Poczta Polska, znaczek personalizowany

Transkrypt

Poczta Polska, znaczek personalizowany
Poczta Polska, znaczek personalizowany
Wpisany przez Agata Hanula
czwartek, 24 marca 2011 17:35
Przygoda z pocztą
Odkryłam, że nasza wspaniała Poczta Polska oferuje coś takiego jak znaczek personalizowany.
Super :)! Od razu stwierdziłam, że to doskonały pomysł na prezent dla Matiego. Znaczek ten
ma jedną część obligatoryjnie przypisaną przez Pocztę, natomiast dowolny obrazek można dać
na przywieszkę. Wszystkie informacje (w miarę dokładne) są tutaj
Najpierw przeczytałam regulamin – jakie mogę dać na znaczek zdjęcie, jakie są dostępne
obrazki, jakie wymiary, ilość liter które można napisać etc. Fotografię szybko znalazłam,
obrobiłam jak chciałam, zapisałam w odpowiednim formacie i wróciłam do lektury regulaminu.
Szybko się okazało że jeżeli chcę dać zdjęcie gdzie jest ktoś oprócz mnie to muszę dołączyć do
wniosku podpisaną przez delikwenta zgodę na to. Czyli – z niespodzianki nici... Ale zawsze jest
zaskoczenie że wymyśliłam coś takiego :D Zanim jednak zdradziłam zamiary Matiemu,
chciałam się upewnić w placówce czy nie będzie innych niespodzianek.
I wizyta na poczcie:
Poszłam po pracy na Pocztę Główną, pani w okienku powiedziała, że sprawę można bez
problemu, od ręki załatwić (tzn zostawić papiery i płytkę, a oni to prześlą do Warszawy), więc
pozostała sprawa podpisu załącznika.
Dałam Mateuszowi do wypełnienia i podpisania papiery, wspólnie zdecydowaliśmy się na napis
jaki będzie na znaczku, a ja jeszcze zaczęłam się zastanawiać jak najlepiej dopasować zdjęcie
– czy może być poziome, gdzie będzie napis itp. Postanowiłam dopytać na poczcie.
II wizyta na poczcie:
1/3
Poczta Polska, znaczek personalizowany
Wpisany przez Agata Hanula
czwartek, 24 marca 2011 17:35
Kolejka do okienka filatelistycznego była tym razem długa, ale miałam czas, więc się nie
zraziłam. Ale nie mogło byś tak prosto... Pan w okienku powiedział, że nie opłaca mi się stać,
żebym poszła gdzie indziej, a jak mam tylko pytania to przecież mogę złożyć wniosek i jak
będzie coś nie tak to oddadzą do poprawy. Ja na to grzecznie, że poczekam i dopytam, a on że
lepiej żebym przyszła następnego dnia przed południem bo nie ma wtedy ludzi! Co za
„doradztwo”! Echh, poddałam się i poszłam do domu. Stwierdziłam, że faktycznie nagram płytkę
i może będzie dobrze...
III wizyta na poczcie
Znowu podejście na Poczcie Głównej – i znowu kolejka, a nie dość że spory tłumek to za 5 min
pani ma przerwę... I nie było już koperty FDC, której nie pozwolono mi kupić poprzednio, no bo
„po co będzie Pani czekać w kolejce...”.
IV wizyta na poczcie
ale w innym oddziale – wyszłam z Poczty Głównej i poszłam na Plac Wszystkich Świętych z
nadzieję, że będzie łatwiej. Poczekałam chwilkę w kolejce i wyjaśniłam miłej pani w okienku o
co chodzi. Oczywiście nie miała pojęcia co to jest znaczek personalizowany :) Poszła zapytać
kierowniczki. Po ok. 5 min. okazało się że jest ok – mogę zostawić wniosek, a ktoś z poczty
zadzwoni jak przesyłka przyjdzie. Ufff. Spokojnie zaczęłam się zbierać żeby wyjść z oddziału a
tu nagle telefon – dzwoni pani z poczty czy mogę się wrócić bo coś trzeba uzupełnić. Wróciłam,
tzn. odwróciłam się do okienka – brakowało podpisu przy zgodzie na wykorzystywanie danych :]
nie powiem że przez moją nieuwagę – myślałam, że się uda. No ale – niech będzie –
podpisałam.
Czas realizacji zamówienia – 21 dni roboczych.
V wizyta na poczcie.
Po 25 dniach roboczych poszłam na pocztę spytać co się dzieje. Okazało się że coś dziwnego
przyszło, panie nie wiedziały co to jest, a że nikt się nie zgłosił, to odesłały do Warszawy.
2/3
Poczta Polska, znaczek personalizowany
Wpisany przez Agata Hanula
czwartek, 24 marca 2011 17:35
Wrrrr!!! Masakra... Pani jeszcze raz spisała numer i obiecała rano zadzwonić, bo kierowniczki
nie ma, a to przecież ona wie wszystko.
Rano telefon z warszawskiego numeru – pani z poczty pyta co się stało i czemu wróciła
przesyłka... Wyjaśniłam powód zamieszania, czyli brak informacji i poprosiłam o ponowne
przesłanie od krakowskiego oddziału. Pani dała się przekonać że wolę na Plac Wszystkich
Świętych niż do domu (listonosz zostawiłby po prostu awizo). To był poniedziałek, we wtorek
lub środę powinna przesyłka wrócić. Po 15 min. miałam telefon z krakowskiego oddziału, że
zadzwonili do Warszawy i że przesyłka wróci... tia...
VI wizyta na poczcie
Jest!!!! Udało się! Nareszcie dostałam przesyłkę – ślicznie opakowaną, zaklejoną, opisaną. Przy
okienku otworzyłam pakuneczek i oczom moim ukazały się nasze znaczki :) Nie powiem że
wykonanie jest idealne (to nie było zdjęcie robione w smażalni, a buzie mamy czerwoniutkie),
ale jest! Nasz pierwszy wspólny znaczek :)
Dla wyjaśnienia – tylko Poczta Polska może robić personalizowane znaczki, więc decydując się
na taki prezent byłam na tą instytucję skazana. Zdarzenie uczące cierpliwości, ale... warto bylo
:) Dlatego daję ten wątek do działu humor :D
tekst: Agata
{gallery}0044Poczta{/gallery}
3/3

Podobne dokumenty