kłamstwem”. Gdy Janusz Palikot całkowicie bezpodstawnie

Transkrypt

kłamstwem”. Gdy Janusz Palikot całkowicie bezpodstawnie
Do Rzeczy: siewcy nienawiści
Ci, którzy najczęściej odwołują się do wolności słowa, poszanowania godności i tolerancji, nie mają jej za grosz dla
reprezentujących inne poglądy niż oni sami. Zamiast szacunku sączy się nienawiść. W najnowszym numerze „Do Rzeczy”
– „Siewcy nienawiści”.
Ponadto w nowym numerze tygodnika: Ziemkiewicz o hipokryzji, kłamstwie i podwójnej mierze, Piotr Gociek o tym, że
zmiana stereotypu Polaka i wdrażanie tzw. nowoczesnego patriotyzmu może trochę potrwać, Jadwiga Staniszkis o
zagrożeniach dla Polski, a Piotr Semka o tym, czy Marek Biernacki będzie sumieniem Platformy.
Tych, którzy dali przyzwolenie na przekraczanie kolejnych granic, jest wielu. „Ch...” rzucali już muzyk Zbigniew Hołdys
oraz scenarzysta Andrzej Saramonowicz. Obaj tym określeniem potraktowali Jarosława Kaczyńskiego. Słowem tym
posłużył się kiedyś także pisarz Paweł Huelle, apelując, by pewnych osób („takich bandytów i ch...”) nie zapraszać do
mediów. O palmę pierwszeństwa w obrażaniu nieustannie walczy stałe grono osób – dziennikarzy i polityków, z
Palikotem i Niesiołowskim na czele. Najwdzięczniejsze cele ataków to tradycyjne poglądy, religia, Kościół. Zwłaszcza
Kościół opłaca się atakować. To najprostszy sposób, by zaistnieć i zyskać rozgłos. Ofiarami mowy nienawiści nie są dziś –
jak próbuje się nam wmówić – przede wszystkim mniejszości seksualne, ale coraz częściej ci, którzy wypowiadają dość
oczywiste prawdy – domagają się kultury i szacunku dla papieża czy mówią, że z punktu widzenia ich religii małżeństwa
homoseksualne są grzechem. O tym, kto najczęściej sięga po mowę nienawiści w najnowszym „Do Rzeczy” pisze Kamila
Baranowska.
A Rafał Ziemkiewicz komentuje. Hipokryzja w dawnym stylu, definiowana przez François de La Rochefoucauld jako „hołd,
który występek składa cnocie”, mieszkańcowi III RP wydaje się czymś szalenie poczciwym. W III RP bowiem hipokryzja
to przemyślana strategia propagandowa, cały medialny przemysł realizujący Orwellowskie wskazanie „prawda jest
kłamstwem”. Gdy Janusz Palikot całkowicie bezpodstawnie insynuował alkoholizm Lechowi Kaczyńskiemu, chwalili go, że
„mówi na głos to, co ktoś wreszcie musiał powiedzieć”. Gdy po raz kolejny chwiał się na nogach i bełkotał Aleksander
Kwaśniewski, nie posiadali się z oburzenia na obelżywe żarty z byłej głowy państwa.(…) Dla opiniotwórczych środowisk
III RP przykładanie do wszystkiego dwóch miar to chleb powszedni. W istocie trzeba mówić nie o hipokryzji
„autorytetów” kolaborujących z obecną władzą, ale o realizowaniu przez nie strategii propagandowej, przejętej przez
„stronnictwo Magdalenki” od sowieckich komunistów. To, co prezentują w publicznych wystąpieniach, to nie „występek
składany cnocie”, tylko świadome używanie podwójnej miary jako propagandowej broni dla skutecznego zniszczenia
przeciwnika – pisze w „Do Rzeczy” Ziemkiewicz.
W „Do Rzeczy” także o akcji „Orzeł może” i jej podobnych. Impreza z 2 maja rozpoczęła maraton imprez, których celem
jest „rozprawienie się ze stereotypem Polaka pesymisty, malkontenta, nadętego smutasa, który ma wszystkim za złe i
wszystkim zazdrości”. Nowy Polak ma być radosny, fajny i już nie biało-czerwony, a patriotyzm powinien demonstrować,
pożerając pobłogosławioną przez prezydenta czekoladę. Finałem akcji będzie zaś organizowany 4 czerwca happening
„Metka Narodowa”. Ma on polegać na wywieszeniu na Pałacu Kultury i Nauki ogromnego banneru – wspomnianej metki
– na którym znajdzie się „informacja o zawartości Polaka”. Niestety, kto liczy na suspens podczas rozwieszania płachty,
ten srogo się zawiedzie. Cechy Polaków będą bowiem wybierane z listy przygotowanej wcześniej w Internecie przez
Platforma Mediowa Point Group SA
Blue Office, 02-222 Warszawa, Al. Jerozolimskie 179
tel. (+48 22) 347 50 00, fax (+48 22) 347 50 01, www.point-group.pl
NIP: 521-00-88-831, REGON: 010768408, KRS: 0000051017, Kapitał zakładowy: 103 897 325 zł
inicjatorów akcji. Operacja wszczepiania Polakom nowej, „lepszej” dumy narodowej może jednak potrwać. Dlaczego – o
tym w „Do Rzeczy” pisze Piotr Gociek.
Na łamach tygodnika również rozmowa z Jadwigą Staniszkis. - Co wyniszcza Platformę Obywatelską? – pyta Mariusz
Staniszewski. - Tusk i jego sposób prowadzenia rządu. Jest to jednak partia na tyle oportunistycznych działaczy, że oni
wiele wytrzymają. Z drugiej strony formacja ta przeszła już przez kilka poważnych kryzysów i wyrzucenie Jarosława
Gowina może być dla Tuska zabójcze. Oczywiście pod warunkiem, że potwierdzą się informacje podane przez ministra
sprawiedliwości – odpowiada Staniszkis. Dodaje, że Polacy maja się czego obawiać. Czas na rozwój się kończy. Mamy
przecież coraz mniej zasobów, istnieje coraz silniejsze współzawodnictwo globalne. Europa zmienia swoje koncepcje
rozwojowe w kierunku ratowania Zachodu i likwidacji ryzyka, ale my w tym procesie nie będziemy uczestniczyć, bo luka
technologiczna między nami a nimi się powiększa. Celem polskiej polityki powinno być zachowanie zdolności rozwoju, a
to wymaga sprawnego rządu – mówi Staniszkis. Wywiad Mariusza Staniszewskiego – na łamach „Do Rzeczy”.
„Do Rzeczy” komentuje też zmianę w ministerstwie sprawiedliwości. Nie minął dzień od dymisji Jarosława Gowina, a już
Marek Biernacki, jego następca na fotelu ministra sprawiedliwości, został poddany prewencyjnemu ostrzałowi lewicy
obyczajowej. Fundacja im. Izabeli Jarugi-Nowackiej bardzo krytycznie zareagowała na nominację polityka z Gdańska.
Feministki jako oczywistą dyskwalifikację wskazały fakt, że Biernacki „zagłosował przeciwko dalszym pracom nad
projektami ustaw o związkach partnerskich przygotowanymi przez PO, RP i SLD, głosował za pracami nad ustawą
odbierającą kobietom prawo do przerwania ciąży, gdy płód jest ciężko uszkodzony, w 2011 r. zagłosował za pracami nad
ustawą całkowicie delegalizującą przerywanie ciąży, a wreszcie w 1998 r. zagłosował za ratyfikacją konkordatu”.
Biernacki już na wstępie otrzymał więc ostrzeżenie – jeśli pójdziesz drogą Gowina, to znajdziesz się pod ostrzałem. Jeśli
będziesz bezbarwnym administratorem resortu sprawiedliwości, to może unikniesz medialnego łomotu. Czas pokaże, czy
Marek Biernacki stanie się ideowym punktem odniesienia dla konserwatystów w Platformie – pisze Piotr Semka.
A w dziale Biznes prof. Krzysztof Rybiński radzi, jak inwestować, gdy świat stanął na głowie. Jeżeli chcemy przetrwać
kryzys, który dopiero się zaczyna i potrwa wiele lat, to powinniśmy stosować się do trzech prostych zasad. Jakich – o tym
w najnowszym numerze „Do Rzeczy”.
Tygodnik „Do Rzeczy” w kioskach od poniedziałku, 13 maja. E-wydanie tygodnika – już w niedzielę u
dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto
(www.nexto.pl). Tygodnik jest również dostępny w AppleStore (iOS) – https://itunes.apple.com/pl/app/wprostkiosk/id459708380?mt=8 oraz w GooglePlay (Android):
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.paperlit.android.wprost#?t=W251bGwsMSwxLDIxMiwiY29tLnBhcGVy
bGl0LmFuZHJvaWQud3Byb3N0Il0.
Prenumeratę można zamówić na stronie internetowej wydawcy - http://prenumerata.wprost.pl/zamowienie/p,do-rzeczy/.
Tygodnik „Do Rzeczy” to tytuł kierowy przez Pawła Lisickiego. Ukazuje się od stycznia 2013 r. Jest pismem
konserwatywno-liberalnym. Wydawcą tygodnika jest spółka Orle Pióro, której inwestorem strategicznym jest Platforma
Mediowa Point Group (GPW: POINTGROUP, PGM, www.point-group.pl) i jej prezes, Michał M. Lisiecki.
Platforma Mediowa Point Group SA
Blue Office, 02-222 Warszawa, Al. Jerozolimskie 179
tel. (+48 22) 347 50 00, fax (+48 22) 347 50 01, www.point-group.pl
NIP: 521-00-88-831, REGON: 010768408, KRS: 0000051017, Kapitał zakładowy: 103 897 325 zł