Niedzielne przedpołudnie w SPK Na dzisiaj

Transkrypt

Niedzielne przedpołudnie w SPK Na dzisiaj
Niedzielne przedpołudnie w SPK
Na dzisiaj umówiona jestem na czytanie książek. Cóż, czwarta klasa to większe wymagania.
Nie ukrywam, że mam tremę. Co innego czytanie w zaciszu domu i przy nocnej lampie, a co
innego czytanie dla kilkunastu par wpatrzonych w ciebie oczu. Ale cieszę się, że jestem tu,
w świetlicy. Koło mojego krzesła jest stół z wystawionymi bardzo różnymi książkami, od
cieniutkich, kilkustronicowych książeczek dla dzieci, po wspaniałe powieści. Uczniowie
przychodzą w towarzystwie nauczyciela. Siadają. Po kilu słowach wstępu i przedstawieniu
mnie przez p. Jolę z biblioteki szkolnej, zaczynam czytad. Na dzisiaj przygotowałam dwie
książki. Mają one pewną cechę wspólną- opowiadają o domach i ich mieszkaocach. Poza tym
zupełnie się od siebie różnią. I to jest cudowne.
Pierwsza to „Dom ośmiu tajemnic ” Liliany Bardijewskiej. Niesamowita opowieśd o starej
kamienicy, która odkrywa swoje największe tajemnice chłopcu o imieniu Marcin. Marcin to
nowy lokator, który wprowadza się do domu pod numerem 8. Druga z książek „Ratunku,
marzenia!” Doroty Suwalskiej to zabawna historia o spełnianiu marzeo, tych wielkich i tych
całkiem malutkich. Narratorem opowieści jest Mirek, którego rodzice od zawsze marzyli, aby
zamieszkad w domu na wsi. Teraz zamierzają zrealizowad swoje plany. Cała rodzina: mama,
tata, siostry: Helenka i Julka oraz Mirek wyruszają na niesamowitą wakacyjna przygodę w
poszukiwaniu wymarzonego domu rodziców. Czytam tylko fragmenty. Mam nadzieję że
zachęcą one do przeczytania dalszych przygód bohaterów. Czas upłynął bardzo szybko.
Wiem z doświadczenia swojego i mojego 11 letniego syna, że czytanie książek rozwija
wyobraźnię, wzbogaca słownictwo, daje temat do rozmów. Podczas czytania przeżywamy
niesamowite przygody, emocje. Od wulkanów radości, do zadumy, zwątpienia, ale też i do
chęci wprowadzenia zmian na lepsze w naszym życiu tu i teraz. Trzymamy kciuki za naszych
bohaterów, wygrażamy pięścią ich przeciwnikom.
Całym sercem jestem za akcją „Cała Polska ( Polonia) czyta dzieciom”. Kiedy czytamy razem,
spędzamy czas ze sobą. My -rodzice i nasze pociechy. To cudowne spotkania chodby przez
kilka minut codziennie. Zamyka się wokół nas bariera. Potem bez przeszkód wkraczamy do
innych światów, czasem odległych miejsc ( jak po drugiej stronie lustra) stworzonych w
nieprzeciętnych umysłach ludzi- pisarzy- a potem przelanych na kartki książek.
Rodzice czasem nie wiedzą, co obecnie czytają ich dzieci, jakiego rodzaju literaturę. Każde
pokolenie ma inny kanon powieści dla dzieci i młodzieży. Niektóre tytuły powtarzają się,
niezależnie od czasu i mody. Inne pisane są przez autorów współczesnych, czasem
rówieśników nas – rodziców.
Wspólne czytanie takich książek to wielka przygoda. Dzisiejsza technologia pozwala czytad
książki na urządzeniach do tego przystosowanych. To nowe i ciekawe technologie. Jak widad,
mamy wybór. Wprowadźmy książki do naszego domu i życia. Niech wspólne czytanie będzie
rodzinnym rytuałem. Nie tylko dorośli dzieciom. Może i one będą chciały podzielid się z
nami życiem swoich ulubionych bohaterów. Głośne czytanie wspomaga pracę płuc, buduje
poczucie pewności siebie.
Dzieci szybko dorastają. Nie zmarnujmy szansy bycia ich przyjaciółmi poprzez wspólne
czytanie.
Wiesława Zając-Rydzioska