Pani, która we mnie wierzy - Portal literacki Extrastory

Transkrypt

Pani, która we mnie wierzy - Portal literacki Extrastory
Pani, która we mnie wierzy
Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl
Autor:
trawa1965
Jak na wsi uczynić coś z niczego, zwłaszcza na obszarach słabo zaludnionych? Na pewno nie
mogę odpowiadać za innych, ale czuję, że wszystko jest dziełem przypadku.
Lasy Krasowsko- Januszowickie to te, o których przez długi czas pobytu w DPS-ie niewiele
wiedziałem. Trudno się temu dziwić- do tamtej pory inne lasy spełniały wszystkie moje
potrzeby. Trwało to do czasu rekordowej zeszłorocznej suszy, gdy wyschła grzybnia. Wtedy
z konieczności "przeprowadziłem się" w inne rejony- bliżej Nowego Sącza.
Był to przysłowiowy "strzał w dziesiątkę".
Żyję już ponad pół wieku, ale tak ogromnych borówczysk nie widziałem jeszcze nigdy.
Ciągną się one kilometrami. Niewątpliwie mają one duże znaczenie handlowe. Zbierałem z
nich jagody przez półtora miesiąca- przeważnie kilogram dziennie. A i tak były to tylko
mocno już przetrzebione ochłapy...
Jeśli chodzi o grzyby, to obok popularnych podgrzybków brunatnych, oprószonych,
złotawych i czerwonawych rosło tam w zeszłym roku sporo maślaków. Odkryłem tamże
jedyne w okolicach Nowego Sącza stanowisko gąsek zielonek.
Ale najważniejszym odkryciem była Pani Ola.
Ponieważ zbieranie borówek trwa długo, często, nie czekając na obiady w DPS-ie, chodzę do
sklepu w Paszynie, by posilić się na miejscu. Tam właśnie Ją spotykam. Nieraz
rozmawialiśmy ze sobą.
Najczęściej takie sytuacje na obszarach słabo zaludnionych prowadzą do małżeństwa.
Gdyby tak było teraz, opowiadanie należałoby zakończyć.
Ale tu okoliczności są szczególne.
W moim przypadku z racji niepełnosprawności rozmnażanie raczej nie wchodziło nigdy w
grę. Zespół płata czołowego jest bowiem rodzajem "odwróconego autyzmu". W pewnych
sprawach na zawsze pozostaje się małym dzieckiem. Bez pewnych rzeczy organizm
dotknięty tą chorobą po prostu egzystować nie może. A małżeństwo wymaga wyrzeczeń.
Strona: 1/2
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
Nie znaczy to wcale, że kontakt z Panią Olą musiał się urwać.
Jakież było moje zdziwienie, gdy pewnego dnia Pani Ola zaczęła u nas pracować! Zdziwienie
tym większe, że zdarzają się tu naprawdę ciężkie stany. Tak drobna osoba musi przecież
codziennie dźwigać ciężkich pacjentów, kąpać ich, karmić... Jak Ona to robi?
Być może przepisem na sukces jest Jej pogoda ducha. I jeszcze znalazła czas na czytanie
moich wywodów. Powiedziała mi nawet, że jestem artystą... W dodatku było to wtedy, gdy
trafiłem na Portal Pisarski, gdzie początki nie były zbyt zachęcające.
Rozmawiamy o małżeństwie, a jakże! Ale tylko w żartach.
Strona: 2/2
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl

Podobne dokumenty