Łaska i Pokój 1/2015
Transkrypt
Łaska i Pokój 1/2015
Łaska i Pokój zima 2014 1 2 Łaska i Pokój zima 2014 OD REDAKCJI „Sam Jezus stanñä pomiödzy nimi i powiedziaä: Pokój wam. Oni zaĈ przerazili siö...”. Uczniowie juĔ wczeĈniej säyszeli o tym, Ĕe ich Mistrz zmartwychwstaä i ukazaä siö Szymonowi, a o spotkaniu ze Zmartwychwstaäym opowiedzieli na krótko wczeĈniej dwaj uczniowie, którzy spotkali Pana w drodze do Emaus. Pomimo to, kiedy Jezus stanñä pomiödzy nimi, byli „przestraszeni i przeraĔeni”. Wtedy Pan Jezus ukazaä im swoje przebite röce i stopy i wezwaä ich, aby Go dotknöli. Oni dobrze wiedzieli, Ĕe zostaä ukrzyĔowany i zmarä na krzyĔu, ale oto teraz jest poĈród nich, kaĔe im siö dotknñè i w ich obecnoĈci spoĔywa „kawaäek pieczonej ryby”. Nie rozumieli ani Pisma, ani tego, co mówiä im o swojej Ĉmierci, zanim siö to staäo. A i teraz nie mogli pojñè, Ĕe z nimi jest, z nimi rozmawia. Patrzeli na niego „ze zdziwieniem i niedowierzaniem”. Sam Jezus musiaä im otworzyè umysäy, aby zrozumieli Pisma ćwiöte. To byäy pierwsze chrzeĈcijaþskie Ĉwiöta Wielkanocne. Pierwsza chrzeĈcijaþska Pascha. Z pewnoĈciñ wiele jeszcze nie rozumieli z tego, co siö staäo, ale od tej chwili Pan Jezus ukazywaä siö im wielokrotnie przez czterdzieĈci dni i uczyä tego wszystkiego, co byäo konieczne, aby mogli iĈè na caäy Ĉwiat i zwiastowaè Ewangeliö /Mt 28/. Uczniowie rzeczywiĈcie stali siö posäuszni nakazowi misyjnemu Jezusa i poszli „wszödzie zwiastujñc”, tak Ĕe w krótkim czasie chrzeĈcijaþskie koĈcioäy, najczöĈciej domowe, rozsiane byäy juĔ po caäym imperium rzymskim, a nawet poza jego granicami. Okoäo 25 lat póĒniej apostoä Paweä napisaä wiernym w Koryncie: „Na naszñ Wielkanoc /dosäownie Paschö/ jako baranek ofiarowany zostaä Chrystus, obchodĒmy tedy Ĉwiöto...”. MyĈlö, Ĕe apostoä, piszñc „obchodĒmy tedy Ĉwiöto”, miaä na myĈli dokäadnie to, co napisaä, a wiöc obchodĒmy Ĉwiöto! Jak czytamy w staroĔytnych pismach Ojców KoĈcioäa, chrzeĈcijanie pierwszych wieków Ĉwiötowali Wielkanoc jako najwiöksze chrzeĈcijaþskie Ĉwiöto. Do obchodzenia tego Ĉwiöta däugo siö przygotowywali i obchodzili je z radoĈciñ. Z historii KoĈcioäa wiemy teĔ, Ĕe w pierwotnym KoĈciele najczöĈciej chrzczono katechumenów wäaĈnie w Ĉwiöta wielkanocne. Tak wiöc obchodĒmy Ĉwiöto, radosne Ĉwiöto! Radujmy siö, bo nasz Pan Jezus zmartwychwstaä. Razem z apostoäem Pawäem wyznawajmy, Ĕe On zmartwychwstaä, a wiöc i my zmartwychwstaniemy! ćmierè nad nami juĔ nie panuje, bo w nas jest Jego Ĕycie! Wielkanoc to nie tylko radosne Ĉwiöto, ale i czas refleksji nad wäasnym Ĕyciem. BezpoĈrednio do wydarzeþ Wielkiej Nocy nawiñzujñ artykuäy Czesäawa Bassary i Ericha Sauera. Zachöcamy do lektury obu ksiñĔek! W kronice piszemy o wizycie w Polsce Sekretarza Rady KoĈcioäów Braterskich w Etiopii, Mulugety Ashagre Endeshaw. Z tej okazji publikujemy krótki artykuä na temat samej Etiopii i wywiad z bratem Mulugetñ. Mamy nadziejö, Ĕe jego wizyta zaowocuje bliĔszñ wspóäpracñ pomiödzy naszymi KoĈcioäami. ãk 24, 36-37/PE/ WiökszoĈè naszych czytelników z pewnoĈciñ wie, Ĕe Pismo ćwiöte Starego Testamentu zostaäo spisane w krögu kultury Ĕydowskiej. Ale w staroĔytnoĈci, w krögu tej kultury powstaäo teĔ wiele innych ksiñg o charakterze religijnym, które znamy jako apokryfy. O apokryfach pisze Richard O’Connell. MyĈlö, Ĕe dla wielu naszych czytelników bödzie to interesujñcy artykuä. Z ksiñĔki Evelyn Christenson „Gdy kobiety siö modlñ” wydanej przez CLC pochodzi artykuä: „Bóg siö nie myli”. Tak, Pan Bóg siö nie myli, a do modlitwy jesteĈmy wezwani wszyscy, kobiety i möĔczyĒni. Apostoäowie powiedzieli: „My zaĈ pilnowaè bödziemy modlitwy i säuĔby Säowa” /Dz 6,4/. Zapraszamy do modlitwy w intencji wielu obozów, kursów, wczasów i rekolekcji, o których informujemy na äamach naszego pisma. Waszej szczególnej modlitwie polecamy XI Synod KoĈcioäa, który odbödzie siö w 18 IV 2015 r. w Bielsku-Biaäej. Za wszystkie wydarzenia, o których piszemy w kronice, chciejmy z gäöbi serca dziökowaè, bo piöknie jest dziökowaè Bogu naszemu! Jerzy Karze³ek XI Synod Kołcio³a Wolnych Chrzełcijan w RP Bielsko-Bia³a, 18 kwietnia 2015 Na Synodzie wybrana zostanie na czteroletni¹ kadencjê nowa Rada KoŎcio³a. Jest to wa¿ne wydarzenie dla ca³ego KoŎcio³a. Serdecznie prosimy o nieustanne ¿arliwe modlitwy w intencji Synodu. Bracia z Rady Kołcio³a W NUMERZE: Triumf zmartwychwstania ...........................................................................................4 Dlaczego Pan Jezus musia³ umrzeæ? ..............................................................................8 Apokryfy .....................................................................................................................11 Bóg siê nie myli............................................................................................................14 Zb³¹kana jaskó³ka ........................................................................................................20 WieŎci z pola misyjnego... Etiopia ...............................................................................22 Wywiad z bratem Muluget¹ Ashagre Endeshaw.........................................................23 Jak oni mi³owali swego Pana... Philip Bliss ..................................................................25 Baszta – miejsce nas³uchiwania ...................................................................................27 Szuka³ mnie a¿ do skutku... .........................................................................................28 Obozy i wczasy 2015..................................................................................................30 Uwolnienie ..................................................................................................................32 Kronika........................................................................................................................34 i Pokój2014 / wiosna 20153 3 Łaska i Pokój£aska zima I. Pe³nym nastêpstwem zwyciêstwa Zbawiciela nad łmierci¹. Bez cielesnego zmartwychwstania Chrystus, wracajñc do nieba, nie zostaäby objawiony jako zupeäny zwyciözca nad Ĉmierciñ (Ps 16,10). Zatriumfowaäby nad Ĉmierciñ jedynie duchowo i moralnie, a jego zwyciöstwo nad materialnñ Ĉmierciñ nie byäoby aĔ tak królewskie! Jego triumf wówczas nie byäby peäny, poniewaĔ z trójdzielnej ludzkiej osobowoĈci tylko dwie czöĈci – dusza i duch (bez ciaäa) byäyby wäñczone w Jego odkupienie. Nawet wiöcej – bez cielesnego zmartwychwstania Chrystus w ogóle nie zostaäby objawiony jako zupeäny zwyciözca nad Ĉmierciñ. „ćmierè” bowiem nie jest koþcem egzystencji, ale rozwiñzaniem ludzkiej osobowoĈci, nie jest unicestwieniem istnienia, ale rozerwaniem zwiñzku ducha, duszy i ciaäa. PrzezwyciöĔenie Ĉmierci musiaäo wiöc zostaè objawione przez przywrócenie tej jednoĈci, czyli organicznego zwiñzku ducha, duszy i ciaäa. Patrzñc z punktu widzenia ciaäa, znaczyäo to ponowne zjednoczenie siö ciaäa z duchem i duszñ. Dlatego bez cielesnego zmartwychwstania w ogóle nie ma triumfu Ĕycia (1 Kor 15,54.57); bez cielesnego zmartwychwstania nie ma teĔ wyraĒnego owocu zwyciöstwa. Jedynie przez cielesne zmartwychwstanie mogäo zostaè dowiedzione, Ĕe Ĉmierè zostaäa pokonana. Nawet gdybyĈmy w Ewangeliach me mieli Ĉwiadectwa o pustym grobie Jezusa (Mt 28,1 nn; Mk 16,1 nn; ãk 24,1 nn; J 20,1 nn), musielibyĈmy tak sñdziè. Triumf zmartwychwstania Zmartwychwstanie byäo równieĔ potrzebne jako: Erich Sauer Chrystus zmartwychwsta³!! Z tym zwyciöskim okrzykiem Ewangelia przeszäa przez Ĉwiat. Poselstwo o krzyĔu jest jednoczeĈnie poselstwem o zmartwychwstaniu (Dz 1,22; 2,31-32). Na tym polega Jego niezwyciöĔonoĈè (Obj 5,5.6). W istocie rzeczy moĔliwy byäby powrót Zbawiciela do nieba równieĔ bez cielesnego zmartwychwstania. Chrystus pozostaäby nadal Ĕywym, gdyby bezpoĈrednio po swojej Ĉmierci jako duch wróciä do chwaäy swego Ojca. PrzecieĔ zawsze, przez wszystkie wieki (eony) przed swoim wcieleniem istniaä w niebie jako duch, bez ludzkiego ciaäa, i byä Ēródäem i ksiöciem Ĕycia (Dz 3,15; J 1,4). Dalsza egzystencja po Ĉmierci i wstñpienie na tron niebieski w ogóle nie byäy potrzebne, podobnie jak i zmartwychwstanie ciaäa. Ale jednak wäaĈnie one stanowiäy warunek realizacji odkupienia, poniewaĔ jedynie one byäy: 4 Pokój / wiosna 2015 i Pokój 4£aska i Łaska zima 2014 II. Warunek powstania wiary u tych, którzy mieli byæ odkupieni. „Wiara tedy jest ze zwiastowania” (Rz 10,14-17), ono zaĈ zwiñzane jest z wiarñ tych, którzy byli na poczñtku. Jednostka wierzy przez Ĉwiadectwo wiary KoĈcioäa (Kol 3,15; Ef 2,16), a wiara KoĈcioäa nie jest do pomyĈlenia bez wiary pierwszej generacji (Ef 2,20). Jednak wäaĈnie ona, po Ĉmierci krzyĔowej Chrystusa, zupeänie siö zaäamaäa (J 20,19.25; ãk 24,21.22; Mk 16,14). Zostaäa ona na nowo wzbudzona dopiero przez cielesne zmartwychwstanie Pana, poĈwiadczone Jego kilkakrotnym ukazaniem siö (J 20,8.20; 1 P 1,21). Bez cielesnego zmartwychwstania, nigdy Ĕaden myĈlñcy czäowiek nie uwierzyäby w UkrzyĔowanego. Jego koniec byäby bowiem sprzeczny z jego zapowiedziami zmartwychwstania i triumfu (Mt 16,21; 17,23; 20,19 por. 20,40; J 2,19). Ponadto zmartwychwstanie Pana jest pieczöciñ Ojca wyciĈniötñ na Osobie i dziele Syna (Dz 2,32). Przez zmartwychwstanie z umaräych Chrystus okazaä siö prorokiem i peänym mocy Synem BoĔym (Rz 1,4). Zmartwychwstanie przypieczötowuje: 1. Ĉwiadectwo proroków, 2. wäasne Ĉwiadectwo Jezusa (Mt 16,21; J 2,19-22), 3. Ĉwiadectwo Jego apostoäów (1 Kor 15,15). Zmartwychwstanie potwierdza: 1. boskie synostwo Jezusa (Rz 1,4; Dz 13,33), 2. królewskñ wäadzö Jezusa (Dz 13,34), 3. södziowskñ wäadzö Jezusa nad Ĉwiatem (Dz 17,31) i gwarantuje 4. nasze przyszäe zmartwychwstanie i przemienienie (1 Tes 4,14 nn). Dlatego zmartwychwstanie jest najlepiej udokumentowanym wydarzeniem dziejów zbawienia (BoĔego planu zbawienia). WäaĈnie w I LiĈcie Pawäa do Koryntian, który nawet przez najbardziej radykalnych krytyków Biblii jest uznany za autentyczny, Paweä podaje swoim czytelnikom, którzy po czöĈci sñ do niego wrogo nastawieni, a wiöc krytyczni, cztery dowody zmartwychwstania. Dowody te opiera Paweä na Ĉwiadectwie setek jeszcze Ĕyjñcych naocznych Ĉwiadków! (1 Kor 15,6). Oto owe cztery gäówne dowody zmartwychwstania: 1. Dowód z doĈwiadczenia: Wy, Koryntianie, sami zostaliĈcie zbawieni przez poselstwo o cielesnym zmartwychwstaniu (1 Kor 15,1.2); 2. Dowód z Pisma: Chrystus nie tylko „wedäug Pisma” umarä, ale i zmartwychwstaä (1 Kor 15,3.4)1; 3. Dowód ze Ĉwiadectwa naocznych Ĉwiadków: Po Jego zmartwychwstaniu widziaäo Go przy róĔnych okazjach ponad póä tysiñca ludzi! (1 Kor 15,5-12); 4. Dowód z koniecznoĈci wynikajñcej z BoĔego planu zbawienia: „A jeĈli Chrystus nie zostaä wzbudzony, tedy i kazanie nasze daremne, daremna teĔ nasza wiara, zatem i ci, którzy zasnöli w Chrystusie, poginöli, a my jesteĈmy ze wszystkich ludzi najbardziej poĔaäowania godni” (1 Kor 15,13-19). KrzyĔ bowiem i zmartwychwstanie stanowiñ nierozerwalnñ caäoĈè. UkrzyĔowany zmarä, aby zmartwychwstaè (J 10,17) i Zmartwychwstaäy Ĕyje na wieki jako „ukrzyĔowany” (1 Kor 2.2; Obj 5,6)2. Dlatego zbawiajñce oddziaäywanie odkupienia zawsze zostaje powiñzane z obu faktami, tak: • pojednanie prowadzñce do Zbawienia w Chrystusie (Rz 5,10), • rozprawienie siö z grzechem w Ĕyciu wierzñcych (Rz 6,10-11), • spoäecznoĈè Ĕycia z Odkupicielem (1 Tes 5,10), • królowanie Chrystusa (Rz 14,9), • Jego niebieskie kapäaþstwo (Rz 8,34), • przyszäe zäñczenie z Jego dopeänionym KoĈcioäem (1 Tes. 4,14 nn), • uwiecznienie miäoĈci Jego niebieskiego Ojca (J 10,17). W ten sposób zostaäo juĔ zasygnalizowane, Ĕe zmartwychwstanie w powiñzaniu z krzyĔem jest dla wierzñcych: III. Fundamentem nowego ¿ycia Ofiara pojednania Chrystusa moĔe objñè winnego grzesznika dopiero wtedy, gdy uwierzy w Tego, którego „typem” byä wñĔ wywyĔszony na pustyni (J 3,14), jako Baranka BoĔego, który gäadzi grzech Ĉwiata (J 1,29). Bez objawienia doskonaäego zwyciöstwa (J 19,30) Golgoty w triumfie zmartwychwstania nie byäaby moĔliwa wiara w Baranka BoĔego. Dlatego dopiero w zmartwychwstaäym i wywyĔszonym PoĈredniku, zbawienie zdobyte na krzyĔu staäo siö dla nas dostöpne. Dopiero w Baranku, który zostaä wywyĔszony, äaska jest dostöpna. Przez wiarö otrzymaliĈmy przebaczenie grzechów i w ten sposób zgodnie z BoĔym wyrokiem zostaliĈmy uznani za sprawiedliwych. StaliĈmy siö dzieèmi BoĔymi i Bóg posäaä Ducha swego Syna w nasze serca (Gal 4,6), przez co doszäo do nowonarodzenia3. Organiczne zäñczenie wierzñcych z Chrystusem jest bäogosäawionym owocem pojednania, opartym o Ĉmierè Chrystusa i zapieczötowanym Jego zmartwychwstaniem. Jest to spoäecznoĈè Ĕycia i Ĉmierci Odkupiciela z odkupionymi (Rz 6,5; Ga 2,19-20; Kol 3,3), niejako jedzenie Jego ciaäa i picie Jego krwi (J 6,53.32-35. 48-58)4. „Chrystus dla nas” staje siö „Chrystusem w nas” – nadziejñ chwaäy (Kol 1,27). W nauce Pisma o zastöpstwie Chrystusa chodzi o coĈ daleko wiökszego, aniĔeli tylko czysto intelektualne podsumowanie odliczenia i naliczenia, mechanicznego zaksiögowania i przeniesienia na konto róĔnicy pomiödzy winien i ma, niejako kupieckim, rzeczowym podliczeniem pozycji winy i zasäugi, ale o organiczne wprowadzenie zupeänie nowej, wszystko przenikajñcej zasady Ĕycia. Chrystus jako Dawca moĔe obdarowaè swoimi darami jedynie w sobie samym. W ogóle dopiero przez to staje siö „dawcñ” (2 Kor 9,15). On jest nie tylko drogowskazem i torujñcym drogö, ale samñ „drogñ” (J 14,6), nie tylko tym, który przebäagaä, ale i ofiarñ przebäagalnñ, nie tylko odkupicielem, ale i odkupieniem (1 Kor 1,30)5. Dlatego wiara w Niego nie jest jedynie zewnötrznñ akceptacjñ, ale wiarñ w Jego osobö, tj. w spoäecznoĈci z Nim6. ZaĈ hasäo „w Chrystusie” jest dla Pawäa, jak i dla wszystkich odkupionych, jñdrem doznanego zbawienia7. Dopiero wtedy Chrystusowa ofiara pojednania moĔe w sposób sprawiedliwy zostaè zaliczona winnemu grzesznikowi, jeĔeli ten póĒniej bödzie organicznie zwiñzany ze Ĉwiötym Odkupicielem. Dopiero przez spoäecznoĈè Ĕycia grzesznika ze ćwiötym, zastöpstwo ćwiötego moĔe dla grzesznika staè siö aktem prawnym. Dopiero to, co organiczne, czyni to, co prawne, obowiñzujñcym. Ale to, co organiczne, moĔe powstaè jedynie przez zäñczenie tego samego rodzaju gäowy i czäonków (Hbr 2,14-17) i dlatego Chrystus musi na caäñ wiecznoĈè pozostaè czäowiekiem. Tylko jako czäowiek moĔe On pozostawaè odkupiajñcñ gäowñ, obejmujñcego ludzkoĈè organizmu. i Pokój2014 / wiosna 20155 5 Łaska i Pokój£aska zima Do istoty czäowieczeþstwa naleĔy jego ciaäo8, dlatego równieĔ Chrystus, jeĔeli miaä byè czäowiekiem, musiaä posiñĈè na wieki ludzkie ciaäo. Bez cielesnego zmartwychwstania Chrystus zostaäby oddzielony od zwiñzku z ludzkoĈciñ. Nie mógäby teĔ byè tym, który dokoþczy dzieäo odkupienia, które zbudowane zostaäo na Jego wcieleniu (Hbr 2,14). Cielesne zmartwychwstanie Pana oznacza wiöc powrót Odkupiciela do ludzkiej natury i uwiecznienie jego czäowieczeþstwa w przemienionej i uwielbionej formie. Co oznacza, Ĕe Chrystus jest „ostatnim Adamem” (Rz 5,12-21; 1 Kor 15,45), „drugim czäowiekiem” z nieba (1 Kor 15,47) i w niebie, po prawicy BoĔej (Dz 1,11; Dan 7,13; Obj 1,13; Flp 3,21). Twórczym poczñtkiem i organicznñ „gäowñ” (Ef 1,21) odkupionej duchowej ludzkoĈci. RównoczeĈnie musi tutaj dojĈè do niesamowitego napiöcia w naszym umyĈle. JakĔe moĔe Odkupiciel po swoim wywyĔszeniu pozostaè „czäowiekiem” i posiadaè, wprawdzie „przemienione”, ale jednak ciaäo? CzyĔ nie powiedziaä: „oto ja jestem z wami po wszystkie dni!”. A przy tym czyĔ nie jest On przede wszystkim drugñ osobñ Boskñ? Znowu spotykamy tu nieogarniötñ gäöbiö Odwiecznego. To, co jest ponad czasem i ponad przestrzeniñ, pozostaje dla nas absolutnie niezrozumiaäe. Gdy mówimy tutaj – w oparciu o Bibliö – o „materialnoĈci” i „cielesnoĈci”, to posiada to dla nas zasadniczo niepojöte znaczenie. A przecieĔ Chrystus wszedä wäaĈnie do „wiecznoĈci”. Pomimo to, Pismo ćwiöte uczy, Ĕe Odkupiciel pozostaje na wieki czäowiekiem. To wäaĈnie gwarantuje urzeczywistnienie i kontynuacjö Jego dzieäa. Jego zwyciöstwo nad Ĉmierciñ musi zawieraè w sobie nieskoþczone trwanie Jego czäowieczeþstwa. Tylko jako „pierworodny poĈród wielu braci” (Rz 8,29; Kol 1,18 n; Hbr 2,11 n) moĔe byè „sprawcñ wiecznego zbawienia” (Hbr 2,10; 5,9; 6,20). Tylko w ten sposób umoĔliwione zostaje odkupionym „bycie w Chrystusie” i odnowienie jednostki. Wyäñcznie na tej drodze zostajñ „odrodzeni do nadziei Ĕywej” (1 P 1,3) oraz wäñczeni jako czäonkowie w jeden KoĈcióä (Ef 4,15.16). Tak teĔ doznajñ „mocy jego zmartwychwstania” (Flp 3,10) i „razem z Nim zostajñ z martwych wzbudzeni” (Rz 6,5-11). „Razem z Nim zostajñ oĔywieni” (Ef 2,5) i „chodzñ przed Nim w nowoĈci Ĕycia” (Rz 6,4; 2 Kor 4,10-11), „säuĔñc Ĕywemu Bogu” (Hbr 9,14; Rz 7,4-6). To wszystko dowodzi, Ĕe przywrócenie UkrzyĔowanego do Ĕycia nie byäo jedynie dzieäem Ojca wobec Syna, zwykäym zapieczötowaniem czy potwierdzeniem jego osoby po dokonanym dziele (Dz 2,32), a wiöc „zmartwychwzbudzeniem przez chwaäö Ojca” (Rz 6,4), ale równoczeĈnie, a nawet przede wszystkim, nieodzownñ czöĈciñ skäadowñ najwspanialszego cudu w dziele samego Syna, „samowzbudzeniem” i „zmartwychwstaniem” dokonanym z wäasnej woli dziöki mocy wäasnego Ĕycia (Hbr 7,16). On powiedziaä „zburzcie tö Ĉwiñtyniö, a ja w trzy dni jñ odbudujö” (J 2,19). „Dlatego Ojciec miäuje mnie, iĔ ja käadö Ĕycie swoje, aby je znowu wziñè [...] Mam moc daè je i mam moc znowu je odzyskaè, taki rozkaz wziñäem od Ojca mego” (J 10,17.18)9. 6 Pokój / wiosna 2015 i Pokój 6£aska i Łaska zima 2014 W koþcu zmartwychwstanie to: IV. Podstawa przemienienia łwiata. Jako takie rozwija siö ono w trzech coraz wiökszych krögach i gwarantuje: • w Ĕyciu jednostki – zmartwychwstanie ciaäa, • w dziejach ziemskiego Ĉwiata – objawienie siö Królestwa Chwaäy, • w dziejach wszechĈwiata – przemienienie wszechĈwiata. 1. Zmartwychwstanie ciaäa jest moĔliwe wyäñcznie w oparciu o zmartwychwstanie Pana Jezusa. Zmartwychwzbudzenie Jezusa jest „pierwiastkiem” przemienienia ludzkoĈci w Chrystusie (1 Kor 15,20.23; Kol 1,18). Zmartwychwstanie wielu starotestamentowych Ĉwiötych w czasie Jego zmartwychwstania dowodzi, Ĕe droga do zmartwychwstania odkupionych zostaäa otwarta (Mt 27,52.53)! Triumf Chrystusa nad Ĉmierciñ gwarantuje nasze zmartwychwzbudzenie (Rz 8,11; 1 Tes 4,14). Jego chwalebne ciaäo jest prawzorem naszego przyszäego ciaäa (Flp 3,20-21; 1 Kor 15,49). Zmartwychwstanie „pierwiastka” stanowi podstawö wszelkiego zmartwychwstania (J 5,26-29). RównieĔ „zmartwychwstanie na sñd” zostaäo przekazane Synowi wäaĈnie dlatego, Ĕe jest On „Synem Czäowieczym” (J 5,27-29). Zatem wszelkie zmartwychwstanie, tak wierzñcych, jak i niewierzñcych, posiada swojñ gwarancjö w zmartwychwstaniu „ostatniego Adama”. „Skoro bowiem przyszäa przez czäowieka Ĉmierè, przez czäowieka teĔ przyszäo zmartwychwstanie. Albowiem jak w Adamie wszyscy umierajñ, tak teĔ w Chrystusie wszyscy zostanñ oĔywieni” (1 Kor 15,21.22). RównieĔ 2. Tysiñcletnie Królestwo jest caäkowicie oparte na fundamencie zmartwychwstania Pana Jezusa. I tak juĔ obietnice dane Dawidowi, mówiñ o wiecznym przemienionym królestwie ludzkoĈci (2 Sa 7,13). Do tego jednak potrzebny jest wieczny król ludzkoĈci, wäaĈnie Syn Czäowieczy, który ukaĔe siö na obäokach nieba (Dn 7,13; Mt 26,64; Obj 1,13). Zatem pozostanie Chrystusa czäowiekiem, równieĔ po zmartwychwstaniu, jest zasadniczo wypeänieniem Dawidowego proroctwa o Królestwie. Zmartwychwstanie „Króla” stanowi podstawö mesjanicznego „nowozrodzenia” Ĉwiata (Mt 19,28). To, co bödzie miaäo miejsce przy powtórnym przyjĈciu Chrystusa, jest tylko historycznym objawieniem i wprowadzeniem w Ĕycie tego, co jako „wypeänienie” zostaäo dane juĔ w czasie Jego pierwszego przyjĈcia. Dlatego Paweä mówi: „Bóg go (Jezusa) wzbudziä z martwych [...] a powiedziaä to tak: wypeäniö wiernie Ĉwiöte sprawy Dawida” (Dz 13,34 BT; Iz 55,3; por. Dz 2,30-31). Duchowe „zmartwychwstanie” Izraela! (Ez 37,1-14). Duchowe nowozrodzenie narodów! (Ps 87,4-6; Iz 25,7-8, 19,21-25). Nowe oĔywienie przyrody (Iz 41,18; 55,12-13). Wyäñczenie wszystkich drapieĔnych, niszczñcych siä w Ĉwiecie zwierzöcym! (Iz 11,6-7). Zwiökszenie witalnoĈci i däugowiecznoĈci rodzaju ludzkiego! (Iz 65,20-22). W ten sposób moc Ĕycia Zmartwychwstaäego obejmie caäñ ziemiö i widoczne panowanie Mesjasza bödzie dla ziemskiego stworzenia nowym Ĕyciem i „nowozrodzeniem” (Mt 19,28). RównieĔ Tysiñcletnie Królestwo jest tylko wstöpem, preludium, bo ostateczny cel to: 3. Nowe niebo i nowa ziemia nastöpujñce po dokonanym sñdzie przed Wielkim Biaäym Tronem (Obj 21,1 por. 20,11-15). Przemienione zostanñ wtedy nie tylko duch i dusza, ale równieĔ materia i przyroda. W niebieskiej Jerozolimie bödzie „zäoto przezroczyste jak krysztaä” (Obj 21,18.21). Nie duchowoĈè, ale duchowe ciaäo jest ostatecznym celem BoĔego dziaäania wobec stworzenia. RównieĔ tutaj wydarzenie wielkanocne stanowi stwórczy fundament. Zmartwychwstanie „Dziedzica Wszechrzeczy” stanowi gwarancjö nowych niebios i nowej ziemi. Po raz pierwszy w ciele Jezusa materia zostaäa przemieniona! (J 20,27; ãk 24,39-43). Tym samym moĔliwoĈè przemienienia materii zostaäa w BoĔym planie zbawienia objawiona i zagwarantowana. RównieĔ i z tego punktu widzenia Chrystus jest „pierwiastkiem” (1 Kor 15,20.23). Wiöcej, równieĔ przemienienie nieba i ziemi opiera siö na zmartwychwstaniu ciaäa Odkupiciela. Po sñdzie przed Wielkim Biaäym Tronem zostanie objawione (obejmujñce caäy Ĉwiat) oĔywcze dziaäanie Zmartwychwstaäego. Jest to ostatni, a zarazem najszerszy aspekt oddziaäywania Jego zmartwychwstania, „Oto stworzö nowe niebo i nowñ ziemiö” (Iz 65,17; 2 P 3,13)10. ______________ 1 Por. Ps 16,10; Oz 6,2 i „znak Jonasza” (Mt 12,39.40), dalej Iz 53,8.10. 2 Zgodnie z 1 Kor 2,2 Paweä zwiastowaä Chrystusa jako „ukrzyĔowanego”, przy czym participium perfecti (imiesäów czasu przeszäego dokonanego) wyraĔa stan trwania, tzn. równieĔ zmartwychwstaäy Chrystus widziany jest przez pryzmat krzyĔa. Tak teĔ Tomasz widziaä zmartwychwstaäego ze znakami gwoĒdzi (J 20,27), a Jan widzi Baranka na tronie chwaäy „jak zabitego” (Obj 5,6). Por. Deissmann op. cit. str. 116, 120. 3 Wg E. Waechter. 4 Por. równieĔ wzór starotestamentowej uczty ofiarniczej 3 M 7,32-34; 2 M 12,3 nn; 1 Kor 5,7b; Hbr 13,10. 5 To, co „osobowe” zostaje wyraĔone jako „rzeczowe”, aby to, co rzeczowe ukazaè jako „osobowe”. 6 W jöz. greckim „pisteuein eis” (np. Dz 10,43; Flp 1,29; 1 P 1,8). 7 Por. „usprawiedliwieni w Chrystusie” (Ga 2,17), „BoĔa sprawiedliwoĈè w Nim” (2 Kor 5,21) i w ogóle 164 razy wystöpujñce u Pawäa „w Chrystusie” (por. Deissmann, Paulus, Tuebingen 1911, str. 87). O tej przenikajñcej nasze Ĕycie tajemnicy Ĉwiadczñ wszystkie skierowane do zborów listy Pawäa, kaĔdy w szczególnym, sobie wäaĈciwym odniesieniu: List do Rzymian – usprawiedliwienie „w Chrystusie” Listy do Koryntian – uĈwiöcenie „w Chrystusie” List do Galacjan – wolnoĈè „w Chrystusie” List do Efezjan – jednoĈè „w Chrystusie” List do Filipian – radoĈè „w Chrystusie” List do Kolosan – doskonaäoĈè „w Chrystusie” Listy do Tesaloniczan – uwielbienie „w Chrystusie” 8 Ciaäo nie jest „wiözieniem duszy” (Platon, Arystoteles, Orygenes), ale naleĔy do istoty czäowieczeþstwa. Bez ciaäa czäowiek jest „nagi” (2 Kor 5,3). 9 W „zmartwychwzbudzeniu” Chrystus jest bierny, w „zmartwychwstaniu” jest aktywny. Jako „zmartwychwzbudzenie” cud wielkanocny jest czynem Ojca, jako „zmartwychwstanie” jest czynem Syna. W „zmartwychwzbudzeniu” przewaĔa treĈè apologetyczna, a w „zmartwychwstaniu” organiczna. Jedno i drugie to jedynie róĔne strony tego samego wydarzenia. 10 W podrozdziaäach I-IV wymienione zostaäy nastöpujñce znaczenia zmartwychwstania: a) Chrystologiczno-kosmiczne, b) subiektywno-apologetyczne, c) obiektywno-organiczne, d) eschatologiczno-uniwersalne. Przek³ad: Jerzy Karze³ek i Pokój2014 / wiosna 20157 7 Łaska i Pokój£aska zima DLACZEGO PAN JEZUS MUSIA£ UMRZEÆ? Czesäaw Bassara Jak to jest z nami? Nasz kraj uwaĔany jest za chrzeĈcijaþski. Jako naród obchodzimy liczne Ĉwiöta religijne. Nasz naród doĈè dobrze wypada pod wzglödem kultywowania tradycji koĈcielnych. Imiö i säowa Pana Jezusa bywajñ wspominane doĈè czösto. Nadal wiökszoĈè Polaków okreĈla siö jako ludzie wierzñcy. Tak siö jednak dzieje, Ĕe däugoletnie przestrzeganie pewnych obrzödów religijnych i powtarzanie przekazywanych z pokolenia na pokolenie wyznaþ wiary prowadzi czösto do tego, Ĕe moĔna to robiè bezrefleksyjnie i automatycznie. Przestajemy zastanawiaè siö nad sensem, wymowñ i powodami wyznawanych przez nas prawd, speänianych ceremonii, a takĔe obchodzonych Ĉwiñt. Taki stan rzeczy moĔe niestety doprowadziè do tego, Ĕe to, w co wierzymy i praktykujemy w naszych koĈcioäach nie ma Ĕadnego wpäywu na nasze codzienne Ĕycie. WäaĈnie w takim duchowym stanie znalazä siö kiedyĈ naród BoĔy Starego Testamentu, naród izraelski. Za poĈrednictwem proroka Izajasza Pan Bóg podsumowaä jego poboĔnoĈè w nastöpujñcy sposób: „I rzekä Pan: PoniewaĔ ten lud zbliĔa siö do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak Ĕe ich bojaĒþ przede mnñ jest wyuczonym przepisem ludzkim, dlatego teĔ Ja bödö nadal dziwnie postöpowaä z tym ludem, cudownie i dziwnie, i zginie mñdroĈè jego mödrców, a rozum jego rozumnych bödzie siö chowaä w ukryciu. Biada tym, którzy gäöboko ukrywajñ przed Panem swój zamysä, których dziaäanie odbywa siö w ciemnoĈci i którzy mówiñ: Kto nas widzi? Kto wie o nas?” (Izaj. 29:13-15). 8 Pokój / wiosna 2015 i Pokój 8£aska i Łaska zima 2014 Musimy zastanowiè siö nad znaczeniem Ĕycia, Ĉmierci, a takĔe zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, którego czösto nazywamy Panem i o którym tak wiele mówimy w naszych koĈcioäach. Musimy przemyĈleè gruntownie, jakie ma to znaczenie dla nas, Ĕyjñcych w XXI wieku. Dlaczego Pan Jezus musia³ umrzeæ? Trzeba zaczñè od tego, Ĕe Pan Jezus doskonale zdawaä sobie sprawö z tego, Ĕe czekaäa go Ĉmierè: „Od tej pory zaczñä Jezus Chrystus täumaczyè uczniom swoim, Ĕe musi pójĈè do Jerozolimy, wiele wycierpieè od starszych arcykapäanów i uczonych w PiĈmie, Ĕe musi byè zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych” (Mat. 16:21). Pan Jezus byä nie tylko prawdziwym Czäowiekiem, lecz takĔe prawdziwym Bogiem. Z racji swojego Boskiego atrybutu wszechwiedzy miaä oczywiĈcie wglñd takĔe w swojñ przyszäoĈè. Z peänñ ĈwiadomoĈciñ zmierzaä do Jerozolimy, stolicy ówczesnego Izraela, by tam przeĔyè chwile najpodlejszego poniĔenia i odrzucenia przez przywódców religijnych i w koþcu ponieĈè Ĉmierè. Dlaczego? Pan Jezus tak wyjaĈniaä znaczenie i koniecznoĈè swojej Ĉmierci: „Ja jestem chlebem Ĕywym, który z nieba zstñpiä; jeĈli kto spoĔywaè bödzie ten chleb, Ĕyè bödzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciaäo moje, które Ja oddam za Ĕywot Ĉwiata” (Jan 6:51). Pan Jezus pozwoliä wydaè siebie na Ĉmierè, aby kaĔdy z nas mógä uzyskaè moĔliwoĈè Ĕycia wiecznego. Czy to oznacza, Ĕe ludzkoĈè jest w stanie Ĉmierci? Co miaä na myĈli Pan Jezus, wypowiadajñc te säowa? Nowy Testament naucza, Ĕe faktycznie znajdujemy siö w stanie Ĉmierci duchowej, czyli oddzielenia od swojego Stwórcy. Dlaczego? Z powodu naszej grzesznoĈci, która przejawia siö w konkretnych, grzesznych aktach: myĈlach, säowach i czynach, które sñ niezgodne z moralnym Prawem BoĔym, jakie Bóg zapisaä na kartach Biblii. Apostoä Paweä tak podsumowuje znaczenie Ĉmierci Pana Jezusa: „Przeto jak przez jednego czäowieka grzech wszedä na Ĉwiat, a przez grzech Ĉmierè, tak i na wszystkich ludzi Ĉmierè przyszäa, bo wszyscy zgrzeszyli” (Rzym. 5:12). Wszyscy z powodu naszej grzesznej natury äamiemy BoĔe przykazania i przekraczamy ustalone przez Boga zasady, a to pociñga za sobñ BoĔy gniew i karö w postaci Ĉmierci, bo Pan Bóg jest moralnie doskonaäñ i sprawiedliwñ Osobñ, która nie moĔe przejĈè wobec zäa obojötnie: „Albowiem zapäatñ za grzech jest Ĉmierè, lecz darem äaski BoĔej jest Ĕywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym. 6:23). Biblia pokazuje wyraĒnie, Ĕe nie chodzi tutaj jedynie o Ĉmierè fizycznñ, lecz o coĈ znacznie gorszego. Chodzi o wieczne oddzielenie od Boga i niekoþczñce siö cierpienie w miejscu okreĈlonym jako „jezioro ogniste”: „I Ĉmierè, i piekäo zostaäy wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga Ĉmierè. I jeĔeli ktoĈ nie byä zapisany w ksiödze Ĕywota, zostaä wrzucony do jeziora ognistego” (Obj. Jana 20:14-15). Taki bödzie ostateczny i peäny wyraz BoĔej kary dla tych, którzy lekcewaĔñ Jego äad. W dzieþ BoĔego sñdu nie bödzie juĔ Ĕadnej litoĈci, nic nie pomoĔe powoäywanie siö na swoje dobre uczynki, na wyznawanñ religiö, gdyĔ Biblia uczy równieĔ jasno, Ĕe nasza grzesznoĈè nie pozwala nam wypeäniè przykazaþ BoĔego prawa w stopniu przez Niego oczekiwanym: „Wszyscy natomiast, którzy polegajñ na uczynkach Prawa, sñ przeklöci. Jest bowiem napisane: Przeklöty kaĔdy, kto nie zachowuje wszystkich przepisów, jak nakazuje Ksiöga Prawa” (Ga 3,10 PE). Jako ludzie jesteĈmy w beznadziejnej sytuacji przed Ĉwiötym Bogiem. RzeczywiĈcie byäoby tak, gdyby nie fakt, Ĕe Bóg, prócz tego, Ĕe jest Ĉwiöty, nienawidzi grzechu i jest sprawiedliwy, jest takĔe Bogiem miäoĈci i äaski! Wspania³a wiadomołæ! Dziöki BoĔej miäoĈci na scenö dziejów wkroczyä Pan Jezus: „Albowiem tak Bóg umiäowaä Ĉwiat, Ĕe Syna swego jednorodzonego daä, aby kaĔdy, kto weþ wierzy, nie zginñä, ale miaä Ĕywot wieczny” (Jan 3:16). Bóg nie chce Ĉmierci grzesznika i dlatego w Osobie Swojego Syna przyjñä ludzkie ciaäo, pojawiä siö wĈród nas i umarä na krzyĔu Golgoty, jako nasz Zastöpca, jako ofiara za nasze grzechy. On wziñä na siebie karö, która naleĔaäa siö nam, grzesznym ludziom, aby kaĔdy, kto zäoĔy ufnoĈè co do swojego zbawienia caäkowicie w Jego zastöpczej Ĉmierci, mógä otrzymaè w darze Ĕycie wieczne. Apostoä Piotr napisaä: „GdyĔ i Chrystus raz za grzechy cierpiaä, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieĈè do Boga; w ciele wprawdzie poniósä Ĉmierè, lecz w duchu zostaä przywrócony Ĕyciu” (1 Piotra 3:18); Apostoä Paweä ujñä to bardzo prosto i dokäadnie: „Bóg zaĈ daje dowód swojej miäoĈci ku nam przez to, Ĕe kiedy byliĈmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarä” (Rzym. 5:8). Mamy teraz peäny obraz sytuacji. Z powodu naszego nieposäuszeþstwa jesteĈmy skazani przez sprawiedliwego Stwórcö na karö wiecznego oddzielenia. Nasze dobre uczynki nie wystarczñ, aby usprawiedliwiè nas z naszych zäych uczynków Bóg posäaä swojego ukochanego, bezgrzesznego Syna, aby wziñä na siebie naleĔny nam BoĔy gniew. W ten sposób uratowaä od kary za grzech kaĔdego, kto przyzna siö do wäasnej grzesznoĈci oraz niemoĔnoĈci zasäuĔenia sobie na zbawienie i uwierzy, Ĕe ofiara Pana Jezusa, którñ zäoĔyä na krzyĔu, caäkowicie pokryje jego däug wobec Boga. W ten sposób Ĉmierè Pana Jezusa na krzyĔu zaspokoiäa zarówno BoĔñ sprawiedliwoĈè, jak teĔ udowodniäa BoĔñ miäoĈè do nas. Zamiast grzesznika, umiera bezgrzeszny BoĔy Syn! ćmierè Pana Jezusa na krzyĔu byäa zaplanowana przez Boga Ojca, aby zapewniè nam, grzesznikom, moĔliwoĈè przebaczenia naszych win. Rzymscy Ĕoänierze i Ĕydowski täum byli tylko nieĈwiadomymi wykonawcami BoĔego zamysäu i nie ponoszñ za Jego cierpienia wiöcej odpowiedzialnoĈci niĔ kaĔdy z nas. Jakie znaczenie ma to dla Ciebie dzisiaj? Pozostaje do rozwaĔenia jeszcze jedna waĔna kwestia. Jak Ty ustosunkujesz siö do tego, co dwa tysiñce lat temu staäo siö na krzyĔu Golgoty? Czy przyznasz siö do swojej winy przed Bogiem i zarzucisz swoje wäasne, nieziszczalne wysiäki w celu zasäuĔenia sobie na niebo? Czy przestaniesz pokäadaè ufnoĈè w kwestii swojego zbawienia we wäasnej religijnoĈci i w dobrych uczynkach, a zaufasz zmartwychwstaäemu Panu Jezusowi jako swojemu jedynemu Zbawicielowi, który poniósä karö za Twoje grzechy, späacajñc w ten sposób caäkowicie Twój däug wobec Boga? Nie odrzucaj BoĔej miäoĈci, uwierz w Pana Jezusa jako swojego osobistego Zbawiciela, a doznasz caäkowitej przemiany swego Ĕycia i otrzymasz w darze Ĕycie wieczne! Na zakoþczenie, säowa zarówno zachöty, jak i ostrzeĔenia z ust samego Chrystusa: „Kto wierzy w Syna, ma Ĕycie wieczne; kto zaĈ nie wierzy Synowi, nie ujrzy Ĕycia, lecz grozi mu gniew BoĔy” (Jan 3:36). i Pokój2014 / wiosna 20159 9 Łaska i Pokój£aska zima Co zrobisz Ty z Jezusem? Jezus zdradzony, zupeänie Sam1 Staä przed Piäatem u sñdu bram. Padäo tak waĔne pytanie tam: CóĔ zrobiö z tym Jezusem? Co zrobisz Ty z Jezusem? Szczerze odpowiedz sam! ZbliĔa siö czas, gdy zapytasz: Co zrobi ze mnñ Pan? Widzisz przed sñdem Jezusa wciñĔ. Chcesz Mu byè wiernym? Wyznanie zäóĔ! Krzyczy sumienia ci gäos, twój stróĔ: Co zrobisz ty z Jezusem? MyĈlisz jak Piäat wywinñè siö, Czy przyjñè Tego, co zbawiä ciö? Wszak gäos raz po raz odzywa siö: Co zrobisz ty z Jezusem? Czy wyznasz Pana przed Ĉwiatem zäym, Czy siö Go zaprzesz w uporze swym? DziĈ znów pytanie brzmi w sercu twym: Co zrobisz ty z Jezusem? Serce me Tobie w ofierze dam, WeĒ je, mój Panie, i przerób Sam, Bo w Tobie Ĕycie i wszystko mam; Królem TyĈ mym i Panem! ________________ 1 ćpiewnik Pielgrzyma, nr 183 Artykuä ten zostaä zaczerpniöty za zezwoleniem autora z najnowszej jego ksiñĔki pt. „WYKONAãO SIõ!”, którñ moĔna zamawiaè, piszñc na adres: [email protected] R E K L A M A „BIBLIOLOGIA” to pierwszy podröcznik teologiczny w ramach STUDIÓW BIBLIJNYCH W DOMU. Zawiera 16 rozdziaäów przedstawiajñcych wartoĈè Biblii jako Säowa pochodzñcego od Boga. STUDIA BIBLIJNE W DOMU to moĔliwoĈè studiowania Biblii. Sñ skoncentrowane na Biblii jako jedynym Säowie BoĔym, a zorientowane na nowe pokolenie. W ramach STUDIÓW BIBLIJNYCH W DOMU kaĔdy uczestnik bödzie mógä w latach 2015-2018 otrzymaè 12 podröczników z nastöpujñcych dziedzin: Teologia Systematyczna, Stary Testament i Nowy Testament. KsiñĔka pt. Wykonaäo siö! jest ksiñĔkñ o Ĉmierci. Dokäadniej, jest to ksiñĔka o Tym, który swojñ Ĉmierciñ pokonaä Ĉmierè. KaĔdy z nas z powodu grzechu zasäuĔyä na Ĉmierè. Tylko jeden, Pan Jezus Chrystus na Ĉmierè nie zasäuĔyä. On poszedä na Ĉmierè, aby ci, którzy na Ĉmierè zasäuĔyli, nie umarli. Apostoä Paweä tak podsumowuje znaczenie Ĉmierci Pana Jezusa: „Bóg zaĈ daje dowód swojej miäoĈci ku nam przez to, Ĕe kiedy byliĈmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarä” (Rzym. 5:8). ćmierè Pana Jezusa na krzyĔu zaspokoiäa zarówno BoĔñ sprawiedliwoĈè, jak teĔ udowodniäa BoĔñ miäoĈè do nas. Zamiast grzesznika, umarä bezgrzeszny BoĔy Syn, Pan Jezus Chrystus! Obie ksi¹¿ki mo¿na zamawiaæ w DK Team: mailowo: [email protected] lub telefonicznie: 693 550 997 10 i Pokój / wiosna 2015 zima 2014 i Pokój 10£askaŁaska APOKRYFY Richard O’Connell C zösto, gdy rozmawiam z rzymskimi katolikami, zadajñ mi pytanie, czy mamy tö samñ Bibliö, i nie chodzi tylko o przekäad. Muszö wtedy przyznaè, Ĕe nie do koþca mamy tö samñ, skoro nasza Biblia zawiera 66 ksiñg, a ich 73, plus kilka dodatków w innych ksiögach. W niniejszym artykule chciaäbym wiöc wykazaè, dlaczego te dodatkowe ksiögi nie naleĔñ do Biblii i dlaczego nie moĔemy ich przyjñè. Kiedy my mówimy o „apokryfach”, czösto mamy na myĈli zbiór ksiñg okreĈlanych niekiedy jako ksiögi „deuterokanoniczne”, przyjöte przez KoĈcióä rzymskokatolicki, a takĔe inne ksiögi, z rozlegäej grupy staroĔytnej literatury apokryficznej. Ten zbiór jest bardzo zróĔnicowanym asortymentem literatury napisanej w okresie pomiödzy 300 r. p.n.e. a 100 r. n.e. Lista ta jest czöĈciowo przedstawiona poniĔej. Zawiera ona takĔe porównanie dostöpnoĈci w jözyku polskim i angielskim. grecki (LXX) Wulgata polski angielski I Ezdrasza Tobiasza Judyty M¹droŎci Syracha Eklezjasty Barucha, z Listem Jeremiasza PieŎñ Trzech ōwiêtych Dzieci Historia Zuzanny Bel i smok I Ezdrasza II Ezdrasza Tobiasza Judyty Estery 10:3-31 M¹droŎci Syracha Eklezjasty Barucha, z Listem Jeremiasza Daniela 3:34-90 Daniela 13 Daniela 14 Modlitwa Manassesa I Machabejska II Machabejska - Tobiasza Judyty Estery 10:3-31 M¹droŎci Syracha Eklezjasty Barucha, z Listem Jeremiasza Daniela 3:34-90 Daniela 13 Daniela 14 I Ezdrasza II Ezdrasza Tobiasza Judyty Reszta Estery M¹droŎci Syracha Eklezjasty Barucha, z Listem Jeremiasza PieŎñ Trzech ōwiêtych Dzieci Historia Zuzanny Bel i smok - Modlitwa Manassesa I Machabejska II Machabejska - I Machabejska II Machabejska - Modlitwa Manassesa I Machabejska II Machabejska III Machabejska IV Machabejska Podane powyĔej angielskie täumaczenia pochodzñ z Wulgaty. Podane powyĔej polskie täumaczenia zawierajñ trzy ksiögi mniej zgodnie z decyzjñ Soboru Trydenckiego (1542). ēadne z tych zestawieþ nie zgadza siö z Septuagintñ. Nie jest to z pewnoĈciñ miejsce, aby zagäöbiaè siö w historiö apokryfów i tego, jak byäy one uĔywane przez chrzeĈcijan, ale przydatnych moĔe tu byè kilka faktów. Ci, którzy uznajñ ich autorytet, nawiñzujñ do niektórych £askazima i Pokój /2014 wiosna 201511 11 Łaska i Pokój z nich czösto jako do ksiñg deuterokanonicznych, sugerujñc, Ĕe sñ autorytatywne, ale nie tak autorytatywne jak reszta Biblii. Tak wiöc pozwólcie, Ĕe przedstawiö swoje powody, aby nie uznawaè tej literatury za posiadajñcñ BoĔy autorytet. 1 Po pierwsze, Ĕadna z czternastu ksiñg apokryficznych (11 w polskim) nie byäa nigdy napisana oryginalnie w jözyku hebrajskim czy aramejskim!1 A byä to jeden z kanonicznych testów, aby przyjñè ksiögö do hebrajskich Pism. W odpowiedzi na ten argument sugeruje siö, Ĕe tytuä kanoniczny zostaä im nadany przez ēydów aleksandryjskich, a nie ēydów palestyþskich. JednakĔe, FF. Bruce pisze: „Nie ma dowodów na to, Ĕe ksiögi te byäy kiedykolwiek uwaĔane za kanoniczne przez jakichkolwiek ēydów, czy to wewnñtrz, czy na zewnñtrz Palestyny, czytajñcych Bibliö w jözyku hebrajskim albo greckim”.2 2 Kolejnñ rzeczñ wynikajñcñ z poprzedniego punktu jest fakt, Ĕe Ĕadna z tych ksiñg nigdy nie byäa przyjöta w kanonie Ĕydowskim. OczywiĈcie ich obecnoĈè w niektórych kopiach Septuaginty wydaje siö osäabiaè ten argument. Musimy wiöc zrozumieè, dlaczego znajdujemy je w niektórych egzemplarzach LXX (Septuaginta). Jest to dla nas waĔne, aby zrozumieè, Ĕe zwyczajne doäñczenie dodatkowej ksiögi do zwoju zawierajñcego kanonicznñ ksiögö nie jest tym samym, co „kanonizacja” ksiögi. ZauwaĔmy, Ĕe dzieje siö tak czösto ze zwojami nowotestamentowych manuskryptów, gdzie dodatkowy materiaä zostaä zapisany z tego prostego powodu, Ĕe na uĔywanym zwoju byäo jeszcze miejsce. JednakĔe, musimy jasno zrozumieè, Ĕe wäñczenie nie jest równe kanonizacji. W rzeczywistoĈci, doäñczenie ksiñg apokryficznych do Septuaginty moĔe mieè czöĈciowo miejsce ze wzglödu na staroĔytne warunki bibliograficzne. Kiedy kaĔda ksiöga byäa papirusem lub pergaminem, wiele z takich zwojów trzymano razem w pudeäku. Jest bardzo moĔliwe, Ĕe niekanoniczne dokumenty przechowywano w pudeäku wraz z dokumentami kanonicznymi, bez okreĈlania ich kanonicznoĈci. OczywiĈcie takie powiñzanie moĔe byè pomiödzy róĔnymi dokumentami, które sñ poäñczone ze sobñ w jednym tomie.3 Tak wiöc nie ma Ĕadnych dowodów na to, aby twierdziè, Ĕe ortodoksyjny ēyd I wieku przyjñä którñĈ z ksiñg apokryficznych do swojego kanonu. Na próĔno szukamy teĔ jakiegokolwiek potwierdzenia tego u Filona z Aleksandrii czy u Józefa Flawiusza. W rzeczywistoĈci zaĈ Józef ograniczaä Ĕydowski kanon do dwudziestu dwóch ksiñg. 12 i Pokój / wiosna 2015 zima 2014 i Pokój 12£askaŁaska 3 Ksiögi apokryficzne zawierajñ wiele historycznych bäödów. Na przykäad, 2 Machabejska (w przeciwieþstwie do 1 Machabejskiej, która jest dzieäem o duĔej wartoĈci historycznej) zawiera wiele historycznych bäödów.4 Caäa Ksiöga Judyty jest oparta na bäödzie historycznym. W Judyty 1,5 Nebukadnezar jest nazwany królem Asyryjczyków, a nie Babiloþczyków. W Ksiödze Barucha 6,2 czytamy, Ĕe ēydzi bödñ säuĔyè w Babilonie przez siedem pokoleþ, podczas gdy w rzeczywistoĈci byäo to 70 lat. I tak moĔemy kontynuowaè. 4 Wedäug ewangelikalnych chrzeĈcijan apokryfy zawierajñ powaĔne bäödy doktrynalne i jest to jeden z powodów, dlaczego odrzucajñ apokryfy. Z jakiego wiöc powodu Sobór Trydencki wäñczyä je do kanonu Pisma ćwiötego w XVI wieku? Prawdopodobnie dlatego, Ĕe najbardziej znany fragment pochodzñcy z 2 Ksiögi Machabejskiej 12,39-44 zgadza siö z ich nauczaniem odnoszñcym siö do czyĈèca i modlitw za zmaräych. 5 Po piñte, ksiögi apokryficzne NIGDY nie sñ cytowane w NT. Znaczy to, Ĕe nigdy nie byäy one uznane ani przez Pana Jezusa, ani przez Ĕadnego z Jego apostoäów. OczywiĈcie, sñ obiekcje dotyczñce tego argumentu i zwolennicy apokryfów mówiñ o trzech cytatach. Tak wiöc w tej kwestii: Po pierwsze, nie moĔna opieraè dyskusji w kwestii teologicznej na „argumencie milczenia”. Bowiem, na przykäad, apostoä Paweä nigdzie nie wspomina narodzin Jezusa z dziewicy. Czy to oznacza, Ĕe tego nie uznaje? Podczas gdy przyznajö trochö säusznoĈci temu argumentowi w niektórych przypadkach, fakt, Ĕe Ĕaden z autorów NT nie wspomina, czy teĔ nie uĔywa ksiñg apokryfów, wydaje siö byè decydujñcy. Po drugie, w kontekĈcie tego, co przed chwilñ powiedzieliĈmy, sñ jednakĔe tacy, którzy twierdzñ, Ĕe NT siöga do apokryfów. Tak wiöc, Mt 7,12 i ãk 6,31 miaäyby zostaè wziöte przez Pana z Ksiögi Tobiasza 4,15, a Hbr 11,15 miaäby byè cytatem z Ksiögi MñdroĈci 4,10. W rzeczywistoĈci jest to jednakĔe cytat z 1 M 5,22-24. I tak moglibyĈmy kontynuowaè. Przyznajö, Ĕe jest to nieco frustrujñce, gdy widzi siö próby usiäowania znalezienia apokryficznych cytatów w NT, kiedy jest rzeczñ oczywistñ, Ĕe zarówno autorzy apokryfów, jak i pisarze NT cytujñ z tych samych starotestamentowych Ēródeä! 6 W kolejnym punkcie chcö, byĈmy zastanowili siö nad pytaniem, w jaki sposób traktujñ apokryfy Ojcowie Apostolscy i Ojcowie KoĈcioäa? J. H. Thornwell pisze: „Nie znajdujemy Ĕadnej aluzji do apokryfów u Ojców Apostolskich”5. Justyn Möczennik w ogóle ich nie wspomina. UczciwoĈè wymaga, Ĕebym przyznaä, Ĕe Orygenes napisaä traktat do swojego przyjaciela, próbujñc udowodniè kanonicznoĈè historii o Danielu i Zuzannie6. Ale jeĈli mielibyĈmy zaakceptowaè wszystko, co napisaä Orygenes, musielibyĈmy uznaè, Ĕe gwiazdy sñ Ĕyjñcymi istotami i Ĕe Pan Jezus byä tylko „drugim Bogiem”! Szanujö Orygenesa z wielu powodów, odrzucam jednak jego autorytet w kwestii tego, czym jest kanon. Wydaje siö równieĔ, Ĕe w III wieku Cyprian uznaä kanonicznoĈè MñdroĈci Syracha. W IV wieku waĔnym Ĉwiadkiem jest dla nas Hieronim. Dla niego apokryfy byäy „cennymi ksiögami dla poczñtkujñcych i tych, którzy niedawno siö nawrócili na chrzeĈcijaþstwo, ale nie jako czöĈè kanonu Pisma7”. U póĒniejszych Ojców KoĈcioäa znajdujemy cytaty z apokryfów, ale jak Thornwell zwraca uwagö, „udowodniè, Ĕe Ojcowie cytowali apokryfy jest zupeänie innñ rzeczñ od udowodnienia, Ĕe wierzyli w ich nieomylne standardy wiary8”. Czasem ja teĔ, przykäadowo, cytujö je w kazaniach czy wykäadach, ale czy to automatycznie oznacza, Ĕe uznajö ich kanonicznoĈè? Tak wiöc, poza dwoma wyjñtkami (Orygenes i Cyprian), a i to dotyczy tylko niektórych ksiñg apokryficznych, apokryfy byäy uznane za pomocne, ale nigdy nie byäy uznane za czöĈè kanonu Pism ćwiötych. 7 Kolejne nasuwajñce siö pytanie brzmi: Które ksiögi z ogromnej palety literatury apokryficznej mamy wybraè? Na przykäad, w jözyku angielskim mamy 14 dodatkowych ksiñg, podczas gdy w jözyku polskim tylko 11, pomijajñc 1 i 2 Ezdraszowñ i Modlitwö Manassesa. Obie te listy i tak róĔniñ siö od listy apokryfów Septuaginty, która zawiera 3 i 4 Ksiögö Machabejskñ, ale nie ma 2 Ksiögi Ezdrasza. A co z wielkim zasobem Ĕydowskiej literatury, poza ksiögami wliczonymi w róĔne wersje apokryfów? Co z Ksiögñ Henocha, która byäa cytowana przez chrzeĈcijaþskich autorów, nawet przez anabaptystów, aĔ do koþca XVI wieku, i która, jak niektórzy twierdzñ, jest cytowana w LiĈcie Judy? Co z wieloma innymi pismami, jak Psalmy Salomona itd.? Dlaczego zostaäy one wyäñczone, a inne wäñczone? Zadajmy to pytanie i wymagajmy odpowiedzi najpierw od tych, którzy oczekujñ, Ĕe uznamy autorytet tych dodatkowych ksiñg bez Ĕadnego ich kwestionowania. 8 Kolejnym powodem, dlaczego nie jestem w stanie zaakceptowaè kanonicznoĈci tych ksiñg, jest Ĉwiadome wprowadzanie w bäñd, a to jest juĔ powaĔne oskarĔenie. Na przykäad, mamy tutaj materiaä, który podaje siö, Ĕe zostaä napisany przez Daniela, Jeremiasza i Ezdrasza, ale nawet ci, którzy uznajñ kanonicznoĈè tych ksiñg, przyznajñ, Ĕe ci wielcy Ĉwiöci ST nie byli ich autorami. W obronie takiego dziaäania niektórzy powiedzñ, Ĕe byäy to przykäady „poboĔnego oszustwa”, Ĕe uĔycie czyjegoĈ imienia nie ma wpäywu na siäö oddziaäywania wiadomoĈci. Niestety, taki argument jest daleki od przekonujñcego. Wprowadzanie w bäñd jest wprowadzaniem w bäñd, niezaleĔnie z jakiego powodu czy motywu siö to czyni. Nawet siäa mojej niepohamowanej wyobraĒni nie jest w stanie wyobraziè sobie Pawäa czy Piotra piszñcego w imieniu jednego z patriarchów, aby zdobyè wiökszñ wiarygodnoĈè dla swoich listów! I co moglibyĈmy powiedzieè o Bogu, który aprobuje oszustwo w Jego Ĉwiötym kanonie dla „wiökszego dobra”? JuĔ sam ten powód powstrzyma wszystkich miäoĈników prawdy przed uznaniem tych ksiñg za kanoniczne. 9 Innym powodem, dla którego nie mogö uznaè kanonicznoĈci apokryfów jest to, Ĕe nie byäy one uznane za kanoniczne nawet przez papieĔy aĔ do Soboru Trydenckiego w XVI wieku. Tak wiöc, jeĈli rzeczywiĈcie te ksiögi sñ kanoniczne, jak w takim razie KoĈcióä radziä sobie bez nich przez pierwsze 1500 lat swojej historii? Jestem w zupeänoĈci przekonany, biorñc pod uwagö zarówno kanon, jak i doktrynö, Ĕe cokolwiek jest niezbödne dla KoĈcioäa istnieje juĔ od I wieku. JeĈli zaĈ cokolwiek byäo dodane od tego czasu, jest to przekonujñcym dowodem na to, Ĕe nie jest to potrzebne dla doktryny i Ĕycia chrzeĈcijan. 10 Ostatnim powodem, dlaczego odrzucam uznanie ksiñg apokryficznych za natchnione, jest fakt, Ĕe one same tak o sobie nie twierdzñ. W zupeänym przeciwieþstwie do „tak mówi Pan” w Prawie i Prorokach, te ksiögi uznajñ ST za Pismo, ale säusznie nie mówiñ tak o sobie. Podsumowujñc, z powodów wymienionych wyĔej, nie musimy siö baè ani martwiè, Ĕe byè moĔe nie posiadamy caäej Biblii. Mamy pewnoĈè, Ĕe uĔywamy tego samego Starego Testamentu, który byä uĔywany zarówno przez naszego Pana, jak i przez apostoäów. ______________ Bibliografia 1. Bruce; FF; The Books and the Parchments; P & I Ltd. Londyn, 1953. 2. Thornwell; JH; Collected Writings, Tom 3, „Papal Controversy”, str. 279-742; The Banner of Truth Trust, Edynbur Przypisy: 1. Pomimo tego, niektórzy sugerowali, Ĕe Eklezjasty byäa w oryginale napisana po hebrajsku. 2. Bruce, FF, The Books and the Parchments, P. & I, Ltd. Londyn, 1953,157. 3. Bruce, FF, The Books and the Parchments, 157. 4. Obfitujñ bäödy chronologiczne, takie jak umiejscowienie Ĉmierci Antiocha Epifanesa przed oczyszczeniem ćwiñtyni przez Judasza (2 Machabejska 1:11-18, 9:1-10:9), albo opis fragmentów dotyczñcych Lizjasza po Ĉmierci tego samego monarchy (11:1-15). W tym drugim przypadku, dwie poraĔki Lizjasza zäñczyäy siö w jednñ bardzo zagmatwanñ sprawö. Podobnie, 8:30-33 relacjonuje bitwy z Tymoteuszem i Bakchidesem, które przerywajñ sprawie zwyciöstwa nad Nikanorem. Strona internetowa Biblical Training. 5. Thornwell, JH, The Collected writings of James Henley Thornwell, The Banner of Truth trust, Edynburg, 1974, II:613. 6. Orygenes, List do Africanus 7. Cytowany w Thornwell, JH, The Collected writings of James Henley Thornwell, II:615. 8. Thornwell, JH, The Collected writings of James Henley Thornwell, II:615. £askazima i Pokój /2014 wiosna 201513 13 Łaska i Pokój BÓG SIÊ NIE MYLI Evelyn Christenson Tak wiêc i ci, którzy cierpi¹ zgodnie z wol¹ Boga, niech wiernemu Stwórcy powierz¹ swoje dusze przez czynienie dobra (1 P 4,19). A by skutecznie modliè siö w jednoĈci z wolñ BoĔñ, potrzeba wam byè moĔe nowego spojrzenia na Boga, jako na Tego, który nigdy nie popeänia bäödów. Nasza córka Jan byäa jeszcze w szkole Ĉredniej, gdy jeden z jej kolegów ulegä powaĔnemu wypadkowi samochodowemu tuĔ przed ćwiötem Pracy. Nie wiedzñc, czy Rick Ĕyje, czy nie, poszäa pod budynek sñdu, Ĕeby zobaczyè jego caäkowicie zniszczony samochód, który urzödnicy miejscy umieĈcili na trawniku jako ponurñ przestrogö dla przejeĔdĔajñcych weekendowiczów. Staäam wäaĈnie przy zlewie zajöta zmywaniem, kiedy weszäa drĔñca Jan. Opisujñc ten samochód, zastanawiaäa siö, jak w ogóle udaäo siö wydostaè Ricka ze zmiaĔdĔonego przedniego siedzenia. Nagle powiedziaäa: „Ale Bóg nigdy siö nie myli, mamo!”. I obracajñc siö na piöcie, wbiegäa pödem po schodach i szlochajñc, rzuciäa siö na äóĔko. Kilka lat póĒniej, kiedy byäa juĔ w college’u, Jan przyjechaäa do domu, poniewaĔ nasza rodzina przechodziäa kryzys. Znów weszäa do kuchni i kiedy juĔ wypäakaäyĈmy siö w swoich objöciach, odsunöäa siö i podnoszñc palec, powiedziaäa: „Teraz Ty nie zapominaj, mamo – Bóg siö nie myli”. WSZECHWIEDZ¥CY OJCIEC Czy twój Bóg jest Ojcem posiadajñcym wszelkñ mñdroĈè, który wie, jak coĈ siö zakoþczy juĔ w momencie, gdy siö to zaczyna? Znajñcym wszystkie przyczyny i wszystkie skutki, nigdy nie popeäniajñcym bäödu? MoĔemy siö modliè o coĈ, co nam wydaje siö bardzo dobre, lecz Bóg zna wszelkie sytuacje, jakie mogñ siö wydarzyè w naszym Ĕyciu. Wie, jakie nieszczöĈcia mogäyby nas spotkaè, gdyby wysäuchiwaä naszych modlitw w sposób, jaki nam wydaje siö najlepszy. Zdaje On sobie równieĔ sprawö z naszych trudnoĈci i pragnie je przekuè na coĈ niezwykle dobrego. Taki obraz Pana Boga – jako wszechwiedzñcego Ojca staje siö coraz bardziej wyraĒny w miarö upäywu lat. Jednñ z korzyĈci starzenia siö jest moĔliwoĈè spojrzenia wstecz i dostrzeĔenia, Ĕe Bóg nie popeäniä ani jednego bäödu w naszym Ĕyciu. Byè moĔe dopiero w niebie bödziemy w stanie zrozumieè pewne rzeczy, lecz przekonywanie siö wraz z nadchodzñcymi latami, Ĕe Bóg obraca wszystko na naszñ korzyĈè, jeĈli naprawdö Go kochamy, 14 i Pokój / wiosna 2015 zima 2014 i Pokój 14£askaŁaska jest bardzo ekscytujñce. JeĈli zapisujemy to, co siö nam przytrafia, wkrótce zaczynamy uĈwiadamiaè sobie, Ĕe trudnoĈci spotykajñ nas nie bez przyczyny, a Bóg siö nie myli. PROŁBY – NIE ZLECENIA Kiedy rozpoczöäyĈmy telefoniczny äaþcuch modlitewny w naszym koĈciele, jako jego koordynatorka szybko zrozumiaäam, Ĕe jest to praca na peäen etat. Majñc szeĈèdziesiñt szeĈè zgäoszonych modlñcych siö osób i piöè, a czasem szeĈè próĈb modlitewnych na dzieþ, zajöcie to staäo siö zbyt absorbujñce dla mnie jako Ĕony pastora. Zrzekäam siö wiöc funkcji koordynatorki na rzecz innej kobiety. Kiedy Elmy przejmowaäa mojñ funkcjö, powiedziaäam jej: „Niektórzy bödñ do ciebie dzwonili, by przekazaè ci zlecenia zamiast próĈb. Kiedy bödñ was prosiè o modlitwö o to, by wydarzyäa siö taka, a nie inna rzecz, grzecznie im odpowiedz, Ĕe przyjmujemy proĈby modlitewne, a nie zlecenia”. Czy dostrzegacie róĔnicö? Kiedy modlimy siö „zlecajñc”, Ĕñdamy, by Bóg coĈ uczyniä i to natychmiast – „wäaĈnie tak, jak my tego chcemy, Panie”. Kiedy zaĈ przedstawiamy Bogu nasze proĈby, mówimy Mu: „Panie, oto nasza potrzeba” – i opisujemy okolicznoĈè, osobö, cokolwiek by to byäo. Nastöpnie prosimy Go, by nas wysäuchaä zgodnie ze swojñ wszechwiedzñcñ wolñ. Nawet majñc najczystsze intencje, äatwiej modliè siö „zlecajñc” niĔ proszñc. Jedna z kobiet z äaþcucha modlitewnego, do którego naleĔö, wróciäa z Afryki, gdzie prowadziäa pracö misyjnñ. Kiedy wraz z rodzinñ wróciäa do USA, wszyscy czäonkowie rodziny pragnöli wróciè do pracy misyjnej. Modlili siö wiöc: „Panie, wyĈlij nas znów do Afryki”. Starali siö nawet o przywrócenie na dawnñ placówkö. Pewnego dnia odebraäam telefon od tej sympatycznej pani. Szlochajñc powiedziaäa mi: „Ev, wäaĈnie otrzymaliĈmy odpowiedĒ od naszej Rady Misyjnej, Ĕe ktoĈ inny zajñä nasze miejsce i nie moĔemy juĔ wróciè. Och Ev, przecieĔ tyle siö modliliĈmy, by Bóg wysäaä nas znów do Afryki”. CóĔ mogäam powiedzieè o jej wspaniaäym, szlachetnym „zleceniu” dla Pana Boga? „Kochana” – pocieszyäam jñ – „po prostu Ēle siö modliliĈcie. Gdyby Bóg chciaä, byĈcie znów pracowali w waszej placówce misyjnej, za- chowaäby jñ dla was do chwili, gdy doszäo wasze zgäoszenie. Widocznie nie taka byäa Jego wola”. PIONEK W RÊKACH BOGA? Rozmawiaäam o tym pewnego dnia z Ĕonñ pewnego profesora. Powiedziaäa: „Daj spokój, dziewczyno, ja to bym siö czuäa jak pionek w rökach Boga, gdybym siö w ten sposób modliäa”. Zastanowiäam siö chwilö – faktycznie, moĔe tak jest! Potem powiedziaäam: „Wiesz, byè pionkiem Boga byäoby dla mnie chyba najwiökszym przywilejem na Ĉwiecie – byè takim pionkiem, który nigdy nie popeänia bäödu. PomyĈl tylko, nie musiaäabym do niczego dochodziè metodñ prób i bäödów. Nie odnosiäabym poraĔek (a to zdarza mi siö nader czösto). Gdyby Bóg kontrolowaä kaĔde moje dziaäanie, nigdy nie zrobiäabym niczego niewäaĈciwego. Bycie pionkiem w rökach Boga to by byä prawdziwy przywilej!”. Lecz Bóg nie zdecydowaä siö na taki obrót rzeczy, prawda? Bóg daä wolnñ wolö zarówno mnie, jak i tobie. Obdarzyä nas przywilejem, polegajñcym na tym, Ĕe moĔemy powiedzieè: „Dobrze, Panie, jestem wolny. Mam wolnñ wolö, lecz pragnö w Ĕyciu czyniè to, czego Ty nie uwaĔasz za bäñd”. W takiej sytuacji Bóg do niczego Evelyn nie zmusza, prawda? JeĈli dobrowolnie powiem: „Panie, naprawdö nie wiem, co jest najlepszym rozwiñzaniem w tej sytuacji, gdzie powinnam siö udaè, kiedy powinnam zaczñè”, to wcale nie stajö siö pionkiem na szachownicy. Mam wolnñ wolö i mogö powiedzieè: „CóĔ, Panie, Ty znasz wszystkie ‘jeĔeli’ i wszystkie moĔliwe rezultaty dziaäaþ, wiöc dobrowolnie zgadzam siö, byĈ uĔyä mnie, by zaprowadziè Twojñ doskonaäñ wolö na ziemi”. CZY şLE PROSICIE? Skñd moĔemy mieè pewnoĈè, Ĕe nie prosimy Ēle? Jakub pisze: „Prosicie, a nie otrzymujecie, poniewaĔ Ēle prosicie, gdyĔ staracie siö jedynie o zaspokojenie waszych namiötnoĈci” (Jk 4,3). Lepiej nie obraĔajmy Boga, mówiñc: „O Panie, mñĔ tej kobiety trochö mi siö podoba. Czy to bödzie w porzñdku, jeĈli wyobraĔö sobie tylko, Ĕe siedzö niedaleko niego? W naszych relacjach nie bödzie przecieĔ nic fizycznego, Panie”. Nawet nie pytajmy, czy to zgodne z BoĔñ wolñ. Wiemy, jaka jest Jego wola, skoro mówi: „BñdĒcie Ĉwiöci, bo i Ja jestem Ĉwiöty” (3 M 19,2). Byè moĔe mówimy: „BoĔe, tylko popatrz na ten nowy samochód, ten nowy dom”, albo: „Jejku! Panie, spójrz tylko na jej ubrania! Czy mogäabym byè chociaĔ trochö, odrobinkö zazdrosna?”. Nie zadajemy Bogu takich pytaþ, lecz czösto racjonalizujemy nasze uczucia i postawy, usiäujñc je usprawiedliwiè, nieprawdaĔ? MoĔe jesteĈmy troszeczkö draĔliwi. Kwökamy i uskarĔamy siö: „Panie, ona mnie denerwuje. Tylko spójrz, co zrobiäa. Naprawdö za niñ nie przepadam. Czy moĔe taka jest Twoja wola?”. Nie, Säowo BoĔe mówi: „[MiäoĈè] nie szuka swego, nie wybucha gniewem, nie pamiöta zäego”. Tak wiöc jedynym sposobem, by nie prosiè Ēle, jest znajomoĈè Säowa BoĔego, Biblii. JeĈli Bóg nazywa coĈ grzechem, nie zniewaĔajmy Go pytaniem o to. Lecz Biblia zawiera nie tylko zakazy. W Säowie BoĔym znajdujemy to, co moĔemy i co powinniĈmy robiè. Czynienie tego, co Säowo BoĔe zaleca jest innym warunkiem wysäuchanej modlitwy opartej na posäuszeþstwie: „JeĈli we Mnie bödziecie trwaè, a Moje säowa w was, poproĈcie, o cokolwiek chcecie, a speäni siö wam” (J 15,7). W Säowie BoĔym nie ma nic niezgodnego z BoĔñ wolñ. JeĈli znajdziemy coĈ w Säowie BoĔym, moĔemy temu zawierzyè, Ĕyè tym i dziaäaè zgodnie z tym. W tym momencie moĔe zapytacie: „Czy wolno modliè siö o czyjeĈ zbawienie? Czy jest to zgodne z BoĔñ wolñ?”. Piotr pisze: „Pan […] nie chce, aby ktokolwiek zginñä, lecz aby wszyscy siö nawrócili” (2 P 3,9). Mamy modliè siö za osoby pozostajñce poza Ciaäem Chrystusa, lecz nie moĔemy zapominaè, Ĕe osoba, o którñ siö modlimy ma wolnñ wolö, tak jak ty i ja. Bóg nigdy nie narzuca nikomu swojej woli, lecz Jego sñ czas i wäadza. Módlcie siö, jak najbardziej. Modlenie siö o zbawienie wszystkich jest zgodne z BoĔñ wolñ, lecz rezultaty tej modlitwy pozostawmy Bogu. Jest jeszcze jeden sposób, by siö upewniè, Ĕe nie bödziemy prosiè Ēle. Säowo BoĔe mówi nam, Ĕe my, wierzñcy, mamy dwóch Wstawienników – Chrystusa zasiadajñcego po prawicy Boga i Ducha ćwiötego, zamieszkujñcego w nas. Duch ćwiöty, kiedy my „nie wiemy […] o co i jak naleĔy siö modliè” przedstawia nasze modlitwy Ojcu „zgodnie z wolñ Boga” (Rz 8,26–27). Wtedy, kiedy nie potrafimy nawet ujñè najgäöbszych naszych pragnieþ w säowa, moĔemy byè pewni, Ĕe Duch ćwiöty wstawia siö za nami przed tronem Boga, zgodnie z wolñ Ojca. KIEDY BÓG ODMAWIA Czy dobrze jest, kiedy Bóg odmawia? Kiedy przeprowadziäam siö do St. Paul, otrzymaäam od Boga znaczñcñ odmowö. Poproszono mnie, bym zostaäa zastöpcñ przewodniczñcej duĔej organizacji oferujñcej dodatkowñ pomoc szpitalom w oparciu o pracö wolontariuszy. Choè nic nie wiedziaäam na temat dwóch szpitali, które wspieraäa owa organizacja, zapewniono mnie, Ĕe to wyjñtkowo maäo wymagajñce stanowisko. Natychmiast zadzwoniäam do domu i skontaktowaäam siö z czäonkami äaþcuchów modlitewnych, z którymi dopiero co siö rozstaäam, proszñc, by modlili siö z pytaniem o wolö BoĔñ. Wkrótce otrzymaäam odpowiedĒ od nich oraz innych osób, które poprosiäam o modlitwö: „Bóg mówi: Nie”. Mnie równieĔ odmawiaä. Kiedy powiedziaäam komitetowi, co Bóg mi oznajmiä, czuäam niemal, jak unoszñ brwi w zdumieniu. Nie mogäam teĔ zrozumieè, dlaczego Bóg nie chce, bym objöäa tak dobre stanowisko, podczas kiedy siedziaäam sama w domu, nikogo nie znajñc w nowym mieĈcie. Kilka tygodni póĒniej zrozumiaäam, dlaczego tak siö £askazima i Pokój /2014 wiosna 201515 15 Łaska i Pokój staäo. MñĔ przewodniczñcej owej fundacji zostaä przeniesiony na stanowisko w innym stanie. Jako zastöpca, w ciñgu dwóch tygodni zostaäabym przewodniczñcñ organizacji prowadzñcej kawiarnie i sklepy z upominkami oraz nadzorujñcej woluntariuszy pracujñcych w dwóch duĔych szpitalach i poza nimi. W dodatku caäa ich praca wymagaäa reorganizacji – proces ten ukoþczono dopiero po upäywie czterech lat. Zajmujñc to stanowisko, zawiodäabym na caäej linii. „BoĔe drogi” – modliäam siö – „dziöki Ci, Ĕe wiesz o wszystkim, co siö moĔe wydarzyè i uchroniäeĈ mnie od takiej poraĔki”. CZY CIERPIENIE MO¯E BYÆ ZGODNE Z WOL¥ BOGA? Pewnego roku podczas studium biblijnego zorganizowanego w naszej dzielnicy odkryliĈmy werset Pisma, który wywarä wielki wpäyw na nasze Ĕycie. Wiedziaäam, Ĕe taka idea jest zgodna z Pismem, ale nigdy wczeĈniej nie zauwaĔyäam jej wyraĔonej bezpoĈrednio w tekĈcie. „Tak wiöc i ci, którzy cierpiñ zgodnie z wolñ Boga, niech wiernemu Stwórcy powierzñ swoje dusze przez czynienie dobra” (1 P 4,19). „Ci, którzy cierpiñ zgodnie z wolñ Boga” – wiöc coĈ takiego naprawdö znajduje siö w Biblii? Tak, jak najbardziej. A tamtego roku niemal kaĔdy w naszej grupie cierpiaä. OczywiĈcie, nie cierpieli dlatego, Ĕe uczestniczyli w studium biblijnym (mam nadziejö). Cierpieli na duchu i ciele na róĔne sposoby, lecz zaczöli dostrzegaè, Ĕe dziejñ siö niesamowite rzeczy. Za kaĔdym razem, kiedy pojawiaä siö problem, Bóg natychmiast dawaä nam konkretnñ odpowiedĒ w swoim Säowie i obdarzaä nas siäñ, äaskñ i dojrzaäoĈciñ w Chrystusie – cokolwiek byäo nam potrzebne. MñĔ jednej z kobiet w owej grupie cierpiaä na specyficzny rodzaj grzybicy umiejscowionej pod czaszkñ. Jego jedynñ nadziejñ na przeĔycie byä lek wywierajñcy skutki uboczne na umysä i osobowoĈè. Staä siö zupeänie innñ osobñ. W wyniku tego rozwiódä siö z Ĕonñ i odwróciä od caäej rodziny. Ostatnio umówiäam siö na lunch z tñ kobietñ. Mimo wszystkiego, co przeszäa, promienieje radoĈciñ w Chrystusie. MñĔ innej czäonkini zaraziä siö syfilisem i musiaä podaè nazwiska wszystkich swoich partnerek – a byä ich caäy szereg. Jego Ĕona odnalazäa siäö w Säowie BoĔym. Dwie córki innej z kobiet, nastolatki, zaszäy w ciñĔö nie bödñc zamöĔne – podobnie jak nastoletnia córka jeszcze innej. Zdawaäo siö, Ĕe powaĔny zabieg chirurgiczny lub rak piersi to najmniejsza rzecz, jaka mogäa nas wtedy spotkaè! Czy cierpienie moĔe byè zgodne z wolñ Boga? Tak, dostrzegliĈmy to wyraĒnie w 1 LiĈcie Ĉw. Piotra. JeĈli akurat cierpisz, przeczytaj ten list – jest wspaniaäy. Nam, chrzeĈcijanom, nie obiecano wolnoĈci od cierpienia. Czasami cierpimy po prostu dlatego, Ĕe mamy säabe ludzkie ciaäa. Jednak jeĔeli jesteĈmy oddani Bogu, który nie popeänia bäödów, mamy absolutnñ pewnoĈè, Ĕe zezwoliä 16 i Pokój / wiosna 2015 zima 2014 i Pokój 16£askaŁaska On na nasze cierpienie i ma konkretny powód, by tak postñpiè. JeĈli cierpisz, czytajñc ten rozdziaä, czy potrafisz szczerze siö modliè: „Panie, wciñĔ chcö, Ĕeby dziaäa siö Twoja wola. Amen.”? Oznacza to oddanie kaĔdego aspektu, kaĔdego obszaru twojego Ĕycia Panu. ãatwo jest modliè siö: „Panie, jakĔe pragnö, by staäa siö Twoja wola”, kiedy dobrze nam siö dzieje. Lecz nadchodzñ momenty, kiedy moĔemy tylko powiedzieè: „O Panie, idö ciemnñ dolinñ i cierpiö. Lecz wciñĔ mówiö Ci, Panie, ‘tak’. Wiem, Ĕe Twoja wola jest nieomylna i jestem gotów siö jej poddaè, bez wzglödu na to, co to bödzie oznaczaäo”. WSZYSTKO KU DOBREMU Dawno temu, jeszcze na studiach, przechodziäam kryzys, kiedy straciäam trzeciñ ciñĔö. WczeĈniej poroniäam, potem urodziäam w terminie martwe dziecko, a teraz znów poroniäam. „Panie, dlaczego tak siö dzieje?” – krzyczaäo moje serce. Byäo to zaraz po wojnie, kiedy wróciliĈmy na studia. W bombowcu päonñcym nad Berlinem Chris obiecaä Bogu, Ĕe po wojnie zostanie kaznodziejñ. A teraz Bóg pozwoliä, byĈmy stracili juĔ trzecie dziecko. Czy to znaczyäo, Ĕe odwróciä siö do nas plecami, pozwalajñc, byĈmy cierpieli? Bynajmniej. Bóg daä mi w owym czasie na pocieszenie werset z Listu do Rzymian 8,28: „Wiemy zaĈ, Ĕe tym, którzy miäujñ Boga, wszystko säuĔy ku dobremu”. Kochaäam Boga i kochaä Go równieĔ Chris, zaĈ Bóg miaä swoje powody, by nie pozwoliè trójce naszych niemowlñt przeĔyè. Jakie to byäy powody, nigdy siö nie dowiem, chyba Ĕe w wiecznoĈci. Bóg jednak zdawaä siö mówiè do mnie takie säowa: „Jak myĈlisz, czy udaäoby siö tobie i Chrisowi spödziè jeszcze siedem lat na studiach, gdybyĈcie mieli tö trójkö dzieci? Twój ojciec zostaä inwalidñ, a ojciec Chrisa zmarä, pozostawiajñc dwoje mäodszych dzieci. Czy mielibyĈcie doĈè odwagi i funduszy, by studiowaè kolejne siedem lat, majñc na utrzymaniu trójkö dzieci?”. Czy Bóg siö myliä? Nie, nie myliä siö. Werset 8,28 z Listu do Rzymian staä siö od tej pory mottem naszej rodziny. Wiemy, Ĕe wszystko, absolutnie wszystko säuĔy nam ku dobremu. To wszechwiedzñcy Bóg, który nigdy nie popeänia bäödów dziaäaä w Ĕyciu tych, którzy Go kochali. Pomimo moich wczeĈniejszych poronieþ, Jan przyszäa na Ĉwiat zupeänie normalnie. PóĒniej, gdy Chris objñä swoje pierwsze stanowisko pastora, zdawaäo siö, Ĕe Bóg obdarza nas drugim zdrowym dzieckiem. Judy jednak Ĕyäa tylko siedem miesiöcy. Caäy ból powróciä: „Panie, jak to? Czy nie doĈè wycierpiaäam? Czy jeszcze siö nie nauczyäam?”. Kiedy Bóg zabraä Judy, przemówiä do mnie wyraĒnie przez drugi rozdziaä Listu do Hebrajczyków: „Tamci [nasi ziemscy ojcowie] bowiem tylko przez krótki czas nas karcili tak, jak chcieli, Ten zaĈ dla naszego dobra, abyĈmy mieli udziaä w Jego ĈwiötoĈci” (12,10). Bóg po- wiedziaä: „Evelyn, to dla twojego dobra. JeĈli masz byè Ĕonñ pastora, musisz mieè zrozumienie tego rodzaju rzeczy”. Szkoda, Ĕe nie mogö tu opisaè wszystkich okazji, kiedy Bóg obróciä to doĈwiadczenie na mojñ korzyĈè – staäam wówczas u boku zaäamanych rodziców nad maäymi trumienkami lub äóĔeczkami w szpitalu. Ostatecznie Bóg pozwoliä nam wychowaè trójkö zdrowych i szczöĈliwych dzieci – Jan, Nancy i Kurta. Uczyä nas poprzez te dzieci, którymi nas obdarzyä, jak i poprzez te, które utraciliĈmy. Czy kiedykolwiek osiñgniemy dojrzaäoĈè? Moja teĈciowa powiedziaäa mi kiedyĈ: „Och, Evelyn, jestem juĔ po siedemdziesiñtce, lecz wciñĔ nie dojrzaäam”. Nie, nigdy nie osiñgniemy peänej dojrzaäoĈci, ale Bóg dziaäa w nas. Czyni nas takimi, jakimi pragnie, byĈmy byli. Pragnie, byĈmy wäaĈnie wĈród cierpienia i trudnoĈci mówili: „Panie, Ty siö nigdy nie mylisz. Chcö, by staäa siö Twoja wola”. Kiedy przemawiaäam na ten temat w After Five Club niedaleko mojego domu, podeszäy do mnie trzy mäode kobiety. Dowiedziaäam siö, Ĕe jedna z nich traci wzrok, druga straciäa dwuletniego synka w wypadku, a trzeciñ czekaäa powaĔna operacja biodra w ciñgu najbliĔszych kilku dni. Kiedy osobno ze mnñ rozmawiaäy, kaĔda z nich powiedziaäa, Ĕe wers z Listu do Rzymian 8,28 szczególnie do nich przemówiä owego wieczoru. KaĔda z nich dodaäa: „Jestem teraz gotowa – niech siö dzieje BoĔa wola, bez wzglödu na to, co ma siö zdarzyè”. DRUGA STRONA BO¯EJ WOLI W poprzednim rozdziale pisaäam o otwartych drzwiach i zwiñzanym z tym radosnym podnieceniu. To jedna strona medalu. Drugñ stronñ jest gotowoĈè na to, co niesie ze sobñ BoĔa wola, bez wzglödu na to, jak bödzie to trudne. Podczas jednego ze spotkaþ naszego koäa koĈcielnego, osoba odpowiedzialna w nim za sprawy duchowe, której jedyna siostra umieraäa na raka powiedziaäa: „Zmagam siö z tym od miesiöcy. Teraz wreszcie mogö wam powiedzieè, Ĕe bez wzglödu na to, czy Bóg zabierze mojñ sioströ, czy pozwoli jej Ĕyè, jestem gotowa przyjñè Jego wolö”. ZapomniaäyĈmy o wszystkim innym i zaczöäyĈmy siö modliè. A zebraäy siö tam kobiety z bardzo powaĔnymi problemami. Mäoda kobieta w ciñĔy, która wczeĈniej straciäa jedyne dziecko z powodu Ĉmierci äóĔeczkowej, potrafiäa powiedzieè: „Jestem gotowa na to, by staäa siö BoĔa wola, jeĈli chodzi o tö ciñĔö”. Inna pani, cierpiñca na chäoniaka zdoäaäa powiedzieè to samo. KaĔda z tych kobiet modliäa siö: „Panie, jestem gotowa przyjñè Twojñ wolö!” i naprawdö miaäa to na myĈli. PóĒniej przeszäy do modlitwy wstawienniczej za moje wystñpienie w koĈciele, o którym pastor mäodzieĔowy wyraziä siö póĒniej: „WywróciäaĈ caäy koĈcióä do góry nogami”. JeĈli chcemy – ja i ty – by nasza modlitwa wstawiennicza miaäa moc, musimy byè gotowi przyjñè BoĔñ wolö nie tylko w odniesieniu do rzeczy, o które siö modlimy – to tylko jedna strona medalu. Druga strona medalu to przyjñè BoĔñ wolö we wäasnym Ĕyciu. PRÓBA OGNIA Na pogrzebie Lindona Karo moja czternastoletnia bratanica äkaäa z rozpaczy – bardzo kochaäa swojego pastora. Obejmujñc jñ, powiedziaäam: „Carla, Bóg musi mieè dla ciebie w zanadrzu coĈ naprawdö wielkiego, jeĈli pozwala, byĈ w tak wczesnym wieku przechodziäa takñ próbö ognia”. Co miaäam na myĈli? Chciaäam przez to powiedzieè, Ĕe Bóg czyni nas wspanialszymi osobami, poddajñc nas „próbie ognia”, przygotowujñcej nas na to, co ma nadejĈè. To piökna koncepcja. Rozumiaä jñ król Dawid, gdy pisaä: „Kiedy woäaäem, wysäuchaä mnie Bóg, który wymierza mi sprawiedliwoĈè. W utrapieniu rozszerzyäeĈ me serce; zmiäuj siö nade mnñ i wysäuchaj mojej modlitwy!” (Ps 4,1)1 Säowo „rozszerzaè” oznacza tutaj „przygotowaè do czekajñcego zadania”. Nasza córka Jan przekonaäa siö o tym w dziewiñtej klasie. Jej przyjaciel Dave byä fantastycznym chäopakiem, szóstkowym uczniem, przewodniczñcym klasy i samorzñdu uczniowskiego. Byä teĔ kapitanem druĔyny koszykówki i samodzielnie doprowadziä miejscowñ druĔynö pony league do poziomu mistrzostw Ĉwiata. Jego poezja byäa publikowana w caäym kraju – wszystko mu wychodziäo, z dwoma wyjñtkami: Dave nie byä chrzeĈcijaninem, byä natomiast chory. Miaä biaäaczkö, o czym sam jeszcze nie wiedziaä i o czym nie wiedziaäa równieĔ Jan. Wiosnñ tamtego roku miejscowe koĈcioäy sponsorowaäy gigantycznñ akcjö wĈród mäodzieĔy, podczas której przemawiaè miaä Dave Wilkerson. Na poczñtku Jan nie miaäa ĈmiaäoĈci, Ĕeby zaprosiè Dave’a, lecz ostatecznie zebraäa siö na odwagö. Wieczorem, kiedy rozpoczynaäa siö akcja, zawieĒliĈmy ich oboje na miejsce. Mój mñĔ siedziaä wystarczajñco blisko Dave’a, by usäyszeè, jak modliä siö, opadäszy na kolana pod koniec naboĔeþstwa: „Drogi BoĔe, przebacz mi moje grzechy, Jezu, wejdĒ do mego serca jako Pan i Zbawiciel”. Dave nie miaä wtedy pojöcia, Ĕe wkrótce rozpocznie walkö ze Ĉmiertelnym wrogiem – biaäaczkñ. Gdy w liceum wydawano ksiögi pamiñtkowe, Dave wiedziaä juĔ, Ĕe jest bardzo chory, lecz nie zdawaä sobie sprawy, Ĕe zbliĔa siö koniec. Wpisaä siö do ksiögi Jan: „Droga Jan, dziökujö za zapoznanie mnie z Chrystusem. Nawet nie wiesz, ile On dla mnie znaczy i jak waĔny bödzie dla mnie w przyszäoĈci”. Dwa tygodnie póĒniej „przyszäoĈè z Chrystusem” staäa siö dla Dave’a rzeczywistoĈciñ. Rankiem w dniu, w którym zmarä siedziaäam sama w moim fioletowym fotelu w salonie. Czujñc, Ĕe coĈ siö Ĉwiöci, Jan wstaäa z äóĔka, zeszäa na dóä i zapytaäa: „Gdzie tata?”. „Poszedä do domu Dave’a, kochanie”. „Dave umarä, prawda?”. „Tak”. Przez jakiĈ czas siedziaäyĈmy razem na tym maäym fioletowym fotelu i päakaäyĈmy. Powiedziaäam: „Kochanie, Bóg czyni z ciebie jeszcze czystsze zäoto”. Jan säyszaäa to juĔ wiele razy wczeĈniej w naszym domu. Rozmawia£askazima i Pokój /2014 wiosna 201517 17 Łaska i Pokój äyĈmy o wersecie z Listu do Rzymian 8,28 i zapewnieniach z ksiögi Hioba: „Z doĈwiadczeþ zaĈ, którym mnie poddaje, wyjdö czysty jak zäoto” (Hi 23:10, Biblia Warszawsko-Praska 1997). Tego ranka powiedziaäam Jan to, co wczeĈniej powiedziaäam Carli na pogrzebie Lindona Karo. „Kochanie, Bóg musi przeznaczaè dla ciebie coĈ naprawdö wielkiego, jeĈli pozwala, byĈ przechodziäa takñ ‘próbö ognia’ w twoim wieku”. Wtedy Jan wyszlochaäa: „Och, mamo, co by byäo, gdybym nie zaprosiäa go na przemówienie Dave’a Wilkersona?”. Pogrzeb Dave’a byä najwiökszym, jaki oglñdaäo kiedykolwiek nasze miasto. Setki nastolatków, nauczycieli oraz urzödników szkolnych zjawiäy siö w domu pogrzebowym. Kiedy mój mñĔ wstaä, Ĕeby przemówiè, powiedziaä: „Niemal säyszö piäkö do koszykówki odbijanñ w niebie”. PóĒniej opowiedziaä ludziom, co Dave mu powiedziaä tuĔ przed Ĉmierciñ. Uniósä siö na äóĔku i zapytaä: „Gdzie ja jestem?”. Jego matka odpowiedziaäa: „Dave, jesteĈ w Billings Hospital w Chicago. JesteĈ bardzo chory, ale sñ tu wszyscy lekarze i pielögniarki”. Wtedy Dave powiedziaä: „AleĔ nie, tu gdzie jestem jest zielono i piöknie”, a potem umarä. Mój mñĔ mógä powiedzieè wszystkim tym nastolatkom i dorosäym, Ĕe Dave jest z Chrystusem w tej przyszäoĈci, od której w momencie, gdy wpisywaä siö Jan do ksiögi pamiñtkowej dzieliäy go juĔ tylko dwa tygodnie. Cierpienie moĔe byè zgodne z wolñ BoĔñ. Czy jesteĈ gotów – nawet jeĔeli cierpienie ma byè czöĈciñ twojej przyszäoĈci? PODDANI JEGO WOLI Podczas sesji naszego seminarium temu poĈwiöconej, zapraszamy uczestników w czasie modlitwy, by poddali swoje Ĕycie doskonaäej woli BoĔej. W pewien Ĉrodowy poranek po takiej sesji, jedna z uczestniczñcych kobiet poddaäa caäe Ĕycie, wszystko, co miaäo dla niej wartoĈè, BoĔej woli. Jej mñĔ zginñä w nastöpny weekend – miaä wypadek na motorówce. W nastöpnñ Ĉrodö, jedna z uczestniczek seminarium przyszäa z wiadomoĈciñ od wdowy: „Proszö, powiedz Evelyn, Ĕe Bóg przygotowaä mnie na to doĈwiadczenie, kiedy w zeszäñ Ĉrodö poddaäam caäe swoje Ĕycie Jego woli”. Kilka miesiöcy póĒniej, podczas warsztatów dla liderów modlitewnych, powiedziaäa nam ze äzami w oczach, Ĕe naprawdö dostrzega BoĔñ wolö w tej tragedii, poniewaĔ jedna z jej córek, która odwróciäa siö od Chrystusa i opuĈciäa dom rodzinny, wróciäa do Niego i obecnie prowadziäa codzienne zajöcia dla maäych dzieci z czytania Biblii i modlitwy – zajöcia, które wczeĈniej prowadziä jej ojciec. Podczas seminarium w lutym nastöpnego roku, po czasie przeznaczonym na modlitwö podeszäa do mnie mäoda kobieta, której mñĔ byä studentem seminarium duchownego i powiedziaäa: „Nie potrafiö siö modliè, by BoĔa wola wypeäniaäa siö w moim Ĕyciu. Po prostu nie mogö”. 18 i Pokój / wiosna 2015 zima 2014 i Pokój 18£askaŁaska Kiedy zapytaäam dlaczego, odparäa: „Modliäam siö i modliäam nieustannie o dziecko. Kiedy zaszäam w ciñĔö, byäam niezwykle podekscytowana, poniewaĔ wiedziaäam, Ĕe byäa to odpowiedĒ na moje modlitwy. Wiedziaäam, Ĕe to Bóg obdarzyä nas tym dzieckiem! Lecz w grudniu poroniäam – i nie mam juĔ mojego dzidziusia”. Odparäam: „Bóg nie popeänia bäödów. Daä ci to dziecko tylko na te kilka miesiöcy, kiedy je nosiäaĈ. Bóg osiñgnñä cel, jaki przewidziaä dla tego dziecka”. Mäoda kobieta zastanawiaäa siö przez chwilö, a potem powiedziaäa: „Teraz mogö siö modliè o speänienie siö woli BoĔej”. Obie pochyliäyĈmy gäowy i kobieta powiedziaäa: „Panie, pragnö, by w moim Ĕyciu speäniaäa siö jedynie Twoja wola”. Po nastöpnej sesji seminarium poĈwiöconej woli BoĔej mäody möĔczyzna, który byä operowany na raka mózgu piöè lat wczeĈniej, z trudem przeszedä wzdäuĔ äawek, podpierajñc siö dwiema laskami i zapytaä, czy moĔe coĈ powiedzieè. MyĈleliĈmy wszyscy, Ĕe bödzie prosiä o modlitwö o uzdrowienie lub ma innñ podobnñ proĈbö. Lecz on, podpierany po obu stronach przeze mnie i swojñ „drugñ mamö”, pochyliä siö nad mikrofonem i powiedziaä: „Chciaäbym tylko podziökowaè Bogu za te seminaria i za to, Ĕe mam przywilej tutaj byè. Moja matka zmaräa, kiedy leĔaäem w Ĉpiñczce po tym wypadku” (nazywaä guz mózgu swoim „wypadkiem”). Nastöpnie dodaä: „Gdyby to wszystko siö nie wydarzyäo, nie zamieszkaäbym z mojñ ‘nowñ mamñ’, która jest chrzeĈcijankñ. To dziöki niej poznaäem Jezusa i przyjñäem Go jako mego Zbawiciela”. Na koniec powiedziaä: „Jestem gotów na wszystko, co BoĔa wola dla mnie przewiduje”. Staä tam, niezdolny nawet do tego, by staè samodzielnie, lecz gotów na speänienie siö BoĔej woli. MOMENT DZIÊKCZYNIENIA MoĔemy do tego dojrzeè nagle, lecz moĔe nam teĔ zabraè caäe lata uĈwiadomienie sobie, Ĕe Bóg nigdy nie popeänia bäödu, kierujñc naszym Ĕyciem. Lecz kiedy dotrzemy do tego etapu, moĔemy oddaè Mu chwaäö. Pewna niedawno nawrócona chrzeĈcijanka z mojego studium biblijnego zadzwoniäa do mnie pewnego dnia i zapytaäa: „Pani Chris, chyba natknöäam siö na bäödne täumaczenie w mojej Biblii – w pierwszym rozdziale Listu Jakuba, w wersecie 2. Czy powinno tam pisaè: „Radujcie siö w peäni, moi bracia, gdy spadnñ na was róĔne doĈwiadczenia”? UĈmiechnöäam siö nad säuchawkñ i powiedziaäam: „Tak, kochana, tak wäaĈnie powinno byè. To coĈ, do czego dojrzewasz po latach prób i trudnoĈci – dostrzegasz, Ĕe wszystko to obróciäo siö na twojñ korzyĈè i Ĕe wola BoĔa jest doskonaäa. ZauwaĔasz, Ĕe Bóg siö nie myli. Od poczñtku wiedziaä, co siö moĔe wydarzyè. Kiedy siö w koþcu to uzna, nawet w chwilach próby moĔna doznawaè radoĈci – gäöbokiej radoĈci”. Na myĈl przychodzi tutaj List do Filipian 4,6: „O nic siö nie troszczcie, ale w kaĔdej modlitwie i bäaganiu po- wierzajcie z dziökczynieniem wasze pragnienia Bogu”. To przywilej widzieè, jak Bóg jest uwielbiony w naszym Ĕyciu. Mamy Mu zawsze dziökowaè, wiedzñc, Ĕe czcimy Boga, który nie popeänia bäödów. Poddanie siö woli BoĔej staje siö stylem Ĕycia. Chodzi o gotowoĈè przyjöcia Jego woli w stosunku do rzeczy, o które siö modlimy i do naszego wäasnego Ĕycia. To „dziökowanie za wszystko Bogu i Ojcu w imiö naszego Pana Jezusa Chrystusa” (Ef 5,20). Jak powiedziaäam wczeĈniej, äatwiej powiedzieè niĔ wykonaè, lecz zostaje to fantastycznie wynagrodzone! 3. W modlitwie podziökuj Bogu za wysäuchanie twojej modlitwy, w jakikolwiek sposób uzna za wäaĈciwy, wiedzñc, Ĕe bödzie to zgodne z Jego doskonaäñ wolñ. 4. Proszö, nie wypowiadaj tej modlitwy, jeĔeli nie zrobisz tego z prawdziwym przekonaniem: „Ojcze, pragnö, by speäniäa siö Twoja wola w kaĔdym obszarze mojego Ĕycia – wäñcznie z mojñ pracñ, dzieèmi, osobami, które kocham oraz mojñ säuĔbñ Tobie. Amen”. 1 2 Zadanie do wykonania: 1. PomyĈl o tym co jest dla ciebie najwaĔniejsze na Ĉwiecie (moĔe to byè zdrowie, ukochana osoba, praca, finanse, wyksztaäcenie itp.). 2. Pomódl siö teraz: „Ojcze, pragnö, by staäa siö Twoja wola w odniesieniu do tego, co jest dla mnie najwaĔniejsze na Ĉwiecie”. R E K Werset wg Psaäterza Biblii greckiej. PrzeäoĔyä wedäug wersji Septuaginty, wprowadzeniem i komentarzem opatrzyä Antoni Tronina. Lublin: Red. Wydaw. KUL 1996, s. 272. Katolicki Uniwersytet Lubelski. ISBN: 83228-0460-1. Pony league to organizacja non-profit majñca na celu wsparcie lokalnej mäodzieĔy poprzez organizacjö druĔyn sportowych. Artyku³ pochodzi z ksi¹¿ki Evelyn Chistenson pt. „Gdy kobiety siê modl¹”, wydanej przez Fundacjê CLC Przedruk za zezwoleniem L A M www.clc.org.pl Przemieniaj mnie Panie Evelyn Christenson, autorka wielu pozycji, takich jak znany polskiemu czytelnikowi „Przewodnik do ewangelizacji poprzez modlitwê”, czy „Gdy kobiety siê modl¹”, przez dziesiêciolecia przemawia³a i naucza³a kobiety w koŎcio³ach, na konferencjach, podró¿uj¹c po ca³ych Stanach Zjednoczonych i wielu krajach na wszystkich kontynentach. Nie mojego mê¿a, ani dzieci czy te¿ pastora, lecz przemieñ w³aŎnie mnie. Autorka w ci¹gu swej wieloletniej s³u¿by odkry³a, ¿e najwiêksze zmiany dokonuj¹ siê w nas poprzez modlitwê. W swojej bestsellerowej ksi¹¿ce nakreŎla kilka sposobów na prawdziw¹ zmianê, dziêki której nasze otoczenie ulega przemianie rozpoczynaj¹cej siê w nas samych. Wskazuje na Boga, sprawcê tego procesu, odwo³uj¹c siê do w³asnych doŎwiadczeñ, w których to On uczy³ j¹ i jej najbli¿szych tych jak¿e prostych, jednak rewolucyjnych prawd. £askazima i Pokój /2014 wiosna 201519 19 Łaska i Pokój A Zb³¹kana jaskó³ka Donata Maliszak C ios wymierzony w gäowö zwaliä go z nóg. Jong Cheol leĔaä twarzñ na brudnej podäodze pokoju przesäuchaþ i zasäaniaä rökami gäowö, chroniñc siö przed kolejnym uderzeniem. W pomieszczeniu nie byäo okien i gdy tylko go tu wprowadzono – jego nozdrza uderzyä ostry zapach wymiocin i moczu. Teraz, gdy jego policzek dotykaä mokrego podäoĔa, czuä nieprzyjemnñ i kwaĈnñ woþ o wiele mocniej. Tak samo jak wtedy, na dworcu kolejowym, dwa lata temu... W swoim, o dwa numery za duĔym, kombinezonie roboczym i bosych stopach owiniötych jedynie foliowymi torebkami, 9-letni Jong przemierzaä wielki budynek dworca. Od tak dawna niczego nie jadä. Trzy dni temu udaäo mu siö wykraĈè handlarce garĈè kukurydzianej papki. Chäopak zastosowaä stary sposób: przewróciä pogiöty blaszany garnek, a gdy zawartoĈè wysypaäa siö na ziemiö, szybkim ruchem nabraä garĈè jedzenia i zaczñä uciekaè. Kobieta nie goniäa go, pewnie baäa siö, Ĕe jeĈli pozostawi resztö towaru, straci i to. Wokóä ulicznych sprzedawców zawsze kröciäo siö wielu Ĕebraków, którzy gotowi byli zjeĈè kaĔdy okruch, jaki wypadä na ziemiö. Ukradzionñ papkö zäodziejaszek poäknñä szybko za rogiem pierwszego z brzegu budynku. Nie pamiötaä jej smaku, moĔe zresztñ wcale go nie miaäa. Wiedziaä tylko, Ĕe to byäo stanowczo za maäo, by zaspokoiè gäód jaki nieustannie odczuwaä. Mieszkaä na dworcu od roku, od kiedy samotny ojciec – nie dajñc rady wyĔywiè syna, wysäaä go na ulicö. Matka zmaräa duĔo wczeĈniej. Pozostali we trójkö niedäugo, bo mäodszy brat Jonga, z niedoĔywienia, stawaä siö coraz säabszy. Zaczñä chorowaè. Ojciec zaniósä go do szpitala, gdy czterolatek juĔ nie mógä chodziè. Na widok kolejnego dziecka z poĔóäkäymi wäosami, lekarka bezradnie rozäoĔyäa röce: – Nie moĔemy mu pomóc. Tam pod Ĉcianñ zwolniäo siö wäaĈnie äóĔko, moĔe na nim leĔeè, zanim nie umrze. – W szpitalu nie byäo jedzenia, ani Ĕadnych leków. Jong szybko nauczyä siö funkcjonowaè w grupie mäodocianych zäodziei, którzy jak on, nie mogli liczyè na 20 i Pokój / iwiosna 2015zima 2014 Pokój 20£askaŁaska swojñ rodzinö. Aby przeĔyè czyhali na ludzi wysiadajñcych z pociñgu, przywoĔñcych ze wsi produkty spoĔywcze; okradali dworcowe prostytutki oraz handlarki. Byli sprytni i szybcy. Ludzie nazywali ich kochebi, zbäñkane jaskóäki. Cheol spaä w przydroĔnych rowach lub na holu dworca, pod wielkim wizerunkiem Wiecznego Prezydenta Kim Ir Sena. Pogodzony ze swoim samotnym Ĕyciem, nie znosiä tylko jednego – odoru moczu unoszñcego siö wciñĔ nad dworcowymi pomieszczeniami. Nikt nigdy nie sprzñtaä wielkiej stacji kolejowej, a leĔñcy pod Ĉcianami starzy Ĕebracy, czösto zaäatwiali swoje potrzeby pod siebie. Po kilku miesiñcach zaczñä nienawidziè tego miejsca i tego kraju. Okazja na zmianö pojawiäa siö po roku. KtóryĈ ze starszych kolegów powiedziaä, Ĕe ucieka do Chin, poniewaĔ säyszaä, Ĕe tam nawet podwórkowe psy jedzñ ryĔ. Psy? – zdumiaä siö Jong. – MyĈmy juĔ dawno nawet psy zjedli. – Nie dowierzaä koledze, ale postanowiä spróbowaè przejĈcia przez rzekö Yale, która oddziela Koreö Póänocnñ od Chin. Przeprawa udaäa siö znakomicie. Byäo ich trzech i mieli wyjñtkowe szczöĈcie. ēaden straĔnik nie nadzorowaä tej nocy odcinka rzeki, przez który przeprawili siö, niosñc nad gäowami swoje kombinezony. Przez caäy dzieþ wäóczyli siö po pobliskiej wiosce, szukajñc psich misek przy obejĈciach. Byli nieufni, wiöc starali siö, aby nikt ich nie zauwaĔyä. Pod wieczór natknöli siö jednak na möĔczyznö wracajñcego z pola. Znaä juĔ takich chäopców jak oni. Wiedziaä, skñd przychodzñ i czego szukajñ. Wiedziaä teĔ, Ĕe choè Jong Cheol wyglñda na siedem lat, naprawdö jest starszy. MöĔczyzna gestem zaprosiä ich do domu. Takiej uczty Jong nie pamiötaä w swoim Ĕyciu! Gdy matka jeszcze Ĕyäa wspominaäa stare czasy, kiedy to jadali niekiedy ryĔ z kawaäkami kurczaka. On sam nie pamiötaä juĔ jak smakuje miöso. Z peänym brzuchem zasnñä na macie rozäoĔonej dla nich na kuchennej podäodze. Wydawaäo mu siö, Ĕe osiñgnñä szczyt szczöĈcia. Nastöpnego dnia Chiþczyk zawiózä ich do domu, oddalonego o kilkanaĈcie kilometrów. Mieszkaäo tu juĔ dwóch innych chäopców z Korei. MaäĔeþstwo, które ich przygarnöäo powiedziaäo im äamanym koreaþskim, Ĕeby siö nie bali, Ĕe sñ chrzeĈcijanami i zaopiekujñ siö Jongiem i jego kolegami. Pierwszy raz spotkaä chrzeĈcijan, pierwszy raz ktoĈ chciaä siö nim zaopiekowaè! Nadeszäy wspaniaäe czasy. Cheol jadaä trzy razy dziennie, do syta. Dostaä nowe, ciepäe ubranie. Otrzymaä teĔ buty. Z ciekawoĈciñ patrzyä na swoich gospodarzy, którzy przed kaĔdym posiäkiem dziökowali jakiemuĈ niewidzialnemu Bogu w Niebie za jedzenie. Nigdy nie widziaä takiego zachowania. Pozostali chäopcy, bödñc na osobnoĈci, trochö podĈmiewali siö z dziwnego dla nich zachowania maäĔeþstwa. Jong kpiä wraz z nimi, jednak w gäöbi duszy podczas modlitw odczuwaä dziwny spokój i bäogoĈè. Coraz uwaĔniej säuchaä historii pochodzñcych z czarnej ksiögi, którñ maäĔeþstwo otaczaäo szczególnñ czciñ i powaĔaniem. W jego sercu zaczöäo siö budziè coraz wiöksze pragnienie: – Chcö byè taki jak oni! Chcö, Ĕeby ich Bóg byä równieĔ moim Bogiem! Chcö zapomnieè o tym, co byäo i zaczñè nowe Ĕycie! Przebaczam ojcu, Kim Ir Senowi i temu staremu z dworca, który mnie pobiä swoim kosturem tak, Ĕe krew leciaäa mi z ucha. Jezu i Ty mi wybacz, Ĕe okradaäem kobiety wiozñce jedzenie swoim dzieciom, Ĕe pluäem na umierajñcych Ĕebraków i przeszukiwaäem ich ubrania w poszukiwaniu okruchów. Wybacz! I Jong Cheol szczerze zapäakaä. Opiekunowie przestrzegali chäopców: – Nie oddalajcie siö od domu. Nie rozmawiajcie z obcymi. Chiþska milicja poszukuje uciekinierów z Korei. Niedäugo spróbujemy przenieĈè was w bezpieczniejsze miejsce, ale dopóki jesteĈcie tutaj, musicie byè ostroĔni! Jednak trudno byäo utrzymaè piñtkö najedzonych i ruchliwych chäopców w ryzach. Nudzili siö. Wymykali siö wiöc spod troskliwej opieki, by poszukaè rozrywki poza czterema Ĉcianami. W zaroĈlach bawili siö w koreaþskich i japoþskich Ĕoänierzy. Za kaĔdym razem jeden nie uczestniczyä w zabawie, lecz pozostawaä na czatach. Wydawaäo im siö wiöc, iĔ zachowujñ odpowiednie Ĉrodki ostroĔnoĈci. Tego feralnego dnia zapuĈcili siö nieco dalej niĔ zwykle. Zagadali siö w drodze, Ĉmiejñc gäoĈno z zabawnych kreskówek, jakie oglñdali nad ranem. Telewizja staäa siö ich pasjñ. Patrol idñcy z naprzeciwka, szukaä w tej okolicy zbiegäego zäodzieja. Byè moĔe nie zwróciliby uwagi na grupkö dzieci, gdyby nie ich podejrzane zachowanie – po zobaczeniu chiþskich funkcjonariuszy, chäopców ogarnöäa panika i zaczöli uciekaè w róĔnych kierunkach. Zäapano trzech. PoĈród nich Jonga. Zostaä wydalony do kraju. Powróciä kwaĈny odór, którego tak nie znosiä na dworcu. Zapach samotnego Ĕycia kochebi. Tylko, Ĕe tym razem zamiast ogromnego dworca, znajdowaä siö w nieduĔym pokoju przesäuchaþ. Ze Ĉciany patrzyä na niego jednak ten sam wizerunek Drogiego Ojca Narodu Kim Ir Sena. Zaczöäo go mdliè. Kopniak w brzuch wywoäaä wymioty, choè wäaĈciwie od dwóch dni miaä pusty Ĕoäñdek, od kiedy to – zakutego w kajdanki – przekazano go Koreaþczykom w mundurach. Pytali, kto pomógä mu uciec do Chin, kto mu daä ubranie, gdzie mieszkaä? Milczaä. Za nic nie zdradzi tych dobrych ludzi! Niech go bijñ, torturujñ, ale on nic nie powie! I bili. BezlitoĈnie okäadali szczupäe ciaäo jedenastolatka piöĈciami, paäkami i kopniakami. Pod Ĉcianñ postawiono pozostaäñ dwójkö uciekinierów, kazano im patrzeè na to, co ich samych za chwilö czeka. No chyba, Ĕe siö namyĈlñ i wczeĈniej zacznñ mówiè. Wszedä nowy funkcjonariusz. Szepnñä coĈ do kolegów. – Mów, czy jesteĈ chrzeĈcijaninem?! – ryknñä nagle jeden z nich do ucha skulonego na podäodze chäopca. – Gadaj! – rozkaz zostaä wsparty uderzeniem kolby karabinu. Jong milczaä. Wydawaäo siö, Ĕe straciä przytomnoĈè. – PodnieĈ go! – nakazaä ten, który przed chwilñ przyszedä. – Czy jesteĈ chrzeĈcijaninem? – zapytaä zbliĔajñc twarz do wymazanej krwiñ i wymiocinami buzi Jonga. Chäopiec otworzyä na tyle, na ile mógä zapuchniöte oczy i wyszeptaä: – Tak, jestem chrzeĈcijaninem. *** Trzech funkcjonariuszy koreaþskiej milicji opuĈciäo pokój przesäuchaþ. Byli bardzo niezadowoleni i ze zäoĈciñ popychali idñcñ przed nimi pozostaäñ dwójkö aresztantów. Oprócz tego jednego wyznania, z ust chäopaka nie usäyszeli nic wiöcej. Zastanawiali siö, jak – i czy w ogóle – zaraportowaè o caäym wydarzeniu. W pokoju przesäuchaþ pozostaäo skatowane ciaäo jedenastoletniego Jonga. LeĔaäo bez ruchu. Powoli klatka oddechowa przestaäa unosiè siö przy próbie zäapania powietrza. Jong Cheol opuĈciä nareszcie Koreö Póänocnñ na zawsze. JuĔ go tu nie byäo. Zbäñkana jaskóäka wäaĈnie przestöpowaäa próg domu Ojca... *** Jednemu z aresztowanych chäopców udaäo siö ponownie zbiec do Chin, gdzie ponownie trafiä do domu schronienia prowadzonego przez chrzeĈcijan z Chin, przy wsparciu Open Doors. To z jego ust znamy przebieg ostatnich chwil Ĕycia Jonga. Jeszcze sto lat temu, Pjongjang, stolicö Korei Póänocnej, nazywano „Jerozolimñ Wschodu”. Istniaäo tu ponad sto koĈcioäów chrzeĈcijaþskich (a dwa tysiñce w caäej Korei). Po objöciu rzñdu przez Kim Ir Sena w 1953 r., w przeciñgu kilku dni wszyscy przywódcy i liderzy chrzeĈcijaþskich KoĈcioäów i wspólnot zniknöli bez Ĉladu, ksiöĔa, biskupi, siostry zakonne, pastorzy, Ĉwieccy. W pierwszym okresie hekatomby wymordowano ponad trzysta tysiöcy chrzeĈcijan wszystkich denominacji. KoĈcióä zszedä do podziemia. „Jerozolima Wschodu” staäa siö „Golgotñ Wschodu”. Niestety, na to miano zasäuguje nieprzerwanie do dziĈ. Opowiadanie pochodzi z ksi¹¿ki Donaty Maliszak pt: Ob³ok łwiadków www.opendoors.pl £askazima i Pokój /2014 wiosna 201521 21 Łaska i Pokój Wiełci z pola misyjnego... Etiopia Federalna Demokratyczna Republika Etiopii po³o¿ona jest we wschodniej czêŎci kontynentu afrykañskiego, w tzw. Rogu Afryki. Jest to jeden z dziesiêciu najwiêkszych krajów Afryki. Kraje s¹siaduj¹ce to: na wschodzie D¿ibuti i Somalia, na pó³nocnym wschodzie Erytrea, na po³udniu Kenia oraz na zachodzie Sudan i Sudan Po³udniowy. Ciekawostki o Etiopii Etiopia jest krajem górzystym o przeciötnej wysokoĈci 2000-3000 m n.p.m., natomiast wschodnie, zachodnie i poäudniowe obrzeĔa kraju to tereny nizinne. Mimo Ĕe wiöksza czöĈè powierzchni kraju to góry, znajduje siö tu jedno z najniĔej poäoĔonych miejsc na kuli ziemskiej – Depresja Danakilska (125 m n.p.m.), jedno z najgorötszych i najmniej „goĈcinnych” miejsc Ĉwiata, gdzie przetrwanie to prawdziwa sztuka. Istotnñ cechñ klimatu Etiopii jest podziaä na pory roku: jednñ porö suchñ i dwie pory deszczowe. BliskoĈè równika wpäywa równieĔ na ukäad pór dnia: säoþce zawsze wschodzi i zachodzi o tej samej porze, z minimalnymi tylko, minutowymi odchyleniami w ciñgu roku. Säoþce wschodzi okoäo 6 rano i zachodzi okoäo 6 wieczorem. Etiopski wschód i zachód säoþca trwajñ raptem parö minut. Kalendarz obowiñzujñcy w Etiopii to tzw. kalendarz etiopski (koptyjski), róĔniñcy siö w stosunku do naszego kalendarza gregoriaþskiego o 7-8 lat in minus, a nowy rok obchodzony jest 11 wrzeĈnia (12.09. w roku przestöpnym). Rok kalendarzowy dzieli siö nie na dwanaĈcie, lecz na trzynaĈcie miesiöcy. Pierwsze dwanaĈcie liczñ po 30 dni, ostatni zaĈ ma tylko 5 dni (6 w roku przestöpnym). Doba w Etiopii dzieli siö na dwie czöĈci, kaĔda po 12 godzin. Etiopska pierwsza godzina dnia to nasza 7 rano; 6 wieczorem to w Etiopii godzina 12; 7 wieczorem to znowu godzina pierwsza. KtóryĈ z podróĔników powiedziaä, Ĕe Etiopia to taka Afryka w piguäce – znaleĒè tu moĔna prawie wszystkie afrykaþskie roĈliny i zwierzöta. MiäoĈnicy kawy doceniñ fakt, Ĕe to wäaĈnie Etiopia jest kolebkñ kawy. Warunki naturalne Etiopii uksztaätowaäy w znaczñcym stopniu jej historiö, kulturö i obyczaje, a takĔe przyczyniäy siö do tego, Ĕe Etiopia jako jedyny kraj afrykaþski nigdy nie zostaäa skolonizowana i säuĔyäa za symbol niepodlegäoĈci, poniewaĔ, poza piöcioletnim okresem wäoskiej okupacji w latach 30. XX wieku, byäa przez caäñ swojñ historiö suwerenna. Popatrzmy na ten kraj oczami Gäosu PrzeĈladowanych ChrzeĈcijan: „Etiopia jest jednym z najstarszych znanych paþstw. W latach 1974-1991 kraj ten zostaä zrujnowany przez komunistycznñ dyktaturö wojskowñ. Rozpötana fala terroru, poäñczona z masowymi przesiedleniami ludnoĈci w strefach objötych klöskñ gäodu, doprowadziäa do Ĉmierci ok. 1,5 mln Etiopczyków i wybuchu wojny domowej, która wyniosäa do wäadzy opozycjö”. 22 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 22£askaŁaska ETIOPIA „Etiopia (po Gruzji i Armenii) jest jednym z pierwszych na Ĉwiecie paþstw chrzeĈcijaþskich. Od 1270 do 1974 roku, kiedy to komuniĈci obalili cesarza Haile Selassie, Etiopski KoĈcióä Prawosäawny miaä status koĈcioäa paþstwowego. ReĔim marksistowski przeĈladowaä chrzeĈcijan, zwäaszcza chrzeĈcijan ewangelikalnych. Wiele koĈcioäów zostaäo zniszczonych, a wierzñcy zostali rozproszeni. Od upadku komunistycznej wäadzy w 1991 r. w kraju panuje wolnoĈè praktykowania i propagowania religii”. „Etiopii udawaäo siö przez wieki skutecznie dawaè odpór ekspansji islamu. WspóäczeĈnie muzuämanie usiäujñ dokonaè stopniowej islamizacji tego kraju poprzez oferowanie wsparcia w dziedzinie edukacji, zatrudnienia i finansów oraz szeroko zakrojony program budowy meczetów”. Etiopia jest nazywana wyspñ czarnego chrzeĈcijaþstwa, poniewaĔ w wiökszoĈci otoczona jest przez kraje muzuämaþskie. Podziaä religijny ludnoĈci wedäug CIA Factbook: ChrzeĈcijaþstwo – 63%, w tym – Etiopski KoĈcióä Prawosäawny – 43,5% – Protestanci – 18,5% – Katolicy – 0,7% – Islam – 33,9% – Religie animistyczne i inne – 3,3% W Etiopii wolnoĈè religijna jest gwarantowana przez konstytucjö z 1995 roku. Nie ma religii paþstwowej, zabronione jest teĔ tworzenie partii politycznych opartych na religii, a wszystkie grupy religijne sñ zobowiñzane do rejestrowania siö. Przestöpstwem jest podburzanie jednej religii ku drugiej. Istnieje jednak pewne napiöcie miödzy czäonkami Etiopskiego KoĈcioäa Prawosäawnego i chrzeĈcijanami protestanckimi, jak równieĔ miödzy KoĈcioäem prawosäawnym a muzuämanami. Brat Mulugeta Ashagre z Etiopii, który goĈciä niedawno w naszych Zborach, mówiä, Ĕe w rejonach, w których Ĕyje i dzieli siö ewangeliñ, chrzeĈcijanie i muzuämanie Ĕyjñ w pokoju, a dzieci muzuämaþskie przychodzñ na szkóäkö niedzielnñ. Inaczej jest jednak tam, gdzie chrzeĈcijanie Ĕyjñ wĈród wiökszoĈci muzuämaþskiej. Wedäug Barnabas Fund (misja wspomagajñca chrzeĈcijan Ĕyjñcych w Ĉrodowisku muzuämaþskim), po sporze z marca 2011 roku w Strefie Jimma zostaäo podpalonych przez muzuämanów 55 koĈ- cioäów. Gäos PrzeĈladowanych ChrzeĈcijan podaje, Ĕe w listopadzie 2011 roku „rzñd Etiopii wyraziä zaniepokojenie rosnñcñ przemocñ wobec umiarkowanych muzuämanów i chrzeĈcijan ze strony radykalnych muzuämanów z religijnego ruchu zwanego wahabizmem. Wedäug przedstawicieli rzñdu wahabici chcieliby przeksztaäciè Etiopiö w kraj islamski, rzñdzony zgodnie z prawem szariatu. „ZnaleĒliĈmy dowody i broszury rozpowszechniane publicznie w miesiñcu Ramadan, wzywajñce spoäecznoĈè muzuämaþskñ do wystñpienia przeciwko wszystkim nie-wahabickim muzuämanom i wyznawcom innych religii” – powiedziaä dyrektor generalny w Ministerstwie Spraw Federalnych Etiopii. Etiopia naleĔaäa do najbiedniejszych krajów Ĉwiata, gdzie 38% ludnoĈci Ĕyäo poniĔej granicy ubóstwa. Zäe zarzñdzanie krajem w tamtych latach i susze sprawiäy, Ĕe kraj byä zaleĔny od pomocy z zewnñtrz, a tysiñce ludzi umieraäo rocznie z niedoĔywienia. Obecnie Etiopia zaczyna siö rozwijaè i ma najlepszñ gospodarkö spoĈród krajów Wschodniej i Centralnej Afryki. Ma równieĔ bardzo silnñ armiö. Spoäeczeþstwo Etiopii skäada siö z 86 grup etnicznych, z których 40 nie ma dostöpu do Säowa BoĔego. WäaĈnie tam, z ramienia Biblijnego Stowarzyszenia Misyjnego z Ustronia, pracuje od 2004 roku polska misjonarka Iza Karpienia. Jest ona koordynatorem alfabetyzacji w Poäudniowo-Zachodnim Synodzie Etiopskiego KoĈcioäa Ewangelicznego – Mekane Yesus. Pracuje tam razem z möĔem Tamyru Tybebe. Zadaniem Izy i Tamyru jest organizowanie nauczania ludzi pisania i czytania w ich rodzimym jözyku, których w Etiopii jest okoäo 90. Ta podstawowa edukacja przygotowuje ludzi do korzystania z täumaczonej na ich jözyki Biblii. Rozwój edukacji w tak zróĔnicowanym jözykowo i kulturowo kraju, jak Etiopia, ma wielkie znaczenie, biorñc pod uwagö fakt, Ĕe poäowa mieszkaþców tego paþstwa, to dzieci poniĔej siedemnastego roku Ĕycia. Nauczenie ich czytania i pisania w jözyku ojczystym pozwoli im lepiej korzystaè ze Säowa BoĔego, coraz bardziej poznawaè Boga w Panu Jezusie Chrystusie i prowadziè lepsze Ĕycie. Wezwanie do dziaäania: • ProĈmy Boga o pomoc, aby Etiopia byäa w stanie wyĔywiè swoich mieszkaþców. • Dziökujmy Bogu za to, Ĕe w Etiopii jest tak wielu wierzñcych i proĈmy o pomoc dla tych, którzy sñ przeĈladowani z powodu wiary w Pana Jezusa. • Dziökujmy Bogu za brata Mulugetö z Etiopii i za zbory braterskie, których przybywa, a które gorliwie dzielñ siö Ewangeliñ z ginñcymi ludĒmi. Dziökujmy Bogu za säuĔbö Izy i Tamyru i proĈmy, aby ich säuĔba rozwijaäa siö i byäa bäogosäawieþstwem dla ludów, wĈród których pracujñ. E.N. Bibliograa: CIA Factbook https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/et.html Wikipedia http://pl.wikipedia.org/wiki/Etiopia Gäos PrzeĈladowanych ChrzeĈcijan http://www.gpch.pl/etiopia W Y W I A D z bratem Muluget¹ Ashagre Endeshaw z Etiopii £aska i Pokój: Witamy Ciö serdecznie w Polsce. Dziökujemy, Ĕe byäeĈ gotów przyjechaè do naszego kraju. ChcielibyĈmy skorzystaè z okazji, Ĕe jesteĈ wĈród nas i dowiedzieè siö nieco wiöcej na temat Etiopii i Ĕyjñcych tam chrzeĈcijan. Mulugeta: Etiopia jest drugim pod wzglödem liczby ludnoĈci krajem w Afryce. Jest nas ponad 90 milionów. Posäugujemy siö wiöcej niĔ osiemdziesiöcioma jözykami. Jözykiem urzödowym jest jözyk amharski. £iP: Prosimy o kilka säów na temat Etiopii – jej historii i sytuacji obecnej. M.: Etiopia jest jednym z najstarszych krajów Ĉwiata. Przyjöäa chrzeĈcijaþstwo zaraz na poczñtku. Prawdopodobnie juĔ w dniach Zielonych ćwiñt, wĈród obecnych wtedy w Jerozolimie moĔna byäo spotkaè mieszkaþców Etiopii. Etiopczycy budowali wykute w litej skale koĈcioäy w Lalibeli, jeszcze zanim nastñpiä rozwój nowoczesnej technologii. £iP: W drugiej poäowie XX wieku Etiopia znalazäa siö pod rzñdami komunistów. Proszö nam coĈ o tym powiedzieè. M.: To miaäo wpäyw na kraj pod wzglödem ekonomicznym, kulturowym i spoäecznym. Kraj zostaä odciöty od Zachodu na siedemnaĈcie lat. Wielu mäodych ludzi, szczególnie tych wyksztaäconych straciäo Ĕycie. Byä to naprawdö mroczny okres naszej historii. Teraz powracamy na nasze miejsce. Cieszymy siö wolnoĈciñ religijnñ, a pod wzglödem rozwoju ekonomicznego jesteĈmy na trzecim miejscu na Ĉwiecie, za Chinami i Indiami. £iP: Pod wäadzñ komunistów koĈcioäy chrzeĈcijaþskie doĈwiadczaäy przeĈladowaþ. Jak wyglñda sytuacja chrzeĈcijan obecnie? M.: W tych trudnych czasach Bóg objawiaä swoje dziaäanie. OsobiĈcie nawróciäem siö w wieku czternastu lat w okresie panowania komunizmu. LiczebnoĈè koĈcioäów zwiökszyäa siö od tego czasu ponad dwukrotnie. Jest to teraz kraj cieszñcy siö wolnoĈciñ religijnñ. I jeĈli teraz mamy jakieĈ problemy, to raczej chodzi o stosowanie prawa, jego wdroĔenie niĔ o jakieĈ kwestie prawne. Najszybciej rozwijajñ siö w Etiopii koĈcioäy ewangelikalne. £askazima i Pokój /2014 wiosna 201523 23 Łaska i Pokój £iP: Zbory braterskie nie majñ w Etiopii däugiej historii, ale przed Wami jest przyszäoĈè. Opowiedz nam o nich. Czy Zbory tworzñ jakñĈ organizacjö? £iP: Ile wynosi miesiöczne uposaĔenie dla rodziny misjonarza w Etiopii? OczywiĈcie mamy ĈwiadomoĈè, Ĕe inaczej jest w stolicy, a inaczej na pozostaäych terenach. M.: Tak, jesteĈmy znani i zarejestrowani jako Etiopskie ChrzeĈcijaþskie KoĈcioäy Braterskie (Ethiopian Christian Brethren Churches). M.: Poza Addis Abebñ jest to okoäo 50 Euro, natomiast w Addis Abebie i innych duĔych miastach okoäo 200 Euro. £iP: Jakiego rodzaju strukturö posiadajñ Etiopskie ChrzeĈcijaþskie KoĈcioäy Braterskie? M.: KaĔdy Zbór posiada Zgromadzenie Ogólne, radö i biuro koordynujñce z jego pracownikami. Jest to teĔ zgodne z wymogami naszego prawa. M.: Dziaäamy na trzech obszarach: w Bati, Addis Abebie oraz na zachodzie kraju – Ginchi, Chobi i terenach poza nimi. Nasza praca obejmuje trzy dziedziny: zakäadanie zborów, pracö wĈród dzieci oraz szkolenie obejmujñce duszpasterstwo. Praca rozwija siö bardzo szybko – kaĔdego roku chrzcimy okoäo 2000 osób i zakäadamy Ĉrednio trzy nowe zbory. £iP: Jakie jest wasze nastawienie do innych koĈcioäów? Czy naleĔycie do Alliansu Ewangelicznego? £iP: Czy widzisz moĔliwoĈè wspierania Waszej pracy przez KoĈcióä Wolnych ChrzeĈcijan na przykäad w jednej prowincji? M.: Tak. Byäoby cenne, gdyby KWCh mógä wesprzeè nowo rozwijajñcñ siö pracö misyjnñ w poäudniowo-zachodniej czöĈci kraju, w prowincji Kaffa. £iP: Czy istniejñ takie prowincje, w których ze wzglödów strategicznych chcielibyĈcie rozpoczñè pracö misyjnñ od zaraz? M.: Tak. Nowym polem misyjnym jest dla nas wäaĈnie prowincja Kaffa. Jest ona oddalona o 500 km od Addis Abeby. £iP: Czy kopanie studni na terenach pracy Waszych Zborów miaäoby sens? Jaki jest koszt wykopania studni? M.: Tak, naleĔymy do Etiopskiego Zwiñzku KoĈcioäów Ewangelikalnych (Evangelical Churches Fellowship of Ethiopia) i wspóäpracujemy z jego agendami w sposób strategiczny. KoĈcioäy wzrastajñ bardzo szybko i w kaĔdym z nich istnieje potrzeba pracy duszpasterskiej. Tworzy on dobrñ spoäecznoĈè i ma dobrze zorganizowane biuro, które zatrudnia peänoetatowych pracowników. Jest on rozpoznawalny dla wäadz i reprezentuje 19% ludnoĈci naszego kraju. Przy tym kaĔdy KoĈcióä posiada wäasnñ strukturö, administracjö i wäasny zarzñd. M.: Sñ takie miejsca, gdzie iloĈè wody jest niewystarczajñca. Przy Waszym wsparciu byäby to dobry sposób wspierania lokalnej spoäecznoĈci. Ile kosztuje wykopanie studni, teraz nie jestem w stanie powiedzieè. £iP: DuĔy procent ludnoĈci Etiopii stanowiñ muzuämanie. Jakie sñ relacje miödzy chrzeĈcijanami i muzuämanami w Etiopii? £iP: Nasz Brat, Czesäaw Bassara kilkukrotnie odwiedziä was w Etiopii. Jak przyjmowano jego säuĔbö nauczania Biblii w waszym kraju? M.: Przez ponad tysiñc lat chrzeĈcijanie i muzuämanie w Etiopii Ĕyli w pokoju. Generalnie to siö nie zmieniäo. M.: To szczery Brat i jego säuĔba jest powszechnie akceptowana nie tylko w koĈcioäach braterskich, ale teĔ poza nimi. Podröczniki teologiczne autorstwa Brata Czesäawa (szczególnie „Bibliologia”) zostaäy przetäumaczone na jözyk amharski i oromski. „Bibliologia” to solidne i szeroko przyjmowane opracowanie w naszych zborach i planujemy uĔywaè go jako podröcznika w wersji drukowanej. £iP: Czy islam stanowi zagroĔenie dla Etiopii? W Ĉwietle ostatnich wydarzeþ na Ĉwiecie uwaĔamy, Ĕe to pytanie ma sens. M.: Raczej nie stanowi zagroĔenia. Nie jest to u nas tak wielki problem, jak w innych rejonach Ĉwiata. £iP: Czy jest moĔliwa praca misyjna na terenach, gdzie wiökszoĈè stanowiñ muzuämanie? M.: Tak. Dla miejscowych ludzi nie jest to problemem. Mamy pracowników zakäadajñcych zbory na terenach zamieszkaäych w wiökszoĈci przez muzuämanów. £iP: W jaki sposób KoĈcióä Wolnych ChrzeĈcijan mógäby wspieraè pracö misyjnñ w Etiopii? M.: Istnieje wiele sposobów. Mamy Biuro Koordynujñce, które w róĔny sposób moĔna wspieraè. 24 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 24£askaŁaska £iP: Czy istnieje moĔliwoĈè adopcji na odlegäoĈè etiopskich dzieci, na przykäad sierot, przez wierzñcych z Polski? M.: Mamy zarejestrowanñ dziaäalnoĈè charytatywnñ z ramienia KoĈcioäa i za poĈrednictwem tej komórki moĔna nawiñzaè kontakt i rozpoczñè wspóäpracö. £iP: ByäeĈ w niektórych z naszych Zborów. Jakie sñ Twoje wraĔenia? M.: Bardzo przypadli mi do serca i ludzie i Zbory. Szczególnie dzieci nastawione sñ bardzo przyjaĒnie. ZauwaĔyäem jednak, Ĕe w niektórych Zborach jest bardzo maäo mäodzieĔy i dzieci i wzbudziäo to mojñ troskö o nastöpne pokolenie chrzeĈcijan w Polsce. £iP: Bardzo dziökujemy i Ĕyczymy bezpiecznego powrotu do domu oraz wiele BoĔego bäogosäawieþstwa dla KoĈcioäa w Etiopii. Jak oni mi³owali swego Pana... Philip BLISS (1838-1876) Philip Bliss jest autorem wielu pieĈni lubianych i Ĉpiewanych na caäym Ĉwiecie. Urodziä siö w rodzinie purytaþskiej 9 lipca 1838 roku w górskiej okolicy w Pensylwanii. Jego rodzice byli ubodzy i nie byli w stanie zapewniè synowi dostatecznego wyksztaäcenia. Tymczasem Philip od dzieciþstwa Ĕywiä wielkñ miäoĈè do muzyki, a jego ucho byäo wyczulone na kaĔdy ton säyszany w przyrodzie. Jako siedmioletni chäopiec sporzñdzaä sobie prymitywne instrumenty z sitowia. Kiedy miaä dziesiöè lat, po raz pierwszy usäyszaä grö na pianinie. Opowiadaä o sobie ciekawñ historiö. Jako bosy chäopiec z gór przyszedä do nieduĔej wioski z peänym koszem jarzyn; chodziä od domu do domu i sprzedawaä swój towar. Dosyè szybko udaäo mu siö sprzedaè wszystko i wracaä juĔ do domu. Nagle dotaräy do jego uszu przez otwarte drzwi tony melodii. Stanñä i podchodziä coraz bliĔej miejsca, z którego wychodziäy te dĒwiöki i nawet nie uĈwiadomiä sobie, Ĕe wszedä do pokoju, skñd päynöäa melodia. W pokoju siedziaäa pewna pani, która Ĉpiewaäa i akompaniowaäa sobie na pianinie. Staä i rozkoszowaä siö tym, co säyszaä, gdyĔ nic podobnego jeszcze w Ĕyciu nie spotkaä. Powodujñc szmer, zostaä wreszcie zauwaĔony przez damö, która odwróciwszy siö z przeraĔeniem krzyknöäa: „Co ty robisz w moim domu? WyjdĒ, ty, z twoimi wielkimi bosymi nogami!”. Kiedy Bliss opowiadaä tö historiö, spojrzaä na swoje nogi i wolno powiedziaä: „No tak, sñ wielkie, ale daä mi je Bóg i chciaäbym, Ĕeby tu byäy dzieci tej damy, bo mógäbym im zaĈpiewaè”. Philip Bliss do szkoäy teĔ chodziä boso. WäaĈnie w szkole przeĔyä coĈ, co zdecydowaäo o jego Ĕyciu. W 1850 roku nastñpiäo w szkole przebudzenie, uczniowie byli ogarniöci obecnoĈciñ BoĔñ, wyznawali swoje grzechy i przyjmowali z wiarñ Jezusa Chrystusa. Philip byä jednym z tych, którzy publicznie wyznali swojñ wiarö. Wiedziaä dobrze, Ĕe poäowiczna decyzja nie jest Ĕadnñ decyzjñ i nie ma wartoĈci przed Bogiem. Bóg liczy siö tylko z tym, kto swojñ wolö zupeänie podporzñdkuje woli BoĔej i przyjmie Jezusa Chrystusa jako swojego Zbawcö. Chäopak, który urodziä siö w drewnianej chatce, w wieku jedenastu lat opuĈciä dom rodzinny, by pracowaè na fermie i w tartaku. W dwunastym roku Ĕycia powierzyä siö Jezusowi i odtñd zaczñä ksztaäciè siö muzycznie. W 21 roku Ĕycia oĔeniä siö, a rok póĒniej rozpoczñä pracö jako wödrowny nauczyciel muzyki. Miaä do dyspozycji jedynie tanie organy kupione za 20 dolarów, które poskäadane woziä jego konik Fanny. W czasie zimy udzielaä lekcji muzyki, latem ksztaäciä siö sam jako student na Akademii Muzycznej w Geneseo (w stanie Nowy Jork). Przez dwa lata säuĔyä jako solista i dyrygent na spotkaniach ewangelizacyjnych majora D. W. Whittle’a. Philip wiedziaä jak maäo kto, w jaki sposób zainteresowaè dzieci Ĉpiewaniem. Kiedy zaintonowaä jakñĈ pieĈþ, od razu wszystkich obecnych ogarniaä zachwyt. Nie spuszczano z niego oczu, a Ĕadna twarz nie pozostawaäa obojötna. KtoĈ opisaä styl jego pracy w taki sposób: „Parö säów wyjaĈnienia powiedziaä na temat treĈci, sensu Ĉpiewanej pieĈni i jej melodii. Potem Ĉpiewaä jednñ lub dwie zwrotki, parö razy powtórzyä i wciñgaä säuchaczy do wspólnego Ĉpiewania, co pozwalaäo, by obecnym säowa utrwaliäy siö tak, jakby tö pieĈþ znali juĔ od däuĔszego czasu”. £askazima i Pokój /2014 wiosna 201525 25 Łaska i Pokój D. L. Moody namówiä Ph. Blissa, aby zostawiä studia i usäugiwaä na jego zgromadzeniach. Bliss z kolei nalegaä na swojego bliskiego kolegö po fachu Jamesa Mc Granahana, aby ten podobne zadanie wykonywaä na ewangelizacjach. J. Mc Granahan zgodziä siö na tö propozycjö i Filip Bliss wyjechaä pod koniec tygodnia do Chicago na spotkanie Fundacji Moody’ego. W drodze zginñä. Chcö o Jezusie moim Ĉpiewaè, Wysäawiaè wielkñ Jego moc, ćpiewaè o Jego mökach gorzkich, W których zwyciöĔyä Ĉmierci noc. (ć.P. 5) Ta bardzo znana i chötnie Ĉpiewana pieĈþ jest ostatnim dzieäem, jakie po nim zostaäo. Historia powstania tej pieĈni nie jest znana. Zostaäa odnaleziona w jego bagaĔu 29 grudnia 1876 roku we wraku spalonego wagonu. Autor tego utworu 38-letni Philip Bliss razem z Ĕonñ jechali pociñgiem do Chicago na zaproszenie D. L. Moody’ego. Niedaleko Ashtabula (Ohio) zaäamaä siö most i pociñg runñä do wñwozu. Mówiono, Ĕe Bliss przeĔyä i wydostaä siö przez okno wagonu, lecz wróciä, by zobaczyè, co siö dzieje z Ĕonñ. Oboje zginöli w päonñcym wraku. Wydarzenie to przerwaäo dobrze zapowiadajñce siö Ĕycie Blissa. Na ostatnim zgromadzeniu w Chicago powiedziaä: „Nie wiem, czy jeszcze bödö Ĉpiewaè i dlatego chcö zaĈpiewaè nastöpujñcñ pieĈþ: Nie wiem, co dzieþ przyniesie mi, lecz to nie trwoĔy mnie, GdyĔ moja dusza ufa Ci, na Ciebie spuszcza siö. Nie wiem, co dzieþ przyniesie mi – czy w nim nie zjawisz siö? Abym naprzeciw wyjĈè mógä Ci, Ty sam przygotuj mnie!”. (ć. P. 403) Poeta i Ĉpiewak Philip Bliss wiedziaä, Ĕe znajdzie siö kiedyĈ w chwale Jezusa. Caäñ swojñ wiarö zäoĔyä w zbawieniu, które dokonaäo siö dla wszystkich ludzi na krzyĔu Golgoty. Od mäodoĈci znaä Säowo BoĔe i dlatego jego pieĈni byäy przepeänione gäöbokñ wiarñ. Philip Bliss bardzo ceniä szczeroĈè w wierze. Jeden z jego przyjacióä na pewnej ewangelizacji tak to okreĈliä: „Kto prawie jest przekonany – jest prawie zbawiony. Ale byè prawie zbawionym oznacza byè zupeänie zgubionym”. Bliss byä tym zdaniem bardzo przejöty i krótko po tym uäoĔyä pieĈþ, o której jego kolega Sankey twierdziä, Ĕe przez niñ zostaäo pozyskanych o wiele wiöcej dusz niĔ przez jakñkolwiek innñ. PieĈþ nosi tytuä „Prawie Ĕe nawrócony” Tak blisko celu, niewiele brak, a grzechu wszelki zniknñäby znak, Lecz serce waha siö i mówi: jeszcze nie; DziĈ odejdĒ, póĒniej chcö zawoäaè ciö! Tak blisko celu, twój czas jest tuĔ! Jezus ciö woäa, serce Mu zäóĔ! Anieli mówiñ: PójdĒ! Chcñ ciö za röce wziñè, I bracia proszñ: PójdĒ! O duszo, pójdĒ! (ć. P. 174) 26 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 26£askaŁaska Inna pieĈþ powstaäa na podstawie wydarzenia z 1864 roku w czasie wojny domowej w Ameryce Póänocnej. Armia walczyäa o zdobycie twierdzy. Broniäo jej ok. 1500 Ĕoänierzy, którzy zostali wezwani do kapitulacji. Dowódca wahaä siö, czy siö poddaè, czy nie, kiedy nagle nastñpiä atak. Ludzie ginöli, inni ustöpowali i w tym krytycznym momencie usäyszano sygnaä zbliĔajñcej siö pomocy: „Trzymajcie twierdzö, ja nadchodzö!”. Byäa to wiadomoĈè od generaäa dowodzñcego jednostkñ, która szäa im z odsieczñ. Wojska oblegajñce twierdzö musiaäy ustñpiè. Major Whittle opowiadaä tö historiö ze szczegóäami na pewnej konferencji, gdzie Bliss byä obecny. W jego sercu zrodziäa siö pieĈþ „Bracia, sztandar Chrystusowy”. Wieczorem napisaä säowa do ludowej melodii: Bracia, sztandar Chrystusowy w nowy zwie nas bój! Za broþ kaĔdy, a w tej zbroi w pogotowiu stój! Pan Bóg z nami! – hasäem naszym; naprzód, bo juĔ czas! Alleluja! Tam zwyciöstwa wieniec wita nas. Nieprzyjaciel silnym hufcem nas otoczyä w krñg, A tu tylu naszym wypadä oröĔ Ducha z rñk. Spójrz na Ĉwiöte godäo krzyĔa, hasäo Zbawcy znasz; W imiö Boga przedwiecznego ty zwyciöĔyè masz. (ć.P. 507) W ćpiewniku Pielgrzyma znajdujñ siö jeszcze inne pieĈni Ph. Blissa: Niech pragnñcy bierze ten Ĕycia dar (ć.P. 154) Duchowi ćwiötemu, gdy karaè ciö chce (ć.P. 258) JuĔ bez zakonu, o bäogie Ĕycie (ć.P. 268) O, ugnij mnie jak zboĔa äan (ć.P. 351) U nóg Zbawiciela pragnñc jego säów (ć.P. 361) Jako Daniel wiernym bñdĒ (ć.P. 510) ZwaĔonyĈ przed Panem – za lekkoĈ tu Ĕyä (ć.P. 721) Na koniec serdecznie polecam, by przeczytaè jednñ caäñ pieĈþ. Daäby Pan, Ĕeby staäa siö ona naszñ szczerñ modlitwñ: 1 O, ugnij mnie, jak zboĔa äan poranku wiewem, Panie, gniesz! Tak mnie Swym tchnieniem Ducha äask w pokorze Ĉwiötej ugnij teĔ! 2 A jeĈli krnñbrne serce me nie ugnie siö przed mocñ Twñ, Racz, Duchu ćwiöty, w ogniu przyjĈè i spaliè w nim juĔ wszelkie zäo! 3 Jak latoroĈli winny krzew, ulega däoni, co jñ gnie, Tak ja radoĈnie wolö mñ, Twej Ĉwiötej woli oddaè chcö. 4 O, ugnij mnie i ze mnie zrób naczynie poĔyteczne Ci, Bym tylko Tobie, Panie mój, z radoĈciñ säuĔyä ku Twej czci! Informacje zaczerpniête z unikalnej ksi¹¿ki pt. „Jak powstawa³y piełni ze Łpiewnika Pielgrzyma” nades³a³: Piotr ¯¹d³o Baszta – miejsce nas³uchiwania Piotr ¯¹d³o „Muszê stan¹æ na mym posterunku, udaæ siê na basztê; muszê wypatrywaæ i baczyæ, co mi powie, co odpowie na moj¹ skargê. I odpowiedzia³ mi Pan, mówi¹c...” (Ha 2,1-2a BW). „Na moich czatach staæ bêdê, udam siê na miejsce czuwania, łledz¹c pilnie, by poznaæ, co On powie do mnie, jak¹ odpowiedŠ da na moj¹ skargê. I odpowiedzia³ Pan tymi s³owami...” (Ha 2,1-2a BT). „Bêdê sta³ tedy na wie¿y stra¿niczej, wejdê tak¿e wysoko na wa³y i bêdê nas³uchiwa³ uwa¿nie, co te¿ On mi powiedzieæ zechce i jak siê zachowa wobec mojej skargi. A Pan mi tak odpowiedzia³...” (Ha 2,1-2a BWP). Prorok Habakuk peäniä säuĔbö w Judzie w okresie tuĔ przed podbiciem kraju przez Babiloþczyków. Caäy kraj pogrñĔony byä w grzechu. W swoich modlitwach i bäaganiach przychodziä Habakuk do Boga z niezwykäñ determinacjñ serca. Krzyczaä i wzywaä Pana, proszñc o pomoc. Spragniony BoĔej ingerencji woäaä: MUSZõ STANðç! MUSZõ UDAç SIõ NA BASZTõ! MUSZõ WYPATRYWAç! MUSZõ NASãUCHIWAç! MUSZõ PILNIE ćLEDZIç! MUSZõ!!! JakĔe silne postanowienie i jaka mocna decyzja. Prorok nie godzi siö z tym co widzi wokóä. Z determinacjñ oczekuje na Säowa od Pana. Posterunek, baszta, wieĔa to miejsca, na które trzeba wejĈè. Trzeba siö postaraè, wäoĔyè konkretny wysiäek, aby siö tam dostaè. „Starajmy siö wiöc poznaè, usilnie poznaè Pana; Ĕe go znajdziemy, pewne jest jak zorza poranna” (Oz 6,3 BW). Moim posterunkiem ma byè moja komora modlitwy – miejsce schronienia, ale i wypatrywania, miejsce nasäuchiwania. Jest to równieĔ miejsce pilnego Ĉledzenia i czuwania, miejsce wyglñdania. Musi wiöc byè ono odpowiednie na wyczekiwanie gäosu BoĔego, w niewäaĈciwym miejscu mogö Go nie usäyszeè. W haäasie Ĕycia, czasami w haäasie säuĔby, muszö znaleĒè „swojñ basztö”. Caäe rodziny oraz wspólnoty muszñ znaleĒè „swoje baszty”, gdzie bödñ wypatrywaè i nasäuchiwaè! Prorok Jeremiasz pyta: „Kto bowiem staä w radzie Pana, widziaä i säyszaä Jego säowo? Kto nadsäuchiwaä Jego säowa i usäyszaä je?” (Jer 23,18 BT). „Kto ma uszy, niechaj säucha, co Duch mówi do zborów” (Obj 3,22 BW). Pan mówi. Pan odpowiada. Pan mówi do KoĈcioäa. BñdĒmy pewni, Ĕe na taki krzyk serca, jak w przypadku Habakuka, Pan odpowiada! „I odpowiedziaä mi Pan, mówiñc..” (Ha 2,2a). Czy jednak czekam w tym wäaĈciwym miejscu: na baszcie? Co za bäogosäawiony stan, säyszeè gäos Boga poĈród wszystkiego, co dzieje siö wokóä. Kiedy On mówi, jest to z jednej strony jak miód dla mego serca, a z drugiej strony jak miecz. Kiedy On mówi, wtedy pragnö caäym sercem iĈè za Jego gäosem, bo nie znam juĔ Ĕadnego innego gäosu. A. W. Tozer woäaä z gäöbi serca: „Panie, ucz mnie säuchaè. Czasy sñ haäaĈliwe, a moje uszy zmöczone tysiñcem gäoĈnych, nieustannie atakujñcych dĒwiöków. Daj mi Ducha, jakiego miaä chäopiec Samuel, gdy mówiä do Ciebie: „Mów, Panie, bo säuga Twój säucha”. Pozwól mi säyszeè Ciebie, gdy mówisz w moim sercu. Pozwól mi przyzwyczaiè siö do dĒwiöku Twego Gäosu, aby jego tony staäy siö mi bliskie, gdy ucichnñ dĒwiöki ziemi, a jedynym dĒwiökiem bödzie muzyka Twego Mówiñcego Gäosu. Amen”. JeĈli pragniesz takiego Ĕycia: Ĕarliwego i peänego BoĔej obecnoĈci, niech Pan wzbudzi w twoim sercu modlitwö. Alleluja! Amen £askazima i Pokój /2014 wiosna 201527 27 Łaska i Pokój Szuka³ mnie a¿ do skutku... D om rodzinny, w którym siö wychowaäam nie emanowaä specjalnie rodzinnym ciepäem. Tata czösto bywaä pijany, mama musiaäa to znosiè, wychowujñc mnie i brata, wiöc miäoĈci, której tak bardzo potrzebowaliĈmy, praktycznie nie byäo. Co prawda nie chodziliĈmy brudni czy gäodni, ale to bardziej przypominaäo chowanie niĔ wychowywanie. Zatem podstawowy fundament nie byä taki, jaki powinien byè i wszystko, co potem na nim budowaäam, jak moĔna siö domyĈlaè, byäo bardzo niestabilne. Rozpoczñä siö okres szkolny. Jako bardzo niepewna siebie osoba, miaäam zawsze tylko jednñ najbliĔszñ przyjacióäkö, z którñ siö trzymaäam, a na innych byäam raczej zamkniöta. Podczas gdy okres szkoäy podstawowej wspominam dobrze, to okres gimnazjalny byä istnym koszmarem. Zaczöäam czuè siö bardzo nieakceptowana, nielubiana i to z biegiem czasu pojawiäy siö u mnie pierwsze myĈli o samobójstwie. Tym, co trzymaäo mnie przy Ĕyciu byäa ĈwiadomoĈè Boga i strach przed ewentualnñ karñ. Wewnötrzny ból, który czuäam, nie znikaä teĔ w domu, gdzie nikt ze sobñ nie rozmawiaä. Jednak to, co dziaäo siö wtedy w moim wnötrzu byäo tylko zapowiedziñ gorszych stanów, które miaäy nadejĈè juĔ wkrótce. Okres licealny rozpoczñä siö doĈè dobrze, nowe miejsce, nowi ludzie, nowe plany na przyszäoĈè. Bardzo wtedy pragnöäam mieè chäopaka, kogoĈ, kto mnie pokocha i zaakceptuje takñ, jaka jestem, a jednoczeĈnie nie miaäam nadziei, Ĕe ktoĈ taki siö znajdzie. MyĈlaäam, Ĕe jak kogoĈ poznam, odnajdö w Ĕyciu szczöĈcie. Bödñc w drugiej klasie dowiedziaäam siö, jak wyglñdaäo dzieciþstwo mojej mamy. Ojciec alkoholik, bicie, ucieczki z domu, brak miäoĈci ze strony matki, która faworyzowaäa jej sioströ. Te informacje w powiñzaniu z pogarszajñcñ siö sytuacjñ w domu, gdzie czösto byäo säychaè awantury i krzyki, sprawiäy, Ĕe poczuäam ogromne pretensje do Boga. Dlaczego po tym, co przeszäa moja mama, Bóg dopuĈciä, Ĕe teraz jest niewiele lepiej? Nie rozumiaäam tego i nie chciaäam rozumieè. Przestaäam 28 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 28£askaŁaska siö modliè i zaczöäam Ĕyè tak, jakby On w ogóle nie istniaä. W tamtym czasie Ĕycie staäo siö jeszcze trudniejsze i czarne myĈli powróciäy ze zdwojonñ siäñ, pesymizm przebijaä we wszystkim, a rozdzierajñca rozpacz coraz bardziej przybieraäa na sile. Zakwalifikowaäam siö wtedy na obóz jözyka angielskiego w Trzewie, na który miaäam jechaè podczas wakacji. Na obóz jechaäam z myĈlñ, Ĕe bödö sama, i Ĕe nie bödö akceptowana i tak siö niestety staäo. Bóg jednak pomimo Ĕe ja odwróciäam siö do Niego plecami, nie odwróciä siö ode mnie. Pokój, w którym poczñtkowo miaäy zamieszkaè trzy dziewczyny, w ostatecznoĈci miaä tylko dwie lokatorki, z których jednñ byäam ja. Druga dziewczyna, jak siö okazaäo, byäa w tym roku na pielgrzymce i miaäa zwyczaj co wieczór lub dwa czytaè Bibliö na gäos. Poczñtkowo nie zwracaäam na to uwagi i pomimo tego coraz czöĈciej myĈlaäam o samobójstwie. W momencie gdy podjöäam decyzjö, Ĕe zrobiö to, jak tylko wrócö do domu, Bóg zainterweniowaä. Wieczorem jak zawsze koleĔanka otworzyäa Bibliö i zaczöäa czytaè. Säuchaäam kolejnych fragmentów, kiedy nagle jeden z nich trafiä prosto w moje serce. Byäa to przypowieĈè o dwóch däuĔnikach i o tym, Ĕe ten któremu darowano wiökszy däug bödzie bardziej miäowaè Jezusa (ãk 7,36-50). To byäo to, czego potrzebowaäam. Zaczöäam roniè äzy i szlochaè, bo wiedziaäam, Ĕe byäo to skierowane specjalnie do mnie. W tym momencie poczuäam, jak wraca do mnie sens Ĕycia i oddech wolnoĈci od ciöĔaru, który nosiäam tak däugo. Chciaäabym powiedzieè, Ĕe od tego wydarzenia zaczöäam Ĕyè z Bogiem, ale to jeszcze nie byäa ta chwila. Bóg miaä dla mnie inne plany. Po przyjeĒdzie czas leciaä szybko, matura, przygotowania do niej i decyzje co do dalszej drogi Ĕyciowej. Nie miaäam pomysäu na siebie i w koþcu mój wybór padä na dwuletniñ szkoäö masaĔu z internatem w Krakowie. Weszäam w jej mury z zupeänie innym nastawieniem niĔ zwykle. Pozytywna energia zaowocowaäa powiökszajñ- cym siö gronem znajomych, gäównie päci möskiej, ale energia ta jak szybko przyszäa, tak szybko poszäa. Znowu zaczöäam siö doäowaè i nie przejmowaè swoim istnieniem. Z tego grona znajomych wyäoniä siö z czasem jeden, który po pewnym czasie zostaä moim chäopakiem. „Wreszcie moje marzenie siö speäniäo!” – myĈlaäam wtedy. Jednak okres, w którym wszystko byäo piökne i kolorowe, szybko siö skoþczyä i zwiñzek, w którym miaäam czuè siö dobrze, przestaä taki byè. Ciñgäe zmiany dla niego, chöè uszczöĈliwiania go kosztem wäasnego szczöĈcia, w poäñczeniu z jego i mojñ niedoskonaäoĈciñ, sprawiäy, Ĕe znowu zaczöäam czuè siö nieszczöĈliwa. JednoczeĈnie krok po kroku oddalaäam siö od Boga, znowu pokazujñc Mu plecy i planujñc Ĕycie na wäasny rachunek. Drugi rok przyniósä kilka zmian. Mój chäopak Olek wyjechaä do siebie i widywaliĈmy siö juĔ tylko raz w miesiñcu, a do naszej klasy przyszäa Malwina, z którñ od razu chwyciäam dobry kontakt i która, jak siö potem okazaäo, byäa protestantkñ. Mijaäy miesiñce, w których Ĕycie toczyäo siö swoim rytmem, z maäym wyjñtkiem. W rozmowach z Malwinñ coraz czöĈciej schodziäyĈmy na tematy zwiñzane z Bogiem i te rozmowy lubiäam najbardziej, a Ĕe mieszkaäyĈmy na jednym piötrze zawsze mogäam przyjĈè porozmawiaè. Nie zdarzaäo siö to codziennie, ale rozmowy te przyniosäy potem owoc. W ramach zajöè miaäyĈmy chodziè na basen i pewnej marcowej Ĉrody jak zwykle tam siö wybraäam. W drodze powrotnej przytrafiäo mi siö coĈ niezwykäego. Na mojej drodze byä zaparkowany samochód z czarnñ rejestracjñ o numerach BOG 0722. Byäa to data moich urodzin. Przystanöäam zdziwiona i jednoczeĈnie zadowolona, Ĕe Bóg w jakiĈ sposób chce do mnie przemówiè. Dziöki temu wydarzeniu wywiñzaäa siö potem w pokoju rozmowa, która zmieniäa wszystko. Malwina w ciekawy sposób powiedziaäa, Ĕe miödzy nami a Bogiem nie ma innych poĈredników jak tylko Jezus i wtedy poczuäam, jakby na moich oczach otworzyäy siö klapki. Bödñc juĔ tak naäadowana myĈlami, poszäam pod prysznic, gdzie pod wpäywem Ducha ćwiötego poprosiäam Boga, Ĕeby od teraz to On kierowaä moim Ĕyciem i Ĕe Mu je oddajö. W tym momencie w moje serce wlaäo siö tak wiele miäoĈci i radoĈci, Ĕe mogäabym kaĔdemu daè parö ton i jeszcze by mi zostaäo. Dodatkowo Bóg pozwoliä mi odczuè mojñ wartoĈè, po raz pierwszy w Ĕyciu poczuäam, Ĕe jestem wartoĈciowñ osobñ, oprócz tego pojawiäa siö szczera miäoĈè do rodziców, której brakowaäo. Po kilku dniach od tego wydarzenia przeĔyäam w domu gäöbokñ pokutö w zwiñzku z rzeczami, które robiäam w przeszäoĈci. Wtedy ponownie poczuäam, Ĕe coĈ ogromnego, jakiĈ potöĔny ciöĔar zostaä ze mnie zdjöty. Byäam zakochania w Panu Bogu, a Olek kompletnie tego nie rozumiaä i czösto siö ze mnie naĈmiewaä. Nie mogäam dzieliè siö z nim rzeczami, które tak bardzo mnie cieszyäy. OczywiĈcie zaraz na poczñtku zaczöäam czytaè Bibliö i tylko czekaäam chwili, kiedy bödö mogäa to robiè. Gdy wiöc Olek zostaä zepchniöty na drugie miejsce, bardzo mu to nie odpowiadaäo i zaczöliĈmy siö od siebie oddalaè. Po paru tygodniach byäam tak zrozpaczona, Ĕe zapytaäam Boga, co mam robiè. Wtedy On przez swoje Säowo daä mi odpowiedĒ, Ĕe mam tö relacjö zerwaè. Pomimo wyraĒnego znaku daäam sobie jeszcze trzy dni na potwierdzenie, poniewaĔ chciaäam byè tego pewna. Po trzech ciöĔkich dniach po raz kolejny dotaräo do mnie Säowo BoĔe, Ĕe mam go zostawiè i tym razem wiedziaäam, co robiè. Postanowiäam iĈè za Jezusem na dobre i zäe, majñc ĈwiadomoĈè, Ĕe droga, którñ chcö pójĈè, nie bödzie äatwa. Pomimo wszystko wiem, Ĕe jeĔeli tylko Pan Jezus bödzie ze mnñ, to cokolwiek przyniesie przyszäoĈè, wszystko siö uäoĔy. Pan Jezus dziaäaä i potem, przysyäajñc mi braci i siostry (poniewaĔ po paru miesiñcach zdecydowaäam zostaè protestantkñ), w których mam oparcie. 10 sierpnia 2014 r. przystñpiäam do chrztu i chcö prowadziè Ĕycie, które innym bödzie wskazywaäo na Jezusa, aby mój Wybawca byä uwielbiony. Sabina Szymutko (Libi¹¿) Z A P R A S Z A M Y ! VI Miêdzynarodowa Konferencja Misyjna Kołcio³ów Braterskich Aby łwiat móg³ poznaæ 2 2 - 2 6 c z e r w c a 2 0 1 5 w R z y m i e w w w. i b c m . n e t £askazima i Pokój /2014 wiosna 201529 29 Łaska i Pokój Obozy i wczasy ¯ywiec Wis³a Gołciejów 4-10 lipca 2015 Obóz biblijno-sportowy dla dzieci 6-12 lat Koszt obozu: 390 z³ Organizator: Zbór KWCh w Piasku Kierownik: Danuta ōniegoñ, tel. 602-358-911 Zg³oszenia: [email protected] Wis³a Gołciejów 11-18 lipca 2015 Wczasy rodzinne Koszt wczasów: 430 z³ Organizator: Wspólnota Biblijna KWCh we Wroc³awiu Kierownik: Joachim Polk, tel. 509-026-076 Wyk³adowca: Zygmunt Karel Zg³oszenia: [email protected] Wis³a Gołciejów 18-25 lipca 2015 Obóz dla dzieci (7-13 lat) i nastolatków (14-15 lat) Koszt obozu: 430 z³ Organizator: Wspólnota Biblijna KWCh we Wroc³awiu Kierownik: Joachim Polk, tel. 509-026-076, Wyk³adowca: Adam Ma³kiewicz Zg³oszenia: [email protected] Wis³a Gołciejów 31 lipca – 8 sierpnia 2015 Wczasy polsko-niemieckie Koszt: 480 z³ Kierownik: Jerzy Karze³ek Zg³oszenia: sekretariat KWCh, tel. 32/204-63-94 (9.00-14.00) 1-8 sierpnia 2015 Obóz artystyczny dla dziewczynek 7-13 lat Koszt obozu: 400 z³ Organizator: Zbór KWCh w Piasku Kierownik: Danuta ōniegoñ, tel. 602-358-911 Zg³oszenia: [email protected] Kiczyce k/Skoczowa (OŎrodek h2o) 5-11 lipca 2015 Wakacyjna Wyprawa Niezwyk³ymi Szlakami dla dzieci od lat 9 i nastolatków Koszt obozu: 590 z³ Organizator: Zbór KWCh w Katowicach Kierownictwo: Mariola Ko³t, tel. 514-253-301 Krzysztof Ko³t, tel. 518-670-657 Zg³oszenia: www.katowice.kwch.pl/wakacje/wakacje_2015.html Wise³ka (ko³o Miêdzyzdrojów) 2-12 sierpnia 2015 Obóz dla dzieci 7-13 lat Koszt obozu: 830 z³ (dla rodzeñstwa 800 z³) Organizator: Zbór KWCh w Piasku Kierownictwo: K. D. P³udowscy GoŎæ specjalny: misjonarz Czes³aw Bassara Kontakt: p³[email protected] tel. 693-550-997, www.obozwiselka.pl Zawiszyn (gmina Jadów) 4-11 lipca 2015 Biwak sportowy z nauk¹ jazdy konnej dla pocz¹tkuj¹cych – wiek: 11-15 lat Koszt: 550 z³ Mo¿liwy udzia³ w biwaku bez jazdy konnej (450 z³) Organizator: Zbór KWCh w Gdañsku Zg³oszenia: Magda Borucka, tel. 502-664-645 Wis³a Gołciejów 16-21 sierpnia 2015 Obóz dla nastolatków „Wis³a dla zwyciêzców” Koszt: 280 z³ Organizator: Zbór KWCh w Bielsku-Bia³ej Kierownik: Wies³awa £atanik Zg³oszenia: 660-769-560 30 i Pokój / iwiosna 2015zima 2014 Pokój 30£askaŁaska Zawiszyn (gmina Jadów) 24 lipca – 1 sierpnia 2015 English Camp dla m³odzie¿y 13+ Koszt obozu: 470 z³ Organizator: Zbór KWCh w Gdañsku Zg³oszenia: Janusz Begier, tel. 502-197-790 2015 Zawiszyn (gmina Jadów) 8-15 sierpnia 2015 Obóz m³odzie¿owy – od 16 do 100 lat Koszt obozu: 390 z³ Organizatorzy: Richard O’Connell i Marta S. IloŎæ miejsc: 40 Temat: Niezapomniany Mówcy: Bêd¹ SUPER! Koszt: 390 z³ Kontakt: Richard O’Connell, tel. 668-587-145 [email protected] Aneta Foks: tel. 669-698-973, [email protected] Teodorowo 16-23 sierpnia 2015 „Obóz nastolatkowy” 11-16 lat Koszt obozu: 390 z³ Organizator: Richard O’Connell tel. 668-587-145 IloŎæ miejsc: 40 (ch³opcy Ŏpi¹ w namiotach:) Temat: Zaiste ciekawy! Mówca: Wyj¹tkowy:) Pytania i zapisy: Aneta Foks: [email protected] tel. 669-698-973 Czarna (Bieszczady) Bieszczady 11-18 lipca 2015 „Extreme dla doros³ych” 18+ Koszt: 125 z³ (jedzenie we w³asnym zakresie) Miêdzy 20 – 25 km dziennie – deszcz, b³oto, zmêczenie, niedŬwiedzie, wilki – bez namiotów i bez narzekania IloŎæ osób: 12: Ju¿ tylko 5 wolnych miejsc! Organizator: Richard O’Connell, tel. 668-587-145 Kontakt: [email protected] Palowice 28 czerwca – 5 lipca 2015 American English Camp Wiek od 10 do 13 lat Organizator: Zbór KWCh w Palowicach Kierownik: Marian Pawlas, tel: 667-254-535 Zapisy: www.palowicekwch.pl Palowice 12-19 lipca 2015 American English Camp Wiek: od 14 lat Organizator: Zbór KWCh w Palowicach Kierownik: Marian Pawlas Zapisy: www.palowicekwch.pl 11-18 lipca 2015 Obóz dla dzieci 7-13 lat Koszt obozu: 399 z³ Organizator: Zbór KWCh w ¯ywcu Kierownik: Anna Matlak, tel. 660-086-029 e-mail: [email protected] Ch³apowo (ko³o W³adys³awowa) 24 lipca – 4 sierpnia 2015 „Ch³apowo dla zwyciêzców” Wyjazd nad morze dla nastolatków Koszt: 650 z³ + 90 z³ za podró¿ Organizator: Zbór KWCh w Bielsku-Bia³ej Kierownik: Wies³awa £atanik Tel. 660-769-560, e-mail: [email protected] Krakulice (ko³o £eby) 3-9 sierpnia 2015 Obóz sponsorowany dla dzieci, które ukoñczy³y kurs „Najwspanialsza podró¿” Koszt pobytu: 200 z³ Organizator: Zbór KWCh w Szczecinku Kontakt: Pawe³ Piekarz, tel. 882-412-467 Magdalena Piekarz, tel. 723-524-475 [email protected] Uwaga: osoby chêtne do pokrycia kosztów pobytu chocia¿ jednego dziecka prosimy o kontakt £askazima i Pokój /2014 wiosna 201531 31 Łaska i Pokój Uwolnienie Oto moja historia. Po latach powróciäam do miejsca pracy, w którym kiedyĈ wspaniale mi siö pracowaäo, peäna pasji, nadziei i radoĈci. A tam – wielkie rozczarowanie. Spotkaäam siö z brakiem akceptacji, odrzuceniem. Byäo to dla mnie bardzo bolesne doĈwiadczenie, którego siö nie spodziewaäam. Caäa sytuacja wyglñdaäa na beznadziejnñ, bez wyjĈcia. Byäam przygnöbiona, peäna löku, który ogarniaä mnie coraz bardziej. Nie potrafiäam sobie z tym wszystkim poradziè, baäam siö ludzi, coraz czöĈciej ogarniaäy mnie stany depresyjne. Sytuacja ulegäa zmianie, kiedy do pracy powróciäa (znana mi sprzed lat) bardzo wierzñca, ponad wszystko kochajñca Boga, osoba. Podziwiaäam jñ za to, Ĕe miaäa silny charakter – nie zwaĔaäa na to, co inni o niej myĈlñ czy mówiñ. Ja nie miaäam silnego charakteru, nie potrafiäam ani mieè, ani trzymaè siö swojego zdania, chodziè swoimi ĈcieĔkami, bo baäam siö, Ĕe zostanö wtedy odtrñcona, wyĈmiana. Widzñc mojñ bezradnoĈè, ona siö mnñ zajöäa. Potrzebowaäam jej niemal kaĔdego dnia, opowiadaäa mi o Bogu, o tym, Ĕe to On wie, co dla mnie najlepsze. Czösto modliäyĈmy siö razem – wiedziaäam, Ĕe zawsze mogö na niñ liczyè, byäo mi to bardzo potrzebne. JeĒdziäam z niñ na naboĔeþstwa, spotkania z wierzñcymi, konferencje dla kobiet – po spotkaniach zawsze byäam bardzo zachöcona do Ĕycia z Bogiem. 23 listopada, podczas konferencji kobiet w WiĈle oddaäam Ĕycie i moje zranione serce Jezusowi. DoĈwiadczyäam wtedy wielkiej radoĈci i pokoju. Podczas konferencji otrzymaäam Ewangeliö Ĉw. Jana, w której poznawaniu pomógä mi przewodnik z serii „Odkrycia” wydany przez Ligö Biblijnñ. Podarowaäa mi go moja przyjacióäka, dbajñc o systematyczne spotkania przy studium biblijnym. Bardzo interesujñco i z wielkñ goĈcinnoĈciñ prowadziäa kaĔde spotkanie, sama bödñc Ĉwiadectwem wielkiej miäoĈci do swojego Pana. „PójdĒcie do mnie wszyscy, którzy jesteĈcie spracowani i obciñĔeni, a Ja wam dam ukojenie” – te säowa staäy siö Ĕywe i realne w moim Ĕyciu, które zaczöäo siö gruntownie zmieniaè. Zmianie ulegaäa równieĔ sytuacja w pracy – pojawiä siö nowy pracodawca i czöĈciowe zostaäam uwolniona od nieprzyjaznych osób. Caäe moje spojrzenie na Ĕycie zmieniaäo siö, miaäam wiöcej pokoju, wiedziaäam, Ĕe Jezus nigdy mnie nie zostawi, nie zawiedzie jak inni ludzie, Ĕe zawsze mogö do Niego zwróciè siö o pomoc, a On zawsze wysäucha i pomoĔe. Dziöki poznawaniu Biblii coraz lepiej potrafiö podejmowaè wäaĈciwo decyzje, nie dajö siö nikomu zniewoliè – wiem, Ĕe Jezus Chrystus jest moim Panem i Zbawicielem i to On wie, co dla mnie najlepsze! Przyszedä i podniósä mnie, daä nowe Ĕycie, siäö i nowñ toĔsamoĈè! Nigdy nie zapomnö tekstu z Ks. Rodzaju: „Wy wprawdzie knuliĈcie zäo przeciwko mnie, ale Bóg obróciä to w dobro…..”. Wielki i wspaniaäy jest Bóg!!! Jestem pewna, Ĕe to Pan posäaä mi tö przyjacióäkö! Gdyby nie pomoc mojego Pana Jezusa Chrystusa, zaäamaäabym siö pod ciöĔarem trudów dnia codziennego. Dziöki Ci, BoĔe! Jagoda Kontakt z Lig¹ Biblijn¹ w Polsce: www.ligabiblijna.pl 32 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 32£askaŁaska KONFERENCJE M£ODZIE¯OWE ¯YWIEC „B Y Æ 1-3 ODBICIEM Koszt: 65 z³ MAJA 2015 CHRYSTUSA” Zg³oszenia: [email protected] (do 27 kwietnia!) ZAWISZYN 18+ 4-7 CZERWCA 2015 „K T Ó R A Koszt: 80 z³ TO Zg³oszenia: DROGA DO DOBREGO?” Andrzej Borucki, tel. 504-567-167 £askazima i Pokój /2014 wiosna 201533 33 Łaska i Pokój Kronika KWCH W SZCZECINKU Wspania³e odwiedziny W dniach od 11 do 14 stycznia 2015 r. dobry Bóg obdarowaä nas wspaniaäymi goĈèmi. Do naszego Zboru przyjechaäa oĈmioosobowa grupa mäodzieĔy z Niemiec: Elina, Tania, Claudia, Sarah, Esthes, Kerstin, Thomas, Paul oraz bracia Andy Platte i Christoph Sprenger. MäodzieĔ przywiozäa ze sobñ wäasnoröcznie wykonane podarunki dla jedenaĈciorga dzieci i wröczyäa je osobiĈcie kaĔdemu dziecku podczas spotkania dla dzieci w KoĈciele Wolnych ChrzeĈcijan w Szczecinku. GoĈcie z Niemiec przygotowali teĔ program, który przedstawili dzieciom oraz dorosäym. 13 stycznia pojechaliĈmy do miejscowoĈci Stary Chwalim, gdzie czekaäo na nas prawie 70 dzieci oraz ich rodzice. MogliĈmy rozdawaè paczki Gwiazd- 34 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 34£askaŁaska kowej Niespodzianki. Paweä Piekarz, PrzeäoĔony Zboru KWCh w Szczecinku przywitaä wszystkie dzieci, rodziców oraz Paniñ Soätys, Brat Andrzej równieĔ ze Zboru w Szczecinku podzieliä siö Säowem. GoĈcie z Niemiec przedstawili swój program oraz nauczyli obecne dzieci pieĈni z pokazywaniem. Zanim rozdano paczki, przed widowniñ pojawili siö Klementynka i Paweä (w tej roli mäodzieĔ ze Zboru w Szczecinku), którzy przedstawili w ciekawy sposób najcenniejszy dar, którym jest Jezus Chrystus. Rozdano paczki dzieciom, a dorosäym Nowe Testamenty, traktaty oraz kalendarze. Dziökujemy Bogu za ten czas, Ĕe mogliĈmy siö poznaè i budowaè relacje, bo äñczy nas Pan Jezus Chrystus. Pojawiäy siö äzy wzruszenia, lecz przed nami byäo jeszcze wiele radoĈci, gdyĔ zostali z nami Bracia z Niemiec oraz Pan przydaä nam kolejnego goĈcia – br. Sebastiana z Anglii. 15 stycznia udaliĈmy siö do Lotynia, by rozdawaè paczki przygotowane przez Zbór Milspe w Ennepetal. Spotkanie to odbyäo siö w remizie straĔackiej. Andy oraz Christoph usäuĔyli Säowem skierowanym do dzieci, mäodzieĔ ze Zboru w Szczecinku usäuĔyäa pieĈniami oraz przedstawieniem „Paweä i Klementynka”, co wywoäaäo wiele uĈmiechu na twarzach dzieci i dorosäych. Po spotkaniu zostaliĈmy zaproszeni na poczöstunek, przy którym równieĔ mogliĈmy rozmawiaè i gäosiè Ewangeliö. Wspaniaäy bäogosäawiony czas! Konferencja w Szczecinku W dniach 16-18 stycznia br. odbyäa siö konferencja, na której mogliĈmy goĈciè braci z Niemiec: Andy’ego Platte oraz Christopha Sprengera ze Zboru Milspe w Ennepetal, którzy usäugiwali Säowem BoĔym. RozwaĔaliĈmy trzy tematy: 1. Trzecia Osoba Boska – Duch ćwiöty, 2. Zbór BoĔy wczoraj i dzisiaj, 3. Symbole religijne i Ĉwiatopoglñdowe, symbole biblijne i Pamiñtka Wieczerzy Paþskiej. Konferencjö rozpoczñä PrzeäoĔony Zboru w Szczecinku, Paweä Piekarz. Na drugi dzieþ doäñczyli do nas Bracia i Siostry ze Zboru z Koszalina, Biaäogardu, Piäy, Säupska oraz mogliĈmy równieĔ goĈciè br. Sebastiana z Anglii. RównieĔ nie brakowaäo uwielbiania Boga pieĈniami, mogliĈmy wysäuchaè kilka pieĈni w wykonaniu mäodzieĔy ze Zboru w Szczecinku oraz braci z Biaäogardu. ZaĈpiewaäa pieĈþ równieĔ s. Jagoda przy akompaniamencie br. Andrzeja Gembali. Pan darowaä nam wspaniaäy czas przy wspólnym rozwaĔaniu Säowa, rozmowach i podczas posiäków. Dziöki temu pogäöbiäy siö nasze relacje, za co jesteĈmy wdziöczni Bogu. KaĔdy uczestnik mógä posiliè siö duchowo i fizycznie. W niedzielö odbyäo siö naboĔeþstwo, które byäo zakoþczeniem konferencji. Po obiedzie przyszedä czas na poĔegnanie Braci z Niemiec. Dziöki ich miäoĈci moĔemy odczuwaè miäoĈè BoĔñ. Dziökujemy Bogu, Ĕe Bracia wspierajñ nas w modlitwach i z chöciñ nas odwiedzajñ, pokonujñc tak dalekñ drogö, by chociaĔ kilka dni spödziè w naszej obecnoĈci i wspólnie siö budowaè. Gwiazdkowa Niespodzianka Jak co roku, tak i tym razem rozpoczynaliĈmy Gwiazdkowñ Niespodziankö, modlñc siö do Pana, by wskazaä nam miejsca, dzieci i dorosäych, do których On chce, abyĈmy siö udali. Pierwsze spotkanie rozdania paczek odbyäo siö w Kaplicy KWCh w Szczecinku, a nastöpne w Starym Chwalimiu, Lotyniu, w Ĉwietlicy romskiej w Szczecinku, w Trzebiechowie, Kusowie, RadomyĈlu, Nowym Chwalimiu oraz kilkakrotnie w Kaplicy KWCh w Szczecinku. Gwiazdkowa Niespodzianka pozwala nam nawiñzywaè wiele kontaktów. Pan otworzyä nam drzwi i pozwoliä zapoznaè siö z Prezesem Stowarzyszenia Romów w Polsce oraz wieloma soätysami okolicznych miejscowoĈci. Na kaĔdym spotkaniu br. Paweä Piekarz gäosi ewangeliö dzieciom i dorosäym, mäodzieĔ ze Zboru w Szczecinku Ĉpiewa pieĈni oraz przedstawia „Klementynkö i Pawäa”. Kilkakrotnie br. Sebastian mógä dzieliè siö swoim Ĉwiadectwem nawrócenia. KaĔde spotkanie przynosi wiele radoĈci i chöci do dalszej säuĔby. Dzieci sñ zapraszane na kurs „Najwspanialsza podróĔ”. W tym roku Pan darowaä nam wiele dzieci. Przychodzñ do Kaplicy KWCh w Szczecinku, na Ĉwietlicö w Starym Chwalimiu, na Ĉwietlicö romskñ w Szczecinku, a takĔe planowany jest kurs w kaĔdej miejscowoĈci, gdzie rozdawaliĈmy paczki. Dziökujemy wszystkim, którzy angaĔujñ siö w tö pracö. SäuĔba ta sprawia nam wiele radoĈci, dzieci sñ chötne i z ufnym sercem chcñ poznawaè Zbawiciela. KaĔdy uĈmiech i kaĔda maäa widoczna zmiana to wielkie bäogosäawieþstwo. Niech dobry Bóg przydaje chöci, Ĉrodków oraz rñk do säuĔby. JesteĈmy wdziöczni za kaĔdñ osobö, która ma ochotne serce do säuĔby dla Pana. Modlimy siö, by starczyäo siä oraz Ĉrodków, by praca ta byäa kontynuowana, gdyĔ miejscowoĈci do których jeĒdzimy sñ oddalone od Szczecinka o 30, 40 a nawet 50 km. JeĔeli ktoĈ chciaäby wesprzeè tö wspaniaäñ säuĔbö wĈród dzieci, podajemy konto: Magdalena Piekarz: 45 1090 1711 0000 0001 1453 9293 (z dopiskiem: „na säuĔbö wĈród dzieci”). Magdalena Piekarz KWCH ¯YWIEC W dniach 10-12 paĒdziernika 2014 r. w naszym zborze zorganizowaliĈmy seminarium dla maäĔeþstw. Wykäady prowadziäo maäĔeþstwo z Anglii – Peter i Maureen Green, którzy zajmujñ siö tñ säuĔbñ od wielu lat. GoĈcili- Ĉmy ok. 20 maäĔeþstw, czöĈè z nich nocowaäa na terenie Domu Starców, a czöĈè dojeĔdĔaäa. Byä to dla wszystkich bardzo dobry czas. Podczas trzech sesji – Czas dla siebie, Czas intymny, Czas dzieci – säyszeliĈmy wiele dobrych, £askazima i Pokój /2014 wiosna 201535 35 Łaska i Pokój Ĕe zaproszenie na klub „Najwspanialsza podróĔ” – sobotnie spotkania z Ewangeliñ – oraz na zimowisko. Póäzimowisko jako kontynuacja Gwiazdkowej Niespodzianki odbyäo siö w pierwszym tygodniu ferii zimowych – w dniach 2-7 lutego br. Codziennie przychodziäo ok. 25 dzieci z naszego Zboru oraz z miasta. W trakcie zajöè dzieci otrzymywaäy posiäek i deser. Wspólnie siö bawiliĈmy, ĈpiewaliĈmy, robiliĈmy prace röczne, braliĈmy udziaä w konkursach, ale przede wszystkim dzieci budujñcych i zachöcajñcych säów opartych oczywiĈcie na Biblii. Sobotni wieczór poĈwiöciliĈmy modlitwie i uwielbianiu naszego Pana. W niedzielö natomiast wszyscy, którzy do tego czasu zostali na seminarium uczestniczyli w naboĔeþstwie, podczas którego usäugiwaä brat Peter na temat ‘Anioäa Paþskiego’ – wystöpujñcego wielokrotnie w Biblii. Nasze seminarium zakoþczyliĈmy niedzielnym obiadem. OsobiĈcie chciaäabym bardzo podziökowaè grupie mäodzieĔowej z Chorzowa, która przyjechaäa nam pomóc i Ĉwietnie zorganizowaäa siö w kuchni, jadalni i we wszelkich pracach organizacyjnych. Dobrze, Ĕe jest taka mäodzieĔ w KoĈciele! Dziökujö takĔe chäopakom z ēor, Krzysiowi i Kubie, za zorganizowanie zespoäu. säuchaäy cyklu lekcji biblijnych, podczas których mogäy poznaè lepiej Pana Jezusa, a takĔe oddaè Mu swoje serca. W sobotö na zakoþczenie naszego póäzimowiska wybraliĈmy siö na wycieczkö do Wisäy, a tam czekaä na nas kulig – wielkie sanie i konie, oraz ognisko z kieäbaskami i innymi przysmakami w góralskiej chacie. JesteĈmy Bogu wdziöczni za kaĔde dziecko, które do nas przyprowadziä. Modlimy siö o siäö i zachöcenie, aby ta säuĔba wĈród dzieci mogäa siö rozwijaè. Anna Matlak Dobrze jest widzieè, kiedy pokolenia, nazwijmy je umownie starsze i mäodsze, razem biorñ udziaä w lokalnym przedsiöwziöciu. Nigdy nie jesteĈ za mäody ani za stary, aby wraz z caäym KoĈcioäem oddawaè poprzez Dobrze, Ĕe zawsze moĔna na Was liczyè! 19 grudnia 2014 r. dla dzieci z ēywca zorganizowaliĈmy Gwiazdkowñ Niespodziankö. GoĈciliĈmy okoäo 100 dzieci wraz z rodzicami. Säowem dzieliä siö brat Peter Green, który ponownie w tym roku przybyä do nas w towarzystwie kukäy Alfreda. WäaĈnie przy pomocy Alfreda i kilku sztuczek iluzjonistycznych w prosty i zrozumiaäy sposób przekazaä Ewangeliö Zbawienia. Po spotkaniu dla rodziców byä przygotowany poczöstunek, a takĔe zabawy dla dzieci. KaĔde dziecko otrzymaäo tak36 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 36£askaŁaska muzykö chwaäö Temu, który jako JEDYNY jest tego godny. WäaĈnie taki charakter miaä wieczór uwielbienia w naszym Zborze w ēywcu 31 stycznia br. Byäo to pierwsze tego typu spotkanie, które, mamy nadziejö, bödzie powtarzane cyklicznie. MyĈlñ przewodniñ styczniowego wieczoru byä tytuä znanego hymnu: „Postanowiäem pójĈè za Jezusem”. Kto z nas go nie zna? Zespóä muzyczny stanñä na wysoko- Ĉci zadania, a Dawid Cader, który podzieliä siö krótkim säowem, przypomniaä nam, Ĕe myĈli Pana Boga to nie nasze myĈli, a poddawanie siö Jego woli moĔe nie jest äatwe, ale z caäñ pewnoĈciñ jest czymĈ najpiökniejszym, co moĔe nas w Ĕyciu spotkaè. Dziökujemy równieĔ goĈciom, którzy zawitali w nasze progi. ēywiec, BielskoBiaäñ, Chorzów:) zapraszamy na kolejne spotkania! Maja Kasia Kowalczuk SKOCZÓW, XII 2014 – III 2015 Ostatnio bardzo bliskie staäy mi siö säowa apostoäa Pawäa: „Ja zasadziäem, Apollos podlewaä, lecz wzrost byä sprawñ Boga”/1 Kor 3,6 NP/. Bardzo lubiö kwiaty i wiem, Ĕe moĔna zasadziè czy posiaè piökne roĈliny, ale jeĈli siö ich nie pielögnuje i nie podlewa, zmarniejñ. MyĈlö, Ĕe w duchowym znaczeniu „podlewanie” wymaga nawet wiöcej czasu niĔ sianie, ale to wszystko i tak nie miaäoby sensu bez dziaäania Pana Boga. To On jest najwaĔniejszy i bez Niego nie bödzie Ĕadnego wzrostu. Nie liczy siö zatem ten, kto sadzi, ani ten, kto podlewa, tylko Bóg, który daje wzrost”/1 Kor 3,7 NP/. Jako BoĔy wspóäpracownicy/1 Kor 3,9/ säuĔymy Mu zgodnie z darami, jakimi nas obdarzyä. MoĔe niewielu z nas jest nauczycielami i ewangelistami, ale kaĔdy z nas potrafi podlewaè... Taka säuĔba to säowo zachöty, modlitwa wstawiennicza, odwiedziny, telefon czy choèby SMS, to uĈmiech i ĔyczliwoĈè, ale i wsparcie w potrzebie, to dostrzeĔenie i pochylenie siö nad najmniejszymi i cichymi, to wspóäczucie w cierpieniu i dzielenie radoĈci z innymi. OczywiĈcie moĔna by tu mnoĔyè okolicznoĈci i sytuacje, gdzie i jak moĔna „podlewaè”. MyĈlö, Ĕe wszystkiego, co robimy w Zborze i poza nim, uĔywa Pan Bóg, aby wykonaè swe dzieäo w nas i poprzez nas, bo ostatecznie to On buduje swój KoĈcióä i daje mu wzrost. JesteĈmy Panu Bogu niezmiernie wdziöczni za naszych wiernych, którzy w sposób mniej czy bardziej widoczny angaĔujñ siö w róĔne säuĔby, dziöki którym mogäy mieè miejsce wydarzenia, o których piszö poniĔej. jöè szkóäkowych i sñ z nami na naboĔeþstwie. Majñ wtedy moĔliwoĈè usäuĔenia naszej wspólnocie wczeĈniej przygotowanym programem. W tym roku nauczyäy siö kilkunastu wersetów biblijnych, nawiñzujñcych do narodzin Pana Jezusa, Ĉpiewaäy kolödy i akompaniowaäy na róĔnych instrumentach. Jedna z nauczycielek opowiedziaäa historiö, która wydarzyäa siö w Ĉwiöta BoĔego Narodzenia. Po kazaniu, na zakoþczenie naboĔeþstwa dzieci otrzymaäy paczki, które miaäy im uzmysäowiè, Ĕe wszyscy zostaliĈmy obdarowani poprzez przyjĈcie Pana Jezusa, który jest Ēródäem naszej radoĈci. 3 W piñtek 2 stycznia zorganizowaliĈmy naboĔeþstwo dziökczynne. Naszym celem byäo przypomnienie caäej wspólnocie wszystkiego, co dziaäo siö w naszym Zborze. PokazywaliĈmy zdjöcia z wielu wydarzeþ, które miaäy miejsce w ubiegäym roku. PoniewaĔ w wielu aktywnoĈciach udziaä biorñ tylko niektórzy nasi wierni, byäa to okazja, by pokazaè caäemu Zborowi to, co Pan czyniä wĈród nas. Nasi wierni dzielili siö Ĉwiadectwami i usäugami Säowem BoĔym. SpoäecznoĈè zakoþczyliĈmy wspólnñ modlitwñ i posiäkiem. Byäo to naprawdö piökne przeĔycie dla caäego naszego KoĈcioäa. 4 Przed kilku laty odkryliĈmy, Ĕe zborowy kulig jest piöknñ okazjñ do zaproszenia przyjacióä i znajomych. Tak byäo i tym razem. Pod koniec ferii zimowych, 1 W grudniu zorganizowaliĈmy spotkanie adwentowe dla przyjacióä naszego Zboru, których dzieci uczöszczaäy na Kluby Dobrej Nowiny. MieliĈmy miäñ spoäecznoĈè przy obficie nakrytych stoäach, ĈpiewaliĈmy kolödy, rozmawialiĈmy i säuchaliĈmy krótkiego poselstwa opartego na säowach Pisma: „Niebo i ziemia przeminñ, ale säowa moje nie przeminñ”. Na zakoþczenie kaĔda rodzina otrzymaäa paczkö przygotowanñ przez którñĈ z naszych rodzin. 2 NaboĔeþstwo Ĉwiñteczne 25 grudnia wyróĔnia siö w naszym Zborze tym, Ĕe dzieci nie majñ za£askazima i Pokój /2014 wiosna 201537 37 Łaska i Pokój mogäyĈmy przeĔyè BoĔe kierownictwo i Jego bäogosäawieþstwo. Kolejny raz wszystkie mogäyĈmy zostaè zachöcone, aby swój czas, siäy i zdrowie inwestowaè w dobre i mñdre rzeczy, aby pod koniec Ĕycia nie Ĕaäowaè, Ĕe miaäyĈmy Ēle poukäadane priorytety. Na nowo zostaäyĈmy skonfrontowane z BoĔym spojrzeniem na to, co waĔne i najwaĔniejsze. Na koniec niektóre panie wylosowaäy ksiñĔki, które bödñ zachötñ do naĈladowania tych, którzy przed nami byli uczniami Jezusa. Po spotkaniu kaĔda z paþ otrzymaäa tulipana. Mamy nadziejö, Ĕe wszystkie panie wyszäy ze spotkania zachöcone i zbudowane. My zaĈ, organizatorki, jesteĈmy z gäöbi serca wdziöczne naszemu Panu za moĔliwoĈci, jakie mamy 15 lutego br., zaraz po niedzielnym naboĔeþstwie ponad 70 osób wybraäo siö do Wisäy Czarne, gdzie wynajöliĈmy kilka saþ zaprzöĔonych w konie. Po przejaĔdĔce wĈród cudnie oĈnieĔonej przyrody mieliĈmy przerwö na posiäek w góralskiej kolybie, gdzie raczyliĈmy siö Ĉwietnñ grochówkñ i pieczonymi kieäbaskami. Dzieci rzucaäy siö ĈnieĔkami, byäo wiele radoĈci i Ĉmiechu. Potem pojechaliĈmy do Wisäy GoĈciejowa, gdzie posiedzieliĈmy do wieczora przy kawie i ciastkach. 5 A to wiadomoĈè z ostatniej chwili: 1 marca w Miejskim Centrum Kultury zorganizowaäyĈmy spotkanie dla paþ „przy kawie”. Byäo nas ponad 80 osób, a w tym okoäo 20 paþ przybyäych z Bielska-Biaäej. Jak zwykle przy piöknie nakrytych stoäach ustrojonych Ĕóätymi tulipanami, przy zapalonych Ĉwiecach, w miäej atmosferze wysäuchaäyĈmy ciekawej prelekcji Asi ēydek z Chorzowa, na temat tego, co jest w Ĕyciu najwaĔniejsze – czyli relacji z Bogiem i bliĒnimi. ćwiadectwem o BoĔej wiernoĈci i Jego suwerennym dziaäaniu dzieliäa siö Iwona Zipser. Oprawö muzycznñ przygotowaä zespóä muzyczny naszego Zboru. Wszystko, choè przygotowane przez róĔne osoby, stworzyäo spójnñ caäoĈè i znów w naszym kraju i chcemy te moĔliwoĈci dobrze wykorzystywaè. JeĈli Pan pozwoli, nastöpne takie spotkanie chcemy zorganizowaè 8 XI br., a jako prelegentkö zaprosiäyĈmy Nelö Käapö z Ustronia. Ewa Karze³ek MIKO£ÓW 13-14 wrzeĈnia 2014 r. w Zborze w Mikoäowie odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Jakñ wolnoĈè przynosi Jezus Chrystus?”. Wykäadowca, brat Czesäaw Bassara, przede wszystkim skoncentrowaä siö na dwóch zasadniczych pytaniach: „Co to znaczy, Ĕe Pan Jezus jest Synem BoĔym” i „Co to znaczy, Ĕe Pan Jezus jest Synem Czäowieczym?”. W wykäadach oprócz miejscowych wierzñcych wziöli udziaä takĔe bracia i siostry z okolicznych Zborów: z Orzesza, Piasku, Tychów osiedle i Tychów ēwakowa. Wszyscy uczestnicy mogli zaopatrzyè siö w nowñ ksiñĔkö br. Bassary pt. „Jakñ wolnoĈè przynosi Jezus Chrystus?”. 38 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 38£askaŁaska RYBNIK W dniach 22-23 listopada 2014 r. w Zborze w Rybniku odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Jakñ wolnoĈè przynosi Jezus Chrystus?”. Wykäadowca, brat Czeslaw Bassara, przede wszystkim skoncentrowaä siö na säowach Pana Jezusa: „Prawda was wyzwoli!”. W wykäa- dach oprócz wierzñcych miejscowego Zboru wziöli teĔ udziaä bracia i siostry ze Zboru w Ryduätowach. Wielu uczestników wykäadów zaopatrzyäo siö w nowñ ksiñĔkö pt. „Jakñ wolnoĈè przynosi Jezus Chrystus?”. BALIN W dniach 11 i 12 paĒdziernika 2014 r. w Zborze w Balinie odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Jakñ wolnoĈè przynosi Jezus Chrystus?”. Wykäadowca, brat Czeslaw Bassara przede wszystkim koncentrowaä siö na kwestii prawdziwej wolnoĈci, to znaczy na wolnoĈci opartej na äasce BoĔej. RozwaĔaä teĔ, na czym polega wolnoĈè od faäszywej tradycji. W wykäadach oprócz miejscowych wierzñcych wziöli udziaä takĔe bracia i siostry z okolicznych Zborów: z Bukowna, Cheämka, Chrzanowa i Jaworzna. KsiñĔka pt. „Jakñ wolnoĈè przynosi Jezus Chrystus?” znalazäa wielu nowych nabywców. Daniel Siewniak BRAT MULUGETA ASHAGRE W POLSCE W dniach od 13 do 18 stycznia 2015 r. w Zborach na poäudniu Polski mieliĈmy przywilej säuchaè usäug Brata Mulugety Ashagre z Etiopii. Bóg obficie bäogosäawiä zwiastowane przez niego Säowo poäñczone ze Ĉwiadectwem BoĔego dziaäania w Etiopii. W odwiedzinach Zborów w Bielsku-Biaäej, Balinie, Chorzowie, Skoczowie, Palowicach i Piasku, licznie zasilanych przez okoliczne Zbory, bratu Mulugecie towarzyszyä brat Czesäaw Bassara, który säuĔyä täumaczeniem. JesteĈmy bardzo wdziöczni za moĔliwoĈè, jakñ Bóg otworzyä dla nas, wierzñcych w Polsce – moĔemy przyczyniè siö do pracy misyjnej w Etiopii! Z BoĔñ pomocñ pragniemy wesprzeè dzieäo ewangelizacji na terenie prowincji Kaffa, skñd pochodzi kawa. £askazima i Pokój /2014 wiosna 201539 39 Łaska i Pokój PIASEK „Idñc tedy na caäy Ĉwiat” – Piñte Spotkanie z Misjñ 18 stycznia 2015 r. w kaplicy Zboru w Piasku odbyäo siö juĔ piñte Spotkanie z Misjñ, zorganizowane przez Miödzynarodowñ SäuĔbö Nauczania Biblii, którñ na Ĉwiecie prowadzi brat Czesäaw Bassara. Jak co roku, sala zborowa byäa wypeäniona po brzegi. Te coroczne spotkania z misjñ majñ za cel zachöcenie wierzñcych, by zainteresowali siö misjñ i wäñczyli do dzieäa misyjnego. W programie takich spotkaþ gäównym punktem jest zwiastowanie Säowa BoĔego na temat misji i modlitwa o misjö. Zwykle brat Czesäaw opowiada teĔ o krajach, które ostatnio odwiedzaä. Tym razem byäy to Chiny. To dlatego w czasie tego spotkania odbyäa siö teĔ krótka nauka jözyka chiþskiego. Uczestnicy otrzymywali maäe prezenciki z pola misyjnego, a takĔe mieli moĔliwoĈè zäoĔenia ofiary na potrzeby misji. Dzieci z Klubu Dobrzej Nowiny w Jaworznie uĈwietniäy program pieĈniami o charakterze misyjnym. W tym roku na spotkaniu z misjñ goĈciliĈmy wyjñtkowego goĈcia, brata Mulugetö Ashagre z Etiopii. Oprócz usäuĔenia BoĔym Säowem brat Mulugeta dzieliä siö wieĈciami o swoim kraju, miödzy innymi o tym, jak szybko zbory braterskie rozwijajñ siö w Etiopii i o tym, jakie sñ ich aktualne potrzeby w säuĔbie. Ofiara, która zostaäa zebrana przez uczestników spotkania umoĔliwi wydanie podröcznika pt. „Bibliologia” w jözykach amharskim i oromiffa. Modlimy siö o brata Mulugetö i o dzieäo misyjne w prowincji Kaffa. JeĈli jesteĈ zainteresowany polskñ lub angielskñ wersjñ tego podröcznika, napisz do nas na adres proword@ proword.eu a wyĈlemy dodatkowe informacje. „Bibliologia” to pierwszy podröcznik w ramach Studiów Biblijnych w Domu. Konrad P³udowski JASTRZÊBIE ZDRÓJ W dniach 24-25 stycznia 2015 w Zborze w Jastrzöbiu Zdroju odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Duch ćwiöty i ja”. Brat Czeslaw Bassara przedstawiä trzy wykäady: 1) Duch ćwiöty w BoĔym dziele odkupienia; 2) Chrzest w Duchu ćwiötym i 3) Duch ćwiöty a problem grzechu. W wykäadach oprócz miejscowych wierzñcych wziöli udziaä takĔe bracia i siostry z Brzeszcz i Rybnika. Byä to bardzo bäogosäawiony czas. Tematy zwiñzane z Duchem ćwiötym czösto w naszych spoäecznoĈciach sñ pomijane, a szkoda. Wykäady brata Czesäawa dostöpne sñ na stronie naszego Zboru – www.jastrzebie.kwch.org 40 i Pokój / iwiosna 2015zima 2014 Pokój 40£askaŁaska WARSZAWA W dniach 7-8 lutego 2015 r. w Zborze w Warszawie przy ul. Kurpiowskiej 5 odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Rodzina w Ĉwietle Biblii”. Brat Czesäaw Bassara przedstawiä dwa wykäady w sobotö: „Dziecko, rzecz czy bóstwo?” i „Bezstresowe wychowanie dzieci” oraz dwa wykäady w niedzielö: „Problem duchowy naszych dzieci” i „Rozsñdni rodzice”. W wykäadach oprócz miejscowych wierzñcych wziöli takĔe udziaä bracia i siostry z okolicznych Zborów i spoäecznoĈci. KsiñĔka pt. „Atak na nasze dzieci” znalazäa wielu nowych nabywców. Dziökujemy Bogu za brata Czesäawa, Ĕe w czasach, kiedy podwaĔa siö podstawowe prawa dotyczñce rodziny, zostaä nam przypomniany tak waĔny temat, na podstawie Biblii i osobistego Ĕycia. Niech dobry Bóg dodaje mñdroĈci säuchaczom, a bratu Czesäawowi niech bäogosäawi w dalszej säuĔbie na chwaäö BoĔñ. Adam Wójcik TYCHY OSIEDLE F-6 Zbór w Tychach juĔ na poczñtku swojego istnienia, w latach osiemdziesiñtych, prowadziä Zborowñ Szkoäö Biblijnñ. Po kilkunastu latach przerwy, na poczñtku lata 2014 r. doszliĈmy do przekonania, Ĕe jest potrzeba, by na nowo wróciè do dobrej tradycji, aby daè moĔliwoĈè w szczególnoĈci mäodszym wierzñcym zgäöbiania BoĔego Säowa, a przez to przygotowaè ich do säuĔby w Zborach. I tak z BoĔñ pomocñ, 6 wrzeĈnia, w godz. 10.0016.00 odbyäy siö pierwsze wykäady. Nastöpne miaäy miejsce 4.10.2014, 15.11.2014 oraz 25.01.2015 i 14.02.2015 r. W sumie jest to 8 sobót w roku – od wrzeĈnia do listopada i od stycznia do maja. W styczniu usäugiwaä br. Mark Swaim na temat zbawienia. W lutym wykäadami na temat bibliologii dzieliä siö br. Czesäaw Bassara, a temat ten kontynuowaä nastöpnego dnia na niedzielnym zgromadzeniu. W wykäadach uczestniczyli bracia i siostry z wielu Zborów poäudniowej Polski (od Tarnowa po ćwiötochäowice, BielskoBiaäñ i Ryduätowy). Naszymi wykäadowcami sñ bracia: Czesäaw Bassara, Mark Swaim, Marek Handrysik, Marek Nalewajka oraz Andrzej KapuĈciþski. Staramy siö zapraszaè teĔ innych braci z naszych Zborów, by säuĔyli nam swoim doĈwiadczeniem. Informujemy, Ĕe w marcu ukazaä siö podröcznik pt. „Bibliologia”, który moĔna nabyè, piszñc na adres: [email protected]. NajbliĔsze wykäady odbödñ siö 14.03.2015 r. na temat: „Biblijne podstawy istnienia Zboru” – Mark Swaim. Rada Braterska Zboru w Tychach osiedle BRZESZCZE 14 wrzeĈnia 2014 r. SpoäecznoĈè ChrzeĈcijaþska „Syloe” w Brzeszczach przeĔyäa radosne chwile w zwiñzku z chrztem trzech osób zaledwie 300 metrów od byäego obozu koncentracyjnego w OĈwiöcimiu. Chrzest w rzece Sole przeprowadziä brat Adam Maäkiewicz, a Säowem BoĔym w kaplicy Zboru w OĈwiöcimiu usäuĔyä brat Czesäaw Bassara. 28 grudnia 2014 r. w SpoäecznoĈci „Syloe” odbyäa siö niecodzienna uroczystoĈè bäogosäawienia dzieci. W modlitwie zborowej powierzyliĈmy szeĈcioro dzieci pod opiekö ich Stworzyciela, ufajñc, Ĕe w swoim czasie stanñ siö wäasnoĈciñ Pana Jezusa. Rodzice zostali zaopatrzeni w ksiñĔkö pt. „Oddajö dziecko Bogu”, autorstwa brata Czesäawa Bassary, który na ten temat säuĔyä Säowem BoĔym. £askazima i Pokój /2014 wiosna 201541 41 Łaska i Pokój LUBLIN W dniach 21-22 lutego 2015 r. w Zborze w Lublinie zostaäy zorganizowane wykäady biblijne pt. „Tak wielkie zbawienie!”. Wykäady zgromadziäy wierzñcych z okolicznych Zborów, takĔe z Lubartowa, PrzemyĈla i ZamoĈcia. Brat Czesäaw Bassara podzieliä swoje wykäady na cztery czöĈci, mianowicie: 1) „Tak wielkie zbawienie”; 2) „Usprawiedliwienie”; 3) „UĈwiöcenie” i 4) „Uwielbienie”. Wszyscy uczestnicy wykäadów mogli zaopatrzyè siö w nowñ ksiñĔkö pt. „Tak wielkie zbawienie”, a takĔe inne ksiñĔki o tematyce biblijnej. 42 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 42£askaŁaska Po¿egnania Chorzów – po¿egnanie s. Jolanty Skuteli 10 grudnia 2014 roku odeszäa do Domu Ojca, przeĔywszy 62 lata, siostra Jolanta Skutela. Wspaniaäa Ĕona, cudowna Mamusia, niezastñpiona Babcia, nieoceniona siostra, przyjacióäka i koleĔanka. A dla mnie? Bezgraniczna, bezwarunkowa miäoĈè, otwarte serce i ramiona, zawsze czynny telefon, „pogotowie ratunkowe”, spowiednik i przyjacióäka... Mój drogowskaz i nauczyciel miäoĈci do Boga. Ci, którzy Jñ znali, wiedzieli, Ĕe byäa wyjñtkowa. MoĔna byäo na niej polegaè, säuĔyäa pomocnñ däoniñ, zawsze moĔna byäo usäyszeè od niej säowa pocieszenia i pokrzepienia, a nie byäy to tylko jej säowa, ale säowa Biblii. Nauczyäa mnie „byè i Ĕyè” dla innych. Dla Boga i dla ludzi. Pamiötam z dzieciþstwa, jak w kaĔde sobotnie przedpoäudnie do naszych drzwi pukaäa Cyganka z trojgiem maäych dzieci, a Mama zawsze miaäa dla niej otwarte drzwi. Nigdy nie zostawiäa ich samych w potrzebie, dzieliäa siö jedzeniem i byäa duchowym wsparciem. „Gäodnych nakarmiè, spragnionych napoiè...” to byä jej cel, jeden z wielu. Od najmäodszych lat Mama uczyäa mnie i wskazywaäa na Pana Jezusa Chrystusa, który wypeäniaä jej Ĕycie – a tym samym i nasze. W Ĕyciu Mamy najwaĔniejsza byäo BoĔe Säowo, modlitwa i säuĔba Bogu. Caäym sercem angaĔowaäa siö w kursy, ewangelizacje, spotkania dla dzieci, grupy modlitewne. „Wszystko co robisz, rób jak dla Pana”- tak to wäaĈnie robiäa, dla naszego Pana. Byäa wielkim Ĉwiadectwem dla najbliĔszych i dla otoczenia. Czas na emeryturze poĈwiöciäa wnukom, które kochaäa najbardziej. Podczas kaĔdych wakacji moje dzieci byäy zabierane przez babciö i dziadka na wieĈ. Byä to dla nich wspaniaäy peäen atrakcji czas. DziĈ pozostaä smutek, ból, Ĕal i ciñgle spadajñce äzy... Wiem jednak, Ĕe ta, która daäa mi Ĕycie i tak wiele poĈwiöciäa dla mnie, mojego rodzeþstwa i naszych dzieci, teraz jest szczöĈliwa, odpoczywa przy naszym Panu u Jego stóp i wypatruje dnia, kiedy bödzie mogäa nas wszystkich tam powitaè… wszystko „jak dla Pana”, na 100% i jak najlepiej potrafiö, wykorzystujñc talenty i moĔliwoĈci, jakie daä mi Pan Bóg. Swojñ postawñ ciñgle wskazywaäa na Niego, nauczyäa mnie modliè siö nieustannie i wytrwale – nigdy nie zapomnö jej widoku – na kolanach, pogrñĔonej w modlitwie o tak wiele spraw, które Pan poäoĔyä jej na serce. Zawsze byäa chötna do säuĔenia swoimi darami – w szkóäce dla gimnazjalistów, na spotkaniach z dzieèmi, pomagajñc na róĔnych kursach czy spotkaniach, konferencjach i obozach. Zawsze wspieraäa modlitwñ i pomocñ kaĔdñ mojñ inicjatywö. Mogäam do niej przyjĈè z kaĔdym problemem i radoĈciñ, mogäam przyjĈè do niej po radö... A ona rozumiaäa i mówiäa: „To co? Pomodlimy siö?”:) ZAWSZE teĔ modliäa siö o BoĔñ wolö. Nawet w czasie choroby. MamuĈka kochaäa nas caäym sercem i nigdy nie myĈlaäa o sobie – zawsze o innych. Modliäa siö, cieszyäa i päakaäa razem z nami, byäa z nas dumna, ale teĔ przyprowadzaäa do porzñdku, kiedy narozrabialiĈmy (nie tylko jako dzieci:), zawsze chciaäa dla nas tego, co najlepsze. I stale powtarzaäa nam, jak bardzo nas kocha. DuĔym Ĉwiadectwem dla mnie byäa teĔ jej postawa w szpitalach w ciñgu ostatnich miesiöcy – gdziekolwiek byäa i z kimkolwiek leĔaäa na sali, zawsze gäosiäa ludziom Dobrñ Nowinö – pacjentom, lekarzom i pielögniarkom. Rozdawaäa im wersety biblijne, traktaty, kalendarze, które razem z TatuĈkiem nieustannie musieliĈmy jej dowoziè – dzieliäa siö z innymi swojñ nadziejñ, jakñ ma w Panu Jezusie i kaĔdy chciaä jej säuchaè:) Mówiäa o Panu Jezusie czäonkom rodziny, znajomym, przyjacioäom, sñsiadom, wspóäpracownikom, a nawet uczniom. Byäa niesamowita! Nie dziwiö siö, Ĕe Pan Bóg chciaä mieè jñ juĔ u siebie. Córka Ela Nie jest äatwo pisaè wspomnienie o osobie, która byäa mi tak bardzo bliska i która, wraz z TatuĈkiem, nauczyäa mnie tak wielu rzeczy. PoĈwiöciäa Ĕycie säuĔbie swojemu Ojcu – i tego mnie wäaĈnie nauczyäa, by robiè £askazima i Pokój /2014 wiosna 201543 43 Łaska i Pokój Strasznie mi jej brakuje, töskniö za niñ i czösto pojawiajñ siö róĔne pytania... Ale wiem, Ĕe jest teraz ze swoim Bogiem, Zbawicielem, do którego zawsze töskniäa, z anioäami i innymi Ĉwiötymi – w miejscu, gdzie nie ma päaczu, bólu, choroby ani äez i Ĕe czeka tam na nas. Jak dobrze, Ĕe mamy tö pewnoĈè ponownego spotkania! Dziökujö Panu Bogu, Ĕe daä mi takñ Mamusiö – Ĕe byäa dla mnie tak wielkim Ĉwiadectwem w chodzeniu za Nim, w ufnoĈci, wierze i modlitwie. I pomimo tego, Ĕe wielu rzeczy nie rozumiem, to wiem, Ĕe ON ma WSZYSTKO pod kontrolñ i wie, co jest najlepsze dla Jego dzieci. Córka Marta „Bóg zawsze wie, co jest najlepsze. On ma swoje cele, a Jego drogi nie sñ naszymi drogami. Bez wzglödu na to, co siö dzieje, musimy przy Nim trwaè i nigdy siö nie poddawaè, poniewaĔ nasze posäuszeþstwo jest bardzo istotne. W trudnych chwilach powinniĈmy koncentrowaè siö na tym, co Bóg robi, a nie na tym, czego nie robi. Nie moĔemy przestaè ufaè Panu. Gdy jesteĈmy säabi, On jest mocny. Gdy Ĉpimy, On nie drzemie. Zawsze czuwa nad tymi, którzy Go kochajñ”. Takiego SMS-a z cytatem z ksiñĔki wysäaäam Mamusi miesiñc przed jej odejĈciem. Choè byäo mi ciöĔko to napisaè w tej w sytuacji, dotaräo do mnie, Ĕe wäaĈnie o tym MamuĈka ciñgle mówiäa: Ĕe musimy zaufaè Panu! My chcieliĈmy wprawdzie inaczej, prosiliĈmy Boga o inne rozwiñzanie, jednak On wie najlepiej... Ona caäkowicie powierzyäa siö w röce swojego Ojca, jej pokój w sercu i BoĔa nadzieja zaskakiwaäa mnie kaĔdego dnia, kiedy widziaäam, jak niknie w oczach w ciñgu ostatniego miesiñca... MamuĈka caäe swoje Ĕycie poĈwiöciäa RODZINIE, przede wszystkim tej ziemskiej. Ona zawsze byäa po prostu dla nas. Wychowaäa czwórkö dzieci w miäoĈci do Pana Jezusa, kierowaäa na Niego oczy swoich wnuków podczas róĔnych spotkaþ, wyjazdów wakacyjnych na dziaäkö... To byäa jej najwaĔniejsza misja, którñ powierzyä Jej Bóg, a ona byäa temu wierna do koþca! 44 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 44£askaŁaska Swoje Ĕycie poĈwiöciäa takĔe rodzinie duchowej i ludziom wokoäo, którym bezustannie Ĉwiadczyäa! Jako polonistka w szkole podstawowej i gimnazjum przy kaĔdej nadarzajñcej siö okazji gäosiäa Ewangeliö Zbawienia swoim uczniom na lekcjach! Chciaäa we wszystkim podobaè siö swojemu Zbawcy, a kiedy juĔ wszyscy spaliĈmy, ona siedziaäa do póĒnych godzin nocnych nad Bibliñ i pogrñĔona w spoäecznoĈci z Panem, modliäa siö o wszystkie aktualne sprawy, walczyäa o nas, o wnuki, o koĈcióä, przyjacióä, walczyäa w modlitwie o wiele rzeczy, o których inni zapominali. Byäa kobietñ modlitwy! Dziökujö Panu Bogu, Ĕe daä mi wspaniaäñ MamuĈkö, Babciö moich dzieci, Ĕe odnalazä jñ w tym Ĉwiecie i Ĕe dziöki niej mogäam poznaè Jego! GdybyĈmy mogli uchyliè drzwi Ĕycia, I stanñwszy w nich, zobaczyè caäe BoĔe dziaäanie, MoglibyĈmy pojñè wszystkie wñtpliwoĈci i walki I do kaĔdej tajemnicy moglibyĈmy odnaleĒè klucz. Lecz nie dziĈ. Zatem bñdĒ, biedne serce, zadowolone; BoĔe plany rozwinñ siö jak czyste biaäe lilie. Nie wolno nam rozrywaè päatków mocno stulonych; Czas objawi kielich kwiatu ze zäota. A jeĈli, cierpliwie znoszñc znój, dojdziemy do ziemi, Gdzie zzujemy sandaäy i odpocznñ nasze zmöczone nogi, Kiedy w peäni poznamy i zrozumiemy, MyĈlö, Ĕe wtedy powiemy: „Bóg wiedziaä najlepiej”. Cytat z ksiñĔki Paula E. Billheimera pt. Nie marnuj swoich äez Córka Ania Dla Babci najwaĔniejsza w Ĕyciu byäa wola Pana Jezusa. Wiedziaäa, Ĕe najlepsze dla nas nie jest to, czego my chcemy, ale to czego chce dla nas On. Nawet podczas choroby nie modliäa siö, aby Pan Bóg jñ uzdrowiä, ale o to, by wypeäniäa siö Jego wola, niezaleĔnie od tego, jaka by ona byäa. Nauczyäa mnie wielu rzeczy, miäoĈci do Boga i pasji, którñ jest säuĔba dzieciom. Zawsze mnie wspieraäa i mimo Ĕe nie zawsze siö z niñ zgadzaäam, wiem, Ĕe wszystko, co robiäa, mówiäa – robiäa dla mojego dobra, dla dobra nas wszystkich. Nigdy nie patrzyäa na to, jak ona sama siö czuje. Dla niej liczyäo siö to, jak czujñ siö jej bliscy. Chciaäabym byè tak gotowa na Ĉmierè, jak byäa gotowa moja Babcia. Mimo Ĕe odeszäa, Ĕe jej Ĉmierè zabolaäa caäñ rodzinö, jestem szczöĈliwa – Babcinka jest w miejscu, gdzie zawsze chciaäa byè, w miejscu, do którego zmierzaäa, którego oczekiwaäa i wiem, Ĕe czeka tam i na mnie, na resztö naszej rodziny. Babciusia, zawsze bödziesz w moim sercu. Wnuczka Sara „KtóĔ moĔe powiedzieè, Ĕe staje siö coĈ, czego Pan nie nakazaä?” (Treny 3, 37). Dnia 10 grudnia 2014 roku Pan Bóg zabraä do siebie s. Jolantö Skutelö. NaboĔeþstwo Ĕaäobne, które prowadziä br. Czesäaw Bassara, odbyäo siö 13 grudnia w Domu Zborowym, a druga czöĈè uroczystoĈci pogrzebowej odbyäa siö na cmentarzu w Chorzowie Starym. Do zobaczenia, siostro Jolanto... Trudno przejĈè do porzñdku dziennego, kiedy niespodziewanie odchodzi ktoĈ „tak bardzo mocno” zaangaĔowany w Ĕycie spoäecznoĈci. Mógäbym wymieniaè wszystkie elementy jej zaangaĔowania w naszym chorzowskim Zborze, ale poprzestanö na dwóch, tych najbardziej znaczñcych, widocznych. Pierwszy to säuĔba wĈród dzieci – przez däugie lata odpowiedzialna byäa za nauczanie dzieci, tych zborowych i tych spoza Zboru. Däugo w mojej pamiöci pozostanie nasz ostatni, sierpniowy wyjazd z dzieèmi do GoĈciejowa. Wspólny czas rozwaĔaþ, modlitwy, däugich wieczorno-nocnych powaĔnych i luĒnych rozmów. Drugi element to modlitwa – ceniäa jñ! Podczas spoäecznej modlitwy nigdy nie czekaäa… zabieraäa gäos, zawsze przynoszñc przed BoĔy Tron swoich najbliĔszych. Owocem jej modlitw jest ukochany mñĔ Stefan, jej dzieci ElĔbieta, Marcin, Anna, Marta, ale i wnuki, o które modliäa siö od najmäodszych lat, rozkäadajñc nad ich gäowami „para- sol BoĔej ochrony”. Do ostatnich chwil nie zapominaäa w modlitwach o swoim rodzeþstwie, bliĔszej i dalszej rodzinie. To czäonkowie jej rodziny, ale teĔ przyjaciele, bracia i siostry w Panu Jezusie Chrystusie, znajomi – 13 grudnia szczelnie wypeänili nie tylko kaplicö, ale teĔ wszystkie inne pomieszczenia Domu Zborowego i czöĈè ogrodu – by oddaè jej ostatniñ posäugö. Dziökujö Bogu za osoby tak zaangaĔowane w Ĕycie Zboru i dzisiaj powierzam Mu jej najbliĔszych – wszystkich tych, którzy pozostali po tej stronie nieba… Prze³o¿ony Zboru w Chorzowie – £ukasz Janulek Po¿egnania Rybnik 23 grudnia 2014 w Maruszy koäo Wodzisäawia ćlñskiego odbyäa siö uroczystoĈè pogrzebowa brata Franciszka Roguta, czäonka Zboru w Rybniku, którzy przeĔyä 86 lat. UroczystoĈè prowadziä brat Eugeniusz Trzcionkowski, a Säowem BoĔym usäugiwaä brat Czesäaw Bassara. Po pogrzebie Zbór spotkaä siö na spoäecznoĈci w kaplicy w Rybniku. MogliĈmy Bogu wyraziè wdziöcznoĈè za Ĕycie i Ĉwiadectwo brata Franciszka. Piasek 19 grudnia 2014 odbyäa siö uroczystoĈè pogrzebowa siostry Zofii Link, czäonkini Zboru w Piasku. Nasza siostra przeĔyäa 64 lata. Säowem BoĔym usäugiwaä brat Czesäaw Bassara w kaplicy przyszpitalnej w Pszczynie, a na cmentarzu ewangelickim bracia Ewald Kojzarek i Zygmunt Karel. Po pogrzebie mieliĈmy okazjö spotkaè siö z zasmuconñ rodzinñ, aby okazaè jej miäoĈè, a takĔe, aby wspólnie podziökowaè Bogu za Ĕycie i Ĉwiadectwo siostry Zofii. £askazima i Pokój /2014 wiosna 201545 45 Łaska i Pokój Wydawnictwo „£aska i Pokój” ul. Franciszkañska 19, 40-708 Katowice Ksi¹¿ki wydane przez Wydawnictwo „£aska i Pokój” Tytu³ i autor ................................................................................................. Cena 1. Biblia chrzełcijanina (Don Fleming) .......................................................... 1,60 2. Bóg chrzełcijanina (Don Fleming) ............................................................. 1,60 3. Łwiat chrzełcijanina (Don Fleming) .......................................................... 1,60 4. Wiara chrzełcijanina (Don Fleming) ......................................................... 1,60 5. ¯ycie chrzełcijanina (Don Fleming) .......................................................... 1,60 6. Izrael w czasach ostatecznych (Ernst Schrupp) ...................................... 8,00 7. Konwalia ........................................................................................................ 2,00 8. Ksiêga Daniela (Henryk Turkanik) ............................................................ 8,00 9. Ksiêga Objawienia (Henryk Turkanik) ................................................... 15,00 £aska i Pokój pismo KoŎcio³a Wolnych ChrzeŎcijan w Rzeczypospolitej Polskiej Kolegium redakcyjne: Jerzy Karze³ek – red. naczelny Joanna Kaniewska; £ukasz Janulek Sk³ad: Point Press Adam Wania Na ok³adce: Obraz licencjonowany przez Depositphotos.com/Drukarnia Chroma 10. Panorama Biblii (praca zbiorowa) ............................................................. 6,00 11. Przyjaciel Boga (Roger K. Snock) .............................................................. 4,00 Adres kontaktowy: 12. Łpiewnik Pielgrzyma (tekstowy) ............................................................. 30,00 ul. Franciszkañska 19; 40-708 Katowice Redakcja nie zwraca nades³anych materia³ów oraz zastrzega sobie prawo dokonywania w nich zmian stylistycznych, zmiany tytu³ów i skracania tekstów. 13. Łpiewnik Pielgrzyma (nutowy) ................................................................ 75,00 Ksi¹¿ki wydane przez Wydawnictwo „Areopag” 14. Apologetyka chrzełcijañska (W. Dyrness) ............................................... 5,00 15. Dorastanie do mi³ołci (J. Huggett) ............................................................ 2,00 Adres witryny internetowej 16. Mam pytanie (B. Graham) ......................................................................... 14,00 KoŎcio³a Wolnych ChrzeŎcijan: http://www.kwch.org 17. New Age – czy naprawdê Nowa Era (D. Groothuis) ............................. 5,00 18. Poradnik dla rodziców (A.i R. Fryling) ...................................................... 1,50 19. Poznaj prawdê – kompendium (B. Milne) ............................................... 10,00 20. Poselstwo Listu do Galacjan ( J. Stott) ....................................................... 6,00 21. Poselstwo 2 Listu do Tymoteusza (J. Stott) .............................................. 5,00 22. Łwiaty wokó³ nas (J.W. Sire) ....................................................................... 4,00 23. U wrót przestrzeni (J. Kajfosz) .................................................................. 2,70 24. Wina i przebaczenie ..................................................................................... 8,00 25. Zmartwychwstanie Jezusa Redakcja czasopisma i sekretariat: [email protected] Koszt wydania 4 numerów naszego magazynu siêga 24 z³ rocznie. Oarê na wydawanie magazynu „£aska i Pokój” prosimy przes³aæ przekazem na nasze konto: Kołció³ Wolnych Chrzełcijan – rzeczywistołæ czy kcja (V. Grieve) ........................................................ 3,00 Inne 14. Czego uczy Biblia - komentarz do Ewangelii Jana (John Heading) .............................................................................................. 8,00 15. Gdy wczełnie nadchodzi łmieræ (Gotthold Beck) .................................. 6,00 Ksiêgarniom i osobom prowadz¹cym dzia³alnołæ gospodarcz¹ udzielamy ul. Franciszkañska 19, 40-708 Katowice Nr 14 1020 2313 0000 3802 0146 3850 z wyraŬnym zaznaczeniem celu wp³aty, np: „oara na wydawanie kwartalnika – rok 2015” Oary zagraniczne na wydawanie czasopisma „£aska i Pokój” prosimy wp³acaæ na konto: rabatów ksiêgarskich i wystawiamy faktury. Literatura wysy³ana jest za zaliczeniem pocztowym na ¿yczenie zamawiaj¹cego. PKO BP S.A. I O/ Katowice SWIFT BPKO PL PW Nr 14 1020 2313 0000 3802 0146 3850 Kołció³ Wolnych Chrzełcijan ul. Franciszkañska 19, 40-708 Katowice Istnieje mo¿liwoŎæ nabycia niektórych numerów archiwalnych 46 i Pokój / wiosna 2015zima 2014 i Pokój 46£askaŁaska cym siö gronem znajomych, gäównie päci möskiej, ale energia ta jak szybko przyszäa, tak szybko poszäa. Znowu zaczöäam siö doäowaè i nie przejmowaè swoim istnieniem. Z tego grona znajomych wyäoniä siö z czasem jeden, który po pewnym czasie zostaä moim chäopakiem. „Wreszcie moje marzenie siö speäniäo!” – myĈlaäam wtedy. Jednak okres, w którym wszystko byäo piökne i kolorowe, szybko siö skoþczyä i zwiñzek, w którym miaäam czuè siö dobrze, przestaä taki byè. Ciñgäe zmiany dla niego, chöè uszczöĈliwiania go kosztem wäasnego szczöĈcia, w poäñczeniu z jego i mojñ niedoskonaäoĈciñ, sprawiäy, Ĕe znowu zaczöäam czuè siö nieszczöĈliwa. JednoczeĈnie krok po kroku oddalaäam siö od Boga, znowu pokazujñc Mu plecy i planujñc Ĕycie na wäasny rachunek. Drugi rok przyniósä kilka zmian. Mój chäopak Olek wyjechaä do siebie i widywaliĈmy siö juĔ tylko raz w miesiñcu, a do naszej klasy przyszäa Malwina, z którñ od razu chwyciäam dobry kontakt i która, jak siö potem okazaäo, byäa protestantkñ. Mijaäy miesiñce, w których Ĕycie toczyäo siö swoim rytmem, z maäym wyjñtkiem. W rozmowach z Malwinñ coraz czöĈciej schodziäyĈmy na tematy zwiñzane z Bogiem i te rozmowy lubiäam najbardziej, a Ĕe mieszkaäyĈmy na jednym piötrze zawsze mogäam przyjĈè porozmawiaè. Nie zdarzaäo siö to codziennie, ale rozmowy te przyniosäy potem owoc. W ramach zajöè miaäyĈmy chodziè na basen i pewnej marcowej Ĉrody jak zwykle tam siö wybraäam. W drodze powrotnej przytrafiäo mi siö coĈ niezwykäego. Na mojej drodze byä zaparkowany samochód z czarnñ rejestracjñ o numerach BOG 0722. Byäa to data moich urodzin. Przystanöäam zdziwiona i jednoczeĈnie zadowolona, Ĕe Bóg w jakiĈ sposób chce do mnie przemówiè. Dziöki temu wydarzeniu wywiñzaäa siö potem w pokoju rozmowa, która zmieniäa wszystko. Malwina w ciekawy sposób powiedziaäa, Ĕe miödzy nami a Bogiem nie ma innych poĈredników jak tylko Jezus i wtedy poczuäam, jakby na moich oczach otworzyäy siö klapki. Bödñc juĔ tak naäadowana myĈlami, poszäam pod prysznic, gdzie pod wpäywem Ducha ćwiötego poprosiäam Boga, Ĕeby od teraz to On kierowaä moim Ĕyciem i Ĕe Mu je oddajö. W tym momencie w moje serce wlaäo siö tak wiele miäoĈci i radoĈci, Ĕe mogäabym kaĔdemu daè parö ton i jeszcze by mi zostaäo. Dodatkowo Bóg pozwoliä mi odczuè mojñ wartoĈè, po raz pierwszy w Ĕyciu poczuäam, Ĕe jestem wartoĈciowñ osobñ, oprócz tego pojawiäa siö szczera miäoĈè do rodziców, której brakowaäo. Po kilku dniach od tego wydarzenia przeĔyäam w domu gäöbokñ pokutö w zwiñzku z rzeczami, które robiäam w przeszäoĈci. Wtedy ponownie poczuäam, Ĕe coĈ ogromnego, jakiĈ potöĔny ciöĔar zostaä ze mnie zdjöty. Byäam zakochania w Panu Bogu, a Olek kompletnie tego nie rozumiaä i czösto siö ze mnie naĈmiewaä. Nie mogäam dzieliè siö z nim rzeczami, które tak bardzo mnie cieszyäy. OczywiĈcie zaraz na poczñtku zaczöäam czytaè Bibliö i tylko czekaäam chwili, kiedy bödö mogäa to robiè. Gdy wiöc Olek zostaä zepchniöty na drugie miejsce, bardzo mu to nie odpowiadaäo i zaczöliĈmy siö od siebie oddalaè. Po paru tygodniach byäam tak zrozpaczona, Ĕe zapytaäam Boga, co mam robiè. Wtedy On przez swoje Säowo daä mi odpowiedĒ, Ĕe mam tö relacjö zerwaè. Pomimo wyraĒnego znaku daäam sobie jeszcze trzy dni na potwierdzenie, poniewaĔ chciaäam byè tego pewna. Po trzech ciöĔkich dniach po raz kolejny dotaräo do mnie Säowo BoĔe, Ĕe mam go zostawiè i tym razem wiedziaäam, co robiè. Postanowiäam iĈè za Jezusem na dobre i zäe, majñc ĈwiadomoĈè, Ĕe droga, którñ chcö pójĈè, nie bödzie äatwa. Pomimo wszystko wiem, Ĕe jeĔeli tylko Pan Jezus bödzie ze mnñ, to cokolwiek przyniesie przyszäoĈè, wszystko siö uäoĔy. Pan Jezus dziaäaä i potem, przysyäajñc mi braci i siostry (poniewaĔ po paru miesiñcach zdecydowaäam zostaè protestantkñ), w których mam oparcie. 10 sierpnia 2014 r. przystñpiäam do chrztu i chcö prowadziè Ĕycie, które innym bödzie wskazywaäo na Jezusa, aby mój Wybawca byä uwielbiony. Sabina Szymutko (Libi¹¿) Z A P R A S Z A M Y ! VI Miêdzynarodowa Konferencja Misyjna Kołcio³ów Braterskich Aby łwiat móg³ poznaæ 2 2 - 2 6 c z e r w c a 2 0 1 5 w R z y m i e w w w. i b c m . n e t £askazima i Pokój /2014 wiosna 201547 29 Łaska i Pokój 1% Przekaż na Fundację Społecznoś ci Ewangelizacji Dziec i Społeczność Ewangelizacji Dzieci (CEF) 'OɈ NɈ̇ȫHJɛ ɍʫȲHɭNɈ ul. Dworcowa 18, 43-211 Piasek, tel: (32) 210 52 15, [email protected] KRS: 0000178591 Społeczność Ewangelizacji Dzieci (CEF) Strona CEF: www.cefpolska.pl • Strona dla dzieci: www.klubodkrywcy.com • Strona Wydawnictwa CEF Press: www.cefpress.pl 48 Łaska i Pokój zima 2014
Podobne dokumenty
Teki Kociewskie
jeĔeli coĈ byäo jeszcze nie tak. I wtedy wäaĈnie byäa moja refleksja, kiedy siö koþczyä Rok Kongresowy 2010. Swojñ drogñ ten pomysä z caäym rokiem waĔnych wydarzeþ, z kulminacjñ w postaci dni kongr...
Bardziej szczegółowo