Treść korespondencji w pliku
Transkrypt
Treść korespondencji w pliku
http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20523: Tadeusz Netczuk napisał(a): 3 marca 2013 o godz. 19:58 Szanowny Panie, proszę sobie nazywać co Pan chce fuchą, to są funkcje społeczne, nikt za nie nie płaci, a to działkowcy w ogrodzie decydują kto, czym ma się zajmować. Jeżeli intratnym stołkiem jest dla Pana praca społeczna za bilety za dojazd, to gratuluję i proszę nie snuć insynuacji, bo to jest chore. To że jestem członkiem OZ nigdzie nie jest tajemnicą. Poza tym jeżeli Pan nie wie, że wymogiem regulaminowym jest zawsze podanie w zaproszeniach na walne zebranie informacji o 2 terminie to znaczy, że Pan nigdy w życiu ogrodu nie uczestniczył, co więcej nie zna Pan przepisów (w końcu Pan nie musi, PZD już przecież nie ma, zresztą dla Pana nigdy nie istniało) i kreuje własne wizje, obraża wszystkich dookoła. U nas działkowcy przynajmniej chodzą i to większość. Oprócz walnych zebrań są jeszcze dni działkowca i inne spotkania organizowane przez samych działkowców, w których walnie uczestniczą. Może Pana ktoś wybrał do reprezentowania zdania większości, zapewne gremialnie wszyscy Ci, którzy nie chodzę na PZDowskie walne zebrania, a może sam Pan sobie przypisał mandat. Niech się Pan lepiej zajmie własnym ogrodem i jego problemami, bo jak nie ma się recepty na własne to szuka się wszędzie poza sobą. Gratuluję. Różnica polega na tym, że u nas nic nie jest tajemnicą, a u Pana nawet nie wiadomo kto jest kim. Komisja rewizyjna jest autonomiczna i może sobie dobierać członków wg uznania. To że po śmierci poprzedniego członka Komisja czeka na Walne Zebranie by to ono uzupełniło skład Komisji Rewizyjnej to decyzja Komisji i mnie nic do tego. Dla Pana to przecież nie ma znaczenia, Pan tylko szuka sensacji i dorabia sobie alternatywną rzeczywistość zgodną z Pana wyobrażeniami nazywając ją faktami i tak ukazując innym. Brawo, nic dodać, nic ująć. Za dużo dziś sędziów, za mało uczciwie pracujących i sumiennie wypełniających swoje obowiązki, a jeszcze i za to się im dostaje. Pan zaiste jest kryształowy pod każdym względem. Utrata żadnej funkcji nie jest i nie będzie bolesna, nikt nie jest niezastąpiony. Mimo chęci, za co dziękuję, to nadal nie opublikował Pan całej wymiany zdań. Dziękuję, piętnowanie za świadome wybory z pewnością nie ujdzie mi na sucho, Panu zresztą też, proszę sobie mieć używanie, dowoli, ale też i świadomość, że może się Pan mylić i krzywdzić, mścić się za własną krzywdę. Nie ma dla mnie gorszej moralnie postawy, niż fałszywe oskarżanie, pomawianie, bez znajomości osoby, jej pracy i środowiska. Panu to przychodzi bez wyrzutu sumienia. Pana kolejne insynuacje utwierdzają mnie w przekonaniu, że faktycznie wszelka dyskusja z Panem to strata czasu i przynajmniej w tym jednym Ci, przez Pana nazwani „Leśnymi Dziakami”, mieli rację. Uprzejmie informuję, że nie bedę więcej Panu odpowiadał na żadne zaczepki, bo jak widzę ich jedynym celem, jest zwiększenie własnej popularności i poczytności, w czym nie zamierzam Panu pomagać. Z poważaniem http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20523: Ryszard Dudek napisał(a): 3 marca 2013 o godz. 15:59 Szanowny Panie Prezesie, obejrzałem stronę Waszego ogrodu i widzę, że nie wszystko jest tak różowe jak mi Pan przedstawiał i zapewniał. Pierwsza sprawa to rzekoma wysoka frekwencja na zebraniach a tu proszę informacja, że walne zebranie w przypadku braku kworum odbędzie się w II terminie. Panie Prezesie, co to za demokracja, gdzie prowadzi się zebranie, wybiera zarząd itd. a w zebraniu nie uczestniczy, chociaż połowa działkowców z tego ogrodu? Pierwsza kucha, a druga to ta, że nie podał Pan drugiej swojej funkcji, bo przecież ma Pan drugi stołek, jest Pan członkiem Zarządu Okręgowego PZD we Wrocławiu, a trzecia fucha to przewodniczący Komisji Ekologicznej. Nie ulega więc wątpliwości, że jest Pan aktywistą PZD. Brawo! Ma Pan, co bronić, utrata trzech stołków, 3 funkcji zapewne będzie i jest bolesna. Zarzucał mi Pan manipulacje a tu wychodzą takie kwiatki. Nadto w ogrodzie nie ma Pan nadzoru, bo w komisji rewizyjnej 3 osobowej jest wakat. No pięknie, czyli pełnia władzy, przy braku kontroli wewnętrznej. Czy trzeba jeszcze coś oddawać? Chyba nie! Pozdro RD ----- Original Message ----From: [email protected] To: ROD Pokój Sent: Sunday, March 03, 2013 5:04 PM Subject: Zakłamanie aktywistów PZD Na portalu BZ jest nowa porcja informmacji i min. kolejny komentarz: http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9460 http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20519 "Szanowny Panie Prezesie, obejrzałem stronę Waszego ogrodu i widzę, że nie wszystko jest tak różowe jak mi Pan przedstawiał i zapewniał. Pierwsza sprawa to rzekoma wysoka frekwencja na zebraniach a tu proszę informacja, że walne zebranie w przypadku braku kworum odbędzie się w II terminie. Panie Prezesie, co to za demokracja, gdzie prowadzi się zebranie, wybiera zarząd itd. a w zebraniu nie uczestniczy, chociaż połowa działkowców z tego ogrodu? Pierwsza kucha, a druga to ta, że nie podał Pan drugiej swojej funkcji, bo przecież ma Pan drugi stołek, jest Pan członkiem Zarządu Okręgowego PZD we Wrocławiu, a trzecia fucha to przewodniczący Komisji Ekologicznej. Nie ulega więc wątpliwości, że jest Pan aktywistą PZD. Brawo! Ma Pan, co bronić, utrata trzech stołków, 3 funkcji zapewne będzie i jest bolesna. Zarzucał mi Pan manipulacje a tu wychodzą takie kwiatki. Nadto w ogrodzie nie ma Pan nadzoru, bo w komisji rewizyjnej 3 osobowej jest wakat. No pięknie, czyli pełnia władzy, przy braku kontroli wewnętrznej. Czy trzeba jeszcze coś oddawać? Chyba nie! Pozdro RD" http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20523: Ryszard Dudek napisał(a): 2 marca 2013 o godz. 17:45 Panie Prezesie melduję wykonanie zadania i całość naszej polemiki zamieściłem na stronie: http://img163.imageshack.us/img163/3941/rodpokj.pdf Dalszy ciąg naszej dyskusji ujawnił tylko, że jest pan zwolennikiem PZD i nie toleruje Pan grup niezależnych, a nadto liczy Pan na PZD, a tej organizacji już praktycznie nie ma. PZD jest w Matrixie a Pan prowadzi swój ogród do likwidacji – taka niestety jest prawda. Na pewno jest Pan ofiarą PZD, ale świadomie dokonał Pan swojego wyboru. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, ale nic na to poradzić nie mogę. Pozdro RD ----- Original Message ----From: [email protected] To: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU Sent: Friday, March 01, 2013 10:28 PM Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników Proszę poczytać o swoim guru: http://www.naszglos.info/component/content/article/52-aktualnosci/6845-podzikowaniaprezesa-kr-pzd-dla-dziakowcow ----- Original Message ----From: [email protected] To: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU Sent: Friday, March 01, 2013 10:12 PM Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników Proszę Pana po pierwsze to proszę wygasić emocje i proszę samodzielnie zacząć myśleć. Nie jestem omnibusem, ale od samego początku twierdziłem, że ustawa o ROD jest niezgodna z konstytucją wbrew zapewnieniom Leśnych Dziadków, którzy wprowadzili Pana w błąd, ale Pan nie wyciąga prawidłowych wniosków tylko dalej im wierzy. Proszę Pana akurat to, że jestem wykształcony i mam doświadczenie i z reguły mam rację to nie muszę się z tego powodu wstydzić. To, że ma się rację nie oznacza w żadnym wypadku zarozumiałości, tylko moje stanowisko jest przemyślane i oparte na prawniczej wiedzy. W demokracji jest tak, że kto przegrywa, kto nie ma racji, kto się pomylił rezygnuje z funkcji, ale nie dotyczy to PZD, bo dalej robią wodę z mózgu działkowcom i po raz kolejny chcą ich oszukać. Ile razy trzeba Pana puścić w maliny, aby przekonał się Pan, że trzeba coś z tym zrobić? PZD Pana oszukało a Pan dalej im wierzy, w ustawę o reaktywacji PZD – to żałosne. Druga sprawa ta nasze wiadomości nie są kierowane tylko do Pana, ale do działkowców i proszę naszych informacji nie blokować tylko przekazywać, aby działkowcy mieli wiedzę o tym, co się dzieje, a nie opierali się tylko na tępej propagandzie PZD, która niebawem się skończy raz na zawsze. A może Pan ma monopol na rację i Pan ma tylko rację, a działkowcy muszą akceptować Pana rację. Czego się Pan boi? Działkowców? Jeśli chodzi o rzetelność publikacji to Pana uwagi są nie na miejscu, bo uprzedziłem o tym Pana, a po drugie wskazałem możliwość odniesienia się lub uzupełnienia swojej wypowiedzi na portalu BZ a po trzecie wcześniejsze nasze informacje na tym portalu są tylko trzeba do nich sięgnąć. Gdzie tu manipulacja? Z drugiej strony, jeżeli uważa Pan, że obraz polemiki jest zamazany to proszę bardzo na stronie ROD opublikować całą naszą konwersację, niech działkowcy wyrobią sobie o tym zdanie. Moim zdaniem ciągnie Pan swój ogród w przepaść, ale to Pana osobista odpowiedzialność i proszę nas do tego nie mieszać. PZD jest wyrokiem TK zlikwidowane i nie ma innej możliwości jak budowa struktury od podstaw. Pan takiej decyzji nie uznaje i chce, aby ustawodawca dalej reaktywował PZD – bis i ustawą wcielił nas do stowarzyszenia ogrodowego – to po prostu jest niemożliwe. Natomiast, jeżeli Pan, uważa, że taka struktura jest potrzebna to nie będzie żadnych przeszkód i proszę rzucić hasło „Leśne Dziadki łączcie się”, ale bez nas, bo ja nie będę utrzymywał rodziny Kondrackiego, czy patologii Kulika, Klimków itd. Oświadczam, że ja Panu w tym zamierzeniu nie będę przeszkadzał, ale też nie widzę podstaw, aby Panu w tym pomagać. ‘ Na koniec proszę porzucić te wielkie słowa, czy patetyczny ton, bo to nikogo już nie rusza i proszę spokojnie i rzeczowo analizować sytuację i wkrótce dowie się Pan, jak działacze z Rady Krajowej dbają o Pana interesy. Tak Pan wierzy w PZD, a tu ostatni przykład ze Świdnicy, gdzie PZD nie obronił dwóch ogrodów i jeden został zlikwidowany pod budowę Aquaparku, a drugi ulegnie likwidacji z powodu budowy obwodnicy, a rzekomo PZD było gwarancją nienaruszalności ogrodów - bzdura. Akurat znam jeden z tych ogrodów i tam opisywanej przeze mnie patologii nie było. Szkoda, ale taki układ wynika z stąd, że PZD działa poprzez skompromitowanych funkcjonariuszy, gdzie liczy się tylko ich interes i nic więcej. Pana koledzy z RK założyli fundację i zamierzają tam transferować nasze działkowe fundusze (50 mln PLN), które miały być przeznaczone na modernizację ogrodów, ale to Pana nie interesuje tak samo jak patologia w naszym ogrodzie, brak zabezpieczenia, bojówkarze PZD blokujący wejście na zebranie działkowców, itd. Tak ma działać organizacja społeczna ? Proszę Pana ja jestem w kontakcie z ogrodami w całym kraju i znacząca większość opowiada się za zmianą przepisów, bo nie ma innej drogi, aby Leśnych Dziadków w tym rodzinę Kondrackiego wyekspediować na kompost, tj. tam, gdzie jest ich miejsce. Pan liczy na PZD, bo chce Pan dożywotnio pełnić swoją funkcję, a niby dlaczego? Proszę czekać na kolejne informacje i przyjąć postawę otwartą, skoro jest Pan odpowiedzialny za ogród, bo moje intencje i GN są jednoznaczne, ogrody mają pozostać, działkowcy mają być w nich gospodarzami, a organy państwa, gminy mają zapewnić im prawidłowe funkcjonowanie. Proszę przestać straszyć deweloperami, skoro we Wrocławiu mieszkania stoją puste, bo nikt nie będzie budował nowych skoro nie ma takiego zapotrzebowania, a jeżeli jakiś ogród zostanie zlikwidowany to będzie wyłączna zasługa jego kierownictwa i od tej odpowiedzialności Pan nie ucieknie i proszę nie zwalać wszystkiego na PZD, bo tej organizacji praktycznie już nie ma i jest to wyłącznie zasługa Leśnych Dziadków z PZD. Proszę Pana tacy jak Pan mnie już osądzili i stwierdzili, że mam „niewłaściwe” poglądy, aby uprawiać mój ogród, który stworzyła moja rodzina i Leśne Dziadki zamiast przeznaczyć pieniądze na zabezpieczenie ogrodu to trwonią nasze działkowe pieniądze(ustanowili radcę prawnego), aby w sądzie zabronić mi uprawiania ogrodu. TEN PRZYKŁAD WYSTARCZY, ABY PZD POSTAWIĆ W STAN LIKWIDACJI, A PAN JEST Z NIMI I IDZIE NA DNO, ALE NAJGORSZE JEST TO, ŻE CIĄGNIE PAN TAM SWÓJ OGRÓD. Proszę bardzo publikować i proszę poinformować mnie, gdzie to mogę przeczytać. Pozdro RD ----- Original Message ----From: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU To: [email protected] Sent: Friday, March 01, 2013 4:45 PM Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników Za to Pan, jak widać wszystko rozumie, co więcej ma monopol na zarozumiałość, a przecież walczy z monopolem PZD. Przykro na to patrzeć, arogancja przekracza wszelkie granice, proszę sobie być nadal sędzią wszystkich. Tylko kiedyś kotś i Pana może osądzić, oby był dla Pana bardziej wyrozumiały, niż Pan jest dla wszystkich, którzy mją inne zdanie niż Pan. Współczuję, ale proszę więcej rewelacji nie przysyłać. Nic nowego w nich nie ma, ciągle to samo, jest to już nudne. Szkoda że w tym samym miejscu nie opublikował Pan pierwszej wiadomości, którą przysłał oraz mojej i ostatniej swojej odpowiedzi. Jak publikować rzetelnie, to publikować wszystko, tak jak było, inaczej to już manipulacja na potrzeby wywarcia odpowiedniego wrażenia i osiagnięcia zamierzonego celu, wszak taki był cel pana działań, wciagnąć kogo sie da w dyskuję. Zatem na razie proszę Pana o opublikowanie całego przebiegu wymiany zdań, gdyż wyrwane z całej wymiany zdań dwa pisma nie oddają faktycznego obrazu polemiki. Ze swojej strony informuję, że całą treść od poczatku do końca opublikujemy wkrótce na naszej stronie. Tak mnie obchodzi cały ogród, którego administrowanie mi powierzono i dobro naszych działkowiczów, Pana za to obchodzi wyłącznie własny ogródek i absorbuje nim Pan całą Polskę, moim ogrodem się Pan nie przejmuje, sam Pan obnaża prawdziwe cele swojego działalnia. Chce Pan zbawiać wszystkich od PZD, proszę bardzo, tylko siebie na razie Pan nie może. Mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego Tadeusz Netczuk http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385#comment-20523: Tadeusz Netczuk napisał(a): 1 marca 2013 o godz. 16:32 Szkoda, że nie opublikowali Państwo całości przebiegu polemiki z Grupą Niezależną. Uczynimy to wkrótce na stronie ROD „Pokój” we Wrocławiu, ponieważ ukazuje co najmniej odmienny wydźwięk przebiegu dyskusji, a tego wymaga rzetelność. ----- Original Message ----From: [email protected] To: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU Sent: Friday, March 01, 2013 4:10 PM Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników Witam, widzę, że Pan nic nie rozumie, nie czyta Pan tego co piszę, zaprzecza Pan sobie i nic poza pańskim ogrodem Pana nie interesuje itd. Nie przyjmuje Pan prostych prawd, że PZD jest zlikwidowany i to jest koniec, nie pomoże tu krytyka wyroku TK, a tak na marginesie, to Pana wymysł, czy pańskich prawników, że TK naruszył prawo, bo zlikwidował PZD?. Przyznam, że większej bzdury nie słyszałem, dlatego szkoda mi czasu, aby dalej ten dialog ciągnąć, ponieważ Pan nie chce przyjąć do wiadomości rzeczy oczywistych. Nasz dialog został opublikowany na portalu BZ i zapraszam do zapoznania się tudzież do skomentowania, jeżeli ma Pan taką chęć. Na zakończenie jedno zdanie, ja chcę uprawiać dalej mój ogród, ale PZD mi chce go odebrać, na co nie mogę pozwolić i nie ma innej możliwości zmian jak likwidacja PZD, bo cała ta rzesza partyjnej nomenklatury, która pasożytuje na działkowcach w inny sposób nie ustąpi. Wkrótce otrzyma Pan nowe informacje i zobaczy Pan, co robi Kondracki i jego ekipa, sprzątają biura, bo nawet oni wiedzą, że ten projekt obywatelski to tylko ściema i nie ma żadnych szans na realizację. Podaję link do BZ: http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9385 Pozdro RD ----- Original Message ----From: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU To: [email protected] Sent: Friday, March 01, 2013 1:09 PM Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników Szanowny Panie, Pan nadal piętnuje ludzi, stawiając siebie ponad innymi i z uporem nazywa LD. Kwestia wypowiedzi to kwestia kultury wyniesionej z domu rodzinnego, także zwyczajów i tradycji w nim panujących i tu każdy może odpowiadać wyłącznie za siebie. Nie mnie to oceniać. Nie ma absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla obrażania oponentów bez względu na sytuację. To że ktoś tak Panu odpisał, to świadczy o nim samym. Nikt Panu nie odmawia odrębnego zdania, tak samo jak u nas jest kilku działkowców mających odrębne zdanie, ale Oni nie sabotują prac Zarządu ogrodu, a władze ogrodu przestrzegają standardów prawnych i społecznych w gospodarowaniu ogrodem, traktując wszystkich na równi. U nas są grupy niezależne - Koło Gołębiarzy i Pszczelarzy, jak również Koło Kobiet, ale mają odmienne zajęcia skupione na ogrodzie i sobie. Dbamy o każdego i nie pozwalamy na nadużycia. Znienawidzone przez wielu PZD wyratowało nasz ogród w latach 1981-1983 od całkowitej likwidacji, gdy pomimo nowej ustawy państwowe zakłady dążyły do przejęcia terenów i likwidacji ogrodu bez odszkodowań dla działkowców, co w tamtym porzadku było nie zgodne z literą prawa. Pomogło PZD i nadchodzący kryzys gospodarczy, który zniweczył plany tych przedsiębiorstw. Działkowcy to pamiętają. W końcu OZ PZD we Wrocławiu w latach 1990. zrobił wszystko co było możliwe by zapewnić byt prawny naszego ogrodu (Zrzeczenie władania terenami ogrodu przez PKP, oraz uwidocznienie użytkowania zwykłego w Księgach Wieczystych). Ja przeżyłem już w stowarzyszeniu ogrody dzierżawione od gminy w latach 1974-1996, kiedy z dnia na dzień gmina kazała mi się wynieść z POD "Morskie Oko" we Wrocławiu pomimo opłacania czynszu za dzierżawę, opłat na POD i podatku od gruntu, tamten ogród nie był w PZD, nie miał jego ochrony. Nikt nam nie pomógł wtedy, bo stowarzyszenie pomimo istnienia upadło, ludzie się poddali bez wsparcia. Dorobek mojej rodziny został z dnia na dzień zniszczony, pod pretekstem budowy drogi, która tam niogdy nie powstała i już nie powstanie, co więcej nigdy jej tam w planach nie było, ot taki kaprys władzy. Dziś jest tam trawnik osiedlowy - tzw. WC dla psów i i trzy wille apartamentowe. Pan nie zna realiów jakimi rzadzą się samorządy miast metropolitalnych. Gmina Wrocław nie ma żadnego interesu w utrzymywaniu ogrodów na swoich terenach, a samotne stowarzyszenia ogrodowe liczące około 200-300 działek są za biedne by rozwijać infrastrukturę czy dbać o tę istniejącą, nie mówiąc już o zabieganiu o prawa działkowców. Samotne stowarzyszenia są bardziej podatne w dużych miastach na likwidację i rozpad, ale przecież taki jest cel porponowanych przez Państwa zmian. Dlatego nie popieramy i nie poprzemy działałń zmierzających do likwidacji PZD, w myśl Państwa propozycji. Patologie i sprawy sporne, których nikt nie neguje, wszak w milionowej organizacji trudno ich nie uniknąć, rozwiązuje się na drodze sądowej. U nas takich patologii nie było, a ja z Zarządem odpowiadam za nasz ogród i nie roszczę sobie pretensji do wtrącania sie w sprawy innych ogrodów czy OZ, oceniania ich sytuacji, mamy wystarczająco pracy u siebie, nie zamierzam być niczymi dziennikarzem i donosicielem. Co ja zrobiłem, w tej sprawie - nie jestem sędzią, od tego są sądy, ja zaś robię wszystko by moje postępowanie i ludzi w moim otoczeniu było zgodne z prawem i powodowane sumiennością i dbałością o dobro wspólne, to kwestia odpowiedzialnosci, kultury i honoru, dawać dobry przykład i eliminować wszelkie przejawy szowinizmu i dyskryminacji, tego nie zagwarantują żadne przepisy prawne, jeśli ludzie po prostu będą źli i chciwi. Jak widać z treści Pana pisma rości Pan sobie rpawo do osądzania wszystkich. To sądy są od orzekania, nie działkowcy nad działkowcami i gdy zawodzą tryby wewnątrzorganizacyjne, pozostają nam właśnie sądy. Jednak liwkidacja całej organizacji - bo gdzieś dzieje się źle - nie jest rozsądna ani sprawiedliwa. Nie wszędzie dzieje się źle i trzeba być tego świadomym. Państwo natomiast chcą zbudować wrażenie medialne jakoby patologie toczyły cały Związek. Nie jest to obiektywne zdanie. Idąc tym tokiem rozumowania można wręcz rzec, że skoro patologie drążą państwo polskie, to się z niego wypiszmy i je zlikwidujmy, a na jego gruzach zbudujmy nowe, bo przecież obywatele mają prawo brać sprawy w swoje ręce. Zbyt wiele takich rewolucji przeżyliśmy, zawze z uszczerbkiem. Ja już nazwałem po imieniu takie egoistyczne podejście, ale mają Państwo do niego prawo. Tak samo jak część działkowców może chcieć zmienić sowją organizację, tak pozostała część może tego nie chcieć i ma do tego prawo i nikomu to oceniać. Nasi działkowcy nie chcą liwkidacji PZD. Frekwencja na zebraniach, świadczy także o dojrzałości społecznej i odpowiedzialnosći obywatelskiej działkowców, tak samo jak frekwencja wyborcza w wyborach parlamentarnych, czy samorzadowych. Odpowiedzialność wynosi się z domu. Najwyraźniej działkowcy w Państwa ogrodzie dają przyzwolenie na wszystko, a potem są tego przykre skutki, ale nie mogę obiektywnie ocenić, mnie tam nie ma, nie znam sprawy z obu stron, a na podstawie tylko Pana relacji oceniać nie będę. Podkreśla Pan, że PZD zostało zlikwidowane, otóż nie ,TK unieważnił tylko zapisy PZD dotyczące, choć faktycznym skutkiem będzie utrata podstawy prawnej funkcjonowania PZD, w tym i mojego tytułu do działki - gratuluję Panu zadowolenia z tej sytuacji, mnie i naszych działkowców ona nie cieszy. TK nie ma prawa likwidować organizacji pozarządowych, nawet funkcjonujących na odrębnych przepisach. Może to zrobić tylko sąd powszechny, mając do tego podstawy. Z kolej dlaczego Państwo wspiera monopol PZŁ, jest on ustawowo chroniony - przecież to hipokryzja, jest to niezgodne z prawem międzynarodowym. Tu nie chcodzi o wolność działkowców, ale o grunty pod deweloperkę i ludzie, którzy są piewcami zmian, manipulują ludźmi podatnymi na takie bajki by pod płaszczykiem szczytnych haseł ogrody faktycznie zlikwidować, bo taki będzie realny i niuknikniony skutek rozpadu ROD. Tu nie chodzi o wasze sudeckie ogródki, tu chodzi o ogrody we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku i innych metropoliach. Waszcyh nikt nie ruszy, więc możecie spać spokojnie. Nie bedę wdawał się w dyskusję "co by było gdyby w sprawie wniosku I prezesa SN" bo jest ona niepoważna. Mnie nikt nie zmuszał do przynależności do PZD, sam tego chciałem, tak jak wielu działkowców i nadal tego chcą, cóż takie nasze prawo. Nikt nikogo nie zmusza, wolność zrzeszania się jest zachowana. Co stoi na przeszkodzie by powołać nowe stowarzyszenie i wydzierżawić od gmin tereny pod nowe ogrody działkowe poza PZD, takie we Wrocławiu funkcjonują od lat. Argument o monopolu jest przesadzony, naszym zdaniem prawa przysługujące członkom PZD należy rozciągnąć na wszystkie stowarzyszenia działkowe, zgodnie z sugestiami sędziów TK. Jeśli chodzi o prawników, to napisałem jasno, prawnicy bedący działkowcami, co rzadkie, ale jednak są tacy i nie mają związku z prawnikami w PZD. Napisałem wyraźnie, że z posłem Huskowskim już rozmawialiśmy, znamy jego zdanie od 2001 r.! Nic się w tej sprwie nie zmieniło, a jego cele są dla nas jasne. Tu nie ma pola do dyskusji, dał nam to wyraźnie do zrozumienia, bo Pan poseł nie chce działek we Wrocławiu, zwłaszcza silnie reprezentowanych, choć Pan może nadal siebie oszukiwać. Sprawa jest dla nas zamknięta. Dla nas zawsze działkowicze byli i są najwyższym podmiotem, a my jako wybieralne władze jesteśmy na usługach i dla dobra naszego ogrodu. Podobnie PZD, u nas nikt nigdy nie miał co do tego wątpliwości. Nigdzie nie twierdziłem, że projekt obywatelski zostanie przez Sejm uchwalony w takim kształcie jak został zgłoszony, więc proszę uważnie czytać. Projekt obywatelski jest ważnym głosem, gdyż najwięcej wnosi do dyskusji i jest oczywiste dla każdego znającego się choćby trochę na zasadach procesu legislacyjnego, że dopiero w parlamencie będzie wypracowywane stanowisko kompormisowe ze wszystkich zgłoszonych projektów i o to nam chodziło. To że zabiegamy o popracie projektu obwyatelskiego jest normalnym procesem w demokracji. Dla nas jest to projekt obywatelski, był z naszymi działkowcami konsultowany, zgłaszaliśmy sowje do niego uwagi. Może Pan sobie twierdzić, że rzesze działkowców (w domyśle LD), którzy myślą inaczej niż Pan, dają sobie robić wodę z mózgu, ale to jest co najmniej niegrzeczne, żeby nie nazywać tego dosadniej. Każdy ma prawo do własnego zdania i nikt nie ma prawa tego zdania oceniać, gdy to robi, stawia sie ponad wszystkimi - nieomylny sędzia, bez ksztyny szacunku dla innych, w dodatku występujący w ich imieniu - to jest autorytaryzm. Ja nie wystepuję w Pana imieniu, jedynie w imieniu działkowców naszego ROD. Jutro, w sobotę mamy we Wrocławiu spotkanie z posłami, zatem nie próżnujemy. Pyta się Pan co miał Pan zrobić? Walczyć o własny interes na drodze sądowej, próbować poruszyć działkowców własnego ogrodu do odwołania Zarządu i zminay sytuacji. Ale jak widać tam nie zyskał Pan posłuchu, więc szuka go poza ogrodem. Zrozumiałe, ale ja nie mam podstaw by oceniać ani postępowanie Pana ani władz pańskiego ogrodu. Nie znam sprawy i pomimo dobrej woli nie jestem władny o niej się wypowiadać. Od tego jest sąd. Ja nie wyznaję żadnej ideologii, poza własnymi przkonaniami. Czasy ideologii totalnych, całe szczęście już dawno minęły, ale dobre idee zawsze będą żywe w ludziach, tak też idea i sowisty europejski fenomen ogrodnictwa działkowego jako dorobku kulturowego społeczeństwa. Poczekajmy na nowe prawo wtedy okaże się czyje interesy w parlamencie wygrały, deweloperów i gmin czy działkowców. Jeżeli zyskają poparcie propozycje zawierania umów dzierżawnych na czas okreslony w zależnosci od tego czy ogród jest w planach miejscowych czy nie, to z chwilą uchwalenia, mogę spokojnie pakować się z ogródka, gdyż 32 tys. działek we Wrocławiu szybko przestanie istnieć, i dzięki sympatii radnych i pomysłom Pana Hsukowskiego. Oczywiście jeszcze powinniśmy być za to wdzięczni. Podstawą istnienia ogrodów powinien być wiek ogrodu i powiązania ekologiczne, jak również jego wielkość, nie zaś dobra wola gmin. Z poważaniem Tadeusz Netczuk Prezes ROD "Pokój" we Wrocławiu ----- Original Message ----From: [email protected] To: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU Sent: Sunday, February 24, 2013 4:39 PM Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników ----- Original Messa Witam Pana i dziękuję za list. Postaram się odpowiedzieć w kilku zdaniach, ponieważ jestem zasypany korespondencją z całego kraju i generalnie jest tak, że działkowcy popierają nasze działania. Na część Pana wątpliwości odpowiedź znajdzie Pan w naszych publikacjach, tych już kolportowanych, ale także wkrótce ukażą się nowe. Pierwsza uwaga jest taka, że GN nie jest anonimowa, ponieważ wszystkie nasze dokumenty podpisane są z imienia i nazwiska a ponieważ jest to grupa nieformalna to nie rejestrujemy ilości naszych zwolenników. Pierwsza sugestia, która nasuwa mi się po przeczytaniu Pańskiego listu to taka, że Pan i ja jesteśmy tak samo poszkodowani przez PZD i doświadczamy negatywnych skutków, które są w żadnej mierze przez nas niezawinione. Pana obawy o dalsze funkcjonowanie Waszego ogrodu znajdują podstawy i jest mi z tego powodu przykro, ale nasze działanie do tego nie doprowadziły tylko postawa Leśnych Dziadków. Właśnie z pewnością Pan do tej kategorii osób nie należy już tylko z tego powodu, że Pan ze mną rozmawia, natomiast LD nie mają w zwyczaju prowadzić z nami dialogu tylko piszą np. tak: „Kurna. Ale ty głupi jesteś. Szkoda gadać. Już żałuję ogrodów, które byłyby pod twoją egidą. Lecz się chłopie. Nie jest jeszcze za późno. Zaufaj mi. Lecz się!” Z pewnością taki tekst napisał Leśny Dziadek i nie chodzi mi tu o obrażanie kogokolwiek, bo to nie ja tak ich nazwałem, ale potocznie w społeczeństwie taki przekaz funkcjonuje. To właśnie oni doprowadzili do obecnego stanu, ponieważ tępa obrona PZD i monopolu była celem nadrzędnym, natomiast pozycja działkowców dla nich się nie liczyła. Ustawa o ROD mogła dalej funkcjonować, gdyby PZD rozwiązywała problemy działkowców, ale Kondracki i jego patologiczna ekipa tym się nie zajmowała tylko zaczęto zabierać działkowcom działki, działkowcy nie mieli nic do powiedzenia, blokowano secesję ogrodów itd. Proszę tego nie brać do siebie, bo z tego, co Pan napisał u Was w ogrodzie jest inaczej i świadczy o tym frekwencja na zebraniach, a u nas nikt już prawie na zebrania PZD nie przychodzi, bo od lat sprawy działkowców były ostatnimi punktami zebrań i nigdy nie były realizowane. Proszę zobaczyć stronę naszego ogrodu w zakładce władze, ile jest wakatów a ile działaczy zajmuje dwa stanowiska: http://www.rodpodzamcze.hb.pl/wladze/wladze.html Znam też ogrody min. w Świdnicy, gdzie prezes udziela działkowcom informacji i rozlicza się z każdej złotówki. U nas jest zupełnie inaczej i zarząd utajnił swoje zarobki a przesłuchiwany w sądzie wiceprezes PZD Kulik również nie podał ile pieniędzy pobiera z kasy działkowców na swoje wynagrodzenie. Wracając do tematu to zabieranie działkowcom ogrodów, ukrywanie malwersacji działaczy i innych nadużyć nie rozpatrywanie skarg i konfliktów doprowadziło do skargi I Prezesa SN do TK. Tak, więc gdyby PZD miało na względzie sprawy działkowców a nie działaczy to takiego wniosku by nie było. Nie mniej jednak i tak PZD mogło z tej opresji wyjść w miarę cało, ale wybrało złą taktykę tj. tępą za wszelką cenę obronę monopolu i krytyka organów państwa oraz mediów, bo wszyscy rzekomo się na PZD uwzięli. Taka taktyka okazała się błędna i doprowadziła do orzeczenia TK o likwidacji PZD. I tutaj kierownictwo PZD zamiast podać się do dymisji to nie wyciągnęło żadnych wniosków tylko dalej robi działkowcom wodę w mózgu. Takiego wyroku TK można było uniknąć, ponieważ od złożenia wniosku do finału sprawy upłynęło dwa lata i ten czas można było wykorzystać zupełnie inaczej np. złożyć projekt nowelizacji ustawy o ROD i dopuścić secesję z PZD, możliwość uprawy ogrodu bez członkostwa i powołać ministerialny nadzór i taki projekt skierować do sejmu. Dwa lata, było dużo czasu i gdyby to zrobiono to wniosek I Prezesa SN upadłby, jako pozbawiony podstaw. Teraz kilka zdań o mojej sprawie. W ciągu roku miałem 6 włamań i straty na 2 tys. PLN. Zabezpieczenie tego ogrodu wyglądało tak: http://www.youtube.com/watch?v=UCNm7Q0quAk Zwróciłem się do zarządu ROD o pomoc, to nie zrobiono nic, ale za to postraszono mnie złożeniem skargi. Próbowałem o tym porozmawiać na walnych zebraniach, ale dwukrotnie mnie nie wpuszczono, na co są dowody: http://www.youtube.com/watch?v=rY0yRQjnAbs http://www.youtube.com/watch?v=Wl_FCcNrQGk Oczywiście bojówkarze PZD zdewastowali mi ogród: http://www.youtube.com/watch?v=dsjMKr62x2U Za to, że domagałem się zabezpieczenia ogrodu i ujawniłem nieróbstwo działaczy zostałem skreślony z listy członków PZD. Oczywiście wykorzystałem całą procedurę i zwracałem się do wszystkich organów PZD o ochronę użytkowania mojej działki, którą stworzyła z ugoru moja rodzina. Nikt mi nie pomógł, bo opowiadałem się za zmianą przepisów i przewidywałem spodziewany wyrok TK. Chciałem także, aby moją sprawę zbadała Okręgowa Komisja Rozjemcza we Wrocławiu, ale działacze z OZS w Szczawnie-Zdroju się nie zgodzili. Złożyłem pozew, który dostępny jest na stronie: http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=5231 Proces trwa, ale już niebawem upublicznię ścieżkę dźwiękową i działkowcy sami ocenią wym. sprawę. Tak na marginesie to proszę zobaczyć, że uchwałę zarządu ROD kontrolowały wszystkie komisje rozjemcze z O. Ochrymiuk na czele to rodzi się pytanie, dlaczego zarząd ROD na koszt działkowców ustanowił radcę prawnego, aby tej uchwały bronić? Na to znalazły się pieniądze, a na zabezpieczenie ogrodu nie ma. Powoli muszę kończyć i przechodzę do obecnej sytuacji: Wyrokiem TK PZD został zlikwidowany i nie ma od tego odwołania. PZD złożył fikcyjny projekt, który nie jest ani obywatelski ani w interesie działkowców tylko w interesie struktury. Zmienia się tylko nazwę, ale dalej ma funkcjonować cała dotychczasowa struktura PZD tak jakby wyroku TK nie było. Druga sprawa to kolejną ustawą uszczęśliwia się działkowców i bez udziału ich woli zapisuje się ich do PZD, przepraszam do stowarzyszenia ogrodowego PZD. Wyjście ze struktur iluzorycznie, już o tym pisałem i wystarczy zadać pytanie, dlaczego Kondracki ustalił tu termin 24 miesiące i wymóg większości kwalifikowanej? Jego intencje są tu oczywiste, zachować obecną strukturę i ogrody prawie w całości. Projekt ten po raz kolejny narusza Konstytucję, bo w RP istnieje wolność zrzeszania się. Pana prawnicy mają na ten temat odmienne zdanie i przynajmniej dla mnie jest to dziwne, ale jeżeli są to prawnicy pracujący na rzecz PZD to to już mnie nie dziwi. Skoro jednak ma Pan dostęp do opinii prawników to wykorzystałbym ich do poprawienia projektu Huskowskiego. Przecież jest to poseł z Wrocławia, można z nim spotkać się w biurze poselskim i tam zorganizować spotkanie, na które chętnie przyjadę, jeżeli będę dysponował wolnym czasem. Ten projekt na pewno nie jest doskonały i można go jeszcze poprawić min. w zakresie tych altan, bo to, co on proponuje to jest praktycznie niewykonalne i ten zapis może naruszać prawa nabyte zgodnie z prawem (altany do 25 m2) . Jako prezes ogrodu ma Pan również możliwość oddziaływania na okręg, ale chodzi tu o to, aby pozbyć się Kondrackiego i tej jego świty, bo to jest ewidentnie ekipa skompromitowana i nic nam nie załatwi. Działkowcy potrzebują nowej reprezentacji, która zasiądzie w komisji sejmowej i będzie reprezentować nasze interesy, a nie struktury. PZD jest w trakcie likwidacji i to jest koniec, niema żadnych możliwości zmian ewolucyjnych tylko trzeba zbudować strukturę od podstaw, oczywiście na miarę potrzeb działkowców i to oni zdecydują czy potrzebna jest jakaś rada krajowa i okręgi, które jak się okazało zamiast gwarantować prawo do uprawiania działki to wręcz przeciwnie działały w porozumieniu, aby mnie i innych działkowców pozbawić naszych ogrodów. Zarzuca mi Pan działanie przez pryzmat mojego interesu, a niby, co ja miałem zrobić oddać mój ogród złodziejom i czekać na zapłatę rok, a może wcale? PZD nie dba o nasze ogrody i ja i moja rodzina stracilibyśmy nasz zgromadzony tam od ponad 20 lat majątek. A ja zadam Panu pytanie, a co Pan zrobił w tej sprawie – informowałem ogrody i OZ-ty w kraju i czy ktoś podjął temat? Czy to ewidentne nieróbstwo działaczy i działanie na szkodę wizerunku PZD zostało jakoś ocenione? A inne malwersacje, kto ponosi konsekwencje tylko działkowcy, natomiast działacze pozostają bezkarni. Takie zarzuty nie mają żadnego uzasadnienia, ponieważ ja i moja rodzina uprawiając ogród od ponad 20 lat nigdy nie zalegała w płaceniu składek i wywiązywaliśmy się ze wszystkich postanowień statutu i regulaminu prowadzenia ogrodu itd. W obecnej sytuacji nie ma już innej możliwości zmian jak likwidacja PZD, ponieważ na inne działania jest już za późno. Oczywiście taką prawdę nie musi Pan akceptować, twierdząc, że u Państwa w ogrodzie osoby mające odmienne zdanie cieszą się szacunkiem, ale jednocześnie jest Pan przeciwnikiem „grup niezależnych”. A w czym one Panu przeszkadzają? Jaki jest tu gwałt na demokracji, proszę Pana samorząd ogrodniczy to nie jest partia polityczna tylko organizacja społeczna realizująca określone cele tj. w skrócie ma być administratorem w naszych ogrodach i zapewnić niezakłócone ich funkcjonowanie w tym zapewnić bezpieczeństwo. Oczywiście uchwały zapadają większością głosów, ale dotyczą one takich spraw jak np. wysokość opłat, absolutorium dla zarządu czy tym podobne. Nie ma takiej możliwości, aby podejmować uchwały dot. materii poglądów, osądów, ideologii, bo w RP istnieje wolność światopoglądowa. Pan uważa tak ja inaczej i nawet, jeżeli Pan przyjmie w tym zakresie uchwałę, to mnie i moich kolegów z GN to nie obowiązuje, nie będziemy zmieniać naszych poglądów tylko, dlatego, że akurat Pan ma w tej chwili większość, bo taka sytuacja może się wkrótce odwrócić. Proszę Pana podmiotem polskiego ruchu działkowego są działkowcy i ich ogrody natomiast PZD to jest tylko struktura, która ma zapewniać prawidłowe funkcjonowanie naszych ogrodów. Działkowiec ma prawo tą strukturę zmieniać a nawet ją zlikwidować, jeżeli jest nieprzydatna i struktura nie ma tu nic do powiedzenia, bo jest tylko przedmiotem w stosunku do działkowca, podmiotu polskiego ruchu działkowego, oczywiście na to musi być zgoda większości, ale takie postulaty może zgłaszać każdy działkowiec. Pana założenia, że projekt obywatelski zostanie uchwalony i Pana ogród zostanie uratowany są błędne, ponieważ ten projekt nie ma szans na uchwalenie, a ponadto jest ewidentnie niezgodny z Konstytucją. Kondracki i jego ekipa prowadzą Pana na manowce. Trzeba podjąć wyzwanie i rozpocząć rozmowy, a nie atakować organy państwa, posłów, czy skarżyć się do Strasburga, bo są to działania wymierzone przeciwko działkowcom. Moje założenia i poglądy są zupełnie inne: trzeba rozpocząć budowę samorządu ogrodniczego od podstaw, wybrać nowych przedstawicieli i rozliczyć dotychczasową ekipę, która wyprowadzała nasze działkowe pieniądze, aby realizować swoje lewe interesy oraz aktywnie uczestniczyć w opracowywaniu nowych regulacji prawnych dot. ROD. Czas pokaże, kto ma w tym sporze rację, ale jeżeli sprawdzą się moje przewidywania to Pan będzie na równi odpowiedzialny za likwidację swojego ogrodu i innych ulokowanych w dużych miastach na równi z tą patologiczną ekipą, ponieważ nie podjął Pan właściwych działań, a tylko kierował się propagandą i rzekomą większością, która akurat tu nie ma żadnego znaczenia, bo nawet chciejstwo 5 mln albo nawet 10 mln nie sprawi, że kolejny bubel prawny stanie się zgodny z obowiązującym w RP porządkiem prawnym tj. demokratycznego państwa prawa, właśnie prawa a nie chciejstwa. Czasy ideologii, propagandy, czy innych jedynie słusznych idei przeszły do historii. Mamy okres pluralizmu i tego trzeba się trzymać, a ekipa Kondrackiego nadal żyje w czasach realnego socjalizmu, gdzie GN nie ma racji bytu, bo partia jest jedna, bo kto nie z nami to jest nasz wróg itd. chyba Pan to zna. Kończąc, nie namawiam Pan do zamiany własnego zdania, ani nie miałem zamiaru Pana „nawracać” przekonać do przyjęcia mojej opinii na temat konieczności sanacji ruchu działkowego w Polsce. Zachęcam jednak, aby podjąć dialog i porozmawiać z posłem Huskowskim i do podjęcia działań w kierunku wyłonienia nowej reprezentacji naszych wspólnych interesów. Nasza rozmowa może mieć znaczenie dla innych działkowców, pokazuje zderzenie przeciwnych racji, tj. z jednej strony utrzymania PZD a z drugiej strony likwidacja i budowa struktur od podstaw i rozważę możliwość jej publikacji, dlatego jeżeli ma Pan coś do dodania to proszę to zrobić, będę czekał na odpowiedź. Pozdrowienia GN ROD „Podzamcze" w Wałbrzychu Ryszard Dudek pełnomocnik GN. From: ROD POKÓJ WE WROCŁAWIU To: [email protected] Sent: Saturday, February 23, 2013 3:47 PM Subject: Re: Likwidacja PZD. Protest rolników Szanowni Państwo! Od razu przejdę do rzeczy i pozwolę sobie darować komentarz do rewelacji zawartych w treści przesłanego pisma. Zadam natomiast pytanie - czy naprawdę Państwo nie rozumieją, że tytuły prawne do gruntów posiada obecnie wyłącznie PZD, jaki on by nie był i nie jest ważne w tym momencie kto jest temu winny. Jakie są Państwa cele związane z likwidacją PZD? Oczekują Państwo nowych praw do gruntów od posłów dla nowych stowarzyszeń, albo prawa do wykupu? Może i w Wałbrzychu będzie Państwa stać na to i mają Państwo środki i siły, ale we Wrocławiu jest to nierealne. Stawiają Państwo zarzuty, lecz nie precyzują celów swoich działań, a ich negatywnych skutków Państwo nie dostrzegają. Jeżeli celem ma być likiwdacja PZD dla samej likwidacji, a w zamian mamy otrzymać prawa proponowane przez posłów PO, to już dziś możemy się pakować, zanim przyjdzie nam jeszcze po sobie posprzątać na własny koszt przekazując gminie zadbany i po wojnie oczyszczony przez działkowców z ruin teren naszego ogrodu. Stowarzyszenia i tak powstaną, ale rewolucja nigdy nikomu nie służy, zazwyczaj "zjada własne dzieci". Potrzebujemy zmian, ale ewolucyjnych! Dla działkowiczów z naszego ogrodu liczy się tu i teraz oraz dzień jutrzejszy - dla nas to kwestia przetrwania. Bez prawa do gruntów, które wygaśnie z chwilą likwidacji PZD, nasz ogród z dnia na dzień praktycznie zostanie likwidowany przez Gminę Wrocław i nie pomogą tu te tzw. "zapisy ochronne przygotowane" przez PO dla naszego "dobrodziejstwa", gdyż są tak skonstruowane, że zgodnie z nimi z końcem stycznia 2014 Gmina Wrocław ma prawo wypowiedzieć użytkowanie gruntów 98% wrocławskich ogrodów, które miasto wykreśliło z miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i studiów uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego. Oczywiście nie wypowie od razu i wszystkim, ale spekulacje i przecieki, są potwierdzane zainteresowaniem potencjalnych inwestorów. Nasze miasto ma ogrody i działkowców za nic, wykreśliło nas z planów przestrzennych właśnie za rządów osób, które obecnie "majstrują" swoje zapisy do ustawy działkowej w partii rzadzącej. Od lipca wiemy, z trwających już teraz postępowań geodezyjnych i roszczeniowych, choćby ze strony PKP, że nasze 235 działek w pierwszej kolejności zaplanowano do liwkidacji. Na użytkowane przez nas tereny już są chętni deweloperzy. Państwo patrzą na całość wyłącznie przez pryzmat własnego interesu, nie licząc się z konsekwencjami, jakie to postępowanie niesie dla większości z nas. Działkowcy naszego ogrodu rozumieją sytuację i mimo wszystko w większości popierają projekt obywatelski, który był z nami konsultowany podczas zebrań na ogrodzie. Dali temu wyraz podczas trzech zebrań od września 2012 do stycznia 2013, w których wzięło udział ponad 80% członków ROD "Pokój", z których zdecydowana większość popiera nasz projekt i PZD. Państwa stanowisko jest stronnicze, powodowane emocjami i własną sytuacją. Trudno taką postawę nazwać inaczej niż wywrotową i nastawioną na sensację. Być może Państwo ulżą w ten sposób swoim frustracjom, ale odbije się to na tysiącach pozostałych działkowców, którzy mają zgoła odmienne od Państwa zdanie. Skoro sprawy konfliktowe rozpatrywane są przed sądem, to po co ta agitacja? Czyżby wyroki nie były satysfakcjonujące? Dlaczego obrażają Państwo innych wyzywając ich od "Leśnych Dziadków"? Gdy braknie argumentów epitety z łatwością przychodzą z pomocą. Stawiają siebie Państwo na pozycji obiektywnego sędziego nad wszystkimi, zapominając jak widać o kulturze i dobrym smaku. Szafują Państwo informacjami, jakby odkryli Państwo Amerykę - nic nowego - ale eskalacja konfliktów w niczym naszej społeczności nie pomaga. Przedstawiają Państwo opinie Posłów, którzy z zasady są uprzedzeni do naszej ustawy i ogrodnictwa działkowego w całości, od nich nic innego się nie usłyszy. Nasi działkowcy również spotykają się z prawnikami, wielu z nich jest wśród działkowców. Ich opinie prawne potwierdzają celowość i zgodność zapisów naszego projektu ustawy z konstytucją RP, a także zasadność zachowania PZD z możliwością ewolucyjnego wyłączania się ROD i zakładania stowarzyszeń, tak by ocalić mienie wspólnotowe naszych ogrodów i mienie prywatne na działkach. Tego mienia zostaniemy niestety pozbawieni dzięki pomysłom, które opracowuje, opiewany przez Państwa, zespół posłów PO z Panem Huskowskim z Wrocławia na czele. Pan Poseł widzi interes, bynajmniej nie działkowy, ale deweloperski. Polecam zapoznać się z profilem dawniejszej działalności zawodowej tych posłów, a zrozumieją Państwo jakie pobudki nimi kierują, jak ukształtowane są ich zapatrywania ekonomiczne i społeczne, bo na podstawie wielletnich obserwacji ich działalności wyraźnie widać , że wcale nie jawią się dobrodziejami działkowców, lecz szeroko rozumianych grup inwestycyjnych. Lokalne władze, które mają wyłącznie własne wizje, zupełnie odbiegające od standardów europejskich, choćby w zakresie zrównoważonego planowania i gospodarowania przestrzenią (likwidacja prawie wszystkich ogrodów w mieście) sprzyjają inwestorom i jest to zrozumiałe, o ile mieści się w granicach zrównoważonego rozwoju. Tylko że dziś, decydują posłowie i radni, z których większość nie ma wiedzy merytorycznej w dziedzinach, o których decyduje, a do czego przecież ich wybieramy. Jest to choroba prawanopolityczna naszego państwa i skutek niedokończonej transformacji. Mimo wszystko my nie pozwolimy, by dorobek i tradycje kilku pokoleń zostały zmarnowane przez bezmyślność włodarzy i posłów oraz oczernianie wizerunku naszej społeczności poprzez nazywanie działkowiczów "Leśnymi Dziadkami", tylko dlatego, że mają odmienne od Państwa zdanie. Nie chcę wnikać w sprawy Państwa konfliktu, od tego jest sąd, ale takie epitety słyszeliśmy nie raz z ust wielu prominientnych polityków opcji rzadzącej. Będziemy walczyć metodami demokratycznymi do końca o byt naszego ROD w imieniu i zgdonie z wolą naszych działkowców - ponad 200 rodzin użytkujących działki w naszym ogrodzie. Nam w tym PZD pomaga i działkowcy to wiedzą i widzą. Działkowicze wspierają Zarząd naszego ROD, czemu dają wyraz poprzez frekwencję podczas walnych zebrań i spotkań, gdy poruszane były sprawy dla nas fundamentalne. Tak też uczynili zbierajac podpisy poparcia pod projektem nowej ustawy (ponad 724 podpiy na 235 działek). Zarząd ROD ten madat i zaufanie szanuje i go nie zawiedzie reprezentując zdanie większości naszej społeczności, zgodnie z zasadami demokracji. Osoby mające odmienne zdanie cieszą się naszym szacunkiem, choć są to pojedyncze osoby, akceptują zdanie większości działkowiczów, nie zakładają "grup niezależnych" i wywrotowych, których jedynym celem, jak widać to u Państwa, jest gwałt na demokracji i narzucenie swojego odmiennego zdania większości - jest to najwyraźniej znak czasów, gdy ego kilku jednostek potrafi zdomionować otoczenie, a mmniejszości narzucają swoją wolę większości. Nie jest to też zjawisko nowe w historii naszego narodu, kiedyś zwano je warcholstwem, pieniactwem i jak widać, dziś punktem honoru dla niektórych stało przyjmowanie wszelkich negatywnych postaw warstw uprzywilejowanych społeczeństwa, które już nieraz doprowadziły nasz kraj do upadku. Cóż, pozostaje zauważyć, że owa anonimowa "Grupa Niezależna", jak się Państwo przedstawili, nie budzi ani zaufania ani szacunku, lecz co najwyżej wątpliwości co do jej liczebności. Zdanie odrębne można mieć, ale to jeszcze nie znaczy, że jst on o słuszne i póki co decydujący głos ma w demokracji większość. Pozostając z poważaniem, w imieniu Zarządu ROD "Pokój" we Wrocławiu Prezes Tadeusz Netczuk PS Protest rolników, który Państwo wpletli w swój tekst pozostaje bez związku z wątkiem PZD, podobnie zresztą niepotrzebna kontynuacja z 22 lutego br. Można postawić pytanie - o co autorowi (autorom?) chodziło i kim on jest? ----- Original Message ----From: [email protected] To: ROD Horyzont ; ROD Jaskółka ; ROD Jedność ; ROD Jelonek ; ROD Kalisz ; ROD Kaprys ; ROD Kopernik ; ROD Koszalin ; ROD Krzekowo ; ROD Legnica ; ROD Leśńy Barcinek ; ROD Lublin ; ROD Łomża ; ROD Łódź ; ROD Magnolia ; ROD Małopolski ; ROD Mazowsze ; ROD Mickiewicza ; ROD Mickiewicza ; ROD Miejskie ; ROD Modrzew ; ROD Mońki ; ROD nad Jeziorem ; ROD Nad Jeziorem ; Rod Nadgrzepnica.pl ; ROD Nasz Ogródek ; ROD Niezależny Józef Siej ; ROD Niezapominajka ; ROD Obrońców Wybrzeża ; ROD OLsztyn ; ROD Opole ; ROD Perła ; ROD Pienista ; ROD Piła ; ROD pod Brzozą ; ROD pod Skałą ; ROD Podkarpacki ; ROD Podkarpacki II ; ROD Podlaski ; ROD Pokój ; ROD Polanka ; ROD Polanki ; ROD Powstańców Wielkopolskich ; ROD Poznań ; ROD Przemysłówka ; ROD przy Zaporze ; ROD Przyszłość ; ROD Pszczółka ; ROD Rakiwiec ; ROD Relaks ; ROD Rynia Sent: Monday, February 18, 2013 7:15 PM Subject: Fw: Likwidacja PZD. Protest rolników ----- Original Message ----From: [email protected] To: ROD Sarenka ; ROD Sarenka 2 ; ROD Sielanka ; ROD Sierosław ; ROD Sigma-Bartycka ; ROD Siła ; ROD Słoneczne Wzgórze ; ROD Słoneczny Stok ; ROD Słupsk ; ROD Staszica ; ROD Storczyk ; ROD Storczyk ; ROD Szarotka ; ROD Szarotka ; ROD Śląski ; ROD Świętokorzyski ; ROD Toruń ; ROD Truskawka ; ROD Truso ; ROD Tulipan ; ROD UMCS ; ROD Wiarus ; ROD Wiśniewo ; ROD Włocławek ; ROD Wolne Ogrody Sztajber ; ROD Wolne Pyrzyce ; ROD Wrocław ; ROD Wrzos ; ROD Wyspa Pucka ; ROD Zacisze ; ROD Zacisze ; ROD Zagórze ; ROD Zdrój ; ROD Zielona Góra ; ROD Zielona Polana ; ROD Zielony ; ROD Związkowiec ; ROD Żagań ; ROD Żurczyn ; ROD Żwirek ; Sławomir Salomon ; Szumiło Mariusz ; Teleexpress ; Trwam Telewizja ; TVP Wiadomości ; Unia Europejska ; NIE Urban ; Uwaga TVN ; Redakcja Wiadomości 24 ; Gazeta.pl Wiadomości ; Dobiesław Wieliński ; Dobiesław Wieliński ; Wprost ; Wyborcza ; Wyborcza sekretariat naczlenych ; Wyborcza Wrocław Sent: Monday, February 18, 2013 7:12 PM Subject: Likwidacja PZD. Protest rolników Witam i zapraszam do zapoznania się z vademecum dot. patologii w Polskim Związku Działkowców. Na zlecenie sądu dokonaliśmy zwięzłego opracowania wym. problemu i korzystając z dostępnych publikacji czy innych materiałów udowodniliśmy tezę, że PZD jest nieprzydatny, a nawet działa na szkodę działkowców i z tego powodu konieczna jest sanacja ruchu działkowego w Polsce a właściwie jego budowa od podstaw tzw. opcja zero, która ma szansę na realizację, ale o tym napiszę później. Na portalu BZ opublikowano art. pt. „Wciąż nie koniec problemów działkowców” i zapraszam do jego komentowania tudzież zgłaszania opinii lub krytycznych uwag a także zgłaszania pytań i postaramy się niezrozumiałe kwestie wyjaśnić lub uzupełnić. Publikacja jest dostępna na stronie: http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9189 Przypomnę tylko, że wym. proces toczy się z powództwa działkowca, który złożył pozew o uchylenie uchwały zarządu ROD „Podzamcze” o pozbawieniu go prawa użytkowania działki, ale także przedmiotem tego procesu jest wniosek o podjęcie funkcji kontrolnej sądu, który ma stwierdzić istniejącą patologię i zawiadomić stosowne organy państwa. Nie wchodząc w szczegóły w tym miejscu podniosę tylko jedną kwestię tj. ustanowienia i finansowania radcy prawnego przez wym. zarząd. Proszę Państwa ta decyzja o pozbawieniu prawa użytkowania ogrodu przez działkowca została podjęta przez całą rzeszę Leśnych Dziadków w tym przez zarząd ROD gdzie prezesem jest J. Paprocki, następnie została podtrzymana przez Komisję Rozjemczą W. Olesińskiego, również Okręgowa Komisja Rozjemcza S. Terecha uznała ją za prawidłową a na koniec Olga Ochrymiuk przewodnicząca Krajowej Komisji Rozjemczej stwierdziła jej prawomocność – w takim wypadku rodzi się pytanie, czego oni obawiają się, że ustanowili pełnomocnika? Na uwagę zasługuje tu fakt, że usługi tego prawnika zostały sfinansowane z naszej działkowej kasy i nie było do tego podstaw, bo działkowcy nie wyrazili na to zgody, a uchwalony przez nich preliminarz finansowy również takich wydatków nie przewidywał. Składki działkowców nie mogą być wykorzystywane przeciwko działkowcom i to jest oczywiste a nadto zarząd sięgnął do naszej kasy, aby bronić tylko swojego interesu. Taki stan rzeczy można uznać za haniebny, bo jest to trwonienie naszych pieniędzy, które są niezbędne chociażby na zabezpieczenie ogrodu. Właśnie proszę obejrzeć film „Wandalizm w ROD „Podzamcze”, który pokazuje brak jakiegokolwiek zabezpieczenia ogrodu i wynik tego zaniedbania tj. dewastacja naszego ogrodu. Film dostępny jest na stronie: http://www.youtube.com/watch?v=WTebKMkEG0M Z tego filmu można wyciągnąć jeszcze jeden wniosek, że PZD nie dba o nasze ogrody, pozostawia je samym sobie, zawłaszcza nasze składkowe pieniądze i tu należy dodać, że budżet kadencyjny tego ogrodu to 500.000 PLN. Jest to duża kwota a ogród niszczeje a poza tym jak można zaobserwować nie są usuwane śmieci, mimo, że działkowcy składają dodatkowo na ten cel około 62.000 PLN rocznie. Co się dzieje z tymi pieniędzmi tego nie wiadomo, ale zapewne lądują w kieszeniach Leśnych Dziadków. W tym miejscu GN ROD „Podzamcze” apeluje do działkowców, aby wstrzymać się z płaceniem składki członkowskiej za ten rok, ponieważ pieniądze te zostaną bezpowrotnie stracone i wydane na inne cele pozastatutowe. W Warszawie przed KRS toczy się obecnie postępowanie, którego wynikiem może być wykreślenie PZD z KRS lub ustanowienie kuratora. PZD nie dopełnił szeregu obowiązków i tak nie ujawnił organów terenowych, nie ujawniał bilansów finansowych, ale także faktycznie mimo braku rejestracji prowadził działalność gospodarczą poprzez swoje spółki, których jest właścicielem tj. Dom Działkowca Polskiego sp. z o.o. i Wydawnictwo Działkowiec sp. z o.o. Nie ulega, więc wątpliwości, że historia PZD kończy się bezpowrotnie i nie ma najmniejszych szans na wyjście z tej opresji i ostatnią szansę pogrzebano składając kolejny bubel prawny swojego autorstwa bez konsultacji z działkowcami. Wykazaliśmy też, że PZD walczy z organami państwa i walka ta jest z góry przegrana, ale także walczy z działkowcami i jednocześnie skarży Polskę do ETPCz w Strasburgu, zarzucając min. Trybunałowi Konstytucyjnemu naruszenie prawa. PZD opracował także projekt ustawy o ROD, który w istocie jest tylko w interesie struktury tj. utrzymuje dotychczasowe organy, które tylko zmieniają nazwę. Wykazaliśmy, że ten projekt narusza Konstytucję, ale także stoi w sprzeczności z wyrokiem TK i nie ma żadnych szans na realizację, a więc po raz kolejny wydano nasze pieniądze, które zostały zmarnowane. Takie ustalenia potwierdzają parlamentarzyści PO min. posłanka M. Janyska czy J. Lassota. Partia rządząca przygotowuje projekt, który ma wykonać wyrok TK i tak przesądzona jest likwidacja PZD i ogrody mają być prowadzone przez stowarzyszenia, które będą tworzone od podstaw przez działkowców i to jest szansa na pozbycie się tej pasożytniczej struktury, która broniła tylko swoich interesów. Wszystko teraz zależy od nas samych działkowców i ogrody mogą do nas wrócić. Teraz zmieniam trochę temat, ale nadal będę poruszał się w motywie ziemi i zapraszam do zapoznania się z protestem rolników, którzy potrafili się zorganizować tworząc Komitet Protestacyjny Woj. Zachodniopomorskiego i opowiedzieli się „za … polskością Polski”. Nasze dziedzictwo narodowe jest wysprzedawane, ale oficjalne media jakoś o tym nie piszą i nasi wybrańcy również nie zajmują się tym tematem, ale tym „odłogiem” zajął się redaktor Lech L. Przychodzki, który na portalu BZ zanotował: http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9004 http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9053 http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9079 http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9131 http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9151 http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9174 Jak z tego wynika, to mamy w kraju wiele spraw do załatwienia, a nasza uwaga kierowana jest na nieużytki a wiadomo, że z ugorów żadnych korzyści raczej nie będzie. Wniosek jest taki, że zajmujemy się tym, co nie trzeba i tak się dzieje w każdej dziedzinie. Służę przykładami, komendant miejski policji w Wałbrzychu poprawia stan bezpieczeństwa w mieście likwidując komisariaty na dzielnicach, a włodarze miasta (lekarze specjaliści – bez jaj tak jest) budują nam aqua park i hotel, Starą Kopalnię i oczywiście efekt tego może być tylko opłakany. Proszę zobaczyć: http://www.bezjarzmowie.info.ke/test/?p=9227 http://www.youtube.com/watch?v=1Dgdc8P___4 Projekt Stara Kopalnia miał być, właśnie miał być tym, tamtym, a teraz ma być zupełnie czymś innym i oczywiście szkoda o tym pisać, ale na koniec mała dygresja, mamy kryzys, wszędzie brakuje pieniędzy, nawet UE tnie budżet i może właśnie przyszła pora i może ktoś powinien odpowiedzieć za to ewidentne marnotrawstwo, niekompetencje itd. Póki, co, zgłaszam postulat, aby rolników z Pomorza przesiedlić do Wałbrzycha a naszych Leśnych Dziadków wyekspediować do kraju wym. Olgi i może czesanie białych niedźwiedzi, trochę by ich otrzeźwiło a pozostałych wyrwało z tego letargu, bo tu i teraz decydują się nasze sprawy a my na nic nie mamy wpływu, ale dajemy na to pełne przyzwolenie i wybieramy ciągle tych samych radnych bezradnych, posłów…i niezastąpiona jest także rodzina E. Kondrackiego. Grupa Niezależna ROD "Podzamcze" w Wałbrzychu