczce, osobie o wielkiej erudycji, doskonale znającej Rzym i jego dzieje, bardzo wiele
dowiedzieliśmy się o "wiecznym mieście".
Następny dzień zgodnie z programem miał być dniem wolnym , przeznaczonym na odpoczynek.
Wszyscy jednak zadecydowali, Ŝe jedziemy zwiedzać Muzea Watykańskie. Nie zamówiliśmy wcześniej
przewodnika. Ja miałam pełnić rolę "pilota". Warto wiedzieć, Ŝe osobom niepełnosprawnym i ich
opiekunom przysługuje bezpłatny wstęp do obiektów muzealnych (więcej informacji na temat
dostępnego Rzymu moŜna znaleśc na stronie www.tour-web.com). Jednak zorganizowane grupy
naleŜy zgłaszać wcześniej, czego nie zrobiliśmy. Na szczęście udało nam się wejść. Musieliśmy zrobić
dobre wraŜenie, bo po chwili przydzielono nam osobę, która specjalną trasą (windy) doprowadziła
nas do Kaplicy Sykstyńskiej, w której odbywają się conclave. Pełni teŜ rolę prywatnej Kaplicy Ojca
Świętego. Odległości są tu ogromne. Polecam wypoŜyczenie wózka na czas zwiedzania na miejscu.
Podobno i tak była to trasa skrócona. Do samej Kaplicy moŜna zjechać specjalnym dźwigiem, który
zwozi pojedynczo osoby na wózkach lub mające problemy ze schodzeniem po schodach. Kaplica,
nazywana sercem Watykanu, przyciąga turystów z całego świata. Ściany i sufit zdobią freski
przedstawiające sceny z Ŝycia Biblijnego. Na wprost wejścia, uwagę wszystkich przyciąga wielki fresk
przedstawiający z wyobraŜeniem Sądu Ostatecznego, autorstwa Michała Anioła. Jest to coś, co
koniecznie trzeba zobaczyć! Zwiedzaliśmy oczywiście inne sale muzeum, ale to Kaplica pozostanie
najpiękniejszym wspomnieniem.
Potem był czas na zakup pamiątek, odbiór zdjęć z audiencji lub dalsze samodzielne zwiedzanie Rzymu.
Dzieciaki koniecznie chciały spróbować włoskiej pizzy, którą moŜna tu kupić w róŜnych smakach
niemal na kaŜdym rogu. NaleŜy teŜ koniecznie spróbować kawy Espresso (pamiętajmy, Ŝe więcej
zapłacimy, gdy zamówimy ją do stolika). I ten dzień na pewno pozostanie na długo w pamięci
wszystkich.
W sobotę nie mieliśmy do dyspozycji autokaru. Niektórzy zdecydowali się skorzystać z transportu
miejskiego. Naszym kierunkiem był Plac Augusta Imperatora. Stąd juŜ blisko do słynnych Schodów
Hiszpańskich, w okolicy których skupiają się najdroŜsze sklepy, takie jak PRADA, DIOR, Chanel, itd.
W pobliŜu Plac Wenecki - punkt orientacyjny dla zwiedzających.
CóŜ, wszystko co dobre, szybko się kończy. Nie wszystkie zabytki, które oglądaliśmy wymieniłam z
uwagi na szczupłość miejsca. W dzień powrotu, w drodze na lotnisko, mieliśmy wstąpić jeszcze na
Anioł Pański. Niestety Ojciec Święty był akurat nieobecny. Zdecydowaliśmy pojechać do polskiego
kościoła.
Na lotnisku wszystkie formalności przebiegały normalnie. Z półgodzinnym opóźnieniem
wystartowaliśmy do Polski. Wszyscy byli naprawdę szczęśliwi i bardzo zadowoleni. Wycieczka jest
dowodem, Ŝe osoby niepełnosprawne, niewaŜne czy dzieci, czy dorośli, chcą i mogą podróŜować,
zwiedzać świat na równi z innymi osobami. Takie wyjazdy pozwalają im uwierzyć w siebie, w to, Ŝe
mogą być nie tylko pacjentami czy kuracjuszami, lecz takŜe turystami.
A zatem uwierzcie w siebie! Niepełnosprawni w pełni sprawni!
6. Powrót. Dnia 21 czerwca wszyscy zdrowi i szczęśliwi przybyli do Warszawy skąd z
oczekującymi na nich bliskimi odjechali do swoich domów.
Stowarzyszenie „Po Pierwsze Rodzina” zamierza corocznie wysyłać
swoich uczniów do wiecznego miasta Rzymu.
Małgorzata Bal
Warszawa, dn. 10 lipca 2009 r.

Podobne dokumenty