List do Pani Minister Edukacji Narodowej

Transkrypt

List do Pani Minister Edukacji Narodowej
Bruksela, 18 czerwca 2009
Pani Katarzyna Hall
Minister Edukacji Narodowej
Szanowna Pani Minister,
pragnę wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie propozycją Ministerstwa Edukacji
Narodowej zmierzającą do likwidacji polskich szkół oraz punktów konsultacyjnych przy
ambasadach RP i zastąpieniem ich kształceniem przez Internet. MEN utrzymuje obecnie
76 placówek edukacyjnych dla ok. 12 tys. polskich uczniów za granicą. Są to często dzieci
emigrantów, którzy nie mogąc znaleźć godziwej pracy w kraju zmuszeni byli wyjechać. Polskie
placówki edukacyjne to nierzadko jedyna szansa na kontynuowanie nauki w języku ojczystym
i kontaktu z Polską.
Jest też oczywiste, że nauka powinna być kontynuowana w formie bezpośredniego
kontaktu ucznia z nauczycielem. Tymczasem argumenty natury finansowej i szukanie
oszczędności w obszarach gdzie absolutnie nie można oszczędzać, przesłaniają Ministerstwu
Edukacji Narodowej myślenie ukierunkowane na dobro uczniów. Odbieranie im możliwości
dostępu do nauki o historii i kulturze ich ojczyzny ze względu na rachunek ekonomiczny jest
krótkowzroczne. W dłuższej perspektywie doprowadzi do tego, że młodzi ludzie, zepchnięci
przed ekran komputera zostaną odcięci od źródła budowania swojej polskiej tożsamości
i możliwości kreatywnego uczestniczenia w życiu Polonii.
Za niedobry uważam także pomysł przerzucania obowiązku organizacji nauczania
w polskich szkołach na rodziców. Dzieci mieszkające w Polsce mają konstytucyjnie
zagwarantowany dostęp do bezpłatnej edukacji na odpowiednim poziomie. Trudno oczekiwać
aby sobotnie szkoły prowadzone przez organizacje polonijne były w stanie zapewnić
tak wysokie standardy jakie oferują placówki działające przy ambasadach RP, które zatrudniają
w pełni wykwalifikowanych nauczycieli. Dlatego też długofalowe cele Ministerstwa Edukacji
Narodowej powinny raczej zmierzać w kierunku otwierania za granicą nowych szkół
finansowanych z budżetu państwa. Poza oczywistym walorem edukacyjnym placówki te są także
ważnym miejscem kształtowania wizerunku Polski, polityki historycznej oraz krzewienia
postawy patriotycznej wśród młodych ludzi. Będą one też pierwsze reagować na
próby przekłamywania naszej historii, których przykłady nawet w ostatnich miesiącach
pojawiały się w zachodniej prasie.
Pragnę także nadmienić, ze instytucje europejskie wielokrotnie zwracały uwagę na
potrzebę nauczania języka ojczystego za granicą. W dokumencie Komisji Europejskiej „Zielona
Księga: Migracja i mobilność - wyzwania i szanse dla wspólnotowych systemów edukacyjnych”
COM(2008)423 czytamy: „Istnieją dowody, że poszerzanie znajomości języka ojczystego może
okazać się korzystne z punktu widzenia kształcenia. Biegła znajomość języka ojczystego ma
wartość dla kapitału kulturalnego i pewności siebie dzieci migrantów i może również stanowić
w przyszłości kluczowy atut na rynku pracy. Ponadto niektóre rodziny migrantów mogą pragnąć
w przyszłości powrotu do kraju pochodzenia — edukacja w języku ojczystym im to ułatwi”.
Z kolei stanowisko Parlamentu Europejskiego w tej kwestii prezentuje raport Hannu Takkuli
„W sprawie kształcenia dzieci imigrantów” A6-0125/2009, gdzie w pkt. 17 czytamy:
„Parlament Europejski podkreśla wagę nauczania dzieci migrantów ich języka ojczystego oraz
języków ich kraju zamieszkania”.
Jeżeli propozycja zgłoszona przez Panią Minister wejdzie w życie, będzie kolejnym
posunięciem rządu Donalda Tuska szkodliwym dla Polaków mieszkających poza granicami
kraju. W 2008 roku Minister Radosław Sikorski podjął decyzję o likwidacji niektórych polskich
placówek dyplomatycznych, w tym ważnego Konsulatu Generalnego w Strasburgu, pozbawiając
tym samym wielu Polaków dostępu do opieki konsularnej.
Sadzę, że przytoczone argumenty przemawiają za utrzymaniem szkół powstałych przy
ambasadach RP oraz tradycyjnych sposobów kształcenia. Liczę, że podejmując ostateczną
decyzję Pani Minister kierować się będzie przede wszystkim dobrem polskich uczniów za
granicą, a nie doraźną potrzebą szukania oszczędności.
Z wyrazami szacunku,
Tomasz Poręba
Poseł do Parlamentu Europejskiego