Łaska i Pokój 1/2015

Transkrypt

Łaska i Pokój 1/2015
Łaska i Pokój zima 2014
1
2
Łaska i Pokój zima 2014
OD REDAKCJI
„Sam Jezus stanñä pomiödzy nimi i powiedziaä: Pokój wam. Oni zaĈ przerazili siö...”.
Uczniowie juĔ wczeĈniej säyszeli o tym, Ĕe ich Mistrz
zmartwychwstaä i ukazaä siö Szymonowi, a o spotkaniu
ze Zmartwychwstaäym opowiedzieli na krótko wczeĈniej dwaj uczniowie, którzy spotkali Pana w drodze do
Emaus. Pomimo to, kiedy Jezus stanñä pomiödzy nimi,
byli „przestraszeni i przeraĔeni”. Wtedy Pan Jezus ukazaä im swoje przebite röce i stopy i wezwaä ich, aby Go
dotknöli. Oni dobrze wiedzieli, Ĕe zostaä ukrzyĔowany
i zmarä na krzyĔu, ale oto teraz jest poĈród nich, kaĔe im
siö dotknñè i w ich obecnoĈci spoĔywa „kawaäek pieczonej ryby”. Nie rozumieli ani Pisma, ani tego, co mówiä im o swojej Ĉmierci, zanim siö to staäo. A i teraz nie
mogli pojñè, Ĕe z nimi jest, z nimi rozmawia. Patrzeli na
niego „ze zdziwieniem i niedowierzaniem”. Sam Jezus
musiaä im otworzyè umysäy, aby zrozumieli Pisma ćwiöte. To byäy pierwsze chrzeĈcijaþskie Ĉwiöta Wielkanocne. Pierwsza chrzeĈcijaþska Pascha. Z pewnoĈciñ wiele
jeszcze nie rozumieli z tego, co siö staäo, ale od tej chwili
Pan Jezus ukazywaä siö im wielokrotnie przez czterdzieĈci dni i uczyä tego wszystkiego, co byäo konieczne, aby
mogli iĈè na caäy Ĉwiat i zwiastowaè Ewangeliö /Mt 28/.
Uczniowie rzeczywiĈcie stali siö posäuszni nakazowi
misyjnemu Jezusa i poszli „wszödzie zwiastujñc”, tak Ĕe
w krótkim czasie chrzeĈcijaþskie koĈcioäy, najczöĈciej
domowe, rozsiane byäy juĔ po caäym imperium rzymskim, a nawet poza jego granicami. Okoäo 25 lat póĒniej
apostoä Paweä napisaä wiernym w Koryncie: „Na naszñ
Wielkanoc /dosäownie Paschö/ jako baranek ofiarowany
zostaä Chrystus, obchodĒmy tedy Ĉwiöto...”. MyĈlö, Ĕe
apostoä, piszñc „obchodĒmy tedy Ĉwiöto”, miaä na myĈli
dokäadnie to, co napisaä, a wiöc obchodĒmy Ĉwiöto!
Jak czytamy w staroĔytnych pismach Ojców KoĈcioäa,
chrzeĈcijanie pierwszych wieków Ĉwiötowali Wielkanoc
jako najwiöksze chrzeĈcijaþskie Ĉwiöto. Do obchodzenia
tego Ĉwiöta däugo siö przygotowywali i obchodzili je z radoĈciñ. Z historii KoĈcioäa wiemy teĔ, Ĕe w pierwotnym
KoĈciele najczöĈciej chrzczono katechumenów wäaĈnie
w Ĉwiöta wielkanocne.
Tak wiöc obchodĒmy Ĉwiöto, radosne Ĉwiöto! Radujmy siö, bo nasz Pan Jezus zmartwychwstaä. Razem
z apostoäem Pawäem wyznawajmy, Ĕe On zmartwychwstaä, a wiöc i my zmartwychwstaniemy! ćmierè nad
nami juĔ nie panuje, bo w nas jest Jego Ĕycie!
Wielkanoc to nie tylko radosne Ĉwiöto, ale i czas refleksji nad wäasnym Ĕyciem. BezpoĈrednio do wydarzeþ
Wielkiej Nocy nawiñzujñ artykuäy Czesäawa Bassary
i Ericha Sauera. Zachöcamy do lektury obu ksiñĔek!
W kronice piszemy o wizycie w Polsce Sekretarza
Rady KoĈcioäów Braterskich w Etiopii, Mulugety Ashagre Endeshaw. Z tej okazji publikujemy krótki artykuä na
temat samej Etiopii i wywiad z bratem Mulugetñ. Mamy
nadziejö, Ĕe jego wizyta zaowocuje bliĔszñ wspóäpracñ
pomiödzy naszymi KoĈcioäami.
ãk 24, 36-37/PE/
WiökszoĈè naszych czytelników z pewnoĈciñ wie, Ĕe
Pismo ćwiöte Starego Testamentu zostaäo spisane w krögu kultury Ĕydowskiej. Ale w staroĔytnoĈci, w krögu tej
kultury powstaäo teĔ wiele innych ksiñg o charakterze religijnym, które znamy jako apokryfy. O apokryfach pisze
Richard O’Connell. MyĈlö, Ĕe dla wielu naszych czytelników bödzie to interesujñcy artykuä.
Z ksiñĔki Evelyn Christenson „Gdy kobiety siö modlñ” wydanej przez CLC pochodzi artykuä: „Bóg siö nie
myli”. Tak, Pan Bóg siö nie myli, a do modlitwy jesteĈmy wezwani wszyscy, kobiety i möĔczyĒni. Apostoäowie powiedzieli: „My zaĈ pilnowaè bödziemy modlitwy i säuĔby Säowa” /Dz 6,4/. Zapraszamy do modlitwy
w intencji wielu obozów, kursów, wczasów i rekolekcji,
o których informujemy na äamach naszego pisma. Waszej szczególnej modlitwie polecamy XI Synod KoĈcioäa, który odbödzie siö w 18 IV 2015 r. w Bielsku-Biaäej.
Za wszystkie wydarzenia, o których piszemy w kronice,
chciejmy z gäöbi serca dziökowaè, bo piöknie jest dziökowaè Bogu naszemu!
Jerzy Karze³ek
XI Synod
Kołcio³a Wolnych Chrzełcijan w RP
Bielsko-Bia³a, 18 kwietnia 2015
Na Synodzie wybrana zostanie na czteroletni¹ kadencjê
nowa Rada KoŎcio³a.
Jest to wa¿ne wydarzenie dla ca³ego KoŎcio³a.
Serdecznie prosimy o nieustanne ¿arliwe modlitwy
w intencji Synodu.
Bracia z Rady Kołcio³a
W NUMERZE:
Triumf zmartwychwstania ...........................................................................................4
Dlaczego Pan Jezus musia³ umrzeæ? ..............................................................................8
Apokryfy .....................................................................................................................11
Bóg siê nie myli............................................................................................................14
Zb³¹kana jaskó³ka ........................................................................................................20
WieŎci z pola misyjnego... Etiopia ...............................................................................22
Wywiad z bratem Muluget¹ Ashagre Endeshaw.........................................................23
Jak oni mi³owali swego Pana... Philip Bliss ..................................................................25
Baszta – miejsce nas³uchiwania ...................................................................................27
Szuka³ mnie a¿ do skutku... .........................................................................................28
Obozy i wczasy 2015..................................................................................................30
Uwolnienie ..................................................................................................................32
Kronika........................................................................................................................34
i Pokój2014
/ wiosna 20153
3
Łaska i Pokój£aska
zima
I. Pe³nym nastêpstwem zwyciêstwa Zbawiciela nad
łmierci¹.
Bez cielesnego zmartwychwstania Chrystus, wracajñc
do nieba, nie zostaäby objawiony jako zupeäny zwyciözca nad Ĉmierciñ (Ps 16,10). Zatriumfowaäby nad Ĉmierciñ jedynie duchowo i moralnie, a jego zwyciöstwo nad
materialnñ Ĉmierciñ nie byäoby aĔ tak królewskie! Jego
triumf wówczas nie byäby peäny, poniewaĔ z trójdzielnej
ludzkiej osobowoĈci tylko dwie czöĈci – dusza i duch
(bez ciaäa) byäyby wäñczone w Jego odkupienie.
Nawet wiöcej – bez cielesnego zmartwychwstania
Chrystus w ogóle nie zostaäby objawiony jako zupeäny
zwyciözca nad Ĉmierciñ. „ćmierè” bowiem nie jest koþcem egzystencji, ale rozwiñzaniem ludzkiej osobowoĈci,
nie jest unicestwieniem istnienia, ale rozerwaniem zwiñzku ducha, duszy i ciaäa. PrzezwyciöĔenie Ĉmierci musiaäo
wiöc zostaè objawione przez przywrócenie tej jednoĈci,
czyli organicznego zwiñzku ducha, duszy i ciaäa. Patrzñc
z punktu widzenia ciaäa, znaczyäo to ponowne zjednoczenie siö ciaäa z duchem i duszñ. Dlatego bez cielesnego
zmartwychwstania w ogóle nie ma triumfu Ĕycia (1 Kor
15,54.57); bez cielesnego zmartwychwstania nie ma teĔ
wyraĒnego owocu zwyciöstwa. Jedynie przez cielesne
zmartwychwstanie mogäo zostaè dowiedzione, Ĕe Ĉmierè
zostaäa pokonana. Nawet gdybyĈmy w Ewangeliach me
mieli Ĉwiadectwa o pustym grobie Jezusa (Mt 28,1 nn;
Mk 16,1 nn; ãk 24,1 nn; J 20,1 nn), musielibyĈmy tak
sñdziè.
Triumf
zmartwychwstania
Zmartwychwstanie byäo równieĔ potrzebne jako:
Erich Sauer
Chrystus zmartwychwsta³!!
Z tym zwyciöskim okrzykiem Ewangelia przeszäa
przez Ĉwiat. Poselstwo o krzyĔu jest jednoczeĈnie poselstwem o zmartwychwstaniu (Dz 1,22; 2,31-32). Na tym
polega Jego niezwyciöĔonoĈè (Obj 5,5.6).
W istocie rzeczy moĔliwy byäby powrót Zbawiciela do nieba równieĔ bez cielesnego zmartwychwstania.
Chrystus pozostaäby nadal Ĕywym, gdyby bezpoĈrednio
po swojej Ĉmierci jako duch wróciä do chwaäy swego
Ojca. PrzecieĔ zawsze, przez wszystkie wieki (eony)
przed swoim wcieleniem istniaä w niebie jako duch,
bez ludzkiego ciaäa, i byä Ēródäem i ksiöciem Ĕycia (Dz
3,15; J 1,4).
Dalsza egzystencja po Ĉmierci i wstñpienie na tron
niebieski w ogóle nie byäy potrzebne, podobnie jak
i zmartwychwstanie ciaäa. Ale jednak wäaĈnie one stanowiäy warunek realizacji odkupienia, poniewaĔ jedynie
one byäy:
4
Pokój / wiosna
2015
i Pokój
4£aska i Łaska
zima 2014
II. Warunek powstania wiary u tych, którzy mieli byæ
odkupieni.
„Wiara tedy jest ze zwiastowania” (Rz 10,14-17), ono
zaĈ zwiñzane jest z wiarñ tych, którzy byli na poczñtku. Jednostka wierzy przez Ĉwiadectwo wiary KoĈcioäa
(Kol 3,15; Ef 2,16), a wiara KoĈcioäa nie jest do pomyĈlenia bez wiary pierwszej generacji (Ef 2,20). Jednak
wäaĈnie ona, po Ĉmierci krzyĔowej Chrystusa, zupeänie
siö zaäamaäa (J 20,19.25; ãk 24,21.22; Mk 16,14). Zostaäa ona na nowo wzbudzona dopiero przez cielesne
zmartwychwstanie Pana, poĈwiadczone Jego kilkakrotnym ukazaniem siö (J 20,8.20; 1 P 1,21). Bez cielesnego
zmartwychwstania, nigdy Ĕaden myĈlñcy czäowiek nie
uwierzyäby w UkrzyĔowanego. Jego koniec byäby bowiem sprzeczny z jego zapowiedziami zmartwychwstania i triumfu (Mt 16,21; 17,23; 20,19 por. 20,40; J 2,19).
Ponadto zmartwychwstanie Pana jest pieczöciñ Ojca wyciĈniötñ na Osobie i dziele Syna (Dz 2,32). Przez zmartwychwstanie z umaräych Chrystus okazaä siö prorokiem
i peänym mocy Synem BoĔym (Rz 1,4).
Zmartwychwstanie przypieczötowuje:
1. Ĉwiadectwo proroków,
2. wäasne Ĉwiadectwo Jezusa (Mt 16,21; J 2,19-22),
3. Ĉwiadectwo Jego apostoäów (1 Kor 15,15).
Zmartwychwstanie potwierdza:
1. boskie synostwo Jezusa (Rz 1,4; Dz 13,33),
2. królewskñ wäadzö Jezusa (Dz 13,34),
3. södziowskñ wäadzö Jezusa nad Ĉwiatem (Dz 17,31)
i gwarantuje
4. nasze przyszäe zmartwychwstanie i przemienienie (1
Tes 4,14 nn). Dlatego zmartwychwstanie jest najlepiej
udokumentowanym wydarzeniem dziejów zbawienia
(BoĔego planu zbawienia).
WäaĈnie w I LiĈcie Pawäa do Koryntian, który nawet
przez najbardziej radykalnych krytyków Biblii jest uznany za autentyczny, Paweä podaje swoim czytelnikom,
którzy po czöĈci sñ do niego wrogo nastawieni, a wiöc
krytyczni, cztery dowody zmartwychwstania. Dowody
te opiera Paweä na Ĉwiadectwie setek jeszcze Ĕyjñcych
naocznych Ĉwiadków! (1 Kor 15,6).
Oto owe cztery gäówne dowody zmartwychwstania:
1. Dowód z doĈwiadczenia: Wy, Koryntianie, sami zostaliĈcie zbawieni przez poselstwo o cielesnym zmartwychwstaniu (1 Kor 15,1.2);
2. Dowód z Pisma: Chrystus nie tylko „wedäug Pisma”
umarä, ale i zmartwychwstaä (1 Kor 15,3.4)1;
3. Dowód ze Ĉwiadectwa naocznych Ĉwiadków: Po Jego
zmartwychwstaniu widziaäo Go przy róĔnych okazjach ponad póä tysiñca ludzi! (1 Kor 15,5-12);
4. Dowód z koniecznoĈci wynikajñcej z BoĔego planu
zbawienia: „A jeĈli Chrystus nie zostaä wzbudzony,
tedy i kazanie nasze daremne, daremna teĔ nasza wiara, zatem i ci, którzy zasnöli w Chrystusie, poginöli,
a my jesteĈmy ze wszystkich ludzi najbardziej poĔaäowania godni” (1 Kor 15,13-19).
KrzyĔ bowiem i zmartwychwstanie stanowiñ nierozerwalnñ caäoĈè. UkrzyĔowany zmarä, aby zmartwychwstaè (J 10,17) i Zmartwychwstaäy Ĕyje na wieki jako
„ukrzyĔowany” (1 Kor 2.2; Obj 5,6)2. Dlatego zbawiajñce oddziaäywanie odkupienia zawsze zostaje powiñzane
z obu faktami, tak:
• pojednanie prowadzñce do Zbawienia w Chrystusie
(Rz 5,10),
• rozprawienie siö z grzechem w Ĕyciu wierzñcych (Rz
6,10-11),
• spoäecznoĈè Ĕycia z Odkupicielem (1 Tes 5,10),
• królowanie Chrystusa (Rz 14,9),
• Jego niebieskie kapäaþstwo (Rz 8,34),
• przyszäe zäñczenie z Jego dopeänionym KoĈcioäem
(1 Tes. 4,14 nn),
• uwiecznienie miäoĈci Jego niebieskiego Ojca (J 10,17).
W ten sposób zostaäo juĔ zasygnalizowane, Ĕe zmartwychwstanie w powiñzaniu z krzyĔem jest dla wierzñcych:
III. Fundamentem nowego ¿ycia
Ofiara pojednania Chrystusa moĔe objñè winnego
grzesznika dopiero wtedy, gdy uwierzy w Tego, którego
„typem” byä wñĔ wywyĔszony na pustyni (J 3,14), jako
Baranka BoĔego, który gäadzi grzech Ĉwiata (J 1,29).
Bez objawienia doskonaäego zwyciöstwa (J 19,30)
Golgoty w triumfie zmartwychwstania nie byäaby moĔliwa wiara w Baranka BoĔego. Dlatego dopiero w zmartwychwstaäym i wywyĔszonym PoĈredniku, zbawienie
zdobyte na krzyĔu staäo siö dla nas dostöpne. Dopiero
w Baranku, który zostaä wywyĔszony, äaska jest dostöpna. Przez wiarö otrzymaliĈmy przebaczenie grzechów
i w ten sposób zgodnie z BoĔym wyrokiem zostaliĈmy
uznani za sprawiedliwych. StaliĈmy siö dzieèmi BoĔymi
i Bóg posäaä Ducha swego Syna w nasze serca (Gal 4,6),
przez co doszäo do nowonarodzenia3.
Organiczne zäñczenie wierzñcych z Chrystusem jest
bäogosäawionym owocem pojednania, opartym o Ĉmierè
Chrystusa i zapieczötowanym Jego zmartwychwstaniem.
Jest to spoäecznoĈè Ĕycia i Ĉmierci Odkupiciela z odkupionymi (Rz 6,5; Ga 2,19-20; Kol 3,3), niejako jedzenie Jego ciaäa i picie Jego krwi (J 6,53.32-35. 48-58)4.
„Chrystus dla nas” staje siö „Chrystusem w nas” – nadziejñ chwaäy (Kol 1,27).
W nauce Pisma o zastöpstwie Chrystusa chodzi o coĈ
daleko wiökszego, aniĔeli tylko czysto intelektualne
podsumowanie odliczenia i naliczenia, mechanicznego
zaksiögowania i przeniesienia na konto róĔnicy pomiödzy winien i ma, niejako kupieckim, rzeczowym podliczeniem pozycji winy i zasäugi, ale o organiczne wprowadzenie zupeänie nowej, wszystko przenikajñcej zasady
Ĕycia.
Chrystus jako Dawca moĔe obdarowaè swoimi darami jedynie w sobie samym. W ogóle dopiero przez to
staje siö „dawcñ” (2 Kor 9,15). On jest nie tylko drogowskazem i torujñcym drogö, ale samñ „drogñ” (J 14,6),
nie tylko tym, który przebäagaä, ale i ofiarñ przebäagalnñ, nie tylko odkupicielem, ale i odkupieniem (1 Kor
1,30)5. Dlatego wiara w Niego nie jest jedynie zewnötrznñ akceptacjñ, ale wiarñ w Jego osobö, tj. w spoäecznoĈci
z Nim6. ZaĈ hasäo „w Chrystusie” jest dla Pawäa, jak i dla
wszystkich odkupionych, jñdrem doznanego zbawienia7.
Dopiero wtedy Chrystusowa ofiara pojednania moĔe
w sposób sprawiedliwy zostaè zaliczona winnemu
grzesznikowi, jeĔeli ten póĒniej bödzie organicznie zwiñzany ze Ĉwiötym Odkupicielem. Dopiero przez spoäecznoĈè Ĕycia grzesznika ze ćwiötym, zastöpstwo ćwiötego
moĔe dla grzesznika staè siö aktem prawnym. Dopiero
to, co organiczne, czyni to, co prawne, obowiñzujñcym.
Ale to, co organiczne, moĔe powstaè jedynie przez
zäñczenie tego samego rodzaju gäowy i czäonków (Hbr
2,14-17) i dlatego Chrystus musi na caäñ wiecznoĈè pozostaè czäowiekiem. Tylko jako czäowiek moĔe On pozostawaè odkupiajñcñ gäowñ, obejmujñcego ludzkoĈè organizmu.
i Pokój2014
/ wiosna 20155
5
Łaska i Pokój£aska
zima
Do istoty czäowieczeþstwa naleĔy jego ciaäo8, dlatego równieĔ Chrystus, jeĔeli miaä byè czäowiekiem,
musiaä posiñĈè na wieki ludzkie ciaäo. Bez cielesnego
zmartwychwstania Chrystus zostaäby oddzielony od
zwiñzku z ludzkoĈciñ. Nie mógäby teĔ byè tym, który
dokoþczy dzieäo odkupienia, które zbudowane zostaäo
na Jego wcieleniu (Hbr 2,14). Cielesne zmartwychwstanie Pana oznacza wiöc powrót Odkupiciela do ludzkiej
natury i uwiecznienie jego czäowieczeþstwa w przemienionej i uwielbionej formie. Co oznacza, Ĕe Chrystus jest
„ostatnim Adamem” (Rz 5,12-21; 1 Kor 15,45), „drugim czäowiekiem” z nieba (1 Kor 15,47) i w niebie, po
prawicy BoĔej (Dz 1,11; Dan 7,13; Obj 1,13; Flp 3,21).
Twórczym poczñtkiem i organicznñ „gäowñ” (Ef 1,21)
odkupionej duchowej ludzkoĈci. RównoczeĈnie musi tutaj dojĈè do niesamowitego napiöcia w naszym umyĈle.
JakĔe moĔe Odkupiciel po swoim wywyĔszeniu pozostaè
„czäowiekiem” i posiadaè, wprawdzie „przemienione”,
ale jednak ciaäo? CzyĔ nie powiedziaä: „oto ja jestem
z wami po wszystkie dni!”. A przy tym czyĔ nie jest On
przede wszystkim drugñ osobñ Boskñ? Znowu spotykamy tu nieogarniötñ gäöbiö Odwiecznego. To, co jest ponad czasem i ponad przestrzeniñ, pozostaje dla nas absolutnie niezrozumiaäe. Gdy mówimy tutaj – w oparciu
o Bibliö – o „materialnoĈci” i „cielesnoĈci”, to posiada to
dla nas zasadniczo niepojöte znaczenie. A przecieĔ Chrystus wszedä wäaĈnie do „wiecznoĈci”.
Pomimo to, Pismo ćwiöte uczy, Ĕe Odkupiciel pozostaje na wieki czäowiekiem. To wäaĈnie gwarantuje
urzeczywistnienie i kontynuacjö Jego dzieäa. Jego zwyciöstwo nad Ĉmierciñ musi zawieraè w sobie nieskoþczone trwanie Jego czäowieczeþstwa. Tylko jako „pierworodny poĈród wielu braci” (Rz 8,29; Kol 1,18 n; Hbr
2,11 n) moĔe byè „sprawcñ wiecznego zbawienia” (Hbr
2,10; 5,9; 6,20). Tylko w ten sposób umoĔliwione zostaje odkupionym „bycie w Chrystusie” i odnowienie jednostki. Wyäñcznie na tej drodze zostajñ „odrodzeni do
nadziei Ĕywej” (1 P 1,3) oraz wäñczeni jako czäonkowie
w jeden KoĈcióä (Ef 4,15.16). Tak teĔ doznajñ „mocy
jego zmartwychwstania” (Flp 3,10) i „razem z Nim
zostajñ z martwych wzbudzeni” (Rz 6,5-11). „Razem
z Nim zostajñ oĔywieni” (Ef 2,5) i „chodzñ przed Nim
w nowoĈci Ĕycia” (Rz 6,4; 2 Kor 4,10-11), „säuĔñc Ĕywemu Bogu” (Hbr 9,14; Rz 7,4-6). To wszystko dowodzi,
Ĕe przywrócenie UkrzyĔowanego do Ĕycia nie byäo jedynie dzieäem Ojca wobec Syna, zwykäym zapieczötowaniem czy potwierdzeniem jego osoby po dokonanym
dziele (Dz 2,32), a wiöc „zmartwychwzbudzeniem przez
chwaäö Ojca” (Rz 6,4), ale równoczeĈnie, a nawet przede
wszystkim, nieodzownñ czöĈciñ skäadowñ najwspanialszego cudu w dziele samego Syna, „samowzbudzeniem”
i „zmartwychwstaniem” dokonanym z wäasnej woli dziöki mocy wäasnego Ĕycia (Hbr 7,16).
On powiedziaä „zburzcie tö Ĉwiñtyniö, a ja w trzy dni
jñ odbudujö” (J 2,19). „Dlatego Ojciec miäuje mnie, iĔ ja
käadö Ĕycie swoje, aby je znowu wziñè [...] Mam moc daè
je i mam moc znowu je odzyskaè, taki rozkaz wziñäem
od Ojca mego” (J 10,17.18)9.
6
Pokój / wiosna
2015
i Pokój
6£aska i Łaska
zima 2014
W koþcu zmartwychwstanie to:
IV. Podstawa przemienienia łwiata.
Jako takie rozwija siö ono w trzech coraz wiökszych
krögach i gwarantuje:
• w Ĕyciu jednostki – zmartwychwstanie ciaäa,
• w dziejach ziemskiego Ĉwiata – objawienie siö Królestwa Chwaäy,
• w dziejach wszechĈwiata – przemienienie wszechĈwiata.
1. Zmartwychwstanie ciaäa jest moĔliwe wyäñcznie w oparciu o zmartwychwstanie Pana Jezusa. Zmartwychwzbudzenie Jezusa jest „pierwiastkiem” przemienienia ludzkoĈci w Chrystusie (1 Kor 15,20.23; Kol
1,18). Zmartwychwstanie wielu starotestamentowych
Ĉwiötych w czasie Jego zmartwychwstania dowodzi, Ĕe
droga do zmartwychwstania odkupionych zostaäa otwarta (Mt 27,52.53)! Triumf Chrystusa nad Ĉmierciñ gwarantuje nasze zmartwychwzbudzenie (Rz 8,11; 1 Tes 4,14).
Jego chwalebne ciaäo jest prawzorem naszego przyszäego ciaäa (Flp 3,20-21; 1 Kor 15,49). Zmartwychwstanie
„pierwiastka” stanowi podstawö wszelkiego zmartwychwstania (J 5,26-29).
RównieĔ „zmartwychwstanie na sñd” zostaäo przekazane Synowi wäaĈnie dlatego, Ĕe jest On „Synem Czäowieczym” (J 5,27-29). Zatem wszelkie zmartwychwstanie, tak wierzñcych, jak i niewierzñcych, posiada swojñ
gwarancjö w zmartwychwstaniu „ostatniego Adama”.
„Skoro bowiem przyszäa przez czäowieka Ĉmierè, przez
czäowieka teĔ przyszäo zmartwychwstanie. Albowiem
jak w Adamie wszyscy umierajñ, tak teĔ w Chrystusie
wszyscy zostanñ oĔywieni” (1 Kor 15,21.22). RównieĔ
2. Tysiñcletnie Królestwo jest caäkowicie oparte na
fundamencie zmartwychwstania Pana Jezusa. I tak juĔ
obietnice dane Dawidowi, mówiñ o wiecznym przemienionym królestwie ludzkoĈci (2 Sa 7,13). Do tego jednak
potrzebny jest wieczny król ludzkoĈci, wäaĈnie Syn Czäowieczy, który ukaĔe siö na obäokach nieba (Dn 7,13; Mt
26,64; Obj 1,13).
Zatem pozostanie Chrystusa czäowiekiem, równieĔ
po zmartwychwstaniu, jest zasadniczo wypeänieniem
Dawidowego proroctwa o Królestwie. Zmartwychwstanie „Króla” stanowi podstawö mesjanicznego „nowozrodzenia” Ĉwiata (Mt 19,28). To, co bödzie miaäo miejsce
przy powtórnym przyjĈciu Chrystusa, jest tylko historycznym objawieniem i wprowadzeniem w Ĕycie tego,
co jako „wypeänienie” zostaäo dane juĔ w czasie Jego
pierwszego przyjĈcia. Dlatego Paweä mówi: „Bóg go
(Jezusa) wzbudziä z martwych [...] a powiedziaä to tak:
wypeäniö wiernie Ĉwiöte sprawy Dawida” (Dz 13,34 BT;
Iz 55,3; por. Dz 2,30-31). Duchowe „zmartwychwstanie”
Izraela! (Ez 37,1-14). Duchowe nowozrodzenie narodów! (Ps 87,4-6; Iz 25,7-8, 19,21-25). Nowe oĔywienie
przyrody (Iz 41,18; 55,12-13). Wyäñczenie wszystkich
drapieĔnych, niszczñcych siä w Ĉwiecie zwierzöcym! (Iz
11,6-7). Zwiökszenie witalnoĈci i däugowiecznoĈci rodzaju ludzkiego! (Iz 65,20-22). W ten sposób moc Ĕycia
Zmartwychwstaäego obejmie caäñ ziemiö i widoczne panowanie Mesjasza bödzie dla ziemskiego stworzenia nowym Ĕyciem i „nowozrodzeniem” (Mt 19,28). RównieĔ
Tysiñcletnie Królestwo jest tylko wstöpem, preludium,
bo ostateczny cel to:
3. Nowe niebo i nowa ziemia nastöpujñce po dokonanym sñdzie przed Wielkim Biaäym Tronem (Obj 21,1
por. 20,11-15). Przemienione zostanñ wtedy nie tylko
duch i dusza, ale równieĔ materia i przyroda. W niebieskiej Jerozolimie bödzie „zäoto przezroczyste jak krysztaä” (Obj 21,18.21). Nie duchowoĈè, ale duchowe ciaäo
jest ostatecznym celem BoĔego dziaäania wobec stworzenia.
RównieĔ tutaj wydarzenie wielkanocne stanowi stwórczy fundament. Zmartwychwstanie „Dziedzica Wszechrzeczy” stanowi gwarancjö nowych niebios i nowej ziemi.
Po raz pierwszy w ciele Jezusa materia zostaäa przemieniona! (J 20,27; ãk 24,39-43). Tym samym moĔliwoĈè
przemienienia materii zostaäa w BoĔym planie zbawienia
objawiona i zagwarantowana. RównieĔ i z tego punktu
widzenia Chrystus jest „pierwiastkiem” (1 Kor 15,20.23).
Wiöcej, równieĔ przemienienie nieba i ziemi opiera siö
na zmartwychwstaniu ciaäa Odkupiciela. Po sñdzie przed
Wielkim Biaäym Tronem zostanie objawione (obejmujñce caäy Ĉwiat) oĔywcze dziaäanie Zmartwychwstaäego.
Jest to ostatni, a zarazem najszerszy aspekt oddziaäywania
Jego zmartwychwstania, „Oto stworzö nowe niebo i nowñ
ziemiö” (Iz 65,17; 2 P 3,13)10.
______________
1 Por. Ps 16,10; Oz 6,2 i „znak Jonasza” (Mt 12,39.40), dalej Iz 53,8.10.
2 Zgodnie z 1 Kor 2,2 Paweä zwiastowaä Chrystusa jako „ukrzyĔowanego”,
przy czym participium perfecti (imiesäów czasu przeszäego dokonanego)
wyraĔa stan trwania, tzn. równieĔ zmartwychwstaäy Chrystus widziany
jest przez pryzmat krzyĔa. Tak teĔ Tomasz widziaä zmartwychwstaäego
ze znakami gwoĒdzi (J 20,27), a Jan widzi Baranka na tronie chwaäy „jak
zabitego” (Obj 5,6). Por. Deissmann op. cit. str. 116, 120.
3 Wg E. Waechter.
4 Por. równieĔ wzór starotestamentowej uczty ofiarniczej 3 M 7,32-34; 2 M
12,3 nn; 1 Kor 5,7b; Hbr 13,10.
5 To, co „osobowe” zostaje wyraĔone jako „rzeczowe”, aby to, co rzeczowe
ukazaè jako „osobowe”.
6 W jöz. greckim „pisteuein eis” (np. Dz 10,43; Flp 1,29; 1 P 1,8).
7 Por. „usprawiedliwieni w Chrystusie” (Ga 2,17), „BoĔa sprawiedliwoĈè
w Nim” (2 Kor 5,21) i w ogóle 164 razy wystöpujñce u Pawäa „w Chrystusie” (por. Deissmann, Paulus, Tuebingen 1911, str. 87). O tej przenikajñcej nasze Ĕycie tajemnicy Ĉwiadczñ wszystkie skierowane do zborów
listy Pawäa, kaĔdy w szczególnym, sobie wäaĈciwym odniesieniu: List do
Rzymian – usprawiedliwienie „w Chrystusie”
Listy do Koryntian – uĈwiöcenie „w Chrystusie”
List do Galacjan – wolnoĈè „w Chrystusie”
List do Efezjan – jednoĈè „w Chrystusie”
List do Filipian – radoĈè „w Chrystusie”
List do Kolosan – doskonaäoĈè „w Chrystusie”
Listy do Tesaloniczan – uwielbienie „w Chrystusie”
8 Ciaäo nie jest „wiözieniem duszy” (Platon, Arystoteles, Orygenes), ale
naleĔy do istoty czäowieczeþstwa. Bez ciaäa czäowiek jest „nagi” (2 Kor
5,3).
9 W „zmartwychwzbudzeniu” Chrystus jest bierny, w „zmartwychwstaniu”
jest aktywny. Jako „zmartwychwzbudzenie” cud wielkanocny jest czynem Ojca, jako „zmartwychwstanie” jest czynem
Syna. W „zmartwychwzbudzeniu” przewaĔa treĈè apologetyczna,
a w „zmartwychwstaniu” organiczna. Jedno i drugie to jedynie róĔne strony tego samego wydarzenia.
10 W podrozdziaäach I-IV wymienione zostaäy nastöpujñce znaczenia zmartwychwstania:
a) Chrystologiczno-kosmiczne,
b) subiektywno-apologetyczne,
c) obiektywno-organiczne,
d) eschatologiczno-uniwersalne.
Przek³ad: Jerzy Karze³ek
i Pokój2014
/ wiosna 20157
7
Łaska i Pokój£aska
zima
DLACZEGO PAN JEZUS
MUSIA£ UMRZEÆ?
Czesäaw Bassara
Jak to jest z nami?
Nasz kraj uwaĔany jest za chrzeĈcijaþski. Jako naród
obchodzimy liczne Ĉwiöta religijne. Nasz naród doĈè dobrze wypada pod wzglödem kultywowania tradycji koĈcielnych. Imiö i säowa Pana Jezusa bywajñ wspominane
doĈè czösto. Nadal wiökszoĈè Polaków okreĈla siö jako
ludzie wierzñcy.
Tak siö jednak dzieje, Ĕe däugoletnie przestrzeganie
pewnych obrzödów religijnych i powtarzanie przekazywanych z pokolenia na pokolenie wyznaþ wiary prowadzi czösto do tego, Ĕe moĔna to robiè bezrefleksyjnie i automatycznie. Przestajemy zastanawiaè siö nad
sensem, wymowñ i powodami wyznawanych przez nas
prawd, speänianych ceremonii, a takĔe obchodzonych
Ĉwiñt. Taki stan rzeczy moĔe niestety doprowadziè do
tego, Ĕe to, w co wierzymy i praktykujemy w naszych
koĈcioäach nie ma Ĕadnego wpäywu na nasze codzienne
Ĕycie. WäaĈnie w takim duchowym stanie znalazä siö kiedyĈ naród BoĔy Starego Testamentu, naród izraelski. Za
poĈrednictwem proroka Izajasza Pan Bóg podsumowaä
jego poboĔnoĈè w nastöpujñcy sposób:
„I rzekä Pan: PoniewaĔ ten lud zbliĔa siö do mnie
swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego
serce jest daleko ode mnie, tak Ĕe ich bojaĒþ przede mnñ jest wyuczonym przepisem ludzkim, dlatego
teĔ Ja bödö nadal dziwnie postöpowaä z tym ludem,
cudownie i dziwnie, i zginie mñdroĈè jego mödrców,
a rozum jego rozumnych bödzie siö chowaä w ukryciu.
Biada tym, którzy gäöboko ukrywajñ przed Panem
swój zamysä, których dziaäanie odbywa siö w ciemnoĈci i którzy mówiñ: Kto nas widzi? Kto wie o nas?”
(Izaj. 29:13-15).
8
Pokój / wiosna
2015
i Pokój
8£aska i Łaska
zima 2014
Musimy zastanowiè siö nad znaczeniem Ĕycia, Ĉmierci, a takĔe zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, którego
czösto nazywamy Panem i o którym tak wiele mówimy
w naszych koĈcioäach. Musimy przemyĈleè gruntownie,
jakie ma to znaczenie dla nas, Ĕyjñcych w XXI wieku.
Dlaczego Pan Jezus musia³ umrzeæ?
Trzeba zaczñè od tego, Ĕe Pan Jezus doskonale zdawaä sobie sprawö z tego, Ĕe czekaäa go Ĉmierè:
„Od tej pory zaczñä Jezus Chrystus täumaczyè uczniom swoim, Ĕe musi pójĈè do Jerozolimy, wiele wycierpieè od starszych arcykapäanów i uczonych w PiĈmie, Ĕe musi byè zabity i trzeciego dnia wzbudzony
z martwych” (Mat. 16:21).
Pan Jezus byä nie tylko prawdziwym Czäowiekiem,
lecz takĔe prawdziwym Bogiem. Z racji swojego Boskiego atrybutu wszechwiedzy miaä oczywiĈcie wglñd takĔe
w swojñ przyszäoĈè. Z peänñ ĈwiadomoĈciñ zmierzaä do
Jerozolimy, stolicy ówczesnego Izraela, by tam przeĔyè chwile najpodlejszego poniĔenia i odrzucenia przez
przywódców religijnych i w koþcu ponieĈè Ĉmierè. Dlaczego?
Pan Jezus tak wyjaĈniaä znaczenie i koniecznoĈè swojej Ĉmierci:
„Ja jestem chlebem Ĕywym, który z nieba zstñpiä;
jeĈli kto spoĔywaè bödzie ten chleb, Ĕyè bödzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciaäo moje, które Ja oddam za Ĕywot Ĉwiata” (Jan 6:51).
Pan Jezus pozwoliä wydaè siebie na Ĉmierè, aby kaĔdy z nas mógä uzyskaè moĔliwoĈè Ĕycia wiecznego. Czy
to oznacza, Ĕe ludzkoĈè jest w stanie Ĉmierci? Co miaä na
myĈli Pan Jezus, wypowiadajñc te säowa?
Nowy Testament naucza, Ĕe faktycznie znajdujemy
siö w stanie Ĉmierci duchowej, czyli oddzielenia od swojego Stwórcy. Dlaczego? Z powodu naszej grzesznoĈci,
która przejawia siö w konkretnych, grzesznych aktach:
myĈlach, säowach i czynach, które sñ niezgodne z moralnym Prawem BoĔym, jakie Bóg zapisaä na kartach Biblii.
Apostoä Paweä tak podsumowuje znaczenie Ĉmierci
Pana Jezusa:
„Przeto jak przez jednego czäowieka grzech wszedä
na Ĉwiat, a przez grzech Ĉmierè, tak i na wszystkich ludzi Ĉmierè przyszäa, bo wszyscy zgrzeszyli” (Rzym. 5:12).
Wszyscy z powodu naszej grzesznej natury äamiemy BoĔe przykazania i przekraczamy ustalone przez
Boga zasady, a to pociñga za sobñ BoĔy gniew i karö
w postaci Ĉmierci, bo Pan Bóg jest moralnie doskonaäñ
i sprawiedliwñ Osobñ, która nie moĔe przejĈè wobec zäa
obojötnie:
„Albowiem zapäatñ za grzech jest Ĉmierè, lecz darem äaski BoĔej jest Ĕywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym. 6:23).
Biblia pokazuje wyraĒnie, Ĕe nie chodzi tutaj jedynie
o Ĉmierè fizycznñ, lecz o coĈ znacznie gorszego. Chodzi
o wieczne oddzielenie od Boga i niekoþczñce siö cierpienie w miejscu okreĈlonym jako „jezioro ogniste”:
„I Ĉmierè, i piekäo zostaäy wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga Ĉmierè. I jeĔeli
ktoĈ nie byä zapisany w ksiödze Ĕywota, zostaä wrzucony do jeziora ognistego” (Obj. Jana 20:14-15).
Taki bödzie ostateczny i peäny wyraz BoĔej kary dla
tych, którzy lekcewaĔñ Jego äad. W dzieþ BoĔego sñdu
nie bödzie juĔ Ĕadnej litoĈci, nic nie pomoĔe powoäywanie siö na swoje dobre uczynki, na wyznawanñ religiö,
gdyĔ Biblia uczy równieĔ jasno, Ĕe nasza grzesznoĈè nie
pozwala nam wypeäniè przykazaþ BoĔego prawa w stopniu przez Niego oczekiwanym:
„Wszyscy natomiast, którzy polegajñ na uczynkach
Prawa, sñ przeklöci. Jest bowiem napisane: Przeklöty
kaĔdy, kto nie zachowuje wszystkich przepisów, jak
nakazuje Ksiöga Prawa” (Ga 3,10 PE).
Jako ludzie jesteĈmy w beznadziejnej sytuacji przed
Ĉwiötym Bogiem. RzeczywiĈcie byäoby tak, gdyby nie
fakt, Ĕe Bóg, prócz tego, Ĕe jest Ĉwiöty, nienawidzi
grzechu i jest sprawiedliwy, jest takĔe Bogiem miäoĈci
i äaski!
Wspania³a wiadomołæ!
Dziöki BoĔej miäoĈci na scenö dziejów wkroczyä Pan
Jezus:
„Albowiem tak Bóg umiäowaä Ĉwiat, Ĕe Syna swego
jednorodzonego daä, aby kaĔdy, kto weþ wierzy, nie
zginñä, ale miaä Ĕywot wieczny” (Jan 3:16).
Bóg nie chce Ĉmierci grzesznika i dlatego w Osobie
Swojego Syna przyjñä ludzkie ciaäo, pojawiä siö wĈród
nas i umarä na krzyĔu Golgoty, jako nasz Zastöpca, jako
ofiara za nasze grzechy.
On wziñä na siebie karö, która naleĔaäa siö nam,
grzesznym ludziom, aby kaĔdy, kto zäoĔy ufnoĈè co do
swojego zbawienia caäkowicie w Jego zastöpczej Ĉmierci, mógä otrzymaè w darze Ĕycie wieczne. Apostoä Piotr
napisaä:
„GdyĔ i Chrystus raz za grzechy cierpiaä, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieĈè do
Boga; w ciele wprawdzie poniósä Ĉmierè, lecz w duchu
zostaä przywrócony Ĕyciu” (1 Piotra 3:18);
Apostoä Paweä ujñä to bardzo prosto i dokäadnie:
„Bóg zaĈ daje dowód swojej miäoĈci ku nam przez
to, Ĕe kiedy byliĈmy jeszcze grzesznikami, Chrystus
za nas umarä” (Rzym. 5:8).
Mamy teraz peäny obraz sytuacji. Z powodu naszego
nieposäuszeþstwa jesteĈmy skazani przez sprawiedliwego Stwórcö na karö wiecznego oddzielenia. Nasze dobre
uczynki nie wystarczñ, aby usprawiedliwiè nas z naszych
zäych uczynków
Bóg posäaä swojego ukochanego, bezgrzesznego
Syna, aby wziñä na siebie naleĔny nam BoĔy gniew.
W ten sposób uratowaä od kary za grzech kaĔdego, kto
przyzna siö do wäasnej grzesznoĈci oraz niemoĔnoĈci
zasäuĔenia sobie na zbawienie i uwierzy, Ĕe ofiara Pana
Jezusa, którñ zäoĔyä na krzyĔu, caäkowicie pokryje jego
däug wobec Boga.
W ten sposób Ĉmierè Pana Jezusa na krzyĔu zaspokoiäa zarówno BoĔñ sprawiedliwoĈè, jak teĔ udowodniäa
BoĔñ miäoĈè do nas. Zamiast grzesznika, umiera bezgrzeszny BoĔy Syn!
ćmierè Pana Jezusa na krzyĔu byäa zaplanowana
przez Boga Ojca, aby zapewniè nam, grzesznikom, moĔliwoĈè przebaczenia naszych win. Rzymscy Ĕoänierze
i Ĕydowski täum byli tylko nieĈwiadomymi wykonawcami BoĔego zamysäu i nie ponoszñ za Jego cierpienia
wiöcej odpowiedzialnoĈci niĔ kaĔdy z nas.
Jakie znaczenie ma to dla Ciebie dzisiaj?
Pozostaje do rozwaĔenia jeszcze jedna waĔna kwestia. Jak Ty ustosunkujesz siö do tego, co dwa tysiñce lat
temu staäo siö na krzyĔu Golgoty?
Czy przyznasz siö do swojej winy przed Bogiem i zarzucisz swoje wäasne, nieziszczalne wysiäki w celu zasäuĔenia sobie na niebo? Czy przestaniesz pokäadaè ufnoĈè
w kwestii swojego zbawienia we wäasnej religijnoĈci
i w dobrych uczynkach, a zaufasz zmartwychwstaäemu
Panu Jezusowi jako swojemu jedynemu Zbawicielowi,
który poniósä karö za Twoje grzechy, späacajñc w ten
sposób caäkowicie Twój däug wobec Boga?
Nie odrzucaj BoĔej miäoĈci, uwierz w Pana Jezusa
jako swojego osobistego Zbawiciela, a doznasz caäkowitej przemiany swego Ĕycia i otrzymasz w darze Ĕycie
wieczne! Na zakoþczenie, säowa zarówno zachöty, jak
i ostrzeĔenia z ust samego Chrystusa:
„Kto wierzy w Syna, ma Ĕycie wieczne; kto zaĈ nie
wierzy Synowi, nie ujrzy Ĕycia, lecz grozi mu gniew
BoĔy” (Jan 3:36).
i Pokój2014
/ wiosna 20159
9
Łaska i Pokój£aska
zima
Co zrobisz Ty z Jezusem?
Jezus zdradzony, zupeänie Sam1
Staä przed Piäatem u sñdu bram.
Padäo tak waĔne pytanie tam:
CóĔ zrobiö z tym Jezusem?
Co zrobisz Ty z Jezusem?
Szczerze odpowiedz sam!
ZbliĔa siö czas, gdy zapytasz:
Co zrobi ze mnñ Pan?
Widzisz przed sñdem Jezusa wciñĔ.
Chcesz Mu byè wiernym? Wyznanie zäóĔ!
Krzyczy sumienia ci gäos, twój stróĔ:
Co zrobisz ty z Jezusem?
MyĈlisz jak Piäat wywinñè siö,
Czy przyjñè Tego, co zbawiä ciö?
Wszak gäos raz po raz odzywa siö:
Co zrobisz ty z Jezusem?
Czy wyznasz Pana przed Ĉwiatem zäym,
Czy siö Go zaprzesz w uporze swym?
DziĈ znów pytanie brzmi w sercu twym:
Co zrobisz ty z Jezusem?
Serce me Tobie w ofierze dam,
WeĒ je, mój Panie, i przerób Sam,
Bo w Tobie Ĕycie i wszystko mam;
Królem TyĈ mym i Panem!
________________
1 ćpiewnik Pielgrzyma, nr 183
Artykuä ten zostaä zaczerpniöty za zezwoleniem autora
z najnowszej jego ksiñĔki pt. „WYKONAãO SIõ!”,
którñ moĔna zamawiaè, piszñc na adres: [email protected]
R
E
K
L
A
M
A
„BIBLIOLOGIA” to pierwszy podröcznik teologiczny w ramach
STUDIÓW BIBLIJNYCH W DOMU.
Zawiera 16 rozdziaäów przedstawiajñcych wartoĈè Biblii jako Säowa pochodzñcego od Boga.
STUDIA BIBLIJNE W DOMU to moĔliwoĈè studiowania Biblii. Sñ skoncentrowane na
Biblii jako jedynym Säowie BoĔym, a zorientowane na nowe pokolenie.
W ramach STUDIÓW BIBLIJNYCH W DOMU kaĔdy uczestnik bödzie mógä w latach
2015-2018 otrzymaè 12 podröczników z nastöpujñcych dziedzin: Teologia Systematyczna,
Stary Testament i Nowy Testament.
KsiñĔka pt. Wykonaäo siö! jest ksiñĔkñ o Ĉmierci. Dokäadniej, jest to ksiñĔka o Tym, który
swojñ Ĉmierciñ pokonaä Ĉmierè. KaĔdy z nas z powodu grzechu zasäuĔyä na Ĉmierè. Tylko
jeden, Pan Jezus Chrystus na Ĉmierè nie zasäuĔyä. On poszedä na Ĉmierè, aby ci, którzy
na Ĉmierè zasäuĔyli, nie umarli. Apostoä Paweä tak podsumowuje znaczenie Ĉmierci Pana
Jezusa: „Bóg zaĈ daje dowód swojej miäoĈci ku nam przez to, Ĕe kiedy byliĈmy jeszcze
grzesznikami, Chrystus za nas umarä” (Rzym. 5:8).
ćmierè Pana Jezusa na krzyĔu zaspokoiäa zarówno BoĔñ sprawiedliwoĈè, jak teĔ
udowodniäa BoĔñ miäoĈè do nas. Zamiast grzesznika, umarä bezgrzeszny BoĔy Syn, Pan
Jezus Chrystus!
Obie ksi¹¿ki mo¿na zamawiaæ w DK Team:
mailowo: [email protected]
lub telefonicznie: 693 550 997
10
i Pokój / wiosna
2015 zima 2014
i Pokój
10£askaŁaska
APOKRYFY
Richard O’Connell
C
zösto, gdy rozmawiam z rzymskimi katolikami, zadajñ mi pytanie, czy mamy tö samñ Bibliö, i nie chodzi tylko o przekäad. Muszö wtedy przyznaè, Ĕe nie do koþca mamy tö samñ, skoro nasza Biblia zawiera 66 ksiñg,
a ich 73, plus kilka dodatków w innych ksiögach. W niniejszym artykule chciaäbym wiöc wykazaè, dlaczego
te dodatkowe ksiögi nie naleĔñ do Biblii i dlaczego nie moĔemy ich przyjñè.
Kiedy my mówimy o „apokryfach”, czösto mamy na myĈli zbiór ksiñg okreĈlanych niekiedy jako ksiögi „deuterokanoniczne”, przyjöte przez KoĈcióä rzymskokatolicki, a takĔe inne ksiögi, z rozlegäej grupy staroĔytnej literatury
apokryficznej. Ten zbiór jest bardzo zróĔnicowanym asortymentem literatury napisanej w okresie pomiödzy 300 r.
p.n.e. a 100 r. n.e. Lista ta jest czöĈciowo przedstawiona poniĔej. Zawiera ona takĔe porównanie dostöpnoĈci w jözyku polskim i angielskim.
grecki (LXX)
Wulgata
polski
angielski
I Ezdrasza
Tobiasza
Judyty
M¹droŎci Syracha
Eklezjasty
Barucha, z Listem Jeremiasza
PieŎñ Trzech ōwiêtych Dzieci
Historia Zuzanny
Bel i smok
I Ezdrasza
II Ezdrasza
Tobiasza
Judyty
Estery 10:3-31
M¹droŎci Syracha
Eklezjasty
Barucha, z Listem Jeremiasza
Daniela 3:34-90
Daniela 13
Daniela 14
Modlitwa
Manassesa
I Machabejska
II Machabejska
-
Tobiasza
Judyty
Estery 10:3-31
M¹droŎci Syracha
Eklezjasty
Barucha, z Listem Jeremiasza
Daniela 3:34-90
Daniela 13
Daniela 14
I Ezdrasza
II Ezdrasza
Tobiasza
Judyty
Reszta Estery
M¹droŎci Syracha
Eklezjasty
Barucha, z Listem Jeremiasza
PieŎñ Trzech ōwiêtych Dzieci
Historia Zuzanny
Bel i smok
-
Modlitwa Manassesa
I Machabejska
II Machabejska
-
I Machabejska
II Machabejska
-
Modlitwa Manassesa
I Machabejska
II Machabejska
III Machabejska
IV Machabejska
Podane powyĔej angielskie täumaczenia pochodzñ z Wulgaty. Podane powyĔej polskie täumaczenia zawierajñ trzy
ksiögi mniej zgodnie z decyzjñ Soboru Trydenckiego (1542). ēadne z tych zestawieþ nie zgadza siö z Septuagintñ.
Nie jest to z pewnoĈciñ miejsce, aby zagäöbiaè siö w historiö apokryfów i tego, jak byäy one uĔywane przez
chrzeĈcijan, ale przydatnych moĔe tu byè kilka faktów. Ci, którzy uznajñ ich autorytet, nawiñzujñ do niektórych
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201511
11
Łaska i Pokój
z nich czösto jako do ksiñg deuterokanonicznych, sugerujñc, Ĕe sñ autorytatywne, ale nie tak autorytatywne jak
reszta Biblii. Tak wiöc pozwólcie, Ĕe przedstawiö swoje
powody, aby nie uznawaè tej literatury za posiadajñcñ
BoĔy autorytet.
1
Po pierwsze, Ĕadna z czternastu ksiñg apokryficznych (11 w polskim) nie byäa nigdy napisana
oryginalnie w jözyku hebrajskim czy aramejskim!1
A byä to jeden z kanonicznych testów, aby przyjñè
ksiögö do hebrajskich Pism. W odpowiedzi na ten argument sugeruje siö, Ĕe tytuä kanoniczny zostaä im nadany
przez ēydów aleksandryjskich, a nie ēydów palestyþskich. JednakĔe, FF. Bruce pisze:
„Nie ma dowodów na to, Ĕe ksiögi te byäy kiedykolwiek uwaĔane za kanoniczne przez jakichkolwiek ēydów, czy to wewnñtrz, czy na zewnñtrz
Palestyny, czytajñcych Bibliö w jözyku hebrajskim albo greckim”.2
2
Kolejnñ rzeczñ wynikajñcñ z poprzedniego
punktu jest fakt, Ĕe Ĕadna z tych ksiñg nigdy nie
byäa przyjöta w kanonie Ĕydowskim. OczywiĈcie ich
obecnoĈè w niektórych kopiach Septuaginty wydaje siö
osäabiaè ten argument. Musimy wiöc zrozumieè, dlaczego znajdujemy je w niektórych egzemplarzach LXX
(Septuaginta).
Jest to dla nas waĔne, aby zrozumieè, Ĕe zwyczajne
doäñczenie dodatkowej ksiögi do zwoju zawierajñcego
kanonicznñ ksiögö nie jest tym samym, co „kanonizacja”
ksiögi. ZauwaĔmy, Ĕe dzieje siö tak czösto ze zwojami
nowotestamentowych manuskryptów, gdzie dodatkowy
materiaä zostaä zapisany z tego prostego powodu, Ĕe na
uĔywanym zwoju byäo jeszcze miejsce. JednakĔe, musimy jasno zrozumieè, Ĕe wäñczenie nie jest równe kanonizacji.
W rzeczywistoĈci, doäñczenie ksiñg apokryficznych
do Septuaginty moĔe mieè czöĈciowo miejsce ze wzglödu
na staroĔytne warunki bibliograficzne. Kiedy kaĔda ksiöga byäa papirusem lub pergaminem, wiele z takich zwojów trzymano razem w pudeäku. Jest bardzo moĔliwe, Ĕe
niekanoniczne dokumenty przechowywano w pudeäku
wraz z dokumentami kanonicznymi, bez okreĈlania ich
kanonicznoĈci. OczywiĈcie takie powiñzanie moĔe byè
pomiödzy róĔnymi dokumentami, które sñ poäñczone ze
sobñ w jednym tomie.3
Tak wiöc nie ma Ĕadnych dowodów na to, aby twierdziè, Ĕe ortodoksyjny ēyd I wieku przyjñä którñĈ z ksiñg
apokryficznych do swojego kanonu. Na próĔno szukamy
teĔ jakiegokolwiek potwierdzenia tego u Filona z Aleksandrii czy u Józefa Flawiusza. W rzeczywistoĈci zaĈ
Józef ograniczaä Ĕydowski kanon do dwudziestu dwóch
ksiñg.
12
i Pokój / wiosna
2015 zima 2014
i Pokój
12£askaŁaska
3
Ksiögi apokryficzne zawierajñ wiele historycznych bäödów. Na przykäad, 2 Machabejska (w przeciwieþstwie do 1 Machabejskiej, która jest dzieäem o duĔej wartoĈci historycznej) zawiera wiele historycznych
bäödów.4 Caäa Ksiöga Judyty jest oparta na bäödzie historycznym. W Judyty 1,5 Nebukadnezar jest nazwany
królem Asyryjczyków, a nie Babiloþczyków. W Ksiödze
Barucha 6,2 czytamy, Ĕe ēydzi bödñ säuĔyè w Babilonie
przez siedem pokoleþ, podczas gdy w rzeczywistoĈci
byäo to 70 lat. I tak moĔemy kontynuowaè.
4
Wedäug ewangelikalnych chrzeĈcijan apokryfy
zawierajñ powaĔne bäödy doktrynalne i jest to jeden z powodów, dlaczego odrzucajñ apokryfy. Z jakiego
wiöc powodu Sobór Trydencki wäñczyä je do kanonu Pisma ćwiötego w XVI wieku? Prawdopodobnie dlatego, Ĕe
najbardziej znany fragment pochodzñcy z 2 Ksiögi Machabejskiej 12,39-44 zgadza siö z ich nauczaniem odnoszñcym siö do czyĈèca i modlitw za zmaräych.
5
Po piñte, ksiögi apokryficzne NIGDY nie sñ cytowane w NT. Znaczy to, Ĕe nigdy nie byäy one
uznane ani przez Pana Jezusa, ani przez Ĕadnego z Jego
apostoäów. OczywiĈcie, sñ obiekcje dotyczñce tego argumentu i zwolennicy apokryfów mówiñ o trzech cytatach.
Tak wiöc w tej kwestii:
Po pierwsze, nie moĔna opieraè dyskusji w kwestii
teologicznej na „argumencie milczenia”. Bowiem, na
przykäad, apostoä Paweä nigdzie nie wspomina narodzin
Jezusa z dziewicy. Czy to oznacza, Ĕe tego nie uznaje?
Podczas gdy przyznajö trochö säusznoĈci temu argumentowi w niektórych przypadkach, fakt, Ĕe Ĕaden z autorów
NT nie wspomina, czy teĔ nie uĔywa ksiñg apokryfów,
wydaje siö byè decydujñcy.
Po drugie, w kontekĈcie tego, co przed chwilñ powiedzieliĈmy, sñ jednakĔe tacy, którzy twierdzñ, Ĕe NT
siöga do apokryfów. Tak wiöc, Mt 7,12 i ãk 6,31 miaäyby zostaè wziöte przez Pana z Ksiögi Tobiasza 4,15,
a Hbr 11,15 miaäby byè cytatem z Ksiögi MñdroĈci 4,10.
W rzeczywistoĈci jest to jednakĔe cytat z 1 M 5,22-24.
I tak moglibyĈmy kontynuowaè. Przyznajö, Ĕe jest to
nieco frustrujñce, gdy widzi siö próby usiäowania znalezienia apokryficznych cytatów w NT, kiedy jest rzeczñ
oczywistñ, Ĕe zarówno autorzy apokryfów, jak i pisarze
NT cytujñ z tych samych starotestamentowych Ēródeä!
6
W kolejnym punkcie chcö, byĈmy zastanowili
siö nad pytaniem, w jaki sposób traktujñ apokryfy Ojcowie Apostolscy i Ojcowie KoĈcioäa? J. H. Thornwell pisze: „Nie znajdujemy Ĕadnej aluzji do apokryfów
u Ojców Apostolskich”5. Justyn Möczennik w ogóle ich
nie wspomina. UczciwoĈè wymaga, Ĕebym przyznaä, Ĕe
Orygenes napisaä traktat do swojego przyjaciela, próbujñc
udowodniè kanonicznoĈè historii o Danielu i Zuzannie6.
Ale jeĈli mielibyĈmy zaakceptowaè wszystko, co napisaä
Orygenes, musielibyĈmy uznaè, Ĕe gwiazdy sñ Ĕyjñcymi istotami i Ĕe Pan Jezus byä tylko „drugim Bogiem”!
Szanujö Orygenesa z wielu powodów, odrzucam jednak
jego autorytet w kwestii tego, czym jest kanon. Wydaje
siö równieĔ, Ĕe w III wieku Cyprian uznaä kanonicznoĈè
MñdroĈci Syracha.
W IV wieku waĔnym Ĉwiadkiem jest dla nas Hieronim. Dla niego apokryfy byäy „cennymi ksiögami dla
poczñtkujñcych i tych, którzy niedawno siö nawrócili
na chrzeĈcijaþstwo, ale nie jako czöĈè kanonu Pisma7”.
U póĒniejszych Ojców KoĈcioäa znajdujemy cytaty
z apokryfów, ale jak Thornwell zwraca uwagö, „udowodniè, Ĕe Ojcowie cytowali apokryfy jest zupeänie innñ
rzeczñ od udowodnienia, Ĕe wierzyli w ich nieomylne
standardy wiary8”. Czasem ja teĔ, przykäadowo, cytujö
je w kazaniach czy wykäadach, ale czy to automatycznie
oznacza, Ĕe uznajö ich kanonicznoĈè?
Tak wiöc, poza dwoma wyjñtkami (Orygenes i Cyprian), a i to dotyczy tylko niektórych ksiñg apokryficznych, apokryfy byäy uznane za pomocne, ale nigdy nie
byäy uznane za czöĈè kanonu Pism ćwiötych.
7
Kolejne nasuwajñce siö pytanie brzmi: Które
ksiögi z ogromnej palety literatury apokryficznej
mamy wybraè? Na przykäad, w jözyku angielskim mamy
14 dodatkowych ksiñg, podczas gdy w jözyku polskim
tylko 11, pomijajñc 1 i 2 Ezdraszowñ i Modlitwö Manassesa. Obie te listy i tak róĔniñ siö od listy apokryfów
Septuaginty, która zawiera 3 i 4 Ksiögö Machabejskñ, ale
nie ma 2 Ksiögi Ezdrasza.
A co z wielkim zasobem Ĕydowskiej literatury, poza
ksiögami wliczonymi w róĔne wersje apokryfów? Co
z Ksiögñ Henocha, która byäa cytowana przez chrzeĈcijaþskich autorów, nawet przez anabaptystów, aĔ do koþca XVI wieku, i która, jak niektórzy twierdzñ, jest cytowana w LiĈcie Judy? Co z wieloma innymi pismami, jak
Psalmy Salomona itd.? Dlaczego zostaäy one wyäñczone,
a inne wäñczone? Zadajmy to pytanie i wymagajmy odpowiedzi najpierw od tych, którzy oczekujñ, Ĕe uznamy
autorytet tych dodatkowych ksiñg bez Ĕadnego ich kwestionowania.
8
Kolejnym powodem, dlaczego nie jestem w stanie zaakceptowaè kanonicznoĈci tych ksiñg, jest
Ĉwiadome wprowadzanie w bäñd, a to jest juĔ powaĔne
oskarĔenie. Na przykäad, mamy tutaj materiaä, który podaje siö, Ĕe zostaä napisany przez Daniela, Jeremiasza
i Ezdrasza, ale nawet ci, którzy uznajñ kanonicznoĈè tych
ksiñg, przyznajñ, Ĕe ci wielcy Ĉwiöci ST nie byli ich autorami. W obronie takiego dziaäania niektórzy powiedzñ,
Ĕe byäy to przykäady „poboĔnego oszustwa”, Ĕe uĔycie
czyjegoĈ imienia nie ma wpäywu na siäö oddziaäywania
wiadomoĈci. Niestety, taki argument jest daleki od przekonujñcego. Wprowadzanie w bäñd jest wprowadzaniem
w bäñd, niezaleĔnie z jakiego powodu czy motywu siö to
czyni. Nawet siäa mojej niepohamowanej wyobraĒni nie
jest w stanie wyobraziè sobie Pawäa czy Piotra piszñcego
w imieniu jednego z patriarchów, aby zdobyè wiökszñ
wiarygodnoĈè dla swoich listów! I co moglibyĈmy powiedzieè o Bogu, który aprobuje oszustwo w Jego Ĉwiötym kanonie dla „wiökszego dobra”? JuĔ sam ten powód
powstrzyma wszystkich miäoĈników prawdy przed uznaniem tych ksiñg za kanoniczne.
9
Innym powodem, dla którego nie mogö uznaè
kanonicznoĈci apokryfów jest to, Ĕe nie byäy one
uznane za kanoniczne nawet przez papieĔy aĔ do Soboru
Trydenckiego w XVI wieku. Tak wiöc, jeĈli rzeczywiĈcie
te ksiögi sñ kanoniczne, jak w takim razie KoĈcióä radziä
sobie bez nich przez pierwsze 1500 lat swojej historii?
Jestem w zupeänoĈci przekonany, biorñc pod uwagö zarówno kanon, jak i doktrynö, Ĕe cokolwiek jest niezbödne
dla KoĈcioäa istnieje juĔ od I wieku. JeĈli zaĈ cokolwiek
byäo dodane od tego czasu, jest to przekonujñcym dowodem na to, Ĕe nie jest to potrzebne dla doktryny i Ĕycia
chrzeĈcijan.
10
Ostatnim powodem, dlaczego odrzucam uznanie ksiñg apokryficznych za natchnione, jest fakt,
Ĕe one same tak o sobie nie twierdzñ. W zupeänym przeciwieþstwie do „tak mówi Pan” w Prawie i Prorokach,
te ksiögi uznajñ ST za Pismo, ale säusznie nie mówiñ tak
o sobie.
Podsumowujñc, z powodów wymienionych wyĔej,
nie musimy siö baè ani martwiè, Ĕe byè moĔe nie posiadamy caäej Biblii. Mamy pewnoĈè, Ĕe uĔywamy tego samego Starego Testamentu, który byä uĔywany zarówno
przez naszego Pana, jak i przez apostoäów.
______________
Bibliografia
1. Bruce; FF; The Books and the Parchments; P & I Ltd. Londyn, 1953.
2. Thornwell; JH; Collected Writings, Tom 3, „Papal Controversy”,
str. 279-742; The Banner of Truth Trust, Edynbur
Przypisy:
1. Pomimo tego, niektórzy sugerowali, Ĕe Eklezjasty byäa w oryginale napisana po hebrajsku.
2. Bruce, FF, The Books and the Parchments, P. & I, Ltd. Londyn,
1953,157.
3. Bruce, FF, The Books and the Parchments, 157.
4. Obfitujñ bäödy chronologiczne, takie jak umiejscowienie Ĉmierci Antiocha Epifanesa przed oczyszczeniem ćwiñtyni przez Judasza (2 Machabejska 1:11-18, 9:1-10:9), albo opis fragmentów dotyczñcych Lizjasza po
Ĉmierci tego samego monarchy (11:1-15). W tym drugim przypadku, dwie
poraĔki Lizjasza zäñczyäy siö w jednñ bardzo zagmatwanñ sprawö. Podobnie, 8:30-33 relacjonuje bitwy z Tymoteuszem i Bakchidesem, które przerywajñ sprawie zwyciöstwa nad Nikanorem. Strona internetowa Biblical
Training.
5. Thornwell, JH, The Collected writings of James Henley Thornwell, The
Banner of Truth trust, Edynburg, 1974, II:613.
6. Orygenes, List do Africanus
7. Cytowany w Thornwell, JH, The Collected writings of James Henley
Thornwell, II:615.
8. Thornwell, JH, The Collected writings of James Henley Thornwell,
II:615.
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201513
13
Łaska i Pokój
BÓG SIÊ NIE MYLI
Evelyn Christenson
Tak wiêc i ci, którzy cierpi¹ zgodnie z wol¹ Boga, niech wiernemu Stwórcy powierz¹
swoje dusze przez czynienie dobra (1 P 4,19).
A
by skutecznie modliè siö w jednoĈci z wolñ BoĔñ,
potrzeba wam byè moĔe nowego spojrzenia na
Boga, jako na Tego, który nigdy nie popeänia
bäödów. Nasza córka Jan byäa jeszcze w szkole Ĉredniej,
gdy jeden z jej kolegów ulegä powaĔnemu wypadkowi
samochodowemu tuĔ przed ćwiötem Pracy. Nie wiedzñc,
czy Rick Ĕyje, czy nie, poszäa pod budynek sñdu, Ĕeby
zobaczyè jego caäkowicie zniszczony samochód, który
urzödnicy miejscy umieĈcili na trawniku jako ponurñ
przestrogö dla przejeĔdĔajñcych weekendowiczów.
Staäam wäaĈnie przy zlewie zajöta zmywaniem, kiedy
weszäa drĔñca Jan. Opisujñc ten samochód, zastanawiaäa
siö, jak w ogóle udaäo siö wydostaè Ricka ze zmiaĔdĔonego przedniego siedzenia. Nagle powiedziaäa: „Ale Bóg
nigdy siö nie myli, mamo!”. I obracajñc siö na piöcie,
wbiegäa pödem po schodach i szlochajñc, rzuciäa siö na
äóĔko.
Kilka lat póĒniej, kiedy byäa juĔ w college’u, Jan
przyjechaäa do domu, poniewaĔ nasza rodzina przechodziäa kryzys. Znów weszäa do kuchni i kiedy juĔ wypäakaäyĈmy siö w swoich objöciach, odsunöäa siö i podnoszñc palec, powiedziaäa: „Teraz Ty nie zapominaj, mamo
– Bóg siö nie myli”.
WSZECHWIEDZ¥CY OJCIEC
Czy twój Bóg jest Ojcem posiadajñcym wszelkñ mñdroĈè, który wie, jak coĈ siö zakoþczy juĔ w momencie,
gdy siö to zaczyna? Znajñcym wszystkie przyczyny
i wszystkie skutki, nigdy nie popeäniajñcym bäödu? MoĔemy siö modliè o coĈ, co nam wydaje siö bardzo dobre,
lecz Bóg zna wszelkie sytuacje, jakie mogñ siö wydarzyè
w naszym Ĕyciu. Wie, jakie nieszczöĈcia mogäyby nas
spotkaè, gdyby wysäuchiwaä naszych modlitw w sposób,
jaki nam wydaje siö najlepszy. Zdaje On sobie równieĔ
sprawö z naszych trudnoĈci i pragnie je przekuè na coĈ
niezwykle dobrego.
Taki obraz Pana Boga – jako wszechwiedzñcego Ojca
staje siö coraz bardziej wyraĒny w miarö upäywu lat.
Jednñ z korzyĈci starzenia siö jest moĔliwoĈè spojrzenia
wstecz i dostrzeĔenia, Ĕe Bóg nie popeäniä ani jednego
bäödu w naszym Ĕyciu. Byè moĔe dopiero w niebie bödziemy w stanie zrozumieè pewne rzeczy, lecz przekonywanie siö wraz z nadchodzñcymi latami, Ĕe Bóg obraca
wszystko na naszñ korzyĈè, jeĈli naprawdö Go kochamy,
14
i Pokój / wiosna
2015 zima 2014
i Pokój
14£askaŁaska
jest bardzo ekscytujñce. JeĈli zapisujemy to, co siö nam
przytrafia, wkrótce zaczynamy uĈwiadamiaè sobie, Ĕe
trudnoĈci spotykajñ nas nie bez przyczyny, a Bóg siö nie
myli.
PROŁBY – NIE ZLECENIA
Kiedy rozpoczöäyĈmy telefoniczny äaþcuch modlitewny w naszym koĈciele, jako jego koordynatorka
szybko zrozumiaäam, Ĕe jest to praca na peäen etat. Majñc szeĈèdziesiñt szeĈè zgäoszonych modlñcych siö osób
i piöè, a czasem szeĈè próĈb modlitewnych na dzieþ, zajöcie to staäo siö zbyt absorbujñce dla mnie jako Ĕony pastora. Zrzekäam siö wiöc funkcji koordynatorki na rzecz
innej kobiety. Kiedy Elmy przejmowaäa mojñ funkcjö,
powiedziaäam jej: „Niektórzy bödñ do ciebie dzwonili,
by przekazaè ci zlecenia zamiast próĈb. Kiedy bödñ was
prosiè o modlitwö o to, by wydarzyäa siö taka, a nie inna
rzecz, grzecznie im odpowiedz, Ĕe przyjmujemy proĈby
modlitewne, a nie zlecenia”.
Czy dostrzegacie róĔnicö? Kiedy modlimy siö „zlecajñc”, Ĕñdamy, by Bóg coĈ uczyniä i to natychmiast
– „wäaĈnie tak, jak my tego chcemy, Panie”. Kiedy zaĈ
przedstawiamy Bogu nasze proĈby, mówimy Mu: „Panie, oto nasza potrzeba” – i opisujemy okolicznoĈè, osobö, cokolwiek by to byäo. Nastöpnie prosimy Go, by nas
wysäuchaä zgodnie ze swojñ wszechwiedzñcñ wolñ.
Nawet majñc najczystsze intencje, äatwiej modliè siö
„zlecajñc” niĔ proszñc. Jedna z kobiet z äaþcucha modlitewnego, do którego naleĔö, wróciäa z Afryki, gdzie prowadziäa pracö misyjnñ. Kiedy wraz z rodzinñ wróciäa do
USA, wszyscy czäonkowie rodziny pragnöli wróciè do
pracy misyjnej. Modlili siö wiöc: „Panie, wyĈlij nas znów
do Afryki”. Starali siö nawet o przywrócenie na dawnñ
placówkö.
Pewnego dnia odebraäam telefon od tej sympatycznej
pani. Szlochajñc powiedziaäa mi: „Ev, wäaĈnie otrzymaliĈmy odpowiedĒ od naszej Rady Misyjnej, Ĕe ktoĈ inny
zajñä nasze miejsce i nie moĔemy juĔ wróciè. Och Ev,
przecieĔ tyle siö modliliĈmy, by Bóg wysäaä nas znów do
Afryki”.
CóĔ mogäam powiedzieè o jej wspaniaäym, szlachetnym „zleceniu” dla Pana Boga? „Kochana” – pocieszyäam jñ – „po prostu Ēle siö modliliĈcie. Gdyby Bóg chciaä,
byĈcie znów pracowali w waszej placówce misyjnej, za-
chowaäby jñ dla was do chwili, gdy doszäo wasze zgäoszenie. Widocznie nie taka byäa Jego wola”.
PIONEK W RÊKACH BOGA?
Rozmawiaäam o tym pewnego dnia z Ĕonñ pewnego
profesora. Powiedziaäa: „Daj spokój, dziewczyno, ja to
bym siö czuäa jak pionek w rökach Boga, gdybym siö
w ten sposób modliäa”.
Zastanowiäam siö chwilö – faktycznie, moĔe tak jest!
Potem powiedziaäam: „Wiesz, byè pionkiem Boga byäoby dla mnie chyba najwiökszym przywilejem na Ĉwiecie
– byè takim pionkiem, który nigdy nie popeänia bäödu.
PomyĈl tylko, nie musiaäabym do niczego dochodziè metodñ prób i bäödów. Nie odnosiäabym poraĔek (a to zdarza mi siö nader czösto). Gdyby Bóg kontrolowaä kaĔde
moje dziaäanie, nigdy nie zrobiäabym niczego niewäaĈciwego. Bycie pionkiem w rökach Boga to by byä prawdziwy przywilej!”.
Lecz Bóg nie zdecydowaä siö na taki obrót rzeczy,
prawda? Bóg daä wolnñ wolö zarówno mnie, jak i tobie.
Obdarzyä nas przywilejem, polegajñcym na tym, Ĕe moĔemy powiedzieè: „Dobrze, Panie, jestem wolny. Mam
wolnñ wolö, lecz pragnö w Ĕyciu czyniè to, czego Ty nie
uwaĔasz za bäñd”. W takiej sytuacji Bóg do niczego Evelyn nie zmusza, prawda?
JeĈli dobrowolnie powiem: „Panie, naprawdö nie
wiem, co jest najlepszym rozwiñzaniem w tej sytuacji,
gdzie powinnam siö udaè, kiedy powinnam zaczñè”,
to wcale nie stajö siö pionkiem na szachownicy. Mam
wolnñ wolö i mogö powiedzieè: „CóĔ, Panie, Ty znasz
wszystkie ‘jeĔeli’ i wszystkie moĔliwe rezultaty dziaäaþ,
wiöc dobrowolnie zgadzam siö, byĈ uĔyä mnie, by zaprowadziè Twojñ doskonaäñ wolö na ziemi”.
CZY şLE PROSICIE?
Skñd moĔemy mieè pewnoĈè, Ĕe nie prosimy Ēle? Jakub pisze: „Prosicie, a nie otrzymujecie, poniewaĔ Ēle
prosicie, gdyĔ staracie siö jedynie o zaspokojenie waszych namiötnoĈci” (Jk 4,3). Lepiej nie obraĔajmy Boga,
mówiñc: „O Panie, mñĔ tej kobiety trochö mi siö podoba.
Czy to bödzie w porzñdku, jeĈli wyobraĔö sobie tylko, Ĕe
siedzö niedaleko niego? W naszych relacjach nie bödzie
przecieĔ nic fizycznego, Panie”. Nawet nie pytajmy, czy
to zgodne z BoĔñ wolñ. Wiemy, jaka jest Jego wola, skoro mówi: „BñdĒcie Ĉwiöci, bo i Ja jestem Ĉwiöty” (3 M
19,2).
Byè moĔe mówimy: „BoĔe, tylko popatrz na ten nowy
samochód, ten nowy dom”, albo: „Jejku! Panie, spójrz
tylko na jej ubrania! Czy mogäabym byè chociaĔ trochö,
odrobinkö zazdrosna?”. Nie zadajemy Bogu takich pytaþ, lecz czösto racjonalizujemy nasze uczucia i postawy,
usiäujñc je usprawiedliwiè, nieprawdaĔ?
MoĔe jesteĈmy troszeczkö draĔliwi. Kwökamy i uskarĔamy siö: „Panie, ona mnie denerwuje. Tylko spójrz, co
zrobiäa. Naprawdö za niñ nie przepadam. Czy moĔe taka
jest Twoja wola?”. Nie, Säowo BoĔe mówi: „[MiäoĈè]
nie szuka swego, nie wybucha gniewem, nie pamiöta zäego”. Tak wiöc jedynym sposobem, by nie prosiè Ēle, jest
znajomoĈè Säowa BoĔego, Biblii. JeĈli Bóg nazywa coĈ
grzechem, nie zniewaĔajmy Go pytaniem o to.
Lecz Biblia zawiera nie tylko zakazy. W Säowie BoĔym znajdujemy to, co moĔemy i co powinniĈmy robiè.
Czynienie tego, co Säowo BoĔe zaleca jest innym warunkiem wysäuchanej modlitwy opartej na posäuszeþstwie:
„JeĈli we Mnie bödziecie trwaè, a Moje säowa w was, poproĈcie, o cokolwiek chcecie, a speäni siö wam” (J 15,7).
W Säowie BoĔym nie ma nic niezgodnego z BoĔñ wolñ.
JeĈli znajdziemy coĈ w Säowie BoĔym, moĔemy temu
zawierzyè, Ĕyè tym i dziaäaè zgodnie z tym.
W tym momencie moĔe zapytacie: „Czy wolno modliè siö o czyjeĈ zbawienie? Czy jest to zgodne z BoĔñ
wolñ?”. Piotr pisze: „Pan […] nie chce, aby ktokolwiek
zginñä, lecz aby wszyscy siö nawrócili” (2 P 3,9). Mamy
modliè siö za osoby pozostajñce poza Ciaäem Chrystusa,
lecz nie moĔemy zapominaè, Ĕe osoba, o którñ siö modlimy ma wolnñ wolö, tak jak ty i ja. Bóg nigdy nie narzuca
nikomu swojej woli, lecz Jego sñ czas i wäadza. Módlcie
siö, jak najbardziej. Modlenie siö o zbawienie wszystkich
jest zgodne z BoĔñ wolñ, lecz rezultaty tej modlitwy pozostawmy Bogu.
Jest jeszcze jeden sposób, by siö upewniè, Ĕe nie
bödziemy prosiè Ēle. Säowo BoĔe mówi nam, Ĕe my,
wierzñcy, mamy dwóch Wstawienników – Chrystusa
zasiadajñcego po prawicy Boga i Ducha ćwiötego, zamieszkujñcego w nas. Duch ćwiöty, kiedy my „nie wiemy […] o co i jak naleĔy siö modliè” przedstawia nasze
modlitwy Ojcu „zgodnie z wolñ Boga” (Rz 8,26–27).
Wtedy, kiedy nie potrafimy nawet ujñè najgäöbszych naszych pragnieþ w säowa, moĔemy byè pewni, Ĕe Duch
ćwiöty wstawia siö za nami przed tronem Boga, zgodnie
z wolñ Ojca.
KIEDY BÓG ODMAWIA
Czy dobrze jest, kiedy Bóg odmawia? Kiedy przeprowadziäam siö do St. Paul, otrzymaäam od Boga znaczñcñ odmowö. Poproszono mnie, bym zostaäa zastöpcñ
przewodniczñcej duĔej organizacji oferujñcej dodatkowñ
pomoc szpitalom w oparciu o pracö wolontariuszy. Choè
nic nie wiedziaäam na temat dwóch szpitali, które wspieraäa owa organizacja, zapewniono mnie, Ĕe to wyjñtkowo
maäo wymagajñce stanowisko.
Natychmiast zadzwoniäam do domu i skontaktowaäam
siö z czäonkami äaþcuchów modlitewnych, z którymi dopiero co siö rozstaäam, proszñc, by modlili siö z pytaniem
o wolö BoĔñ. Wkrótce otrzymaäam odpowiedĒ od nich
oraz innych osób, które poprosiäam o modlitwö: „Bóg
mówi: Nie”. Mnie równieĔ odmawiaä.
Kiedy powiedziaäam komitetowi, co Bóg mi oznajmiä, czuäam niemal, jak unoszñ brwi w zdumieniu. Nie
mogäam teĔ zrozumieè, dlaczego Bóg nie chce, bym
objöäa tak dobre stanowisko, podczas kiedy siedziaäam
sama w domu, nikogo nie znajñc w nowym mieĈcie.
Kilka tygodni póĒniej zrozumiaäam, dlaczego tak siö
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201515
15
Łaska i Pokój
staäo. MñĔ przewodniczñcej owej fundacji zostaä przeniesiony na stanowisko w innym stanie. Jako zastöpca,
w ciñgu dwóch tygodni zostaäabym przewodniczñcñ organizacji prowadzñcej kawiarnie i sklepy z upominkami
oraz nadzorujñcej woluntariuszy pracujñcych w dwóch
duĔych szpitalach i poza nimi. W dodatku caäa ich praca
wymagaäa reorganizacji – proces ten ukoþczono dopiero po upäywie czterech lat. Zajmujñc to stanowisko, zawiodäabym na caäej linii.
„BoĔe drogi” – modliäam siö – „dziöki Ci, Ĕe wiesz
o wszystkim, co siö moĔe wydarzyè i uchroniäeĈ mnie od
takiej poraĔki”.
CZY CIERPIENIE MO¯E BYÆ ZGODNE
Z WOL¥ BOGA?
Pewnego roku podczas studium biblijnego zorganizowanego w naszej dzielnicy odkryliĈmy werset Pisma,
który wywarä wielki wpäyw na nasze Ĕycie. Wiedziaäam,
Ĕe taka idea jest zgodna z Pismem, ale nigdy wczeĈniej
nie zauwaĔyäam jej wyraĔonej bezpoĈrednio w tekĈcie.
„Tak wiöc i ci, którzy cierpiñ zgodnie z wolñ Boga,
niech wiernemu Stwórcy powierzñ swoje dusze przez
czynienie dobra” (1 P 4,19).
„Ci, którzy cierpiñ zgodnie z wolñ Boga” – wiöc coĈ
takiego naprawdö znajduje siö w Biblii? Tak, jak najbardziej. A tamtego roku niemal kaĔdy w naszej grupie cierpiaä. OczywiĈcie, nie cierpieli dlatego, Ĕe uczestniczyli
w studium biblijnym (mam nadziejö). Cierpieli na duchu i ciele na róĔne sposoby, lecz zaczöli dostrzegaè, Ĕe
dziejñ siö niesamowite rzeczy. Za kaĔdym razem, kiedy
pojawiaä siö problem, Bóg natychmiast dawaä nam konkretnñ odpowiedĒ w swoim Säowie i obdarzaä nas siäñ,
äaskñ i dojrzaäoĈciñ w Chrystusie – cokolwiek byäo nam
potrzebne.
MñĔ jednej z kobiet w owej grupie cierpiaä na specyficzny rodzaj grzybicy umiejscowionej pod czaszkñ.
Jego jedynñ nadziejñ na przeĔycie byä lek wywierajñcy
skutki uboczne na umysä i osobowoĈè. Staä siö zupeänie
innñ osobñ. W wyniku tego rozwiódä siö z Ĕonñ i odwróciä od caäej rodziny. Ostatnio umówiäam siö na lunch z tñ
kobietñ. Mimo wszystkiego, co przeszäa, promienieje radoĈciñ w Chrystusie.
MñĔ innej czäonkini zaraziä siö syfilisem i musiaä podaè nazwiska wszystkich swoich partnerek – a byä ich
caäy szereg. Jego Ĕona odnalazäa siäö w Säowie BoĔym.
Dwie córki innej z kobiet, nastolatki, zaszäy w ciñĔö
nie bödñc zamöĔne – podobnie jak nastoletnia córka jeszcze innej. Zdawaäo siö, Ĕe powaĔny zabieg chirurgiczny
lub rak piersi to najmniejsza rzecz, jaka mogäa nas wtedy
spotkaè!
Czy cierpienie moĔe byè zgodne z wolñ Boga? Tak,
dostrzegliĈmy to wyraĒnie w 1 LiĈcie Ĉw. Piotra. JeĈli
akurat cierpisz, przeczytaj ten list – jest wspaniaäy. Nam,
chrzeĈcijanom, nie obiecano wolnoĈci od cierpienia. Czasami cierpimy po prostu dlatego, Ĕe mamy säabe ludzkie
ciaäa. Jednak jeĔeli jesteĈmy oddani Bogu, który nie popeänia bäödów, mamy absolutnñ pewnoĈè, Ĕe zezwoliä
16
i Pokój / wiosna
2015 zima 2014
i Pokój
16£askaŁaska
On na nasze cierpienie i ma konkretny powód, by tak
postñpiè. JeĈli cierpisz, czytajñc ten rozdziaä, czy potrafisz szczerze siö modliè: „Panie, wciñĔ chcö, Ĕeby dziaäa
siö Twoja wola. Amen.”? Oznacza to oddanie kaĔdego
aspektu, kaĔdego obszaru twojego Ĕycia Panu. ãatwo
jest modliè siö: „Panie, jakĔe pragnö, by staäa siö Twoja wola”, kiedy dobrze nam siö dzieje. Lecz nadchodzñ
momenty, kiedy moĔemy tylko powiedzieè: „O Panie,
idö ciemnñ dolinñ i cierpiö. Lecz wciñĔ mówiö Ci, Panie, ‘tak’. Wiem, Ĕe Twoja wola jest nieomylna i jestem
gotów siö jej poddaè, bez wzglödu na to, co to bödzie
oznaczaäo”.
WSZYSTKO KU DOBREMU
Dawno temu, jeszcze na studiach, przechodziäam
kryzys, kiedy straciäam trzeciñ ciñĔö. WczeĈniej poroniäam, potem urodziäam w terminie martwe dziecko, a teraz znów poroniäam. „Panie, dlaczego tak siö dzieje?”
– krzyczaäo moje serce.
Byäo to zaraz po wojnie, kiedy wróciliĈmy na studia.
W bombowcu päonñcym nad Berlinem Chris obiecaä
Bogu, Ĕe po wojnie zostanie kaznodziejñ. A teraz Bóg
pozwoliä, byĈmy stracili juĔ trzecie dziecko. Czy to znaczyäo, Ĕe odwróciä siö do nas plecami, pozwalajñc, byĈmy cierpieli?
Bynajmniej. Bóg daä mi w owym czasie na pocieszenie werset z Listu do Rzymian 8,28: „Wiemy zaĈ, Ĕe tym,
którzy miäujñ Boga, wszystko säuĔy ku dobremu”. Kochaäam Boga i kochaä Go równieĔ Chris, zaĈ Bóg miaä
swoje powody, by nie pozwoliè trójce naszych niemowlñt przeĔyè.
Jakie to byäy powody, nigdy siö nie dowiem, chyba Ĕe
w wiecznoĈci. Bóg jednak zdawaä siö mówiè do mnie takie säowa: „Jak myĈlisz, czy udaäoby siö tobie i Chrisowi
spödziè jeszcze siedem lat na studiach, gdybyĈcie mieli tö
trójkö dzieci? Twój ojciec zostaä inwalidñ, a ojciec Chrisa zmarä, pozostawiajñc dwoje mäodszych dzieci. Czy
mielibyĈcie doĈè odwagi i funduszy, by studiowaè kolejne siedem lat, majñc na utrzymaniu trójkö dzieci?”.
Czy Bóg siö myliä? Nie, nie myliä siö. Werset 8,28
z Listu do Rzymian staä siö od tej pory mottem naszej
rodziny. Wiemy, Ĕe wszystko, absolutnie wszystko säuĔy
nam ku dobremu. To wszechwiedzñcy Bóg, który nigdy
nie popeänia bäödów dziaäaä w Ĕyciu tych, którzy Go kochali.
Pomimo moich wczeĈniejszych poronieþ, Jan przyszäa na Ĉwiat zupeänie normalnie. PóĒniej, gdy Chris
objñä swoje pierwsze stanowisko pastora, zdawaäo siö,
Ĕe Bóg obdarza nas drugim zdrowym dzieckiem. Judy
jednak Ĕyäa tylko siedem miesiöcy. Caäy ból powróciä:
„Panie, jak to? Czy nie doĈè wycierpiaäam? Czy jeszcze
siö nie nauczyäam?”.
Kiedy Bóg zabraä Judy, przemówiä do mnie wyraĒnie przez drugi rozdziaä Listu do Hebrajczyków: „Tamci
[nasi ziemscy ojcowie] bowiem tylko przez krótki czas
nas karcili tak, jak chcieli, Ten zaĈ dla naszego dobra,
abyĈmy mieli udziaä w Jego ĈwiötoĈci” (12,10). Bóg po-
wiedziaä: „Evelyn, to dla twojego dobra. JeĈli masz byè
Ĕonñ pastora, musisz mieè zrozumienie tego rodzaju rzeczy”. Szkoda, Ĕe nie mogö tu opisaè wszystkich okazji,
kiedy Bóg obróciä to doĈwiadczenie na mojñ korzyĈè
– staäam wówczas u boku zaäamanych rodziców nad maäymi trumienkami lub äóĔeczkami w szpitalu.
Ostatecznie Bóg pozwoliä nam wychowaè trójkö
zdrowych i szczöĈliwych dzieci – Jan, Nancy i Kurta.
Uczyä nas poprzez te dzieci, którymi nas obdarzyä, jak
i poprzez te, które utraciliĈmy. Czy kiedykolwiek osiñgniemy dojrzaäoĈè? Moja teĈciowa powiedziaäa mi kiedyĈ: „Och, Evelyn, jestem juĔ po siedemdziesiñtce, lecz
wciñĔ nie dojrzaäam”. Nie, nigdy nie osiñgniemy peänej
dojrzaäoĈci, ale Bóg dziaäa w nas. Czyni nas takimi, jakimi pragnie, byĈmy byli. Pragnie, byĈmy wäaĈnie wĈród
cierpienia i trudnoĈci mówili: „Panie, Ty siö nigdy nie
mylisz. Chcö, by staäa siö Twoja wola”.
Kiedy przemawiaäam na ten temat w After Five Club
niedaleko mojego domu, podeszäy do mnie trzy mäode
kobiety. Dowiedziaäam siö, Ĕe jedna z nich traci wzrok,
druga straciäa dwuletniego synka w wypadku, a trzeciñ
czekaäa powaĔna operacja biodra w ciñgu najbliĔszych
kilku dni. Kiedy osobno ze mnñ rozmawiaäy, kaĔda
z nich powiedziaäa, Ĕe wers z Listu do Rzymian 8,28
szczególnie do nich przemówiä owego wieczoru. KaĔda
z nich dodaäa: „Jestem teraz gotowa – niech siö dzieje
BoĔa wola, bez wzglödu na to, co ma siö zdarzyè”.
DRUGA STRONA BO¯EJ WOLI
W poprzednim rozdziale pisaäam o otwartych
drzwiach i zwiñzanym z tym radosnym podnieceniu. To
jedna strona medalu. Drugñ stronñ jest gotowoĈè na to,
co niesie ze sobñ BoĔa wola, bez wzglödu na to, jak bödzie to trudne. Podczas jednego ze spotkaþ naszego koäa
koĈcielnego, osoba odpowiedzialna w nim za sprawy
duchowe, której jedyna siostra umieraäa na raka powiedziaäa: „Zmagam siö z tym od miesiöcy. Teraz wreszcie
mogö wam powiedzieè, Ĕe bez wzglödu na to, czy Bóg
zabierze mojñ sioströ, czy pozwoli jej Ĕyè, jestem gotowa
przyjñè Jego wolö”.
ZapomniaäyĈmy o wszystkim innym i zaczöäyĈmy siö
modliè. A zebraäy siö tam kobiety z bardzo powaĔnymi
problemami. Mäoda kobieta w ciñĔy, która wczeĈniej
straciäa jedyne dziecko z powodu Ĉmierci äóĔeczkowej,
potrafiäa powiedzieè: „Jestem gotowa na to, by staäa siö
BoĔa wola, jeĈli chodzi o tö ciñĔö”. Inna pani, cierpiñca
na chäoniaka zdoäaäa powiedzieè to samo. KaĔda z tych
kobiet modliäa siö: „Panie, jestem gotowa przyjñè Twojñ
wolö!” i naprawdö miaäa to na myĈli. PóĒniej przeszäy
do modlitwy wstawienniczej za moje wystñpienie w koĈciele, o którym pastor mäodzieĔowy wyraziä siö póĒniej:
„WywróciäaĈ caäy koĈcióä do góry nogami”.
JeĈli chcemy – ja i ty – by nasza modlitwa wstawiennicza miaäa moc, musimy byè gotowi przyjñè BoĔñ wolö
nie tylko w odniesieniu do rzeczy, o które siö modlimy
– to tylko jedna strona medalu. Druga strona medalu to
przyjñè BoĔñ wolö we wäasnym Ĕyciu.
PRÓBA OGNIA
Na pogrzebie Lindona Karo moja czternastoletnia
bratanica äkaäa z rozpaczy – bardzo kochaäa swojego
pastora. Obejmujñc jñ, powiedziaäam: „Carla, Bóg musi
mieè dla ciebie w zanadrzu coĈ naprawdö wielkiego, jeĈli
pozwala, byĈ w tak wczesnym wieku przechodziäa takñ
próbö ognia”. Co miaäam na myĈli? Chciaäam przez to
powiedzieè, Ĕe Bóg czyni nas wspanialszymi osobami,
poddajñc nas „próbie ognia”, przygotowujñcej nas na to,
co ma nadejĈè. To piökna koncepcja. Rozumiaä jñ król
Dawid, gdy pisaä: „Kiedy woäaäem, wysäuchaä mnie Bóg,
który wymierza mi sprawiedliwoĈè. W utrapieniu rozszerzyäeĈ me serce; zmiäuj siö nade mnñ i wysäuchaj mojej
modlitwy!” (Ps 4,1)1 Säowo „rozszerzaè” oznacza tutaj
„przygotowaè do czekajñcego zadania”.
Nasza córka Jan przekonaäa siö o tym w dziewiñtej
klasie. Jej przyjaciel Dave byä fantastycznym chäopakiem, szóstkowym uczniem, przewodniczñcym klasy
i samorzñdu uczniowskiego. Byä teĔ kapitanem druĔyny koszykówki i samodzielnie doprowadziä miejscowñ
druĔynö pony league do poziomu mistrzostw Ĉwiata.
Jego poezja byäa publikowana w caäym kraju – wszystko mu wychodziäo, z dwoma wyjñtkami: Dave nie byä
chrzeĈcijaninem, byä natomiast chory. Miaä biaäaczkö,
o czym sam jeszcze nie wiedziaä i o czym nie wiedziaäa
równieĔ Jan.
Wiosnñ tamtego roku miejscowe koĈcioäy sponsorowaäy gigantycznñ akcjö wĈród mäodzieĔy, podczas której
przemawiaè miaä Dave Wilkerson. Na poczñtku Jan nie
miaäa ĈmiaäoĈci, Ĕeby zaprosiè Dave’a, lecz ostatecznie
zebraäa siö na odwagö. Wieczorem, kiedy rozpoczynaäa
siö akcja, zawieĒliĈmy ich oboje na miejsce. Mój mñĔ
siedziaä wystarczajñco blisko Dave’a, by usäyszeè, jak
modliä siö, opadäszy na kolana pod koniec naboĔeþstwa:
„Drogi BoĔe, przebacz mi moje grzechy, Jezu, wejdĒ do
mego serca jako Pan i Zbawiciel”.
Dave nie miaä wtedy pojöcia, Ĕe wkrótce rozpocznie
walkö ze Ĉmiertelnym wrogiem – biaäaczkñ. Gdy w liceum wydawano ksiögi pamiñtkowe, Dave wiedziaä juĔ,
Ĕe jest bardzo chory, lecz nie zdawaä sobie sprawy, Ĕe
zbliĔa siö koniec. Wpisaä siö do ksiögi Jan: „Droga Jan,
dziökujö za zapoznanie mnie z Chrystusem. Nawet nie
wiesz, ile On dla mnie znaczy i jak waĔny bödzie dla
mnie w przyszäoĈci”.
Dwa tygodnie póĒniej „przyszäoĈè z Chrystusem”
staäa siö dla Dave’a rzeczywistoĈciñ. Rankiem w dniu,
w którym zmarä siedziaäam sama w moim fioletowym
fotelu w salonie. Czujñc, Ĕe coĈ siö Ĉwiöci, Jan wstaäa
z äóĔka, zeszäa na dóä i zapytaäa:
„Gdzie tata?”.
„Poszedä do domu Dave’a, kochanie”.
„Dave umarä, prawda?”.
„Tak”.
Przez jakiĈ czas siedziaäyĈmy razem na tym maäym fioletowym fotelu i päakaäyĈmy. Powiedziaäam: „Kochanie,
Bóg czyni z ciebie jeszcze czystsze zäoto”. Jan säyszaäa
to juĔ wiele razy wczeĈniej w naszym domu. Rozmawia£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201517
17
Łaska i Pokój
äyĈmy o wersecie z Listu do Rzymian 8,28 i zapewnieniach z ksiögi Hioba: „Z doĈwiadczeþ zaĈ, którym mnie
poddaje, wyjdö czysty jak zäoto” (Hi 23:10, Biblia Warszawsko-Praska 1997). Tego ranka powiedziaäam Jan to,
co wczeĈniej powiedziaäam Carli na pogrzebie Lindona
Karo. „Kochanie, Bóg musi przeznaczaè dla ciebie coĈ
naprawdö wielkiego, jeĈli pozwala, byĈ przechodziäa takñ
‘próbö ognia’ w twoim wieku”. Wtedy Jan wyszlochaäa:
„Och, mamo, co by byäo, gdybym nie zaprosiäa go na
przemówienie Dave’a Wilkersona?”.
Pogrzeb Dave’a byä najwiökszym, jaki oglñdaäo kiedykolwiek nasze miasto. Setki nastolatków, nauczycieli oraz urzödników szkolnych zjawiäy siö w domu
pogrzebowym. Kiedy mój mñĔ wstaä, Ĕeby przemówiè,
powiedziaä: „Niemal säyszö piäkö do koszykówki odbijanñ w niebie”. PóĒniej opowiedziaä ludziom, co Dave
mu powiedziaä tuĔ przed Ĉmierciñ. Uniósä siö na äóĔku
i zapytaä: „Gdzie ja jestem?”.
Jego matka odpowiedziaäa: „Dave, jesteĈ w Billings
Hospital w Chicago. JesteĈ bardzo chory, ale sñ tu wszyscy lekarze i pielögniarki”.
Wtedy Dave powiedziaä: „AleĔ nie, tu gdzie jestem
jest zielono i piöknie”, a potem umarä.
Mój mñĔ mógä powiedzieè wszystkim tym nastolatkom i dorosäym, Ĕe Dave jest z Chrystusem w tej przyszäoĈci, od której w momencie, gdy wpisywaä siö Jan do
ksiögi pamiñtkowej dzieliäy go juĔ tylko dwa tygodnie.
Cierpienie moĔe byè zgodne z wolñ BoĔñ. Czy jesteĈ
gotów – nawet jeĔeli cierpienie ma byè czöĈciñ twojej
przyszäoĈci?
PODDANI JEGO WOLI
Podczas sesji naszego seminarium temu poĈwiöconej,
zapraszamy uczestników w czasie modlitwy, by poddali
swoje Ĕycie doskonaäej woli BoĔej. W pewien Ĉrodowy
poranek po takiej sesji, jedna z uczestniczñcych kobiet
poddaäa caäe Ĕycie, wszystko, co miaäo dla niej wartoĈè, BoĔej woli. Jej mñĔ zginñä w nastöpny weekend
– miaä wypadek na motorówce. W nastöpnñ Ĉrodö, jedna
z uczestniczek seminarium przyszäa z wiadomoĈciñ od
wdowy: „Proszö, powiedz Evelyn, Ĕe Bóg przygotowaä
mnie na to doĈwiadczenie, kiedy w zeszäñ Ĉrodö poddaäam caäe swoje Ĕycie Jego woli”.
Kilka miesiöcy póĒniej, podczas warsztatów dla liderów modlitewnych, powiedziaäa nam ze äzami w oczach,
Ĕe naprawdö dostrzega BoĔñ wolö w tej tragedii, poniewaĔ jedna z jej córek, która odwróciäa siö od Chrystusa
i opuĈciäa dom rodzinny, wróciäa do Niego i obecnie prowadziäa codzienne zajöcia dla maäych dzieci z czytania
Biblii i modlitwy – zajöcia, które wczeĈniej prowadziä jej
ojciec.
Podczas seminarium w lutym nastöpnego roku, po
czasie przeznaczonym na modlitwö podeszäa do mnie
mäoda kobieta, której mñĔ byä studentem seminarium
duchownego i powiedziaäa: „Nie potrafiö siö modliè, by
BoĔa wola wypeäniaäa siö w moim Ĕyciu. Po prostu nie
mogö”.
18
i Pokój / wiosna
2015 zima 2014
i Pokój
18£askaŁaska
Kiedy zapytaäam dlaczego, odparäa: „Modliäam siö
i modliäam nieustannie o dziecko. Kiedy zaszäam w ciñĔö, byäam niezwykle podekscytowana, poniewaĔ wiedziaäam, Ĕe byäa to odpowiedĒ na moje modlitwy. Wiedziaäam, Ĕe to Bóg obdarzyä nas tym dzieckiem! Lecz
w grudniu poroniäam – i nie mam juĔ mojego dzidziusia”.
Odparäam: „Bóg nie popeänia bäödów. Daä ci to dziecko tylko na te kilka miesiöcy, kiedy je nosiäaĈ. Bóg
osiñgnñä cel, jaki przewidziaä dla tego dziecka”.
Mäoda kobieta zastanawiaäa siö przez chwilö, a potem
powiedziaäa: „Teraz mogö siö modliè o speänienie siö
woli BoĔej”. Obie pochyliäyĈmy gäowy i kobieta powiedziaäa: „Panie, pragnö, by w moim Ĕyciu speäniaäa siö jedynie Twoja wola”.
Po nastöpnej sesji seminarium poĈwiöconej woli
BoĔej mäody möĔczyzna, który byä operowany na raka
mózgu piöè lat wczeĈniej, z trudem przeszedä wzdäuĔ äawek, podpierajñc siö dwiema laskami i zapytaä, czy moĔe
coĈ powiedzieè. MyĈleliĈmy wszyscy, Ĕe bödzie prosiä
o modlitwö o uzdrowienie lub ma innñ podobnñ proĈbö.
Lecz on, podpierany po obu stronach przeze mnie i swojñ
„drugñ mamö”, pochyliä siö nad mikrofonem i powiedziaä:
„Chciaäbym tylko podziökowaè Bogu za te seminaria i za
to, Ĕe mam przywilej tutaj byè. Moja matka zmaräa, kiedy leĔaäem w Ĉpiñczce po tym wypadku” (nazywaä guz
mózgu swoim „wypadkiem”). Nastöpnie dodaä: „Gdyby
to wszystko siö nie wydarzyäo, nie zamieszkaäbym z mojñ ‘nowñ mamñ’, która jest chrzeĈcijankñ. To dziöki niej
poznaäem Jezusa i przyjñäem Go jako mego Zbawiciela”.
Na koniec powiedziaä: „Jestem gotów na wszystko, co
BoĔa wola dla mnie przewiduje”. Staä tam, niezdolny nawet do tego, by staè samodzielnie, lecz gotów na speänienie siö BoĔej woli.
MOMENT DZIÊKCZYNIENIA
MoĔemy do tego dojrzeè nagle, lecz moĔe nam teĔ
zabraè caäe lata uĈwiadomienie sobie, Ĕe Bóg nigdy nie
popeänia bäödu, kierujñc naszym Ĕyciem. Lecz kiedy dotrzemy do tego etapu, moĔemy oddaè Mu chwaäö. Pewna
niedawno nawrócona chrzeĈcijanka z mojego studium
biblijnego zadzwoniäa do mnie pewnego dnia i zapytaäa:
„Pani Chris, chyba natknöäam siö na bäödne täumaczenie
w mojej Biblii – w pierwszym rozdziale Listu Jakuba,
w wersecie 2. Czy powinno tam pisaè: „Radujcie siö
w peäni, moi bracia, gdy spadnñ na was róĔne doĈwiadczenia”?
UĈmiechnöäam siö nad säuchawkñ i powiedziaäam:
„Tak, kochana, tak wäaĈnie powinno byè. To coĈ, do czego dojrzewasz po latach prób i trudnoĈci – dostrzegasz,
Ĕe wszystko to obróciäo siö na twojñ korzyĈè i Ĕe wola
BoĔa jest doskonaäa. ZauwaĔasz, Ĕe Bóg siö nie myli.
Od poczñtku wiedziaä, co siö moĔe wydarzyè. Kiedy siö
w koþcu to uzna, nawet w chwilach próby moĔna doznawaè radoĈci – gäöbokiej radoĈci”.
Na myĈl przychodzi tutaj List do Filipian 4,6: „O nic
siö nie troszczcie, ale w kaĔdej modlitwie i bäaganiu po-
wierzajcie z dziökczynieniem wasze pragnienia Bogu”.
To przywilej widzieè, jak Bóg jest uwielbiony w naszym
Ĕyciu. Mamy Mu zawsze dziökowaè, wiedzñc, Ĕe czcimy
Boga, który nie popeänia bäödów. Poddanie siö woli BoĔej staje siö stylem Ĕycia. Chodzi o gotowoĈè przyjöcia
Jego woli w stosunku do rzeczy, o które siö modlimy i do
naszego wäasnego Ĕycia. To „dziökowanie za wszystko
Bogu i Ojcu w imiö naszego Pana Jezusa Chrystusa” (Ef
5,20). Jak powiedziaäam wczeĈniej, äatwiej powiedzieè
niĔ wykonaè, lecz zostaje to fantastycznie wynagrodzone!
3. W modlitwie podziökuj Bogu za wysäuchanie twojej
modlitwy, w jakikolwiek sposób uzna za wäaĈciwy,
wiedzñc, Ĕe bödzie to zgodne z Jego doskonaäñ wolñ.
4. Proszö, nie wypowiadaj tej modlitwy, jeĔeli nie zrobisz
tego z prawdziwym przekonaniem: „Ojcze, pragnö, by
speäniäa siö Twoja wola w kaĔdym obszarze mojego
Ĕycia – wäñcznie z mojñ pracñ, dzieèmi, osobami, które kocham oraz mojñ säuĔbñ Tobie. Amen”.
1
2
Zadanie do wykonania:
1. PomyĈl o tym co jest dla ciebie najwaĔniejsze na
Ĉwiecie (moĔe to byè zdrowie, ukochana osoba, praca, finanse, wyksztaäcenie itp.).
2. Pomódl siö teraz: „Ojcze, pragnö, by staäa siö Twoja
wola w odniesieniu do tego, co jest dla mnie najwaĔniejsze na Ĉwiecie”.
R
E
K
Werset wg Psaäterza Biblii greckiej. PrzeäoĔyä wedäug wersji Septuaginty,
wprowadzeniem i komentarzem opatrzyä Antoni Tronina. Lublin: Red.
Wydaw. KUL 1996, s. 272. Katolicki Uniwersytet Lubelski. ISBN: 83228-0460-1.
Pony league to organizacja non-profit majñca na celu wsparcie lokalnej
mäodzieĔy poprzez organizacjö druĔyn sportowych.
Artyku³ pochodzi z ksi¹¿ki Evelyn Chistenson
pt. „Gdy kobiety siê modl¹”, wydanej przez Fundacjê CLC
Przedruk za zezwoleniem
L
A
M
www.clc.org.pl
Przemieniaj mnie Panie
Evelyn Christenson, autorka wielu pozycji,
takich jak znany polskiemu czytelnikowi „Przewodnik do ewangelizacji poprzez modlitwê”, czy „Gdy
kobiety siê modl¹”, przez dziesiêciolecia przemawia³a i naucza³a kobiety w koŎcio³ach, na konferencjach, podró¿uj¹c po ca³ych Stanach Zjednoczonych i wielu krajach na wszystkich kontynentach.
Nie mojego mê¿a, ani dzieci czy te¿ pastora, lecz przemieñ
w³aŎnie mnie. Autorka w ci¹gu swej wieloletniej s³u¿by odkry³a, ¿e najwiêksze zmiany dokonuj¹ siê w nas poprzez
modlitwê.
W swojej bestsellerowej ksi¹¿ce nakreŎla kilka sposobów
na prawdziw¹ zmianê, dziêki której nasze otoczenie ulega
przemianie rozpoczynaj¹cej siê w nas samych. Wskazuje na
Boga, sprawcê tego procesu, odwo³uj¹c siê do w³asnych doŎwiadczeñ, w których to On uczy³ j¹ i jej najbli¿szych tych
jak¿e prostych, jednak rewolucyjnych prawd.
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201519
19
Łaska i Pokój
A
Zb³¹kana jaskó³ka
Donata Maliszak
C
ios wymierzony w gäowö zwaliä go z nóg. Jong
Cheol leĔaä twarzñ na brudnej podäodze pokoju
przesäuchaþ i zasäaniaä rökami gäowö, chroniñc
siö przed kolejnym uderzeniem. W pomieszczeniu nie
byäo okien i gdy tylko go tu wprowadzono – jego nozdrza
uderzyä ostry zapach wymiocin i moczu. Teraz, gdy jego
policzek dotykaä mokrego podäoĔa, czuä nieprzyjemnñ
i kwaĈnñ woþ o wiele mocniej. Tak samo jak wtedy, na
dworcu kolejowym, dwa lata temu...
W swoim, o dwa numery za duĔym, kombinezonie
roboczym i bosych stopach owiniötych jedynie foliowymi torebkami, 9-letni Jong przemierzaä wielki budynek
dworca. Od tak dawna niczego nie jadä. Trzy dni temu
udaäo mu siö wykraĈè handlarce garĈè kukurydzianej
papki. Chäopak zastosowaä stary sposób: przewróciä pogiöty blaszany garnek, a gdy zawartoĈè wysypaäa siö na
ziemiö, szybkim ruchem nabraä garĈè jedzenia i zaczñä
uciekaè. Kobieta nie goniäa go, pewnie baäa siö, Ĕe jeĈli pozostawi resztö towaru, straci i to. Wokóä ulicznych
sprzedawców zawsze kröciäo siö wielu Ĕebraków, którzy
gotowi byli zjeĈè kaĔdy okruch, jaki wypadä na ziemiö.
Ukradzionñ papkö zäodziejaszek poäknñä szybko za rogiem pierwszego z brzegu budynku. Nie pamiötaä jej
smaku, moĔe zresztñ wcale go nie miaäa. Wiedziaä tylko,
Ĕe to byäo stanowczo za maäo, by zaspokoiè gäód jaki
nieustannie odczuwaä.
Mieszkaä na dworcu od roku, od kiedy samotny ojciec
– nie dajñc rady wyĔywiè syna, wysäaä go na ulicö. Matka zmaräa duĔo wczeĈniej. Pozostali we trójkö niedäugo,
bo mäodszy brat Jonga, z niedoĔywienia, stawaä siö coraz
säabszy. Zaczñä chorowaè. Ojciec zaniósä go do szpitala,
gdy czterolatek juĔ nie mógä chodziè. Na widok kolejnego dziecka z poĔóäkäymi wäosami, lekarka bezradnie
rozäoĔyäa röce: – Nie moĔemy mu pomóc. Tam pod Ĉcianñ zwolniäo siö wäaĈnie äóĔko, moĔe na nim leĔeè, zanim
nie umrze. – W szpitalu nie byäo jedzenia, ani Ĕadnych
leków.
Jong szybko nauczyä siö funkcjonowaè w grupie mäodocianych zäodziei, którzy jak on, nie mogli liczyè na
20
i Pokój / iwiosna
2015zima 2014
Pokój
20£askaŁaska
swojñ rodzinö. Aby przeĔyè czyhali na ludzi wysiadajñcych z pociñgu, przywoĔñcych ze wsi produkty spoĔywcze; okradali dworcowe prostytutki oraz handlarki. Byli
sprytni i szybcy. Ludzie nazywali ich kochebi, zbäñkane
jaskóäki.
Cheol spaä w przydroĔnych rowach lub na holu dworca, pod wielkim wizerunkiem Wiecznego Prezydenta
Kim Ir Sena. Pogodzony ze swoim samotnym Ĕyciem,
nie znosiä tylko jednego – odoru moczu unoszñcego siö
wciñĔ nad dworcowymi pomieszczeniami. Nikt nigdy nie
sprzñtaä wielkiej stacji kolejowej, a leĔñcy pod Ĉcianami
starzy Ĕebracy, czösto zaäatwiali swoje potrzeby pod siebie. Po kilku miesiñcach zaczñä nienawidziè tego miejsca
i tego kraju.
Okazja na zmianö pojawiäa siö po roku. KtóryĈ ze
starszych kolegów powiedziaä, Ĕe ucieka do Chin, poniewaĔ säyszaä, Ĕe tam nawet podwórkowe psy jedzñ ryĔ.
Psy? – zdumiaä siö Jong. – MyĈmy juĔ dawno nawet psy
zjedli. – Nie dowierzaä koledze, ale postanowiä spróbowaè przejĈcia przez rzekö Yale, która oddziela Koreö
Póänocnñ od Chin.
Przeprawa udaäa siö znakomicie. Byäo ich trzech
i mieli wyjñtkowe szczöĈcie. ēaden straĔnik nie nadzorowaä tej nocy odcinka rzeki, przez który przeprawili siö,
niosñc nad gäowami swoje kombinezony.
Przez caäy dzieþ wäóczyli siö po pobliskiej wiosce,
szukajñc psich misek przy obejĈciach. Byli nieufni, wiöc
starali siö, aby nikt ich nie zauwaĔyä. Pod wieczór natknöli siö jednak na möĔczyznö wracajñcego z pola. Znaä
juĔ takich chäopców jak oni. Wiedziaä, skñd przychodzñ
i czego szukajñ. Wiedziaä teĔ, Ĕe choè Jong Cheol wyglñda na siedem lat, naprawdö jest starszy. MöĔczyzna
gestem zaprosiä ich do domu.
Takiej uczty Jong nie pamiötaä w swoim Ĕyciu! Gdy
matka jeszcze Ĕyäa wspominaäa stare czasy, kiedy to jadali niekiedy ryĔ z kawaäkami kurczaka. On sam nie pamiötaä juĔ jak smakuje miöso. Z peänym brzuchem zasnñä
na macie rozäoĔonej dla nich na kuchennej podäodze.
Wydawaäo mu siö, Ĕe osiñgnñä szczyt szczöĈcia.
Nastöpnego dnia Chiþczyk zawiózä ich do domu,
oddalonego o kilkanaĈcie kilometrów. Mieszkaäo tu juĔ
dwóch innych chäopców z Korei. MaäĔeþstwo, które ich
przygarnöäo powiedziaäo im äamanym koreaþskim, Ĕeby
siö nie bali, Ĕe sñ chrzeĈcijanami i zaopiekujñ siö Jongiem i jego kolegami. Pierwszy raz spotkaä chrzeĈcijan,
pierwszy raz ktoĈ chciaä siö nim zaopiekowaè!
Nadeszäy wspaniaäe czasy. Cheol jadaä trzy razy
dziennie, do syta. Dostaä nowe, ciepäe ubranie. Otrzymaä
teĔ buty. Z ciekawoĈciñ patrzyä na swoich gospodarzy,
którzy przed kaĔdym posiäkiem dziökowali jakiemuĈ
niewidzialnemu Bogu w Niebie za jedzenie. Nigdy nie
widziaä takiego zachowania.
Pozostali chäopcy, bödñc na osobnoĈci, trochö podĈmiewali siö z dziwnego dla nich zachowania maäĔeþstwa. Jong kpiä wraz z nimi, jednak w gäöbi duszy podczas modlitw odczuwaä dziwny spokój i bäogoĈè.
Coraz uwaĔniej säuchaä historii pochodzñcych z czarnej ksiögi, którñ maäĔeþstwo otaczaäo szczególnñ czciñ
i powaĔaniem. W jego sercu zaczöäo siö budziè coraz
wiöksze pragnienie: – Chcö byè taki jak oni! Chcö, Ĕeby
ich Bóg byä równieĔ moim Bogiem! Chcö zapomnieè
o tym, co byäo i zaczñè nowe Ĕycie! Przebaczam ojcu,
Kim Ir Senowi i temu staremu z dworca, który mnie pobiä swoim kosturem tak, Ĕe krew leciaäa mi z ucha. Jezu
i Ty mi wybacz, Ĕe okradaäem kobiety wiozñce jedzenie
swoim dzieciom, Ĕe pluäem na umierajñcych Ĕebraków
i przeszukiwaäem ich ubrania w poszukiwaniu okruchów. Wybacz! I Jong Cheol szczerze zapäakaä.
Opiekunowie przestrzegali chäopców: – Nie oddalajcie siö od domu. Nie rozmawiajcie z obcymi. Chiþska
milicja poszukuje uciekinierów z Korei. Niedäugo spróbujemy przenieĈè was w bezpieczniejsze miejsce, ale dopóki jesteĈcie tutaj, musicie byè ostroĔni!
Jednak trudno byäo utrzymaè piñtkö najedzonych
i ruchliwych chäopców w ryzach. Nudzili siö. Wymykali
siö wiöc spod troskliwej opieki, by poszukaè rozrywki
poza czterema Ĉcianami. W zaroĈlach bawili siö w koreaþskich i japoþskich Ĕoänierzy. Za kaĔdym razem jeden
nie uczestniczyä w zabawie, lecz pozostawaä na czatach.
Wydawaäo im siö wiöc, iĔ zachowujñ odpowiednie Ĉrodki ostroĔnoĈci.
Tego feralnego dnia zapuĈcili siö nieco dalej niĔ zwykle. Zagadali siö w drodze, Ĉmiejñc gäoĈno z zabawnych
kreskówek, jakie oglñdali nad ranem. Telewizja staäa siö
ich pasjñ. Patrol idñcy z naprzeciwka, szukaä w tej okolicy zbiegäego zäodzieja. Byè moĔe nie zwróciliby uwagi
na grupkö dzieci, gdyby nie ich podejrzane zachowanie
– po zobaczeniu chiþskich funkcjonariuszy, chäopców
ogarnöäa panika i zaczöli uciekaè w róĔnych kierunkach.
Zäapano trzech. PoĈród nich Jonga.
Zostaä wydalony do kraju. Powróciä kwaĈny odór,
którego tak nie znosiä na dworcu. Zapach samotnego
Ĕycia kochebi. Tylko, Ĕe tym razem zamiast ogromnego
dworca, znajdowaä siö w nieduĔym pokoju przesäuchaþ.
Ze Ĉciany patrzyä na niego jednak ten sam wizerunek
Drogiego Ojca Narodu Kim Ir Sena. Zaczöäo go mdliè.
Kopniak w brzuch wywoäaä wymioty, choè wäaĈciwie od
dwóch dni miaä pusty Ĕoäñdek, od kiedy to – zakutego
w kajdanki – przekazano go Koreaþczykom w mundurach.
Pytali, kto pomógä mu uciec do Chin, kto mu daä
ubranie, gdzie mieszkaä? Milczaä. Za nic nie zdradzi tych
dobrych ludzi! Niech go bijñ, torturujñ, ale on nic nie powie!
I bili. BezlitoĈnie okäadali szczupäe ciaäo jedenastolatka piöĈciami, paäkami i kopniakami. Pod Ĉcianñ postawiono pozostaäñ dwójkö uciekinierów, kazano im patrzeè
na to, co ich samych za chwilö czeka. No chyba, Ĕe siö
namyĈlñ i wczeĈniej zacznñ mówiè.
Wszedä nowy funkcjonariusz. Szepnñä coĈ do kolegów. – Mów, czy jesteĈ chrzeĈcijaninem?! – ryknñä nagle
jeden z nich do ucha skulonego na podäodze chäopca. –
Gadaj! – rozkaz zostaä wsparty uderzeniem kolby karabinu. Jong milczaä. Wydawaäo siö, Ĕe straciä przytomnoĈè.
– PodnieĈ go! – nakazaä ten, który przed chwilñ przyszedä. – Czy jesteĈ chrzeĈcijaninem? – zapytaä zbliĔajñc
twarz do wymazanej krwiñ i wymiocinami buzi Jonga.
Chäopiec otworzyä na tyle, na ile mógä zapuchniöte oczy
i wyszeptaä: – Tak, jestem chrzeĈcijaninem.
***
Trzech funkcjonariuszy koreaþskiej milicji opuĈciäo
pokój przesäuchaþ. Byli bardzo niezadowoleni i ze zäoĈciñ popychali idñcñ przed nimi pozostaäñ dwójkö aresztantów. Oprócz tego jednego wyznania, z ust chäopaka
nie usäyszeli nic wiöcej. Zastanawiali siö, jak – i czy
w ogóle – zaraportowaè o caäym wydarzeniu.
W pokoju przesäuchaþ pozostaäo skatowane ciaäo jedenastoletniego Jonga. LeĔaäo bez ruchu. Powoli klatka
oddechowa przestaäa unosiè siö przy próbie zäapania powietrza. Jong Cheol opuĈciä nareszcie Koreö Póänocnñ na
zawsze. JuĔ go tu nie byäo. Zbäñkana jaskóäka wäaĈnie
przestöpowaäa próg domu Ojca...
***
Jednemu z aresztowanych chäopców udaäo siö ponownie zbiec do Chin, gdzie ponownie trafiä do domu
schronienia prowadzonego przez chrzeĈcijan z Chin,
przy wsparciu Open Doors. To z jego ust znamy przebieg
ostatnich chwil Ĕycia Jonga.
Jeszcze sto lat temu, Pjongjang, stolicö Korei Póänocnej, nazywano „Jerozolimñ Wschodu”. Istniaäo tu ponad
sto koĈcioäów chrzeĈcijaþskich (a dwa tysiñce w caäej
Korei). Po objöciu rzñdu przez Kim Ir Sena w 1953 r.,
w przeciñgu kilku dni wszyscy przywódcy i liderzy
chrzeĈcijaþskich KoĈcioäów i wspólnot zniknöli bez Ĉladu, ksiöĔa, biskupi, siostry zakonne, pastorzy, Ĉwieccy.
W pierwszym okresie hekatomby wymordowano ponad
trzysta tysiöcy chrzeĈcijan wszystkich denominacji. KoĈcióä zszedä do podziemia. „Jerozolima Wschodu” staäa
siö „Golgotñ Wschodu”. Niestety, na to miano zasäuguje
nieprzerwanie do dziĈ.
Opowiadanie pochodzi z ksi¹¿ki Donaty Maliszak pt: Ob³ok łwiadków
www.opendoors.pl
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201521
21
Łaska i Pokój
Wiełci z pola misyjnego...
Etiopia
Federalna Demokratyczna Republika Etiopii po³o¿ona jest we wschodniej czêŎci kontynentu afrykañskiego, w tzw. Rogu Afryki. Jest to jeden z dziesiêciu najwiêkszych krajów Afryki. Kraje s¹siaduj¹ce to: na wschodzie D¿ibuti i Somalia,
na pó³nocnym wschodzie Erytrea, na po³udniu Kenia oraz na zachodzie Sudan
i Sudan Po³udniowy.
Ciekawostki o Etiopii
Etiopia jest krajem górzystym o przeciötnej wysokoĈci 2000-3000 m n.p.m., natomiast wschodnie, zachodnie i poäudniowe obrzeĔa kraju to tereny nizinne. Mimo
Ĕe wiöksza czöĈè powierzchni kraju to góry, znajduje siö
tu jedno z najniĔej poäoĔonych miejsc na kuli ziemskiej
– Depresja Danakilska (125 m n.p.m.), jedno z najgorötszych i najmniej „goĈcinnych” miejsc Ĉwiata, gdzie przetrwanie to prawdziwa sztuka. Istotnñ cechñ klimatu Etiopii jest podziaä na pory roku: jednñ porö suchñ i dwie pory
deszczowe. BliskoĈè równika wpäywa równieĔ na ukäad
pór dnia: säoþce zawsze wschodzi i zachodzi o tej samej
porze, z minimalnymi tylko, minutowymi odchyleniami
w ciñgu roku. Säoþce wschodzi okoäo 6 rano i zachodzi
okoäo 6 wieczorem. Etiopski wschód i zachód säoþca trwajñ raptem parö minut. Kalendarz obowiñzujñcy
w Etiopii to tzw. kalendarz etiopski (koptyjski), róĔniñcy
siö w stosunku do naszego kalendarza gregoriaþskiego
o 7-8 lat in minus, a nowy rok obchodzony jest 11 wrzeĈnia (12.09. w roku przestöpnym). Rok kalendarzowy
dzieli siö nie na dwanaĈcie, lecz na trzynaĈcie miesiöcy.
Pierwsze dwanaĈcie liczñ po 30 dni, ostatni zaĈ ma tylko
5 dni (6 w roku przestöpnym). Doba w Etiopii dzieli siö
na dwie czöĈci, kaĔda po 12 godzin. Etiopska pierwsza
godzina dnia to nasza 7 rano; 6 wieczorem to w Etiopii
godzina 12; 7 wieczorem to znowu godzina pierwsza.
KtóryĈ z podróĔników powiedziaä, Ĕe Etiopia to taka
Afryka w piguäce – znaleĒè tu moĔna prawie wszystkie
afrykaþskie roĈliny i zwierzöta. MiäoĈnicy kawy doceniñ
fakt, Ĕe to wäaĈnie Etiopia jest kolebkñ kawy.
Warunki naturalne Etiopii uksztaätowaäy w znaczñcym stopniu jej historiö, kulturö i obyczaje, a takĔe
przyczyniäy siö do tego, Ĕe Etiopia jako jedyny kraj
afrykaþski nigdy nie zostaäa skolonizowana i säuĔyäa
za symbol niepodlegäoĈci, poniewaĔ, poza piöcioletnim
okresem wäoskiej okupacji w latach 30. XX wieku, byäa
przez caäñ swojñ historiö suwerenna.
Popatrzmy na ten kraj oczami Gäosu PrzeĈladowanych ChrzeĈcijan:
„Etiopia jest jednym z najstarszych znanych paþstw.
W latach 1974-1991 kraj ten zostaä zrujnowany przez komunistycznñ dyktaturö wojskowñ. Rozpötana fala terroru,
poäñczona z masowymi przesiedleniami ludnoĈci w strefach objötych klöskñ gäodu, doprowadziäa do Ĉmierci ok.
1,5 mln Etiopczyków i wybuchu wojny domowej, która
wyniosäa do wäadzy opozycjö”.
22
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
22£askaŁaska
ETIOPIA
„Etiopia (po Gruzji i Armenii) jest jednym z pierwszych na Ĉwiecie paþstw chrzeĈcijaþskich. Od 1270 do
1974 roku, kiedy to komuniĈci obalili cesarza Haile Selassie, Etiopski KoĈcióä Prawosäawny miaä status koĈcioäa paþstwowego. ReĔim marksistowski przeĈladowaä
chrzeĈcijan, zwäaszcza chrzeĈcijan ewangelikalnych.
Wiele koĈcioäów zostaäo zniszczonych, a wierzñcy zostali rozproszeni. Od upadku komunistycznej wäadzy
w 1991 r. w kraju panuje wolnoĈè praktykowania i propagowania religii”.
„Etiopii udawaäo siö przez wieki skutecznie dawaè
odpór ekspansji islamu. WspóäczeĈnie muzuämanie usiäujñ dokonaè stopniowej islamizacji tego kraju poprzez
oferowanie wsparcia w dziedzinie edukacji, zatrudnienia
i finansów oraz szeroko zakrojony program budowy meczetów”.
Etiopia jest nazywana wyspñ czarnego chrzeĈcijaþstwa, poniewaĔ w wiökszoĈci otoczona jest przez kraje
muzuämaþskie.
Podziaä religijny ludnoĈci wedäug CIA Factbook:
ChrzeĈcijaþstwo – 63%, w tym
– Etiopski KoĈcióä Prawosäawny – 43,5%
– Protestanci – 18,5%
– Katolicy – 0,7%
– Islam – 33,9%
– Religie animistyczne i inne – 3,3%
W Etiopii wolnoĈè religijna jest gwarantowana przez
konstytucjö z 1995 roku. Nie ma religii paþstwowej, zabronione jest teĔ tworzenie partii politycznych opartych
na religii, a wszystkie grupy religijne sñ zobowiñzane
do rejestrowania siö. Przestöpstwem jest podburzanie
jednej religii ku drugiej. Istnieje jednak pewne napiöcie
miödzy czäonkami Etiopskiego KoĈcioäa Prawosäawnego i chrzeĈcijanami protestanckimi, jak równieĔ miödzy
KoĈcioäem prawosäawnym a muzuämanami. Brat Mulugeta Ashagre z Etiopii, który goĈciä niedawno w naszych
Zborach, mówiä, Ĕe w rejonach, w których Ĕyje i dzieli
siö ewangeliñ, chrzeĈcijanie i muzuämanie Ĕyjñ w pokoju,
a dzieci muzuämaþskie przychodzñ na szkóäkö niedzielnñ.
Inaczej jest jednak tam, gdzie chrzeĈcijanie Ĕyjñ wĈród
wiökszoĈci muzuämaþskiej. Wedäug Barnabas Fund (misja wspomagajñca chrzeĈcijan Ĕyjñcych w Ĉrodowisku
muzuämaþskim), po sporze z marca 2011 roku w Strefie
Jimma zostaäo podpalonych przez muzuämanów 55 koĈ-
cioäów. Gäos PrzeĈladowanych ChrzeĈcijan podaje, Ĕe
w listopadzie 2011 roku „rzñd Etiopii wyraziä zaniepokojenie rosnñcñ przemocñ wobec umiarkowanych muzuämanów i chrzeĈcijan ze strony radykalnych muzuämanów z religijnego ruchu zwanego wahabizmem. Wedäug
przedstawicieli rzñdu wahabici chcieliby przeksztaäciè
Etiopiö w kraj islamski, rzñdzony zgodnie z prawem szariatu. „ZnaleĒliĈmy dowody i broszury rozpowszechniane publicznie w miesiñcu Ramadan, wzywajñce spoäecznoĈè muzuämaþskñ do wystñpienia przeciwko wszystkim
nie-wahabickim muzuämanom i wyznawcom innych religii” – powiedziaä dyrektor generalny w Ministerstwie
Spraw Federalnych Etiopii.
Etiopia naleĔaäa do najbiedniejszych krajów Ĉwiata,
gdzie 38% ludnoĈci Ĕyäo poniĔej granicy ubóstwa. Zäe
zarzñdzanie krajem w tamtych latach i susze sprawiäy,
Ĕe kraj byä zaleĔny od pomocy z zewnñtrz, a tysiñce ludzi umieraäo rocznie z niedoĔywienia. Obecnie Etiopia
zaczyna siö rozwijaè i ma najlepszñ gospodarkö spoĈród
krajów Wschodniej i Centralnej Afryki. Ma równieĔ bardzo silnñ armiö.
Spoäeczeþstwo Etiopii skäada siö z 86 grup etnicznych, z których 40 nie ma dostöpu do Säowa BoĔego.
WäaĈnie tam, z ramienia Biblijnego Stowarzyszenia
Misyjnego z Ustronia, pracuje od 2004 roku polska misjonarka Iza Karpienia. Jest ona koordynatorem alfabetyzacji w Poäudniowo-Zachodnim Synodzie Etiopskiego
KoĈcioäa Ewangelicznego – Mekane Yesus. Pracuje tam
razem z möĔem Tamyru Tybebe. Zadaniem Izy i Tamyru jest organizowanie nauczania ludzi pisania i czytania
w ich rodzimym jözyku, których w Etiopii jest okoäo 90.
Ta podstawowa edukacja przygotowuje ludzi do korzystania z täumaczonej na ich jözyki Biblii. Rozwój edukacji w tak zróĔnicowanym jözykowo i kulturowo kraju,
jak Etiopia, ma wielkie znaczenie, biorñc pod uwagö
fakt, Ĕe poäowa mieszkaþców tego paþstwa, to dzieci poniĔej siedemnastego roku Ĕycia. Nauczenie ich czytania
i pisania w jözyku ojczystym pozwoli im lepiej korzystaè
ze Säowa BoĔego, coraz bardziej poznawaè Boga w Panu
Jezusie Chrystusie i prowadziè lepsze Ĕycie.
Wezwanie do dziaäania:
• ProĈmy Boga o pomoc, aby Etiopia byäa w stanie
wyĔywiè swoich mieszkaþców.
• Dziökujmy Bogu za to, Ĕe w Etiopii jest tak wielu
wierzñcych i proĈmy o pomoc dla tych, którzy sñ
przeĈladowani z powodu wiary w Pana Jezusa.
• Dziökujmy Bogu za brata Mulugetö z Etiopii i za
zbory braterskie, których przybywa, a które gorliwie dzielñ siö Ewangeliñ z ginñcymi ludĒmi.
Dziökujmy Bogu za säuĔbö Izy i Tamyru i proĈmy,
aby ich säuĔba rozwijaäa siö i byäa bäogosäawieþstwem dla ludów, wĈród których pracujñ.
E.N.
Bibliograa:
CIA Factbook https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/et.html
Wikipedia http://pl.wikipedia.org/wiki/Etiopia
Gäos PrzeĈladowanych ChrzeĈcijan http://www.gpch.pl/etiopia
W Y W I A D
z bratem
Muluget¹ Ashagre
Endeshaw z Etiopii
£aska i Pokój: Witamy Ciö serdecznie w Polsce. Dziökujemy, Ĕe byäeĈ gotów przyjechaè do naszego kraju.
ChcielibyĈmy skorzystaè z okazji, Ĕe jesteĈ wĈród nas
i dowiedzieè siö nieco wiöcej na temat Etiopii i Ĕyjñcych
tam chrzeĈcijan.
Mulugeta: Etiopia jest drugim pod wzglödem liczby
ludnoĈci krajem w Afryce. Jest nas ponad 90 milionów.
Posäugujemy siö wiöcej niĔ osiemdziesiöcioma jözykami. Jözykiem urzödowym jest jözyk amharski.
£iP: Prosimy o kilka säów na temat Etiopii – jej historii i sytuacji obecnej.
M.: Etiopia jest jednym z najstarszych krajów Ĉwiata.
Przyjöäa chrzeĈcijaþstwo zaraz na poczñtku. Prawdopodobnie juĔ w dniach Zielonych ćwiñt, wĈród obecnych
wtedy w Jerozolimie moĔna byäo spotkaè mieszkaþców
Etiopii. Etiopczycy budowali wykute w litej skale koĈcioäy w Lalibeli, jeszcze zanim nastñpiä rozwój nowoczesnej technologii.
£iP: W drugiej poäowie XX wieku Etiopia znalazäa siö
pod rzñdami komunistów. Proszö nam coĈ o tym powiedzieè.
M.: To miaäo wpäyw na kraj pod wzglödem ekonomicznym, kulturowym i spoäecznym. Kraj zostaä odciöty
od Zachodu na siedemnaĈcie lat. Wielu mäodych ludzi,
szczególnie tych wyksztaäconych straciäo Ĕycie. Byä to
naprawdö mroczny okres naszej historii. Teraz powracamy na nasze miejsce. Cieszymy siö wolnoĈciñ religijnñ,
a pod wzglödem rozwoju ekonomicznego jesteĈmy na
trzecim miejscu na Ĉwiecie, za Chinami i Indiami.
£iP: Pod wäadzñ komunistów koĈcioäy chrzeĈcijaþskie doĈwiadczaäy przeĈladowaþ. Jak wyglñda sytuacja
chrzeĈcijan obecnie?
M.: W tych trudnych czasach Bóg objawiaä swoje
dziaäanie. OsobiĈcie nawróciäem siö w wieku czternastu
lat w okresie panowania komunizmu. LiczebnoĈè koĈcioäów zwiökszyäa siö od tego czasu ponad dwukrotnie. Jest
to teraz kraj cieszñcy siö wolnoĈciñ religijnñ. I jeĈli teraz
mamy jakieĈ problemy, to raczej chodzi o stosowanie
prawa, jego wdroĔenie niĔ o jakieĈ kwestie prawne. Najszybciej rozwijajñ siö w Etiopii koĈcioäy ewangelikalne.
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201523
23
Łaska i Pokój
£iP: Zbory braterskie nie majñ w Etiopii däugiej historii, ale przed Wami jest przyszäoĈè. Opowiedz nam
o nich. Czy Zbory tworzñ jakñĈ organizacjö?
£iP: Ile wynosi miesiöczne uposaĔenie dla rodziny misjonarza w Etiopii? OczywiĈcie mamy ĈwiadomoĈè, Ĕe
inaczej jest w stolicy, a inaczej na pozostaäych terenach.
M.: Tak, jesteĈmy znani i zarejestrowani jako Etiopskie ChrzeĈcijaþskie KoĈcioäy Braterskie (Ethiopian
Christian Brethren Churches).
M.: Poza Addis Abebñ jest to okoäo 50 Euro, natomiast w Addis Abebie i innych duĔych miastach okoäo
200 Euro.
£iP: Jakiego rodzaju strukturö posiadajñ Etiopskie
ChrzeĈcijaþskie KoĈcioäy Braterskie?
M.: KaĔdy Zbór posiada Zgromadzenie Ogólne, radö
i biuro koordynujñce z jego pracownikami. Jest to teĔ
zgodne z wymogami naszego prawa.
M.: Dziaäamy na trzech obszarach: w Bati, Addis Abebie oraz na zachodzie kraju – Ginchi, Chobi i terenach
poza nimi. Nasza praca obejmuje trzy dziedziny: zakäadanie zborów, pracö wĈród dzieci oraz szkolenie obejmujñce duszpasterstwo. Praca rozwija siö bardzo szybko
– kaĔdego roku chrzcimy okoäo 2000 osób i zakäadamy
Ĉrednio trzy nowe zbory.
£iP: Jakie jest wasze nastawienie do innych koĈcioäów? Czy naleĔycie do Alliansu Ewangelicznego?
£iP: Czy widzisz moĔliwoĈè wspierania Waszej pracy
przez KoĈcióä Wolnych ChrzeĈcijan na przykäad w jednej prowincji?
M.: Tak. Byäoby cenne, gdyby KWCh mógä wesprzeè
nowo rozwijajñcñ siö pracö misyjnñ w poäudniowo-zachodniej czöĈci kraju, w prowincji Kaffa.
£iP: Czy istniejñ takie prowincje, w których ze wzglödów strategicznych chcielibyĈcie rozpoczñè pracö misyjnñ od zaraz?
M.: Tak. Nowym polem misyjnym jest dla nas wäaĈnie
prowincja Kaffa. Jest ona oddalona o 500 km od Addis
Abeby.
£iP: Czy kopanie studni na terenach pracy Waszych
Zborów miaäoby sens? Jaki jest koszt wykopania studni?
M.: Tak, naleĔymy do Etiopskiego Zwiñzku KoĈcioäów Ewangelikalnych (Evangelical Churches Fellowship
of Ethiopia) i wspóäpracujemy z jego agendami w sposób
strategiczny. KoĈcioäy wzrastajñ bardzo szybko i w kaĔdym z nich istnieje potrzeba pracy duszpasterskiej. Tworzy on dobrñ spoäecznoĈè i ma dobrze zorganizowane
biuro, które zatrudnia peänoetatowych pracowników. Jest
on rozpoznawalny dla wäadz i reprezentuje 19% ludnoĈci
naszego kraju. Przy tym kaĔdy KoĈcióä posiada wäasnñ
strukturö, administracjö i wäasny zarzñd.
M.: Sñ takie miejsca, gdzie iloĈè wody jest niewystarczajñca. Przy Waszym wsparciu byäby to dobry sposób
wspierania lokalnej spoäecznoĈci. Ile kosztuje wykopanie studni, teraz nie jestem w stanie powiedzieè.
£iP: DuĔy procent ludnoĈci Etiopii stanowiñ muzuämanie. Jakie sñ relacje miödzy chrzeĈcijanami i muzuämanami w Etiopii?
£iP: Nasz Brat, Czesäaw Bassara kilkukrotnie odwiedziä was w Etiopii. Jak przyjmowano jego säuĔbö nauczania Biblii w waszym kraju?
M.: Przez ponad tysiñc lat chrzeĈcijanie i muzuämanie
w Etiopii Ĕyli w pokoju. Generalnie to siö nie zmieniäo.
M.: To szczery Brat i jego säuĔba jest powszechnie
akceptowana nie tylko w koĈcioäach braterskich, ale teĔ
poza nimi. Podröczniki teologiczne autorstwa Brata Czesäawa (szczególnie „Bibliologia”) zostaäy przetäumaczone na jözyk amharski i oromski. „Bibliologia” to solidne
i szeroko przyjmowane opracowanie w naszych zborach
i planujemy uĔywaè go jako podröcznika w wersji drukowanej.
£iP: Czy islam stanowi zagroĔenie dla Etiopii?
W Ĉwietle ostatnich wydarzeþ na Ĉwiecie uwaĔamy, Ĕe
to pytanie ma sens.
M.: Raczej nie stanowi zagroĔenia. Nie jest to u nas
tak wielki problem, jak w innych rejonach Ĉwiata.
£iP: Czy jest moĔliwa praca misyjna na terenach,
gdzie wiökszoĈè stanowiñ muzuämanie?
M.: Tak. Dla miejscowych ludzi nie jest to problemem. Mamy pracowników zakäadajñcych zbory na terenach zamieszkaäych w wiökszoĈci przez muzuämanów.
£iP: W jaki sposób KoĈcióä Wolnych ChrzeĈcijan
mógäby wspieraè pracö misyjnñ w Etiopii?
M.: Istnieje wiele sposobów. Mamy Biuro Koordynujñce, które w róĔny sposób moĔna wspieraè.
24
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
24£askaŁaska
£iP: Czy istnieje moĔliwoĈè adopcji na odlegäoĈè
etiopskich dzieci, na przykäad sierot, przez wierzñcych
z Polski?
M.: Mamy zarejestrowanñ dziaäalnoĈè charytatywnñ z ramienia KoĈcioäa i za poĈrednictwem tej komórki
moĔna nawiñzaè kontakt i rozpoczñè wspóäpracö.
£iP: ByäeĈ w niektórych z naszych Zborów. Jakie sñ
Twoje wraĔenia?
M.: Bardzo przypadli mi do serca i ludzie i Zbory.
Szczególnie dzieci nastawione sñ bardzo przyjaĒnie. ZauwaĔyäem jednak, Ĕe w niektórych Zborach jest bardzo
maäo mäodzieĔy i dzieci i wzbudziäo to mojñ troskö o nastöpne pokolenie chrzeĈcijan w Polsce.
£iP: Bardzo dziökujemy i Ĕyczymy bezpiecznego powrotu do domu oraz wiele BoĔego bäogosäawieþstwa dla
KoĈcioäa w Etiopii.
Jak oni mi³owali swego Pana...
Philip BLISS
(1838-1876)
Philip Bliss jest autorem wielu pieĈni lubianych
i Ĉpiewanych na caäym Ĉwiecie. Urodziä siö w rodzinie
purytaþskiej 9 lipca 1838 roku w górskiej okolicy w Pensylwanii. Jego rodzice byli ubodzy i nie byli w stanie
zapewniè synowi dostatecznego wyksztaäcenia. Tymczasem Philip od dzieciþstwa Ĕywiä wielkñ miäoĈè do
muzyki, a jego ucho byäo wyczulone na kaĔdy ton säyszany w przyrodzie. Jako siedmioletni chäopiec sporzñdzaä sobie prymitywne instrumenty z sitowia. Kiedy miaä
dziesiöè lat, po raz pierwszy usäyszaä grö na pianinie.
Opowiadaä o sobie ciekawñ historiö. Jako bosy chäopiec z gór przyszedä do nieduĔej wioski z peänym koszem
jarzyn; chodziä od domu do domu i sprzedawaä swój
towar. Dosyè szybko udaäo mu siö sprzedaè wszystko
i wracaä juĔ do domu. Nagle dotaräy do jego uszu przez
otwarte drzwi tony melodii. Stanñä i podchodziä coraz
bliĔej miejsca, z którego wychodziäy te dĒwiöki i nawet
nie uĈwiadomiä sobie, Ĕe wszedä do pokoju, skñd päynöäa
melodia. W pokoju siedziaäa pewna pani, która Ĉpiewaäa
i akompaniowaäa sobie na pianinie. Staä i rozkoszowaä
siö tym, co säyszaä, gdyĔ nic podobnego jeszcze w Ĕyciu
nie spotkaä. Powodujñc szmer, zostaä wreszcie zauwaĔony przez damö, która odwróciwszy siö z przeraĔeniem
krzyknöäa: „Co ty robisz w moim domu? WyjdĒ, ty, z twoimi wielkimi bosymi nogami!”. Kiedy Bliss opowiadaä tö
historiö, spojrzaä na swoje nogi i wolno powiedziaä: „No
tak, sñ wielkie, ale daä mi je Bóg i chciaäbym, Ĕeby tu byäy
dzieci tej damy, bo mógäbym im zaĈpiewaè”.
Philip Bliss do szkoäy teĔ chodziä boso. WäaĈnie
w szkole przeĔyä coĈ, co zdecydowaäo o jego Ĕyciu.
W 1850 roku nastñpiäo w szkole przebudzenie, uczniowie byli ogarniöci obecnoĈciñ BoĔñ, wyznawali swoje
grzechy i przyjmowali z wiarñ Jezusa Chrystusa. Philip
byä jednym z tych, którzy publicznie wyznali swojñ wiarö. Wiedziaä dobrze, Ĕe poäowiczna decyzja nie jest Ĕadnñ decyzjñ i nie ma wartoĈci przed Bogiem. Bóg liczy
siö tylko z tym, kto swojñ wolö zupeänie podporzñdkuje
woli BoĔej i przyjmie Jezusa Chrystusa jako swojego
Zbawcö.
Chäopak, który urodziä siö w drewnianej chatce,
w wieku jedenastu lat opuĈciä dom rodzinny, by pracowaè
na fermie i w tartaku. W dwunastym roku Ĕycia powierzyä siö Jezusowi i odtñd zaczñä ksztaäciè siö muzycznie.
W 21 roku Ĕycia oĔeniä siö, a rok póĒniej rozpoczñä pracö
jako wödrowny nauczyciel muzyki. Miaä do dyspozycji
jedynie tanie organy kupione za 20 dolarów, które poskäadane woziä jego konik Fanny. W czasie zimy udzielaä lekcji muzyki, latem ksztaäciä siö sam jako student na
Akademii Muzycznej w Geneseo (w stanie Nowy Jork).
Przez dwa lata säuĔyä jako solista i dyrygent na spotkaniach ewangelizacyjnych majora D. W. Whittle’a. Philip
wiedziaä jak maäo kto, w jaki sposób zainteresowaè dzieci Ĉpiewaniem. Kiedy zaintonowaä jakñĈ pieĈþ, od razu
wszystkich obecnych ogarniaä zachwyt. Nie spuszczano
z niego oczu, a Ĕadna twarz nie pozostawaäa obojötna.
KtoĈ opisaä styl jego pracy w taki sposób: „Parö säów
wyjaĈnienia powiedziaä na temat treĈci, sensu Ĉpiewanej
pieĈni i jej melodii. Potem Ĉpiewaä jednñ lub dwie zwrotki, parö razy powtórzyä i wciñgaä säuchaczy do wspólnego Ĉpiewania, co pozwalaäo, by obecnym säowa utrwaliäy
siö tak, jakby tö pieĈþ znali juĔ od däuĔszego czasu”.
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201525
25
Łaska i Pokój
D. L. Moody namówiä Ph. Blissa, aby zostawiä studia
i usäugiwaä na jego zgromadzeniach. Bliss z kolei nalegaä
na swojego bliskiego kolegö po fachu Jamesa Mc Granahana, aby ten podobne zadanie wykonywaä na ewangelizacjach. J. Mc Granahan zgodziä siö na tö propozycjö
i Filip Bliss wyjechaä pod koniec tygodnia do Chicago na
spotkanie Fundacji Moody’ego. W drodze zginñä.
Chcö o Jezusie moim Ĉpiewaè,
Wysäawiaè wielkñ Jego moc,
ćpiewaè o Jego mökach gorzkich,
W których zwyciöĔyä Ĉmierci noc. (ć.P. 5)
Ta bardzo znana i chötnie Ĉpiewana pieĈþ jest ostatnim dzieäem, jakie po nim zostaäo. Historia powstania tej
pieĈni nie jest znana. Zostaäa odnaleziona w jego bagaĔu
29 grudnia 1876 roku we wraku spalonego wagonu. Autor tego utworu 38-letni Philip Bliss razem z Ĕonñ jechali
pociñgiem do Chicago na zaproszenie D. L. Moody’ego.
Niedaleko Ashtabula (Ohio) zaäamaä siö most i pociñg
runñä do wñwozu. Mówiono, Ĕe Bliss przeĔyä i wydostaä
siö przez okno wagonu, lecz wróciä, by zobaczyè, co siö
dzieje z Ĕonñ. Oboje zginöli w päonñcym wraku.
Wydarzenie to przerwaäo dobrze zapowiadajñce siö
Ĕycie Blissa. Na ostatnim zgromadzeniu w Chicago powiedziaä: „Nie wiem, czy jeszcze bödö Ĉpiewaè i dlatego
chcö zaĈpiewaè nastöpujñcñ pieĈþ:
Nie wiem, co dzieþ przyniesie mi,
lecz to nie trwoĔy mnie,
GdyĔ moja dusza ufa Ci, na Ciebie spuszcza siö.
Nie wiem, co dzieþ przyniesie mi –
czy w nim nie zjawisz siö?
Abym naprzeciw wyjĈè mógä Ci,
Ty sam przygotuj mnie!”. (ć. P. 403)
Poeta i Ĉpiewak Philip Bliss wiedziaä, Ĕe znajdzie siö
kiedyĈ w chwale Jezusa. Caäñ swojñ wiarö zäoĔyä w zbawieniu, które dokonaäo siö dla wszystkich ludzi na krzyĔu Golgoty. Od mäodoĈci znaä Säowo BoĔe i dlatego jego
pieĈni byäy przepeänione gäöbokñ wiarñ.
Philip Bliss bardzo ceniä szczeroĈè w wierze. Jeden
z jego przyjacióä na pewnej ewangelizacji tak to okreĈliä:
„Kto prawie jest przekonany – jest prawie zbawiony.
Ale byè prawie zbawionym oznacza byè zupeänie zgubionym”. Bliss byä tym zdaniem bardzo przejöty i krótko po
tym uäoĔyä pieĈþ, o której jego kolega Sankey twierdziä,
Ĕe przez niñ zostaäo pozyskanych o wiele wiöcej dusz niĔ
przez jakñkolwiek innñ. PieĈþ nosi tytuä „Prawie Ĕe nawrócony”
Tak blisko celu, niewiele brak,
a grzechu wszelki zniknñäby znak,
Lecz serce waha siö i mówi: jeszcze nie;
DziĈ odejdĒ, póĒniej chcö zawoäaè ciö!
Tak blisko celu, twój czas jest tuĔ!
Jezus ciö woäa, serce Mu zäóĔ!
Anieli mówiñ: PójdĒ! Chcñ ciö za röce wziñè,
I bracia proszñ: PójdĒ! O duszo, pójdĒ! (ć. P. 174)
26
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
26£askaŁaska
Inna pieĈþ powstaäa na podstawie wydarzenia z 1864
roku w czasie wojny domowej w Ameryce Póänocnej.
Armia walczyäa o zdobycie twierdzy. Broniäo jej ok. 1500
Ĕoänierzy, którzy zostali wezwani do kapitulacji. Dowódca wahaä siö, czy siö poddaè, czy nie, kiedy nagle nastñpiä
atak. Ludzie ginöli, inni ustöpowali i w tym krytycznym
momencie usäyszano sygnaä zbliĔajñcej siö pomocy:
„Trzymajcie twierdzö, ja nadchodzö!”. Byäa to wiadomoĈè od generaäa dowodzñcego jednostkñ, która szäa im
z odsieczñ. Wojska oblegajñce twierdzö musiaäy ustñpiè.
Major Whittle opowiadaä tö historiö ze szczegóäami na
pewnej konferencji, gdzie Bliss byä obecny. W jego sercu zrodziäa siö pieĈþ „Bracia, sztandar Chrystusowy”.
Wieczorem napisaä säowa do ludowej melodii:
Bracia, sztandar Chrystusowy w nowy zwie nas bój!
Za broþ kaĔdy, a w tej zbroi w pogotowiu stój!
Pan Bóg z nami! – hasäem naszym; naprzód,
bo juĔ czas!
Alleluja! Tam zwyciöstwa wieniec wita nas.
Nieprzyjaciel silnym hufcem nas otoczyä w krñg,
A tu tylu naszym wypadä oröĔ Ducha z rñk.
Spójrz na Ĉwiöte godäo krzyĔa, hasäo Zbawcy znasz;
W imiö Boga przedwiecznego ty zwyciöĔyè masz.
(ć.P. 507)
W ćpiewniku Pielgrzyma znajdujñ siö jeszcze inne
pieĈni Ph. Blissa:
Niech pragnñcy bierze ten Ĕycia dar (ć.P. 154)
Duchowi ćwiötemu, gdy karaè ciö chce (ć.P. 258)
JuĔ bez zakonu, o bäogie Ĕycie (ć.P. 268)
O, ugnij mnie jak zboĔa äan (ć.P. 351)
U nóg Zbawiciela pragnñc jego säów (ć.P. 361)
Jako Daniel wiernym bñdĒ (ć.P. 510)
ZwaĔonyĈ przed Panem – za lekkoĈ tu Ĕyä (ć.P. 721)
Na koniec serdecznie polecam, by przeczytaè jednñ
caäñ pieĈþ.
Daäby Pan, Ĕeby staäa siö ona naszñ szczerñ modlitwñ:
1 O, ugnij mnie, jak zboĔa äan poranku wiewem,
Panie, gniesz!
Tak mnie Swym tchnieniem Ducha äask
w pokorze Ĉwiötej ugnij teĔ!
2 A jeĈli krnñbrne serce me nie ugnie siö
przed mocñ Twñ,
Racz, Duchu ćwiöty, w ogniu przyjĈè
i spaliè w nim juĔ wszelkie zäo!
3 Jak latoroĈli winny krzew, ulega däoni, co jñ gnie,
Tak ja radoĈnie wolö mñ, Twej Ĉwiötej woli
oddaè chcö.
4 O, ugnij mnie i ze mnie zrób naczynie poĔyteczne Ci,
Bym tylko Tobie, Panie mój, z radoĈciñ säuĔyä
ku Twej czci!
Informacje zaczerpniête z unikalnej ksi¹¿ki pt. „Jak powstawa³y piełni
ze Łpiewnika Pielgrzyma” nades³a³: Piotr ¯¹d³o
Baszta
– miejsce
nas³uchiwania
Piotr ¯¹d³o
„Muszê stan¹æ na mym posterunku, udaæ siê
na basztê; muszê wypatrywaæ i baczyæ, co mi
powie, co odpowie na moj¹ skargê. I odpowiedzia³ mi Pan, mówi¹c...” (Ha 2,1-2a BW).
„Na moich czatach staæ bêdê, udam siê na
miejsce czuwania, łledz¹c pilnie, by poznaæ,
co On powie do mnie, jak¹ odpowiedŠ da na
moj¹ skargê. I odpowiedzia³ Pan tymi s³owami...” (Ha 2,1-2a BT).
„Bêdê sta³ tedy na wie¿y stra¿niczej, wejdê
tak¿e wysoko na wa³y i bêdê nas³uchiwa³ uwa¿nie, co te¿ On mi powiedzieæ zechce i jak siê zachowa wobec mojej skargi. A Pan mi tak odpowiedzia³...” (Ha 2,1-2a BWP).
Prorok Habakuk peäniä säuĔbö w Judzie w okresie
tuĔ przed podbiciem kraju przez Babiloþczyków. Caäy
kraj pogrñĔony byä w grzechu. W swoich modlitwach
i bäaganiach przychodziä Habakuk do Boga z niezwykäñ
determinacjñ serca. Krzyczaä i wzywaä Pana, proszñc
o pomoc. Spragniony BoĔej ingerencji woäaä:
MUSZõ STANðç!
MUSZõ UDAç SIõ NA BASZTõ!
MUSZõ WYPATRYWAç!
MUSZõ NASãUCHIWAç!
MUSZõ PILNIE ćLEDZIç!
MUSZõ!!!
JakĔe silne postanowienie i jaka mocna decyzja. Prorok nie godzi siö z tym co
widzi wokóä. Z determinacjñ oczekuje na
Säowa od Pana. Posterunek, baszta, wieĔa
to miejsca, na które trzeba wejĈè. Trzeba
siö postaraè, wäoĔyè konkretny wysiäek,
aby siö tam dostaè. „Starajmy siö wiöc
poznaè, usilnie poznaè Pana; Ĕe go znajdziemy, pewne jest jak zorza poranna”
(Oz 6,3 BW).
Moim posterunkiem ma byè moja komora modlitwy – miejsce schronienia, ale
i wypatrywania, miejsce nasäuchiwania.
Jest to równieĔ miejsce pilnego Ĉledzenia
i czuwania, miejsce wyglñdania. Musi wiöc
byè ono odpowiednie na wyczekiwanie
gäosu BoĔego, w niewäaĈciwym miejscu
mogö Go nie usäyszeè. W haäasie Ĕycia,
czasami w haäasie säuĔby, muszö znaleĒè
„swojñ basztö”. Caäe rodziny oraz wspólnoty muszñ znaleĒè „swoje baszty”, gdzie
bödñ wypatrywaè i nasäuchiwaè! Prorok
Jeremiasz pyta: „Kto bowiem staä w radzie
Pana, widziaä i säyszaä Jego säowo? Kto
nadsäuchiwaä Jego säowa i usäyszaä je?”
(Jer 23,18 BT).
„Kto ma uszy, niechaj säucha, co Duch mówi do zborów” (Obj 3,22 BW). Pan mówi. Pan odpowiada. Pan
mówi do KoĈcioäa. BñdĒmy pewni, Ĕe na taki krzyk
serca, jak w przypadku Habakuka, Pan odpowiada! „I
odpowiedziaä mi Pan, mówiñc..” (Ha 2,2a). Czy jednak
czekam w tym wäaĈciwym miejscu: na baszcie? Co za
bäogosäawiony stan, säyszeè gäos Boga poĈród wszystkiego, co dzieje siö wokóä. Kiedy On mówi, jest to z jednej
strony jak miód dla mego serca, a z drugiej strony jak
miecz. Kiedy On mówi, wtedy pragnö caäym sercem iĈè
za Jego gäosem, bo nie znam juĔ Ĕadnego innego gäosu.
A. W. Tozer woäaä z gäöbi serca: „Panie, ucz mnie säuchaè. Czasy sñ haäaĈliwe, a moje uszy zmöczone tysiñcem
gäoĈnych, nieustannie atakujñcych dĒwiöków. Daj mi Ducha, jakiego miaä chäopiec Samuel, gdy mówiä do Ciebie:
„Mów, Panie, bo säuga Twój säucha”. Pozwól mi säyszeè
Ciebie, gdy mówisz w moim sercu. Pozwól mi przyzwyczaiè siö do dĒwiöku Twego Gäosu, aby jego tony staäy siö
mi bliskie, gdy ucichnñ dĒwiöki ziemi, a jedynym dĒwiökiem bödzie muzyka Twego Mówiñcego Gäosu. Amen”.
JeĈli pragniesz takiego Ĕycia: Ĕarliwego i peänego BoĔej obecnoĈci, niech Pan wzbudzi w twoim sercu modlitwö. Alleluja! Amen
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201527
27
Łaska i Pokój
Szuka³ mnie
a¿ do skutku...
D
om rodzinny, w którym siö wychowaäam nie
emanowaä specjalnie rodzinnym ciepäem. Tata
czösto bywaä pijany, mama musiaäa to znosiè,
wychowujñc mnie i brata, wiöc miäoĈci, której tak bardzo
potrzebowaliĈmy, praktycznie nie byäo. Co prawda nie
chodziliĈmy brudni czy gäodni, ale to bardziej przypominaäo chowanie niĔ wychowywanie. Zatem podstawowy
fundament nie byä taki, jaki powinien byè i wszystko, co
potem na nim budowaäam, jak moĔna siö domyĈlaè, byäo
bardzo niestabilne.
Rozpoczñä siö okres szkolny. Jako bardzo niepewna siebie osoba, miaäam zawsze tylko jednñ najbliĔszñ
przyjacióäkö, z którñ siö trzymaäam, a na innych byäam
raczej zamkniöta. Podczas gdy okres szkoäy podstawowej wspominam dobrze, to okres gimnazjalny byä istnym
koszmarem. Zaczöäam czuè siö bardzo nieakceptowana, nielubiana i to z biegiem czasu pojawiäy siö u mnie
pierwsze myĈli o samobójstwie. Tym, co trzymaäo mnie
przy Ĕyciu byäa ĈwiadomoĈè Boga i strach przed ewentualnñ karñ. Wewnötrzny ból, który czuäam, nie znikaä teĔ
w domu, gdzie nikt ze sobñ nie rozmawiaä. Jednak to, co
dziaäo siö wtedy w moim wnötrzu byäo tylko zapowiedziñ gorszych stanów, które miaäy nadejĈè juĔ wkrótce.
Okres licealny rozpoczñä siö doĈè dobrze, nowe miejsce, nowi ludzie, nowe plany na przyszäoĈè. Bardzo wtedy pragnöäam mieè chäopaka, kogoĈ, kto mnie pokocha
i zaakceptuje takñ, jaka jestem, a jednoczeĈnie nie miaäam nadziei, Ĕe ktoĈ taki siö znajdzie. MyĈlaäam, Ĕe jak
kogoĈ poznam, odnajdö w Ĕyciu szczöĈcie.
Bödñc w drugiej klasie dowiedziaäam siö, jak wyglñdaäo dzieciþstwo mojej mamy. Ojciec alkoholik, bicie,
ucieczki z domu, brak miäoĈci ze strony matki, która
faworyzowaäa jej sioströ. Te informacje w powiñzaniu
z pogarszajñcñ siö sytuacjñ w domu, gdzie czösto byäo
säychaè awantury i krzyki, sprawiäy, Ĕe poczuäam ogromne pretensje do Boga. Dlaczego po tym, co przeszäa moja
mama, Bóg dopuĈciä, Ĕe teraz jest niewiele lepiej? Nie
rozumiaäam tego i nie chciaäam rozumieè. Przestaäam
28
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
28£askaŁaska
siö modliè i zaczöäam Ĕyè tak, jakby On w ogóle nie istniaä. W tamtym czasie Ĕycie staäo siö jeszcze trudniejsze
i czarne myĈli powróciäy ze zdwojonñ siäñ, pesymizm
przebijaä we wszystkim, a rozdzierajñca rozpacz coraz
bardziej przybieraäa na sile. Zakwalifikowaäam siö wtedy
na obóz jözyka angielskiego w Trzewie, na który miaäam
jechaè podczas wakacji. Na obóz jechaäam z myĈlñ, Ĕe
bödö sama, i Ĕe nie bödö akceptowana i tak siö niestety
staäo. Bóg jednak pomimo Ĕe ja odwróciäam siö do Niego plecami, nie odwróciä siö ode mnie. Pokój, w którym
poczñtkowo miaäy zamieszkaè trzy dziewczyny, w ostatecznoĈci miaä tylko dwie lokatorki, z których jednñ byäam ja. Druga dziewczyna, jak siö okazaäo, byäa w tym
roku na pielgrzymce i miaäa zwyczaj co wieczór lub dwa
czytaè Bibliö na gäos.
Poczñtkowo nie zwracaäam na to uwagi i pomimo
tego coraz czöĈciej myĈlaäam o samobójstwie. W momencie gdy podjöäam decyzjö, Ĕe zrobiö to, jak tylko
wrócö do domu, Bóg zainterweniowaä. Wieczorem jak
zawsze koleĔanka otworzyäa Bibliö i zaczöäa czytaè. Säuchaäam kolejnych fragmentów, kiedy nagle jeden z nich
trafiä prosto w moje serce. Byäa to przypowieĈè o dwóch
däuĔnikach i o tym, Ĕe ten któremu darowano wiökszy
däug bödzie bardziej miäowaè Jezusa (ãk 7,36-50). To
byäo to, czego potrzebowaäam. Zaczöäam roniè äzy i szlochaè, bo wiedziaäam, Ĕe byäo to skierowane specjalnie do
mnie. W tym momencie poczuäam, jak wraca do mnie
sens Ĕycia i oddech wolnoĈci od ciöĔaru, który nosiäam
tak däugo.
Chciaäabym powiedzieè, Ĕe od tego wydarzenia zaczöäam Ĕyè z Bogiem, ale to jeszcze nie byäa ta chwila.
Bóg miaä dla mnie inne plany.
Po przyjeĒdzie czas leciaä szybko, matura, przygotowania do niej i decyzje co do dalszej drogi Ĕyciowej.
Nie miaäam pomysäu na siebie i w koþcu mój wybór padä
na dwuletniñ szkoäö masaĔu z internatem w Krakowie.
Weszäam w jej mury z zupeänie innym nastawieniem niĔ
zwykle. Pozytywna energia zaowocowaäa powiökszajñ-
cym siö gronem znajomych, gäównie päci möskiej, ale
energia ta jak szybko przyszäa, tak szybko poszäa. Znowu zaczöäam siö doäowaè i nie przejmowaè swoim istnieniem. Z tego grona znajomych wyäoniä siö z czasem jeden, który po pewnym czasie zostaä moim chäopakiem.
„Wreszcie moje marzenie siö speäniäo!” – myĈlaäam
wtedy. Jednak okres, w którym wszystko byäo piökne
i kolorowe, szybko siö skoþczyä i zwiñzek, w którym
miaäam czuè siö dobrze, przestaä taki byè. Ciñgäe zmiany dla niego, chöè uszczöĈliwiania go kosztem wäasnego
szczöĈcia, w poäñczeniu z jego i mojñ niedoskonaäoĈciñ, sprawiäy, Ĕe znowu zaczöäam czuè siö nieszczöĈliwa. JednoczeĈnie krok po kroku oddalaäam siö od Boga,
znowu pokazujñc Mu plecy i planujñc Ĕycie na wäasny
rachunek.
Drugi rok przyniósä kilka zmian. Mój chäopak Olek
wyjechaä do siebie i widywaliĈmy siö juĔ tylko raz
w miesiñcu, a do naszej klasy przyszäa Malwina, z którñ
od razu chwyciäam dobry kontakt i która, jak siö potem
okazaäo, byäa protestantkñ. Mijaäy miesiñce, w których
Ĕycie toczyäo siö swoim rytmem, z maäym wyjñtkiem.
W rozmowach z Malwinñ coraz czöĈciej schodziäyĈmy
na tematy zwiñzane z Bogiem i te rozmowy lubiäam
najbardziej, a Ĕe mieszkaäyĈmy na jednym piötrze zawsze mogäam przyjĈè porozmawiaè. Nie zdarzaäo siö
to codziennie, ale rozmowy te przyniosäy potem owoc.
W ramach zajöè miaäyĈmy chodziè na basen i pewnej
marcowej Ĉrody jak zwykle tam siö wybraäam. W drodze
powrotnej przytrafiäo mi siö coĈ niezwykäego. Na mojej drodze byä zaparkowany samochód z czarnñ rejestracjñ o numerach BOG 0722. Byäa to data moich urodzin.
Przystanöäam zdziwiona i jednoczeĈnie zadowolona, Ĕe
Bóg w jakiĈ sposób chce do mnie przemówiè.
Dziöki temu wydarzeniu wywiñzaäa siö potem w pokoju rozmowa, która zmieniäa wszystko. Malwina w ciekawy sposób powiedziaäa, Ĕe miödzy nami a Bogiem nie
ma innych poĈredników jak tylko Jezus i wtedy poczuäam, jakby na moich oczach otworzyäy siö klapki. Bödñc juĔ tak naäadowana myĈlami, poszäam pod prysznic,
gdzie pod wpäywem Ducha ćwiötego poprosiäam Boga,
Ĕeby od teraz to On kierowaä moim Ĕyciem i Ĕe Mu je
oddajö.
W tym momencie w moje serce wlaäo siö tak wiele
miäoĈci i radoĈci, Ĕe mogäabym kaĔdemu daè parö ton
i jeszcze by mi zostaäo. Dodatkowo Bóg pozwoliä mi odczuè mojñ wartoĈè, po raz pierwszy w Ĕyciu poczuäam,
Ĕe jestem wartoĈciowñ osobñ, oprócz tego pojawiäa siö
szczera miäoĈè do rodziców, której brakowaäo.
Po kilku dniach od tego wydarzenia przeĔyäam w domu gäöbokñ pokutö w zwiñzku z rzeczami, które robiäam w przeszäoĈci. Wtedy ponownie poczuäam, Ĕe coĈ
ogromnego, jakiĈ potöĔny ciöĔar zostaä ze mnie zdjöty.
Byäam zakochania w Panu Bogu, a Olek kompletnie tego
nie rozumiaä i czösto siö ze mnie naĈmiewaä. Nie mogäam
dzieliè siö z nim rzeczami, które tak bardzo mnie cieszyäy. OczywiĈcie zaraz na poczñtku zaczöäam czytaè Bibliö
i tylko czekaäam chwili, kiedy bödö mogäa to robiè. Gdy
wiöc Olek zostaä zepchniöty na drugie miejsce, bardzo
mu to nie odpowiadaäo i zaczöliĈmy siö od siebie oddalaè.
Po paru tygodniach byäam tak zrozpaczona, Ĕe zapytaäam Boga, co mam robiè. Wtedy On przez swoje
Säowo daä mi odpowiedĒ, Ĕe mam tö relacjö zerwaè. Pomimo wyraĒnego znaku daäam sobie jeszcze trzy dni na
potwierdzenie, poniewaĔ chciaäam byè tego pewna. Po
trzech ciöĔkich dniach po raz kolejny dotaräo do mnie
Säowo BoĔe, Ĕe mam go zostawiè i tym razem wiedziaäam, co robiè. Postanowiäam iĈè za Jezusem na dobre
i zäe, majñc ĈwiadomoĈè, Ĕe droga, którñ chcö pójĈè, nie
bödzie äatwa. Pomimo wszystko wiem, Ĕe jeĔeli tylko
Pan Jezus bödzie ze mnñ, to cokolwiek przyniesie przyszäoĈè, wszystko siö uäoĔy. Pan Jezus dziaäaä i potem,
przysyäajñc mi braci i siostry (poniewaĔ po paru miesiñcach zdecydowaäam zostaè protestantkñ), w których
mam oparcie. 10 sierpnia 2014 r. przystñpiäam do chrztu
i chcö prowadziè Ĕycie, które innym bödzie wskazywaäo
na Jezusa, aby mój Wybawca byä uwielbiony.
Sabina Szymutko (Libi¹¿)
Z A P R A S Z A M Y !
VI Miêdzynarodowa Konferencja Misyjna Kołcio³ów Braterskich
Aby łwiat móg³ poznaæ
2 2 - 2 6
c z e r w c a
2 0 1 5
w
R z y m i e
w w w. i b c m . n e t
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201529
29
Łaska i Pokój
Obozy i wczasy
¯ywiec
Wis³a Gołciejów
4-10 lipca 2015
Obóz biblijno-sportowy dla dzieci 6-12 lat
Koszt obozu: 390 z³
Organizator: Zbór KWCh w Piasku
Kierownik: Danuta ōniegoñ, tel. 602-358-911
Zg³oszenia: [email protected]
Wis³a Gołciejów
11-18 lipca 2015
Wczasy rodzinne
Koszt wczasów: 430 z³
Organizator: Wspólnota Biblijna KWCh we Wroc³awiu
Kierownik: Joachim Polk, tel. 509-026-076
Wyk³adowca: Zygmunt Karel
Zg³oszenia: [email protected]
Wis³a Gołciejów
18-25 lipca 2015
Obóz dla dzieci (7-13 lat) i nastolatków (14-15 lat)
Koszt obozu: 430 z³
Organizator: Wspólnota Biblijna KWCh we Wroc³awiu
Kierownik: Joachim Polk, tel. 509-026-076,
Wyk³adowca: Adam Ma³kiewicz
Zg³oszenia: [email protected]
Wis³a Gołciejów
31 lipca – 8 sierpnia 2015
Wczasy polsko-niemieckie
Koszt: 480 z³
Kierownik: Jerzy Karze³ek
Zg³oszenia: sekretariat KWCh,
tel. 32/204-63-94 (9.00-14.00)
1-8 sierpnia 2015
Obóz artystyczny dla dziewczynek 7-13 lat
Koszt obozu: 400 z³
Organizator: Zbór KWCh w Piasku
Kierownik: Danuta ōniegoñ, tel. 602-358-911
Zg³oszenia: [email protected]
Kiczyce k/Skoczowa (OŎrodek h2o)
5-11 lipca 2015
Wakacyjna Wyprawa Niezwyk³ymi Szlakami
dla dzieci od lat 9 i nastolatków
Koszt obozu: 590 z³
Organizator: Zbór KWCh w Katowicach
Kierownictwo: Mariola Ko³t, tel. 514-253-301
Krzysztof Ko³t, tel. 518-670-657
Zg³oszenia: www.katowice.kwch.pl/wakacje/wakacje_2015.html
Wise³ka (ko³o Miêdzyzdrojów)
2-12 sierpnia 2015
Obóz dla dzieci 7-13 lat
Koszt obozu: 830 z³ (dla rodzeñstwa 800 z³)
Organizator: Zbór KWCh w Piasku
Kierownictwo: K. D. P³udowscy
GoŎæ specjalny: misjonarz Czes³aw Bassara
Kontakt: p³[email protected]
tel. 693-550-997, www.obozwiselka.pl
Zawiszyn (gmina Jadów)
4-11 lipca 2015
Biwak sportowy z nauk¹ jazdy konnej
dla pocz¹tkuj¹cych – wiek: 11-15 lat
Koszt: 550 z³
Mo¿liwy udzia³ w biwaku bez jazdy konnej (450 z³)
Organizator: Zbór KWCh w Gdañsku
Zg³oszenia: Magda Borucka, tel. 502-664-645
Wis³a Gołciejów
16-21 sierpnia 2015
Obóz dla nastolatków „Wis³a dla zwyciêzców”
Koszt: 280 z³
Organizator: Zbór KWCh w Bielsku-Bia³ej
Kierownik: Wies³awa £atanik
Zg³oszenia: 660-769-560
30
i Pokój / iwiosna
2015zima 2014
Pokój
30£askaŁaska
Zawiszyn (gmina Jadów)
24 lipca – 1 sierpnia 2015
English Camp dla m³odzie¿y 13+
Koszt obozu: 470 z³
Organizator: Zbór KWCh w Gdañsku
Zg³oszenia: Janusz Begier, tel. 502-197-790
2015
Zawiszyn (gmina Jadów)
8-15 sierpnia 2015
Obóz m³odzie¿owy – od 16 do 100 lat
Koszt obozu: 390 z³
Organizatorzy: Richard O’Connell i Marta S.
IloŎæ miejsc: 40
Temat: Niezapomniany
Mówcy: Bêd¹ SUPER!
Koszt: 390 z³
Kontakt: Richard O’Connell, tel. 668-587-145
[email protected]
Aneta Foks: tel. 669-698-973, [email protected]
Teodorowo
16-23 sierpnia 2015
„Obóz nastolatkowy” 11-16 lat
Koszt obozu: 390 z³
Organizator: Richard O’Connell tel. 668-587-145
IloŎæ miejsc: 40 (ch³opcy Ŏpi¹ w namiotach:)
Temat: Zaiste ciekawy!
Mówca: Wyj¹tkowy:)
Pytania i zapisy:
Aneta Foks: [email protected] tel. 669-698-973
Czarna (Bieszczady)
Bieszczady
11-18 lipca 2015
„Extreme dla doros³ych” 18+
Koszt: 125 z³ (jedzenie we w³asnym zakresie)
Miêdzy 20 – 25 km dziennie – deszcz, b³oto, zmêczenie,
niedŬwiedzie, wilki – bez namiotów i bez narzekania
IloŎæ osób: 12: Ju¿ tylko 5 wolnych miejsc!
Organizator: Richard O’Connell, tel. 668-587-145
Kontakt: [email protected]
Palowice
28 czerwca – 5 lipca 2015
American English Camp
Wiek od 10 do 13 lat
Organizator: Zbór KWCh w Palowicach
Kierownik: Marian Pawlas, tel: 667-254-535
Zapisy: www.palowicekwch.pl
Palowice
12-19 lipca 2015
American English Camp
Wiek: od 14 lat
Organizator: Zbór KWCh w Palowicach
Kierownik: Marian Pawlas
Zapisy: www.palowicekwch.pl
11-18 lipca 2015
Obóz dla dzieci 7-13 lat
Koszt obozu: 399 z³
Organizator: Zbór KWCh w ¯ywcu
Kierownik: Anna Matlak, tel. 660-086-029
e-mail: [email protected]
Ch³apowo (ko³o W³adys³awowa)
24 lipca – 4 sierpnia 2015
„Ch³apowo dla zwyciêzców”
Wyjazd nad morze dla nastolatków
Koszt: 650 z³ + 90 z³ za podró¿
Organizator: Zbór KWCh w Bielsku-Bia³ej
Kierownik: Wies³awa £atanik
Tel. 660-769-560, e-mail: [email protected]
Krakulice (ko³o £eby)
3-9 sierpnia 2015
Obóz sponsorowany dla dzieci, które ukoñczy³y
kurs „Najwspanialsza podró¿”
Koszt pobytu: 200 z³
Organizator: Zbór KWCh w Szczecinku
Kontakt: Pawe³ Piekarz, tel. 882-412-467
Magdalena Piekarz, tel. 723-524-475
[email protected]
Uwaga: osoby chêtne do pokrycia kosztów pobytu
chocia¿ jednego dziecka prosimy o kontakt
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201531
31
Łaska i Pokój
Uwolnienie
Oto moja historia. Po latach powróciäam do miejsca pracy, w którym kiedyĈ wspaniale mi siö pracowaäo, peäna
pasji, nadziei i radoĈci. A tam – wielkie rozczarowanie. Spotkaäam siö z brakiem akceptacji, odrzuceniem. Byäo to
dla mnie bardzo bolesne doĈwiadczenie, którego siö nie spodziewaäam. Caäa sytuacja wyglñdaäa na beznadziejnñ, bez
wyjĈcia. Byäam przygnöbiona, peäna löku, który ogarniaä mnie coraz bardziej. Nie potrafiäam sobie z tym wszystkim
poradziè, baäam siö ludzi, coraz czöĈciej ogarniaäy mnie stany depresyjne.
Sytuacja ulegäa zmianie, kiedy do pracy powróciäa (znana mi sprzed lat) bardzo wierzñca, ponad wszystko kochajñca Boga, osoba. Podziwiaäam jñ za to, Ĕe miaäa silny charakter – nie zwaĔaäa na to, co inni o niej myĈlñ czy
mówiñ. Ja nie miaäam silnego charakteru, nie potrafiäam ani mieè, ani trzymaè siö swojego zdania, chodziè swoimi
ĈcieĔkami, bo baäam siö, Ĕe zostanö wtedy odtrñcona, wyĈmiana. Widzñc mojñ bezradnoĈè, ona siö mnñ zajöäa. Potrzebowaäam jej niemal kaĔdego dnia, opowiadaäa mi o Bogu, o tym, Ĕe to On wie, co dla mnie najlepsze. Czösto
modliäyĈmy siö razem – wiedziaäam, Ĕe zawsze mogö na niñ liczyè, byäo mi to bardzo potrzebne. JeĒdziäam z niñ na
naboĔeþstwa, spotkania z wierzñcymi, konferencje dla kobiet – po spotkaniach zawsze byäam bardzo zachöcona do
Ĕycia z Bogiem.
23 listopada, podczas konferencji kobiet w WiĈle oddaäam Ĕycie i moje zranione serce Jezusowi. DoĈwiadczyäam wtedy wielkiej radoĈci i pokoju. Podczas konferencji otrzymaäam Ewangeliö Ĉw. Jana, w której poznawaniu
pomógä mi przewodnik z serii „Odkrycia” wydany przez Ligö Biblijnñ. Podarowaäa mi go moja przyjacióäka, dbajñc
o systematyczne spotkania przy studium biblijnym. Bardzo interesujñco i z wielkñ goĈcinnoĈciñ prowadziäa kaĔde
spotkanie, sama bödñc Ĉwiadectwem wielkiej miäoĈci do swojego Pana. „PójdĒcie do mnie wszyscy, którzy jesteĈcie
spracowani i obciñĔeni, a Ja wam dam ukojenie” – te säowa staäy siö Ĕywe i realne w moim Ĕyciu, które zaczöäo siö
gruntownie zmieniaè.
Zmianie ulegaäa równieĔ sytuacja w pracy – pojawiä siö nowy pracodawca i czöĈciowe zostaäam uwolniona od
nieprzyjaznych osób. Caäe moje spojrzenie na Ĕycie zmieniaäo siö, miaäam wiöcej pokoju, wiedziaäam, Ĕe Jezus nigdy mnie nie zostawi, nie zawiedzie jak inni ludzie, Ĕe zawsze mogö do Niego zwróciè siö o pomoc, a On zawsze
wysäucha i pomoĔe.
Dziöki poznawaniu Biblii coraz lepiej potrafiö podejmowaè wäaĈciwo decyzje, nie dajö siö nikomu zniewoliè
– wiem, Ĕe Jezus Chrystus jest moim Panem i Zbawicielem i to On wie, co dla mnie najlepsze! Przyszedä i podniósä
mnie, daä nowe Ĕycie, siäö i nowñ toĔsamoĈè! Nigdy nie zapomnö tekstu z Ks. Rodzaju: „Wy wprawdzie knuliĈcie
zäo przeciwko mnie, ale Bóg obróciä to w dobro…..”. Wielki i wspaniaäy jest Bóg!!! Jestem pewna, Ĕe to Pan posäaä
mi tö przyjacióäkö! Gdyby nie pomoc mojego Pana Jezusa Chrystusa, zaäamaäabym siö pod ciöĔarem trudów dnia
codziennego. Dziöki Ci, BoĔe!
Jagoda
Kontakt z Lig¹ Biblijn¹ w Polsce: www.ligabiblijna.pl
32
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
32£askaŁaska
KONFERENCJE M£ODZIE¯OWE
¯YWIEC
„B Y Æ
1-3
ODBICIEM
Koszt: 65 z³
MAJA 2015
CHRYSTUSA”
Zg³oszenia: [email protected] (do 27 kwietnia!)
ZAWISZYN 18+ 4-7 CZERWCA 2015
„K T Ó R A
Koszt: 80 z³
TO
Zg³oszenia:
DROGA
DO
DOBREGO?”
Andrzej Borucki, tel. 504-567-167
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201533
33
Łaska i Pokój
Kronika
KWCH W SZCZECINKU
Wspania³e odwiedziny
W dniach od 11 do 14 stycznia 2015 r. dobry Bóg
obdarowaä nas wspaniaäymi goĈèmi. Do naszego Zboru
przyjechaäa oĈmioosobowa grupa mäodzieĔy z Niemiec:
Elina, Tania, Claudia, Sarah, Esthes, Kerstin, Thomas,
Paul oraz bracia Andy Platte i Christoph Sprenger. MäodzieĔ przywiozäa ze sobñ wäasnoröcznie wykonane podarunki dla jedenaĈciorga dzieci i wröczyäa je osobiĈcie
kaĔdemu dziecku podczas spotkania dla dzieci w KoĈciele Wolnych ChrzeĈcijan w Szczecinku. GoĈcie z Niemiec
przygotowali teĔ program, który przedstawili dzieciom
oraz dorosäym. 13 stycznia pojechaliĈmy do miejscowoĈci Stary Chwalim, gdzie czekaäo na nas prawie 70 dzieci
oraz ich rodzice. MogliĈmy rozdawaè paczki Gwiazd-
34
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
34£askaŁaska
kowej Niespodzianki. Paweä Piekarz, PrzeäoĔony Zboru
KWCh w Szczecinku przywitaä wszystkie dzieci, rodziców oraz Paniñ Soätys, Brat Andrzej równieĔ ze Zboru
w Szczecinku podzieliä siö Säowem.
GoĈcie z Niemiec przedstawili swój program oraz
nauczyli obecne dzieci pieĈni z pokazywaniem. Zanim
rozdano paczki, przed widowniñ pojawili siö Klementynka i Paweä (w tej roli mäodzieĔ ze Zboru w Szczecinku), którzy przedstawili w ciekawy sposób najcenniejszy dar, którym jest Jezus Chrystus. Rozdano paczki
dzieciom, a dorosäym Nowe Testamenty, traktaty oraz
kalendarze. Dziökujemy Bogu za ten czas, Ĕe mogliĈmy
siö poznaè i budowaè relacje, bo äñczy nas Pan Jezus
Chrystus. Pojawiäy siö äzy wzruszenia, lecz przed nami
byäo jeszcze wiele radoĈci, gdyĔ zostali z nami Bracia
z Niemiec oraz Pan przydaä nam kolejnego goĈcia – br.
Sebastiana z Anglii.
15 stycznia udaliĈmy siö do Lotynia, by rozdawaè
paczki przygotowane przez Zbór Milspe w Ennepetal.
Spotkanie to odbyäo siö w remizie straĔackiej. Andy oraz
Christoph usäuĔyli Säowem skierowanym do dzieci, mäodzieĔ ze Zboru w Szczecinku usäuĔyäa pieĈniami oraz
przedstawieniem „Paweä i Klementynka”, co wywoäaäo
wiele uĈmiechu na twarzach dzieci i dorosäych. Po spotkaniu zostaliĈmy zaproszeni na poczöstunek, przy którym równieĔ mogliĈmy rozmawiaè i gäosiè Ewangeliö.
Wspaniaäy bäogosäawiony czas!
Konferencja w Szczecinku
W dniach 16-18 stycznia br. odbyäa siö konferencja,
na której mogliĈmy goĈciè braci z Niemiec: Andy’ego
Platte oraz Christopha Sprengera ze Zboru Milspe w Ennepetal, którzy usäugiwali Säowem BoĔym. RozwaĔaliĈmy trzy tematy: 1. Trzecia Osoba Boska – Duch ćwiöty, 2. Zbór BoĔy wczoraj i dzisiaj, 3. Symbole religijne
i Ĉwiatopoglñdowe, symbole biblijne i Pamiñtka Wieczerzy Paþskiej. Konferencjö rozpoczñä PrzeäoĔony Zboru
w Szczecinku, Paweä Piekarz. Na drugi dzieþ doäñczyli
do nas Bracia i Siostry ze Zboru z Koszalina, Biaäogardu, Piäy, Säupska oraz mogliĈmy równieĔ goĈciè br. Sebastiana z Anglii. RównieĔ nie brakowaäo uwielbiania
Boga pieĈniami, mogliĈmy wysäuchaè kilka pieĈni w wykonaniu mäodzieĔy ze Zboru w Szczecinku oraz braci
z Biaäogardu. ZaĈpiewaäa pieĈþ równieĔ s. Jagoda przy
akompaniamencie br. Andrzeja Gembali. Pan darowaä
nam wspaniaäy czas przy wspólnym rozwaĔaniu Säowa,
rozmowach i podczas posiäków. Dziöki temu pogäöbiäy
siö nasze relacje, za co jesteĈmy wdziöczni Bogu. KaĔdy
uczestnik mógä posiliè siö duchowo i fizycznie. W niedzielö odbyäo siö naboĔeþstwo, które byäo zakoþczeniem
konferencji. Po obiedzie przyszedä czas na poĔegnanie
Braci z Niemiec. Dziöki ich miäoĈci moĔemy odczuwaè
miäoĈè BoĔñ. Dziökujemy Bogu, Ĕe Bracia wspierajñ
nas w modlitwach i z chöciñ nas odwiedzajñ, pokonujñc
tak dalekñ drogö, by chociaĔ kilka dni spödziè w naszej
obecnoĈci i wspólnie siö budowaè.
Gwiazdkowa Niespodzianka
Jak co roku, tak i tym razem rozpoczynaliĈmy Gwiazdkowñ Niespodziankö, modlñc siö do Pana, by wskazaä
nam miejsca, dzieci i dorosäych, do których On chce,
abyĈmy siö udali. Pierwsze spotkanie rozdania paczek
odbyäo siö w Kaplicy KWCh w Szczecinku, a nastöpne
w Starym Chwalimiu, Lotyniu, w Ĉwietlicy romskiej
w Szczecinku, w Trzebiechowie, Kusowie, RadomyĈlu,
Nowym Chwalimiu oraz kilkakrotnie w Kaplicy KWCh
w Szczecinku. Gwiazdkowa Niespodzianka pozwala
nam nawiñzywaè wiele kontaktów. Pan otworzyä nam
drzwi i pozwoliä zapoznaè siö z Prezesem Stowarzyszenia Romów w Polsce oraz wieloma soätysami okolicznych miejscowoĈci. Na kaĔdym spotkaniu br. Paweä
Piekarz gäosi ewangeliö dzieciom i dorosäym, mäodzieĔ
ze Zboru w Szczecinku Ĉpiewa pieĈni oraz przedstawia
„Klementynkö i Pawäa”. Kilkakrotnie br. Sebastian mógä
dzieliè siö swoim Ĉwiadectwem nawrócenia. KaĔde spotkanie przynosi wiele radoĈci i chöci do dalszej säuĔby.
Dzieci sñ zapraszane na kurs „Najwspanialsza podróĔ”.
W tym roku Pan darowaä nam wiele dzieci. Przychodzñ
do Kaplicy KWCh w Szczecinku, na Ĉwietlicö w Starym
Chwalimiu, na Ĉwietlicö romskñ w Szczecinku, a takĔe
planowany jest kurs w kaĔdej miejscowoĈci, gdzie rozdawaliĈmy paczki. Dziökujemy wszystkim, którzy angaĔujñ siö w tö pracö. SäuĔba ta sprawia nam wiele radoĈci,
dzieci sñ chötne i z ufnym sercem chcñ poznawaè Zbawiciela. KaĔdy uĈmiech i kaĔda maäa widoczna zmiana
to wielkie bäogosäawieþstwo. Niech dobry Bóg przydaje
chöci, Ĉrodków oraz rñk do säuĔby. JesteĈmy wdziöczni
za kaĔdñ osobö, która ma ochotne serce do säuĔby dla
Pana. Modlimy siö, by starczyäo siä oraz Ĉrodków, by praca ta byäa kontynuowana, gdyĔ miejscowoĈci do których
jeĒdzimy sñ oddalone od Szczecinka o 30, 40 a nawet
50 km. JeĔeli ktoĈ chciaäby wesprzeè tö wspaniaäñ säuĔbö
wĈród dzieci, podajemy konto: Magdalena Piekarz: 45
1090 1711 0000 0001 1453 9293 (z dopiskiem: „na säuĔbö wĈród dzieci”).
Magdalena Piekarz
KWCH ¯YWIEC
W dniach 10-12 paĒdziernika 2014 r. w naszym zborze zorganizowaliĈmy seminarium dla maäĔeþstw. Wykäady prowadziäo maäĔeþstwo z Anglii – Peter i Maureen
Green, którzy zajmujñ siö tñ säuĔbñ od wielu lat. GoĈcili-
Ĉmy ok. 20 maäĔeþstw, czöĈè z nich nocowaäa na terenie
Domu Starców, a czöĈè dojeĔdĔaäa. Byä to dla wszystkich
bardzo dobry czas. Podczas trzech sesji – Czas dla siebie,
Czas intymny, Czas dzieci – säyszeliĈmy wiele dobrych,
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201535
35
Łaska i Pokój
Ĕe zaproszenie na klub „Najwspanialsza podróĔ” – sobotnie spotkania z Ewangeliñ – oraz na zimowisko.
Póäzimowisko jako kontynuacja Gwiazdkowej Niespodzianki odbyäo siö w pierwszym tygodniu ferii zimowych – w dniach 2-7 lutego br. Codziennie przychodziäo
ok. 25 dzieci z naszego Zboru oraz z miasta. W trakcie
zajöè dzieci otrzymywaäy posiäek i deser. Wspólnie siö
bawiliĈmy, ĈpiewaliĈmy, robiliĈmy prace röczne, braliĈmy udziaä w konkursach, ale przede wszystkim dzieci
budujñcych i zachöcajñcych säów opartych oczywiĈcie na
Biblii. Sobotni wieczór poĈwiöciliĈmy modlitwie i uwielbianiu naszego Pana. W niedzielö natomiast wszyscy,
którzy do tego czasu zostali na seminarium uczestniczyli
w naboĔeþstwie, podczas którego usäugiwaä brat Peter na
temat ‘Anioäa Paþskiego’ – wystöpujñcego wielokrotnie
w Biblii. Nasze seminarium zakoþczyliĈmy niedzielnym
obiadem. OsobiĈcie chciaäabym bardzo podziökowaè
grupie mäodzieĔowej z Chorzowa, która przyjechaäa nam
pomóc i Ĉwietnie zorganizowaäa siö w kuchni, jadalni
i we wszelkich pracach organizacyjnych. Dobrze, Ĕe jest
taka mäodzieĔ w KoĈciele! Dziökujö takĔe chäopakom
z ēor, Krzysiowi i Kubie, za zorganizowanie zespoäu.
säuchaäy cyklu lekcji biblijnych, podczas których mogäy
poznaè lepiej Pana Jezusa, a takĔe oddaè Mu swoje serca. W sobotö na zakoþczenie naszego póäzimowiska wybraliĈmy siö na wycieczkö do Wisäy, a tam czekaä na nas
kulig – wielkie sanie i konie, oraz ognisko z kieäbaskami
i innymi przysmakami w góralskiej chacie. JesteĈmy
Bogu wdziöczni za kaĔde dziecko, które do nas przyprowadziä. Modlimy siö o siäö i zachöcenie, aby ta säuĔba
wĈród dzieci mogäa siö rozwijaè.
Anna Matlak
Dobrze jest widzieè, kiedy pokolenia, nazwijmy je
umownie starsze i mäodsze, razem biorñ udziaä w lokalnym przedsiöwziöciu. Nigdy nie jesteĈ za mäody ani za
stary, aby wraz z caäym KoĈcioäem oddawaè poprzez
Dobrze, Ĕe zawsze moĔna na Was liczyè!
19 grudnia 2014 r. dla dzieci z ēywca zorganizowaliĈmy Gwiazdkowñ Niespodziankö. GoĈciliĈmy okoäo
100 dzieci wraz z rodzicami. Säowem dzieliä siö brat Peter Green, który ponownie w tym roku przybyä do nas
w towarzystwie kukäy Alfreda. WäaĈnie przy pomocy
Alfreda i kilku sztuczek iluzjonistycznych w prosty
i zrozumiaäy sposób przekazaä Ewangeliö Zbawienia. Po
spotkaniu dla rodziców byä przygotowany poczöstunek,
a takĔe zabawy dla dzieci. KaĔde dziecko otrzymaäo tak36
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
36£askaŁaska
muzykö chwaäö Temu, który jako JEDYNY jest tego
godny. WäaĈnie taki charakter miaä wieczór uwielbienia w naszym Zborze w ēywcu 31 stycznia br. Byäo to
pierwsze tego typu spotkanie, które, mamy nadziejö, bödzie powtarzane cyklicznie.
MyĈlñ przewodniñ styczniowego wieczoru byä tytuä
znanego hymnu: „Postanowiäem pójĈè za Jezusem”. Kto
z nas go nie zna? Zespóä muzyczny stanñä na wysoko-
Ĉci zadania, a Dawid Cader, który podzieliä siö krótkim
säowem, przypomniaä nam, Ĕe myĈli Pana Boga to nie
nasze myĈli, a poddawanie siö Jego woli moĔe nie jest
äatwe, ale z caäñ pewnoĈciñ jest czymĈ najpiökniejszym,
co moĔe nas w Ĕyciu spotkaè. Dziökujemy równieĔ goĈciom, którzy zawitali w nasze progi. ēywiec, BielskoBiaäñ, Chorzów:) zapraszamy na kolejne spotkania!
Maja Kasia Kowalczuk
SKOCZÓW, XII 2014 – III 2015
Ostatnio bardzo bliskie staäy mi siö säowa apostoäa
Pawäa: „Ja zasadziäem, Apollos podlewaä, lecz wzrost
byä sprawñ Boga”/1 Kor 3,6 NP/. Bardzo lubiö kwiaty
i wiem, Ĕe moĔna zasadziè czy posiaè piökne roĈliny,
ale jeĈli siö ich nie pielögnuje i nie podlewa, zmarniejñ.
MyĈlö, Ĕe w duchowym znaczeniu „podlewanie” wymaga nawet wiöcej czasu niĔ sianie, ale to wszystko i tak
nie miaäoby sensu bez dziaäania Pana Boga. To On jest
najwaĔniejszy i bez Niego nie bödzie Ĕadnego wzrostu.
Nie liczy siö zatem ten, kto sadzi, ani ten, kto podlewa, tylko Bóg, który daje wzrost”/1 Kor 3,7 NP/. Jako
BoĔy wspóäpracownicy/1 Kor 3,9/ säuĔymy Mu zgodnie
z darami, jakimi nas obdarzyä. MoĔe niewielu z nas jest
nauczycielami i ewangelistami, ale kaĔdy z nas potrafi podlewaè... Taka säuĔba to säowo zachöty, modlitwa
wstawiennicza, odwiedziny, telefon czy choèby SMS, to
uĈmiech i ĔyczliwoĈè, ale i wsparcie w potrzebie, to dostrzeĔenie i pochylenie siö nad najmniejszymi i cichymi,
to wspóäczucie w cierpieniu i dzielenie radoĈci z innymi.
OczywiĈcie moĔna by tu mnoĔyè okolicznoĈci i sytuacje,
gdzie i jak moĔna „podlewaè”. MyĈlö, Ĕe wszystkiego,
co robimy w Zborze i poza nim, uĔywa Pan Bóg, aby
wykonaè swe dzieäo w nas i poprzez nas, bo ostatecznie
to On buduje swój KoĈcióä i daje mu wzrost.
JesteĈmy Panu Bogu niezmiernie wdziöczni za naszych wiernych, którzy w sposób mniej czy bardziej widoczny angaĔujñ siö w róĔne säuĔby, dziöki którym mogäy mieè miejsce wydarzenia, o których piszö poniĔej.
jöè szkóäkowych i sñ z nami na naboĔeþstwie. Majñ wtedy moĔliwoĈè usäuĔenia naszej wspólnocie wczeĈniej
przygotowanym programem. W tym roku nauczyäy siö
kilkunastu wersetów biblijnych, nawiñzujñcych do narodzin Pana Jezusa, Ĉpiewaäy kolödy i akompaniowaäy
na róĔnych instrumentach. Jedna z nauczycielek opowiedziaäa historiö, która wydarzyäa siö w Ĉwiöta BoĔego
Narodzenia. Po kazaniu, na zakoþczenie naboĔeþstwa
dzieci otrzymaäy paczki, które miaäy im uzmysäowiè, Ĕe
wszyscy zostaliĈmy obdarowani poprzez przyjĈcie Pana
Jezusa, który jest Ēródäem naszej radoĈci.
3
W piñtek 2 stycznia zorganizowaliĈmy naboĔeþstwo dziökczynne. Naszym celem byäo przypomnienie caäej wspólnocie wszystkiego, co dziaäo siö
w naszym Zborze. PokazywaliĈmy zdjöcia z wielu wydarzeþ, które miaäy miejsce w ubiegäym roku. PoniewaĔ
w wielu aktywnoĈciach udziaä biorñ tylko niektórzy nasi
wierni, byäa to okazja, by pokazaè caäemu Zborowi to,
co Pan czyniä wĈród nas. Nasi wierni dzielili siö Ĉwiadectwami i usäugami Säowem BoĔym. SpoäecznoĈè zakoþczyliĈmy wspólnñ modlitwñ i posiäkiem. Byäo to naprawdö piökne przeĔycie dla caäego naszego KoĈcioäa.
4
Przed kilku laty odkryliĈmy, Ĕe zborowy kulig jest
piöknñ okazjñ do zaproszenia przyjacióä i znajomych. Tak byäo i tym razem. Pod koniec ferii zimowych,
1
W grudniu zorganizowaliĈmy spotkanie adwentowe dla przyjacióä naszego Zboru, których dzieci
uczöszczaäy na Kluby Dobrej Nowiny. MieliĈmy miäñ
spoäecznoĈè przy obficie nakrytych stoäach, ĈpiewaliĈmy kolödy, rozmawialiĈmy i säuchaliĈmy krótkiego
poselstwa opartego na säowach Pisma: „Niebo i ziemia
przeminñ, ale säowa moje nie przeminñ”. Na zakoþczenie kaĔda rodzina otrzymaäa paczkö przygotowanñ przez
którñĈ z naszych rodzin.
2
NaboĔeþstwo Ĉwiñteczne 25 grudnia wyróĔnia
siö w naszym Zborze tym, Ĕe dzieci nie majñ za£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201537
37
Łaska i Pokój
mogäyĈmy przeĔyè BoĔe kierownictwo i Jego bäogosäawieþstwo. Kolejny raz wszystkie mogäyĈmy zostaè
zachöcone, aby swój czas, siäy i zdrowie inwestowaè
w dobre i mñdre rzeczy, aby pod koniec Ĕycia nie Ĕaäowaè, Ĕe miaäyĈmy Ēle poukäadane priorytety. Na nowo
zostaäyĈmy skonfrontowane z BoĔym spojrzeniem na
to, co waĔne i najwaĔniejsze. Na koniec niektóre panie
wylosowaäy ksiñĔki, które bödñ zachötñ do naĈladowania
tych, którzy przed nami byli uczniami Jezusa. Po spotkaniu kaĔda z paþ otrzymaäa tulipana. Mamy nadziejö,
Ĕe wszystkie panie wyszäy ze spotkania zachöcone i zbudowane. My zaĈ, organizatorki, jesteĈmy z gäöbi serca
wdziöczne naszemu Panu za moĔliwoĈci, jakie mamy
15 lutego br., zaraz po niedzielnym naboĔeþstwie ponad
70 osób wybraäo siö do Wisäy Czarne, gdzie wynajöliĈmy
kilka saþ zaprzöĔonych w konie. Po przejaĔdĔce wĈród
cudnie oĈnieĔonej przyrody mieliĈmy przerwö na posiäek w góralskiej kolybie, gdzie raczyliĈmy siö Ĉwietnñ
grochówkñ i pieczonymi kieäbaskami. Dzieci rzucaäy
siö ĈnieĔkami, byäo wiele radoĈci i Ĉmiechu. Potem pojechaliĈmy do Wisäy GoĈciejowa, gdzie posiedzieliĈmy
do wieczora przy kawie i ciastkach.
5
A to wiadomoĈè z ostatniej chwili: 1 marca
w Miejskim Centrum Kultury zorganizowaäyĈmy
spotkanie dla paþ „przy kawie”. Byäo nas ponad 80
osób, a w tym okoäo 20 paþ przybyäych z Bielska-Biaäej.
Jak zwykle przy piöknie nakrytych stoäach ustrojonych
Ĕóätymi tulipanami, przy zapalonych Ĉwiecach, w miäej
atmosferze wysäuchaäyĈmy ciekawej prelekcji Asi ēydek
z Chorzowa, na temat tego, co jest w Ĕyciu najwaĔniejsze – czyli relacji z Bogiem i bliĒnimi. ćwiadectwem
o BoĔej wiernoĈci i Jego suwerennym dziaäaniu dzieliäa
siö Iwona Zipser. Oprawö muzycznñ przygotowaä zespóä
muzyczny naszego Zboru. Wszystko, choè przygotowane przez róĔne osoby, stworzyäo spójnñ caäoĈè i znów
w naszym kraju i chcemy te moĔliwoĈci dobrze wykorzystywaè. JeĈli Pan pozwoli, nastöpne takie spotkanie
chcemy zorganizowaè 8 XI br., a jako prelegentkö zaprosiäyĈmy Nelö Käapö z Ustronia.
Ewa Karze³ek
MIKO£ÓW
13-14 wrzeĈnia 2014 r. w Zborze w Mikoäowie odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Jakñ wolnoĈè przynosi
Jezus Chrystus?”. Wykäadowca, brat Czesäaw Bassara,
przede wszystkim skoncentrowaä siö na dwóch zasadniczych pytaniach: „Co to znaczy, Ĕe Pan Jezus jest Synem
BoĔym” i „Co to znaczy, Ĕe Pan Jezus jest Synem Czäowieczym?”. W wykäadach oprócz miejscowych wierzñcych wziöli udziaä takĔe bracia i siostry z okolicznych
Zborów: z Orzesza, Piasku, Tychów osiedle i Tychów
ēwakowa. Wszyscy uczestnicy mogli zaopatrzyè siö
w nowñ ksiñĔkö br. Bassary pt. „Jakñ wolnoĈè przynosi
Jezus Chrystus?”.
38
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
38£askaŁaska
RYBNIK
W dniach 22-23 listopada 2014 r. w Zborze w Rybniku odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Jakñ wolnoĈè
przynosi Jezus Chrystus?”. Wykäadowca, brat Czeslaw
Bassara, przede wszystkim skoncentrowaä siö na säowach Pana Jezusa: „Prawda was wyzwoli!”. W wykäa-
dach oprócz wierzñcych miejscowego Zboru wziöli teĔ
udziaä bracia i siostry ze Zboru w Ryduätowach. Wielu
uczestników wykäadów zaopatrzyäo siö w nowñ ksiñĔkö
pt. „Jakñ wolnoĈè przynosi Jezus Chrystus?”.
BALIN
W dniach 11 i 12 paĒdziernika 2014 r. w Zborze
w Balinie odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Jakñ
wolnoĈè przynosi Jezus Chrystus?”. Wykäadowca, brat
Czeslaw Bassara przede wszystkim koncentrowaä siö
na kwestii prawdziwej wolnoĈci, to znaczy na wolnoĈci opartej na äasce BoĔej. RozwaĔaä teĔ, na czym polega
wolnoĈè od faäszywej tradycji. W wykäadach oprócz miejscowych wierzñcych wziöli udziaä takĔe bracia i siostry
z okolicznych Zborów: z Bukowna, Cheämka, Chrzanowa i Jaworzna. KsiñĔka pt. „Jakñ wolnoĈè przynosi Jezus
Chrystus?” znalazäa wielu nowych nabywców.
Daniel Siewniak
BRAT MULUGETA ASHAGRE W POLSCE
W dniach od 13 do 18 stycznia 2015 r. w Zborach na
poäudniu Polski mieliĈmy przywilej säuchaè usäug Brata
Mulugety Ashagre z Etiopii. Bóg obficie bäogosäawiä zwiastowane przez niego Säowo poäñczone ze Ĉwiadectwem
BoĔego dziaäania w Etiopii. W odwiedzinach Zborów
w Bielsku-Biaäej, Balinie, Chorzowie, Skoczowie, Palowicach i Piasku, licznie zasilanych przez okoliczne Zbory,
bratu Mulugecie towarzyszyä brat Czesäaw Bassara, który
säuĔyä täumaczeniem. JesteĈmy bardzo wdziöczni za moĔliwoĈè, jakñ Bóg otworzyä dla nas, wierzñcych w Polsce
– moĔemy przyczyniè siö do pracy misyjnej w Etiopii!
Z BoĔñ pomocñ pragniemy wesprzeè dzieäo ewangelizacji
na terenie prowincji Kaffa, skñd pochodzi kawa.
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201539
39
Łaska i Pokój
PIASEK
„Idñc tedy na caäy Ĉwiat” – Piñte Spotkanie z Misjñ
18 stycznia 2015 r. w kaplicy Zboru w Piasku odbyäo siö juĔ piñte Spotkanie z Misjñ, zorganizowane przez
Miödzynarodowñ SäuĔbö Nauczania Biblii, którñ na
Ĉwiecie prowadzi brat Czesäaw Bassara. Jak co roku, sala
zborowa byäa wypeäniona po brzegi.
Te coroczne spotkania z misjñ majñ za cel zachöcenie wierzñcych, by zainteresowali siö misjñ i wäñczyli do
dzieäa misyjnego. W programie takich spotkaþ gäównym
punktem jest zwiastowanie Säowa BoĔego na temat misji
i modlitwa o misjö. Zwykle brat Czesäaw opowiada teĔ
o krajach, które ostatnio odwiedzaä. Tym razem byäy to
Chiny. To dlatego w czasie tego spotkania odbyäa siö teĔ
krótka nauka jözyka chiþskiego. Uczestnicy otrzymywali
maäe prezenciki z pola misyjnego, a takĔe mieli moĔliwoĈè zäoĔenia ofiary na potrzeby misji. Dzieci z Klubu
Dobrzej Nowiny w Jaworznie uĈwietniäy program pieĈniami o charakterze misyjnym.
W tym roku na spotkaniu z misjñ goĈciliĈmy wyjñtkowego goĈcia, brata Mulugetö Ashagre z Etiopii. Oprócz
usäuĔenia BoĔym Säowem brat Mulugeta dzieliä siö wieĈciami o swoim kraju, miödzy innymi o tym, jak szybko
zbory braterskie rozwijajñ siö w Etiopii i o tym, jakie sñ
ich aktualne potrzeby w säuĔbie. Ofiara, która zostaäa
zebrana przez uczestników spotkania umoĔliwi wydanie podröcznika pt. „Bibliologia” w jözykach amharskim
i oromiffa. Modlimy siö o brata Mulugetö i o dzieäo misyjne w prowincji Kaffa.
JeĈli jesteĈ zainteresowany polskñ lub angielskñ wersjñ tego podröcznika, napisz do nas na adres proword@
proword.eu a wyĈlemy dodatkowe informacje. „Bibliologia” to pierwszy podröcznik w ramach Studiów Biblijnych w Domu.
Konrad P³udowski
JASTRZÊBIE ZDRÓJ
W dniach 24-25 stycznia 2015 w Zborze w Jastrzöbiu Zdroju odbyäy siö wykäady biblijne na temat: „Duch
ćwiöty i ja”. Brat Czeslaw Bassara przedstawiä trzy
wykäady: 1) Duch ćwiöty w BoĔym dziele odkupienia;
2) Chrzest w Duchu ćwiötym i 3) Duch ćwiöty a problem grzechu. W wykäadach oprócz miejscowych wierzñcych wziöli udziaä takĔe bracia i siostry z Brzeszcz
i Rybnika. Byä to bardzo bäogosäawiony czas. Tematy
zwiñzane z Duchem ćwiötym czösto w naszych spoäecznoĈciach sñ pomijane, a szkoda.
Wykäady brata Czesäawa dostöpne sñ na stronie naszego Zboru – www.jastrzebie.kwch.org
40
i Pokój / iwiosna
2015zima 2014
Pokój
40£askaŁaska
WARSZAWA
W dniach 7-8 lutego 2015 r. w Zborze w Warszawie
przy ul. Kurpiowskiej 5 odbyäy siö wykäady biblijne na
temat: „Rodzina w Ĉwietle Biblii”. Brat Czesäaw Bassara przedstawiä dwa wykäady w sobotö: „Dziecko, rzecz
czy bóstwo?” i „Bezstresowe wychowanie dzieci” oraz
dwa wykäady w niedzielö: „Problem duchowy naszych
dzieci” i „Rozsñdni rodzice”. W wykäadach oprócz miejscowych wierzñcych wziöli takĔe udziaä bracia i siostry
z okolicznych Zborów i spoäecznoĈci. KsiñĔka pt. „Atak
na nasze dzieci” znalazäa wielu nowych nabywców.
Dziökujemy Bogu za brata Czesäawa, Ĕe w czasach, kiedy podwaĔa siö podstawowe prawa dotyczñce rodziny,
zostaä nam przypomniany tak waĔny temat, na podstawie
Biblii i osobistego Ĕycia. Niech dobry Bóg dodaje mñdroĈci säuchaczom, a bratu Czesäawowi niech bäogosäawi
w dalszej säuĔbie na chwaäö BoĔñ.
Adam Wójcik
TYCHY OSIEDLE F-6
Zbór w Tychach juĔ na poczñtku swojego istnienia,
w latach osiemdziesiñtych, prowadziä Zborowñ Szkoäö
Biblijnñ. Po kilkunastu latach przerwy, na poczñtku lata
2014 r. doszliĈmy do przekonania, Ĕe jest potrzeba, by
na nowo wróciè do dobrej tradycji, aby daè moĔliwoĈè
w szczególnoĈci mäodszym wierzñcym zgäöbiania BoĔego Säowa, a przez to przygotowaè ich do säuĔby w Zborach. I tak z BoĔñ pomocñ, 6 wrzeĈnia, w godz. 10.0016.00 odbyäy siö pierwsze wykäady.
Nastöpne miaäy miejsce 4.10.2014, 15.11.2014 oraz
25.01.2015 i 14.02.2015 r. W sumie jest to 8 sobót w roku – od wrzeĈnia do listopada i od stycznia do maja.
W styczniu usäugiwaä br. Mark Swaim na temat zbawienia. W lutym wykäadami na temat bibliologii dzieliä siö
br. Czesäaw Bassara, a temat ten kontynuowaä nastöpnego dnia na niedzielnym zgromadzeniu. W wykäadach
uczestniczyli bracia i siostry z wielu Zborów poäudniowej Polski (od Tarnowa po ćwiötochäowice, BielskoBiaäñ i Ryduätowy). Naszymi wykäadowcami sñ bracia:
Czesäaw Bassara, Mark Swaim, Marek Handrysik, Marek Nalewajka oraz Andrzej KapuĈciþski. Staramy siö
zapraszaè teĔ innych braci z naszych Zborów, by säuĔyli
nam swoim doĈwiadczeniem.
Informujemy, Ĕe w marcu ukazaä siö podröcznik
pt. „Bibliologia”, który moĔna nabyè, piszñc na adres:
[email protected].
NajbliĔsze wykäady odbödñ siö 14.03.2015 r. na temat:
„Biblijne podstawy istnienia Zboru” – Mark Swaim.
Rada Braterska Zboru w Tychach osiedle
BRZESZCZE
14 wrzeĈnia 2014 r. SpoäecznoĈè ChrzeĈcijaþska „Syloe” w Brzeszczach przeĔyäa radosne chwile w zwiñzku z chrztem trzech osób zaledwie 300 metrów od byäego obozu koncentracyjnego w OĈwiöcimiu.
Chrzest w rzece Sole przeprowadziä brat Adam Maäkiewicz, a Säowem
BoĔym w kaplicy Zboru w OĈwiöcimiu usäuĔyä brat Czesäaw Bassara.
28 grudnia 2014 r. w SpoäecznoĈci „Syloe” odbyäa siö niecodzienna
uroczystoĈè bäogosäawienia dzieci. W modlitwie zborowej powierzyliĈmy szeĈcioro dzieci pod opiekö ich Stworzyciela, ufajñc, Ĕe w swoim
czasie stanñ siö wäasnoĈciñ Pana Jezusa. Rodzice zostali zaopatrzeni
w ksiñĔkö pt. „Oddajö dziecko Bogu”, autorstwa brata Czesäawa Bassary, który na ten temat säuĔyä Säowem BoĔym.
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201541
41
Łaska i Pokój
LUBLIN
W dniach 21-22 lutego 2015 r. w Zborze w Lublinie
zostaäy zorganizowane wykäady biblijne pt. „Tak wielkie zbawienie!”. Wykäady zgromadziäy wierzñcych
z okolicznych Zborów, takĔe z Lubartowa, PrzemyĈla
i ZamoĈcia. Brat Czesäaw Bassara podzieliä swoje wykäady na cztery czöĈci, mianowicie: 1) „Tak wielkie zbawienie”; 2) „Usprawiedliwienie”; 3) „UĈwiöcenie” i 4)
„Uwielbienie”. Wszyscy uczestnicy wykäadów mogli
zaopatrzyè siö w nowñ ksiñĔkö pt. „Tak wielkie zbawienie”, a takĔe inne ksiñĔki o tematyce biblijnej.
42
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
42£askaŁaska
Po¿egnania
Chorzów – po¿egnanie s. Jolanty Skuteli
10 grudnia 2014 roku odeszäa do Domu Ojca, przeĔywszy 62 lata, siostra Jolanta Skutela. Wspaniaäa Ĕona,
cudowna Mamusia, niezastñpiona Babcia, nieoceniona
siostra, przyjacióäka i koleĔanka. A dla mnie? Bezgraniczna, bezwarunkowa miäoĈè, otwarte serce i ramiona,
zawsze czynny telefon, „pogotowie ratunkowe”, spowiednik i przyjacióäka... Mój drogowskaz i nauczyciel
miäoĈci do Boga.
Ci, którzy Jñ znali, wiedzieli, Ĕe byäa wyjñtkowa.
MoĔna byäo na niej polegaè, säuĔyäa pomocnñ däoniñ,
zawsze moĔna byäo usäyszeè od niej säowa pocieszenia
i pokrzepienia, a nie byäy to tylko jej säowa, ale säowa
Biblii. Nauczyäa mnie „byè i Ĕyè” dla innych. Dla Boga
i dla ludzi. Pamiötam z dzieciþstwa, jak w kaĔde sobotnie przedpoäudnie do naszych drzwi pukaäa Cyganka
z trojgiem maäych dzieci, a Mama zawsze miaäa dla niej
otwarte drzwi. Nigdy nie zostawiäa ich samych w potrzebie, dzieliäa siö jedzeniem i byäa duchowym wsparciem.
„Gäodnych nakarmiè, spragnionych napoiè...” to byä jej
cel, jeden z wielu.
Od najmäodszych lat Mama uczyäa mnie i wskazywaäa na Pana Jezusa Chrystusa, który wypeäniaä jej Ĕycie
– a tym samym i nasze.
W Ĕyciu Mamy najwaĔniejsza byäo BoĔe Säowo,
modlitwa i säuĔba Bogu. Caäym sercem angaĔowaäa
siö w kursy, ewangelizacje, spotkania dla dzieci, grupy
modlitewne. „Wszystko co robisz, rób jak dla Pana”- tak
to wäaĈnie robiäa, dla naszego Pana. Byäa wielkim Ĉwiadectwem dla najbliĔszych i dla otoczenia. Czas na emeryturze poĈwiöciäa wnukom, które kochaäa najbardziej.
Podczas kaĔdych wakacji moje dzieci byäy zabierane
przez babciö i dziadka na wieĈ. Byä to dla nich wspaniaäy
peäen atrakcji czas.
DziĈ pozostaä smutek, ból, Ĕal
i ciñgle spadajñce äzy... Wiem
jednak, Ĕe ta, która daäa mi Ĕycie
i tak wiele poĈwiöciäa dla mnie,
mojego rodzeþstwa i naszych
dzieci, teraz jest szczöĈliwa, odpoczywa przy naszym Panu u Jego stóp i wypatruje dnia, kiedy
bödzie mogäa nas wszystkich tam
powitaè…
wszystko „jak dla Pana”, na 100% i jak najlepiej potrafiö, wykorzystujñc talenty i moĔliwoĈci, jakie daä mi
Pan Bóg. Swojñ postawñ ciñgle wskazywaäa na Niego,
nauczyäa mnie modliè siö nieustannie i wytrwale – nigdy nie zapomnö jej widoku – na kolanach, pogrñĔonej
w modlitwie o tak wiele spraw, które Pan poäoĔyä jej na
serce. Zawsze byäa chötna do säuĔenia swoimi darami –
w szkóäce dla gimnazjalistów, na spotkaniach z dzieèmi,
pomagajñc na róĔnych kursach czy spotkaniach, konferencjach i obozach. Zawsze wspieraäa modlitwñ i pomocñ kaĔdñ mojñ inicjatywö. Mogäam do niej przyjĈè
z kaĔdym problemem i radoĈciñ, mogäam przyjĈè do niej
po radö... A ona rozumiaäa i mówiäa: „To co? Pomodlimy siö?”:) ZAWSZE teĔ modliäa siö o BoĔñ wolö. Nawet
w czasie choroby.
MamuĈka kochaäa nas caäym sercem i nigdy nie myĈlaäa o sobie – zawsze o innych. Modliäa siö, cieszyäa
i päakaäa razem z nami, byäa z nas dumna, ale teĔ przyprowadzaäa do porzñdku, kiedy narozrabialiĈmy (nie tylko jako dzieci:), zawsze chciaäa dla nas tego, co najlepsze. I stale powtarzaäa nam, jak bardzo nas kocha.
DuĔym Ĉwiadectwem dla mnie byäa teĔ jej postawa
w szpitalach w ciñgu ostatnich miesiöcy – gdziekolwiek byäa i z kimkolwiek leĔaäa na sali, zawsze gäosiäa
ludziom Dobrñ Nowinö – pacjentom, lekarzom i pielögniarkom. Rozdawaäa im wersety biblijne, traktaty, kalendarze, które razem z TatuĈkiem nieustannie musieliĈmy
jej dowoziè – dzieliäa siö z innymi swojñ nadziejñ, jakñ
ma w Panu Jezusie i kaĔdy chciaä jej säuchaè:) Mówiäa
o Panu Jezusie czäonkom rodziny, znajomym, przyjacioäom, sñsiadom, wspóäpracownikom, a nawet uczniom.
Byäa niesamowita! Nie dziwiö siö, Ĕe Pan Bóg chciaä
mieè jñ juĔ u siebie.
Córka Ela
Nie jest äatwo pisaè wspomnienie o osobie, która byäa mi
tak bardzo bliska i która, wraz
z TatuĈkiem, nauczyäa mnie tak
wielu rzeczy. PoĈwiöciäa Ĕycie
säuĔbie swojemu Ojcu – i tego
mnie wäaĈnie nauczyäa, by robiè
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201543
43
Łaska i Pokój
Strasznie mi jej brakuje, töskniö za niñ i czösto pojawiajñ siö róĔne pytania... Ale wiem, Ĕe jest teraz ze swoim Bogiem, Zbawicielem, do którego zawsze töskniäa,
z anioäami i innymi Ĉwiötymi – w miejscu, gdzie nie ma
päaczu, bólu, choroby ani äez i Ĕe czeka tam na nas. Jak
dobrze, Ĕe mamy tö pewnoĈè ponownego spotkania!
Dziökujö Panu Bogu, Ĕe daä mi takñ Mamusiö – Ĕe byäa
dla mnie tak wielkim Ĉwiadectwem w chodzeniu za Nim,
w ufnoĈci, wierze i modlitwie. I pomimo tego, Ĕe wielu
rzeczy nie rozumiem, to wiem, Ĕe ON ma WSZYSTKO
pod kontrolñ i wie, co jest najlepsze dla Jego dzieci.
Córka Marta
„Bóg zawsze wie, co jest najlepsze. On ma swoje cele,
a Jego drogi nie sñ naszymi drogami. Bez wzglödu na to,
co siö dzieje, musimy przy Nim trwaè i nigdy siö nie poddawaè, poniewaĔ nasze posäuszeþstwo jest bardzo istotne.
W trudnych chwilach powinniĈmy koncentrowaè siö na
tym, co Bóg robi, a nie na tym, czego nie robi. Nie moĔemy przestaè ufaè Panu. Gdy jesteĈmy säabi, On jest mocny. Gdy Ĉpimy, On nie drzemie. Zawsze czuwa nad tymi,
którzy Go kochajñ”. Takiego SMS-a z cytatem z ksiñĔki
wysäaäam Mamusi miesiñc przed jej odejĈciem. Choè byäo
mi ciöĔko to napisaè w tej w sytuacji, dotaräo do mnie, Ĕe
wäaĈnie o tym MamuĈka ciñgle mówiäa: Ĕe musimy zaufaè Panu! My chcieliĈmy wprawdzie inaczej, prosiliĈmy
Boga o inne rozwiñzanie, jednak On wie najlepiej...
Ona caäkowicie powierzyäa siö w röce swojego Ojca,
jej pokój w sercu i BoĔa nadzieja zaskakiwaäa mnie kaĔdego dnia, kiedy widziaäam, jak niknie w oczach w ciñgu
ostatniego miesiñca...
MamuĈka caäe swoje Ĕycie poĈwiöciäa RODZINIE,
przede wszystkim tej ziemskiej. Ona zawsze byäa po
prostu dla nas. Wychowaäa czwórkö dzieci w miäoĈci do
Pana Jezusa, kierowaäa na Niego oczy swoich wnuków
podczas róĔnych spotkaþ, wyjazdów wakacyjnych na
dziaäkö... To byäa jej najwaĔniejsza misja, którñ powierzyä Jej Bóg, a ona byäa temu wierna do koþca!
44
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
44£askaŁaska
Swoje Ĕycie poĈwiöciäa takĔe rodzinie duchowej
i ludziom wokoäo, którym bezustannie Ĉwiadczyäa! Jako
polonistka w szkole podstawowej i gimnazjum przy kaĔdej nadarzajñcej siö okazji gäosiäa Ewangeliö Zbawienia
swoim uczniom na lekcjach! Chciaäa we wszystkim podobaè siö swojemu Zbawcy, a kiedy juĔ wszyscy spaliĈmy, ona siedziaäa do póĒnych godzin nocnych nad
Bibliñ i pogrñĔona w spoäecznoĈci z Panem, modliäa siö
o wszystkie aktualne sprawy, walczyäa o nas, o wnuki,
o koĈcióä, przyjacióä, walczyäa w modlitwie o wiele rzeczy, o których inni zapominali. Byäa kobietñ modlitwy!
Dziökujö Panu Bogu, Ĕe daä mi wspaniaäñ MamuĈkö,
Babciö moich dzieci, Ĕe odnalazä jñ w tym Ĉwiecie i Ĕe
dziöki niej mogäam poznaè Jego!
GdybyĈmy mogli uchyliè drzwi Ĕycia,
I stanñwszy w nich, zobaczyè caäe BoĔe dziaäanie,
MoglibyĈmy pojñè wszystkie wñtpliwoĈci i walki
I do kaĔdej tajemnicy moglibyĈmy odnaleĒè klucz.
Lecz nie dziĈ. Zatem bñdĒ, biedne serce, zadowolone;
BoĔe plany rozwinñ siö jak czyste biaäe lilie.
Nie wolno nam rozrywaè päatków mocno stulonych;
Czas objawi kielich kwiatu ze zäota.
A jeĈli, cierpliwie znoszñc znój, dojdziemy do ziemi,
Gdzie zzujemy sandaäy i odpocznñ nasze zmöczone nogi,
Kiedy w peäni poznamy i zrozumiemy,
MyĈlö, Ĕe wtedy powiemy: „Bóg wiedziaä najlepiej”.
Cytat z ksiñĔki Paula E. Billheimera pt. Nie marnuj
swoich äez
Córka Ania
Dla Babci najwaĔniejsza w Ĕyciu byäa wola Pana Jezusa. Wiedziaäa, Ĕe najlepsze dla nas nie jest to, czego
my chcemy, ale to czego chce dla nas On. Nawet podczas choroby nie modliäa siö, aby Pan Bóg jñ uzdrowiä,
ale o to, by wypeäniäa siö Jego wola, niezaleĔnie od tego,
jaka by ona byäa. Nauczyäa mnie wielu rzeczy, miäoĈci
do Boga i pasji, którñ
jest säuĔba dzieciom.
Zawsze mnie wspieraäa
i mimo Ĕe nie zawsze
siö z niñ zgadzaäam,
wiem, Ĕe wszystko, co
robiäa, mówiäa – robiäa
dla mojego dobra, dla
dobra nas wszystkich.
Nigdy nie patrzyäa na to,
jak ona sama siö czuje.
Dla niej liczyäo siö to,
jak czujñ siö jej bliscy.
Chciaäabym byè tak gotowa na Ĉmierè, jak byäa
gotowa moja Babcia.
Mimo Ĕe odeszäa, Ĕe
jej Ĉmierè zabolaäa caäñ
rodzinö, jestem szczöĈliwa – Babcinka jest
w miejscu, gdzie zawsze chciaäa byè, w miejscu, do którego zmierzaäa, którego oczekiwaäa i wiem, Ĕe czeka tam
i na mnie, na resztö naszej rodziny. Babciusia, zawsze
bödziesz w moim sercu.
Wnuczka Sara
„KtóĔ moĔe powiedzieè, Ĕe staje siö coĈ, czego Pan
nie nakazaä?” (Treny 3, 37).
Dnia 10 grudnia 2014 roku Pan Bóg zabraä do siebie
s. Jolantö Skutelö. NaboĔeþstwo Ĕaäobne, które prowadziä br. Czesäaw Bassara, odbyäo siö 13 grudnia w Domu
Zborowym, a druga czöĈè uroczystoĈci pogrzebowej odbyäa siö na cmentarzu w Chorzowie Starym.
Do zobaczenia, siostro Jolanto... Trudno przejĈè do
porzñdku dziennego, kiedy niespodziewanie odchodzi
ktoĈ „tak bardzo mocno” zaangaĔowany w Ĕycie spoäecznoĈci.
Mógäbym wymieniaè wszystkie elementy jej zaangaĔowania w naszym chorzowskim Zborze, ale poprzestanö na dwóch, tych najbardziej znaczñcych, widocznych.
Pierwszy to säuĔba wĈród dzieci – przez däugie lata odpowiedzialna byäa za nauczanie dzieci, tych zborowych
i tych spoza Zboru. Däugo w mojej pamiöci pozostanie
nasz ostatni, sierpniowy wyjazd z dzieèmi do GoĈciejowa. Wspólny czas rozwaĔaþ, modlitwy, däugich wieczorno-nocnych powaĔnych i luĒnych rozmów. Drugi
element to modlitwa – ceniäa jñ! Podczas spoäecznej modlitwy nigdy nie czekaäa… zabieraäa gäos, zawsze przynoszñc przed BoĔy Tron swoich najbliĔszych. Owocem jej
modlitw jest ukochany mñĔ Stefan, jej dzieci ElĔbieta,
Marcin, Anna, Marta, ale i wnuki, o które modliäa siö od
najmäodszych lat, rozkäadajñc nad ich gäowami „para-
sol BoĔej ochrony”. Do ostatnich chwil nie zapominaäa
w modlitwach o swoim rodzeþstwie, bliĔszej i dalszej
rodzinie. To czäonkowie jej rodziny, ale teĔ przyjaciele, bracia i siostry w Panu Jezusie Chrystusie, znajomi
– 13 grudnia szczelnie wypeänili nie tylko kaplicö, ale teĔ
wszystkie inne pomieszczenia Domu Zborowego i czöĈè
ogrodu – by oddaè jej ostatniñ posäugö. Dziökujö Bogu
za osoby tak zaangaĔowane w Ĕycie Zboru i dzisiaj powierzam Mu jej najbliĔszych – wszystkich tych, którzy
pozostali po tej stronie nieba…
Prze³o¿ony Zboru w Chorzowie – £ukasz Janulek
Po¿egnania
Rybnik
23 grudnia 2014 w Maruszy koäo Wodzisäawia ćlñskiego odbyäa siö uroczystoĈè pogrzebowa brata
Franciszka Roguta, czäonka Zboru w Rybniku, którzy przeĔyä 86 lat. UroczystoĈè prowadziä brat Eugeniusz
Trzcionkowski, a Säowem BoĔym usäugiwaä brat Czesäaw Bassara. Po pogrzebie Zbór spotkaä siö na spoäecznoĈci w kaplicy w Rybniku. MogliĈmy Bogu wyraziè
wdziöcznoĈè za Ĕycie i Ĉwiadectwo brata Franciszka.
Piasek
19 grudnia 2014 odbyäa siö uroczystoĈè pogrzebowa
siostry Zofii Link, czäonkini Zboru w Piasku. Nasza siostra przeĔyäa 64 lata. Säowem BoĔym usäugiwaä brat Czesäaw Bassara w kaplicy przyszpitalnej w Pszczynie, a na
cmentarzu ewangelickim bracia Ewald Kojzarek i Zygmunt
Karel. Po pogrzebie mieliĈmy okazjö spotkaè siö z zasmuconñ rodzinñ, aby okazaè jej miäoĈè, a takĔe, aby wspólnie
podziökowaè Bogu za Ĕycie i Ĉwiadectwo siostry Zofii.
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201545
45
Łaska i Pokój
Wydawnictwo „£aska i Pokój”
ul. Franciszkañska 19, 40-708 Katowice
Ksi¹¿ki wydane przez Wydawnictwo „£aska i Pokój”
Tytu³ i autor ................................................................................................. Cena
1. Biblia chrzełcijanina (Don Fleming) .......................................................... 1,60
2. Bóg chrzełcijanina (Don Fleming) ............................................................. 1,60
3. Łwiat chrzełcijanina (Don Fleming) .......................................................... 1,60
4. Wiara chrzełcijanina (Don Fleming) ......................................................... 1,60
5. ¯ycie chrzełcijanina (Don Fleming) .......................................................... 1,60
6. Izrael w czasach ostatecznych (Ernst Schrupp) ...................................... 8,00
7. Konwalia ........................................................................................................ 2,00
8. Ksiêga Daniela (Henryk Turkanik) ............................................................ 8,00
9. Ksiêga Objawienia (Henryk Turkanik) ................................................... 15,00
£aska i Pokój
pismo KoŎcio³a Wolnych ChrzeŎcijan
w Rzeczypospolitej Polskiej
Kolegium redakcyjne:
Jerzy Karze³ek – red. naczelny
Joanna Kaniewska; £ukasz Janulek
Sk³ad:
Point Press Adam Wania
Na ok³adce:
Obraz licencjonowany przez
Depositphotos.com/Drukarnia Chroma
10. Panorama Biblii (praca zbiorowa) ............................................................. 6,00
11. Przyjaciel Boga (Roger K. Snock) .............................................................. 4,00
Adres kontaktowy:
12. Łpiewnik Pielgrzyma (tekstowy) ............................................................. 30,00
ul. Franciszkañska 19; 40-708 Katowice
Redakcja nie zwraca nades³anych materia³ów oraz
zastrzega sobie prawo dokonywania w nich zmian
stylistycznych, zmiany tytu³ów i skracania tekstów.
13. Łpiewnik Pielgrzyma (nutowy) ................................................................ 75,00
Ksi¹¿ki wydane przez Wydawnictwo „Areopag”
14. Apologetyka chrzełcijañska (W. Dyrness) ............................................... 5,00
15. Dorastanie do mi³ołci (J. Huggett) ............................................................ 2,00
Adres witryny internetowej
16. Mam pytanie (B. Graham) ......................................................................... 14,00
KoŎcio³a Wolnych ChrzeŎcijan:
http://www.kwch.org
17. New Age – czy naprawdê Nowa Era (D. Groothuis) ............................. 5,00
18. Poradnik dla rodziców (A.i R. Fryling) ...................................................... 1,50
19. Poznaj prawdê – kompendium (B. Milne) ............................................... 10,00
20. Poselstwo Listu do Galacjan ( J. Stott) ....................................................... 6,00
21. Poselstwo 2 Listu do Tymoteusza (J. Stott) .............................................. 5,00
22. Łwiaty wokó³ nas (J.W. Sire) ....................................................................... 4,00
23. U wrót przestrzeni (J. Kajfosz) .................................................................. 2,70
24. Wina i przebaczenie ..................................................................................... 8,00
25. Zmartwychwstanie Jezusa
Redakcja czasopisma i sekretariat:
[email protected]
Koszt wydania 4 numerów naszego magazynu siêga
24 z³ rocznie. Oarê na wydawanie magazynu „£aska
i Pokój” prosimy przes³aæ przekazem na nasze konto:
Kołció³ Wolnych Chrzełcijan
– rzeczywistołæ czy kcja (V. Grieve) ........................................................ 3,00
Inne
14. Czego uczy Biblia - komentarz do Ewangelii Jana
(John Heading) .............................................................................................. 8,00
15. Gdy wczełnie nadchodzi łmieræ (Gotthold Beck) .................................. 6,00
Ksiêgarniom i osobom prowadz¹cym dzia³alnołæ gospodarcz¹ udzielamy
ul. Franciszkañska 19, 40-708 Katowice
Nr 14 1020 2313 0000 3802 0146 3850
z wyraŬnym zaznaczeniem celu wp³aty, np: „oara na
wydawanie kwartalnika – rok 2015”
Oary zagraniczne na wydawanie czasopisma
„£aska i Pokój” prosimy wp³acaæ na konto:
rabatów ksiêgarskich i wystawiamy faktury. Literatura wysy³ana jest za
zaliczeniem pocztowym na ¿yczenie zamawiaj¹cego.
PKO BP S.A. I O/ Katowice
SWIFT BPKO PL PW
Nr 14 1020 2313 0000 3802 0146 3850
Kołció³ Wolnych Chrzełcijan
ul. Franciszkañska 19, 40-708 Katowice
Istnieje mo¿liwoŎæ nabycia niektórych
numerów archiwalnych
46
i Pokój / wiosna
2015zima 2014
i Pokój
46£askaŁaska
cym siö gronem znajomych, gäównie päci möskiej, ale
energia ta jak szybko przyszäa, tak szybko poszäa. Znowu zaczöäam siö doäowaè i nie przejmowaè swoim istnieniem. Z tego grona znajomych wyäoniä siö z czasem jeden, który po pewnym czasie zostaä moim chäopakiem.
„Wreszcie moje marzenie siö speäniäo!” – myĈlaäam
wtedy. Jednak okres, w którym wszystko byäo piökne
i kolorowe, szybko siö skoþczyä i zwiñzek, w którym
miaäam czuè siö dobrze, przestaä taki byè. Ciñgäe zmiany dla niego, chöè uszczöĈliwiania go kosztem wäasnego
szczöĈcia, w poäñczeniu z jego i mojñ niedoskonaäoĈciñ, sprawiäy, Ĕe znowu zaczöäam czuè siö nieszczöĈliwa. JednoczeĈnie krok po kroku oddalaäam siö od Boga,
znowu pokazujñc Mu plecy i planujñc Ĕycie na wäasny
rachunek.
Drugi rok przyniósä kilka zmian. Mój chäopak Olek
wyjechaä do siebie i widywaliĈmy siö juĔ tylko raz
w miesiñcu, a do naszej klasy przyszäa Malwina, z którñ
od razu chwyciäam dobry kontakt i która, jak siö potem
okazaäo, byäa protestantkñ. Mijaäy miesiñce, w których
Ĕycie toczyäo siö swoim rytmem, z maäym wyjñtkiem.
W rozmowach z Malwinñ coraz czöĈciej schodziäyĈmy
na tematy zwiñzane z Bogiem i te rozmowy lubiäam
najbardziej, a Ĕe mieszkaäyĈmy na jednym piötrze zawsze mogäam przyjĈè porozmawiaè. Nie zdarzaäo siö
to codziennie, ale rozmowy te przyniosäy potem owoc.
W ramach zajöè miaäyĈmy chodziè na basen i pewnej
marcowej Ĉrody jak zwykle tam siö wybraäam. W drodze
powrotnej przytrafiäo mi siö coĈ niezwykäego. Na mojej drodze byä zaparkowany samochód z czarnñ rejestracjñ o numerach BOG 0722. Byäa to data moich urodzin.
Przystanöäam zdziwiona i jednoczeĈnie zadowolona, Ĕe
Bóg w jakiĈ sposób chce do mnie przemówiè.
Dziöki temu wydarzeniu wywiñzaäa siö potem w pokoju rozmowa, która zmieniäa wszystko. Malwina w ciekawy sposób powiedziaäa, Ĕe miödzy nami a Bogiem nie
ma innych poĈredników jak tylko Jezus i wtedy poczuäam, jakby na moich oczach otworzyäy siö klapki. Bödñc juĔ tak naäadowana myĈlami, poszäam pod prysznic,
gdzie pod wpäywem Ducha ćwiötego poprosiäam Boga,
Ĕeby od teraz to On kierowaä moim Ĕyciem i Ĕe Mu je
oddajö.
W tym momencie w moje serce wlaäo siö tak wiele
miäoĈci i radoĈci, Ĕe mogäabym kaĔdemu daè parö ton
i jeszcze by mi zostaäo. Dodatkowo Bóg pozwoliä mi odczuè mojñ wartoĈè, po raz pierwszy w Ĕyciu poczuäam,
Ĕe jestem wartoĈciowñ osobñ, oprócz tego pojawiäa siö
szczera miäoĈè do rodziców, której brakowaäo.
Po kilku dniach od tego wydarzenia przeĔyäam w domu gäöbokñ pokutö w zwiñzku z rzeczami, które robiäam w przeszäoĈci. Wtedy ponownie poczuäam, Ĕe coĈ
ogromnego, jakiĈ potöĔny ciöĔar zostaä ze mnie zdjöty.
Byäam zakochania w Panu Bogu, a Olek kompletnie tego
nie rozumiaä i czösto siö ze mnie naĈmiewaä. Nie mogäam
dzieliè siö z nim rzeczami, które tak bardzo mnie cieszyäy. OczywiĈcie zaraz na poczñtku zaczöäam czytaè Bibliö
i tylko czekaäam chwili, kiedy bödö mogäa to robiè. Gdy
wiöc Olek zostaä zepchniöty na drugie miejsce, bardzo
mu to nie odpowiadaäo i zaczöliĈmy siö od siebie oddalaè.
Po paru tygodniach byäam tak zrozpaczona, Ĕe zapytaäam Boga, co mam robiè. Wtedy On przez swoje
Säowo daä mi odpowiedĒ, Ĕe mam tö relacjö zerwaè. Pomimo wyraĒnego znaku daäam sobie jeszcze trzy dni na
potwierdzenie, poniewaĔ chciaäam byè tego pewna. Po
trzech ciöĔkich dniach po raz kolejny dotaräo do mnie
Säowo BoĔe, Ĕe mam go zostawiè i tym razem wiedziaäam, co robiè. Postanowiäam iĈè za Jezusem na dobre
i zäe, majñc ĈwiadomoĈè, Ĕe droga, którñ chcö pójĈè, nie
bödzie äatwa. Pomimo wszystko wiem, Ĕe jeĔeli tylko
Pan Jezus bödzie ze mnñ, to cokolwiek przyniesie przyszäoĈè, wszystko siö uäoĔy. Pan Jezus dziaäaä i potem,
przysyäajñc mi braci i siostry (poniewaĔ po paru miesiñcach zdecydowaäam zostaè protestantkñ), w których
mam oparcie. 10 sierpnia 2014 r. przystñpiäam do chrztu
i chcö prowadziè Ĕycie, które innym bödzie wskazywaäo
na Jezusa, aby mój Wybawca byä uwielbiony.
Sabina Szymutko (Libi¹¿)
Z A P R A S Z A M Y !
VI Miêdzynarodowa Konferencja Misyjna Kołcio³ów Braterskich
Aby łwiat móg³ poznaæ
2 2 - 2 6
c z e r w c a
2 0 1 5
w
R z y m i e
w w w. i b c m . n e t
£askazima
i Pokój /2014
wiosna 201547
29
Łaska i Pokój
1%
Przekaż
na Fundację Społecznoś
ci Ewangelizacji Dziec
i
Społeczność Ewangelizacji Dzieci (CEF)
'OɈ
NɈ̇ȫHJɛ
ɍʫȲHɭNɈ
ul. Dworcowa 18, 43-211 Piasek, tel: (32) 210 52 15, [email protected]
KRS: 0000178591
Społeczność Ewangelizacji Dzieci (CEF)
Strona CEF: www.cefpolska.pl • Strona dla dzieci: www.klubodkrywcy.com • Strona Wydawnictwa CEF Press: www.cefpress.pl
48 Łaska i Pokój zima 2014

Podobne dokumenty

Teki Kociewskie

Teki Kociewskie jeĔeli coĈ byäo jeszcze nie tak. I wtedy wäaĈnie byäa moja refleksja, kiedy siö koþczyä Rok Kongresowy 2010. Swojñ drogñ ten pomysä z caäym rokiem waĔnych wydarzeþ, z kulminacjñ w postaci dni kongr...

Bardziej szczegółowo