23 października 2006 r. Drodzy Parafianie: Przekazuję w Wasze

Transkrypt

23 października 2006 r. Drodzy Parafianie: Przekazuję w Wasze
23 października 2006 r.
Drodzy Parafianie:
Przekazuję w Wasze ręce tekst wystąpień na temat dziesięciny, wygłoszonych w ostatni
weekend podczas wszystkich Mszy Św. Załączam również dwie broszurki zatytułowane Krok
Milowy w Wierze oraz Ille Powinienem Ofiarwać na Moją Parafię. Proszę abyście je
przeczytali i przemyśleli ich treść. Zawarte w nich przesłanie jest bardzo ważne. Idea
jaka się za nim kryje oznacza korzyści nie tylko dla tego, kto otrzymuje ale również dla
ofiarodawcy.
W całej historii Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa członkowie naszej społeczności zawsze
ochotnie odpowiadali na potrzeby kościoła. Mam wszelkie podstawy by ufać, że i dzisiaj nasi
wierni będą nadal odpowiadać w ten sam sposób
Wasze hojne wsparcie umożliwi naszej parafii oraz personelowi wspólny wzrost duchowy,
utrzymanie naszych budynków parafialnych w dobrym stanie, kontynuację ich remontów
oraz realizację nowych programów na chwałę Bożą.
Jestem przekonany, że dziesięcina jest głównym sposobem na postawienie Boga na
pierwszym miejscu w naszym życiu i zachowanie Go w nim. Pamiętajcie proszę:
"Prawdziwym celem ofiarowania dziesięciny nie są finanse same w sobie lecz człowiek który
ją składa; nie sam dar ale serce ofiarodawcy."
Jestem wdzięczny Państwu Mary Ward i Paul Forbes za świadectwo jakie złożyli w ubiegły
weekend, mówiąc o roli jaką odegrało w ich życiu składanie dziesięciny. Ich słowa były
bardzo inspirujące.
Ufając, że Wasza głęboka wiara będzie dla Was przewodnikiem w tym Bożym planie
ofiarowania, dziękuję Wam za to co już czynicie aby żyć dla Jezusa i składać o nim
świadectwo. Z góry Wam dziękuję za to, co zrobicie w przyszłości.
Z serdecznym pozdrowieniem,
O. Bogusław Augustyn, C.Ss.R.
Proboszcz
SŁÓW KILKA OD O. PROBOSZCZA
W tym roku obchodzimy drugą rocznicę wprowadzenia programu dziesięciny w naszej parafii. Dlatego w miniony
weekend razem uświadamialiśmy sobie odpowiedzialność za finanse parafii i modliliśmy się o ofiarność wszystkich
naszych parafian. W związku z tym programem chciałbym w sposób szczególny podziękować Państwu Mary Ward i Paul
Forbes za ich czas, który poświęcili na podzielenie się z nami swoimi osobistymi doświadczeniami w praktykowaniu
dziesięciny.
Każdej niedzieli uświadamiamy sobie, że nasza parafia jest wspólnotą praktykującą dziesięcinę. Co to oznacza? Dla mnie
jako Proboszcza parafii jest to przede wszystkim akt wiary i opowiedzenie się za pewnym stylem prowadzenia parafii.
Żeby zaakceptować program dziesięciny wymagane jest podejście w duchu wiary; aby budować wspólnotę parafialną
opartą na dziesięcinie potrzebny jest także akt wiary. Program dziesięciny wymaga od nas glębokiego zawierzenia Panu
Bogu, opartego na przekonaniu, że to właśnie Bóg obdarzy nas wszytkich tym czego potrzebujemy w naszym życiu, a my
w zamian oddamy Kościołowi i Panu Bogu pierwszą część naszego dochodu.
Składanie dziesięciny w Biblii: składanie dziesięciny w Słowie Bożym wspomniane jest ponad 40 razy. Wielokrotnie w
przypowieściach ze Starego Testamentu mówi się, jak Bóg nakazuje, aby pierwsze 10% plonów z uprawianej ziemi było
odkładane na znak wdzięczności za Jego łaskę. Kościół pierwotny nie miał ugruntowanego systemu składania dziesięciny,
jednak wraz z jego rozwojem rosły materialne potrzeby. Stopniowo zaczęto więc wprowadzać starotestamentowy model
dziesięciny. Kilka lokalnych Soborów, a następnie Sobór w Trydencie, uczynił składanie dziesięciny prawem kościelnym.
Czasy obecne: dzisiaj problemy związane ze zdobyciem funduszy na pokrycie rosnących potrzeb Kościoła doprowadziły
do zmodyfikowanego i dobrowolnego systemu składania dziesięciny. Od roku 1977, ponad 1,000 parafii katolickich,
szczególnie z terenów na wschód od rzeki Mississippi, wróciło do składania dziesięciny. Również kilka parafii z diecezji
Metuchen przyjęło dziesięcinę jako sposób utrzymania wspólnoty parafialnej: m.in. Katedra Św. Franciszka w Metuchen,
Parafia pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia w Somerville.
Czym jest dziesięcina? Słowo dziesięcina znaczy 'dziesiąta część'. Tak więc dziesięcina jest pierwszą jedną dziesiątą
dochodu osoby pracującej. Jest to oddanie Bogu czegoś, co nam dał. Dziesięcina nie jest jakąkolwiek dziesiątą częścią;
jest ona pierwszą dziesiątą częścią czyjegoś dochodu – pensji, dywidendy, odsetek – a więc dochodu z jakiegokolwiek
źródła.
Jak działa system składania dziesięciny? 5% dochodów danej osoby oddawane jest Bogu poprzez kościół parafialny.
Pozostałe 5% może być przeznaczone na doroczną składkę na potrzeby diecezji (tzw. Annual Bishop’s Appeal), na czesne
w szkole katolickiej, opiekę nad rodzicami danej osoby, specjalne składki diecezjalne lub na prywatne cele dobroczynne.
Sedno składania dziesięciny, które jest najistotniejszym elementem programu, oznacza ofiarowanie Bogu - nie mnie, Ks.
Proboszczowi czy tej parafii. Oznacza to również ofiarowanie jako poświęcenie, bowiem słowo 'poświęcenie' znaczy
'uczynienie świętym'. Sens składania dziesięciny oznacza, że nie obchodzi nas ile ofiarowują inni. Powinna to być ofiara z
serca, w każdym calu i pod każdym względem. To co ofiarujesz Bogu jest sprawą wyłącznie pomiędzy Tobą a Nim. Idea
dziesięciny składającej się z 5% dla Kościoła Bożego i 5% na inne Jego dzieła może być w prosty sposób przedstawiona
na przykładzie.
Jeśli Twoje dochody ze wszystkich źródeł, przed opodatkowaniem, wynoszą $300 tygodniowo, 5% na niedzielną składkę
wynosiłoby $15. Pozostałe 5% możesz przeznaczyć na prywatne cele dobroczynne, czesne za szkołę parafialną lub inne
dodatkowe składki na cele diecezjalne. Dziesięcina jest zgodna z prawem. Wszystko co mamy pochodzi od Boga, więc
kiedy oddajemy Mu pierwsze 10% naszych zarobków, mówimy Mu "Dziękuję ci Boże za to, że pozwalasz mi
wykorzystać pozostałe dziewięć dziesiątych!".
Jakie korzyści odnosi osoba składająca dziesięcinę oraz parafia? Każda parafia, która wprowadziła tę metodę,
poprawiła swój status duchowy i materialny. Oznacza to JEDYNIE jedną składkę na rzecz parafii podczas Mszy Św.
złożoną w duchu ofiarowania siebie wraz z ofiarą Chrystusa. Osobiście natomiast składanie dziesięciny mówi nam o
tym, czego Bóg oczekuje. Jednakże najistotniejszą korzyścią dla osoby składającej ofiarę jest efekt duchowy. Składanie
dziesięciny pomaga ustalić prawdziwą hierarchię wartości. Przypomina nam, że Bóg jest na pierwszym miejscu i że
wszystko co posiadamy pochodzi od Niego.
Co mamy teraz czynić? Nic. Nikt nie będzie do ciebie dzwonił, nikt nie każe Ci nic podpisywać. Po prostu przyjdź w
przyszłym tygodniu i wysłuchaj dodatkowych informacji na temat "Bożego Planu". W międzyczasie, przez szczerą
modlitwę, szukuj odpowiedzi na pytanie jaka jest wola Boża. A kiedy się modlisz, pamiętaj proszę, że prawdziwym
celem składania dziesięciny nie jest zabezpieczenie finansów z niej pochodzących ale zabezpieczenie ofiarodawcy; nie
dar ale ofiarodawca; nie Twoje pieniądze ale Ty sam – dla Boga.
MARY WARD
PARAFIA ŚW. MAGDALENY, RIDLEY PARK, PENNSYLVANIA
Nazywam się Mary Ward. Należę do parafii św. Magdaleny w Ridley Park, Deleware Couty, w Stanie
Pennsylvania. Poproszono mnie o podzielenie się kilkoma myślami na temat dziesięciny.
Mały Kościół Misyjny….
W dziesięcinę wprowadziła mnie moja córka, kiedy należała do Kościoła Misyjnego w małej
miejscowości w Kolorado. Parafianie zostali poinformowani, że nie bedą dłużej wspierani finansowo
przez diecezję. Chciano zamknąć parafię. Ludzie jednak bardzo lubili ten mały kościółek i robili
wszystko, by nie dopuścić do tego. I gdy pojawiła się praktyka dziesięciny kościół został ocalony.
Moja Pierwsza Myśl…
Gdy po raz pierwszy wprowadzono pomysł dziesięciny w kościele św. Magdaleny, pomyślałam
najpierw, że jestem wdową i że nie mogę tego uczynić, ale od razu pomyślałam także o ratowaniu
małego Kościoła Misyjnego. Przywołałam także na myśl słowa Anny Frank, 14–letniej Żydówki, która
poniosła śmierć z rąk Nazizmu. Powiedziała ona: „Nikt nie stał się biednym od dawania“.
Tak więc po dłuższej modlitwie i przemyśleniu, zadecydowałam, że nadszedł czas wprowadzenia
mojej wiary w czyn. Moja parafia potrzebuje mojej pomocy. Mogę więc spróbować dawać trochę
więcej pieniędzy i także trochę więcej własnego czasu. Czy podjęłam właściwą decyzję? Jestem
pewna, że tak!
Ogromne Błogosławieństwo i Miłość….
Tak jak Ty, mam do płacenia rachunki. Borykam się z problemami i kosztami utrzymania rodziny.
Wychowałam ośmioro własnych dzieci. Znam ciężar nieoczekiwanych wydatków, stratę pracy i
przewlekłą chorobę. Doświadczyłam ogromnej radości ale także ogromnych bólów serca. Jednak, w
tym wszystkim doświadczyłam przede wszystkim ogromnego błogosławieństwa objawionego w
miłości i wsparciu płynącego z mojej rodzinny parafialnej. Nic tego uczucia nigdy nie przewyższy. Tak
więc zapraszam Cię do zastanowienia się nad dziesięciną, ale podczas tych przemyśleń przywołaj na
myśl te słowa: „Nikt nie stał się biednym od dawania“.
PAUL FORBES
PARAFIA ŚW. KRZYSZTOFA, PERSIPPANY, NEW JERSEY
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o dziesięcinie, rozpaczliwie próbowałem nie dopuszczać do siebie tej
myśli! Byliśmy parafianami Niepokalanego Serca N.M.P. w Wayne, New Jersey. Nasz proboszcz, Ksiądz
Prałat Scully wysłał do wszystkich literaturę dotyczącą dawania dziesięciny. Ta koperta wędrowała po całym
naszym domu za sprawą mojej żony Foncé. Najpierw znalazłem ją w mojej poczcie, ale ją zignoro-wałem.
Potem żona położyła ją na moim biurku, a ja nadal udawałem że jej nie widzę. W końcu pewnego wieczoru
zdesperowana Foncé położyła tę kopertę na moim talerzu, a ja i tak jej nie otworzyłem. Wtedy żona
powiedziała tak: "Dlaczego nie chcesz przeczytać tych informacji? Zazwyczaj jesteś taki otwarty na nowości!"
"Czy nie widzisz?" zapytałem, "Nie chcę tego czytać bo i tak nie możemy sobie na to pozwolić”.
Duchowe, Osobiste, Proste, Piękne …
W tamtych czasach, w latach 60-tych nasza parafia w Wayne przeżywała pewne problemy finansowe i nasz
proboszcz Ks. Prałat Scully zwołał parafian aby to przedyskutować. Padło wówczas tyle propozycji i rozwiązań
ilu było uczestników spotkania. W końcu Prałat Wayne zaproponował, abyśmy rozważyli Boży sposób łożenia
na Jego kościół i wyjaśnił na czym to polegało. Zgodziliśmy się na dziesięcinę z trzech powodów:
Po pierwsze było to całkowicie duchowe. Chodziło o dawanie Bogu, a nie proboszczowi czy budynkom
parafialnym.
Po drugie, było to bardzo proste. Ostatecznie dało nam to odpowiedź na pytanie "Ile powinniśmy oddawać
Panu Bogu?"
Po trzecie, to było piękne. Naprawdę nie obchodziło nas co zrobią inni.
Parafia Niepokalanego Serca N.M.P. stała się parafią składającą dziesięciny kiedy rodzina Forbes zaczęła to
robić. A co stało się potem? No cóż, dostrzegliśmy, że w parafii zupełnie zmieniło się nastawienie. Kiedy ktoś
był chory – odwiedzano go. Kiedy ktoś umarł – cała parafia zdawała się pogrążać w smutku. Pojawiła się
troska, dawanie i wyciąganie ręki do innych z radością.
Moja rodzina w szczególny sposób doznała błogosławieństw. W 1977 r. zostaliśmy członkami Kościoła
Najświętszego Sakramentu w Franklin Lakes, NJ. Tam również przyjęto zwyczaj składania dziesięcin i znowu
obserwowaliśmy ożywienie ducha w społeczności parafialnej. Nie mówiono już "kto ma rację" ale "co jest
słuszne". Pokój i łagodność były widoczne. W listopadzie 1981 Parafia Najświętszego Sakramentu poświęciła
nowy kościół w 20-ą rocznicę Niedzielnych Mszy Św. w szkolnej sali gimnastycznej. Foncé nazwała tę
uroczystość "ceremonią pięciu chusteczek". Ja także płakałem łzami radości w tamten listopadowy poranek
razem z całą wspólnotą parafialną.
Oddawanie Jednej Dziesiątej ...
Mówię do was teraz, ponad 40 lat po tym jak zdecydowaliśmy się oddawać dziesięcinę. Oboje z Foncé
mamy dziś 3 wspaniałe córki, cieszymy się ogólnie dobrym zdrowiem, a nasze dochody zwielokrotniły się.
Tak, doświadczyliśmy problemów łącznie z bankructwem naszej firmy, utratą domu i pracą na trzy zmiany aby
finansowo znowu stanąć na nogi. Jednakże przez wszystkie te doświadczenia zdawaliśmy sobie sprawę, że
wszystkie talenty, umiejętności i mądrość jakie mieliśmy, pochodziły od Boga Wszechmo-gącego. Jaki więc
problem w oddawaniu Mu 1/10 z tego co On nam pozwala zarobić?
Podsumowując …
Ostatecznie, dlaczego wy dobrzy ludzie mielibyście rozważać taki wielki krok w wierze? Może najlepiej
pokaże to pewne zdarzenie, które miało miejsce wiele lat temu. Był okres Bożego Narodzenia i bardzo
zapracowana matka poprosiła siedmioletniego syna aby wypastował jej niedzielne buty. Chłopiec zgodził się,
wypolerował buty, zaniósł je swojej mamie i stanął przed nią z wyrazem oczekiwania. Matka go uściskała,
pocałowała i dała mu 25 centów. Kiedy w świąteczny poranek założyła te wypolerowane buty, poczuła że coś
ją uwiera w palec u nogi. Zdjęła buta i zauważyła kulkę papieru. Była to moneta 25-centowa zawinięta w kartkę
z napisem: "Zrobiłem to z miłości!!"