Więcej informacji na temat naszej wyprawy

Transkrypt

Więcej informacji na temat naszej wyprawy
Aconcagua 2009
najwyższy szczyt południowej części Nowego Świata,
skolonizowanego przez hiszpańskich konkwistadorów,
a jednocześnie najwyższa góra położona poza Azją
styczeń-luty 2009
Projekt wyprawy
Chcielibyśmy zaproponować Państwu współpracę polegającą na objęciu sponsoringiem naszej wyprawy na
Aconcaguę (6962 m.n.p.m.), najwyższą górę Ameryki Południowej, najwyższą górę na półkuli zachodnich,
na półkuli południowej i najwyższą górę poza Azją. Wyprawa będzie miała miejsce na przełomie stycznia i
lutego 2009 roku (dokładny termin nie jest jeszcze ustalony).
Podczas wyprawy chcielibyśmy zrealizować następujące cele:
⇒ bliższe poznanie kultury, powstałej z zetknięcia kultury i obyczajów rdzennych Indian z kulturą
hiszpańską, która w XIX w. dała światu tango – taniec, który jest duszą Argentyny;
⇒ rafting na jednej z górskich rzek w regionie Cuyo;
⇒ trekking aklimatyzacyjny w regionie Vallecitos w Argentynie (Cerro Valecitos – 5770 m.n.p.m., Pico
Plata – 6100 m.n.p.m., El Plata – 6300 m.n.p.m.) albo w okolicach El Plomo w Chile (El Plomo – 5430
m.n.p.m.);
⇒ wejście na Kamiennego Strażnika, najwyższą górę położoną poza Azją.
Aconcagua położona w argentyńskiej prowincji Cuyo pośrodku rezerwatu przyrody, Parque Provincial
Aconcagua, jest jednym ze szczytów wchodzących w skład „Korony Ziemi”. Jej nazwa ma prawdopodobnie
kilka źródeł: Ajmarowie nazywali górę Kon-Kawa (Śnieżny Szczyt), ludność z plemienia Araucano w Chile
używała nazwy pochodzącej od jednej z rzek Aconca-Hue (Ta, Która Przypływa Z Drugiej Strony), a
ludność Quechua – Akon-Kahauk (Kamienny Strażnik). Szczyt jest pokryty śniegiem, a najczęściej
przedstawiana na fotografiach południowa ściana to 3000 metrów lodu i skały. Wydaje się, że Góra wyrasta
niedaleko od drogi, ale w rzeczywistości jest to złudzenie spowodowane czystym górskim powietrzem.
Zdecydowana większość wypraw do
wejścia wybiera Drogę Normalną od
północnego-zachodu. Droga ta nie
przedstawia
większych
trudności
wspinaczkowych,
jest
natomiast
wymagająca fizycznie i psychicznie ze
względu na pokonywane odległości i
wysokość. W 1934 roku pierwsza
polska
wyprawa
andyjska
(S.
Daszyński, K. Jodko-Narkiewicz, S.
Osiecki i W. Ostrowski) wytyczyła
nową drogę na szczyt od strony
wschodniej przez lodowiec, który
obecnie nosi nazwę Lodowca Polaków
(Ventisquero de loc Polacos). Droga ta
jest bardziej wymagająca technicznie,
wiąże się ze wspinaczką lodowcową po
lodowcu o nachyleniu od 40 do 50 stopni (w przypadku wariantu przez Lodowiec Polaków „na wprost”) i z
wejściem na szczyt po grani z krótką znaczącą ekspozycją. Trzecim często wybieranym wariantem jest
połączenie obu dróg – podejście doliną Las Vacas i trawers do Drogi Normalnej na wysokości ok. 5800
m.n.p.m., przed Lodowcem Polaków (droga ta nosi nazwę Fałszywej Drogi Polaków – Falso Polaco).
Pozostałe drogi są o wiele trudniejsze i o wiele bardziej niebezpieczne – przede wszystkim drogi prowadzące
potężną 3000-metrową lodowo-skalną ścianą południową.
Niezależnie od wyboru drogi i opinii, że „Aconcagua jest najwyższą górą na świecie, na którą można po
prostu wejść”, jest to Góra wymagająca i niebezpieczna ze względu na dużą wysokość i zmienne,
potencjalnie ekstremalne warunki atmosferyczne. I te właśnie dwa elementy, połączone z planowanym
krótkim czasem wejścia i zejścia, stanowić będą dla nas największe wyzwania.
Mimo, iż nie jest to nasze pierwsze spotkanie z górami wysokimi, choć próbowaliśmy wspinaczki skałkowej
i raftingu, choć stykaliśmy się z kulturami Chin, Peru, Boliwii, Indii, Nepalu i tureckich prowincji, jesteśmy
przekonani, że ta wyprawa będzie zupełnie inna od wszystkiego, co do tej pory przeżyliśmy.
Plan wyprawy
Przed główny punktem wyprawy – próbą wejścia na szczyt Aconcagua – planujemy kilkudniowy trekking
aklimatyzacyjny:
a) w regionie Vallecitos w Argentynie: 6-7-dniowy trekking na zachód od Mendozy, w czasie którego
pokonamy ok. 40 km, będziemy na wysokości ok. 6000 m.n.p.m. i w sumie pokonamy ok. 3000 metrów
w pionie lub
b) w okolicy El Plomo w Chile: 5-6-dniowy trekking na wschód od Santiago de Chile o długości ok. 40 km
w zróżnicowanym terenie, którego najważniejszym punktem będzie wejście na El Plomo (5430
m.n.p.m.), a jedną z głównych atrakcji Inkaski ołtarz na wysokości 5200 m.n.p.m., w którym w 1954
roku odkryte zostały zmumifikowane zwłoki.
Aconcagua po raz pierwszy została zdobyta przez brytyjską wyprawę FitzGerald’a, której szwajcarski
przewodnik, M. Zurbrigen, stanął na szczycie samotnie 14 stycznia 1897 roku po wejściu Drogą Normalną.
W roku 1934 polska wyprawa wytyczyła nową drogę od strony wschodniej, która nosi obecnie nazwę Drogi
przez Lodowiec Polaków.
Naszym celem jest powtórzenie tej
właśnie drogi, a następnie zejście
Drogą Normalną lub Drogą Falso
Polaco. Nasza droga zaczyna się w
Punta de Vacas i prowadzi w górę
Doliny Las Vacas do Plaza
Argentina (4200 m.n.p.m.), obozu
bazowego.
Następnie
między
stromymi penitentami pnie się do
Obozu I na wysokości ok. 4900
m.n.p.m. Stąd droga prowadzi
piargiem aż do żebra, które
wyprowadza do Obozu II na
wysokości 5800-5900 m.n.p.m. Z
tego miejsca na szczyt najczęściej
wchodzi się w ciągu jednego dnia,
przez Lodowiec Polaków, mijając
po lewej stronie skałę Piedra
Bandera na wysokości 6400
m.n.p.m., przy której Lodowiec osiąga nachylenie ok. 40 stopni. Końcówka Drogi biegnie wschodnia granią
z wieloma fałszywymi szczytami i krótkim mocno eksponowanym odcinkiem.
Zejście planujemy Drogą Normalną przez Berlin, Nido de Condores, Plaza Canada, Plaza de Mulas i
Confluencia do Puente del Inca lub Drogą Falso Polaco z trawersem szczytu i powrotem przez Dolinę Las
Vacas do Punta de Vacas.
Mimo iż Aconcagua została zdobyta stosunkowo wcześnie, jest to Góra, której nie można niedoceniać.
Znaczna wysokość i zmienne warunki atmosferyczne sprawiają, że jest to groźny przeciwnik, który mimo
naszego dotychczasowego doświadczenia i zdobytych umiejętności, rzuca nam bardzo groźne wyzwanie…
Naszą nagrodą na zakończenie wyprawy będzie jedno- lub dwudniowy rafting na jednej z górskich rzek w
prowincji Cuyo – Mendoza, Tunuyan, Diamante, Atuel albo Grande…
Uczestnicy wyprawy
Asia Nowosadzka: moja pasja podróżowania bierze się z ciekawości świata, innych
kultur i ludzi. Jestem absolwentką Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej;
obecnie pracuję jako architekt w jednej z największych polskich firm
architektonicznych. Moją drugą wielką pasją, zaraz po górach, jest fotografia –
praktycznie nigdy nie rozstaję się z aparatem, którym utrwalam spotykanych w
podróżach ludzi i najciekawsze budowle i detale architektoniczne (oczywiście!); w
grafiku zawsze znajdzie się również miejsce dla koni Moim zdaniem doba powinna
trwać co najmniej 48 godzin – jest przecież jeszcze tyle miejsc do zobaczenia, tylu
ludzi do poznania i tyle rzeczy do zrobienia…
Jarek Gryczka: z górami związany praktycznie od zawsze (pochodzę przecież z
Beskidu Śląskiego, więc to do czegoś zobowiązuje). Jestem absolwentem kierunku
finanse i bankowość na warszawskiej SGH; obecnie zgodnie z wykształceniem pracuję
w jednym z polskich banków. Poza wyprawami pieszymi uwielbiam zdobywać górskie
szczyty na rowerze górskim, pokonywać krótsze i dłuższe drogi wspinaczkowe w
skałach, a zimą szusować na nartach. Poza górami zaczytuję się powieściami fantasty i
książkami detektywistycznymi, na które mam czas przede wszystkim w drodze w góry
i w drodze z gór (a czasami także będąc w górach, kiedy pogoda staje się na tyle
nieznośna, że nic innego nie da się zrobić).
Zanim się spotkaliśmy Asia w 2006 roku wzięła udział w wyprawie w boliwijskie pasma Cordillera
Apolobamba i Cordillera Real, zakończonej wejściem na szczyt Huayna Potosi (6088 m.n.p.m.); Jarek
przemierzył ukraińskie pasmo Czarnohory i Świdrowca, a w 2005 roku pojechał do Chin, m.in. w okolice
masywu Magen Gangre (6282 m.n.p.m.) oraz miejscowości Menyuan w prowincji Qinghai.
Wspólnie przemierzyliśmy wszystkie chyba szlaki Beskidów, Karkonoszy, Tatr (polskich i słowackich) oraz
Małej i Wielkiej Fatry. W 2007 roku spędziliśmy cały listopad w Nepalu, gdzie na trzy tygodnie
wyprawiliśmy się na trekking w regionie Khumbu (okolice Mt. Everest), podczas którego weszliśmy na
Lobuche East (6090 m.n.p.m.); do szczytu Island Peak (6189 m.n.p.m.) zabrakło nam 90 metrów… Sierpień
2008 roku spędziliśmy na wyprawie do Turcji w pasma górskie Aladaglar i Kačkar (z wejściem na drugi co
do wysokości szczyt Turcji – Kačkar Dagi 3937 m.n.p.m.).
Kontakt:
Joanna Nowosadzka
tel.: +48 600 873 506
e-mail: [email protected]
Nasze zdjęcia można oglądać na stronie: www.flickr.com/joa_n
Jarosław Gryczka
tel.: +48 608 635 499
e-mail: [email protected]
Sponsoring
Założeniem współpracy pomiędzy nami i sponsorem w ramach projektu Aconcagua 2009 są korzyści dla
obu współpracujących stron.
Korzyści dla Sponsora:
• wsparcie wyprawy wzmocni pozytywny wizerunek sponsora jako organizacji promującej ciekawe
inicjatywy sportowe i społeczne (sporty górskie kojarzą się pozytywnie – z przełamywaniem słabości,
pokonywaniem przeciwności losu, mierzeniem się z siłami natury);
• umieszczenie znaku firmowego sponsora lub innego obiektu (cytat, banner, logo itp.) zaproponowanego
przez sponsora na stronie internetowej wyprawy, na stronie internetowej z blogiem z wyprawy oraz we
wszystkich mediach i serwisach, które będą publikowały nasze relacje i zdjęcia;
• umieszczenie banneru z logo i nazwą sponsora podczas wszystkich pokazów zdjęć oraz relacji z
wyprawy;
• umieszczenie informacji o sponsorze u patronów medialnych (szczegóły do ustalenia – także z
patronami medialnymi);
• możliwość umieszczenia naszywek z logo i nazwą sponsora na naszych ubraniach podczas wyprawy,
transparentów z logo i nazwą sponsora na namiotach w bazie i w każdym z obozów;
• pełny serwis fotograficzny z logo i nazwą sponsora – zdjęcia z widocznymi naszywkami z logo i nazwą
sponsora, z transparentami na namiotach;
• możliwość wykorzystania przez sponsora materiałów z wyprawy (zdjęcia, filmy, nagrania dźwiękowe i
inne materiały uczestników związane z wyprawą) w celach promocji i reklamy sponsora lub jego
produktów;
• możliwość nawiązania stałej współpracy w zakresie promocji i reklamy sponsora lub jego produktów z
wykorzystaniem innych materiałów uczestników wyprawy (np. z wcześniejszych wypraw);
• możliwość udziału uczestników wyprawy w konkursach, promocjach i innych działaniach reklamowych
prowadzonych przez sponsora;
• możliwość nawiązania współpracy z patronami medialnymi wyprawy możliwość celu prowadzenia
działań reklamowych i promocyjnych sponsora i jego produktów za pośrednictwem patrona.
Istnieje możliwość ustalenia innych form współpracy uczestników wyprawy ze sponsorem, które w ocenie
sponsora będą dla niego korzystne.
Koszty
Koszty całej wyprawy szacujemy na kwotę USD 15 000. Proponujemy podział tych kosztów na następujące
pakiety sponsorskie:
1) Sponsor główny:
− koszt pakietu: USD 5 000;
− umieszczenie nazwy sponsora w nazwie wyprawy;
− proporcjonalny do kosztu pakietu udział sponsora w powierzchni/ czasie reklamowym;
− umieszczenie logo i nazwy sponsora we wszystkich materiałach z wyprawy z podkreśleniem, że jest
to sponsor główny;
− zdjęcie ze szczytu z transparentem z logo i nazwą sponsora;
− posługiwanie się we wszystkich materiałach z wyprawy i wszystkich relacjach z wyprawy nazwą
zawierającą nazwę sponsora;
− pozostałe korzyści wymienione wyżej;
− inne korzyści wskazane przez sponsora i uzgodnione z uczestnikami wyprawy.
2) Sponsor wspierający:
− koszt pakietu: USD 2 000;
− proporcjonalny do kosztu pakietu udział sponsora w powierzchni/ czasie reklamowym;
− umieszczenie logo i nazwy sponsora we wszystkich materiałach z wyprawy z podkreśleniem, że jest
to sponsor wspierający;
− pozostałe korzyści wymienione wyżej;
−
inne korzyści wskazane przez sponsora i uzgodnione z uczestnikami wyprawy.
3) Sponsor towarzyszący:
− koszt pakietu: USD 1 000;
− proporcjonalny do kosztu pakietu udział sponsora w powierzchni/ czasie reklamowym;
− umieszczenie logo i nazwy sponsora we wszystkich materiałach z wyprawy z podkreśleniem, że jest
to sponsor towarzyszący;
− pozostałe korzyści wymienione wyżej;
− inne korzyści wskazane przez sponsora i uzgodnione z uczestnikami wyprawy.
Część kosztów związanych z wyprawą wiąże się z koniecznością zakupu profesjonalnego sprzętu
wyprawowego, niezbędnego na Drodze przez Lodowiec Polaków. W przypadku zainteresowania sponsora
sprzętowym wsparciem dla uczestników wyprawy lub w przypadku zainteresowania sponsora inną kwotą niż
wymienione wyżej przewidujemy możliwość indywidualnego ustalenia korzyści dla sponsora w zależności
od jego oczekiwań i udzielonego wsparcia.
W przypadku odpowiednio wysokiego wsparcia przez jednego sponsora przewidujemy możliwość
ustanowienia wyłącznego sponsora wyprawy.

Podobne dokumenty