Oczywiście , że prawda. Pan Bóg ma zawsze najwięcej do
Transkrypt
Oczywiście , że prawda. Pan Bóg ma zawsze najwięcej do
Bardzo systematycznie czytamy odpowiedzi związane z czystością przedmałżeńską i przyznajemy, że te argumenty są mocne i bardzo słuszne. Szczególnie widać to właśnie potem, kiedy realizuje się życie małżeńskie. Mamy też takie przekonanie, że w dziedzinie czystości Pan Bóg też ma przecież „coś” do powiedzenia, prawda? Natalia i Piotr Oczywiście , że prawda. Pan Bóg ma zawsze najwięcej do powiedzenia i chodzi tylko o to, aby człowiek chciał Pana Boga słuchać. Dla tych, którzy mają wiarę ten właśnie argument, argument teologiczny powinien być najważniejszy. Spróbujmy go przeanalizować. Każdy, kto chce sprawdzić prawidłowość swojej postawy, może to zrobić jedynie wtedy, gdy zapyta, co na ten temat mówi sam Twórca moralności, a więc Pan Bóg. Odniesienie do Boga istnieje niezależnie od tego, czy chcę to uznać czy nie. W relacji do Boga są wszyscy ludzie, bo to jest fakt obiektywny, to jest rzeczywistość. Ważne jest, aby w miłości młodych ludzi nie zabrakło nigdy realizmu. Trzeba najpierw odnaleźć swoje właściwe miejsce w świecie i uznać obiektywnie istniejącą relację: stworzenie – Stwórca. Jeżeli człowiek nie ma osobistego stosunku do Pana Boga, to niezrozumiały jest dla Niego argument teologiczny, bo tej wartości nie pojmuje. Naprawdę, w porządku obiektywnym, ten argument teologiczny jest najpierwszym argumentem, decydującym; tylko dla kogoś, kto nie związał swojego życia z Bogiem, bliższe zrozumienia mogą być argumenty mniejszej wagi, ale o większej bezpośredniej ekspresji. Pana Boga wprost nie widzimy, nie czujemy i nie możemy pojąć. Potrzebny jest do tego akt wiary. Układ: ”czystość jest moim osobistym odniesieniem do Boga” – to jest właśnie podstawowa prawda o czystości. Sama w sobie czystość nie jest wartością. To jest wartość pochodna, komplementarna, a podstawową wartością jest miłość. Czystość jest funkcją miłości: trzeba mieć siebie, żeby się w pełni dać. Dlatego tam, gdzie jest wieka miłość, tam jest łatwo o czystość, a gdzie nie ma miłości, tam musi być trudno o czystość. Czystość ma zawsze odniesienie do miłości, najpierw w porządku obiektywnym do tej Miłości, która nas stworzyła, a zatem do Miłości Boga. Czystość jest wyrazem, niejako odpowiedzią człowieka na Miłość Pierwszą, na Miłość Bożą. Po prostu, chcę być taki, aby dać wyraz mojej przynależności do Boga, Który jest Miłością. Życie nieustannie pokazuje, że tam, gdzie istnieje silna więź między człowiekiem, a Bogiem, tam trwać w czystości jest łatwo. Analogicznie zresztą w układach międzyludzkich. Jeżeli bardzo kocham człowieka, to dochowanie wierności temu człowiekowi nie jest problemem. Niewierność zagraża dopiero tam, gdzie brak miłości. Właściwym sposobem dochowania pełnej czystości przedmałżeńskiej jest osobisty kontakt człowieka z Bogiem. Trzeba pamiętać i rozumieć, że ten osobisty kontakt człowieka z Bogiem jest dopiero pełną realizacją ludzkiego „ja”. Moi drodzy, macie rację, że bliska relacja z Bogiem jest człowiekowi potrzebna do rozwoju, do pełni. Czystość nie jest Panu Bogu potrzebna, ale potrzebna jest samemu człowiekowi, żeby realizował w pełni siebie. Czystość jest pełnią posiadania samego siebie, żeby móc siebie w pełni oddać. To jest właściwa „definicja czystości”. Czystość zawsze stanowi o miłości. s. Maryla Sieczka