Szczęść Boże GórnikomHit!
Transkrypt
Szczęść Boże GórnikomHit!
Janusz Wojciechowski Poseł do Parlamentu Europejskiego Szczęść Boże Górnikom W życiu narodów, państw, a także zwykłych ludzi, trzy rodzaje bezpieczeństwa są najważniejsze. Po pierwsze – bezpieczeństwo fizyczne, żeby nas nikt nie napadł, wszystkich razem i każdego z osobna. Dlatego płacimy miliardowe podatki na utrzymanie wojska i policji. Po drugie – bezpieczeństwo żywnościowe, żebyśmy mieli co jeść. Dlatego w ramach Unii Europejskiej wydajemy miliardy euro na pomoc dla rolników. Po trzecie – bezpieczeństwo energetyczne, żebyśmy nie zamarzli w surowym polskim klimacie. Dlatego potrzebujemy węgla. Tego czarnego śląskiego i tego brunatnego bełchatowskiego. Piszę te słowa w dniu Barbórki, Górniczego Święta. Nie przypadkiem to święto obchodzimy u progu zimy, gdy ludzie szczególnie pragną ciepła. Górnicy to ciepło dają i za to im serdeczne dzięki! Szczególne dzięki tym najbliższym nam górnikom Zagłębia Bełchatowskiego, których tak wielu mieszka tu, na ziemi Bełchatowskiej, Radomszczańskiej i Piotrkowskiej. W minionych latach o górnictwie mówiono często jak o balaście gospodarki. Politycy nie rozumieli albo udawali, że nie rozumieją znaczenia tej dziedziny gospodarki. Czyniono wiele, aby górnictwo sprzedać, sprywatyzować, a najlepiej zlikwidować. Ta polityka likwidacji górnictwa w ostatnich dwóch latach została przerwana, ale obawiam się, że wraz z nowymi rządami liberalnymi może powrócić. Właśnie czytam wypowiedź wicepremiera Pawlaka, który zapowiada „roztropne rozmowy o prywatyzacji kopalń. Roztropność nakazuje górnictwa i energetyki nie prywatyzować, bo to strategiczne działy gospodarki narodowej, które powinny pozostać pod państwową kontrolą.. Mogą to być również działy bardzo dochodowe, zwłaszcza w obliczu narastającego kryzysu energetycznego w świecie. Żeby rząd Tuska i Pawlaka nie sprzedał kopalń tak jak rząd Belki sprzedał polskie huty. Wpompowano w nie najpierw dwa i pół miliarda złotych państwowej pomocy, a następnie cichaczem sprzedano hinduskiemu właścicielowi za miliard czterysta milionów. Zaraz po prywatyzacji światowe ceny stali wzrosły prawie dwa razy, a przedsiębiorczy Hindus stał się jednym z najbogatszych ludzi świata. Hindus się na tej prywatyzacji wzbogacił, Polska wręcz przeciwnie. W dniu Barbórki życzę górnikom, żeby nie dali się sprzedać, bo są Polsce bardzo potrzebni. I pozdrawiam ich najpiękniejszym polskim pozdrowieniem: Szczęść Boże!