O autorze i jego słowniku

Transkrypt

O autorze i jego słowniku
Filip Sulimierski SŁOWNIK GEOGRAFICZNY KRÓLESTWA POLSKIEGO
Warszawa : nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego, 1880-1914
O autorze i jego słowniku
Wiadomości o miejscowościach położonych w Królestwie Polskiem są do tej pory
rozrzucone w wielu dziełach specyalnych, tak polskich jak cudzoziemskich, w wielu
monografiach i wydawnictwach informacyjnych i nie były dotąd nigdzie skupione w tak
szerokim zakresie, nawet w Starożytnej Polsce Balioskiego i Lipioskiego, jak będą zebrane w
naszym „Słowniku.” – pisał w listopadzie 1879 roku, we wstępie do swego „Słownika”, który
miał byd pierwszą w naszej literaturze encyklopedią krajoznawczą pomysłodawca, pierwszy
twórca i wydawca tego dzieła – Filip Sulimierski.
Filip Sulimierski, syn właściciela majątku ziemskiego, urodził się 13 listopada 1843
roku w Sieradzu. Po początkowej edukacji w domu rodzinnym, uczęszczał do gimnazjum w
Piotrkowie, a po jego ukooczeniu, w 1862 roku, rozpoczął studia w Szkole Głównej w
Warszawie, gdzie w 1866 roku uzyskał stopieo mgr nauk matematycznych. Nie pracował
jednak w wyuczonym zawodzie. Pisywał artykuły do tygodnika geograficzno-krajoznawczego
„Wędrowiec”, wydawanego w Warszawie, którego w latach 1870-1883 został właścicielem.
Pisał również artykuły do „Tygodnika Ilustrowanego”, „Gazety Handlowej”, „Gazety Polskiej”,
„Kuriera Warszawskiego” i „Nowin”.
Jesienią 1879 roku został inicjatorem i głównym redaktorem „Słownika”. Razem z nim
współredagowali dzieło Bronisław Chlebowski – magister nauk filologiczno-historycznych b.
Szkoły Głównej Warszawskiej, oraz Władysław Walewski – ziemianin, kandydat nauk
dyplomatycznych Uniwersytetu w Dorpacie. Chcąc uniknąd ingerencji carskiej cenzury i
uzyskad zezwolenie na publikację, autorzy swoje dzieło, będące w zasadzie encyklopedią
zawierającą opis prawie wszystkich miejscowości z terenów, które obejmowała pierwsza
Rzeczpospolita w swych największych historycznych granicach, nazwali „Słownikiem
geograficznym Królestwa Polskiego”.
„Słownik” ukazywał się w latach 1880 – 1902 pod postacią zeszytów dostępnych w
prenumeracie, które z kolei składały się na poszczególne tomy. Pierwszych pięd tomów (od A
do M) redagował sam Sulimierski, a po jego śmierci (zmarł nagle na serce 8 stycznia 1885
roku) dalsze tomy wychodziły pod redakcją Bronisława Chlebowskiego.
Pierwszy zeszyt „Słownika” otwierała poniższa przedmowa, którą podajemy w całości
i oryginale, uznając, że sam autor najlepiej zaprezentuje swoje dzieło.
Przedmowa.
Oddając do druku dzieło w całości już gotowe i wykooczone, łatwo przychodzi
autorowi zaopatrzyd je wstępnem słowem i światlejszemu czytelnikowi przedstawid w
streszczeniu znaczenie dzieła, jego względną wartośd, ważniejsze zalety i usterki. Miłością
własną zaślepiony autor nie wywiąże się niekiedy z tego zadania tak jak powinien, i temu to
właśnie przypisad można dośd często przejawiający się u piszących wstręt do wszelkiego
rodzaju przedmów; ale bądź co bądź jeżeli kto oddaje do druku dzieło w całości gotowe, ten
przynajmniej ma sposobnośd do sprawiedliwej oceny swojej pracy i jeśli tylko jest zdolnym
do przedmiotowego myślenia, powinien książkę swoją zabezpieczyd od niesumiennej krytyki
przez wskazanie stanowiska, jakie jej nadad pragnął, i zastrzeżenie się przed wymaganiami
niezgodnemu z tem stanowiskiem.
Redakcya naszego Słownika trudniejsze ma zadanie w tej chwili, bo jakkolwiek mamy
poza sobą jasno wytknięty cel i mnóstwo nagromadzonych środków, które do tego celu
doprowadzid nas mają, to jednakże przed nami jeszcze większa częśd pracy, zbiorowej, nawet
w pewnym stopniu luźnej, a od wykonania tej pracy, od codziennej, mrówczej roboty wielu
osób rozproszonych po świecie zależed będzie wartośd tego, co w niniejszej przedmowie
powinniśmy określid, przedstawid i zalecid czytelnikom polskim. W takich warunkach byłoby
może najlepiej zrzec się przedmowy; w danym atoli wypadku jest to rzeczą niemożliwą, i
chociażbyśmy się mieli ograniczyd na prostym objaśnieniu celu i formy ,,Słownika,” parę słów
czytelnikowi jesteśmy dłużni.
Do dzieła naszego, stosownie do programu zatwierdzonego przez Wydział Prasy,
wejdą:
Wszystkie miejscowości położone w Królestwie Polskiem.
Wszystkie ważniejsze miejscowości w guberniach Nadbałtyckich, Zachodnich i
Południowych Cesarstwa Rossyjskiego.
Miasta gubernialne, stacye pocztowe, telegraficzne i stacye dróg żelaznych w
pozostałych guberniach Rossyi Europejskiej.
Wszystkie ważniejsze miejscowości Prus Zachodnich i Wschodnich, W. Ks.
Poznaoskiego i Szląska Pruskiego ze szczególnym względem na słowiaoskie nazwy
miejscowości, dziś zniemczone.
Wszystkie ważniejsze miejscowości Galicyi, Szląska Austryackiego, Morawy,
słowackich komitatów Węgier, Bukowiny, także z uwzględnieniem dokładności w
nomenklaturze okolic, które uległy wpływowi: germanizacyi, madziaryzacyi i romanizacyi
Dokładna hydrografia i orografia wymienionych powyżej krajów.
Wszystkie miejscowości będą opisane pod względem geograficznym, statystycznym,
społecznym (szkoły, stosunki religijne, przemysł, komunikacye, handel), historycznym
(założenie miejscowości, wypadki ważniejsze, przechodzenie z rąk do rąk) i archeologicznym.
Wiadomości te, rozrzucone w wielu dziełach specyalnych, tak polskich jak
cudzoziemskich, w wielu monografiach i wydawnictwach informacyjnych, nie były dotąd
nigdzie skupione w tak szerokim zakresie, nawet w Starożytnej Polsce Balioskiego i
Lipioskiego, jak będą zebrane w naszym „Słowniku.” Chcąc się zbliżyd ile możności do
wyczerpującego w zakresie ziemioznawczym obrazu, gromadziliśmy wiadomości
statystyczne, społeczne, historyczne a nawet po części etnograficzne, ażeby „Słownik” był
raczej „Encyklopedyą” krajoznawczą niż prostym zbiorem nomenklatur w rodzaju zwykłych
podobnych wydawnictw zagranicą. Pragnęliśmy, jednem słowem, dad w rękę czytającej
publiczności dzieło mające wartośd naukową i informacyjną, z którego mógłby korzystad
zarówno historyk jak geograf, dziennikarz jak i ekonomista a wreszcie każdy, kto pragnie i
potrzebuje dowiedzied się czegoś o tej lub owej okolicy kraju czy danej miejscowości.
Nad potrzebą i pożytkiem dzieła tego rodzaju byłoby zbytecznie rozwodzid się
obszerniej; tem więcej atoli winniśmy powiedzied o jego wykonaniu a raczej o planie
wykonania, który urzeczywistnid chcemy.
Musieliśmy pod niejednym względem cofnąd się przed trudnościami, których
pokonanie wymagałoby większych sil niż nasze. Zbieranie danych „na miejscu” pozostawione
dobrej woli osób prywatnych, nie może nigdy doprowadzid do stworzenia zupełnego we
wszech szczegółach obrazu całości pewnego kraju, chociażby jak najmniejszych rozmiarów;
cóż dopiero mówid o całości tak rozległej jak ta, którą niniejszy Słownik obejmuje, całości
złożonej z żywiołów nadzwyczaj różnych pod względem politycznym i administracyjnym. W
takich razach spółudział władz urzędowych jest prawie koniecznym. Z wdzięcznością
wyznajemy, że co do niektórych okolic Królestwa i przyległych krajów mogliśmy dotąd zebrad
droga urzędową wiele dokładnych danych; w innych atoli musieliśmy poprzestad na
szczegółach zebranych prywatnie, które wszakże płyną ciągle bardzo obficie i mamy nadzieję,
że równie obficie napływad będą przez cały czas trwania naszego wydawnictwa.
Nierównomiernośd w opracowaniu, która byłaby konieczną przy takim posługiwaniu się
wiadomościami z różnorodnych źródeł prywatnych i urzędowych, staraliśmy się łagodzid
przez porównywanie tych dat dostarczonych świeżo z wydawnictwami dawniejszemi, bądź
prywatnemi, bądź rządowemi, i przez dopełnianie wzajemne braków w jednych i drugich.
Pomimo tej mozolnej pracy porównywania i sprawdzania, nie tylko dat statystycznych
ale częstokrod i nazw jeszcze nieustalonych, „Słownik” nie uniknie, wobec drobiazgowej
krytyki, zarzutu nierównomierności opracowania. Z góry świadomi tej niedokładności
przyjmujemy na siebie winę a usprawiedliwiamy ją tem, że gdy z niektórych okolic kraju
nadsyłają nam łaskawi spółpracownicy bardzo obszerne i wyczerpujące opisy pewnych
miejscowości, nie możemy żadną miarą pomijad takich szczegółów, zwłaszcza oryginalnych,
nigdzie dotąd nieogłoszonych, gwoli formalnym względom jakiejś zbyt pedantycznej
niwelacyi artykułów.
Jesteśmy również przygotowani na zarzut opuszczeo i braków chociaż tylko w bardzo
drobnych szczegółach; jak również na zarzut błędów, które, pomimo wszelkiej możliwej
staranności, zakraśd się muszą do dzieła, z samych faktów złożonego. Gdzie każdy prawie
wyraz jest osobnym faktem, tam omyłki już samej korekty i pisma są, niestety, nieuniknione.
„Słownik” nasz jest pierwszą w literaturze naszej próbą encyklopedyi krajoznawczej
na tak wielką skalę i musi nosid na sobie cechy nieodłączne od wszelkich piórwszych prób.
Będziemy bardzo zadowoleni jeśli to tylko spełni zadanie, że posłuży za kadry, które kiedyś
następcy nasi uzupełnią.
Jeżeli gdzie, to u nas, i jeżeli kiedy, to w tych czasach, powinniśmy mied na względzie
potrzeby społeczne przedewszystkiem i zaspakajad je w miarę sił jak najśpieszniej. Lepiej
zacząd niedostatecznie, byle z wolą poprawy, niż czekad, zbierad przez lata całe i…. nic nie
zrobid. Wiemy o licznych tego rodzaju usiłowaniach, naszych uczonych, które poszły na
marne. Stosy notat ś. p. Kucharskiego, Stekierta i w. i. były dla nas odstraszającym
przykładem, że chęd wykonania odrazu wielkiego dzieła i zwlekanie bez kooca przynosi w
takich razach szkodę. A zresztą wszakże i słynne dziś encyklopedye Brockhausa, Meyera,
miały także niezbyt świetne początki. Powtarzamy: lepiej zrobid co można niż zostawid bez
użytku manuskrypta chodby najstaranniejsze ale przedawnione i dla nikogo prawie nie
zrozumiałe.
Tak się zapatrując na cel i na plan Słownika nie kusiliśmy się o uzupełnienie go
dodatkami, których się domagali i korespondenci prywatni i pewna częśd prasy. Żądano od
nas między innemi dołączenia atlasu z kilkudziesięciu map pojedynczych prowincyj
złożonego; doradzano zamieszczenie kilkudziesięciu tablic statystycznych, wyczerpujących
rozmaite stosunki społeczne. etnograficzne, administracyjne itd.; żądano rycin
przedstawiających ważniejsze miasta, gmachy, typy ludowe, herby miast, bieg rzek i t. p. Nie
zaprzeczamy, że wszystkie te propozycye były w zasadzie słuszne a wykonanie ich byłoby
pożądane; lecz musieliśmy się liczyd z okolicznościami, które ograniczały swobodę
niniejszego wydawnictwa w różnych kierunkach: jedne projekta okazały się za kosztowne,
inne dla braku materyału niepodobne do wykonania, jeszcze inne były wprost niemożliwe
lub nie odpowiadały celowi i planowi zamierzonego przez nas dzieła.
Za najodpowiedniejszy z wymienionych projektów uważaliśmy i uważamy
dopełnienie ,,Słownika” obszernym atlasem z kilkunastu mapp złożonym a przedstawiającym
te ziemie, o których dzieło wspomina. Lecz wstrzymaliśmy się z tym zamiarem przez wzgląd
na znaczne koszta: „Słownik” z takim „atlasem” byłby dwa razy droższy niż jest dzisiaj i w
takim razie ceną swoją odstraszyłby może publicznośd czytającą, to jest chybiłby swego
przeznaczenia. Jeżeli jednak w tej formie jak go w świat puszczamy zaskarbi sobie uznanie
ogółu i zapewni wydawcom zwrot kosztów, to jeszcze przed ukooczeniem niniejszego
wydawnictwa nie omieszkamy zabrad się do podobnego atlasu i dostarczyd go, za pewną
dopłatą, nabywcom „Słownika.”
Dzieło to, i bez owych proponowanych uzupełnieo, przekracza rozmiarami swojemi
zwykłą normę dykcyonarzy geograficznych, pojedynczym krajom poświęconych: pochodzi to
ztąd, żeśmy nie trzymali się wyłącznie geografii a także i ztąd, że na obszarze ziemi objętym
przez nasz Słownik toczy się od lat wielu zacięta walka różnych żywiołów etnicznych, która,
odbijając się w języku, wpływa na to, że bardzo wiele miejscowości, rzek, jezior i t. p. nosi
podwójne a niekiedy i potrójne nazwy, nie licząc waryantów przez czas wytworzonych w
jednym i tym samym nawet języku. Zwracamy bardzo pilną uwagę na te różnorodne nazwy,
zamieszczając je we właściwych miejscach jako odsyłacze; wiemy bowiem z doświadczenia,
że Słownik, który nie uwzględnia wszelkich możliwych różnic w nazwie a nawet pisowni
danej nazwy (np. Geogr. Learicon Rittera) traci wiele na wartości jako dzieło informacyjne.
Zauważyd jednakże musimy, że nazwy czysto historyczne, dziś już nie będące w użyciu, nie
znajdują się także i w naszym Słowniku, z bardzo małemi wyjątkami miejscowości
ważniejszych.
W ogólności co się tycze historyi „Słownik” nasz dodatkowo tylko ten dział nauki
traktuje. Przede wszystkiem ma na uwadze obecny stan kraju i pojedynczych miejscowości a
do przeszłości o tyle się odwołuje, o ile ważniejsze wspomnienia lub główne zarysy geografii
historycznej tego wymagają. Dlatego też przy oznaczeniu położenia danej miejscowości
podaje dzisiejsze podziały administracyjne lub kościelne, nie wspominając o dawniejszych,
które na innych miejscach i pod właściwemi rubrykami są geograficznie oznaczone. W
określeniu położenia miejscowości kładziemy silny przycisk na podział kościelny, jako
trwalszy od zmieniających się bardzo często administracyjnych podziałów.
Dla możliwego skrócenia dzieła, do którego materyały z każdym dniem rosną nam
pod ręka, zaprowadziliśmy w opisie miejscowości pewien szczegół, który może zrazu wyda
się czytelnikowi niedogodnym, ale ostatecznie ten charakter utraci. Oto zamiast pisad, iż
dana miejscowośd leży w powiecie A. gubernii B., lub w powiecie C. okręgu regencyjnego D.
(w Prusiech) i t. p., piszemy po prostu, iż leży w powiecie A. lub C, gdyż na właściwem
miejscu znajdziemy, że powiat A. lub powiat C. należy do takiej a takiej szerszej całości B. lub
D. Na kilkudziesięciu tysiącach nomenklatur stanowi to oszczędnośd kilku jeśli nie kilkunastu
arkuszy druku! Tylko co do tych powiatów, które jak np. bielski, brzeski, powtarzają się w
różnych stronach, wyjątek jest potrzebny i tu też zaznaczamy, czy dana miejscowośd leży w
pow. bialskim gub. siedleckiej, czy w pow. bielskim grodzieoskiej, czy w takimże powiecie
Galicyj. Ponieważ w początkowych zeszytach, gdy czytelnik nie ma jeszcze pod ręką
wszystkich głosek alfabetu, orientowanie się co do położenia powiatów byłoby trudnem,
przeto na okładce kilku pierwszych zeszytów podamy alfabetyczny spis wszystkich powiatów,
o których będzie mowa w „Słowniku.”
Troskliwą zwróciliśmy uwagę na bibliografią, którą pod ważniejszemi artykułami
przytaczamy prawie wyczerpująco, podając tytuły nietylko osobnych dzieł ale także godnych
uwagi artykułów pism peryodycznych, przedewszystkiem z dziedziny fizyografii. Gdybyśmy
mogli na czele tego „Słownika” wymienid wszystkie ważniejsze przynajmniej dzieła i
manuskrypta, z których spółpracownicy nasi i redakcya czerpią materyał do artykułów,
ułatwiłoby to znacznie i skróciło dział bibliograficzny, gdyż dosyd byłoby wtedy zamiast dzieł
cytowad autorów przez skrócenia; ale nie możemy tego uczynid, bo praca jest w biegu, źródła
drukowane i rękopiśmienne mnożą się, dzisiejszy ich spis byłby niezupełny. Podobnież i spis
spółpracowników. Dlatego więc zarówno jeden jak drugi odkładamy na koniec dzieła a
tymczasem w przytoczeniu bibliorafii używad będziemy takich tylko skróceo, które bez trudu
zrozumiane byd mogą; artykuły zaś ważniejsze będziemy podznaczali tak jak sobie tego życzą
autorowie, a obok ich spisu na koocu dzieła znaczenie tych skróceo w podpisach zostanie
wyjaśnione.
Etnografii nie mogliśmy traktowad w dziele naszem wyczerpująco. Przytoczenie cech
różnych ludów i plemion, których wymieniamy osady, chociażby tylko cech
najcharakterystyczniejszych pod względem fizycznym i umysłowym, rozszerzyłoby nad miarę
objętośd Słownika i nawet przekraczałoby jego plan pierwotny; ograniczyliśmy się zatem w
odnośnych artykułach na topograficznem określeniu rozmieszczenia danych ludów albo
plemion i na treściwej historyi ich odrębnego w pewnej mierze bytu.
Na jedne jeszcze okolicznośd zwracamy uwagę czytelnika. Przy opisie pojedynczych
miejscowości, tudzież rzek, jezior itp. często zachodzi potrzeba używania pewnych
naukowych terminów geograficznych lub też nazw oznaczających pewne miejscowe tylko
stosunki, niepowtarzające się w innych prowincyach. Żeby uniknąd powtarzania objaśnieo co
takie wyrazy znaczą, zamieszczamy je w porządku alfabetycznym na właściwych miejscach,
odmiennem tylko pismem, jako artykuły nienależące właściwie do tej kategoryi imion
własnych, która wyłącznie taki Słownik jak nasz stanowid powinna. Jeżeli więc między
artykułami geograficznemi czytelnik znajdzie tu i owdzie objaśnienie co znaczy na Litwie:
okolica, w Prusiech to wieś gburska, w Galicyi starostwo, co to jest haf, majdan, wola, opole,
to sądzimy, że uzna słusznośd tego dopełnienia. Nie zaniedbamy też, oprócz źródłosłowu
częściej powtarzanych nazw polskich i cudzoziemskich, podawad objaśnienia takich
zasadniczych składników obcej nomenklatury geograficznej, jak np. niemieckie Werder, Burg,
Heide, madziarskie Faha, Nagy, Alsó, łotewskie Mujźa, Goła i t. p.
Czujemy jeszcze obowiązek udzielenia czytelnikom pewnych objaśnieo ogólnych co
do samego korzystania z naszego „Słownika”. Właściwie mówiąc wskazówki takie w
przedmowie zamieszczone zwykle nie prowadzą do celu, bo trudno za każdą razą przed
użyciem Słownika odczytywad przedmowę; gdy jednakże niepodobna też drukowad ich na
każdej stronnicy dzieła, musimy je tu zamieścid. Nietrudno zresztą będzie czytelnikowi
oswoid się z dziełem, w którem zarówno liczbę skróceo jak potrzebę ogólnych wskazówek
postaraliśmy sie zredukowad do minimum.
A najprzód co do pisowni, której jednostajnośd i racyonalnośd stanowi w dziele tego
rozmiaru i treści co nasz „Słownik” bardzo ważny wzgląd. Wahaliśmy się długo, mając do
wyboru samowolny eklektyzm panujący w obecnem piśmiennictwie lub racyonalniejsze, lecz
nie poparte dostateczną powagą i szerszem uznaniem nowatorstwo. Obraliśmy wreszcie
pośrednią drogę, przyjmując główne zasady prof. Małeckiego, który stara się, o ile można,
godzid wyniki dzisiejszych badao lingwistycznych z naszą wadliwą grafiką i praktycznemi
względami. Jednakże co się tycze nazw miejscowości tak polskich jak i obcych, z któremi
nieustannie będziemy mieli do czynienia, wskazówki prof. Małeckiego nie zawsze będą
wystarczającemi i w takim razie opierad się musimy bądź na etymologii, o ile takowa zdoła
objaśnid wytworzenie się danej nazwy, bądź wreszcie na zwyczaju. Usilnie starad się
będziemy o ustalenie rzeczywistego brzmienia i racyonalnej pisowni nazw geograficznych,
uważając to za rzecz bardzo ważną, tak pod względem naukowym jak i obywatelskim, w obec
systematycznego zacierania i przekształcania takowych, zwłaszcza ze strony Niemców.
Nazwa jest pieczęcią, znamieniem wyrażającem związek człowieka z zajmowanóm przezeo
terytoryum i jego stosunek do ziemi; stanowi ona historyczny i polityczny dokument
niezmiernej wagi. Sądzimy, że samo już zebranie i zestawienie nazw z tak rozległego obszaru
oddad może wielką przysługę nauce i wystarcza dla. usprawiedliwienia potrzeby i doniosłości
podjętej przez nas pracy.
W każdym razie tylko przyjęta przez nas pisownia obowiązuje nasze wydawnictwo, i
jeśli kto zechce szukad Maryampola pod Maryjampolem lub Warmii pod Warmiją, to
oczywiście dozna zawodu. Inaczej się rzeczy mają, gdy idzie o nazwy, których pisownia jest
nieustaloną dla braku zasady lub z powodu niepewności źródłosłowu. W takim razie
uważaliśmy pomieszczenie odsyłaczów za swój obowiązek, i dlatego zamieszczamy zarówno
Humao jak Umao, zarówno Mortęgi jak Mortengi, Nazwy cudzoziemskie piszemy tak ile
możności tak jak sie one piszą w ich własnym języku, z zaprowadzeniem koniecznych zmian
tylko tam, gdzie zachodzi różnica alfabetu. Przy szukaniu nazwisk niemieckich trzeba
pamiętad, że a znaczy ae, o oe, U ue, i np. wsi Tutz nie szukad między Tus.. lecz między Tud…
a Tuf… Ma się rozumied, iż odsyłaczy zbyt wyraźnych jak np. Radowitz-Radowice albo
Połonnoje-Połonne unikamy jako zupełnie niepotrzebnych. Mimo wszelkiej dokładności w
przytaczaniu waryantów, nie możemy jednak uwzględniad takich np. wymagao
staroświeckich, które każą pisad Raygród przez y lub zakorzenionych błędów miejscowych w
rodzaju Rzegiesłów zamiast Żegiestowa) że już nie wspominamy o tak częstych, niestety,
błędach ortograficznych, rozpowszechnianych nawet drukiem, jak Podchajce zamiast
Podhajce.
Jeżeli dana miejscowośd ma kilka nazwisk w różnych językach, to opisujemy ją zawsze
pod nazwą polską a inne zamieszczamy tylko jako odsyłacze; jeżeli więc opis danej
miejscowości zaczyna się od dwóch, trzech nazwisk np. Slana, Szlana, wieś i t. d., to zawsze
nazwa pierwsza jest polską a druga cudzoziemską (jak w powyższym przykładzie madziarską),
co też najczęściej wyraźnie się zaznacza przez dodanie w nawiasie: (węg.) lub (niem.)
Pomimo tej zasady radzimy czytelnikom, którzy pragną wyczerpad informacye o danej
miejscowości zawarte w naszym Słowniku, aby odczytywali nie tylko opis główny, ale także,
w razie istnienia paru nazw cudzoziemskich, żeby i do odsyłaczy zajrzed raczyli; łatwo się
bowiem zdarzyd może, przy takiej olbrzymiej masie imion własnych i w obec trudności
zbierania materyału, że niektóre tylko szczegóły dotyczące np. Ełku zamieścimy pod wyrazem
Ełk a inne później zebrane, damy pod Lyck
Wypada nam jeszcze nadmienid co do nazw geograficznych, zakooczonych na ów i
owo, ice i icze, że nazwy te po większej części bywają zmieniane jedne w drugie, w praktyce
mówienia i pisania, prawie bezwiednie; ponieważ zaś tego rodzaju jednoznacznych form
bardzo jest wiele, przeto nie wszędzie podaliśmy odsyłacze. Jeśli więc kto w rzędzie
artykułów p. n. Janów nie znajdzie pewnego Janowa, którego szukał, to znajdzie go z
pewnością pod artykułem Janowo i naodwrót.
O informacyjnej wartości Słownika dopiero po ukooczeniu całego wydawnictwa
będzie można powziąśd dokładne wyobrażenie; dlatego też, co do tej charakterystyki naszej
pracy, sądzimy, że krytyka dobrze uczyni, jeśli swój sąd aż do owej chwili powstrzyma.
Jakkolwiek z obowiązku wdzięczności względem łaskawych korespondentów naszych
i spółpracowników wypłacimy się dopiero przy koocu dzieła, podając dokładną, ich listę, to
jednak nie możemy zamknąd niniejszego przemówienia tymczasowego, nie wyraziwszy
podziękowania przynajmniej tym panom, którzy głównie zbogacili materyałami nasz Słownik,
a do których należą pp.
Józef Blizioski, znany autor dramatyczny.
Adam Chmara, obywatel z gub. mioskiej.
Ksiądz M. Gapioski z Nawry pod Chełmżą.
Bronisław Gustawicz, nauczyciel gimnazyum św. Anny w Krakowie.
Karol Hoffmann z Suwałk.
Aleksander Jelski, obywatel gubernii mioskiej.
Bolesław Kamioski Źylłok z gub. wołyoskiej.
Dr. Wojciech Kętrzyoski ze Lwowa.
M. Marasse z Krosna.
Dr. Eugeniusz Maryaoski z Jarmoliniec
Henryk Muldner, literat z Krakowa.
J. J. Ossowski z Czerwonej (pod Ełkiem).
Klaudyusz Brzedrzymirski z gub. kijowskiej.
Ludwik Rokossowski z gub. wołyoskiej.
Bronisław Rozwadowski z Brzeżan.
Zygmunt Różycki z gub. wołyoskiej.
Edward Rulikowski z gub. kijowskiej.
Hr. Józef Skarbek z Osięcin w pow. nieszawskim.
Tytus Sopodźko obywatel z gub. mioskiej.
Studniarski Michał, nauczyciel szkoły realnej w Poznaniu.
Edward Śląski z Janowa lubelskiego.
Pisałem w Warszawie 20 listopada 1879 r.
Redaktor główny, Filip Sulimierski.
Jak zatem wynika z powyższej przedmowy „Słownik”, który aktualnie można znaleźd
pod internetowym adresem http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geograficzny/, obejmuje
wszystkie miejscowości położone w ówczesnym Królestwie Polskim, oraz wszystkie ważniejsze
miejscowości w guberniach Nadbałtyckich, Zachodnich i Południowych Cesarstwa
Rosyjskiego.
Jakkolwiek bardzo cenny i ciekawy jest cały „Słownik”, nas szczególnie zainteresował
jego tom V, który na stronach od 699 do 714, podając historię naszego grodu, opisuje bardzo
szczegółowo Łomżę z przed prawie dwóch wieków, jej mieszkaoców, życie gospodarcze,
szkolnictwo, opiekę lekarską i tp.,
Informacje z tych stron „Słownika”, nie zmieniając ani formy, ani stylistyki, a
aktualizując jedynie, tam gdzie będzie to konieczne – słownictwo i liternictwo, za zgodą Pana
Jakuba Szprota, wyrażoną w imieniu Centrum Otwartej Nauki Interdyscyplinarnego Centrum
Modelowania Matematycznego i Komputerowego, Uniwersytetu Warszawskiego,
zamieścimy na naszych łamach w trzech w odcinkach pod ogólnym tytułem: „ZE SŁOWNIKA
GEOGRAFICZNEGO KRÓLESTWA POLSKIEGO“. Postaramy się także uzupełnid je odpowiednimi
materiałami graficznymi, z ewentualnymi, koniecznymi komentarzami.
Myślimy, że takie bogate informacje o ówczesnej Łomży, tak jak zainteresowały nas,
tak również zainteresują naszych Czytelników.
Redakcja Serwisu Historycznego Ziemi Łomżyoskiej
Łomża – gród nad Narwią
Łomża, nad rzeką Narwią, główne miasto guberni tejże nazwy, leży pod 53° 10′ 4
szerokości i 39° 48′ 7 długości geograficznej. Odległe od Warszawy 147 wiorst, od Suwałk 125
wiorst, leży przy dawniejszym trakcie pocztowym z Warszawy do Kowna. Najbliższe stacje
dróg żelaznych są: Czyżew kolei warszawsko-petersburskiej o 46 wiorst i Grajewo linii
brzesko-grajewskiej o 57 wiorst, obie złączone z Łomżą drogami bitemi. Miasto samo
rozłożone na górzystej krawędzi wyżyny zajmującej środkową częśd powiatu i wzniesionej na
420 stóp nad poziom morza, podczas gdy dolina Narwi wznosi się 327 stóp, z tego powodu
przez całą szerokośd doliny idzie wyniosła grobla, łącząca oba przeciwległe wyniosłe brzegi
niziny rzecznej. Grobla ta ma 710 sążni długości i posiada dwa mosty: jeden do
przepuszczania w czasie przyboru wód Narwi tworzącej tu nagły zakręt w kierunku grobli, a
drugi na samym jej korycie. Na przeciwległym brzegu wzniesienie dochodzi do 530 stóp.
Obecnie posiada Łomża trzy kościoły katolickie: parafialny (fara), kapucyoski i panien
benedyktynek, okazałą nowo wzniesioną cerkiew, kościół ewangielicki i nowo wzniesioną
synagogę, szpital św. Ducha na 20 łóżek, szpital starozakonnych, gimnazjum męskie.
Z władz rządowych znajduje się: urząd gubernialny, sąd okręgowy, zarząd akcyzy na
trzy gubernie, zarząd powiatowy, urząd miejski, zjazd sędziów pokoju, sąd pokoju, urząd
Miasto samo jest porządnie zabudowane, posiada dwa rynki: stary i nowy, ten ostatni
pięknie zabudowany, plac przed urzędem pocztowym na którym mieszczą się najważniejsze
gmachy miejskie.
Ruch miejski koncentruje się. na ulicy łączącej oba rynki. Ogród spacerowy urządzony
przy alei wiodącej do wioski Łomżycy.
Teatr w zabudowaniach po szpitalnych. W stronie południowo-zachodniej znajdują
się przedmieścia Łomży: Łomżyca i Skowronki, w stronie wschodnio-południowej na
wyniosłym brzegu Narwi znajduje się tak zwana Stara Łomża, widocznie miejsce pierwotnej
osady.
Z Nowego Rynku spadzista ulica Mostowa dochodzi do wielkiej grobli, wysokiej na 6
sążni i wysadzanej drzewami, która prowadzi na drugi brzeg doliny Narwi, na którym na
przeciwko Łomży rozłożyła się osada miejska: Piątnica stanowiąca właściwie przedmieście
Łomży. Jest tu starożytny kościółek drewniany, browar i koszary straży pogranicznej.
W 1827 roku Łomża miała 340 domów i 3 302 mieszkaoców; w 1861 roku było już
476 domów ( w tym 152 murowanych) i 10 822 mieszkaoców (w tym 6 072 stałych). Obecnie
jest 777 domów ( w tym 182 murowanych) i 11 260 ludności stałej, 3 500 niestałej i do 2 000
wojska, razem 16 760 mieszkaoców. W tej liczbie Żydów 7 933 (w 1879 r.).
Jakkolwiek przemysł fabryczny i rękodzielniczy nie rozwinął się szerzej w Łomży, gdyż
bliskośd granicy pruskiej (około 4 mil) i szeroko rozwinięte przemytnictwo stoi na
przeszkodzie, za to istnieje tu dośd ożywiony handel zbożem, i drzewem, oparty na
spławności Narwi i bliskości pruskich rynków. Dochód kasy miejskiej, który w 1860 roku
wynosił 6 125 rubli srebrem, wzrost w 1877 roku do 17 662 rubli srebrem. Obszar gruntów
miejskich i całego terytoryum wynosi 4 827 mórg,
Podania i niektóre ślady piśmienne, jak np. napis na tablicy u fary, odnoszący do 1000
roku założenie pierwotnego kościoła farnego w Starej Łomży i wspomnienie w Kronice
Spangeberga o Brunonie, mnichu benedyktyoskim, który po świętym Wojciechu nawracając
Prusaków, miał przybyd do Mazowsza i założyd kościół św. Wawrzyoca, nakazują odnieśd
początek Łomży do czasów Bolesława Wielkiego. Opierając się, na podaniu, założenie zamku
książąt mazowieckich, który stał w miejscu, gdzie teraz bożnica, przypisad należy
Bolesławowi Kędzierzawemu w XII wieku. Drugiego zaś zamku w Szurze, pod Starą Łomżą, o
którym dotąd przechowało się wiele podao (obacz – Dłużniewski: Dawna i teraźniejsza
Łomża) założycielem, około 1340 roku miał byd Kazimierz Wielki.
Na historyczną widownię miasto występuje dopiero na początku XV wieku. Do tego
wieku należą przywileje i nadania książąt mazowieckich Janusza i Bolesława z lat 1418 i 1440
i przywilej Kazimierza z roku 1447. W XVI wieku, tak od ostatnich książąt mazowieckich jak i
królów polskich, miasto obdarowano w nader liczne przywileje z lat: 1513, 1519, 1528,1531,
1538, 1543, 1544, 1556, 1557, 1563,1567, 1576, 1578, 1579, 1581, 1588, 1591,1598. W XVII
wieku Łomża otrzymała przywileje w latach: 1607,1618,1658 i 1678.
Jakkolwiek zwykłą rezydencją książąt mazowieckich w XV i na początku XVI wieku była
Warszawa, są jednak dowody w aktach grodu łomżyoskiego, że w zamku tutejszym książęta
mazowieccy: Bolesław, Jan, Kazimierz i Janusz często zamieszkiwali, tu na zgromadzeniach
prezydowali i sprawy sądzili (Termini duoales Lomzae celebrati od r. 1421, Nr 3 fol: 43, 93,
289, 356 i t. d.).
Pod władzą książąt mazowieckich Łomża była najszczęśliwsza. To też XV i XVI wiek
wielce sprzyjały wzrostowi tego miasta. Na początku bieżącego stulecia znajdowane w
polach gruzy, fundamenta, sklepienia i bruki świadczą o jego obszarze. Prócz dwóch zamków,
połączonych ze sobą przez wały, przekopy i podziemne ganki, miała Łomża w czasach
najświetniejszych 7 kościołów: św. Wawrzyoca, św. Ducha szpitalny, św. Piotra nad Narwią
na drodze do Szuru; św. Michała, teraźniejszą farę; N. M. Panny i Rozesłeoców, późniejszy
księży kapucynów; kościół szpitalny drugi,( miejsce jego niewiadome); św. Agaty od miasta
po prawej stronie grobli. Trzy kaplice: św. Magdaleny przy drodze od Szuru, św. Rocha i
Jakóba w Starej Łomży i N. P. Maryi Skaplerznej w sadzie poróżaocowym na drodze do
Skowronk.
Volumina legum, Lustracye i inne akta miejskie wspominają o wielu okazałych w
Łomży gmachach publicznych i prywatnych w dawnych czasach, jako to: o dwóch ratuszach,
jednym w Starej, drugim w Nowej Łomży – ten ostatni miał zegar na wieży, której szczyt
ozdabiał szczero-złoty herb miasta (jeleo w biegu); dalej wymieniają wielki dom radziecki, w
którym odbywały się sądy radzieckie i ziemskie; dom wójtowski trzypiętrowy; wielką łaźnię,
18 murowanych spichlerzy, obszerny magazyn soli, wielką ludwisarnię i arsenał – ten za
Zygmunta III odnowiony, dostarczał rynsztunków wojennych dla całego Mazowsza; kilka
pałaców, jako to: Anny Jagiellonki, biskupi, Łazarza Choromaoskiego, wielką gospodę
kupiecką i rzemieślniczą; dwie bramy: kamienną, od wjazdu Giełczyoskiego i żelazną od
Skowronek, wodociągi, których szczątki widzied jeszcze można było około 1840 roku. Na
dowód, jak miasto było rozległe, dosyd powiedzied, że Piątnica i wsie Kraski i Siemieo
stanowiły przedmieścia Łomży.
W XVI wieku rzemieślników i różnych profesjonalistów było tu 600, kupców 60,
cechów przeszło 20. Miasto prowadziło handel bardzo znaczny, do tego dopomagało
położenie nad rzeką spławną w samym środku dawnej Polski. Handel prowadzono z Litwą,
Prusami; miastami: Królewcem (podobno jedno z przedmieśd Królewca nosi, czy też nosiło
nazwanie Łomżyckiego), Toruniem, Elblągiem i Gdaoskiem. O tym świadczy spór z
Gdaoszczanami, przez Zygmunta I ostatecznie rozstrzygnięty na korzyśd Łomży. (Lib. ter.
Lomz., 1528 sn. J& 9).
Przedmiotem handlu były: miód, który bartnicy z puszcz okolicznych obowiązani byli
sprzedawad do składów w Łomży, wosk, bursztyn, zboże wszelkiego rodzaju, drzewo, anyż,
len, konopie, owce, bydło rogate, nierogacizna, ryby, ruda żelazna wydobywana między
Nowogrodem a Łomżą (na nią miasto miało, przywileje książąt: Bolesława, Konrada i
Janusza), a Surowiecki w dziele: „O upadku przemysłu i miast” twierdzi, iż oprócz zamku i
kamienic wolnych, samych domów podatkujących, liczyła Łomża 540. Domów wszystkich w
1590 r. z jurydykami osobnymi i wolnymi placami było 800, mieszkaoców kilkanaście tysięcy.
Kromer w „Opisie Polski” mówiąc o Mazowszu, wymienia Warszawę, Płock i Łomżę,
jako najznakomitsze i największe w nim miasta w XVI wieku. Gwagnin i Stryjkowski chwalą jej
gmachy murowane. Święcicki w Opisie Mazowsza powiada: Miasto nader przyjemne i po
Warszawie wspaniałością murowanych domów, zamożnością i uprzejmością obywateli, oraz
okazałością placów targowych żadnemu nie ustępuje… Ratusz i inne gmachy publiczne
zbudowane wytwornie. Domy obywateli okazałe, lecz w około miasto obwarowao żadnych
niema (kwart. „Kłosów”, t. II, 109).
Statutem 1447 roku nakazano, aby rzeka Narew wolną była dla kupców tak w górę,
jak i na dół płynących. Także Kazimierz zniósł cła wodne i lądowe, co Zygmunt Stary
zatwierdził.
Do Łomży należały dwie puszcze: Łomżyoska i Giełczyoska; nadto wolny miała wyręb
w lasach królewskich Wąsoskich; w leśnictwach: Bronowo, Borzejewo, Kalinowo, oraz do
puszcz Dybla, Klimaszewnicy, Zagajnie na drzewo budowlane i opałowe. W boru Czerwonym
miała wolny wyręb samego tylko opałowego drzewa.
Puszcze: Łomżyoska, Giełczyoska i Ostrołęcka, były zwykłym miejscem łowów dla
książąt. Dla Zygmunta Augusta Łomża była zwykłym miejscem. Anna Jagiellonka, od śmierci
brata swojego, do zimy 1572 r. smutne dni pędziła w zamku łomżyoskim i tu miała na
utrzymanie siebie i dworu swego dochody wyznaczone. Według podao, Bona zjeżdżała na
łowy do Łomży. August II widząc stan opłakany upadłego miasta, sam przybył do Łomży 6
lipca 1700 roku i tu wszystkie dawne jej prawa i przywileje zatwierdził.
Łomża, w bliskości Litwy i posiadłości krzyżackich, była przedmurzem Mazowsza.
Prócz dwóch zamków, cała była wałami opasana. Litwini, Żmujdzini, Prusacy i Tatarzy
wielokrod razy od miasta odparci. W roku 1410 Tulny, kasztelan łomżyoski, odniósł świetne
zwycięstwo nad krzyżakami, okupione jego zgonem (dziś jeszcze drogę przy magazynach,
gdzie bitwa miała miejsce, nazywają krzyżacką). Na tę pamiątkę i dla uwiekopomnienia
wielkiej wygranej pod Grunwaldem, Jan, książę mazowiecki, założył w 1411 roku na Popowej
górze (gdzie później ojcowie kapucyni) kościół N. P. Maryi i do niego parafię z kościoła św.
Wawrzyoca przeniósł.
Za panowania Aleksandra Tatarzy niszcząc Litwę, podsunęli się pod Łomżę, której
przedmieścia i wsie okoliczne spalili.
Gdy po wygaśnięciu książąt mazowieckich w 1526 roku Mazowsze wcielono do
Korony, z ramienia królów miało wielkorządzców. Łomża, jak i inne grody mazowieckie,
doznała niemałego uszczerbku w swych prawach. Starostowie dopuszczali się różnych
nadużyd, zabierali mieszczanom majątki, wyzuwali ich z praw. I tak, w 1530 roku Wolski,
starosta łomżyoski, przywłaszczył sobie pobór cła z mostu wielkiego, kosztem miasta
zbudowanego i do niego należącego. Szlachta, aby swym niesprawiedliwościom nadad
jakikolwiek tytuł prawny, pociągała mieszczan rządzących się prawem chełmioskiem do
rozpraw w sądach ziemskich, w których sama zasiadając, z każdego położenia z korzyścią
wychodzid musiała. Skargi do królów były bezskuteczne.
Około 1530 roku wcisnęły się do Łomży idee protestanckie. Kapłan miejscowy, który
je rozszerzał, miał byd, według podania, zamurowanym w słupie kamiennym, stojącym do
roku 1840 pod wsią Zawadami. W 1538 roku miasto dotknięte było pożarem. Klęska ta
musiała byd wielka, kiedy Zygmunt I uwolnił miasto na lat 8 od płacenia podatków. W czasie
tego pożaru wielce został uszkodzony kościół Panny Maryi i w nim pomnik Janusza III,
ostatniego księcia mazowieckiego.
Na liczne zażalenia, sejm 1576 roku postanowił utrzymad w całości prawa i przywileje
łomżan. Na tymże sejmie zniesiono urząd wielkorządcy Mazowsza, które odtąd pod
względem zarządu zrównano z innymi województwami. Mimo to, ucisk nie ustawał. Szlachta
w 1592 roku przemocą zabrała miastu gmach, w którym odbywały się sądy miejskie i takowy
obróciła na sądownictwo ziemskie. Zygmunt III nakazał gmach ten miastu powrócid. Kozacy
zbuntowani pod dowództwem Nalewajki 1595 roku połączywszy się z okolicznym
chłopstwem, miasto kilkakrotnie napadali i rabowali. Niejaki Jakób Sułkowski mieniący się
rotmistrzem wojsk królewskich, rzeczywiście zaś syn Franciszka Obłoma, mieszczanina
warszawskiego, należący poprzednio do bandy Nalewajki, w nocy z 1 na 2 lipca 1604 roku z
Kozakami i Tatarami Łomżę najechał, zrabował, jedne przywileje miasta zniszczył, drugie
zabrał i pomordowawszy wiele ludzi, burmistrza Sebastyana Porzysko z wielu mieszczanami
uprowadził z sobą (Ks. gr. Łomż., Nr 118, fol. 1026, 1036, 1046).
Niesłychana powódź w 1600 roku zniosła zupełnie groble i 7 mostów na Narwi.
Podobna powódź nawiedziła miasto w 1631 roku. 19 czerwca 1618 roku, za starosty
łomżyoskiego Adama Kosobudzkiego, dotknął Łomżę wielki pożar. Zygmunt III z tego względu
27 października 1618 roku, przywilejem w Warszawie, uwolnił mieszczan od wszelkich danin
na lat 4 (Ks. gr. wiecz. Łomż., Nr 130, fol. 424).
Ledwie miasto zaczęło się dźwigad z upadku, kiedy morowa zaraza grasująca tu w
1624 roku przez dwa miesiące, zabrała 5 021 ofiar (akta kościelne). To nieszczęście miasto
przypisywało głośnej czarownicy, zwanej Barbarą Królką, która miała oczarowad Zygmunta
Augusta, zadad śmierd królowom: Elżbiecie i Barbarze Radziwiłłównie. Spaloną została w
Wiźnie przez tamecznego burmistrza (dekret sądu wójtowskiego na tę czarownicę w księdze.
miejskiej łomżyoskiej, z roku 1670, M 15, fol. 143—144).
W czasie buntu Chmielnickiego, Kozacy z Tatarami w 1650 roku Łomżę złupili.
Starostowie nie tylko że obojętnym okiem spoglądali na tyle klęsk, ale sami jeszcze do
zupełnego zniszczenia miasta się przyczyniali, wybieraniem na swoją korzyśd nadzwyczajnych
podatków, stanowieniem danin, nakładaniem rozmaitych ciężarów i powinności. Sprzedawali
własnośd miejską, łamali prawa i przywileje, kupczyli sprawiedliwością i mieszczan okrutnie
karali. W roku 1658 starły się pod Łomżą z wojskami szwedzkiemi roty polskie, prowadzone
przez Opalioskiego i Czarneckiego. Odwrót ich zasłoniły płomienie i dymy palącego się
miasta.
Widząc zupełny upadek Łomży, szlachta zabierała jej pola, łąki, lasy, stawy, jeziora,
młyny. Nie obeszło się przytem bez walk i rabunków. Siemieo, Łomżycę z przyległościami,
Starą Łomżę, bór Giełczyoski, Szur i częśd Piątnicy zajęła szlachta. Starosta łomżyoski
mieszkający we wsi Kupiskach, ¾ mili od Łomży, wbrew przywilejowi królowej Maryi Ludwiki,
zabronił mieszczanom wycinad drzewo do budowli z puszczy Nowogrodzkiej i pobierad
dochody z przewozu. Nadto zmuszał ich do dostawy dla siebie ryb, zwierzyny i zabrał im kilka
domów dla swych gości. Wprawdzie komisja królewska zjechała w 1660 roku dla rozpoznania
sprawy, ale nic przeciw zuchwalstwu starosty nie uczyniła. Gdy chłopi w 1666 roku w ziemi
łomżyoskiej powstali przeciw panom, miasto wiele się przyczyniło do ich poskromienia.
Sieniawski, hetman wielki koronny, z uwagi, iż miasto w czasie wielkiej wojny
północnej wiele ucierpiało od wojsk nieprzyjacielskich i dotknięte było jeszcze morową
zarazą, na zasadzie postanowienia królewskiego, nakazał 10 grudnia 1710 roku wojskom
ustąpid z Łomży i nie brad opłaty hiberny. Karol XII przechodząc przez Łomżę, stał w niej
kwaterą w kamienicy proboszczowskiej, egzystującej dotąd obok fary. Kurpie w dwóch
buntach około roku 1711 i od 1733—36 napadami swojemi Łomżę wielokrotnie niepokoili,
bór i łąki jedynaczewskie zagrabili i przedmieście Skowronki spalili, a to w odwecie za zbrojne
wystąpienie, w celu ich uśmierzenia, dwóch starostów łomżyoskich Kożuchowskiego, w 1708
roku, działającego z rozkazu Stanisława Leszczyoskiego i Szembeka w roku 1711 ich
poskramiającego.
Król Stanisław August w 1793 roku polecił, iżby miasto swoje skargi o zabory i
poczynione krzywdy podało, ale rozkaz ten dla upadku kraju, skutku nie przyniósł. Morowa
zaraza grasująca w Łomży w latach: 1560,1624, 1625,1630, 1650, 1652 i 1653,1700 i 1710
wiele ofiar zabrała. Nic też dziwnego, że po tylu ciosach, Łomża, kiedyś jedno z najpierwszych
miast na Mazowszu, gdy skutkiem ostatniego rozbioru Polski 1795 r. przeszła pod panowanie
Prus, liczyła tylko kilkadziesiąt chałup i 4 kościoły. Gdzie niegdzie widne zwaliska, stosy
gruzów, bruki zasypane na kilka łokci ziemią, świadczyły o dawnej jej wielkości. Mieszkaocy
zaś do takiej nędzy byli przywiedzeni, że mimo darowizny przez rząd pruski ⅓ części sumy
anszlagowej, nikt domu nie był w stanie wymurowad.
Łomża pod panowaniem pruskim utraciła jedyną posiadłośd i bogactwo – bór
Czerwony, który topór niemiecki całkowicie wyciąwszy, miliony z niego wniósł do skarbu
pruskiego. Z dwóch zamków ani szczątka nie zostało. Zamek książąt mazowieckich, stojący
niegdyś na wysokim wzgórzu nad Narwią, gdzie, teraz bóżnica, został prawdopodobnie
zniszczony w XVII wieku.
Z murów do niego należących, jedna tylko częśd, nazwana Skarbcem, przetrwała do
1824 r. Skarbiec ten bez piętra, dosyd obszerny, o jednej wielkiej sali ze sklepieniem
murowanym, oknami małymi okratowanymi i drzwiami żelaznymi wielkimi, mieścił w sobie
archiwum akt dawnych ziemi Łomżyoskiej, Wizkiej, Bielskiej i prócz Łomży 13-tu miast. W
roku 1824 gmach ten został rozebrany, a archiwum przeniesiono do gmachu trybunalskiego
w Nowym Rynku. Drugi zaś zamek w Szurze, zwany zamkiem Królowej Bony, nie wiadomo
kiedy zniknął. W r. 1805 w miejscu, gdzie stał, odkopano szczątki murów i drzwi żelazne.
Z dawnych kościołów pozostał kościół famy, pod wezwaniem św. Michała. Świątynia
ta w diecezji płockiej, do której należała, po kościele katedralnym płockim i po kolegiacie
pułtuskiej, pierwsze miejsce zajmowała. Odznacza się wielkością, okazałością i prześlicznymi
sklepieniami gotyckimi.
Prezbiterium stanowiło pierwotnie kaplicę zamkową św. Anny, erygowaną w 1410 r.
Około zaś 1520 r. ksiądz Jan Wojsławski, kanonik płocki i warszawski, pleban łomżyoski, z
pomocą książąt mazowieckich: Stanisława, Janusza i Anny, częśd dalszą kościoła tego
wybudował, poświęcenie onego w 1525 roku od biskupa płockiego Andrzeja Noskowskiego
wyjednał i parafię tu z kościoła Panny Maryi przeniósł. W roku 1526 książę Janusz
mansyonarzom przy tym kościele nadał grunta, łąki i dochód z mostu na Narwi, 6 kóp groszy
wynoszący. Biskup płocki Noskowski w roku 1552, kościół ten w liczne prawa i prerogatywy
uposażył, plebana, oraz 7 mansyonarzy i altarzystów ustanowił, nadał im grunta, łąki, ogrody
i dziesięciny. Probostwa piątnickie i małopłockie królowie oddali księżom mansyonarzom.
Jus patronatus fary ciągle było przy królach. Godnośd proboszczów piastowali tu
zwykle biskupi lub kanonicy: płoccy, lwowscy i warszawscy. Przy farze była szkoła parafialna i
2 szpitale, uposażone w grunta i ogrody. Fara w skutek częściowego spalenia,
prawdopodobnie przez piorun, odbudowana w 1696 r. (Napis na ścianie kościelnej: Post
ruinam casualem restaurata an.1696).
Restaurowano ją jeszcze w latach 1752, i częściowo 1844. Gdy świątynia ta w
ostatnich czasach bardzo była zniszczona, dozór kościelny, ze składek parafian, mur
opasujący kościół podźwignął, dach przerobił, wnętrze wybielił, zewnątrz szczerby załatał. W
roku 1647 miała 2 kaplice i 17 ołtarzy. Obecnie jest 10 ołtarzy i 1 kaplica.
Kaplica bowiem św. Jana w dzwonnicy zniesiona została. Istnieje dotąd kaplica N.
Matki Boskiej Różaocowej pokryta blachą miedzianą, ma piękny ołtarz snycerskiej roboty,
posadzkę marmurową; wnijście do niej opatrzone wielką ozdobną kratą żelazną. Mieści w
sobie kilka okazałych nagrobków, familii Modliszewskich, starostów łomżyoskich z XVI wieku.
W prezbiterjum okazały nagrobek z prawej strony Mikołaja Troszyoskiego, starosty
łomżyoskiego, zmarłego w 1575 roku; z lewej zaś z pięknego brunatnego marmuru, ozdobny
z tarczą u góry herbową i pięknym napisem polskim, Nikodema Kossakowskiego, starosty
łomżyoskiego, zmarłego w 1611 roku. W posadzce kościelnej trzy zatarte grobowe marmury.
Na jednym dosyd jeszcze wyraźna postad prałata, jak podanie niesie, Wojsławskiego. Tegoż,
jako fundatora kościoła wielkie popiersie w płaskorzeźbie, umieszczone w facyjacie, u samej
góry, pod krzyżem. Do osobliwości należą: ofiarnica, w kształcie wielkiej drewnianej skrzyni, z
wyrżnięciami gotyckiemi i rokiem 1619, pamiątka po Szwedach, którym miała byd zabraną;
wielki dzwon rozbity świętego Michała, w ogromnej dzwonnicy gotyckiej, o którym
przechowało się podanie, że przed każdem większem nieszczęściem o północy dźwięk
przeciągły, ostrzegający wydawał, i kule kamienne w zewnętrznych ścianach się znajdujące.
Kościół pierwotnie jezuicki, następnie pijarski, a obecnie ewangelicki, pod względem
wielkości i okazałości, pierwsze po farze zajmuje miejsce. Kościół ten fundacyi Jana
Szembeka, kanclerza wielkiego koronnego, starosty łomżyoskiego i t. p., założony w 1730
roku, poświęcony pod wezwaniem św. Stanisława Kostki w 1732 roku stoi w miejscu, na
którym poprzednio był kościół drewniany księży jezuitów, erygowany około 1630 roku.
Jezuitów sprowadził z Pułtuska do Łomży pod tytułem misji kaznodziejskiej w roku
1609, ksiądz Jan Chociszewaki, kanonik płocki i warszawski, proboszcz łomżyoski. Obszerne
kolegium jezuickie dwupiętrowe wzniosła w 1754 roku Ewa z Leszczyoskioh Szembekowa, z
funduszów przez męża Jana na ten cel zostawionych. Nader wielkie uposażenie mieli tutejsi
jezuici (obacz – „Dawna i teraźniejsza Łomża”, str. 72). Po zniesieniu jezuitów, kolegium wraz
z kościołem przeszło na własnośd pijarów, którzy do roku 1807 utrzymywali tu szkoły. Po
rozejściu się pijarów, w tym kościele odprawiano do 1850 roku nabożeostwo dla młodzieży
szkolnej. Obecnie świątynia należy do gminy ewangelickiej, która ją swym kosztem
wyrestaurowała. Nie ma tu żadnych nagrobków. Dwie wysokie piękne wieże ozdabiają front
tego kościoła, na jednej z nich zegar miejski.
Kościół z klasztorem oo. kapucynów własnym groszem i funduszem z darów
pobożnych w roku 1763, wzniósł ksiądz Józef Trzaska, kanonik płocki, na zakupionym przez
siebie placu od panien benedyktynek, na którym się one mieściły. Niewielki ten skromny
kościół, powiększony został przymurowaną w 1859 roku do niego kaplicą o 3-ch pięknych
ołtarzach.
Odnowienie całego kościoła i klasztoru nastąpiło w 1862 r. W tej świątyni pokrytej w
1860 roku szyfrem (łupkiem dachowym), znajdują się dwa marmurowe nagrobki: Leopolda
Staniszewskiego, marszałka, posła i sędziego łomżyoskiego, + 1843 roku i Floryana hr.
Tyszkiewicza, chorążego lejbgwardyi, + 1831 roku pod Łomżą. W kaplicy zasługuje na
wspomnienie wielki krzyż w ołtarzu, grubo nałożony srebrem, z misternymi krawędziami
złoconymi, pochodzi on z kościoła jezuitów w Połocku.
Panny benedyktynki sprowadzone z Torunia do Łomży i uposażone przez Adama
Kosobudzkiego, wojewodę mazowieckiego, starostę łomżyoskiego, miały sobie nadaną w
1628 roku na własnośd od Jana Chociszewskiego, proboszcza łomżyoskiego, dawną farę
Panny Maryi, będącą od 1525 r. w posiadaniu bractwa literackiego. Tenże Kosobudzki dla
zakonnic przybudował do kościoła drewniany klasztor, który wraz z kościołem wkrótce
spalony został przez Szwedów.
Benedyktynki, po sprzedaniu swojej siedziby księdzu Trzasce, przeniosły się do
folwarku własnego, „Siedliska” zwanego, i tam wybudowały drewniany kościół i klasztor w
1764 roku. Gdy czas te budowle zniszczył, za uzbierane ze składek pieniądze, w roku 1859
wymurowały klasztor jednopiętrowy, a w 1862 roku piękny kościółek pod wezwaniem św.
Trójcy i Wniebowzięcia N. P. Maryi, z dosyd wyniosłą wieżą frontową, blachą cynkową
pokrytą, stanowiącą dzwonnicę.
Z innych kościołów i szczątka nie zostało. Są tylko ich ślady oznaczone figurami i
kapliczkami. Łomża ma dwie kaplice murowane: jedną na cmentarzu katolickim, drugą na
ewangelickim.
Gmach szkolny mieści w jednej ze swych sal kaplicę św. Stanisława dla uczniów. Od
1807 roku to jest od pokoju tylżyckiego, Łomża wszedłszy w skład Księstwa Warszawskiego,
została miastem departamentowym. Z utworzeniem w 1815 roku teraźniejszego Królestwa
Polskiego, Łomża wyniesiona została na stopieo stolicy województwa augustowskiego. W
1818 roku komisję wojewódzką przeniesiono z niej do Suwałk. Odtąd Łomża jest miastem
powiatowym. Do 1840 roku z upadku dźwigała się powoli. Od 1840 roku wzrost jej szybki. W
1822 roku postanowieniem księcia namiestnika pozwolono tu osiedlad się starozakonnym,
którzy ożywili upadły zupełnie handel i wiele domów wymurowali.
W 1867 roku została Łomża głównym miastem nowoutworzonej gubernii i siedliskiem
licznych władz i instytucyj rządowych, co wpłynęło na wzrost ludności i zamożnośd miasta.
Do 1630 roku Łomża miała tylko szkołę parafialną. Od roku 1630 uczyli tu jezuici, po
zniesieniu ich zakonu szkoły były pod kierunkiem księży pijarów do 1807 roku. W roku 1811
utworzono tu szkołę podwydziałową, w 1817/18 zaprowadzono szkołę wojewódzką o 6
klasach, w 1833/34 gimnazjum 8 klasowe, które w 1840 roku zamieniono w 7 klasową a w
1851 roku na 5 klasową szkołę fllologiczną powiatową. W 1862 roku wskrzeszono gimnazjum
7 klasowe.
Z uczonych mężów wspominamy: w XVI wieku Marcina Ruffusa lekarza łomżyoskiego,
autora o „Morowej zarazie” i Feliksa Bernatowicza, sławnego powieściopisarza,
mieszkającego w Łomży i zmarłego tu 7 września 1836 roku. Biblioteka szkolna posiadała w
1860 roku dzieł 1 866, tomów 3 855, pism perjodycznych 1 113, atlasów 29, kart
jeograficznych 98.
W XV wieku książęta mazowieccy założyli szpital z kościołem św. Ducha przy ulicy
Szpitalnej, prowadzącej do Łomżycy i takowy dostatecznie uposażyli. O drugim szpitalu
kronika miasta wzmiankuje, lecz miejsce gdzie stał niewiadome. Kiedy stojący przy farze (w
XVII wieku tu ze Szpitalnej ulicy przeniesiony) pogorzał w 1807 roku, Łomża przez lat
kilkadziesiąt nie miała szpitala. Dopiero w 1842 roku utworzona rada szpitalna z obywateli
miejskich i wiejskich, uzbierawszy ze składek fundusz w ilości 4 500 rubli nabyła prawem
wieczystej dzierżawy folwark św. Ducha i w nim urządziła szpital na 20 chorych. Szpital w
1861 roku z ofiar i oszczędności miał 7 900 rubli i zasiłku od rządu 2 500 rubli. Od 1860 roku
istnieje w Łomży wzorowa ochrona, kształcąca ochroniarki z funduszów przez byłe
towarzystwo rolnicze wyznaczonych, przy niej sala ochrony. W tymże 1860 roku urządzona
została kasa oszczędności. Wychodzi tu pismo perjodyczne „Echo Łomżyoskie“. Obszerniejszy
opis Łomży znajduje się w dziełku Rzeczniowskiego „Dawna i teraźniejsza Łomża”.
Według Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego dobra rządowe Łomży, dawne
starostwo w roku 1854, składało się z folwarków: Lubotyo mórg 1 172, Srebrna mórg 454,
Pęchratka mórg 412, Żabików mórg 868, Łąki, Biele i Czerwony Bór mórg 2 379, folwark
wójtostwa Zambrów mórg 179, folwark Skowronki mórg 183, razem w folwarkach mórg 5
647.
Osada młynarska Zambrów mórg 6, wieczysta dzierżawa starostwa łomżyoskiego
mórg 264, wieczysta dzierżawa starościoskiej włóki w Starej Łomży mórg 44, probostwo
Łomża mórg 350, razem mórg 664.
Wsie: Lubotyo, Turobin, Koskowo, Rząźnik i młyn Kryska mórg 4 765, Srebrna mórg 2
473, Ostrożne mórg 1 399, Pęchratka mórg 1 820, Żabikowo mórg 254, Zambrowska Wola
mórg 1 945, Grabówka Wolinka mórg 768, Rudniki mórg 448, Wieczorki mórg 242,
Włochówka mórg 2 432, Kurpiki mórg 892, Stara Łomża mórg 1 649, Skowronki mórg 73,
razem w uposażeniu wsi mórg 19 163 czyli w ogóle rozległośd folwarków, wsi i attynencyj
należących do dóbr rządowych Łomży wykazano mórg 25 474.
Nadto przeznaczono na majorat Konarzyce i Giełczyn.
folwarki: Konarzyce mórg 1 286, Giełczyn mórg 799, Łomża mórg 144, lasy mórg 3
585, w placach mórg 10, razem mórg 5 814;
sołectwa: Konarzyce mórg 154, Giełczyn mórg 37, razem mórg 191;
wsie: Konarzyce mórg 691, Giełczyn mórg 1 227, Siemieo mórg 1 041, Podgórze mórg
819, razem mórg 3 778.
Czyli w ogóle na majorat mórg 9 783 i do majoratu Nowogród przyłączono kolonię
Kraska rozległości mórg 348.
Powiat łomżyoski
Powiat łomżyoski, guberni tejże nazwy, utworzony został w 1867 roku z połowy
dawnego powiatu łomżyoskiego (z drugiej powstał powiat mazowiecki). Graniczy od północy
z powiatem kolneoskim i częścią guberni grodzieoskiej, od której dzieli go rzeka Narew, od
wschodu z powiatem mazowieckim, od południa z mazowieckim i ostrowskim, od zachodu z
ostrołęckim i ma 3285 mil kwadratowych rozległości. Obszar ten cały stanowił niegdyś
puszczę, której części pojedyncze od ważniejszych osad nadrzecznych nosiły miano:
łomżyoskiej, nowogrodzkiej, ostrołęckiej. Kolonizacja posuwała się wzdłuż lewego brzegu
Narwi i wciskała się klinami w rozległe puszcze w kierunku od zachodu południowego ku
północnemu wschodowi.
Najdogodniejsze warunki przedstawiała zachodnia częśd powiatu, stanowiąca
równinę (350 do 400 stóp wzniesienia) pokrytą lasami puszczy ostrołęckiej. Środkowa częśd
powiatu stanowi wyżynę pagórkowatą, piaszczystą, w części lesistą, bezwodną. Ciągnie się
ona od wsi Zaręby, Szumowo, Żabikowo, w kierunku od południowego zachodu ku
północnemu wschodowi aż do brzegów Narwi, między Łomżą (a właściwie Starą Łomżą) i
wsią Pniewem nad doliną Narwi – długa na 28 wiorst, szeroka 7 do 9 wiorst.
Wzniesienie jej średnie 500 stóp, a najwyższy punkt na północny zachód od wsi Bacze
Suche ma 744 stóp, podczas gdy w dolinie Narwi pod Łomżą wznosi się 327 stóp a Łomża 420
stóp nad powierzchnią morza.
O ile pas zawarty między obszarem dawnej puszczy ostrołęckiej a tą wyżyną jest
zasiany gęsto wsiami zamieszkałymi przeważnie przez drobną szlachtę, o tyle sama wyżyna
na obszarze około 150 wiorst kwadratowych posiada zaledwie pięd wsi: Głębocz, Tobądź,
Bacze Suche, Baczę Mokre, Podgórze. Na tej to wyżynie mieszczą się lasy rządowe znane pod
nazwą Czerwony Bór. Przerwana przez dwuwiorstowej szerokości dolinę Narwi, przechodzi
na drugi brzeg i stanowi tam obszar lesisty (9 do 12 wiorst szeroki, a 9 wiorst długi), w
którym na 100 wiorstach kwadratowych spotyka się dwie wioski i kilka drobnych osad. Rzeczka Bronówka wpadająca do Narwi pod Bronowem (na południowy zachód od Wizny),
stanowi kraniec tej wyżyny, która na drugim brzegu przechodzi w równinę bezleśną i
zaludnioną (wzniesioną około 350 stóp).
Wschodnia częśd powiatu przedstawia nam na lewym brzegu Narwi obszerną, błotną
i nieludną nizinę, która zacząwszy się między Strękową Górą (nad Narwią) a zejściem się
Bobrzy z Narwią, roszerza się z 5 do 9 wiorst między Wizną a Ożarami i ciągnie się około 23
wiorst w kierunku od wschodu ku zachodowi, zawsze na lewym brzegu Narwi. Przy zwrocie
ku północnemu zachodowi jaki wykonywa Narew po przybraniu wód Borówki i Pniewki i
zetknięciu się z wyżyną środkową pod Krzewem, błotny obszar ten zwęża się od Pniewa
począwszy, w dwuwiorstową dolinę. Zdaje się, że ten rozległy błotny obszar stanowił kiedyś
wielkie jezioro, którego szczątkiem jest istniejące dotąd jezioro między Maleszewem a
Chlebiotkami. Na jeziorze tym sterczała wyniosła wyspa (525 stóp) na której dziś mieści się
jedyna wioska Grądy Woniecko.
Pod względem hydrograficznym powiat łomżyoski stanowi dorzecze Narwi. Środkowa
wyżyna dzieli go na dwa dorzecza północno-zachodnie i południowo-wschodnie. W
pierwszem wody obszaru całego prowadzi mała rzeczka wpadająca do Narwi pod Rybakami,
prawie naprzeciw ujścia Szkwy, a biorąca początek u południowo – zachodniego kraoca
środkowej wyżyny, w drugiej z lewego brzegu Pniewka czyli Gad, a z prawego Borówka.
Niekorzystne warunki układu poziomego nie pozwoliły rozwinąd się rolnictwu, które
nie może kwitnąd ani na bezwodnej, piaszczystej wyżynie Czerwonego Boru, ani na
błotnistych pojeziornych obszarach wschodniej części powiatu. Zachodnia połowa i brzegi
Narwi gęsto zaludnione; z powodu przewagi drobnej własności i konserwatyzmu drobnej
szlachty nie przedstawiają się tak pomyślnie jakby wnosid należało z dawności tutejszej
kultury. Grunta w powiecie łomżyoskim są tylko średnie i przeważnie żytnie; jeżeli zaś gdzie
uprawiają pszenicę, to jedynie skutkiem wysokiej kultury. Grunta gliniaste ciągną się wąskim
pasem po prawej stronie Narwi naprzeciwko Łomży w folwarkach: Drozdowo, Kalinowo,
Piątnica i w części Jeziorka. Po drugiej stronie Narwi grunta należące do miasta Łomży częśd
na Starej Łomży, kawałki gliny pomieszanej nieco z czarnoziemem znajdują się w gminie
Szczepanków, na wsiach: Wszerzecz, Czaplice, Osobne, a w części na Tarnowie, Szczepankowie, Uśniku. Cała zaś wyżyna Czerwonego Boru przedstawia grunt bardzo jałowy, piaszczysty,
gdzie zaledwie udaje się żyto; podobną glebą odznacza się i cała zachodnia częśd powiatu
przytykająca do powiatu ostrołęckiego. Na wschód od Czerwonego Boru w okolicach
Zambrowa, Mężenina, grunta są lepsze, na których przy starannej uprawie w połowie można
by siad pszenicę, lecz ta częśd powiatu zamieszkała jest przeważnie przez drobną szlachtę i
skutkiem tego gospodarstwo w niej na niskim stopniu. Jako wzorowe gospodarstwa w
powiecie, można wskazad na folwarki: Drozdowo, Piątnica, Janczewo, Boguszyce, Poryte.
Skutkiem częstego przechodzenia w ostatnich czasach majątków ziemskich z jednych
rąk do drugich, lasy w powiecie łomżyoskim uległy wyniszczeniu, gdyż przy nabywaniu
sprzedaż lasu liczoną była na wypłatę części szacunku; w majątkach, które pozostawały w
ręku jednej rodziny i lasy zostały zakonserwowane. Jako większe przestrzenie leśne w
powiecie, wymienid należy w dobrach Pniewo 1 800 mórg, Jeziorko 1 556, w Rydzewie 1 500,
Szczepankowie 1 031, Tarnowie 1 110, w majoracie Miastków i Kupiski razem 1 800 mórg.
Lasy rządowe w leśnictwie Zambrów (na wyżynach Czerwonego Boru) zajmują obszerną
przestrzeo 16 600 mórg, lecz w znacznej części las ten jest jeszcze młodym i za lat
kilkadziesiąt do użytku przydatnym byd może. W majoracie Giełczyn w ostatnich latach lasy
nawet młode zupełnie wyniszczone zostały i przechodzą obecnie pod opiekę rządu. Wedle
deklaracji podatkowych ilośd gruntów użytkowych w powiecie jest następująca: grunta
dworskie orne zajmują 72 585 mórg., łąki 16 698, lasy i pastwiska 73 165, razem 162 448
mórg. Osady: gruntów ornych 5 801 mórg, łąk 2 018, lasów i pastwisk 1 925, razem 9 744
mórg. Włościanie posiadają gruntów ornych 37 826 mórg, łąk 8 571, lasów i pastwisk 7 158,
razem 53 555 mórg.
Łącznie w całym powiecie 225 747 mórg. Wedle rozkładów gminnych gruntów
opłacających podatki na utrzymanie instytucji gminnych jest tylko 169 605 mórg, wedle następnego rozkładu:
1) gmina Drozdowo wiosek 35, mieszkaoców 8 447, mórg 19 076, opłaca na zarząd
gminy rubli srebrem 725, na sąd gminny 232,92, na szkoły 1 170,20, różne wydatki 15,63,
razem rubli srebrem 2 243 kopiejek 70, przecięciowo po kopiejek 12 z morgi;
2) gmina Bożejewo wiosek 25 i 1 osada (Wizna) mieszkaoców 6 997, mórg 13 775,
opłaca na zarząd gminy rubli srebrem 690, na sąd gminny 246,90, na szkołę 635, różne
wydatki 31,26, razem rubli srebrem 1 603 kopiejek 26, przecięciowo po kopiejek 11½ z
morgi;
3) gmina Kupiski 32 wiosek, mieszkaoców 5 065, mórg 21 422, opłaca na zarząd
gminy rubli srebrem 598 kopiejek 77, na sąd gminny 332,51, na szkoły 865, różne wydatki
395,50, razem rubli srebrem 2 191 kopiejek 78 ½, przecięciowo po kopiejek 10½ z morgi;
4) gmina Miastkowo wiosek 34, mieszkaoców 4 385, mórg 10 872, opłaca na urząd
gminy rubli srebrem 435 kopiejek 63, na sąd gminny 357,47, na szkoły 243, różne wydatki
15,63, razem rubli srebrem 1 052 kopiejek 60, przecięciowo po kopiejek 9½ z morgi;
5) gmina Szczepanków wiosek 33, mieszkaoców 4 451, mórg 7 620, opłaca na zarząd
gminy rubli srebrem 405, na sąd gminny 266,31, na szkoły 268, różne wydatki 15,62, razem
rubli srebrem 954 kopiejek 63, przecięciowo po kopiejek 12¾ z morgi.
6) gmina Nowogród złożona z osady tejże nazwy mieszkaoców 3 078, mórg 5 589,
opłaca na zarząd gminy rubli srebrem 500, na sąd gminny 144,84, na szkoły 219, różne
wydatki 15,63, razem rubli srebrem 919 kopiejek 63, przecięciowo po kopiejek 16½ z morgi;
7) gmina Śniadowo wiosek 31 i osada (Śniadowo) mieszkaoców 4 737, mórg 7 554,
opłaca na zarząd gminy rubli srebrem 405, na sąd gminny 191,99, na szkoły 255, różne
wydatki 31,26, razem rubli srebrem 883 kopiejek 26, przecięciowo po kopiejek 12 z morgi.
8) gmina Szumowo wiosek 16, mieszkaoców 4 373, mórg 18 777, opłaca na zarząd
gminy rubli srebrem 444 kopiejek 97½, na sąd gminny 380,44, na szkoły 788,53, różne
wydatki 15,63, razem rubli srebrem 1 629 kopiejek 57, przecięciowo po kop. 8½ z morgi;
9) gmina Lubotyo wiosek 30, mieszkaoców 3 971, mórg 11 408, opłaca na zarząd
gminy rubli srebrem 426, na sąd gminny 366,56, na szkoły 230, różne wydatki 15,63, razem
rubli srebrem 1 038 kopiejek 19, przecięciowo po kopiejek 9¼ z morgi;
10) gmina Zambrów wiosek 44 i 1 osada (Zambrów), mieszkaoców 12 154, mórg 16
652, opłaca na zarząd gminy rubli srebrem 897 kopiejek 70, na sąd gminny 269,42, na szkoły
635, różne wydatki 31,26, razem rubli srebrem 1 833 kopiejek 38, przecięciowo po kopiejek
11 z morgi;
11) gm. Kossaki wiosek 52, mieszkaoców 5 412, mórg 12 340, opłaca na zarząd gminy
rubli srebrem 456 kopiejek 19, na sąd gminny 288,26½, na szkoły 454, różne wydatki 15,63,
razem rubli srebrem 1 214 kopiejek 8½ , przecięciowo po kopiejek 9¾ z morgi;
12) gmina Chlebiotki 41 wiosek, mieszkaoców 7 532, mórg 11 880, opłaca na zarząd
gminy rubli srebrem 555, na sąd gminny 212,25, na szkoły 312, różne wydatki 355,83, razem
rubli srebrem 1 435 kopiejek 8, przecięciowo po kopiejek 12½ z morgi;
13) gmina Puchały wiosek 32, mieszkaoców 5 870, mórg 12 640, opłaca na zarząd
gminy rubli srebrem 480 kopiejek 52, na sąd gminny 234,35, na szkoły 335, różne wydatki
15,63, razem rubli srebrem 1 065 kopiejek 50, przecięciowo po kop. 8½ z morgi.
Dla gmin powyższych istnieje 7 kas pożyczkowo-wkładowych:
a) założone z funduszów rządów, dla gmin 1) Kupiski-Puchały; 2) SzczepankowoMiastków; 3) Śniadów;
b) założona z zysków kas poprzednich dla gminy Szumowo-Lubotyo;
c) z funduszów ogólnych: 1) Chlebiotki-Kossaki, 2) Bożejewo-Drozdowo, Zambrów.
Z kas tych najwięcej ruchu było w zambrowskiej, gdzie w roku 1882 wydano pożyczek
113 329 rubli srebrem.
Na 395 wiosek powiatu łomżyoskiego 72 stanowi większą własnośd (68 867 mórg);
pod względem liczby i obszaru większej własności powiat łomżyoski zajmuje 1-sze miejsce w
gubernii, szczególniej w okolicach miasta Łomży znajduje się wiele folwarków, a ku granicy
powiatów mazowieckiego i ostrowskiego są one bardzo rzadkie.
W powiecie znajduje się 11 folwarków donacyjnyoh zawierających 18 750 mórg a
mianowicie: generała Żukowskiego Piątnica, Elżbiecin; generała Miroszenki Lubotyo; księcia
Szachowskiego Miastków i Kupiski; pana Łochtina Giełczyn i Konarzyce, generała Macniewa
Pęchratka; radcy stanu Perela Srebrno; pana Semienowa Skowronki; senatora Sołowiewa
Wola Zambrowska. Wszystkie te donacje stanowiły po większej części dawne starostwo
łomżyoskie; w części zaś były własnością komisji edukacyjnej.
W powiecie łomżyoskim serwitutami obciążone jest 197 wiosek, w nich 1 065 osad
ma służebności tylko pastwiskowe, 95 tylko leśne, 1 724 i jedne i drugie, razem korzysta ze
służebności osad 2 884. Pod koniec zaś roku 1 882 nastąpiły dobrowolne układy z 429
osadami, a mianowicie: z 12 mającymi serwituty tylko pastwiskowe, 74 tylko leśne i 343
mającymi służebności jedne i drugie.
Ludnośd powiatu wynosi 85 770 (w 1880 r.), w tej liczbie 42 307 mężczyzn i 43 463
kobiet. Według stanów było: szlachty dziedzicznej 1 508, osobistej 168, drobnej szlachty 31
631, duchowieostwa świeckiego 29, zakonnego 11, mieszczan i kupców 16 872, kolonistów 1
309, dymisjonowanych żołnierzy 716, włościan 33 502, cudzoziemców 24.
Przemysł i handel w powiecie, podobnie jak i w całej guberni na niskim stopniu.
Powiat łomżyoski mimo to zajmuje drugie miejsce w guberni (po pułtuskim). Posiadał on
(prócz Łomży) w 1882 roku 88 zakładów fabrycznych z produkcją 511 190 rubli srebrem i 201
robotników, a mianowicie: 6 gorzelni (Jeziorko, Janczew, Poryte, Rydzewo, Szczepankowo,
Tarnowo), z których największa w Jeziorku produkuje za 290 000 rubli (dziennie 4 zaciery po
30 korcy), 7 piwowarni (największa w Drozdowie z produkcją za 100 000 rubli srebrem) z
ogólną produkcją na 156 000 rubli srebrem, 1 destylarnia (Jeziorko) z produkcją 16 000 rubli
srebrem , 1 tartak z produkcją 10 000 rubli srebrem, 2 fabryki octu z produkcją 1 040 rubli
srebrem, 1 smolarnia z produkcją 2 665 rubli srebrem, 29 wiatraków z produkcją 14 873 rubli
srebrem, 27 młynów wodnych z produkcją 12 244 rubli srebrem i 7 cegielni z produkcją 9
928 rubli srebrem.
Pod względem kościelnym pow. łomżyoski stanowi dekanat diecezji sejneoskiej i
dzieli się na 15 parafii: Drozdowo, Kołaki, Lubotyo, Łomża, Miastkowo, Nowogród, Piątnica,
Puchały, Rutki, Śniadowo, Szczepankowo, Szumowo, Wizna, Zambrowo i Zawady.
Pod względem sądowym stanowi jeden okręg sądu pokoju dla Łomży i cztery okręgi
sądów gminnych: Piątnica, Miastkowo, Śniadowo i Kołomyja, należące do I-go okręgu zjazdu
sędziów pokoju w Łomży
Pod względem administracyjnym dzieli się na jedno miasto Łomżę i 13 gmin wiejskich:
Borzejewo, Chlebiotki, Drozdowo, Kossaki, Kupiski, Lubotyo, Miastkowo, Nowogród, Puchały,
Śniadowo, Szumowo, Szczepankowo, Zambrów.
W powiecie łomżyoskim jest 23 szkół początkowych jednoklasowych
ogólnokształcących: Piątnica (także 2-klasowa męska), Nowogród, Wizna, Śniadowo,
Szumowo, Borki Srebrne, Zambrów, Kownaty, Rutki, Zawady, Kołaki, Giełczyn, Szczepanków,
Bronowo, Lubotyo, Gacie, Mątwica, Kupiski, Miastkowo, Srebrna, Pęchratka, Łomżyca,
Drozdów, Jeziorko.
Gubernia łomżyoska
Gubernia łomżyoska leży w północnej części Królestwa Polskiego i ma obszaru 219,51
mil kwadratowych, czyli 10 621 wiorst kwadratowych, albo 12 086,9 kilometrów
kwadratowych. Dwa jej powiaty najdalej na północ położone, stanowią tak zwaną „szyję”,
łączącą gubernię suwalską z resztą Królestwa. Granice guberni łomżyoskiej są: na północy
gubernia suwalska, na wschodzie gubernia grodzieoska, na południu siedlecka i warszawska,
na zachodzie płocka, a na północnym -zachodzie na przestrzeni około 150 wiorst Prusy
wschodnie, a mianowicie rejencja królewiecka i gumbioska. Naturalne granice są tylko od
wschodu rzeki: Biebrza, Narew, Liza i Nurzec i od południa Bug. Od strony Prus nie ma
właściwej granicy etnograficznej, gdyż cały pas graniczny w Prusach wschodnich, na
szerokośd kilku mil, zamieszkują Mazury.
Gubernia łomżyoska utworzoną została dopiero w roku 1867, w skutek nowej
organizacji kraju i na utworzenie jej złożyły się 4 powiaty (szczuczyoski, kolneoski, łomżyoski,
mazowiecki), oderwane od guberni augustowskiej i 4 (ostrołęcki, ostrowski, pułtuski i
makowski), oderwane od guberni płockiej. Ze względu na historyczny podział kraju gubernia
łomżyoska zajmuje całą północno-zachodnią częśd Mazowsza (z wyjątkiem ziemi liwskiej,
wcielonej do guberni siedleckiej) i niewielką częśd Podlasia, to jest obwód tykocioski należący
do dawnej ziemi bielskiej, a także sam północny skrawek powiatu szczuczyoskiego za rzeczką
Jegrznią.
Pod względem układu poziomego gubernia łomżyoska przedstawia wyżynę
wzgórkowatą z licznymi i rozległymi zapadlinami, stanowiącymi błotniste dna
przedhistorycznych jezior. Dziś jeszcze na jeziorach Serafin i Maleszewskie (powiat
łomżyoski) można obserwowad tę przemianę wywołaną obniżaniem się poziomu wód, wraz z
wycięciem lasów. Wyżyna ta rozciąga się w środkowej i wschodniej części obszaru gubernii i
występuje najwydatniej w północnej jej części, gdzie od Rajgrodu posuwając się na Grajewo i
Szczuczyn, rozszerza się znacznie i od granicy Prus sięga do samej Biebrzy i Narwi, tworząc
wysokie i malownicze brzegi obu tych rzek. Na zachód od Łomży obniża się poziomo i w
okolicy zamieszkałej przez kurpiów, występują drobne piaszczyste wzgórza poprzegradzane
błotnymi dolinami. Na południu wzgórza te ciągną się pod Ostrołękę, idą na Różan, Maków i
Sieluo, gdzie kooczą się nad Orzycem (dopływ Narwi z prawej strony), tworząc w okolicach
wsi Krzyżewa (powiat makowski) znaczną wyniosłośd. Po za Orzycem pojedynczy tylko
łaocuch wzgórz ciągnie się prawym brzegiem Narwi na Pułtusk, Serock, Zegrze i kooczy się
ostatecznie pod Modlinem. Druga połowa gubernii po lewej stronie Narwi, pomiędzy Narwią
i Bugiem posiada jedne tylko wyniosłośd, sięgającą niemal 800 stóp nad poziom morza; jest
to płasko-wzgórze usiane gdzieniegdzie wynoszącymi się szczytami i zajmujące wydłużony
czworobok, za koocowe punkty którego można uważad Nowogród, Łomżę, Zambrów i
Szumowo, a najwyższy jego szozyt pomiędzy Giełczynem, Baczami, Głęboczem nazywa się
Czerwonym Borem i porosły jest lasami leśnictwa Zambrów. Płaskowzgórze to zupełnie
bezwodne stanowi naturalny dział wód płynących do Bugu i Narwi; pozostała cześd
przestrzeni między Narwią i Bugiem jest prawie zupełnie płaska; od Zambrowa do Tykocina,
Mazowiecka, Ciechanowa, Ostrowi, a z Ostrowi do Śniadowa, Ostrołęki, Wyszkowa, wszędzie
równina
Bug ma brzegi niskie i na wiosnę rozlewa szeroko; lewy brzeg Narwi równie płaski,
dopiero niedaleko połączenia obu tych rzek powierzchnia nieco się podnosi, tworząc łuk
wypukłością zwrócony ku rzekom, a idący od Wyszkowa na Kręgi, Somiankę, Dzierżenin i
Zatory.
Niziny pojeziorne niewątpliwie, lub doliny rzek stanowiące, najznaczniejsze znajdują
się we wschodniej części guberni. Najobszerniejszą z nich jest nizina nad Jegrznią, Łykiem i
Biebrzą na wschód od Rajgrodu i Grajewa, gdzie na przestrzeni przeszło 100 włók ciągną się
tak zwane łąki nadbiebrzaoskie; dalej na południe idzie nizina nad dolną Wissą (dopływ
Biebrzy) i nad Narwią (Pulwy pod Łomżą), błota gackie (w okolicy Gaci, Grądów, Konieck),
błota tykocioskie; obszerne pulwy nad dolnym Bugiem, a także, o czym wspominaliśmy już
wyżej, liczne niziny pomiędzy piaszczystymi wzgórzami na Kurpiach.
Główną arterię wodną stanowi Narew, która w górnym swym biegu płynie na granicy
guberni, w średnim i dolnym przerzyna gubernię, pod Serockiem łączy się z Bugiem i w
połączeniu płyną granicą od strony guberni warszawskiej. Przeszło ¾ całej długości Narwi
należy do guberni łomżyoskiej; główniejsze miasta guberni jak Łomża, Ostrołęka, Pułtusk,
Tykocin leżą nad Narwią. Narew w górnym swym biegu jest wąska, miewa po kilka koryt i
zaledwie za Tykocinem, poniżej ujścia Biebrzy, może byd spławną dla berlinek i mniejszych
statków. Przyjąwszy wody kilku rzeczek, już powyżej Ostrołęki przedstawia się wspanialej,
koryto ma stałe i szerokie, brzegi pewne.
Z dopływów Narwi ważniejsze są, z prawej strony: 1)Biebrza alias Bóbr płynie na
granicy guberni grodzieoskiej, należy do systemu kanału augustowskiego, łączącego Wisłę z
Niemnem; dopływy Biebrzy z prawej strony Łyk z Jegrznią i Wissą— obie te rzeki wypływają z
błot pioskich, płyną w kierunku północno-wschodnim i przy ujściu mają niskie brzegi,
użyźniając rozległe łąki. Jezgrznia prowadzi wody z jeziora Rajgrodzkiego. 2) Pissa ze Skrodą
wypływa z Prus, przepływa przez powiat kolneoski i naprzeciw Nowogrodu wpada do Narwi.
3) Skwa, 4) Rozoga, 5) Omulew, wszystkie blisko siebie leżące, prawie równoległe, płyną w
kierunku południowo-wschodnim, przepływają okolice zamieszkałe przez kurpiów. Omulew
w górnym biegu stanowi granicę od guberni płockiej, powiatu przasnyskiego. 6) Orzyc tylko
w niższej połowie należy do guberni łomżyoskiej, bieg ma bardzo bystry i brzegi malownicze.
Z lewej strony wpadają: 1) Liza płynie na granicy guberni grodzieoskiej, 2) Ślina w
powiecie Mazowieckim, 3) Jabłoo ze strugą Gacka wypływa z Czerwonego Boru, brzegi ma
niskie z wybornemi łąkami, 4) Ruż w powiecie łomżyoskim i ostrołęckim wypływa z
Czerwonego Boru, brzegi ma usiane bardzo licznymi wioskami, 5) Orz bierze początek z
Czerwonego Boru, przepływa przez powiaty łomżyoski i ostrołęcki; nadbrzeżne grunta jego
odznaczają się szczególną urodzajnością, czym wybitnie różnią się od sąsiednich
piaszczystych obszarów.
Drugi system wodny mniej już ważny dla guberni łomżyoskiej, stanowi rzeka Bug.
Bug, od chwili gdy kierunek swój południowo-północny zmienia na wschodnio-zachodni i
wchodzi w terytorium Królestwa Polskiego, stanowi granicę guberni łomżyoskiej z jednej, a
siedleckiej i warszawskiej z drugiej strony i pod Serockiem łączy się z Narwią. Bug ma brzegi
niskie, piaszczyste, koryto płytkie z mieliznami i dla tego jako arteria komunikacyjna ma
mniejsze znaczenie.
Z dopływów Bugu tylko prawe należą do guberni łomżyoskiej, a z nich ważniejsze
dwa: 1) Nurzec płynący na granicy guberni łomżyoskiej i grodzieoskiej, 2) Brok z Broczynkiem
płynie w powiatach mazowieckim i ostrowskim. Terytorjum oblane przez obiedwie te rzeczki
jest najwięcej zaludnione z całej gubernii.
Jeziora. Północna częśd guberni, a właściwie północna częśd powiatu szczuczyoskiego,
należy do tego charakterystycznego obszaru Prus wschodnich usianego licznymi jeziorami,
poprzedzielanymi gliniastemi wzgórzami. W okolicach Rajgrodu jest spora liczba większych i
mniejszych jezior. Ważniejsze z nich są: 1) Rajgrodzkie, obejmujące obszaru około 10 000
mórg, z których 3 000 leży w obrębie Królestwa Polskiego. 2) Dręstwo o połowę mniejsze od
poprzedzającego. 3) Tajno 1 000 mórg. 4) Toczyłowskie 200 mórg i wiele innych. Jeziora te są
bardzo rybne i przynoszą spory dochód właścicielom, zwłaszcza z połowu sielaw, które z tych
stron rozchodzą się po całym kraju. Oprócz tego jeszcze niewielkie jezioro w powiecie
kolneoskim na kurpiach, Serafin, około 100 mórg przestrzeni, lecz coraz bardziej zarasta i z
czasem przemieni się w trzęsawisko. W innych okolicach gubernii jezior nie ma, są tylko
zapadliny po dawnych korytach Bugu lub Narwi, zwane przez miejscowych mieszkaoców
jeziorami. Zwróciwszy ogólną uwagę na rozkład wód, można wyrzec, że gubernia łomżyoska
jest w nie równomiernie zaopatrzona, oprócz kilku miejscowości, jako to: wyżyny
Czerwonego Boru w pow. łomżyoskim, części powiatu ostrołęckiego i makowskiego (gmina
Nakły i Sieluo) części powiatu ostrowskiego między Orzem i Brokiem, reszta posiada wodę w
dostatecznej ilości. Najwięcej obfitują w wodę: częśd powiatu pułtuskiego po prawej stronie
Narwi, gdzie jest wiele drobnych dopływów Narwi obracających na niewielkiej przestrzeni
kilkanaście młynów, i cały powiat mazowiecki obficie zroszony wodami Narwi, Lizy, Śliny,
Broku, Nurca i ich licznymi rozgałęzieniami.
Gubernia łomżyoska dzieli się na 8 powiatów: 1) szczuczyoski (utworzony w roku
1867 z części dawnego augustowskiego), 2) kolneoski, 3) łomżyoski, 4) mazowiecki
(utworzone z dawnego łomżyoskiego), 5) ostrołęcki, 6) ostrowski (z dawnego ostrołęckiego),
7) makowski, 8) pułtuski (utworzone z dawnego pułtuskiego). Gmin jest w guberni 82, wiosek
2 609, a mianowicie:
1) W powiecie szczuczyoskim gmin 9 (Bełda, Pruska, Bogusze, Ruda, Białaszewo,
Szczuczyn, Wąsosz, Radziłowo, Grabowo), wiosek 255.
2) W powiecie kolneoskim gmin 9 (Jedwabno, Stawiski, Kubra, Mały Płock, Rogienice,
Turośl, Łyse, Gawrychy, Czerwone), wiosek 261.
3) W powiecie łomżyoskim gmin 13 (Kupiski, Bożejewo, Drozdowo, Szczepanków,
Miastków, Nowogród, Puchały, Zambrów, Śniadów, Kossaki, Lubotyo, Chlebiotki, Szumowo),
wiosek 395.
4) W powiecie mazowieckim gmin 9 (Stelmachowo, Kowalewszczyzna, Klukowo,
Piszczaty, Piekuty, Poświętne, Sokoły, Szepietowo, Mazowieck), wiosek 376.
5) W powiecie ostrołęckim gmin 11 (Myszyniec, Wach, Dylewo, Nasiadki, Nakły,
Rzekuo, Troszyn, Piski, Czerwin, Goworowo, Szczawin), wiosek 208.
6) W powiecie ostrowskim gmin 12 (Komorowo, Poremba, Długosiodło, Braoszozyk,
Zaremby, Jasienice, Szulborze Koty, Orło, Kamieoczyk Wielki, Nur, Warchoły, Dmochy-Glinki),
wiosek 426.
7) W powiecie makowskim gmin 8 (Sieluo, Krasnosielc, Płoniawy, Sypniewo,
Perzanowo, Smrock, Siele, Karniewo), wiosek 296.
8) W powiecie pułtuskim gmin 11 (Obryte, Somianka, Wyszków, Zegrze, Gzowo,
Zatory, Kozłowo, Kleszewo, Winnica, Gołębie, Nasielsk) wiosek 398.
Miasteczek przemienionych na osady w guberni jest 26. Wsie i osady miejskie wydają
na instytucje gminne (roku 1882) w ogólnej sumie rocznie 132 124 rubli srebrem 10½
kopiejek. A mianowicie na zarząd gminy 53 426,76½ , na sądy gminne 34 670,91½ , na szkoły
32 494,24½ , na wydatki specjalne zatwierdzone przez uchwały gminne 2 883,11½, na różne
wydatki 2 883 rubli srebrem 11 kopiejek; opłaty te wnoszą się po większej części z morga, co
na przestrzeo opodatkowaną 1 207,22.½ morgów wynosi przeciętnie po 31 kopiejek z morga.
Wydatki te rozdzielają się na powiaty w następny sposób:
a) w powiecie łomżyoskim z morgów 169 605 na zarząd gminy 7 119 rubli srebrem 79
kopiejek, na sąd gminny 3 565,3½, na szkoły 6 409,73, na wydatki specjalne 505,90, na różne
464,25, razem 18 064 rubli srebrem 70½ kopiejek, przeciętnie 10 ½ kopiejek z morgi;
b) w powiecie kolneoskim z morgów 158 378, na zarząd gminy 5 791,15½ , na sądy
gminne 3 920, na szkoły 3 977,29, na wydatki specjalne 1 650,89½ , na różne 494,21½ ,
razem 15 842,75, przeciętnie 10 kopiejek z morgi;
c) w powiecie makowskim z morgów 110 609½ , na zarząd gminy 3 921,90, na sądy
gminne 3 000, na szkoły 2 620,1½ , na wydatki specjalne 473,97, na różne 55,18, razem 10
568 rubli srebrem 6½ kopiejek, przeciętnie 97½ kopiejek z morgi;
d) w powiecie ostrołęckim z morgów 162 552, na zarząd gminy 6 755,47, na sądy
gminne 4 445, na szkoły 2 618,40, na wydatki specjalne 29,90, różne 230,76, razem 14 079
rubli srebrem 53 kopiejek, przeciętnie 8¾ kopiejek z morgi;
e) w powiecie pułtuskim z morgów 178 459, na zarząd gminy 6 843,76, na sądy
gminne 5 600, na szkoły 4 143,83, na wydatki specjalne 3 702,82, różne 415,5, razem 20
705,46 rubli srebrem, przeciętnie po 11¾ kopiejek z morgi;
f) w powiecie szczuczyoskim z morgów 126 821, na zarząd gminy 8 344,89, na sądy
gminne 4 818,6, na szkoły 3 980,50, na wydatki specjalne 837,71, różne 1 026,13, razem 19
007 rubli srebrem 29 kopiejek, przeciętnie po kopiejek 14, 9 z morgi;
g) w powiecie ostrowskim z morgów 171 705, na zarząd gminy 8 750,34, na sądy
gminne 4 575,82, na szkoły 4 134,26, na wydatki specjalne 534,5, razem 17 995 rubli
srebrem 47 kopiejek, przeciętnie po 10½ kopiejek z morgi;
h) w powiecie mazowieckim z morgów 129 094, na zarząd gminy 5 899,46, na sądy
gminne 3 747, na szkoły 4 610,22, na wydatki specjalne 1 406,62, różne 197,53, razem 15
860 rubli srebrem 83 ½ kopiejki, przeciętnie po 13¾ kopiejek z morgi.
W 82 gminach gubernii znajdowało się po koniec 1882 roku 67 kas zaliczkowowkładowych, działalnośd których z każdym rokiem przybiera obszerniejsze granice; są pewne
nadużycia ze strony zarządów kas, mianowicie faworyzacja przy udzielaniu pożyczek, ale
nadużycie to słabnie wobec znakomitych usług jakie kasy przynoszą. W roku 1882 zapasy
pieniężne we wszystkich kasach gubernii wynosiły 275 655 rubli srebrem 66 ½ kopiejek,
które składały się z kapitału zakładowego 79 624,97, z funduszów małoletnich 100 306,71 ½
kopiejek, z kar gminnych 37 352, z różnych funduszów prywatnych i ofiar 39 253 rubli
srebrem; pożyczek w tymże roku udzielono na 1 448 917 rubli srebrem 63½ kopiejek, znaczy
się że kapitał obrócił się 5 razy; zysku kasy przyniosły 85 084 rubli srebrem 82 kopiejki.
Kasy te można podzielid na 3 działy: 1) utworzone z kapitałów udzielonych przez rząd,
2) z zysków kas innych, 3) z funduszów ogólnych.
Wedle powiatów kasy te rozdzielają się w sposób następny:
a) w powiecie łomżyoskim kas działu I 3, II 1, III 3, razem miały kapitału obrotowego
około 40 000 rubli srebrem, pożyczek udzieliły na 282 000 rubli srebrem;
b) w powiecie kolneoskim kas działu I 4, II 3, kapitału obrotowego 10 732 rubli
srebrem, udzieliły pożyczek na 46 800 rubli srebrem;
c) w powiecie mazowieckim kas działu I 3, II 2, III 1, kapitału obrotowego 14 300 rubli
srebrem, pożyczek udzieliły na 57 500 rubli srebrem;
d) w powiecie makowskim kas działu I 4, II 3, III 2, kapitału obrotowego 39 000 rubli
srebrem, pożyczek udzieliły na 163 000 rubli srebrem;
e) w powiecie Ostrołęckim kas działu I 4, II 3, III 1, kapitału obrotowego 22 400 rubli
srebrem, pożyczek udzieliły na 141 000 rubli srebrem:
f) w powiecie ostrowskim kas działu I 3, II 5, III 4, kapitału obrotowego 57 800 rubli
srebrem, pożyczek udzieliły na 426 000 rubli srebrem;
g) w powiecie pułtuskim kas działu I 2, II 3, III 6 (założone z funduszów mons pietatis),
kapitału obrotowego 54 200 rubli srebrem pożyczek udzieliły na 152 000 rubli srebrem;
h) w powiecie szczuczyoskim kas działu I 3, II 1, III 3, kapitału obrotowego 32 720 rubli
srebrem, pożyczek udzieliły na 90 500 rubli srebrem.
Miast w guberni 9. Miasta te ogólnego dochodu w r. 1882 miały 84 139 rubli srebrem
87 kopiejek; rozchodu zaś 74 422 rubli srebrem 98½ kopiejek; kapitału zapasowego w Banku
Polskim 198 913 rubli srebrem 51 kopiejek z którego wypada na Łomżę 54 585 rubli srebrem
76½ kopiejek, Maków 39 528 rubli srebrem 80½ kopiejek, Ostrów 22 349 rubli srebrem 50½
kopiejek, Ostrołękę 15 413 rubli srebrem 50½ kopiejek, Pułtusk 37 562 rubli srebrem 76
kopiejek, Nasielsk 7 187 rubli srebrem 80½ kopiejek, Tykocin 8 789 rubli srebrem 33½
kopiejek, Kolno 8 383 rubli srebrem 20 kopiejek, Szczuczyn 6 112 rubli srebrem 93 kopiejek.
Ludności ogólnej w guberni łomżyoskiej z koocem roku 1882 wedle urzędowych
danych było 548 757, z tego mężczyzn 270 564, kobiet 278 193. W roku 1882 urodziło się
chłopców 10 931 dziewcząt 10 889, razem 21 820, z tych prawnie urodzonych 21 053,
nieprawnie 767. Zmarło zaś w tymże roku mężczyzn 9 211, kobiet 9 365, razem 18 580.
Zatem przybyło ludności tylko 3 240, mały ten bardzo przybytek (0,6%) tłumaczy się
niezwykłą śmiertelnością w roku 1882 skutkiem różnych epidemicznych chorób; zwykła
liczba zgonów waha się pomiędzy 10 000 i 12 000.
Pod względem etnograficznym ludnośd tę składają:
a) Mazury zamieszkujący przeważnie całą gubernię, a mianowicie powiaty: pułtuski,
makowski, ostrowski, łomżyoski, szczuczyoski i połowy powiatów kolneoskiego i
ostrołęckiego;
b) Podlasiacy zamieszkujący powiat mazowiecki;
c) Kurpie zamieszkujący połowy powiatów kolneoskiego i ostrołęckiego (70 000) a
także w powiecie ostrowskim nad Bugiem w czworoboku pomiędzy Brokiem, Nagoszewem,
Długosiodłem i Braoszczykiem (20 000);
d) Żydzi rozrzuceni we wszystkich miastach i osadach guberni;
e) Niemcy w koloniach w powiecie ostrowskim (gmina Jasienica).
Pod względem hierarchii stanowej ludnośd guberni łomżyoskiej dzieli się tak: szlachty
dziedzicznej 6 927, szlachty drobnej zagrodowej 157 603, duchowieostwa 202, kupców i
mieszczan 82 876, włościan 283 839, kolonistów 16 609, cudzoziemców 681.
Według powiatów ludnośd tak się rozkłada: w powiecie kolneoskim 69 210,
łomżyoskim 85 770, mazowieckim 68 709, makowskim 52 071, ostrowskim 75 600,
ostrołęckim 63 938, pułtuskim 79 180, szczuczyoskim 54 270; najgęściej zaludnione
stosunkowo są powiaty: pułtuski, mazowiecki i częśd ostrowskiego około Czyżewa,
Andrzejewa i Broku; najmniej zaś powiat ostrołęcki, szczególniej zaś w okolicach Ostrołęki i
północna częśd szczuczyoskiego nad Biebrzą, z powodu błot.
Pod względem wyznania przypada: na katolików 451 982, prawosławnych 1 508,
protestantów 6 969, żydów 88 214, starowierców 88, mahometanin 1. Parafii obrządku
rzymsko-katolickiego jest 118, należących do 8 dekanatów; dekanaty mają też same nazwy i
granice jak powiaty. Klasztorów 2, w Łomży kapucynów i benedyktynek. Parafii obrządku
prawosławnego 5: w Łomży, Mazowiecku, Hodyszewie, Grajewie i Pułtusku, z których tylko w
Mazowiecku i Hodyszewie są dla ludności stałej, pozostałe 3 dla urzędników i wojska. Parafii
protestanckich 3: w Łomży, Pułtusku i w Paproci Wielkiej (w pow. ostrowskim dla kolonistów
Niemców).
Gubernia łomżyoska stanowi jeden okręg sądowy z sądem okręgowym w Łomży i dwa
okręgi sądów pokoju ze zjazdami sędziów w Łomży i Pułtusku. Do I-go okręgu należy 13
sądów gminnych a mianowicie: w powiecie szczuczyoskim 3, kolneoskim 3, łomżyoskim 4,
mazowieckim 3 i 4 sądy pokoju miejskie; w okręgu sądów gminnych: w pow. ostrołęckim 3,
ostrowskim 3, makowskim 2, pułtuskim 4, i 4 sądy pokoju miejskie.
W roku 1881 w sądzie okręgowym łomżyoskim było spraw kryminalnych 853, podsądnych 1 650, skazanych 539; najwięcej skazanych za kradzież (146), za pobicie, kłótnie
(132) i opór władzy (78). Do wydziału cywilnego w tymże roku weszło spraw 616, osądzono
zaś 561; ogólna wartośd agitujących się spraw 865 063 rubli srebrem, przecięciowo 1 600
rubli srebrem na sprawę. Aktów hypotecznych zeznano 2 959, notaryalnych 10 741,
skasowano do tego stempla za 31 115 rubli srebrem 88 kopiejek; na dochód kas miejskich
wpłynęło 14 347 rubli srebrem 90 kopiejek; notaryuszów hypotecznych było 4, powiatowych
14.
Więzieo w gubernii 2: w Pułtusku i Łomży, aresztów detencyjnych przy magistratach
4. Więzienia nie odpowiadają swem urządzeniem wymaganiom hygieny i moralności;
mieszczą dwa razy tyle więźniów niż na to pozwala miejsce. Utrzymanie więzieo w gubernii
kosztowało w roku 1882 rubli srebrem 50 679 kopiejek 19, wyżywienie jednego więźnia
przecięciowo 11 kopiejek dziennie.
Stan oświaty przedstawia się mniej niż średnio: na przeszło pół milionową ludnośd
istnieje tylko 152 szkółek elementarnych, w których uczy się początkowych wiadomości 5
572 chłopców i 1 833 dziewczyn, razem 7 405 dzieci (to jest 15 uczących się na 1000
ludności). Z liczby tych 152 szkółek 16 istnieje w miastach a reszta w osadach i wioskach.
Oprócz nich są jeszcze dwie 2-klasowe szkoły ludowe, w których kształciło się 190 uczniów; 7
szkół niedzielnych rzemieślniczych 273 uczniów; 9 kantoratów ewangelickich 188 uczniów;
10 rządowych szkółek żydowskich 368 uczniów; 2 pensyjki prywatne żeoskie (2-oddziałowe)
47 uczennic. Średnie wykształcenie pobierała młodzież w 2 gimnazjach męskim i żeoskim w
Łomży i w jednym progimnazjum męskim w Pułtuska.
W gimnazjum męskim łomżyoskim w roku 1882, było 479 uczniów (382 katolików, 65
prawosławnych, 26 żydów, 6 ewangelików). W gimnazjum żeoskim (obecnie 6-klasowe a w
roku 1884/5 ma przybyd 7 klasa) 225 uczennic; w progimnazjum pułtuskim 147 uczniów.
Razem uczących się w całej guberni chłopców 6 746, dziewcząt 2 350, łącznie 9 096, czyli 16½
na 1000 ludności.
Pod względem dróg komunikacyjnych gubernia łomżyoska jest stosunkowo dobrze
zaopatrzona. Przerzynają ją 3 linie kolei żelaznych, lecz z nich grajewska przechodzi tylko
przez północny skrawek guberni (powiat szczuczyoski) na przestrzeni 28 wiorst, a
nadwiślaoska południowy (powiat pułtuski), na przestrzeni zaledwie 10 wiorst, stąd też
wielkiego znaczenia nie mają dla całego obszaru. Trzecia linia warszawsko-petersburska
podobnież przechodzi przez południowo-wschodni skraj guberni (pow. ostrowski i
mazowiecki), ale na przestrzeni znacznie dłuższej (70 wiorst) i dla 5 powiatów stanowi
najłatwiejszą drogę komunikacyjną z Warszawą. Stacji kolei żelaznych w obrębie guberni
łomżyoskiej jest 7, a mianowicie 2 na linii grajewskiej (Grajewo-Goniądz), 4 na petersburskiej
(Małkio, Czyżew, Szepietów i Łapy), 1 na nadwiślaoskiej (Nasielsk).
Drogę wodną stanowią dwie główne rzeki guberni: Narew i Bug, lecz z powodu
nieuregulowania ich koryt żegluga przedstawia dosyd trudności, berlinki mogą płynąd tylko
na wiosnę i w czasie mokrych jesieni.
Głównymi arteriami komunikacyjnymi guberni są dwa trakty bite I-go rzędu
utrzymywane w bardzo dobrym stanie, rozchodzące się z Serocka: a) kowieoski przechodzi
przez 6 powiatów guberni na przestrzeni 176 wiorst, w stałym codziennym biegu poczt w
jedną i drugą stronę, stacji pocztowych na nim 9 (Serock, Pułtusk, Różan, Ostrołęka, Łomża,
Stawiski, Szczuczyn. Grajewo, Rajgród) i jeden przeprzęg koni (w Miastkowie pomiędzy
Łomżą i Ostrołęką) b) trakt białostocki przechodzi przez 4 powiaty guberni na długości 144
wiorst, z otwarciem kolei petersburskiej bieg poczt na nim został wstrzymany, a stacje
pocztowe jak: Wyszków, Ostrów, Zambrów, Tykocin, odbierają listy i przesyłki ze stacji kolei.
Oprócz tych dwóch głównych traktów bitych, są jeszcze tak zwane gubernialne: a) z
Łomży prze z Zambrów do stacji kolei żelaznej Czyżewa (46 wiorst); b) z Łomży do osady
Jedwabne (18 wiorst); c) z Łomży do wsi Drozdowo (6 wiorst); d) z Łomży w kierunku
Śniadowa (7 wiorst); e) z Łomży przez Kisielnicę (na trakcie kowieoskim) do Kolna i granicy
pruskiej (32 wiorsty); f) ze Szczuczyna do Wąsosza (5 wiorst); g) z Grajewa do granicy pruskiej
(4 wiorst); h) z Ostrołęki przez Czerwin Ostrów do st. kol. w Małkini (54 wiorsty); i) z
Szelkowa (na trakcie kowieoskim) do Makowa i Przasnysza (16 wiorst); k) z Pułtuska do stacji
kolei w Nasielsku (24 wiorsty); l) z Zambrowa do Mazowiecka (20 wiorst); ł) z Jeżewa (na
trakcie białostockim) do Tykocina (7 wiorst). Razem traktów bitych w guberni 560 wiorst.
Stacji pocztowych 25, stacji telegraficznych 17, rządowych 10, to jest we wszystkich
miastach powiatowych w Tykocinie i Grajewie, a 7 na stacjach kolei.
Rolnictwo jest najgłówniejszą gałęzią produkcji guberni i stanowi zajęcie przeważnie
większości jej mieszkaoców, a charakterystyczną cechą rolnictwa w guberni łomżyoskiej jest
przemagająca liczba drobnej własności. Już od dawna ta częśd Mazowsza zaludniona była
głównie przez drobną zaściankową szlachtę, lecz szczególniej w ostatnich latach dwudziestu,
właściciele większych folwarków zmuszeni byli je w znacznej części rozparcelowad, tak, że
obecnie na 2 609 wsi jest tylko 470 większych posiadłości (wyżej 200 mórg.), a mianowicie w
pow. kolneoskim 29, w łomżyoskim 67, w mazowieckiem 52, w makowskim 55, w
ostrowskim 57, w ostrołęckim 32, w pułtuskim 122, w szczuczyoskim 49. Stosunek ten w
morgach przedstawia się tak: na własnośd większą przypada 430 507 mórg, na własnośd
drobną 1 043 629 mórg. W ogólnej tej sumie mórg większej. własności mieści się jeszcze 50
folwarków donacyjnych przestrzeni 51 802 mórg. Najwięcej donacji znajduje się w powiecie
łomżyoskim 18 750 mórg, następnie w pułtuskim 10 265 mórg, w mazowieckim nie ma
wcale, a w szczuczyoskim tylko 3260 mórg. Najobszerniejsze donacje posiadają: książę
Gorczakow w powiecie pułtuskim folwarków 5 z 6842 morgami, Łochtin w powiecie
łomżyoskim folwarków 3, z 946 morgami, książę Szachowski w powiecie łomżyoskim
folwarków 2, mórg 5125; generał Kostanda w powiecie ostrowskim folwarków 6, mórg 5341.
Pod względem urodzajności glebę guberni łomżyoskiej nazwad można zaledwie
średnią, grunta po większej części żytnie, szczerkowate, bielicowate, na których pszenica
rodzi się tylko przy starannej kulturze. Najlepsze ziemie znajdują się w części powiatu
pułtuskiego i makowskiego między Orzycem i Narwią, sieją tam przeważnie pszenicę, żyta
ledwie na własną potrzebę, sadzą także buraki dla dwóch cukrowni (w Łukowie i Krasiocu);
doskonałe grunta znajdują się także nad Orzem (dopływem Narwi) w powiecie ostrowskim i
ostrołęckim, ciągną się one wąskim pasem po obydwóch stronach rzeki i rozszerzają około
Goworowa, gdzie leży kilkanaście folwarków w bardzo dobrej glebie, w pasie tym także sieją
przeważnie pszenice, sadzą buraki dla cukrowni w Gucinie, wyróżnia się także urodzajnością
pas gruntu około Andrzejowa i Czyżewa, leży tam kilkadziesiąt folwarków niewielkiej
przestrzeni, ale bardzo starannie zagospodarowanych i przynoszących dobre rezultaty.
Najgorsze ziemie znajdują się w powiecie ostrołęckim po prawej stronie Narwi i w przyległej
części Makowskiego, gleba tam piaszczysta i często piaski lotne, szczególniej zaś na Kurpiach
w puszczy ostrołęckiej i myszynieckiej. Tam gdzieniegdzie tylko znajdują się uprawne grunta
zasiane żytem lub kartoflami, a całe przestrzenie zajmują lasy, piaski, bagna i moczary.
Według urzędowych wykazów wysiano w całej guberni w 1882 r. 321 350 korcy (w
tym 2/3 żyta) oziminy, 308 835 korcy jarego zboża, 665 775 korcy kartofli, zebrano zaś 1 750
955 korcy oziminy, 1 577 500 korcy jarego zboża, 2 855 400 korcy kartofli; siana sprzątnięto
w tymże roku 4 315 475 pudów, lecz dane te nie są wiarogodne, bo oparte na różnej ścisłości
raportach wójtów. Głównym przedmiotem produkcji rolnej jest zboże: żyto, pszenica, groch,
owies, jęczmieo (tylko w urodzajniejszych okolicach), gryka, proso (tylko u drobnej
własności), z roślin oleistych rzepak zimowy i letni, a z włóknistych len (tylko w drobnej
własności wyłącznie na swój użytek), konopie, z okopowych kartofle (którymi przeważnie
żywi się ludnośd wiejska), buraki cukrowe i pastewne, marchew pastewna, z pastwiskowych
głównie koniczyna i łubin, a także gdzie niegdzie lucerna i wyka. Gospodarstwa w większych
folwarkach postępowe płodozmienne, w mniejszych przeważnie trzy polowe, chociaż postęp
i tam daje się już zauważyd, szczególniej pośród włościan, drobna szlachta jest więcej
konserwatywna, wyniszcza ziemię, wyciąga z niej wszelkie możliwe korzyści nie dbając o
ulepszenie.
Jako objaw postępowy zanotowad wypada coraz większy rozwój sadownictwa, oprócz
obszernych ogrodów owocowych i szkółek prowadzonych na każdym folwarku, drobni
właściciele nabierają zamiłowania i domki swe otaczają drzewami owocowymi. Cena ziemi
wzrasta skutkiem rozpowszechnionej parcelacji, przy większych sprzedażach mórg ziemi w
niektórych okolicach dochodzi do ceny 175 rubli srebrem, a przy mniejszych do 250,
przeciętną cenę należy uważad po 100 rubli srebrem mórg, a taniej od 60 dostad nie można.
Hodowla inwentarza również zaczyna się podnosid, właściciele większych folwarków
sprowadzają z zagranicy rozpłodniki i tym sposobem przyczyniają się do polepszenia ras.
Konie pomimo wysokiej ceny u właścicieli mniejszych j posiadłości w zaniedbaniu.
Kurpie tylko od dawna już słyną hodowlą niewielkich ale szybkich i zgrabnych koni, na które
łatwo zbyt znajdują. Dla poprawienia rasy kooskiej są trzy stacje ogierów rządowych w
Kozikach (powiat ostrowski), w Jakaci (powiat łomżyoski) i w Słuczu (powiat Szczuczvoski).
Hodowla bydła rogatego rozwinięta szeroko, drobna własnośd stosunkowo nawet
posiada większą ilośd sztuk niż właściciele folwarków, ilością sztuk bydła oznacza się u nich
zamożnośd gospodarstwa, najwięcej rozpowszechniona rasa miejscowa, zmieszaną gdzie nie
gdzie z rasą Schwytz, holenderską lub Simmenthal. Owce u większych właścicieli poprawne
(Negrotti), u drobnych w zaniedbaniu i rasy zwyczajnej grubowełniste (półki), hodowane
raczej dla mięsa niż wełny. Na wielką skalę prowadzi się hodowla świo, szczególniej u
drobnej własności, natura gruntu pozwalająca siad wiele kartofli i bliskośd rynków zbytu w
Prusach, sprzyjają tej gałęzi produkcji. Zazwyczaj Kurpie pośredniczą w handlu świniami,
skupują je na targach i jarmarkach, a potem od siebie sprzedają kupcom pruskim. Niedawno
jeszcze po miasteczkach i osadach była rozpowszechniona między żydami hodowla kóz, lecz
obecnie ustępuje to zupełnie, i zamienia się na hodowlę krów.
Hodowla drobiu prowadzi się na małą skalę, większe folwarki produkują głównie tylko
dla siebie, włościanki zaopatrują w kurczęta i kaczki miasta, lecz wcale w nieodpowiedniej
liczbie do korzyści, jaką ten rodzaj produkcji przedstawia. Drobna szlachta w powiecie
mazowieckim i wzdłuż kolei petersburskiej hoduje wiele gęsi i indyków, które odstawia do
Warszawy i korzystnie zbywa, stąd wytworzyła się tam klasa handlarzy chrześcijan, którzy
wyłącznie zajmują się sprzedażą drobiu.
Gospodarstwo mleczne zaczyna się rozwijad równocześnie z rozwojem hodowli
inwentarza, lecz prowadzi się nie racjonalnie, fabryk serów w guberni tylko dwie i to na małą
skalę. Przemysł domowy na wsiach w uśpieniu. Niekorzystnie na rozwój gospodarstwa
rolnego wpływają serwituty włościaoskie. W koocu w 1882 r. z serwitutów korzystało 1 447
wiosek, a mianowicie ze służebności tylko pastwiskowych 3 780 osad, tylko z leśnych 1 079
osad, razem z jednych i drugich 14 467 osad, łącznie osad korzystających ze służebności 19
744, zamieniono zaś służebności skutkiem dobrowolnych układów, tylko pastwiskowych dla
556 osad, tylko leśnych dla 911 osad, razem jednych i drugich 3 981, zatem łącznie
zamieniono służebności dla 5 448 osad, co prawie stanowi ¼ pozostających jeszcze do
uregulowania.
Skutkiem tych dobrowolnych umów już po uwłaszczeniu przybyło włościanom
gruntów po koniec 1882 roku 13 838 mórg 260 prętów, uwłaszczonych zaś było 49 192 osad
w 1 761 wioskach na przestrzeni 537 096 mórg 207 prętów.
Wedle rozkładu podatkowego wszystkich morgów w guberni jest 1 474 135, z tych
włościaoskich 537 097, należących do osad 36 784, dworskich (a między niemi i
rozparcelowane) 900 255. Grunta te podzielone są na: a) orne 844 113 mórg, z tych
włościaoskich 401 443, osad 24 000, dworskich 418 670; b) łąki 199 696 mórg, z tych
włościaoskich 109 753, osad 4 039, dworskich 85 904; c) lasy i pastwiska 430 327 mórg, z
tych włościaoskich 25 901, osad 8 745, dworskich 395 681. Ile właściwie jest lasów
prywatnych w guberni nie wiadomo; odliczywszy z sumy ogólnej lasów i pastwisk, połowę na
lasy wypadłoby 215 000 mórg, lecz suma ta o wiele przewyższa rzeczywistą, gdyż lasy
stanowią jedyny ratunek zagrożonych upadkiem właścicieli lub też podporę nabywców przy
wypłacie rat i skutkiem tego coraz bardziej znikają z powierzchni. Obszerne i dobrze
zakonserwowane lasy są rzadkością w guberni, a cena sążnia drzewa w ciągu kilku ostatnich
lat podwoiła się z 4½, na 9 rubli srebrem, a nawet i 10 rubli srebrem na miejscu. Cena ta
byłaby jeszcze wyższą, gdyby nie obfitośd lasów rządowych, których jest w ogólnej sumie 164
017 mórg, i pod tym względem gubernia łomżyoska zajmuje trzecie miejsce w kraju (idą
przed nią gubernie suwalska i radomska).
Lasy rządowe dzielą się na 7 leśnictw, a mianowicie: 1) leśnictwo Rajgród (w powiecie
szczuczyoskim) 27 214 mórg.; 2) Zambrów (w powiatach łomżyoskim i ostrowskim) 16 600
mórg; 3) Brok (w powiecie ostrowskim) 30 240 mórg; 4) Nowogród (w powiecie. kolneoskim)
31 892 mórg; 5) Ostrołęka (w powiecie ostrołęckim) 28 673 mórg; 6) Maków (w powiatach
makowskim, ostrołęckim i pułtuskim) 8 744½ mórg; 7) Wyszków (w powiecie pułtuskim) 20
654 mórg. Lasy te nie wszystkie jeszcze są urządzone, przynoszą jednakże przecięciowo 200
000 rubli srebrem rocznego dochodu.
Z powodu braku drzewa w niektórych okolicach, a szczególniej w powiecie
kolneoskim wzięto się do wydobywania torfu, lecz wydobywanie odbywa się w sposób prosty nie ulepszony, używają także torfu na opał do kilku gorzelni w powiecie łomżyoskim. Lasy
w guberni łomżyoskiej, są przeważnie iglaste, sosnowe, świerki i jodły są rzadkie, modrzewie
gdzie niegdzie troskliwie hodowane (w Feliksowie leśnictwo Brok). Lasy liściaste na gruntach
niskich złożone przeważnie z olszyny i brzeziny, w powiecie pułtuskim są lasy dębowe, nad
brzegami Narwi rośnie bardzo wiele topoli, osin, oddzielnie pomiędzy innymi drzewami
rosną także: graby, jesiony, klony, lipy, wierzby, brzosty, wiązy, a z krzaków jałowiec,
leszczyna, głóg, tarnie, kalina, różne gatunki krzewistej wierzby i t. p.
Przemysł stoi na bardzo niskim stopniu, nie ma w guberni łomżyoskiej wielkich fabryk
lub zakładów przemysłowych, a tylko istnieje przemysł oparty na rolnictwie lub wspierający
rolnictwo, tak np. gorzelnictwo w zupełnym rozwoju. Przed podwyższeniem opłaty
akcyzyjnej były prawie w każdym folwarku gorzelnie, które potem w znacznej części zostały
zamknięte, lecz te, które obecnie istnieją, prowadzone są na większą skalę, przy
zastosowaniu świeżych ulepszeo, używając za motor po większej części maszyn parowych.
Gorzelni obecnie jest 28, w roku 1882 wyprodukowały okowity 19 263 389 stopni, zapłaciły
akcyzy 858 285 rubli srebrem 97 kopiejek, wartośd wydanego produktu 1 028 713 rubli
srebrem. Dystylarni było 5, które wyrobiły produktu za 49 456 rubli srebrem, opłaciły akcyzy
7 101 rubli srebrem 88 kopiejek. Okowita wypędzona w 5 gorzelniach powiatu kolneoskiego i
szczuczyoskiego idzie w znacznej części za granicę do Hamburga.
Piwowarni 36, wyrobiły piwa za 287 222 rubli srebrem, zapłaciły akcyzy 69 617 rubli
srebrem 66 kopiejek. Piwo zużywa się na miejscu za wyłączeniem słynnego browaru
drozdowskiego (powiat łomżyoski), który rocznie produkuje przeszło za 100 000 rubli
srebrem piwa, rozchodzącego się nie tylko po królestwie, ale i po całym cesarstwie.
Cukrowni jest dwie, jedna w Łukowie (powiecie makowskim) a druga w Gucinie
(powiat ostrowski) obydwie są własnością p. Augusta Schura. W roku 1882 wyprodukowały
cukru 63 618 pudów, przedstawiających wartośd 144 800 rubli srebrem, zapłaciły akcyzy 31
809 rubli srebrem 5 kopiejek.
Młynarstwo rozpowszechnione, chociaż na niskim stopniu, dopiero w ostatnich
czasach i w mniejszych młynach zabrano się do zaprowadzenia francuskich cylindrów,
młynów parowych 2 (w powiecie pułtuskim), jeden w Zegrzynku przerabiający rocznie około
60 000 korcy zboża, drugi mniejszy w Zatorach. Z młynów wodnych największy jest w
Olszewie (powiat ostrołęcki), zbudowany systemem amerykaoskim, przerabiający rocznie 12
000 do 20 000 korcy zboża. Ogółem wszystkich młynów wodnych 296, wiatraków 135, a
wartośd wyrobionego produktu dochodzi 1 000 000 rubli srebrem.
Tartaków parowych 9, wartośd produkcji 385 079 rubli srebrem; cegielni 42, wartośd
wypalonej cegły 64 334 rubli srebrem; garncami 41 wypalających zwyczajnych garnków i
misek za 12 142 rubli srebrem; garbarni 28, wyprawiających na grubo skóry wartości 53 730
rubli srebrem, (skóry te idą po największej części za granicę dla ostatecznej wyprawy);
fabryka tabaczna jedna w Ostrowie wyrabiająca rocznie tytoniu i papierosów za 23 120 rubli
srebrem, a płacąca akcyzy 11 540 rubli srebrem; fabryka wyrobów bursztynowych w
Ostrołęce braci Bernstein, produkcja roczna której wartośd dochodzi do 20 000 rubli
srebrem; 4 fabryk sukna niższego gatunku w Jedwabnem (powiat kolneoski), ich roczna
produkcja 99 345 rubli srebrem; majdanów do wyrobu smoły i dziegciu 19, roczna produkcja
15 658 rubli srebrem, fabryka zapałek 1 w Rajgrodzie (powiat szczuczyoski), roczna produkcja
6 000 rubli srebrem; huta szklana 1 w powiecie ostrowskim, wyrabiająca rocznie produktu za
12 146 rubli srebrem i wiele innych drobnych zakładów przemysłowych, jak fabryk octu,
oleju, tasiemek, świec łojowych, sznurów.
Ogółem wszystkich zakładów przemysłowych większych i mniejszych w guberni jest
803, roczna produkcja których wynosi 3 195 828 rubli srebrem robotników zaś w nich
pracujących ogółem jest 1 731 (cyfry urzędowe za rok 1882).
Z powodu mało rozwiniętego przemysłu i handel w guberni łomżyoskiej wcale nie
ożywiony. Głównym przedmiotem zbytu jest zboże, drzewo i okowita, a handlującymi są
prawie wyłącznie starozakonni. Ziemianie pułtuscy w roku 1883 zawiązali spółkę
komandytową dla zbytu swych produktów, udzielają uczestnikom zaliczki, sprzedają zboże
wprost za granicę, bez pośrednictwa kantorów lub faktorów. Obroty spółki już w pierwszym
roku doszły do pokaźnej sumy 1 000 000 rubli srebrem. W 1882 roku wykupiono różnych
patentów na prawo handlu za 50 976 rubli srebrem 91 kopiejek, a mianowicie świadectw
pierwszej gildy 9, drugiej gildy klasy 4-ej 73, klasy 5-ej 223, na handel detaliczny 4-ej klasy
433, 5-ej klasy 1 503, na handel przewoźny 79, na tak zwany przemysł mieszczaoski, który
jest także drobnym handlem 938, razem handlujących 3 058, nie licząc w to jeszcze bardzo
wielu trudniących się handlem bez żadnego patentu.
Dla stosunków handlowych z zagranicą są cztery punkty w guberni: 1) komora
pierwszej klasy w Grajewie przez którą w roku 1882 przywieziono towarów za 23 118 513
rubli srebrem 75 kopiejek, wywieziono za 23 888 120 rubli srebrem; 2) komora drugiej klasy
w Wincencie (powiat kolneoski), przywóz 390 206 rubli srebrem 5 kopiejek, wywóz 199 647
rubli srebrem; 3) komora 3-ej klasy w Boguszach (powiat szczuczyoski) przywóz 51 573 rubli
srebrem 40 kopiejek, wywóz 1 534 529 rubli srebrem 50 kopiejek; 4) przykomorek w
Dąbrówce (powiat ostrołęcki), przywóz 4 815 rubli srebrem, wywóz 327 882 rubli srebrem 90
kopiejek.
Razem przywozu za 23 565 108 rubli srebrem 20 kopiejek, wywozu 25 950 179 rubli
srebrem 40 kopiejek. Z sum tych cyfry przywozu i wywozu przez komorę Grajewo w drobnej
części tylko należą do guberni łomżyoskiej, a głównie odnoszą się do zachodniopołudniowych guberni Cesarstwa, za to cyfry przywozu i wywozu w pozostałych trzech
komorach należą wyłącznie do guberni łomżyoskiej. Za granicę wywozi się głównie zboże,
okowitę, skóry, świnie, konie, bydło, drób, a przywozi towary kolonialne i bławatne.
Przemytnictwo kwitnie w guberni łomżyoskiej w najlepsze, szczególniej na Kurpiach,
pomiędzy którymi całe wioski oddają się temu zabronionemu procederowi.
Kredyt w złym stanie, kapitałów jest nie wiele i dla tego procenty wysokie. Na
pierwszy numer hipoteki pożyczki taniej od 8% dostad nie można, a 10% liczy się za zwykłą
normę, lichwiarze biorą i 24 do 50%. Są w guberni dwie instytucje kredytowe:
a)Towarzystwo Kredytowe Ziemskie, udzielające pożyczki długoterminowe na majątki
ziemskie. Zastawionych w Towarzystwie Kredytowym jest 299 dóbr, na które udzielono
pożyczki serii I-ej 2 520 900 rubli srebrem; serii II-ej 177 900 rubli srebrem; serii III-ej 406 100
rubli srebrem. Razem 3 104 900 rubli srebrem;
b) filia Banku Polskiego udzielająca pożyczki krótkoterminowe, dyskontująca weksle.
Pomimo dosyd wysokiego procentu (6½) a z dyskontem (8), obroty filii bankowej wzrastają.
W roku 1883 ogólny obrót był 8 733 703 rubli srebrem, 2½ kopiejek, a mianowicie:
przychodu 4 349 060 rubli srebrem 30½ kopiejek, rozchodu 4 384 642 rubli srebrem 2½
kopiejek. Zakupiono weksli 9 334 na sumę 2 748 194 rubli srebrem 23 kopiejek, zastawiono
papierów procentowych na 30 550 rubli srebrem, złożono na otwarty kredyt papierów
procentowych za 249 300 rubli srebrem, gotowizny 586 391 rubli srebrem, na rachunek
bieżący 411 203 rubli srebrem 44 kopiejek, złożono do depozytu zachowawczego papierów
na 81 000 rubli srebrem.
Gubernia łomżyoska opłaca rocznie podatków paostwowych: dworskiego gruntowego
głównego 119 209 rubli srebrem 80 kopiejek, dodatkowego 42 437 rubli srebrem 24 kopiejki,
podymnego dworskiego 90 548 rubli srebrem 52 kopiejki, gruntowego głównego z osad 5
352 rubli srebrem 23 kopiejki, dodatkowego 1 773 rubli srebrem 93 kopiejki, podymnego z
osad 8 428 rubli srebrem, gruntowego głównego z osad włościaoskich 88 337 rubli srebrem
56 kopiejek, dodatkowego 36 676 rubli srebrem 18 kopiejek., podymnego od włościan 90
255 rubli srebrem, podymnego z miast 52 199 rubli srebrem 87 kopiejek, kontyngensu
liwerunkowego z miast 660 rubli srebrem 45 kopiejek.
Podatków specjalnych: drogowego 61 461 rubli srebrem 93 kopiejki, transportowego
8 992 rubli srebrem 64 kopiejki, kwaterunkowego 38 196 rubli srebrem 38 kopiejek. Składki
ogniowej asekuracyjnej gubernialnej 199 195 rubli srebrem 24½ kopiejki, składki
asekuracyjnej od bydła 1 243 rubli srebrem 4½ kopiejki, opłaty za dozory bóźniczne 18 832
rubli srebrem 58 kopiejek, do czego dodawszy jeszcze opłaty na instytucje gminne (patrz
wyżej), ogólna suma podatków wyniesie 995 924 rubli srebrem 66 kopiejek, przecięciowo na
głowę blisko po rubli srebrem 2.
Budowle wszystkie w guberni zabezpieczone są na sumę 21 174 730 rubli srebrem, a
mianowicie: w miastach na 3 698 920, w osadach 2 305 320, we wsiach 15 170 490, chociaż
sumy te nie przedstawiają rzeczywistej wartości budynków, gdyż ubezpieczenie gubernialne
przyjmuje tylko do 5 000 rubli srebrem. Stowarzyszenie ubezpieczenia od bydła ma kapitału
zapasowego 102 136 rubli srebrem
Do wojska w 1882 roku popisowych było 7 135, z tych ulgi mieli 1-ej klasy 1 173, 2-ej
klasy 1 055, 3-ej klasy 271, odłożono służbę z różnych powodów 2 100, uwolniono w skutek
niedostatecznego wzrostu 126, w skutek chorób i wad ciała 1 339, z różnych powodów 3.
Wzięto zaś do wojska 1 468, z tych umiejących czytad zaledwie 194, nie umiejących 1 273,
niedobór izraelitów w roku tym był 89.
Lekarzy w guberni jest 35 (prócz wojskowych), felczerów 78, z tych 39 żydów,
uczniów felczerskich 17, starszych felczerów 41, zakładów felczerskich 31, akuszerek 32,
Szpitali 5: a) w Łomży św. Ducha na 40 łóżek, utrzymanie chorych w roku 1881
wynosiło 8 012 rubli srebrem, kapitału ma 23 000 rubli srebrem; b) w Łomży dla
starozakonnych utrzymywany z funduszów gminy na 25 łóżek;
c) św. Wincentego w Pułtusku na 35 łóżek, utrzymanie roczne rubli srebrem 9 217,
kapitału ma 19 089 rubli srebrem; d) św. Stanisława w Szczuczynie na 30 łóżek, utrzymanie
rubli srebrem 6 619 kopiejek 69, kapitał 26 000 rubli srebrem (są przy nim 3 siostry
miłosierdzia); e) św. Józefa w Ostrołęce na 40 łóżek, utrzymanie roczne 9 317 rubli srebrem
97 kopiejek, kapitału ma 9 289 rubli srebrem 97 kopiejek
Zakłady dobroczynne: ochrona dla 25 starców w Łomży, utrzymywana kosztem
składek członków Towarzystwa Dobroczynności; ochrona dla 7 starców ma kapitału rubli
srebrem 8 669; alumnat dla 23 inwalidów w Tykocinie (z zapisu Niesiołowskiego), ma
kapitału 18 088 rubli srebrem 20 kopiejek, było w r. 1882 tylko 13 inwalidów; ochrona dla 8
starców w Tykocinie, kapitału ma 4 344 rubli srebrem.
Aptek w guberni 26, wyekspediowały w 1882 roku 31 000 recept, sprzedaż odręczna
wyniosła 6 000 rubli srebrem, apteka przypada na 20 000 mieszkaoców; księgarni 3, z tych 2
w Łomży i 1 w Pułtusku, ruch bardzo mały; drukarni 3, – 2 w Łomży (z tych jedna rządowa, w
której drukują się Wiadomości Gubernialne wychodzące raz w tydzieo) i 1 w Pułtusku.
Warszawa: nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego, 1880-1914