Wielka powódź.
Transkrypt
Wielka powódź.
Wielka powódź. Lucjan Kołodziejski. Powodzie od najdawniejszych lat stanowiły wielkie niebezpieczeństwo dla mieszkańców Borzęcina. W XX wieku największą z nich miała miejsce w lipcu 1934 r.Wówczas to zachodnia część Borzęcina została zalana przez Uszwicę, a wschodnia przez Dunajec!!! Ciekawy opis tej powodzi znalazłem na kartach Kroniki Parafii Borzęcin. Pisownia w oryginale. Dziękuję ks. mgr Czesławowi Paszyńskiemu za udostępnienie mi informacji i zdjęć. 1934 … w tym roku w lipcu od 15-18 wypadła owa straszna powódź. A było to tak. Niedziela 15/7 wokoło [niebo] zachmurzone – ale bez deszczu. Dopiero wieczorem zaczęło lać rzęsiście i lało juŜ z małymi przerwami ustawicznie przez 4 dni. We wtorek juŜ była woda wielka – we wtorek Uszwica przerwała wały w 4 miejscach na stronę lewą począwszy od dworu. Na prawą stronę Uszwica nie przerwała bo ludzie nadsypywali wałów zwłaszcza za szkołą, ale Dunajec wały poprzerywał na lewą stronę i woda z Dunajca przyszła do Borzęcina i zatopiła. Coś strasznego było! Dobrze to opisał p. Staśko Paweł w swej powieści w swej powieści powodziowej p.t. Bunt Tatr. śyta były juŜ w dziesiątkach pływały po wodzie i niosło je w dal. Od kościoła nie moŜna było wyjechać nigdzie, ani do Szczepanowa, ani do Bielczy, ani do Radłowa, ani do Szczurowej. Wszędzie woda i drogi poprzerywane. Ogród plebański był zalany cały. W plebanji ani w budynkach wody nie było. Pole było zalane od Czarnawy do połowy ku plebanii. Na Czarnawie jezioro ze 2m. głębokie. Dopiero w piątek lać przestało i woda zaczęła opadać. Ziemniaki wygniły, zboŜe ludzie wyciągali z mułu, zupełnie zamulone, zbierali, płukali. Ile pracy, ile biedy. Borzęcin jeszcze stosunkowo mniej ucierpiał niŜ wsie nad Dunajcem – Białą -Wisłą. Tam woda zabierała murowane domy. W Bogumiłowicach zniszczyła wagony załadowane cementem odniosło o 1km. w pole itd. W województwie krakowskim wszędzie gdzie była powódź zniszczenia ogromne. Rząd zorganizował pomoc do Borzęcina dostaliśmy zboŜa na siew około 15 wagonów, ziemniaków równieŜ. Biedni ludzie co mało w polu mieli wyszli na powodzi nawet lepiej bo rząd całą zimę ich doŜywiał tak Ŝe Ŝyczyli sobie, by taka powódź częściej bywała!!ss.63,64.