listopad 2011 - Spółdzielnia Mieszkaniowa "Metalowiec"

Transkrypt

listopad 2011 - Spółdzielnia Mieszkaniowa "Metalowiec"
GAZETA SPÓŁDZIELCZA
METALOWIEC
www.sm-metalowiec.com.pl
telefony: sekretariat – 81 825 36 20, administracja – 81 825 36 24
email: [email protected]
czynsze – 81 825 36 18, telewizja kablowa – 81 825 36 31
gazeta bezpłatna nakład 3000 egzemplarzy
listopad 2011
NR 04 (40)
ISSN 1895 – 3069
CO ROBIĆ JEŻELI SZYBY ZACHODZĄ PARĄ?
Najprostsza i najkrótsza odpowiedź brzmi: TRZEBA PRAWIDŁOWO WIETRZYĆ MIESZKANIE.
Dobrze, ale jak?
Po wymianie okien drewnianych na okna z PCV należy szczególnie zadbać o prawidłowe wietrzenie
mieszkania. Niezbędna jest stała wymiana powietrza. Okna PCV posiadają możliwość rozszczelnienia. Jest to tak
zwana mikrowentylacja, która jednak nie jest wystarczająca. Należy również we właściwy sposób wietrzyć
mieszkanie. Częste i intensywne (co najmniej 2 – 3 razy dziennie) wietrzenie mieszkania przy zamkniętych
zaworach grzejnikowych zapewnia wymianę powietrza i służy naszemu zdrowiu. Należy zakręcić zawory
termostatyczne na minimum i szeroko otworzyć okna na około 3 minuty.
Po wprowadzeniu podzielników ciepła niektórzy lokatorzy postanowili oszczędzać ustawiając ogrzewanie
na minimum, uszczelniając dodatkowo drzwi, nie wietrząc właściwie pomieszczeń. Wymienione okna z PCV
zatrzymują ciepło w pomieszczeniu. Na efekty nie trzeba długo czekać. Po szybach od strony pomieszczenia
zaczyna spływać woda, w różnych miejscach pojawiają się ślady pleśni.
Szczelne okna, pozaklejane kratki wentylacyjne, niewietrzone pomieszczenia nie są sposobem na
oszczędzanie ciepła, prowadzą wręcz do odwrotnej sytuacji. Zgłoszenia lokatorów, że z poprzednimi drewnianymi,
nieszczelnymi oknami nie mieli takich problemów nie są niczym nowym.
W czym więc tkwi problem? gdzie jest błąd? Może okna zostały nieprawidłowo zamontowane?
Oto wyjaśnienie problemu.
Dotychczas napływ powietrza odbywał się przez nieszczelne okna, a zużyte powietrze odprowadzane było
przez przewody wentylacyjne zlokalizowane w kuchni i łazience. Poprzez zamontowanie szczelnych okien PCV
odcięto możliwość dopływu świeżego powietrza, w wyniku czego nie działa grawitacyjna instalacja wyciągowa –
kratki wentylacyjne nie odprowadzają powietrza. Następuje wzrost wilgotności i skraplanie się pary wodnej na
szybach i ścianach. Obecność wilgotnego powietrza w pomieszczeniu jest zjawiskiem zupełnie normalnym.
Szczególnie duże ilości pary wodnej powstają podczas kąpieli, gotowania czy też prania i suszenia. Czynności te
dają do 500 g/godz. pary wodnej. Także wydzielany przez domowników pot znacznie podwyższa wilgotność
powietrza. Człowiek śpiąc wydziela do 30 g/godz. pary wodnej. Nawet rośliny doniczkowe o przeciętnej wielkości
to źródło do 15 g/godz. pary wodnej.
Powtórzmy pytanie: co należy robić, aby nie dopuszczać do pogarszania się warunków cieplnowilgotnościowych w naszych mieszkaniach?
Odpowiedź może być tylko jedna: zapewnić dopływ świeżego (suchego) powietrza do naszych mieszkań
i umożliwić swobodny odpływ powietrza wilgotnego. Oto kilka sposobów na to, aby spełnić powyższy warunek:
I. Każde okno posiada mikrouchył, tj. takie ułożenie zamknięcia , które umożliwia przepływ powietrza.
Korzystajmy z tej możliwości.
II. Rano oraz kilkakrotnie w ciągu dnia szeroko otworzyć okno na 3-10 minut. Umożliwi to wymianę
wilgotnego powietrza z pomieszczenia na suche z zewnątrz.
III. W trakcie wietrzenia ogrzewanie powinno być wyłączone.
IV. Nie dopuszczać do spadku temperatury w pomieszczeniu poniżej 16° C.
V. Nie zamykać nawiewników powietrza znajdujących się w ramie okiennej. Jeżeli okna nie są w nie
wyposażone należy rozważyć ich zamontowanie. Cena z dofinansowaniem Spółdzielni to koszt ok. 27 zł.
Prawidłowe wietrzenie mieszkań pozwoli Państwu na znaczne obniżenie zużycia ciepła. Suche, świeże
powietrze nagrzewa się od zainstalowanych w pomieszczeniu grzejników znacznie szybciej niż powietrze o dużym
stopniu wilgotności i zapewnia w pomieszczeniu korzystny mikroklimat.
Zatem stan techniczny mieszkań – brak wilgoci i pleśni, oraz Państwa samopoczucie ,odpowiedni mikroklimat,
w znacznym stopniu zależy od sposobu użytkowania mieszkania. Pamiętajmy o tym. Zima tuż, tuż...
1
KOLORY NASZYCH ELEWACJI
W latach 2000- 2006 w SM „Metalowiec” wykonano wiele dociepleń ścian elewacji, tzw. metodą lekką
mokrą z zastosowaniem styropianu. Kolorowe elewacje cieszyły nasze oczy, mieszkania stały się cieplejsze,
zużycie ciepła systematycznie spadało.
Z upływem czasu ściany zmieniły swoją barwę. Na części z nich daje się zaobserwować zielonkawe lub
brunatne przebarwienia. Dlaczego tak się dzieje ?
Zewnętrzne ściany budynków narażone są na ciągłe działanie wielu czynników wpływających
niekorzystnie na ich wygląd, jednym nich jest wilgoć czyli opady atmosferyczne, które w naszym klimacie nie są
wcale rzadkością. W zanieczyszczonym powietrzu i w kwaśnych deszczach znajduje się wiele związków
chemicznych, m. in dwutlenki siarki i węgla, szkodliwie wpływających na odporność farby na wilgoć.
Innym czynnikiem atmosferycznym negatywnie wpływającym na jakość farby jest słońce.
Promienie ultrafioletowe i zmiany temperatury mogą powodować płowienie koloru (choć przyczyną może też być
rodzaj pigmentów zastosowanych do barwienia). Należy pamiętać, iż wszelkie farby o bardzo intensywnych
kolorach zawierają w swoim składzie pigmenty pochodzenia organicznego - a te są z reguły znacznie mniej
odporne na działanie promieni UV. Trwałość koloru tynku jest wprost proporcjonalna do jego jasności. Im barwa
jest jaśniejsza, tym jest bardziej żywotna, im ciemniejsza i bardziej intensywna, tym proces utraty koloru jest
szybszy. Ciemniejsza elewacja bardziej się nagrzewa i osiąga wyższą temperaturę, co przyspiesza płowienie
koloru.
Kolejnym, negatywnym czynnikiem wpływającym na kolor farby jest rozwój mikroorganizmów na
elewacjach. Elewacje są bezustannie atakowane przez mikroorganizmy, zdolne do szybkiego rozmnażania się
w sprzyjających dla siebie warunkach (dostępność odpowiednich składników pokarmowych oraz ciepłe i wilgotne
otoczenie). Efekt porastania tynków glonami i grzybami jeszcze parę lat temu był rzadkim zjawiskiem. Stosowane
wtedy powszechnie tynki zawierające wapno i cement o wysokim współczynniku kwasowości, stanowiły naturalną
ochronę przed porastaniem grzybów i glonów.
Ocieplenie ścian i wysoka szczelność zewnętrznych tynków i farb również sprzyja rozwojowi
drobnoustrojów. Powierzchnia ścian zewnętrznych wskutek dobrej izolacyjności termicznej nie oddaje ciepła do
otoczenia – nie schnie, co powoduje, iż para wodna zamiast odparować z elewacji skrapla się na jej powierzchni.
Utrzymywanie się wilgotnych ścian w miejscach mniej nasłonecznionych, np. od strony północnej, przy
niewielkim ruchu powietrza przyspiesza zjawisko porastania glonów i grzybów na elewacjach.
Innym rodzajem naturalnej ochrony przed rozwojem drobnoustrojów były produkty oparte na organicznych
rozpuszczalnikach. Nie wymagały one stosowania dodatkowych środków ochronnych, były jednak nieprzyjazne
dla środowiska naturalnego. Wraz ze wzrostem świadomości ekologicznej coraz częściej stosuje się receptury
oparte na wodnych rozpuszczalnikach. Jednak te wodorozcieńczalne produkty narażone są w znacznie większym
stopniu na atak mikroorganizmów.
Wady tynków zewnętrznych i farb elewacyjnych zmusiły firmy je produkujące do ulepszenia swoich
produktów. Aby zwiększyć odporność wypraw tynkarskich i farb, firmy te zaczęły stosować specjalne dodatki,
tzw. biocydy, które znacznie ograniczają niszczącą działalność glonów i grzybów. Jednakże z upływem czasu,
biobójcze środki ochronne są wypłukiwane z elewacji, co powoduje konieczność ponownego zabezpieczania ścian
biocydami. W zależności od narażenia porastaniem oraz rodzaju zastosowanego produktu na powierzchni elewacji
czynności zabezpieczające należy powtarzać co minimum 5 lat. Innymi słowy po ok. 5 latach od wykonania
elewacji mogą pojawić się zielone lub brunatne naloty.
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Metalowiec” jako pierwsza na terenie naszego miasta wykonała docieplenia
elewacji metodą lekką mokrą. Czy opłacało się stosować na naszych elewacjach produkty mniej odporne, czy nie
lepiej było poczekać na rozwój technologii i dopiero teraz rozpocząć docieplenie elewacji?
Uważamy, że wtedy podjęte decyzje były słuszne i przyczyniły się do zaoszczędzenia znacznych kwot
pieniędzy. Docieplenia elewacji w naszej spółdzielni były wykonane przed znaczną podwyżką materiałów
budowlanych, która miała miejsce w 2007 r. Koszt docieplenia ścian (materiał i robocizna) wynosił wówczas
70 -90 zł/m² . Obecnie za takie prace należy płacić 120-140 zł/ m².
To po pierwsze, a po drugie to zmniejszenie zużycia ciepła, które trwa już od wielu sezonów grzewczych.
Analizując zużycie ciepła na potrzeby centralnego ogrzewania podajemy do Państwa wiadomości następujące
dane :
1. ilość ciepła zużytego w sezonie 1998/1999 wyniosła 87 466 GJ;
2. ilość ciepła zużytego w sezonie 2010/2011 wyniosła 45 669 GJ,
Różnica wynosi : 41 797 GJ.
Po przeliczeniu tego na pieniądze : 41 797 GJ X ( 35,35+12,46) zł/GJ = 1 998 314,57 zł
(35,35 + 12,46) zł/GJ – stawka jednostkowa za ciepło + opłaty zmienne.
2
Wiadomo, zimy 1998/1999 i 2010/2011 były różne. Ale na pewno możemy przyjąć, że nasze działania
termomodernizacyjne: montaż zaworów termoregulacyjnych i podzielników kosztów co, wymiana okien w
mieszkaniach, na klatkach schodowych, docieplenie elewacji, stropów dachowych i piwnicznych dają wymierne
oszczędności dla mieszkańców „Metalowca” na kwotę ok. 1 500 000 zł rocznie. Te pieniądze pozostają
w Państwa kieszeniach.
Rada Nadzorcza i Zarząd Spółdzielni dostrzegają nieestetyczne zmiany na elewacjach budynków
spółdzielczych. Naszą wielką troską jest, aby w najbliższych latach sukcesywnie prowadzić ich renowację w celu
poprawy wyglądu. Najważniejsze, że najbardziej kosztowne prace dociepleniowe, tj. pokrycie styropianem
i tynkiem cienkościennym są już za nami. Pozostaje malowanie, poprzedzone oczywiście oczyszczeniem ścian
zewnętrznych .
Kolorystyka naszych budynków, w wielu przypadkach nawet 10-letnia, na tle elewacji wykonanych
w ostatnim czasie przez wspólnoty mieszkaniowe, wygląda niezbyt korzystnie. Mamy nadzieję, że po zapoznaniu
się z powyższymi wyjaśnieniami zrozumieją Państwo, dlaczego tak się dzieje.
NOWY BLOK PRZY UL. KRASIŃSKIEGO 3 E
W związku z protestem z dnia 12 października 2011 r, którego głównymi inicjatorami byli
mieszkańcy bloku przy ul. Krasińskiego 1, należącego do Wspólnoty Mieszkaniowej, mającego na celu
zablokowanie budowy budynku mieszkalnego na terenie byłej wymiennikowni przy ul. Krasińskiego 3 e,
Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej „Metalowiec” uprzejmie informuje, że na corocznych spotkaniach
mieszkańców nieruchomości informowaliśmy zainteresowanych o planach budowy budynku
mieszkalnego w tym miejscu. Na tych zebraniach nie zgłaszano żadnych zastrzeżeń. Plan budowy tego
budynku był również jednym z punktów obrad Walnego Zgromadzenia w dniu 27 maja 2011r. Do pojętej
uchwały nr 8/2011 nikt z obecnych na Walnym Zgromadzeniu nie zgłaszał zastrzeżeń. W dniu 30
września 2011 r. odbyło się spotkanie z mieszkańcami Krasińskiego 1. Do tego momentu nikt nie
zgłaszał żadnych problemów. Dlaczego wtedy właśnie grupa mieszkańców bloku przy
ul. Krasińskiego 1, a więc posesji nie wchodzącej w skład Spółdzielni Mieszkaniowej „Metalowiec”,
zgłasza pretensje? Uważamy, że są one nieuprawnione. Tym niemniej jednak chcielibyśmy możliwie
przystępnie wyjaśnić zgłoszone wątpliwości oraz podać powody, dla których decyzja o rozpoczęciu tej
inwestycji została podjęta:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
W grudniu 2010 r. Spółdzielnia odzyskała nieruchomość po byłej wymiennikowni ciepła o powierzchni 302,01m2.
Wymiennik grupowy został zastąpiony nowoczesnymi, bardziej sprawnymi wymiennikami indywidualnymi
w każdym budynku.
Odzyskany budynek ma status lokalu użytkowego co powoduje, że nawet pusty generuje koszty, chociażby około
5000 zł rocznie podatku od nieruchomości oraz koszty wynikające z jego zabezpieczenia i bieżącej konserwacji.
W początkowym okresie rozpatrywano możliwość wynajęcia tego budynku, ale potencjalnymi najemcami okazały
się sklepy, głównie spożywcze. Każdy taki sklep to wyjątkowe utrudnienie dla mieszkańców: ciągle wjeżdżające
samochody z zaopatrzeniem, zajęte miejsca parkingowe przez klientów sklepu, zwiększony ruch pieszych i problemy
porządkowe. W opuszczonej wymiennikowni są ponadto wielkie zbiorniki na wodę o wysokości dochodzącej do 3-4
m i średnicy 2 m. Aby je „wyjąć” z tego budynku, trzeba by zdemontować strop, a potem go od nowa wybudować.
Z tymi zbiornikami budynek jest nieprzydatny nikomu.
Budynek wymiennikowni jest w złym stanie technicznym. Jego remont wykonany tylko po to, aby stał bezużyteczny,
jest nieopłacalny. Wyburzenie go to kwota 150 482,29 zł (cena kontraktu). Wykonanie w tym miejscu np. trawnika to
kwota około 30 000 zł. Kto poniesie te koszty, skoro pod protestem podpisali się mieszkańcy Krasińskiego 1
(Wspólnota Mieszkaniowa), a spośród mieszkańców Spółdzielni tylko niektórzy z dwóch sąsiednich bloków? Czy
można obciążyć takimi kosztami wszystkich mieszkańców, skoro jest uchwała Walnego Zgromadzenia (wszystkich
członków spółdzielni) o budowie budynku mieszkalnego. W przypadku budowy Krasińskiego 3e to przyszli
mieszkańcy poniosą koszty rozbiórki wymiennikowni.
Zastanawiano się również nad ewentualną sprzedażą tej nieruchomości, ale odstąpiono od tego pomysłu, który
w dalszej konsekwencji mógłby się okazać fatalny w skutkach. Przecież ktoś kto miałby pełne prawa własnościowe
mógłby urządzić tam kawiarnię, restaurację lub inną uciążliwą dla mieszkańców działalność gospodarczą.
Sensowny zatem okazał się pomysł zbudowania dokładnie w miejscu po wymiennikowni nowego budynku
mieszkalnego, bez funkcji lokali handlowych. Taki mały budynek z 24 mieszkaniami, jedną klatką schodową, windą
oraz garażami podziemnymi, to rozwiązanie problemu
stojącego i niezagospodarowanego wymiennika.
Na nowe mieszkania czekają młodzi ludzie, którzy chcą założyć rodziny, czy też zacząć „życie na swoim”. Zadaniem
Spółdzielni jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych. Realizując tę inwestycję wychodzimy naprzeciw tym
potrzebom i oferujemy do nabycia nowe mieszkania.
Podziemne miejsca do garażowania spowodują, że nie nastąpi dodatkowe zapełnienie obecnego parkingu i miejsc
postojowych. Należy również w tym miejscu zaznaczyć, że obecny parking w całości należy do Spółdzielni jest przez
nią utrzymywany tzn. odśnieżany, sprzątany, remontowany. Spółdzielnia płaci również podatek od nieruchomości
3
oraz wieczyste użytkowanie. Parking został wybudowany (w miejsce istniejącego) ze środków budżetu miasta dla
Członków Spółdzielni, bez jakichkolwiek warunków co do parkowania aut z bloku Krasińskiego 1.
8. Planowany budynek w żadnej mierze nie będzie przysłaniał światła sąsiednim mieszkańcom. Będzie wybudowany
zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego.
9. Bezspornym jest fakt, że w czasie budowy wystąpią określone niedogodności związane z robotami budowlanymi.
Będziemy starali się je w maksymalny sposób minimalizować i dołożymy wszelkich starań, aby prace te były jak
najmniej uciążliwe dla mieszkańców okolicznych bloków. W dużych miastach budowa tzw. plomb w otoczeniu już
istniejących budynków to normalność i standard. Miejsc do budowy jest coraz mniej.
10. Realizacja tej inwestycji dla Spółdzielni i jej Członków to również potrzeba ekonomiczna. W każdej inwestycji
rozliczane są koszty Zarządu, stanowiące około 5% całości inwestycji. Poprzez takie działanie możliwe jest
utrzymanie niskich stawek czynszowych. Ponadto koszty stałe Spółdzielni będą się rozkładały na dodatkową
powierzchnię nowo wybudowanego bloku.
11. Największe zastrzeżenia zgłaszają mieszkańcy bloku Krasińskiego 1, którzy nie należą do Spółdzielni
i (najprawdopodobniej) nie są stroną w postępowaniu o pozwolenie na budowę. Odległość od bloku do planowanego
wynosi ponad 30 m, jest więc to odległość dwa razy większa od przewidzianej przepisami budowlanymi. W/w
wspólnota nie powinna decydować o wewnętrznych sprawach i interesach Spółdzielni, tak samo jak sąsiad
o sprawach właściciela przylegającej działki, jeżeli ten przestrzega i respektuje prawo.
12. Umowa na wykonawstwo robót i zaprojektowanie budynku wg ustalonej koncepcji została podpisana z kraśnicką
firmą budowlaną Walted, a na dzień dzisiejszy zostały praktycznie zakończone prace nad projektem budowlanym.
W sytuacji kiedy okazałoby się, że inwestycja zostanie zablokowana pojawiłoby się pytanie: kto zapłaci 110 700 zł
za wykonanie projektu?
W świetle tych wyjaśnień uważamy, że
realizacji tej inwestycji.
na obecnym etapie nie ma możliwości zatrzymania
ANKIETA
Stało się już tradycją, że co jakiś czas pytamy Państwa o opinię na temat jakości pracy naszej Spółdzielni.
W październikowej ankiecie staraliśmy się tak dobrać pytania, aby obejmowały one możliwie najwięcej tematów
rzutujących na jakość pracy Spółdzielni. Oto Państwa ocena:
W TYM OCEN:
ILOŚĆ
ODPO
WIEDZI
1
2
3
4
5
6
ŚRED
NIA
Działalność remontowo-inwestycyjna
299
9
16
67
96
95
16
4
Czystość osiedla
312
3
11
41
64
136
57
4,6
Bezpieczeństwo na osiedlach
287
24
28
65
86
67
17
3,7
Stan techniczny bloku
292
7
22
72
97
80
14
3,9
Ocena pracy gospodarza posesji
299
6
13
30
91
103
56
4,5
Czystość posesji
317
1
8
32
81
129
66
4,7
Kompetencja i wiedza Spółdzielni
312
0
15
33
111
118
35
4,4
Terminowość reakcji działów na zgłaszane problemy
305
11
10
48
99
102
35
4,2
Stopień zadowolenia z załatwienia sprawy
326
10
20
65
92
82
57
4,2
Uprzejmość Działu Administracji
221
1
4
20
51
96
49
4,7
Uprzejmość Działu Rozliczeń
283
1
5
30
85
90
72
4,7
Poprawność rozliczeń gazu, c.w, z.w. c.o.
324
7
14
45
85
115
58
4,4
Ocena zaliczkowego systemy rozliczania opłat
316
13
19
42
104
100
38
4,2
Ocena pracy Zarządu
308
9
16
46
105
95
37
4,2
Ocena pracy Rady Nadzorczej
279
7
20
53
86
92
21
4,1
KRYTERIUM
Analiza odpowiedzi na poszczególne pytania ankiety stanowi cenną wskazówkę do podjęcia działań nad
dalszą poprawą jakości naszej pracy. Dziękujemy!
GAZETA SPÓŁDZIELCZA METALOWIEC
Wydawca: Spółdzielnia Mieszkaniowa „Metalowiec” .Redaktor naczelny: Tomasz Chruście
Adres redakcji: 23-210 Kraśnik, ul. Klonowa 5. Druk: GRAFIAN Usługi Poligraficzno-Reklamowe.
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i nie zwraca materiałów nie zamówionych.. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adjustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów.
4