"Moja wojna 1939

Transkrypt

"Moja wojna 1939
POSŁOWIE
Korzystając z okazji, chciałbym sprostować niektóre błędy - utrwalone i powielane do dzisiaj
przez róŜnych autorów, związane z historią tzw. czołgu-pułapki, który eksplodował w dniu I 3
sierpnia 1944 roku na ulicy Kilińskiego (zob. opowiadanie Zdobyczna śmierć).
•
Adam Borkiewicz w fundamentalnym dziele Powstanie Warszawskie, opisując to
zdarzenie, podaje nazwę czołgu, który eksplodował, jako „czołg typu Marck I". Za A.
Borkiewiczem nazwa ta była podawana przez wielu autorów.
Po przejrzeniu w 1960 roku niemieckiej literatury z zakresu broni pancernej, udostępnionej
mi przez Muzeum Wojska Polskiego, stwierdziłem, Ŝe Marck I na pewno nie jest tym
czołgiem, na którym wówczas jechałem. Podczas dalszych poszukiwań znalazłem to, czego
szukałem – to był pojazd szturmowy Borgward IV (B IV).
Wykonany przeze mnie model pojazdu przedstawiony jest na zdjęciach 31 -34.
2
•
B IV byt nawet utoŜsamiany z „Goliatem"! Oba te modele, w tej samej skali,
przedstawione są na zdjęciu 34 - widać, Ŝe to nie to samo.
•
Nieprawdą jest to, Ŝe Niemiec prowadzący B IV, który utknął na barykadzie, został
zastrzelony - udało mu się uciec!
•
Spotyka się opinie, Ŝe zawiniło dowództwo, dopuszczając do tragicznego w skutkach
wybuchu. Z całą stanowczością chcę się temu przeciwstawić! Dowództwo podejrzewało
moŜliwy podstęp Niemców i był wydany wyraźny rozkaz kapitana „Gustawa" o zakazie
zbliŜania się do pojazdu i wycofania załogi barykady nawet o 50 metrów, do czasu
zbadania pojazdu przez pirotechnika, co miało nastąpić wieczorem. Trzeba dodać, Ŝe B IV
był nową bronią, po raz pierwszy wprowadzoną w Warszawie i nierozpoznaną jeszcze
przez powstańców.
Pojazd w wyniku samowoli został wprowadzony w głąb Starego Miasta, co doprowadziło
do tragedii!
•
Nie zostały rozstrzygnięte rozbieŜności w ustaleniu trasy przejazdu B IV od miejsca jego
zdobycia do Rynku Starego Miasta. Analizując układ barykad, przejezdność ulic, potrzebę
zejścia z linii moŜliwego ostrzału, uwzględniając równieŜ prawdopodobną chęć szybkiego
„pokazania się" na Rynku, gdzie stacjonowała duŜa ilość dowództw i oddziałów
powstańczych, jestem skłonny przyjąć, Ŝe B IV wjechał na Rynek ulicą Piekarską i
Zapieckiem. Dalej sprawa jest juŜ prosta - ulicą Nowomiejską dojechał do końca
Podwala, gdzie zatrzymał się przed moim domem, czekając na poszerzenie przejścia w
niewielkiej barykadzie przed Kilińskiego. Wjechawszy w Kilińskiego, tuŜ za rogiem
ulicy, B IV eksplodował!
•
Wiele rozbieŜności znajduje się w opisie ataku B IV na barykadę, gdzie został zdobyty.
Większość autorów podaje (obok innych nieścisłości), Ŝe B IV został podprowadzony pod
barykadę przez dwa „Tygrysy". Fakty były inne: w ataku na barykadę B IV był osłaniany
ogniem przez dwa działa szturmowe StuG 40, poniewaŜ „Tygrysów" w tym czasie i w
tym miejscu nie było (modele tych pojazdów w tej samej skali przedstawiam na zdjęciu
31).
•
Uzupełniając powyŜsze uwagi, podam kilka szczegółów technicznych.
Borgward IV miał następujące wymiary: długość 365 cm, szerokość 182 cm, wysokość I
37 cm, prędkość do 40 km/h, cięŜar od 3,5 t do 5 t, zaleŜnie od grubości pancerza (10-20
mm), ładunek wybuchowy 500 kilogramów.
B IV był wyposaŜony w aparaturę radiową do zdalnego sterowania i odpalania ładunku.
Przypuszczam, Ŝe gdyby ta aparatura działała skutecznie, Niemcy nie naraŜaliby Ŝołnierzy
kierujących pojazdem. MoŜna równieŜ przyjąć, Ŝe było brak wyszkolonych załóg.
Zainteresowanych tym tematem odsyłam do artykułu Witolda Piaseckiego „Wiktora"
(pirotechnika), opublikowanego w „śyciu Warszawy" 13 sierpnia 1993 roku, oraz do
cennej publikacji Janusza Ledwocha o broni pancernej pod tytułem Warszawa 1944
(Wydawnictwo „Militaria", Warszawa 2002).
3