Pobierz
Transkrypt
Pobierz
Nowe rynki i biopaliwa równoważą spadek popytu w Europie Duża zależność Finlandii od sektora leśnego gospodarki stała się problematyczna, gdy takie firmy jak UPM-Kymmenne i Stora Enso, wiodący fińscy producenci papieru i miazgi drzewnej, były zmuszone do zmniejszenia produkcji i zwolnienia części pracowników, gdy zmniejszył się popyt na papier w Europie. W odróżnieniu od Europy, szczególnie na wschodzących rynkach Azji i Ameryki Południowej, popyt znacząco rośnie, co owocuje pojawianiem się nowych obszarów biznesowych oraz inwestycjami w pobliżu nowych klientów. Jussi Pesonen, CEO firmy UPM twierdzi, że: „Wszystkie gałęzie przemysłu leśnego są ważne dla Finlandii, dlatego musimy zwiększyć naszą konkurencyjność. Oznacza to, że potrzebujemy zmian. I jedną z takich zmian jest konieczność zakończenia produkcji w Europie i Finlandii. Mamy dużo możliwości wzrostu, zarówno pod względem nowych obszarów geograficznych, jak i nowych produktów”. Gdy zbudowany w latach pięćdziesiątych blok w położonej we wschodniej części Londynu dzielnicy Hackney miał zostać zastąpiony nowym budynkiem, zdecydowano, że do wznoszenia nowego budynku użyte zostaną kawałki drewna przygotowane w technologii glulam – specjalne drewniane płyty, niezwykle łatwe w instalacji – których producentem jest Stora Enso. Był to pierwszy tak budynek w Wielkiej Brytanii. Urugwajska fabryka miazgi drzewnej jest projektem na dużą skalę – ma kosztować Stora Enso i jej czilijskich partnerów 1,9 mld €. Ale kiedy już będzie funkcjonować, może podnieść PKB całego kraju o 2 %. Również UPM ma w tym swoją fabrykę. Znajdujące się w północnej Walii centrum recyklingu (kosztowało 17 mln £) zostało odwiedzone przez walijskiego premiera i ambasadora Finlandii podczas zeszłorocznej ceremonii otwarcia. Centrum jest w stanie przesortować 200 000 ton kartonu, papieru, plastiku i metalu. Jouko Karvinen, CEO Stora Enso, rozmawia z nami o próbach zmiany postrzegania tego, czym zajmuje się jego firma. „Chcemy być firmą zajmującą się odnawialnymi źródłami energii, a nie firmą z sektora przemysłu leśnego”. Oznacza to inwestowanie w badania, których celem jest sprawdzenie, czy możliwe jest zastąpienie włókien węglowych drewnem albo w jak można zbudować elektrownie biopaliwowe drugiej generacji. Stora Enso i UPM połączyły więc z siły Neste Oil i Metsä, grupą działającą w sektorze przemysłu leśnego, oraz Vapo, zarządzanym przez państwo dostawcą paliw, by wspólnie pracować nad projektem biorafinerii opierających się na biomasie. UPM ogłosiło na początku roku, że zbuduje rafinerię procesującą nieprzetworzony olej sosnowy dzięki technologii opierającej się na wykorzystaniu wodoru przy obróbce. Ze względu na wszystkie te elementy sprawiają, że związek fińskich firm działających w tej branży stwierdził ostatnio, że „Finlandia jest na dobrej drodze, by stać się pionierem na rynku biopaliw”. Ale papier wciąż jest ważny zarówno dla firm, jak i dla kraju. W przypadku Stora Enso stanowi on 40 % działań biznesowych tej firmy. Karvinen nazywa papier „silnikiem pieniężnym”. Jednocześnie istnieją „silniki wzrostowe”, czyli np. nowe rynki i recyklingowalne opakowania. „Moim celem jest sprawić, by silnik pieniężny nadal funkcjonował i zapewniał paliwo silnikom wzrostowym”. To właśnie, zdaniem Karvinena, jest najlepszy sposób na ochronę miejsc pracy, pomimo tego, że firma zwolniła już ok. 1/3 swoich pracowników. Rząd i firmy sektora leśnego próbują znaleźć nowe role dla fabryk i pracowników – jeden z obiektów został np. sprzedany Google, które obecnie używa wody morskiej do chłodzenia swoich serwerów. Karviainen przyznaje: „Dla przemysłu, który stał u podstaw wielu rzeczy w Finlandii, jest to bolesna transformacja”. Produkcja papieru i kartonu spadła o 12 % w pierwszym kwartale tego roku, co było dużym ciosem dla państwa, tym bardziej, że jest to nadal niezwykle ważna część fińskiego ekportu, która w zeszłym roku przyniosła Finlandii 8,5 mld €. Związek firm fińskich z tego sektora jest również zaniepokojony nową unijną dyrektywą siarkową regulującą kwestie związane z transportem morskim, której przestrzeganie może podnieść koszty transportu o 200 mln € rocznie. Na szczęście, przemysł papierniczy poza granicami Europy wciąż rośnie – popyt na papier jest szczególnie widoczny w Azji. UPM posiada jeden z swoich najbardziej zaawansowanych młynów w pobliżu Shangaju i wytwarza tam ok. 900 000 ton rocznie (dla porównania: z powodu kryzysu finansowego firma była zmniejszyć swoją produkcję ogólną o 1 mln ton). Karvinen podkreśla, że firmy zajmujące się obróbką masy drzewnej i papieru muszą podążać za swoimi klientami, takimi jak koncerny medialne i firmy rynku konsumenckiego, również na nowe rynki. „Nasze produkty nie przepadają za transportem, nie mają charakteru globalnego”, twierdzi. „Zbudowanie czegoś w Azji nie oznacza, że coś się zabiera. Przemieszczamy się tam, gdzie widoczny jest wzrost”. Źródło: Financial Times: special edition: Finland Opracowanie: WPHI, 08.06.2012