Wystąpienie Prezesa NRA - Okręgowa Izba Aptekarska w Łodzi

Transkrypt

Wystąpienie Prezesa NRA - Okręgowa Izba Aptekarska w Łodzi
Szanowni Goście!
Koleżanki i Koledzy farmaceuci!
Szanowni Państwo!
W tym roku mija dwadzieścia lat od uchwalenia przez Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej 19 kwietnia 1991 r. ustawy o izbach aptekarskich.
Kilka miesięcy później odbył się I Krajowy Zjazd Aptekarzy w Warszawie. U
progu polskiej transformacji ustrojowej zaczął się odradzać samorząd
aptekarski. Powstały izby okręgowe, w tym izba łódzka. Było to wydarzenie o
fundamentalnym znaczeniu nie tylko dla farmaceutów, ale i dla rozwoju
społeczeństwa obywatelskiego. We współczesnym państwie prawa musi być
bowiem miejsce dla silnego samorządu zawodu zaufania publicznego, a
ochrona konstytucyjnie zagwarantowanych obszarów samorządności jest
jednym z istotnych zadań dzisiejszego samorządu.
Samorząd zawodowy jest instytucją państwa demokratycznego, jest
wartością, którą warto i należy bronić. Demokracja codziennie musi być
wywalczana. Nie można jej narzucić, nie może być prezentem. Demokracja
rozumiana jako funkcjonujące społeczeństwo obywatelskie jest zdecydowanie
czymś więcej niż zestawem rytualnych formuł, socjotechniką na usługach osób
sprawujących władzę w strukturach samorządowych. Jej podstawą nie są
przepisy określające procedury wyborcze, ale gorące pragnienie uczestniczenia
w życiu wspólnoty zawodowej. Bierność przekreśla sens przynależności do tej
wspólnoty.
Nie można być biernym wobec patologicznych zjawisk i procesów, które
negatywnie wpływają na polski rynek apteczny. Bezwzględna walka o kieszeń i
duszę pacjenta, wyniszczające wojny cenowe oraz różnego rodzaju agresywne
akcje marketingowe zmieniły oblicze naszego aptekarstwa, a także
postrzeganie zawodu farmaceuty. Chorzy przymuszani są do turystyki lekowej,
tracąc zaufanie do aptekarzy. Duża część aptek w naszym kraju, zwłaszcza
prowadzonych przez niezależnych aptekarzy, funkcjonuje na granicy płynności
finansowej. Zagrożone są małe i średnie apteki, przede wszystkim osiedlowe,
wiejskie i w małych miejscowościach. Indywidualni aptekarze wołają o pomoc.
Nadziei upatrują między innymi w uchwalonej niedawno przez Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej ustawie o refundacji leków, środków spożywczych
specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych.
Wprowadza ona do polskiego porządku prawnego sztywne ceny zbytu
oraz sztywne marże na wszystkich poziomach obrotu refundowanymi lekami i
wyrobami medycznymi, a także obowiązek stosowania przez apteki odpłatności
wynikającej z ustawy. To fundamenty systemu refundacyjnego w większości
krajów członkowskich Unii Europejskiej. Państwo ma wszak prawo i obowiązek
kontrolować sposób wydawania publicznych pieniędzy, przeznaczonych na
finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej, w tym leków i wyrobów
medycznych. Lek czy inny produkt stosowany w celu ochrony zdrowia i życia nie
jest przecież artykułem konsumpcyjnym, który może być przedmiotem gry
rynkowej na poziomie dystrybucji. To właśnie gra rynkowa odpłatnością za leki
refundowane na rynku aptecznym stworzyła liczne patologie, takie jak
sprzedaże jednogroszowe czy dopłaty dla pacjenta za realizację recepty.
Zmiany zaproponowane w ustawie refundacyjnej, w tym całkowity zakaz
reklamowania aptek i stosowania wszelkich form zachęty odnoszących się do
leków refundowanych, są konieczne. Jestem przekonany, że przyjęte regulacje,
uwzględniające wiele postulatów Naczelnej Rady Aptekarskiej, zagwarantują
równy i lepszy dostęp pacjentów do refundowanych leków. Ponadto zapisy
ustawy zapewnią warunki do przywrócenia właściwej roli apteki jako placówki
ochrony zdrowia i farmaceuty jako osoby wykonującej zawód zaufania
publicznego. Ustawa ma wielu przeciwników, którzy roztaczają apokaliptyczną
wizją rynku farmaceutycznego po wejściu ustawy refundacyjnej w życie.
Tymczasem nie ma powodu, by straszyć pacjentów – apokalipsy nie będzie!
Wierzę, iż uchwalenie ustawy refundacyjnej to początek reformowania
polskiego rynku farmaceutycznego. Mam nadzieję, że rząd przyspieszy prace
nad zapowiadaną nowelizacją ustawy Prawo farmaceutyczne. Pierwsza wersja
projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo farmaceutyczne przekazana została
do konsultacji społecznych 4 listopada 2008 r. Niektóre z uregulowań mogły - w
ocenie samorządu aptekarskiego - uchronić apteki przed likwidacją i
powstrzymać postępującą pauperyzacją aptekarzy. Należy podkreślić, że
Naczelna Rada Aptekarska była jednym z tych podmiotów, który zgłosił
najwięcej uwag do przesłanego do konsultacji projektu. Prace nad tą ustawą
zostały jednak przerwane.
W kwietniu 2009 r. minister zdrowia powołał zespół do spraw
opracowania nowego projektu ustawy Prawo farmaceutyczne, którego szefem
został ekspert zewnętrzny. Niestety, minister zdrowia nie zaprosił do
powołanego przez siebie zespołu żadnego przedstawiciela samorządu
aptekarskiego lub aptekarza praktyka, mimo że nieustannie o to zabiegaliśmy.
Do dnia dzisiejszego nie wiadomo, czy wspomniany wyżej zespół zakończył
prace.
Samorząd aptekarski domaga się „apteki dla aptekarza” oraz
ustanowienia kryteriów demograficznych i geograficznych. Wspomniane
postulaty polskich farmaceutów nie kolidują z prawem unijnym, co potwierdziły
orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Zmiany są niezbędne.
Potrzebę przeprowadzenia reform dostrzegły już rządy innych krajów Unii
Europejskiej, które zdecydowały się przeprowadzić reformy swojego rynku
aptecznego. Na przykład od 1 stycznia 2011 r. na Węgrzech nowe apteki mogą
otwierać tylko aptekarze lub spółki aptekarzy.
Drodzy magistrowie farmacji!
W imieniu Naczelnej Izby Aptekarskiej składam Wam serdeczne
gratulacje z okazji ukończenia studiów farmaceutycznych i otrzymania prawa
wykonywania zawodu. Wybraliście zawód, który nakłada na Was szczególne
obowiązki. Wykonując je, macie się kierować, zgodnie z rotą ślubowania,
dobrem chorego, przepisami prawa i zasadami etyki zawodowej. Wierzę, że
zawsze będziecie wierni tym zasadom, że zachowacie godność i nie
zawiedziecie zaufania swoich pacjentów. Godność zawodu farmaceuty domaga
się przestrzegania rygorystycznego kodeksu moralnego. Porzucenie czy - co
gorsza - łamanie tego kodeksu łatwo prowadzi do wszelkich nieuczciwych
praktyk i patologii, które niszczą dziś polski rynek apteczny i wypaczają obraz
apteki jako placówki ochrony zdrowia publicznego.
Jeszcze raz gratuluję Wam sukcesu oraz życzę powodzenia w życiu
osobistym i zawodowym. Niech praca będzie dla Was pasją i wyzwaniem!
Koleżankom i kolegom farmaceutom z Okręgowej Izby Aptekarskiej w
Łodzi życzę wytrwałości i nadziei. Bądźmy razem! Wspólnie starajmy się
zmieniać polskie aptekarstwo i zapisywać nowe karty w jego dziejach!
.