azjatyckie dupy

Transkrypt

azjatyckie dupy
wpisz tylko
blogmedia24.pl
i zostañ z nami!
3 III 2015
==========================================================================================
241
co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów
==========================================================================================
Kamieni kupa, tajna grupa w MSW,
tygodnia
Po³owy
oszczêdnoœci Polaków pomniejszy³y
Po³owy
tygodnia
siê o 70 mld z³, czyli o 6 proc.
B
olesne skutki upadku bezczelnego mitu „zielonej wyspy” (którą Marek Belka, Prezes NBP
na „taśmach prawdy” określił mianem „wielkiej, kuwety pełnej piasku”!) zapłacą wszyscy, a nie tylko
ci, którzy bezkrytycznie w niego uwierzyli. Nawet
„Gazeta Wyborcza” ujawniła, że na kontach Funduszu Rezerwy Demograficznej jest tylko 17,9 mld
zł… Dymisja szefa KNF konsekwencją „buntu
banków”.
Bananowa republika. Czekanie na łaskawe
dopasowanie się przez banki do obowiązującego
w Polsce prawa świadczy o upadku państwa. Jest
to dowód na to, że to lobby bankowe rządzi w
Polsce, że instytucje państwa postępują pod dyktando banków, których 70 proc. uzależnione jest
od obcego kapitału. Sytuacja ta przypomina bananowe republiki, gdzie wielkie koncerny decydują o funkcjonowaniu i przestrzeganiu prawa.
Decyzja o przyjęciu euro może być konsekwencją kryzysu. Decyzja o wejściu Polski do
strefy euro zostanie podjęta przez przywódców
politycznych i może być konsekwencją jakiegoś
poważniejszego kryzysu - ocenił prezes NBP Marek Belka. Podkreślił, że w tej chwili sam euroland nie jest w dobrej kondycji.
Kara za źle wydane fundusze rolne podtrzymana. Teraz władz należy decyzja - czy pogodzić się z utratą ponad 34 mln euro, czy też
odwoływać się do Trybunału Sprawiedliwości.
Polak – Grek dwa bratanki. Nie tylko Grecy
nie spłacą swoich astronomicznych długów. Grecy jakiś wartościowy majątek jeszcze mają, Polska prawie w całości go już wyprzedała. Sektor
bankowy ma blisko 200 mld zł długu, głównie
wobec swoich zagranicznych właścicieli. Zadłużone w bankach są gospodarstwa domowe na
blisko 600 mld zł, firmy na ponad 300 mld zł, w
kredytach mieszkaniowych długi są na blisko 350
mld zł, zadłużone są kopalnie węgla kamiennego, rolnicy i szpitale. Im więcej majątku narodowego wyprzedawaliśmy, w tym większe długi popadała Polska. Dziś blisko połowa polskich długów jest w rękach zagranicznych, a 30 proc. w
walutach obcych. Tzw. ukrytych długów mamy już
na 3 bln zł i dług ten rośnie. Nie ma więc co śmiać
się z Greków. Dziś podbić kraj można nawet bez
jednego wystrzału, mając w ręku tylko jego długi,
długi nie do spłacenia.
Eksport żywności rośnie, a dochody rolników maleją. Według ministerstwa rolnictwa, eksport polskich produktów rolnych wciąż rośnie i
rośnie i tylko w ostatnich trzech latach wzrósł o
jedną szóstą – z 17,5 miliarda euro w 2012 roku
do ponad 21 miliardów w 2014 roku. W 2012 roku
dochody rolników spadły o 5 proc., w 2013 roku o
0,1 proc., w 2014 roku o 5,7 proc., czyli w sumie
prawie o 11 procent. Eksport rośnie o 17 proc., a
dochody rolników spadają o 11 proc. 2
1 marca - Narodowy Dzieñ Pamiêci
¯o³nierzy Wyklêtych
Pamięci najtragiczniejszego pokolenia w polskiej historii. Poszli defiladą do łagrów, wiezień, na
szubienice. Chłopcy i dziewczyny silni jak stal. Polska młodzież się o Was upomina !
1 marca 1951 r. w warszawskim więzieniu mokotowskim po sfingowanym procesie politycznym rozstrzelano siedmiu członków IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, podziemnej
organizacji niepodległościowej powstałej w 1945 r.
1 marca 2011 r. po raz pierwszy w Polsce obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
W 2009 r. projekt ustawy wprowadzającej nowe święto państwowe zgłosił prezydent Lech Kaczyński. Po
jego śmierci dopiero po apelu fundacji „Polska się upomni”, 3 lutego 2011 parlament ją przyjął w hołdzie
Żołnierzom Wyklętym - bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń
demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili
się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu.
1 marca 2015 po raz piąty uroczyście obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.
Pamietajmy o wywieszeniu flagi !
Do Polski Wolnej, Suwerennej, Sprawiedliwej i Demokratycznej prowadzi droga przez walkę ze
znikczemnieniem, zakłamaniem i zdradą. Z rozkazu nr 2 „Warszyca” do żołnierzy Konspiracyjnego
Wojska Polskiego z 8 stycznia 1946 r. „Maryla”, 01/03/2015; http://blogmedia24.pl/node/7069
S
zpital w Nowogardzie odmówił przyjęcia
kobiety do szpitala, choć była w stanie
ciężkim. Jak po pewnym czasie ją przyjęto, to
już nie uratowano. Zmarła w szpitalu.
 Należy zdementować opinię, że wszystkie
media prorządowe są takie same. „Wyborcza”
wzięła pieniądze za przeprowadzenie wywiadu
z ministrem rolnictwa. I świetnie rządowi wyszło
i jeszcze gazeta zarobiła. Polskie Radio natomiast za wywiad z Komorowskim pieniędzy nie
wzięło, a na dodatek dziennikarzowi wypsnęło
się podczas rozmowy Dlaczego musimy czekać?
My, czyli ci którzy popierają pana osobę?. Czyli
straciło i cnotę i rubla...
 A czegóż to biedak nie może się doczekać?
Otóż hasła kampanii wyborczej Komorowskiego...
 Według rządzących zwiększenie kwoty wolnej
od podatku nie tylko nie poprawiłoby zatem sytuacji obywateli w najtrudniejszej kondycji finansowej i społecznej, ale nawet by ją pogorszyło. To
stwierdzenie długo utrzymywało się na liście tygodnia najgłupszych, dopóki nie odezwał się prezydent Komorowski. Spytany o wysyłanie wojska
na Ukrainę odpowiedział: siły rozjemcze mają
sens, gdy jest rozejm. Gdy jest wojna, to trudno
wysyłać żołnierzy i natychmiast objął prowadzenie w rankingu.
 Władza zajęła się wyborami, czyli na pierwszy
ogień poszły pomniki. Prezydent Warszawy postanowiła, że pomnik przyjaźni polsko-sowieckiej
(tzw. czterech śpiących) pójdzie na śmietnik. Prezydent Komorowski postanowił ją przelicytować i
postanowił zbudować pomnik smoleński. Lekko
schowany, żeby w oczy nie kłuł. Tu zamiary komitetu wyborczego były proste: PIS się zacznie buntować, więc Komorowski wzrośnie. Ale i tak wiadomo, że nic nie zbudują więc po co się szarpać?
 Kopacz przypomniała sobie o wyborach parlamentarnych i również zalicytowała. Obiecała
zbudowanie muzeum Historii Polski do 2018 r. Nie
pierwszy już raz, więc nikt nie zauważył.
 Wtedy pokazał się minister finansów. Rząd
zmniejszy i ujednolici podatek VAT. Ale nikt znowuż nie dał się nabrać, bo wiadomo, że ten rząd
już nic nie zdąży. Nota bene po takim ujednoliceniu wpływy z VAT wzrosną. Ładne mi zmniejszenie...
 I wtedy Komorowski pojechał do Japonii...
Wlazł w butach na wyściełany fotel przewodniczącego japońskiego parlamentu.
I faktycznie, jakby wzrósł...
„tu.rybak”, 28/02/2015
http://blogmedia24.pl/node/70699
=============================
co nowego na blogach
jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników
portalu http://blogmedia24.pl. 
Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”.
1
Cyfryzacja: Polska w ogonie Europy.
Polska w unijnym ogonie jeśli chodzi o korzystanie z internetu. Najlepsza na rynku cyfrowym jest
Dania, a najgorsza Rumunia. Tak wynika z danych przedstawionych przez Komisję Europejską.
Obowiązek meldunkowy jednak znika.
Rząd szybko chce go zastąpić nowym. Rząd
chce jednak zrezygnować ze starych przepisów.
Szybko zastąpi je jednak nowymi. W MSW przygotowano zarządzenie, które ma poprzedzić zniesienie obowiązku meldunkowego w 2016 roku.
Dzieje się tak mimo negatywnej rekomendacji.
Kolejna Niedziela przed kancelarią. Rolnicy,
który przyjechali do Warszawy zamanifestować
swoje niezadowolenie z polityki rolnej prowadzonej przez rząd PO – PSL, czekają na spotkanie z
premier Ewą Kopacz oraz na realizację postulatów dotyczących m.in. obrotu ziemią oraz sprzedaży bezpośredniej produktów rolnych. Zielone miasteczko funkcjonuje od 19 lutego br., kiedy to rolnicy przybyli przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Niestety do tej pory premier nie znalazła czasu, aby wysłuchać rolniczych problemów.
Rolnicy zablokowali tory na trasie Warszawa - Moskwa. Rolnicy zaostrzają protesty. Krótko po 10:00 zablokowali międzynarodową trasę
kolejową Warszawa - Moskwa, na przejeździe w
miejscowości Borki-Kosiorki koło Siedlec.
Solidarność RI: Protest rolników przed
KPRM do 10 marca. Jednocześnie związkowcy
ponownie zwołują ogólnopolską akcję protestacyjną. To efekt braku porozumienia z rządem,
głównie w sprawie ochrony polskiej ziemi przed
wykupem przez podmioty zagraniczne.
Miliony Polaków pracuje, ale nie ma praw
pracowniczych. Według danych GUS, prawie
milion czterysta tysięcy osób pracuje na podstawie umów cywilnoprawnych. - Ten stan rzeczy jest
bardzo niepokojący. Według danych Eurostatu, aż
27 procent pracujących Polaków jest zatrudnionych na okresowych umowach o pracę.
Polska w 2025 roku: europejski tygrys albo
zaściankowy karzeł. Bezrobocie na poziomie 3,1
proc, hiperkonkurencja na rynku e-commerce i
masa zagrożeń w UE? Oto Polska w 2025 roku.
Raport "Re-wizje" ośrodka dialogu i analiz thinktank przedstawia dwa najbardziej prawdopodobne scenariusze dla naszego kraju.
Oszczędności Polaków. Giełda i reforma
OFE nie pomogły. Nie udało się odbudować
oszczędności Polaków po tym, jak zostały one
uszczuplone przez transfer ponad połowy aktywów do ZUS. Wartość oszczędności gospodarstw
domowych Polaków w ostatnim kwartale ub. roku
wzrosła o 2 proc. i wyniosła 1,094 bln zł na koniec 2014 roku, co stanowiło równowartość 257
mld euro. Pomimo wzrostu, nie udało się odbudować oszczędności po tym, jak na początku roku
zostały one uszczuplone przez transfer ponad
połowy aktywów zgromadzonych w OFE, wartych
aż ponad 153 mld zł, do ZUS. W skali całego roku
oszczędności Polaków pomniejszyły się o -70 mld
zł, czyli o 6 proc.,podały Analizy Online. Na przestrzeni całego kwartału wartość aktywów gospodarstw domowych wzrosła o blisko 22 mld zł.
Ministerstwo finansów nie podwyższy kwoty wolnej od podatku. Dziś to 3 091 zł rocznie.
Szef resortu finansów, Mateusz Szczurek uważa,
że podatki w Polsce są niższe niż średnia w UE.
Polacy pod lupą. "Nowe prawo zmieni Polskę w kraj policyjny".
2
"Zmierzamy w kierunku państwa policyjnego.
Wielki Brat czuwa, aby wszyscy chodzili jak w
zegarku" - mówi w rozmowie z DGP jeden z ekspertów. W Centralnej Bazie Rachunków znajdą
się informacje o pieniądzach zgromadzonych
przez Polaków.
Umorzono śledztwo dot. ustawy o rajach
podatkowych. Prokuratura okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo ws. tzw. ustawy o rajach
podatkowych. Według niej pracownicy resortu finansów nie mieli „prawnego obowiązku” monitorowania procesu legislacyjnego projektu, a ich
uchybienia należy uznać za “przewinienia sankcjonowane na drodze odpowiedzialności służbowej lub dyscyplinarnej”.
Wraca sprawa afery posłuchowej. Służby
specjalne i policja w związku z aferą taśmową
miały inwigilować szefów CBA, ABW, SKW i BOR.
Według „Gazety Wyborczej” tajna grupa utworzona w MSW, którym kierował Bartłomiej Sienkiewicz badała, czy za aferą podsłuchową stoją byli
generałowie i urzędujący szef CBA. Minister
Spraw Wewnętrznych miał ich podejrzewać o spisek. Natomiast najprawdopodobniej funkcjonariusze działali naginając prawo.
Siemoniak: Polska chce wysłać 100 instruktorów wojskowych na Ukrainę. Szykujemy do 100 instruktorów którzy na Ukrainie mieliby szkolić tamtejszych żołnierzy – mówi minister
obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Decyzja w
sprawie szkolenia ukraińskich podoficerów ma
zapaść w marcu.
Rosyjska flota w cypryjskich portach. Rosja i Cypr podpisały porozumienie, które pozwoli
rosyjskim okrętom wojennym na regularne zawijanie do portów cypryjskich.
NATO silne na papierze. Jedynie dwa państwa NATO wypełnią zobowiązania dotyczące
budżetów militarnych. Budżety na obronność
ograniczą w tym roku Wielka Brytania, Kanada,
Niemcy i Włochy, wyraźnie łamiąc obietnicę złożoną we wrześniu 2014 roku na szczycie w Newport . Członkowie NATO są zobowiązani do wydawania na obronność minimum 2 proc. PKB, ale
bardzo niewiele krajów pamięta o wypełnieniu
tego obowiązku.
20 najszybciej rosnących gospodarek
świata. Wśród nich Polska. Na szczycie rankingu najdynamiczniej rozwijających się gospodarek
świata w najbliższych latach dominować będą
kraje azjatyckie i afrykańskie. W pierwszej dwudziestce znalazła się też Polska. Zgodnie z danymi Bloomberga, Polska uplasowała się na 17.
miejscu w zestawieniu 20 najszybciej rozwijających się państw świata. Według prognoz ekonomistów, nasze PKB wzrośnie w tym roku o 3,3
proc. Będziemy tym samym najszybciej rosnącą
gospodarką Europy. Oprócz nas w pierwszej dwudziestce znajduje się jeszcze tylko Irlandia (19.
pozycja) – jej PKB ma wzrosnąć w 2015 roku o
ok. 3,2 proc.
Ponad połowa Polaków zadowolona z dochodów. 55 proc. Polaków jest zadowolonych ze
swoich dochodów, a sytuacja 7 proc. z nich jest
na tyle dobra, że mogą pozwolić sobie na wszystko, wynika z badania TNS Polska.W badaniu
wskazano, że 7 proc. deklarowało, iż stać ich na
zaspokojenie wszystkich potrzeb. Trochę gorzej
powodzi się prawie połowie Polaków - żyją nieźle, choć nie mogą pozwolić sobie na beztroskie
wydawanie pieniędzy. Co piąty Polak twierdzi, że
aby przeżyć musi bardzo zaciskać pasa - stać go
na skromne życie, ale musi mocno ciąć wydatki.
W 2014 r. Polska otrzymała 5,5 mld euro
kredytów z EBI. W 2014 r. Europejski Bank Inwestycyjny udzielił Polsce niemal 5,5 mld euro
kredytów, a w sumie w latach 2010-2014 - niecałe 26,5 mld euro. Polska jest szóstym największym
beneficjentem środków z EBI i pierwszym wśród
państw, które przystąpiły do UE od 2004 r.
Popyt ciągnie gospodarkę. Wzrost gospodarczy w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego
roku był nieznacznie lepszy niż oczekiwano - wynika z danych GUS. To przede wszystkim zasługa popytu krajowego, ale cieszy też wzrost inwestycji.
MF: grudniowy wzrost zadłużenia Skarbu
Państwa. Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec
grudnia ub.r. wyniosło 779 mld 927 mln zł i było o
1 proc. wyższe niż na koniec listopada ub.r. -poinformował resort finansów w piątek w komunikacie. .Do spłaty w tym roku mamy 78 mld zł, w przyszłym roku ta kwota będzie wyższa o połowę.
Wartość długu Skarbu Państwa zapadającego w
2015 roku wynosi 78,1 mld zł, a w 2015 roku 111,0 mld zł (według stanu na koniec grudnia ubiegłego roku), podało Ministerstwo Finansów. Na
koniec listopada ub.r. dług zapadający w 2015
roku miał wartość 83,0 mld zł, a w 2016 roku 108,8 mld zł.
MF: na koniec lutego na koncie resortu będzie ok. 52 mld zł. Na koniec lutego rezerwa środków złotowych i walutowych na koncie resortu
wzrośnie do ok. 52 mld zł - poinformował w piątek
w komunikacie dyrektor departamentu długu publicznego w Ministerstwie Finansów .
Pogorszyły się oceny prezydenta, premier
i rządu. 59 proc. Polaków dobrze ocenia pracę
prezydenta, a 31 proc. źle -wynika z sondażu TNS
Polska. O pracy premier złe zdanie ma 50 proc.
badanych, a dobre - 31 proc. Rząd ma 64 proc.
przeciwników i 24 proc. zwolenników. Od stycznia oceny wszystkich tych instytucji pogorszyły się.
Ulicami Szczecina przejdzie marsz w obronie demokracji. 7 marca ulicami Szczecina przejdzie Marsz w Obronie Demokracji i Uczciwych
Wyborów. Będzie to drugi taki marsz na Pomorzu. Polacy domagają się m.in. zmian w kodeksie
wyborczym. Chcą także wyeliminować wszelkie
nieprawidłowości, do jakich dochodzi podczas
wyborów. Uczestnicy poprzednich manifestacji,
które odbyły się w Nowym Sączu, Kielcach, Bydgoszczy i Koszalinie, zwracali uwagę, że zagrożona jest nie tylko demokracja, ale także wolność
mediów, czego przykładem są wszystkie ataki na
Radio Maryja i TV Trwam.
„Maryla”, 28/02/2015
http://blogmedia24.pl/node/70705
Wyborcza ustawka
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę –
mówił w „Seksmisji” wyprowadzany ze stanu
hibernacji, Maks Paradys. Te kultowe słowa z
kultowej komedii przypomniały mi się, kiedy
usłyszałem prezydenckiego doradcę, komucha
towarzysza Tomasza Nałęcza, który wyznał, że
za kandydatem PiS, Andrzejem Dudą „widzi cień
Barbary Blidy”. Niestety w przypadku Nałęcza
skończy się tylko na tym jednym cieniu i nie
widzę żadnych szans, aby któregoś dnia wykrzyczał spoglądając na swojego pryncypała: Cienie, widzę cienie, cienie widzę.
A
przecież gdyby zachciał nieco lepiej się przyjrzeć to za Komorowskim mógłby dostrzec
tych cieni, co najmniej pluton, a w jego składzie
generałów Marka Dukaczewskiego, Tadeusza Rusaka i ich kolegów z WSI szkolonych przez GRU,
którzy baczą uważnie, aby klucz do sejfu z aneksem do raportu o likwidacji WSI przez kolejne 5
lat spoczywał w zaufanych bronkowych łapach.
Jak mówiła Agatha Christie „stare grzechy maja
długie cienie”, których Nałęcz nie tyle nie dostrzega, ile nie wolno mu o nich opowiadać, bo jak wiemy długi język jest gorszy od długich ceni i może
człowieka przyprowadzić do zguby, o czym boleśnie przekonał się główny świadek w „aferze marszałkowej”, płk. Leszek Tobiasz z dawnych WSI.
To właśnie on tuż przed zarządzoną przez sąd
konfrontacją z Komorowskim „zatańcował się na
śmierć” podczas balu zorganizowanego przez
Ochotnicze Hufce Pracy. Jak więc widać nie tylko
dla zachowania zdobytych w sposób przestępczy
i zdradziecki łupów, ale także dla własnego bezpieczeństwa lepiej jest Salonowcom III RP trwać
ćwierć wieku w tej postkomuszej hibernacji i nie
dostrzegać otaczającej nas rzeczywistości wmawiając jednocześnie tubylcom, że jest dobrze, a
nawet coraz lepiej. Pamiętajmy jednak mądre
powiedzenie, że: Tam, gdzie jest tylko coraz lepiej - dobrze nie będzie nigdy.
Przypominam tę historię z płk. Tobiaszem
wszystkim fanatykom i entuzjastom demokracji,
którzy naiwnie jak dzieci sądzą, że w III RP da się
obalić magdalenkowy układ za pomocą kartki wyborczej. Ta cała wyborcza heca to niestety tylko
ładna dekoracja, za którą krzątają się obce służby i międzynarodowi geszefciarze zawiadujący
Polską za pomocą wynajętych i opłacanych politycznych firm słupów. Oczywiście to nie jest tak,
że System nie pozwoli Prawu i Sprawiedliwości
wygrać już żadnych wyborów. Owszem PiS może
nawet zwyciężyć już tej jesieni. Powiem więcej,
partia Jarosława Kaczyńskiego może nawet dostać szansę utworzenia rządu. Dobry spektakl
przecież musi zawierać w sobie cechy wiarygodności i dawkę pozorowanego dramatyzmu. Wyborcy muszą poczuć niczym kibice ustawionego
meczu ten dreszczyk emocji. W końcu to oni kupili bilety i opłacili cały spektakl. Wszystko jednak
zakończy się zgodnie z wcześniej spisanym scenariuszem, według którego na końcu władza znowu trafi w ręce gabinetu powołanego przez koalicję PO-PSL. Ta cała zadyma i skandal, z jakim
mieliśmy do czynienia podczas wyborów samorządowych czy dzisiejsze wystawienie przez PSL
kandydata na prezydenta, Adama Jarubasa mają
na celu uwiarygodnienie przyszłego dobrego wy-
Specjalnoœæ zak³adu morderstwa na pokaz
i na postrach
kspert, dr Sławomir Dębski, szef Centrum
Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia,
od razu powiązał tę zbrodnię z otruciem Litwinienki
w listopadzie 2006 roku. "W jego opinii za zbrodnię odpowiedzialność ponosi prezydent Rosji Władimir Putin w tym sensie, że jest to przykład użycia siły nie tylko w polityce zagranicznej - jak widać po aneksji Krymu czy działaniach na Ukrainie - ale też do polityki wewnętrznej. - Rosja używająca siły w polityce nie ma przyszłości - podkreślił. (...) Zdaniem dr. Dębskiego zabicie Niemcowa - ikony rosyjskiej opozycji - może się kojarzyć z zabójstwem Aleksandra Litwinienki - oficera rosyjskich specsłużb, a potem krytyka Kremla,
który wyemigrował za granicę i został otruty. - Litwinienkę zgładzono w Londynie spektakularnie,
używając pierwiastka promieniotwórczego.
Wiadomo, że do takich substancji dostęp ma
tylko kilka państw świata i ich służby. Niemcow
ginie przy murach Kremla, w miejscu, gdzie każdy jest monitorowany, a ktoś taki jak on jest inwigilowany znacznie szerzej. Powiedzmy sobie
szczerze: to nie był przypadkowy przechodzień,
służby znały każdy jego ruch - szczególnie na kilka dni przed wielką manifestacją, na czele której
ma stanąć - wyjaśnił ekspert.".
Właśnie, obie zbrodnie popełniono na pokaz
i na postrach. W przypadku zabójstwa Litwinienki
było jasne, że za nim stoi Putin i jego ludzie. Główny podejrzany zbiegł do Rosji i włos mu z głowy
nie spadł. Celem tego demonstracyjnego morderstwa było zastraszenie przeciwników Putina. pokazanie im, że wszędzie może on ich dopaść. Był
to też prztyczek w nos Zachodu, pokazujący, że
rosyjskie słuzby mogą tam robić , co chcą i nikt
nie jest w stanie im przeszkodzić.
Dr Dębski ma rację mówiąc, Iż zabójstwo
Niemcowa jest pokazem siły na użytek wewnetrzny. Chodziło o zastraszenie opozycji przed planowanymi na 1 marca demonstracjami. Putin już
odniósl korzyść z tej zbrodni. Zamiast marszu
przeciw polityce Putina ma się odbyć manifestacja żałobna upamiętniajaca Niemcowa.
Oczywiście, zawsze znajdą sie tacy, którzy
beda twierdzić, że to morderstwo miało zaszkodzić Putinowi. Niby w jaki sposób? Putin chce by
się go bano, a w opinii światowej i tak jest "Putlerem". Udaje niby niewiniatko, stajac na czele
śledztwa /co gwarantuje, ze nie dowiemy się prawdy/. Już dziś w portalu Niezalezna.pl mogliśmy
przeczytać: "Tymczasem działający "pod nadzorem" Putina śledczy mają już - jak donosi portal
lifenews.ru - trzy najważniejsze hipotezy. Pierwsza to zabójstwo z zazdrości - chodzić miało o
towarzyszącą Niemcowowi Ukrainkę. Druga wersja, równie ciekawa, to mord na tle finansowym.
Niemcow miał jakoby dostawać środki z Kijowa na destabilizowanie rosyjskiej władzy i właśnie pieniądze te mogły - według rosyjskich prokuratorów - doprowadzić do śmierci opozycjonisty. Innymi słowy: Kijów zabił Niemcowa, bo ten
nie rozliczał się z otrzymywanych pieniędzy albo
nie realizował ukraińskich wytycznych. I wreszcie
trzecia hipoteza rosyjskich śledczych: morderstwo
to prowokacja mająca na celu obalenie obecnych
rosyjskich władz. Mogła to być prowokacja zarówno "wewnętrzna", jak i "zewnętrzna" - zakładają
prokuratorzy.".
Na pierwszy rzut oka widać, że to bujdy mające odwrócić uwagę od prawdziwych sprawców. Niektórzy komentatorzy, tacy jak Włodzimierz Pańków
porównują śmierć Niemcowa do zamordowania
Kirowa przez Stalina. Zapoczątkowało to wtedy, w
1937 r., wielką falę terroru. Mnie ta analogia wydaje się jednak myląca. Putin dysponuje tylko nieiwelkim ułamkiem tej władzy, jaką miał Stalin.
„elig”, 28/02/2015
http://blogmedia24.pl/node/70704
niku pseudo ludowców. Im musi przybyć, co najmniej tyle punktów procentowych ile ubędzie Platformie, po to, aby władza znowu trafiła w odpowiednie ręce, a Polacy utwierdzili się w przekonaniu, że mechanizmy demokracji działają jak
szwajcarski zegarek.
W jednym z wywiadów Grzegorz Braun powiedział: Demokracja z samej swej zasady jest
systemem fasadowym – w którym przy zachowaniu pozorów ludowładztwa w rzeczywistości
rządzą mafie, służby i loże. Dodam od siebie, że
ta fasadowość przybiera różne formy w zależności od tego czy mamy do czynienia z państwem
kolonizatorem czy nieistniejącym i nic nieznaczącym krajem widmem, czyli tak jak Polska całkowicie skolonizowanym, eksploatowanym i okradanym. U nas ta fasada przybiera coraz bardziej
karykaturalne kształty, co grozi wybuchem społecznym. To między innymi, dlatego prowadzona
przez System III RP polityka historyczna stara się
nam Polakom obrzydzić wszelkie powstania, jakie wzniecaliśmy przeciwko okupantom. Oni doskonale wiedza, że są bezpieczni tylko za tą fasadą i dopóki stoją nienaruszone dekoracje udające demokratyczne państwo prawa. Obalić je
może tylko wielki społeczny bunt, rokosz, który
jak konfederacja warszawska w XVI w. uzna, że
de non prestanda oboedientja, czyli posłuszeństwo, które nie może być okazane, co oznacza,
że władza, która przekracza swoje uprawnienia
może być uznana za tyrana i siłą obalona.
Losy Polski zależą teraz tylko od tego, kiedy
obywatele zrozumieją w końcu, że wmanewrowani zostali i wkomponowani w mechanizmy, których nie da się naprawić za pomocą tych fałszywych narzędzi, jakie z premedytacja dano im do
rąk. Kiedy się wyprostują podniosą głowy i odrzucą wmawiane im kompleksy i niską samoocenę? Kiedy Polacy znowu uwierzą w siebie i własną
moc? Jak długo jeszcze będą wierzyć w te wszystkie serwowane im kłamstwa? Reżim wyznaje
starą zasadę mówiąca, że: Człowiek, który nie
wierzy w siebie, gotów uwierzyć we wszystko.
Jedyną, więc receptą na odzyskanie Polski jest
odzyskanie przez nas wiary w samych siebie. Po
raz kolejny napiszę Polacy już czas, bo jutro może
być już o ten jeden dzień za późno.
„kokos26”, 23/02/2015
http://blogmedia24.pl/node/70642
Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie
Tym hasłem mogłaby z powodzeniem reklamować się putinowska Rosja. Jego potwierdzeniem jest zabójstwo Borysa Niemcowa, głównego politycznego przeciwnika Putina i byłego wicepremiera Rosji.
E
===========================================================
3
Strefy œrodowiskowe
³upienie kierowców
Nasze władze konsekwentnie unikają dyskusji o faktycznych problemach, które dotykają
Polskę oraz usilnie uciekają w problemy wyimaginowane, tudzież urojone. Zarzucają nam
te problemy do dyskusji poprzez media, aby
przykryć te faktyczne.
N
ajnowszy przykład, proszę bardzo: “Strefy
środowiskowe”. PO wyskoczyło z kolejnym
genialnym pomysłem, aby zakazać starym pojazdom wjazdu do centrów miast. Chodzi o rzekome
obniżenie zanieczyszczenia. Oczywiście jakość
naszego środowiska naturalnego leży mi bardzo
na sercu. Nie chciałbym wyjść na wroga ochrony
środowiska. Problem jednak polega na tym, że te
“strefy środowiskowe”, czy jakkolwiek zostaną
nazwane, nie dają dokładnie nic poza kolejnym
problemem dla kierowców i źródłem dochodu dla
miejskich budżetów.
Słuchałem audycji w TOK FM na ten temat.
Zaproszony pseudospecjalista wyliczył, iż wprowadzenie strefy dla Warszawy da oszczędności
w wysokości ponad miliarda złotych (1,6 miliarda, jeśli dobrze pamiętam) rocznie. W jaki sposób? Otóż nie bezpośrednio, ale są to dzisiejsze
koszty leczenia górnych dróg oddechowych spowodowane nieczystym powietrzem oraz koszty … „wcześniejszych zgonów” z tego powodu.
Redaktor T(ł)OK FM aż piał z zachwytu, jak bardzo go ten argument przekonuje i to kilkakrotnie
w ciągu programu.
Nie mogąc zadać pytania rozmówcy aż mi
ciężko było wytrzymać spokojnie siedząc. Czy
wobec tego zakłada się, że wprowadzenie zielonych plakietek na szybach wyeliminuje zanieczyszczenie powietrza w Warszawie i zmniejszy
do zera zachorowalność na choroby układu oddechowego? Jakim lemingiem trzeba być, żeby
w to bezkrytycznie uwierzyć?
Powołano się na przykład Niemiec, jako kraju
w którym wprowadzono w 2008 roku strefy środowiskowe. Zapomniano się jednak (niestety)
powołać na zbadaną już w Niemczech zerową
skuteczność tych stref dla czystości powietrza
w miastach. Żeby nie być gołosłownym podam
parę linków (angielsko lub niemiecko języcznych) na ten temat:
http://www.adac.de/infotestrat/adac-im-einsatz/motorwelt/umweltzonen.aspx - ADAC pisze oficjalnie na swojej stronie o zerowej skuteczności stref środowiskowych;
http://www.wiwo.de/technologie/umwelt/adacwirkungslosigkeit-von-umweltzonen-bestaetigt/
7959792.html - artykuł z “Wirtschafts Woche”;
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24431100
- wyniki badań stwierdzające redukcję zanieczyszczenia w 19 badanych miastach o 1%, co równie
dobrze może być dziełem przypadku, sprzyjającego wiatru lub błędu pomiaru.
Biorąc pod uwagę wyniki tych badań raczej
ryzykowne jest stawianie tezy o wielomiliardowych
oszczędnościach ze względu na cudowny wpływ
zielonych naklejek na szybach na liczbę zachorowań na choroby górnego układu oddechowego. Nie przeszkadza to “solidnym i obiektywnym”
mediom w pianiu peanów dla POchwały kolejnego POmysłu Platformy Obłudy.
polskie-forum.pl, 26/02/2015
http://blogmedia24.pl/node/70671
Polska pod okupacj¹
magdalenkowych mutantów
wyborców od płatnego miejsca przy korycie. Nie trwało to długo gdyż pewnego dnia
ogłosił, że został zatrudniony przez izraStopień zdegenerowania klasy politycznej osiągnął w elską wywiadownię gospodarczą PRISM
Polsce apogeum. Negatywna selekcja i ćwierć wieku Group nazywaną czasami drugim Mosatrwający proces rozmnażania pomiędzy osobnikami pa- dem. Od tego momentu uczciwe media w
rzącymi się w obrębie tego samego ograniczonego poważnych krajach zaprzestałyby zapramagdalenkowego stada wydaje na świat coraz bardziej szania takiego gościa w charakterze poliprzerażające ludzkie mutanty pozbawione cech przy- tycznego komentatora, a jeżeli już nawet
należnych ludzkiemu gatunkowi.
trafiłby przed kamery to w oczywisty sposób
należałoby
poinformować widzów, u kogo na
fera taśmowa, która w każdym poważnym
państwie wywołałaby wielką medialną burzę etacie ów jegomość jest zatrudniony. Oczywiście
oraz zmiotła natychmiast każdą ekipę rządową wraz tak by się stało w krajach poważnych. U nas „Miszefami służb specjalnych u nas kończy się tak jak siek” dalej brylował w charakterze opluwacza opoprzystało na republikę bananową. Prokuratura ogła- zycji, a dziennikarskiej psiarni nawet nie wpadło do
sza, że wyłowionych z Wisły nagrań rzekomo nie głowy by poinformować widzów, że oto przemawia
da się odtworzyć, a polityczna pasożytnicza hoło- do nich gostek opłacany przez izraelską firmę i dziata, której rozmowy mieliśmy szansę w części usły- łający w jej interesie. No, ale najciekawsze miało
szeć wraca na dobrze płatne stanowiska i śmieje dopiero nastąpić. Lobbujący na rzecz Izraela „Misię nam prosto w twarz. Radzio Sikorski zostaje siek” przemykał chyłkiem wieczorami do urzędomarszałkiem sejmu, czyli drugą osobą w państwie, wego gniazdka premier Kopacz, aby jej doradzać,
a jego rozmówcę z taśm, Jacka Vincenta Rostow- po czym szumnie ogłoszono, że zostaje on miniskiego powołano na szefa doradców rządu Ewy strem sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera.
Gdyby lobbował na rzecz Polski czy choćby
Kopacz. Bartłomiej Sienkiewicz, autor określenia
Polski, jako „ch.j dupa i kamieni kupa” obejmuje tylko Platformy to jeszcze taki awans można by zrokierownictwo nad Instytutem Obywatelskim, a Sła- zumieć. Jednak on brał pieniądze za dbanie o
wek „Lolo-Pendolo” Nowak wyrusza do Brukseli żydowskie interesy. Ale pamiętajmy, że republika
gdzie miejsce przy korycie zrobiła mu protegowa- bananowa rządzi się zupełnie innymi prawami. Tu
lobbowanie za Polską nie tylko nie pomaga w kana Tuska, Ela Bieńkowska.
Jak wiemy mafia nigdy nie pozostawia na pa- rierze, ale ją całkowicie uniemożliwia.
Zastanawiam się, co bardziej budzi mój niestwę losu swoich wypróbowanych żołnierzy, którzy
obsiedli Polskę jak wszy kołnierz sowieckiego soł- pokój? Czy to, że Polska dostała się pod okupadata. Z telewizyjnych ekranów zniknął jedynie wła- cję zdegenerowanych zdrajców złodziei i szabrowściciel restauracji „Sowa&Przyjaciele”, tracąc swój ników czy może o wiele bardziej przeraża mnie
cykliczny program. Jednym słowem nagrywający i bierność polskiego społeczeństwa, które nie ma
nagrani pozostają bezkarni, czyli jak to mówią ko- siły, woli i odwagi by tę mafię nie tyle pogonić, co
wal zawinił, a cygana Sowę powiesili. Oczywiście w końcu dopaść i przykładnie ukarać. Przypomiz tym powieszeniem Sowy przesadzam. On zniknął namy jakiegoś gapia, który przygląda się wykrwagdyż jego obecność mogłaby się widzom źle koja- wiającej się na jego oczach ofierze i nie ma odrzyć oraz budzić przykre wspomnienia i skojarze- wagi nie tylko samemu udzielić jej pierwszej ponia, a jak wiemy w domu wisielca nigdy nie rozma- mocy, ale nawet zaapelować o tę pomoc do inwia się o sznurze. Kontynuowanie cyklu kulinarne- nych czy zadzwonić po pogotowie.
A może jest jeszcze gorzej i Polacy oślepli
go z Sową w roli głównej byłoby takim wspominajuż
na
tyle, że nie dostrzegają tragicznej sytuacji,
niem wisielczego sznura. No, ale to nie koniec tej
czarnej komedii. Jak pamiętamy Michał „Misiek” w jakiej znajduje się Polska? Pamiętajmy, że w
Kamiński mimo plucia na PiS i Jarosława Kaczyń- królestwie ślepych jednooki jest królem.
„kokos26”, 26/02/2015
skiego oraz łaszenia się do rządzącego układu
http://blogmedia24.pl/node/70675
nie dostał się z list Platformy Obywatelskiej do PE.
Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie
Jak to się mówi odepchnięty został przez
A
===========================================================
Notatnik wyborczy:
Natomiast prawa strona mediów zajmuje się
a rebours
Komorowskim. I to zdecydowanie więcej niż lewa
Ku mojemu zdziwieniu po prawej stronie mediów bardzo dużo materiałów o Komorowskim,
a po lewej sporo Dudy.
L
ewa strona pisze o Dudzie, a to dla niego
częściowo dobrze, gdyż z nieznanego staje
się znany. Nie walą w Dudę jak w bęben. Jeśli
zdecydowanie krytykują, to przede wszystkim Kaczyńskiego i inne postaci opozycji, co w zamyśle
powinno przykleić się do Dudy niejako przy okazji. A to dla niego niedobrze...
Lewa strona mediów mało zajmuje się Komorowskim, w związku z tym ile by Komorowski nie
otwierał tego i owego, ile by się kameralnie nie
spotykał z tymi i z owymi, to potencjalny wyborca
zostanie utwierdzony w przeświadczeniu, że nic
nie robi. A to dla niego częściowo niedobrze. Ale
w szczególności nie robi też niczego złego, a to
częściowo dobrze...
Dudą. To dla Komorowskiego ani dobrze ani źle.
Nie dostanie przez to ani więcej, ani mniej głosów.
Moim zdaniem media sympatyzujące - przynajmniej
werbalnie - z Dudą nie mają żadnego pomysłu na
przez siebie realizowaną kampanię prezydencką.
O ile zachowania mediów lewicowych są naturalne, gdyż są wyrazem obawy przed zagrożeniem jakim jest Duda, o tyle zachowania opozycji
nie rozumiem. Przekonanego nie przekonasz. Jeśli jest to adresowane do nieprzekonanych, to bicie w Komorowskiego jak w bęben może wzbudzić naturalny odruch przeciwny do zamierzonego. Nieprzekonani powinni być przekonywani do
Dudy, a Komorowski powinien dostawać za swoje niejako przy okazji. Duda powinien obiektywnie wypadać lepiej niż Komorowski.
Obym się mylił.
tu.rybak, 25/02/2015
http://blogmedia24.pl/node/70660
4