Koniec ery rozwoju?
Transkrypt
Koniec ery rozwoju?
Globalna Północ – Globalne Południe. Kwartalnik o rozwoju, odpowiedzialności globalnej i prawach człowieka Koniec ery rozwoju? Jacqueline Mowbray Ostatnie 40 lat można określić jako erę globalnego rozwoju. Epoka ta zbliża się obecnie do końca. Nadszedł już czas by napisać jej nekrolog. Jak piętrząca się latania morska, która wyznacza kierunek ku brzegowi żeglarzom, „rozwój” był ideą, która wyznaczała kierunek nowo powstałym narodom w ich podróży przez powojenną historię... Dziś ta latarnia zaczyna się rozpadać. Idea rozwoju rysuje się niczym ruina na krajobrazie intelektualnym. Złudzenie i rozczarowanie, niepowodzenia i zbrodnie były nieodłącznymi towarzyszami rozwoju a dziś świadczą o jego niepowodzeniu.1 Tak oto napisał Wolfgang Sachs we wstępie do The Development Dictionary, wydanym w 1992 roku. Czy piętnaście lat później historia udowodniła, że Sachs miał rację? Czy projekt rozwojowy się nie powiódł? Czy rozwój wciąż jest ułomnym projektem, naznaczonym „złudzeniem, rozczarowaniem, niepowodzeniem i zbrodnią”? Według mnie, odpowiedź na powyższe pytania brzmi: nie. Ostatnimi czasy koncepcja rozwoju ewoluowała tak znacznie, że Sachsa krytycyzm nie ma już takiej siły, jaką miał kiedyś. W niniejszym artykule wskazuję na wzrastające znaczenie praw człowieka w ewolucji projektu rozwojowego. Twierdzę, że perspektywa praw człowieka pozwoliła na nowo zdefiniować rozwój w sposób o wiele bardziej pozytywny i produktywny. Zamiast skupiać się jedynie na wzroście gospodarczym, perspektywa praw człowieka stwarza szansę, by ludzki i społeczny aspekt rozwoju były brane pod uwagę . Jednocześnie wzrastające uznanie prawa do rozwoju daje prawne podstawy dla moralnych i etycznych argumentów w dyskusji nad nierównością między krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się. W niniejszych rozważaniach, postaram się najpierw nakreślić krytykę projektu rozwojowego sformułowaną przez Sachsa i innych autorów, a następnie rozważę, w jaki sposób wpływ praw człowieka zmienił rozumienie rozwoju i odpowiedział na wcześniej opisaną krytykę. Krytyka globalnego rozwoju We wstępie do The Development Dictionary, Sachs zwraca uwagę na cztery główne powody do krytyki projektu rozwojowego. Były one następnie powielane przez kolejnych autorów. Pierwszy z argumentów zwraca uwagę na fakt, że projekt rozwojowy zakłada wyższość Stanów Zjednoczonych i innych krajów wysoko uprzemysłowionych. Kieruje się on przesłanką, że kraje „rozwijające się” powinny dogonić kraje „rozwinięte” dzięki wzrostowi uprzemysłowienia. Jednakże, idea industrializacji jako postępu ma wiele wad. Industrializacja jest bowiem odpowiedzialna za wiele problemów globalnych, z którymi przyszło nam się dziś zmierzyć, w szczególności odpowiada za degradację środowiska, która grozi zniszczeniem naszej planety. Po drugie, Sachs zwraca uwagę na fakt, że pomoc rozwojowa nigdy nie jest czysto charytatywna i filantropijna. Pomoc jest raczej powiązana z interesem państw donorów. Dlatego też w okresie zimnej wojny pomoc rozwojowa była postrzegana jako środek pozwalający zapewnić, że „Trzeci Świat” przyłączy się do bloku zachodniego a nie wschodniego. Dziś projekty rozwojowe odzwierciedlają głównie interesy donorów w krajach wysoko rozwiniętych. Dla przykładu, liberalizacja handlu i swobodny przepływ kapitału, który pozwala głównie korporacjom z 1 Wolfgang Sachs, ‘Introduction’ in Wolfgang Sachs (ed), The Development Dictionary (1992) 1, 1. 1 Globalna Północ – Globalne Południe. Kwartalnik o rozwoju, odpowiedzialności globalnej i prawach człowieka krajów wysoko rozwiniętych na zdobycie dostępu do nowych rynków, są promowane w imię rozwoju gospodarczego. Jednakże swobodny przepływ ludzi jest poddany o wiele większym ograniczeniom, gdyż kraje rozwinięte starają się bronić przed rosnącą imigracją z krajów rozwijających się. Po trzecie, Sachs odnotowuje, że zamiast zmniejszać przepaść między krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się, projekt rozwojowy ją powiększył. „W 1960 roku kraje Północy były 20 razy bogatsze od krajów Południa a w 1980 już 46 razy” 2 To wskazuje na fakt, że „w tym wyścigu kraje bogatsze będą zawsze posuwały się na przód znacznie szybciej niż cała reszta”3 Innymi słowy, ponieważ pierwotnie kraje bogate były bardziej rozwinięte, były w stanie lepiej wykorzystać nowe technologie i innowacje. Wzrastająca nierówność między krajami Południa i Północy jest także powiązana ze wzrastającą nierównością pomiędzy różnymi krajami rozwijającymi się. Wynika to z zastępowania tradycyjnych praktyk wytwórczych poprzez bardziej „rozwinięte” metody tak, że tylko kraje posiadające środki na korzystanie z nowych technologii i praktyk są w stanie łatwiej czerpać profity. Zastępowanie tradycyjnych praktyk przez bardziej nowoczesne powoduje jednak kolejny dylemat, który dobrze ilustruje przykład, że w nowoczesnych gospodarstwach „rolnicy są zależni od kupowania nasion ale jednocześnie często nie mają wystarczająco pieniędzy by je kupować”4 W końcu Sachs wiąże rozwój z utratą różnorodności i postępującą monokulturą: Westernizacja świata.5 Rozwój, jak twierdzi, po prostu przeforsował Zachodni sposób funkcjonowania na całym świecie. Takie postrzeganie rzeczy zdewaluowało idee, marzenia i podmiotowość ludzi żyjących w regionach rozwijających się; w naszej percepcji ludzie ci stali się ludźmi z problemami, którym trzeba pomóc by przyjęli podejście zachodnie, uprzemysłowione zamiast postrzegać ich jako jednostki zdolne do rozwinięcia ich własnych, niezależnych rozwiązań i wykreowania własnej wizji ich swojej przyszłości. Te cztery argumenty, i inne podobne, niewątpliwie mają wiele słuszności. Nie da się zaprzeczyć, że projekt rozwojowy był powiązany z degradacją środowiska, wzrostem nierówności i propagowaniem zachodniego stylu życia. Jednakże przy bliższej analizie można dojść do wniosku, że powyższa krytyka może być powiązana z jedną, określoną wizją rozwoju, a mianowicie postrzeganiem rozwoju jedynie w kategoriach gospodarczych. Oczywiście tradycyjne rozumienie rozwoju to właśnie to gospodarcze: projekt rozwojowy został po raz pierwszy nakreślony przez amerykańskiego prezydenta Trumana, który zakładał, że „zwiększenie produkcji jest kluczem do dobrobytu”.6 Ale być może jest możliwe ponowne zdefiniowanie rozwoju tak, aby wziąć pod uwagę kwestie społeczne, kulturowe jak również ludzki wymiar rozwoju? Prawa człowieka i rozwój Wątpliwości takie jak te zidentyfikowane przez Sachsa doprowadziły do prób ponownego zdefiniowania pojęcia rozwoju tak, aby pod uwagę wziąć również kwestie nieekonomiczne. Koncepcje takie jak dla przykładu, zrównoważony rozwój czy rozwój społeczny, zwracają uwagę na ekologiczne i społeczne aspekty rozwoju. W niniejszym artykule jednakże skupię się na pojęciu „rozwoju ludzkiego”, które pojawia się ostatnimi czasie w dyskursie o rozwoju i jest oparte na perspektywie praw człowieka.7 Koncepcja “rozwoju ludzkiego” (ang. Human development) po raz pierwszy pojawiła się w głównym nurcie debaty międzynarodowej, gdy w 1990 roku Program Narodów Zjednoczonych do Spraw Rozwoju (UNDP) opublikował pierwszy raport o rozwoju na świecie (Human Development 2 3 4 5 6 7 Ibid, 3. Ibid. Ibid. Ibid, 4. United States President Harry S. Truman, Inaugural Address, 20 January 1949. ang. Rights-based approach 2 Globalna Północ – Globalne Południe. Kwartalnik o rozwoju, odpowiedzialności globalnej i prawach człowieka Report).8 Od tego czasu UNDP corocznie ogłasza swój raport poświęcony temu zagadnieniu. Raporty UNDP opisują rozwój w kategoriach nie tylko w gospodarczych ale również w społecznych. Stąd też zamiast stosowania jedynie czysto ekonomicznych wskaźników do oceny stopnia rozwoju - takich jak na przykład produkt krajowy brutto (PKB) per capita - organizacja posługuje się także wskaźnikami biorącymi pod uwagę warunki społeczne. Dla przykładu w celu oceny stopnia rozwoju bierze się pod uwagę takie czynniki jak stopień alfabetyzacji, długość życia, dostęp do wody i sanitariatów czy stopa bezrobocia. Podejście to opiera się na poglądzie sformułowanym w pierwszym Raporcie UNDP o rozwoju społecznym: Ludzie są prawdziwym bogactwem narodów. Podstawowym celem rozwoju jest wykształcenie środowiska, w którym ludzie mogą cieszyć się długim, zdrowym i twórczym życiem... Rozwój ludzki to proces zwiększania ludziom możliwości wyboru. 9 Zmiana w podejściu UNDP polegająca na skupieniu się na rozwoju ludzkim została uzupełniona zmianą wewnątrz innych organizacji międzynarodowych, jak również w środowisku akademickim i przesunęła centrum zainteresowania sprawami rozwoju poza obszar czysto ekonomiczny. Tak więc dla przykładu, w 1995 roku Światowy Szczyt Rozwoju Społecznego uchwalił Deklarację Kopenhaską na temat Rozwoju Społecznego, która uznała uczestnictwo społeczne jako część składową procesu rozwoju. Paragraf 5 Deklaracji stwierdza, że „rozwój gospodarczy, rozwój społeczny i ochrona środowiska są współzależne i nawzajem siebie uzupełniające”. W tym samym czasie naukowcy tacy jak Amartya Sen w swojej wpływowej pracy Development as Freedom,10 zaczęli podkreślać znaczenie praw człowieka w koncepcji rozwoju. Zdaniem Sena, rozwój należy rozumieć w kategoriach rozwoju ludzkiego, jako proces „zwiększania realnej wolności, z której ludzie mogą korzystać”11 Dzięki takiemu rozumieniu prawa człowieka są istotnym czynnikiem rozwoju. Prawa człowieka zapewniają wolności, zarówno poprzez powstrzymywanie państwa od ingerencji w wolność jednostek, takich jak na przykład wolność słowa czy wolność zgromadzeń oraz poprzez dawanie ludziom możliwości dostępu do zasobów takich jak żywność, praca i edukacja, dzięki którym mogą oni prowadzić życie w sposób taki, jaki sobie cenią. Przeświadczenie o kluczowym znaczeniu praw człowieka w rozwoju zostało przyjęte także przez UNDP jak i inne agendy międzynarodowe. Stało się ono wyraźnym tematem raportu UNDP o społecznym rozwoju wydanym w roku 2000, który został zatytułowany „Prawa człowieka i rozwój ludzki”.12 Według raportu „zarówno prawa człowieka jak i rozwój dotyczą zabezpieczenia podstawowych wolności” i „rozwój ludzki jest niezbędny do realizacji praw człowieka, a prawa człowieka są niezbędne do osiągnięcia pełnego rozwoju”. 13 Ta pojawiająca się współzależność pomiędzy prawami człowieka a rozwojem znalazła swój wyraz w stanowisku Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka, gdzie potwierdza się znaczenie „perspektywy praw człowieka w rozwoju”.14 Według Wysokiego Komisarza: 8 Tłum.: Oficjalne tłumaczenie tytułu raportu na polski, którym posługuje się UNDP to Raport o Rozwoju Społecznym. Warto jednak w tym miejscu zauważyć, że nie jest to trafne sformułowanie. „Rozwój społeczny” Social Development nie jest bowiem w pełni tożsamy z „rozwojem ludzkim” - Human development. 9 United Nations Development Programme, Human Development Report 1990 (1990), 9-10. 10 Amartya Sen, Development as Freedom (1999). Praca ukazała się także po polsku nakładem wydawnictwa Zysk i Ska, pod tytułem Rozwój i Wolność. 11 Ibid. 3. 12 United Nations Development Programme, Human Development Report 2000: Human Rights and Human Development (2000). 13 Ibid. 2. 14 Najbardziej aktualne i złożone stanowisko Wysokiego Komisarza na ten temat można znaleźć w dokumencie Frequently Asked Questions on a Human Rights-Based Approach to Development Cooperation (2006), który jest dostępny pod adresem: http://www.ohchr.org/english/about/publications/docs/FAQ_en.pdf 3 Globalna Północ – Globalne Południe. Kwartalnik o rozwoju, odpowiedzialności globalnej i prawach człowieka “Perspektywa praw człowieka stanowi koncepcyjne ramy procesu ludzkiego rozwoju, który jest normatywnie oparty na międzynarodowych standardach praw człowieka i ukierunkowany operacyjnie na promocję i ochronę praw człowieka...Z perspektywy praw człowieka sama filantropia nie wystarcza. W perspektywie praw człowieka plany, praktyka i proces rozwoju są zakotwiczone w systemie praw i powiązanymi z nimi obowiązkami ustanowionymi przez prawo międzynarodowe.”15 Ogólnie rzecz ujmując, można powiedzieć, że perspektywa praw człowieka obejmuje trzy konkretne aspekty. Po pierwsze równość: pomoc rozwojowa powinna unikać podtrzymywania istniejących nierówności społecznych oraz powinna zabezpieczać jednostki, które są w najbardziej niekorzystnej sytuacji. Po drugie odpowiedzialność: perspektywa praw człowieka podkreśla określone obowiązki tych, którzy dostarczają pomoc. Postrzegana w tym świetle pomoc rozwojowa jest prawnym zobowiązaniem a nie działaniem czysto charytatywnym. Trzecim z problemów podkreślanych w perspektywie praw człowieka jest współuczestnictwo: odbiorcy pomocy nie powinni być postrzegani jedynie jako bierni beneficjenci, należy raczej podjąć aktywne kroki tak, aby pozwolić im na wpływanie na proces rozwoju, który kształtuje ich życie. W ten sposób nadrzędnym celem rozwoju powinno być umożliwienie społecznościom odzyskania kontroli nad ich własną przyszłością. W ten oto sposób perspektywa praw człowieka w rozwoju, i szerzej koncepcja rozwoju ludzkiego, stosują ideę praw człowieka, aby na nowo zdefiniować i zreorientować koncepcję rozwoju. Jednocześnie prawa człowieka i rozwój zostały połączone także w inny sposób, konkretnie poprzez pojawienie się idei prawa do rozwoju. Zostało ono po raz pierwszy rozpoznane przez Komisję Praw Człowieka ONZ w 1977 roku.16 Następnie zostało potwierdzone przez Deklarację ONZ o Prawie do Rozwoju, przyjętą przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1986 roku. Od tamtego czasu prawo do rozwoju stało się częścią prawa międzynarodowe i jego praktyki: w 1993 roku Światowa Konferencja Praw Człowieka uznała jego „uniwersalny i niezbywalny” charakter; 17 a w 1998 roku Komisja Praw Człowieka ONZ mianowała niezależnego eksperta do spraw prawa do rozwoju oraz ustanowiła grupę roboczą do spraw prawa do rozwoju. Pojawienie się i konsolidacja prawa do rozwoju zmieniły podejście do współpracy i pomocy rozwojowej na kilka sposobów. Po pierwsze i najważniejsze, przenosi rozwój ze sfery filantropii do sfery zobowiązań: „prawo do rozwoju jest niezbywalnym prawem człowieka”18 a „państwa mają obowiązek współpracy w celu zapewnienia rozwoju i eliminacji przeszkód do rozwoju”. 19 Po drugie, podkreśla znaczenie współuczestnictwa tych, których sprawy rozwoju dotyczą: praktyka rozwojowa powinna być formułowana na podstawie „aktywnego, swobodnego i rzeczywistego uczestnictwa”.20 Po trzecie, wymaga równości i „sprawiedliwej dystrybucji”21 owoców rozwoju. Wreszcie podkreśla, że proces rozwoju musi być zgodny z pozostałymi prawami człowieka. W związku z czym, „państwa powinny podjąć kroki w celu wyeliminowania przeszkód do rozwoju, które są skutkiem nieprzestrzegania praw obywatelskich i politycznych, jak również ekonomicznych, społecznych i kulturalnych”.22 W ten zatem sposób możemy zauważyć, że zarówno perspektywa praw człowieka jak i 15 Ibid. 15. 16 UN Commission on Human Rights, Resolution 4 (XXXIII) of 21 February 1977. 17 World Conference on Human Rights, Vienna Declaration and Programme of Action, adopted 12 July 1993, UN Doc A/CONF.157/23, Part I para 10. 18 Declaration on the Right to Development, article 1(1). 19 Ibid, article 3 (3). 20 Ibid, article 2 (3). 21 Ibid. 22 Ibid, article 6 (3). 4 Globalna Północ – Globalne Południe. Kwartalnik o rozwoju, odpowiedzialności globalnej i prawach człowieka prawo do rozwoju na nowo zdefiniowały koncepcję rozwoju, tak aby proces rozwoju skupił się bardziej na czynnikach ludzkich. Poprzez podkreślenie praw człowieka, współuczestnictwa i równości, nowa perspektywa przesuwa rozwój z wymiaru czysto gospodarczego w kierunku, gdzie rozwój służy poprawie życia, możliwości wyboru i szans wszystkich jednostek. Co ważniejsze, zmiany te odpowiedziały na uzasadnione wątpliwości dotyczące rozwoju zgłoszone przez Sachsa i innych badaczy. Poprzez podkreślanie bezpośredniego i rzeczywistego współuczestnictwa beneficjentów w kształtowaniu projektów rozwojowych, perspektywa praw człowieka zapobiegła przyjmowaniu dominacji krajów wysoko uprzemysłowionych. Dzięki temu rozwój nie polega tylko na podążaniu ścieżką uprzemysłowienia. Oznacza raczej pomaganie jednostkom i wspólnotom w osiąganiu ich własnej wizji rozwoju. W skutek tego rozwój przestaje być projektem „westernizacji świata”, a raczej zaczyna skupiać się na zwiększaniu realnych możliwości wyboru tak, aby ludzie mogli kierować się w swoim życiu tym, co jest dla nich ważne. W ten sposób rozwój raczej wspiera niż ogranicza różnorodność. Jednocześnie poprzez formułowanie celów rozwojowych w języku praw i obowiązków oraz przez podkreślenie odpowiedzialności, perspektywa praw człowieka prowadzi do uniknięcia problemu powiązania pomocy z celami państw donorów. Poprzez podkreślanie równości i „sprawiedliwej dystrybucji” owoców rozwoju, projekt rozwojowy ponownie zwraca się ku swemu pierwotnemu celowi czyli zmniejszaniu przepaści miedzy biednymi i bogatymi, zarówno między krajami jak i wewnątrz nich. Podsumowanie Rozwój jest w rzeczy samej koncepcją skomplikowaną. W stopniu, w jakim jest postrzegany wyłącznie w znaczeniu gospodarczym, zwykł być kojarzony ze szkodliwą industrializacją, zachodnim imperializmem gospodarczym, wzrastającą globalną nierównością i utratą globalnej różnorodności. Z drugiej jednak strony, rozwój może być także rozumiany w bardziej pozytywny sposób, jako projekt promujący lepszy i bardziej sprawiedliwy świat dla wszystkich. W niniejszym artykule argumentowałam, że wzrastający wpływ praw człowieka na projekt rozwojowy spowodował zmianę pojmowania pojęcia rozwoju. Czysto ekonomiczne rozumienie, które było niegdyś dominujące, obecnie jest kwestionowane przez koncepcje takie jak „rozwój ludzki” czy „rozwój społeczny”. Przez ostatnie 15 lat pojęcia te zmieniły sposób, w jaki rozwój jest rozumiany, zarówno w sferze praw międzynarodowego jak i praktyki. Obecnie stało się jasne, że perspektywa praw człowieka jest nie tylko możliwa ale i wymagana przez prawo międzynarodowe. To samo w sobie stawia wiele nowych wyzwań dla praktyki rozwojowej, na przykład w jaki sposób zachęcać państwa do przyjmowania perspektywy praw człowieka, gdy angażują się w działania współpracy rozwojowej. Natomiast jedna rzecz wydaje się jasna: era rozwoju, wbrew temu co twierdził Sachs, nie zbliża się do końca. Raczej zaczyna się nowa epoka praktyki rozwojowej. Jacqueline Mowbray – doktorantka Uniwersytetu w Cambridge i wykładowca na Uniwersytecie w Sydney (Australia). Specjalizuje się w międzynarodowym prawie praw człowieka i teorii prawa międzynarodowego. Praktykowała prawo w Australii, Belgii i Anglii. Wykładała także prawa ekonomiczne, społeczne i kulturalne na Uniwersytecie w Sarajewie. 5