Czytajmy naszym dzieciom

Transkrypt

Czytajmy naszym dzieciom
Czytajmy naszym dzieciom
O tym, że należy dzieciom czytać książki, wie chyba każdy dorosły. Opublikowano na ten
temat wiele artykułów i publikacji. Pozwolę jeszcze raz poruszyć te kwestię.
Przedszkole może i powinno uzupełniać domowe czytanie, a tam, gdzie całkiem go brak, dać
zaniedbanym dzieciom szansę codziennego kontaktu ze słowem pisanym. Głośne czytanie dzieciom
jest dziś ważniejsze niż było kiedykolwiek w przeszłości. Lawinowo rośnie ilość informacji i
wiedzy. Kto nie czyta, nie nadąży za zmianami we współczesnym świecie.
Czytanie chroni dzieci przed uzależnieniem od telewizji i komputerów. Czytanie jest dobrą
alternatywą dla fałszywych wartości masowej kultury. Nawyki umysłowe, przekonania i system
wartości powstają w dzieciństwie. Współczesne dzieci dorastają w ubogim językowo środowisku.
Rodzice coraz mniej z nimi rozmawiają i mało im czytają. Kontakt z żywym słowem wyparła
telewizja, której narzędziem nie jest język, lecz obraz. W efekcie dzieci coraz gorzej znają język,
tymczasem język jest narzędziem myślenia - w tym także matematycznego!
Dzieci słabo wyćwiczone w używaniu języka i w myśleniu, pozbawione wyobraźni, którą telewizja
wypiera, będą miały trudności od pierwszych dni szkoły i w późniejszym życiu. Przepaść
intelektualna i emocjonalna pomiędzy dziećmi, którym rodzice i wychowawcy dużo czytają, a
dziećmi pozbawionymi takiej stymulacji, w kolejnych latach dzieciństwa narasta.
Przedszkole może i powinno odwrócić ten stan rzeczy, tym bardziej, że w wielu domach
dorośli nie stanowią dobrego wzorca dla dzieci - sami mało czytają. Pod względem ilości czytanych
książek Polska znajduje się w ogonie krajów rozwiniętych, przoduje zaś pod względem
analfabetyzmu funkcjonalnego. Sytuacja taka grozi naszemu społeczeństwu pogorszeniem jakości
życia i marginalizacją na arenie międzynarodowej.
Zapał do książek trzeba rozwijać w dzieciństwie, czytając dzieciom na głos. Mądre książki
są też nośnikami ważnych, uniwersalnych wartości moralnych. Czytanie uczy dzieci odróżniania
dobra od zła i zachęca do refleksji nad konsekwencjami własnych słów i czynów. Jest to
szczególnie ważne w dzisiejszym świecie, zdominowanym przez agresywne wzorce masowej
kultury i pogoń za pieniądzem. Wobec narastającej demoralizacji młodego pokolenia nauczanie od
najmłodszych lat wartości moralnych, takich jak uczciwość, szacunek, odpowiedzialność,
życzliwość, rozum, odwaga, czy sprawiedliwość, staje się sprawą być albo nie być społeczeństwa i
państwa.
„Nie ma szczęśliwego dzieciństwa bez książki”.
Pragnieniem rodziców jest to, aby ich dzieciom wiodło się jak najlepiej. Ich prawidłowy
rozwój ,zdrowie, osiągnięcia i sukcesy sprawiają radość, a niepowodzenia ,kłopoty i zmartwienia
bolą bardziej niż własne. Jeżeli mamy dzieci w wieku przedszkolnym wiele zależy od nas –
dorosłych m. in. ciekawość świata, rozwój uczuć i woli, przygotowanie do nauki szkolnej.
W szeroko pojętym przygotowaniu do szkoły niezwykle doniosłą rolę pełni wczesny i
systematyczny kontakt z książką. Bardzo małe dziecko ,które mówi dopiero pojedyncze wyrazy
rozpoznaje już na obrazku pojedyncze przedmioty: to dom, to lala, to miś, to samochód. Kiedy
rodzic po wspólnym obejrzeniu książki prosi o wskazanie wybranych przedmiotów , dziecko robi to
bezbłędnie, mimo, że nie wszystko potrafi jeszcze nazwać. Wcale nie nuży go wielokrotne
oglądanie tej samej książeczki. Przeciwnie wita ją z radością. Stopniowo zaczyna dostrzegać cechy
przedmiotów, a potem rozpoznaje na obrazku nie tylko przedmioty, ich cechy i czynności, ale i
zachodzące między nimi związki. Coraz lepiej zaczyna rozumieć wskazane sytuacje i następstwo
wydarzeń. Oczywiście chodzi o dziecko, któremu rodzice od bardzo wczesnego dzieciństwa
pokazywali ilustracje w książkach i rozmawiali z nim o ich treści. Takie dziecko coraz chętniej
sięga po książkę z obrazkami i stopniowo obok ilustracji staje się bardziej zainteresowane ukrytą w
treści akcją. Najpierw będą to podpisy pod ,potem króciutkie opowiadania, wreszcie rozdziały
większej ulubionej książki.
Czytanie dziecku książek staje się codziennym , upragnionym przez nie rytuałem w
wybranej przez domowników porze dnia. Stały kontakt z książką jest już potrzebą dziecka. Aby
jednak pobudzić wyobraźnię dziecka trzeba mu czytać bajki, baśnie i wiersze, w których
bohaterowie dokonują małych i wielkich czynów odnoszą sukcesy i porażki, a język jest źródłem
niepowtarzalnego nastroju. Każda wysłuchana bajka powinna być okazją do rozmowy . Może
również inspirować do malowania, rysowania czy zabawy w teatr.
„Poczytaj mi mamo ,poczytaj mi tato
bo w książkach tak wiele się dzieje
na przykład gdy czytasz Kubusia Puchatka
choć znam to ,to zawsze się śmieję”
Niech ta prośba nigdy nie pozostanie bez odzewu.
Opracowała Elżbieta Łukomska