Symulator szyty na miarę

Transkrypt

Symulator szyty na miarę
Symulator szyty na miarę
Wszystko wskazuje na to, że zbliżający się 2017 rok będzie zdominowany na rynku kolejowym przez dwa duże
wyzwania związane z bezpieczeństwem na kolei. Kolej w 2017 roku będzie musiała się zmierzyć z implementacją
Dyrektywy NIS oraz obowiązkiem wdrożenia szkoleń maszynistów na symulatorach. Są to obszerne tematy o dużym
stopniu trudności, które będą wymagały odpowiedniego przygotowania całego sektora do roku 2018, kiedy w życie
wejdzie obowiązek szkoleń maszynistów opartych na symulatorach oraz ustawa implementująca Dyrektywę NIS.
O ile w przypadku Dyrektywy NIS na rynku niestety niewiele się dzieje, to w przypadku symulatorów już widać pewne
działania, które powoli przybliżają nas do wizji systemu szkoleniowego opartego na symulatorach.
Możliwe są różne podejścia do procesu szkolenia i można w tym celu zakupić różne symulatory. Takie, które
odwzorowują w 100% kabinę maszynisty konkretnego typu pojazdu lub i takie, które w 100% będą odwzorowywać
trasę, po której najczęściej porusza się maszynista. Można także odwzorować zdarzenia, które miały miejsce na sieci
kolejowej w danym kraju lub na danej linii kolejowej. Każdemu z tych rozwiązań można zarzucić wiele wad i wskazać
wiele zalet, ale trudno to zrobić, gdy nie mamy ustalonych zasad i określonego celu dla którego chcemy zastosować
symulator. Oczywiście rozwiązaniem jest symulator, który zwiera wszystkie te cechy, ale czy taki symulator
powinniśmy stosować również do badania predyspozycji maszynisty przed wysłaniem go na drogi kurs i szkolenie na
maszynistę? Nie, gdyż kandydat na maszynistę, nie zna tras ani nie zna pojazdu, więc dokładne odwzorowanie tras
lub kabiny maszynisty konkretnego typu pojazdu nie pomoże zbadać predyspozycji kandydata na maszynistę, gdyż
bardziej skupimy się na zapoznaniu go z tymi elementami. Warto zatem zwrócić uwagę na rozwiązania, które stosuje
się przy sprawdzaniu szybkości reakcji u kandydatów na pilotów, czy kierowców pojazdów samochodowych.
Konstrukcja symulatora ograniczona jest do monitora, kierownicy oraz pedału gazu i hamulca, nie ma dźwigni zmiany
biegów (nawet w realnych pojazdach z automatyczną skrzynią biegów jest prosta dźwignia) oraz pedału sprzęgła.
Taka konstrukcja pozwala po krótkim instruktażu obsługi nawet dzieciom wykonać program skierowany na badanie
ich reakcji i szybkości tej reakcji.
Dlatego należy zastanowić się, do jakich szkoleń i jakich celów ma być zastosowany konkretny typ symulatora.
Przecież symulację zdarzenia i jej omówienie teoretyczne można wykonać na dużym monitorze lub w okularach
Oculus-a lub Google-a. Podobny model szkolenia kandydata na pilota realizuje się w szkołach lotniczych, np. w
Dęblinie. Uczelnia udostępnia swoim studentom całą gamę symulatorów od najprostszego symulatora (kabina
helikoptera wyposażona jedynie w drążek sterowniczy i rysunki wskaźników) po w pełni odwzorowane symulatory
samolotów odwzorowujące lot samolotem włącznie z uwzględnieniem czynników fizycznych działających na pilota w
czasie lotu. A czy pełne odwzorowanie kabiny potrzebne jest uczniowi technikum kolejowego lub kandydatowi na
maszynistę? Przecież jeszcze daleka droga przed nim do czasu kiedy będzie mógł samodzielnie prowadzić taki pojazd
lub wykonywać pracę w obszarze kolejowym. Z całą pewnością jednak nauka przepisów i możliwość przećwiczenia ich
znajomości w symulowanej rzeczywistości przed monitorem komputera lub w okularach Oculus-a jest uzupełnieniem
teorii przy zachowaniu maksimum bezpieczeństwa, przy dużo niższych kosztach. Wprowadzenie klas symulatorów
otwiera dużo szersze możliwości stosowania symulatorów w kolejnictwie. Ciekawe zastosowanie okularów Oculusa
pokazali Rosjanie prezentując demo trenażera elektromechanika kolejowego. Co jest warte podkreślenia – symulator
w pełni odzwierciedla środowisko pracy. Pracownik wykonuje zadania przy czynnej linii kolejowej, gdzie zadaniem
szkolącego jest nie tylko wykonanie planowanej naprawy, ale musi on również stosować procedury bezpieczeństwa.
W polskich technikach kolejowych obecnie nie ma kierunku kształcącego maszynistów, co nie oznacza, że nie powinni
oni wykorzystywać symulatorów do nauki budowy i obsługi pojazdów, funkcjonowania linii kolejowych, czy ćwiczenia
znajomości znaków kolejowych oraz obowiązujących na kolei procedur bezpieczeństwa. Czy nie zasadne zatem
wydaje się opracowanie zasad i opisanie systemu szkolenia maszynistów i pracowników kolei przy wykorzystaniu
symulatora, a następnie wdrażania tego projektu? Nie możemy w tym procesie pominąć dyżurnych ruchu, którzy już z
symulatorów w spółce PKP PLK korzystają. Jak ważne są szkolenia dyżurnych ruchu pokazuje wyrok sądu w Traunstein,
który 5 grudnia 2016r. skazał na karę trzech i pół roku więzienia dyspozytora ruchu winnego katastrofy kolejowej, w
której w lutym 2016r. pod Bad Aibling w Bawarii zginęło 12 osób, a blisko 90 zostało rannych. Do wypadku doszło, gdy
1
grał na smartfonie. Obecnie stosowane scenariusze szkoleń skupiają się przede wszystkim na zewnętrznych
czynnikach mogących stwarzać zagrożenia dla maszynisty, czy dyspozytora. Przykład z Bawarii pokazuje, że szkolenia
powinny uwzględniać również sytuacje, w których maszynista lub dyspozytor będzie mógł się przekonać, jak np.
zmęczenie czy korzystanie z telefonu wpływa na poziom koncentracji oraz sytuacje, w których czynniki zewnętrze
rozpraszają uwagę maszynisty lub, gdy maszynista sam podejmuje czynności niezwiązane bezpośrednio z
prowadzeniem pojazdu.
Oczywiście w tym miejscu nie można nie wspomnieć o możliwości wspólnych szkoleń przewoźników, dyżurnych ruchu
i np. służb ratowniczych podczas których wszyscy mogliby realizować szkolenie wg tego samego scenariusza.
Zarówno Qumak, jak i Autocomp Management, umożliwiają takie rozwiązanie. W przypadku rozwiązania Autocompu
warto podkreślić, że już dziś możliwym byłyby wspólne szkolenia dla maszynistów PKP Intercity, Przewozów
Regionalnych i Kolei Mazowieckich na wspólnym dla wszystkich przewoźników odcinku. To w jaki sposób można te
możliwości wykorzystać zależy od samego rynku. Z całą pewnością wspólne szkolenia z możliwością wzajemnej
analizy ich wyników mogłyby pomóc w weryfikacji stosowanych przez przewoźników procedur i zachowań samych
maszynistów w konkretnej sytuacji.
Omawiając wręcz nieograniczone możliwości zastosowania symulatorów w procesie szkoleń musimy przyjrzeć się
również potrzebom i możliwościom zakupowym samych przedsiębiorców. Musimy uwzględnić tu dość wysoki koszt
zakupu urządzenia, ale również koszty późniejszego utrzymania i serwisowania, na co nie wszyscy przedsiębiorcy
będą mogli sobie pozwolić.
Należy mieć na uwadze jeszcze jeden aspekt, który przemawia za opracowaniem całego systemu szkolenia
maszynistów z wykorzystaniem symulatorów, a mianowicie fakt, że powstające symulatory różnią się od siebie, gdyż
brak jest obecnie szczegółowych wytycznych co do konstrukcji symulatora. Czy zatem mogą być wzajemnie
honorowane szkolenia odbyte na różnych typach symulatorów, gdy w jednym kładzie się nacisk na odwzorowanie
pulpitu maszynisty, a w drugim na bardzo realne odwzorowanie szlaków kolejowych?
Dlatego proponuję, by specjaliści z branży opracowali macierz, gdzie w kolumnie wymienione zostaną wymagania do
szkolenia, a w wierszu wymagania dla symulatora, np. gdy wymagamy od symulatora by umożliwił nam wspomaganie
lub całkowite realizowanie procesu uzyskania autoryzacji na pojazd, to w wierszu musi pojawić się wymaganie
dotyczące pełnego i dokładnego odwzorowania kabiny i pulpitu maszynisty konkretnego typu pojazdu kolejowego, itd.
Wymagania
szkoleniowe.
Oczekiwane funkcje
symulatora – co
chcemy za pomocą
symulatora uzyskać
X
Możliwość
autoryzacji na dany
typ pojazdu
kolejowego
Wymagania techniczne i funkcjonalne wobec konstrukcji symulatora
Pełne
odwzorowanie
pulpitu i
kabiny
maszynisty.
Wszystkie
elementy i
ułożenie
dokładnie jak
w danym typie
pojazdu
kolejowego
Pełne
odwzorowanie
linii kolejowej,
ustawienia
urządzeń
sterowania
ruchem oraz
semaforów itd.
Odwzorowanie
urządzeń i
semaforów,
podstawowe
elementy w
pojeździe
danego typu.
Hamulec,
czuwak, sygnał
dźwiękowy itd.
Inne
wymagania
dla
symulatora
Inne
wymagania
dla
symulatora
X
2
Możliwość zdobycia
lub odnowienia
znajomości szlaku
Możliwość
sprawdzenia
znajomości
przepisów
kolejowych
X
X
Badanie
predyspozycji
kandydata na
maszynistę
Nauka przepisów,
znaków i procedur
kolejowych
Szkolenie
maszynistów
Podnoszenie
kompetencji, nauka
prowadzenia
pojazdu kolejowego
w trudnych
warunkach
Ćwiczenie
zaistniałych lub
możliwych zdarzeń
kolejowych
Wspólne ćwiczenia
przewoźników,
zarządcy
infrastruktury i
służb ratowniczych
Ćwiczenie
nowopowstającej
lub modernizowanej
linii kolejowej
To jest jedynie przykład zastosowania macierzy do opracowania wytycznych dla szkoleń i samych symulatorów.
Zachęcam wszystkich do podjęcia próby stworzenia macierzy potrzeb szkoleń z wykorzystaniem symulatorów i
podzielenia się wynikami na łamach naszego portalu. Wspólne stworzenie macierzy pozwoli na określenie potrzeb
rynku i możliwości wykorzystania symulatorów w procesie szkolenia. W Polsce jest grupa ekspertów i praktyków,
która mogłaby w rozsądnym czasie wypełnić powyższą macierz wymagań, która będzie stanowiła podstawę do
stworzenia klas symulatorów.
Wszystkie symulatory, niezależnie od ich klasyfikacji powinny podlegać certyfikacji przez UTK, co zapewni
porównywalność szkoleń i ich uznawalność pomiędzy poszczególnymi przedsiębiorcami kolejowymi. Zagwarantuje
również mierzalność jakości szkoleń i stosowanych scenariuszy. W dalszej kolejności niezbędnym wydaje się
powstanie przy ministrze właściwym ds. transportu ciała składającego się np. z przedstawicieli UTK, PKBWK,
ministerstwa oraz przedstawicieli nauki, które to ciało (grupa ekspertów) poddawałoby analizie zdarzenia na sieci
3
kolejowej i wydawało rekomendacje dla corocznego procesu szkoleniowego. Działający przy ww. grupie ekspertów
zespół techniczny na tej podstawie powinien stworzyć ogólnodostępny scenariusz ćwiczeń. Sam scenariusz powinien
być opracowany w otwartym oprogramowaniu, tak by każdy producent lub właściciel symulatora, mógł pobrać go z
serwera ww. grupy ekspertów i wgrać do urządzenia.
Takie rozwiązanie nie jest jedynym, ale przykład ten ma wywołać w środowisku dyskusję ekspercką, której efekty w
pełni pozwolą wykorzystać możliwości symulatorów w procesie szkoleniowym. Temat jest coraz szerzej omawiany.
Za nami dwie duże i niezwykle ważne konferencje zorganizowane przez IKKU i IK w ramach których już powstały
propozycje zmian legislacyjnych. Przed nami szkolenie w UTK, na którym urząd powinien nakreślić kierunek swoich
działań i przedstawić zamówione pod koniec 2016 roku scenariusze szkoleniowe. Następnym ważnym wydarzeniem
będzie Debata z Kurierem, która stworzy okazję do wymiany doświadczeń rynku i regulatora w zakresie budowy
systemu szkoleniowego z wykorzystaniem symulatorów.
4