K. Czuba, Czy media są sprzymierzeńcem n[...]
Transkrypt
K. Czuba, Czy media są sprzymierzeńcem n[...]
Człowiek w kulturze, 8 K r y s t y n a Czuba Czy media są sprzymierzeńcem narodu? Relacjonując fakty i analizując zjawiska, jak media postrzegają na ród, nie sposób m ó w i ć bez odwołania się do myśli Jana P a w ł a II o narodzie - zgodnie z tematem sympozjum. Jan Paweł II widzi naród poprzez osobę, która ma swój r o d o w ó d wzięty z rodziny. N a r ó d post rzega jako „rodzinę rodzin". A jego dojrzewanie z w i ą z a n e jest z do świadczeniem własnych dziejów. Stwierdza, że wartością dziejów jest to, co wniosły one w rozwój człowieka i człowieczeństwa, w jego ś w i a d o m o ś ć i sumienie . 1 Jak wymiar ten określają współczesne media? Czy są s p r z y m i e r z e ń cem człowieka, mającego swój rodowód w rodzinie i zakotwiczenie w narodzie? Jak media odczytują spoidła historii, które każą w i d z i e ć ciągłość, aktualnie obecną anamnezę dziejów? Media odzwierciedlają kulturę i kreują kulturę, m o ż n a p o w i e d z i e ć , że takie jest ich zadanie. We współczesnej kulturze występują r ó ż n e tendencje antykulturowe. Są to m. in.: zdegradowanie c z ł o w i e k a do pojęcia zjawiska, wymazanie wartości etycznych z zasad działania indywidualnego i społecznego, relatywizm i permisywizm. Zniknęły pojęcia „ojczyzna" i „naród", zastąpione przez pojęcia: „kraj", „pań stwo", „ s p o ł e c z e ń s t w o " . Historia ludzka w jakiejś zasadniczej mierze stała się historią kultu siły i sukcesu. M i t imperiów ciąży nad c z ł o w i e kiem i nad historią. Filozofia indywidualistyczno-liberalna próbuje w y k r e o w a ć nowego człowieka i nowy świat. D r o g ą do przemiany świadomości c z ł o w i e k a jest o d d z i a ł y w a n i e mediów. Środki przekazu stały się „ a r e o p a g i e m " współczesnej kultury, o czym w wielu wypowiedziach m ó w i Jan P a w e ł I I . Przemiana świa- 78 Krystyna Czuba d o m o ś c i dokonuje się poprzez przemianę znaczenia słów. Pojęcia takie jak „ojczyzna", „naród", „patriotyzm" - przestały funkcjonować w me diach lub przestały mieć pozytywne konotacje. Przemiana ś w i a d o m o ści dokonuje się także poprzez tzw. „obalanie m i t ó w " , „ s i a n i e " kom p l e k s ó w , burzenie tradycji, niszczenie autorytetów, poprzez metody, których zadaniem jest oderwanie nauczania i wychowania od korzeni i tradycji. 1. Obalanie „ m i t ó w " i tradycji W skład kultury narodowej wchodzi zasób stereotypowych wyob rażeń tworzących legendarium narodowe. Jest to dobro narodowe, a zarazem uniwersalne jako cząstka ogólnoludzkiej kultury. Jest to „skarbiec domowy", z której naród czerpie poczucie t o ż s a m o ś c i , przy należności, dumy, chwały. Jest on spoiwem w i ą ż ą c y m w s p ó ł c z e s n o ś ć i przeszłość. Te wartości naszej kultury postanowiono obalić przy po mocy m e d i ó w . Moda na obalanie narodowych m i t ó w i tradycji nie jest w y m y s ł e m dzisiejszym. Krakowscy „ S t a ń c z y c y " mają dziś swoich wiernych uczniów i s p a d k o b i e r c ó w . Gdy bierzemy pod u w a g ę media, to w ich czołówce są: „Polityka", „Gazeta Wyborcza", „ W i a d o m o ś c i Kulturalne", „Wprost", „ T y g o d n i k Powszechny", T V P i niektóre pro gramy radiowe. Jakie mity c h c ą obalić media? M i t patriotyzmu, kato licyzmu i religijności P o l a k ó w , mit chwały polskiego oręża i polskich p o w s t a ń , mit „Solidarności", mit kultury i dobrych o b y c z a j ó w Pola k ó w . Obalając stereotypy media są siewcami k o m p l e k s ó w . Mit patriotyzmu Siła patriotyzmu ma swe źródła w dojrzale informowanej t o ż s a m o ści narodowej i ś w i a d o m o ś c i jej istnienia. Jan P a w e ł II m ó w i o etosie patriotycznym, który służył sprawie człowieka i dobremu imieniu O j czyzny w opinii świata i historii . M o ż n a powiedzieć, że słowo „pa t r i o t y z m " zostało niejako „ w s k r z e s z o n e " przez P a p i e ż a i wprowadzone 2 79 Czy media są sprzymierzeńcem narodu? do j ę z y k a teologicznego . Nie sposób przecenić roli stereotypu patrio tycznego Tego patriotyzmu, który umie stawiać wymagania, podtrzy m y w a ć ideały, bez którego trudno człowiekowi uwierzyć we w ł a s n ą godność. M i n ę ł a moda na patriotyzm, czyli na miłość Ojczyzny. We dług niektórych publicystów i polityków zdrada interesu narodowego nie jest zdradą, lecz walenrodyzmem. Jan Pieszczachowicz w taki spo sób omawia książkę S. Chwina Literatura a zdrada. Od Konrada Wal lenroda do Małej Apokalipsy. Autor tak konkluduje zagadnienie: „Pa trioci pochwycili walenrodyzm, żeby m ó c się wzajemnie o s k a r ż a ć i sprawiać sobie udrękę niejako zastępczą, w odwecie za swoją bez silność, która zrodziła agresję, a nawet a u t o a g r e s j ę " . 3 4 Należy też w s p o m n i e ć o antypatriotycznej Historii literatury pol skiej Cz. Mi ło sz a opublikowanej w d u ż y m nakładzie przez W y d . Znak. Ta historia literatury, to walka Cz. M i ł o s z a w imieniu oświeconych i postępowych z religijnym dogmatyzmem, społeczną reakcją i nacjo nalistycznym obłędem. W i e l u najwybitniejszych polskich pisarzy m. in. J. Słowacki, Z. Krasiński, H. Sienkiewicz, W. Reymont - otrzy mało od Mi ło sz a negatywne oceny. „ D z i e ł o " noblisty stanowi p o ż y w kę dla antypatriotyzmu mediów. A przecież cała wielka literatura pol ska narodziła się z misji edukacyjnej i moralnej. A przecież tej litera turze z a w d z i ę c z a m y naszą tożsamość narodową. Ewa Polak Pałkiewicz pisze: „Reżyser Kazimierz Kutz zrealizował film o czasach stalinowskich. Jest to komedia, której tłem są przepełnione żołnierzami AK UB-owskie więzienia. Czekamy zatem na operetkę na motywach wydarzeń w Katyniu. Recenzentka pewnego katolickiego pis ma z żalem zauważyła, że film Kutza nie dostał nagrody na festiwalu w Gdyni i ubolewa: „Wciąż jesteśmy narodem poważnym" . 5 Zdumieniem natomiast napawa fakt, że Polityka o d w a ż a się sięgnąć po p o r ó w n a n i a kabaretowe i bluźniercze zarazem: „Jest w historii ja kaś siła, która być może odkłada się na tzw. charakterze narodowym. Historycy kłócą się od zawsze, czy w ogóle coś takiego istnieje i ob jawia się w postaci specyficznie polskich gestów i zachowań politycz nych. Jeśli T. Mazowiecki zasłabł podczas swego pierwszego p r z e m ó wienia sejmowego, a J. Kuroń spadł z roweru, to obydwaj wpisali się w ten s p o s ó b w polski kod romantyczny, jakby to p o w i e d z i a ł a Krystyna Czuba 80 prof. Maria Janion. To także „po polsku" w y m y ś l o n a została „gruba kreska" i pojawiła się „afera Oleksego". Nie m ó w i ę j u ż o samej idei i polityce Okrągłego Stołu, który na podobieństwo Konstytucji 3 Maja stał się wielkim wzorem w historii Europy i m o ż e być także zestawio ny razem - oczywiście w umiejętny sposób - z wojną 1920 r. , gdy to Polska zatrzymała Armię C z e r w o n ą pod W a r s z a w ą " . Podważając pa triotyzm media chcą nas p o u c z y ć : Polak to nieudacznik i ksenofob. Patriotyzm to zaścianek. 6 Stereotyp „Polak - katolik" Media pracują szczególnie, aby ten stereotyp obalić. Zamiast „ka t o l i k " należy mówić i pisać „chrześcijanin", bo to jest ekumeniczne i brzmi lepiej. „Polak katolik - małej wiary" to tytuł artykułu w Życiu Warszawy . Takich artykułów spotyka się w prasie wiele. Media c h c ą na różne sposoby u d o w o d n i ć , że „Polak - katolik" jest dziś modelem dalekim od rzeczywistości. Jednym ze s p o s o b ó w jest s o n d a ż . Artykuł jest ana lizą sondażu. Twórcy sondażu z pracowni ks. prof. Zdaniewicza pro testowali, że jest ten artykuł dziełem manipulacji. Sprostowania nie ukazały się wcale. Stereotyp „Polak - katolik" jest obecnie istotnie daleki od rzeczywistości. Jest to dziełem przede wszystkim m e d i ó w . To media wykreowały niechęć do Kościoła przy pomocy rozlicznych haseł, które służą jako metoda manipulacji ś w i a d o m o ś c i ą człowieka. Jest to obalenie tzw. „ m i t ó w " przy pomocy rzeczywistych mitów, któ r y m i stają się hasła: „Grozi nam państwo wyznaniowe", „Kościół mie sza się do polityki", „Konkordat - oznacza państwo wyznaniowe", „ C z a r n a cenzura", „Pełzająca teokracja", „ c h o m e i n i z a c j a Polski", „triumfalizm hierarchii". Kościół jest przedstawiony w charakterze wroga lub zacofanej społeczności. W ten sposób „Polak - katolik" zostaje ośmieszony, a nawet wyszydzony. Do tego zadania a n g a ż o w a ne są nie tylko media tradycyjne, ale i nowe. Są wśród nich megaplakaty czy kartki pocztowe z treściami antykatolickimi. Media bez opo rów realizują opracowany wcześniej scenariusz. Nie jest to trudne, bo 7 Czy media są s p r z y m i e r z e ń c e m narodu? 81 jak wykazują sondaże, ponad 70% pracujących w mediach ma nieży czliwy stosunek do Kościoła. W ten s p o s ó b zostaje p o d w a ż o n a zasada więzi Kościoła z narodem, która jest rzeczywistością teologiczną, po słaniem Chrystusa do n a r o d ó w ( por. Mt 28, 19; Dz 1, 8 ). Jan P a w e ł II w swoim przekazie d o t y c z ą c y m narodu polskiego uka zuje w e w n ę t r z n e przenikanie struktur K o ś c i o ł a i narodu. „Od Zjazdu G n i e ź n i e ń s k i e g o dzieje Narodu zostały w j a k i ś s p o s ó b osadzone w strukturze Kościoła w Polsce" . M ó w i o więzi Kościoła z narodem, która od tysiąca lat trwa nienaruszona . W i ę ź ta została w jakiś s p o s ó b p o d w a ż o n a przez działania manipulacyjne, zwłaszcza przez media. Ostatnie d o ś w i a d c z e n i a z w i ą z a n e z w y b o r a m i p r e z y d e n c k i m i w 1995 r. wyraźnie na to wskazują. Apele Episkopatu Polski nie miały większego odzewu. Tak więc w rozgrywce z narodem o miejsce K o ścioła i ludzkie sumienia niejednokrotnie wygrywa socjotechniczna manipulacja. 8 9 „Mit" chwały polskiego oręża „ P a m i ę ć o przeszłości chroni nas przed staczaniem się w n i c o ś ć " powiedział Jan Paweł II do Polonii Francuskiej w 1980 r. M o ż n a po wiedzieć, że dotąd wszystkie pokolenia P o l a k ó w żyjące w kraju i na emigracji rozumiały znaczenie tej zasady. Dla P o l a k ó w d o ś w i a d c z e n i e dziejów jest szczególnie ważne. Jest w nich historia i związek nasz z Bogiem - ich zakotwiczenie w ekonomii Zbawienia. Takie widzenie nadaje dziejom c e l o w o ś ć , w przeciwieństwie do tego, jak w i d z i dzieje współczesny egzystencjalizm czy liberalizm. M ó w i on o uwikłaniu c z ł o w i e k a w dzieje (egzystencjalizm) lub o tym, że człowiek jest ab solutnym panem historii (liberalizm). Media inspirowane tą filozofią chcą narzucić taki kierunek widzenia rzeczywistości. Stąd właśnie walki z naszym „ m i t e m " narodowym. Rocznice wojen, p o w s t a ń czy z r y w ó w narodowych zawsze wzbudzały emocje. Pragmatycy i ideow cy toczą spory. W sporach media są na ogół po stronie p r z e c i w n i k ó w walk niepodległościowych. Media są nie tylko przeciwnikami, ale uczestniczą także w przeinaczaniu faktów i ośmieszaniu wydarzeń. 6 — Kwartalnik Filozoficzny Krystyna Czuba 82 Oto j a k Wiadomości kulturalne piszą o Powstaniu Warszawskim. „W łunach dogasającego powstania Polacy ujrzeli wiwisekcję świato wej polityki. Kompletnie innej niż ta uprawiana przy pomocy kawa lerskich szarż, ryngrafów z M a t k ą Boską i wewnętrznych obietnic, w której kształtowano ich dotychczas. "Z diabłem lecz nie z wami" pisał poeta. Każdy w y b ó r w y d a w a ł się lepszy od tego, na który zde cydowano się 1 sierpnia 1944" . Relacje o Powstaniu Warszawskim były i są często nieuczciwe i pełne manipulacji. W dwumiesięczniku Arka ukazał się protest jako list otwarty przeciw opublikowaniu na ł a m a c h Gazety Wyborczej artykułu: „Polacy - Ż y d z i : czarne karty po wstania". W liście otwartym zatytułowanym: O prawdę i odpowie dzialnośćczytamy m. in. : „ S ą pewne granice, których przekraczać nie wolno. Taką granicę przekroczyła Gazeta Wyborcza, publikując (ów artykuł) poprzedzony rekomendacjami A. Michnika. Artykuł ten znie sławiając powstańców, A r m i ę Krajową i inne formacje niepodległo ściowe, narusza godność Polski i P o l a k ó w " . M o ż e warto z a c y t o w a ć jeszcze jeden fragment, z historii naszych z w y c i ę s t w opisany przez Wiadomości Kulturalne. O cudzie nad Wisłą - w 75 rocznicę. „ Z n ó w było o nawale bolszewickiej. . . Z n ó w m ó w i l i ś m y o niewzruszonej jedności polskiego kmiecia i polskiego dziedzica, a pojęcie cudu przy świecało nam podobnie jak w tematyce f i l m u . . . Ż y j e m y wśród pu stkowia wygrzebanego z pożółkłych gazet i niemych f i l m ó w " . Dla narodu polskiego problem walki wiąże się przede wszystkim, j u ż od połowy X V I I I w. z walką o niezależność, o tożsamość narodową, o miejsce należne Polsce w Europie. Było to w naszej historii abso lutnie pierwszoplanowe zagadnienie. T y l k o dzięki takiej postawie na ród przetrwał i o d b u d o w a ł państwo. 10 11 12 Czy m o ż n a więc dziś m ó w i ć , że media są s p r z y m i e r z e ń c e m narodu? „ Mit Solidarności" „Solidarność" w przekazie m e d i ó w jest mitem. To nic, że zmieniła rzeczywistość społeczną i ustrojową. To nic, że nadał walczy o tradyc ję i rodzinę, o prawa człowieka, że ma swoich przedstawicieli w Par- Czy media są sprzymierzeńcem narodu? 83 lamencie. Jest mitem. Tak chcą widzieć pewne ś r o d o w i s k a i tak na głaśniają przy pomocy mediów. „ S o l i d a r n o ś ć " p o w s t a ł a jako ruch s p o ł e c z n y , nie tyle w walce o sprawiedliwość, co o samą zasadę tej sprawiedliwości, którą jest prawda. „ S o l i d a r n o ś ć " wg Jana P a w ł a II należy do „ w s p ó ł c z e s n e g o dziedzictwa P o l a k ó w , jest zarazem cząstką powszechnego dobra, spra wiedliwości i p o k o j u " . „Solidarność" w i d z i Jan Paweł II jako znak czasu, nowy współczesny sposób walki „za wolność naszą i w a s z ą " . Porównuje „ S o l i d a r n o ś ć " do wydarzenia, j a k i m była w dziejach naro du Konstytucja 3 Maja. Tymczasem media niszczą ten narodowy cha ryzmat. M o ż n a to dostrzec łatwo na przykładzie Polityki czy Wiado mości Kulturalnych. Z. Pietrasik pisze: „Nie minęło kilka lat wolności Polski, a pomniki z żelaza okazały się pomnikami ze styropianu. A to bardzo nietrwały materiał. Bohater z s o l i d a r n o ś c i o w e g o eposu prze niósł się do kabaretu". Z kąśliwością wymienia autor nazwiska L. W a łęsy i M. Krzaklewskiego . 13 14 A jak jest oceniana Polska solidarnościowa: „Transparenty i szturm ó w k i , których kije służyły na oparcie zgrzanym, z m ę c z o n y m l u dziom, idą w górę. Wszystkie białe. Tak, chyba wszystkie są białe z wypisanymi czerwonymi literami. Negatyw. Negatyw strachów mo jej młodości. Białe napisy na czerwonym tle. B a ł e m się tych n a p i s ó w . M o ż e bałem się nie tyle ich treści. . . co wszechogarniającej formy. M y ś l ę o pytaniu postawionym przez ulotkowicza: co się za t y m kryje? Pusta! Polska!" . Czy m o ż n a m ó w i ć o t y m , że media w j a k i ś s p o s ó b zbliżone do obiektywizmu są sprzymierzeńcami historii w ł a s n e g o na rodu, choćby tej najnowszej? 15 2. „Sianie" k o m p l e k s ó w „Siewcy kompleksów" - to sformułowanie przyjęte od Barbary Fedyszak - Radziejewskiej, socjologa i publicystki. Różne kompleksy starają się usilnie zaaplikować nam media. „Sianie" kompleksów to działanie na ludzką podświadomość w taki sposób, aby ludzie zaczęli widzieć źle siebie i swoich rodaków. Jest to działanie według określonych recept. 84 Krystyna Czuba „ Mit skrzywdzonego Polaka " B y ł o i jest wiele sytuacji, które w naszym d o ś w i a d c z e n i u narodo w y m m o ż n a określić mianem „krzywda". O tych krzywdach m ó w i ą z w y k l i ludzie, pisarze, czasem politycy. M ó w i ł o nich także Ojciec Sw. Jan Paweł I I . Jest on przecież szczególnym obrońcą praw każdego narodu, dlaczego miałby milczeć wobec niesprawiedliwości, czynionej jego własnej Ojczyźnie? W 1983 r. podczas pobytu w Ojczyźnie Jan P a w e ł II m ó w i ł o pra wie Polski do suwerennego bytu, o tym, że Polska „z n a w i ą z k ą w y pełnia zobowiązania s p r z y m i e r z e ń c z e " . M ó w i ł o t y m wobec zawie szonego stanu wojennego w Ojczyźnie. Fakt, że p o ł o ż e n i e geopolity czne stwarza c z ę s t e okazje do niesprawiedliwości, nie jest jednak jednoznaczny z tym co piszą niektóre gazety z w ł a s z c z a Gazeta Wy borcza, że Polacy noszą „kostium ofiary". Gazeta Wyborcza celuje w tej tematyce pisząc o „polskim biadoleniu" w h i s t o r i i i we współ czesności . 16 17 18 T. Bogucka twierdzi, że mówienie o krzywdach i kompleks skrzyw dzonych jest naszą narodową cechą, przyrodzoną Polakom, jak Nie mcom solidność, a Hiszpanom gorący temperament. Ten sam temat podejmuje także prof. Bogdan Wojcieszke. Publikuje badania sondażo we, z których wynika, że 38% Polaków nie czuje się skrzywdzonych, 18% uważa, że są skrzywdzeni przez przeszłość, a 33% czuje się skrzywdzonych przez teraźniejszość. Badanie wykonano w 1994 r . 19 Polemizuje z tym B. Fedyszak-Radziejowska: „ D l a c z e g o , skąd ta bezlitosna konsekwencja w pisaniu o Polakach zdają się pytać ludzie wolni od czytania Gazety Wyborczej. Czy redaktorzy Gazety Wybor czej nie lubią siebie. Nie lubią nas? A może to tylko szlachetna, twór cza i bezlitosna p r a w d o m ó w n o ś ć ? O d p o w i e d ź jest prosta. Nie w emo cjach redaktorów Gazety Wyborczej tkwi przyczyna. To godna podziwu racjonalność i socjotechniczna s p r a w n o ś ć dzien nikarzy sprawia, że wierni czytelnicy Gazety Wyborczej nie myślą o sobie, a przede wszystkim o swoich rodakach dobrze. . . W Polsce elita skupiona dzisiaj w o k ó ł Gazety Wyborczej podjęła trudne i odpo wiedzialne zadanie - ustalenie wraz z postkomunistyczną elitą refor- Czy media są sprzymierzeńcem narodu? 85 matorów podziału wpływów i kompetencji w trudnym procesie rządze nia nieodpowiedzialnym społeczeństwem . Czy nie m o ż n a więc po wiedzieć, że media poprzez socjotechnikę siejąc kompleksy, służą po litycznym interesom pewnych grup, a nie narodowi? 10 Polska nietolerancja Historia naszych dziejów szczyci się szczególną tolerancją. Polska tolerancja znalazła pełny wyraz na Soborze w Konstancji w 1414 r. w wystąpieniu P a w ł a W ł o d k o w i c a . Potwierdza ją słynne powiedzenie króla Zygmunta Augusta w X V I w. w dobie Reformacji. Król powie dział: Nie jestem królem Waszych sumień. Tolerancyjną p o s t a w ą Pol ski szczyci się Jan P a w e ł I I . Jest ś w i a d o m i deklaruje to, że jego formacja intelektualna i etyczna ma swoje korzenie w t y m w ł a ś n i e dziedzictwie . Jeżeli zdarzają się przypadki nietolerancji, to na takiej zasadzie, jak w k a ż d y m narodzie. 21 Jakby na p r z e k ó r tej prawdzie media, z w ł a s z c z a od 1989 r. próbują u d o w o d n i ć Polakom, że są ksenofobiczni i nietolerancyjni. Ma to szczególny z w i ą z e k z tzw. antysemityzmem P o l a k ó w . Antysemityzm to na przykład problem klasztoru k a r m e l i t a ń s k i e g o w O ś w i ę c i m i u , to pogrom kielecki w 1946 r. , za który Polacy wciąż składają przepro szenia. Jeden z czytelników pisze tak: P r z e c z y t a ł a m , że Polska prze prasza Ż y d ó w za pogromy (w liczbie mnogiej) z roku 1946. Przeprosicielem był minister Rosati, który p r z y p o m n i a ł sobie o roku 1946. Czy Rosati przeprosił Ż y d ó w za pogrom kielecki licząc, że otrzyma w zamian za własne - przeproszenie od Prezesa za tortury zadawane przez Ż y d ó w służbie GPU i N K W D Polakom? Prezes jest za m ą d r y , aby przepraszać za to, czemu nie jest w i n i e n . A co pisze redaktor Ładu ? Problem dotyczy pomawiania nas o antysemityzm i kontekstu w y ś w i e t l a n e g o w Polsce antykatolickiego f i l m u Ksiądz. Czy wyobra żają sobie P a ń s t w o wyświetlanie w naszym kraju filmu, na k t ó r y m leży choćby cień podejrzenia antysemityzm? Czy wyobrażają sobie P a ń s t w o bezmiar słusznego oburzenia, który by w ó w c z a s nastąpił? Te listy protestacyjne intelektualistów, te burze w prasie i telewizji?. . . 22 Krystyna Czuba 86 Natychmiast przestałoby o b o w i ą z y w a ć twierdzenie, że każdy tego ro dzaju cenzuralny zakaz dokonywany w imieniu ogółu. . . pachnie ob łudą. A Szczypiorski w ramach dalszego p o g ł ę b i a n i a i umacniania tolerancji zażądałby podania mu na srebrnej tacy g ł o w y dystrybutora, każdy, kto ośmieliłby się coś bąknąć o wolności słowa, zostałby na tychmiast napiętnowany jako chory z nienawiści oszołom, a A. M i c h nik osobiście nazwałby go ś w i n i ą . 23 Jak relacjonowano „polską nietolerancję" podczas ostatnich prezy denckich w y b o r ó w - to także ważny ogląd naszej rzeczywistości. "W naszej Ojczyźnie rządzą ludzie w większości anonimowi, których życiorysy ( te jawne, oficjalne ) zaczynają się od „noclegu na styro pianie", rodowodu KOR-owskiego, lub studiów na Sorbonie, ewentu alnie w Harwardzie. Reszta stanowi tabu i ktokolwiek ośmieliłby się zapytać chociażby o dzieciństwo przedstawiciela „klasy politycznej", a nie daj B o ż e rodziców, czy konkretne miejsce urodzenia (czy to wstydliwe?) natychmiast zostanie wyklęty za grzebanie w życiorysach, „szarganie świętości osobistych". Posądzony o kołtuństwo, nacjona lizm, antysemityzm jak L. W a ł ę s a za słowo „jestem Polakiem" pod czas kampanii prezydenckiej - o czym m ó w i ł na wiecu w poznańskiej A • 24 Arenie . Mówienie o „polskiej nietolerancji" ma swoje źródło w Tygodniku Po wszechnym i Gazecie Wyborczej. Czy nie jest to żywienie nas kompleksami? Czy Polak to „cham"? Taka dyskusja czy Polak - to cham - przetaczała się przez łamy polskiej prasy. W dyskusjach tych starano się u k a z a ć o b e c n ą rzeczy wistość w świetle zjawisk narastającej subkultury i braku dobrych oby czajów. Dyskusja w a ż n a i potrzebna. Jak jednak został przedstawiony problem? Dyskusja nie miała na celu troski o odbudowanie norm oby czajowych czy sięganie po autentyczną kulturę w odniesieniach mię dzyludzkich. Problem podjęła m. in. Polityka: „. . . Dziś w modzie jest antysnobizm. W pewnych środowiskach należy wręcz do dobrego tonu m ó w i e n i e , że nie było się w teatrze od c z a s ó w szkolnych, a w kinie 87 Czy media są s p r z y m i e r z e ń c e m narodu? od wielu miesięcy. Kultura rzadko jest tematem r o z m ó w towarzyskich. W wyższych sferach rozmawia się o samochodach i zagranicznych wczasach" . Autor podejmuje problem słuszny tylko nie w i d z i pra wdy jego oblicza i jego przyczyn? Uderza w ludzi, których u w a ż a za osobistych p r z e c i w n i k ó w . Wiele za złe ma „Solidarności", b y ł e m u prezydentowi L. W a ł ę s i e za jego niepoprawny, niedyplomatyczny j ę zyk. Dotykając jednocześnie, zaledwie w rękawiczkach, mistrza for macji lewicowej, deprawatora i szerzyciela antykultury J. Urbana. Jest to nie raport o stanie kultury P o l a k ó w , jak tego chce Polityka, lecz atak na p r z e c i w n i k ó w i „sianie" k o m p l e k s ó w z m a ł y m i pozorami obie ktywizmu. Dyskusja tocząca się w prasie nie bierze pod u w a g ę istot nych przyczyn tkwiących we współczesnej filozofii liberalnej, która zaszczepia normy obyczajowego luzu. Za s p r a w ą tej filozofii media przybrały bardzo często jako formę przekazu, j ę z y k , który kiedyś na zywał się „językiem ulicy". M o ż n a powiedzieć, że sposób ten niejako otrzymał właśnie od mediów prawo obywatelstwa. M ó w i ą takim j ę z y kiem dziś - t w ó r c y kina i teatru. M ó w i ą nierzadko politycy i parla mentarzyści. Jak to wszystko ma się do kultury? 25 Kultura oznacza z a r ó w n o kształtowanie c z ł o w i e k a i świata poprzez człowieka. Jaką kulturę niosą dziś człowiekowi i narodowi media? W nauczaniu Jana P a w ł a II kultura oznacza afirmację c z ł o w i e k a dla niego samego . Jest „ u c z ł o w i e c z a n i e m " c z ł o w i e k a . Jest sposobem ko munikacji międzyludzkiej. P o w o ł a n i e m kultury według Jana P a w ł a II - jest kształtowanie świadomości narodowej. Trwanie narodu dzięki kulturze Jan P a w e ł II czyni szczególną tezą swego nauczania . Jak to się ma do tego, co media przekazują dziś Polakom i o Polakach? 26 27 Mity propagandowe M i t y to metoda o d d z i a ł y w a n i a na l u d z k ą p o d ś w i a d o m o ś ć . Z a l i czyć do nich m o ż n a także hasła propagandowe o charakterze p o l i tycznym. P r z y k ł a d e m m o g ą być dwa wspierające się hasła: „ g r u b e j kreski" i „ p o l o w a n i e na czarownice". Z o s t a ł y s f o r m u ł o w a n e bardzo sugestywnie, tak, aby n a d a ć im nawet m o t y w a c j ę c h r z e ś c i j a ń s k ą . 28 88 Krystyna Czuba H a s ł a te służą do przeprowadzenia pewnych sugestii politycznych. Chodzi o to, aby nie zostali rozliczeni winni przestępstw i nadużyć w PRL. Nie da się - powiadają autorzy i wyznawcy tychże mitów ocenić jednoznacznie tych, którzy byli w partii komunistycznej i rzą dzili P o l s k ą . W imię „grubej kreski" jesteśmy skazani na uwikłanie w historię PRL, której nie m o ż n a z a k o ń c z y ć . Inny problem to nasz rzekomy kompleks wobec c u d z o z i e m c ó w . Z ł o , w e d ł u g polskiego m y ś l e n i a , m i a ł o p o c h o d z i ć zawsze z zew n ą t r z . Najpierw ze Wschodu, teraz z Zachodu. „ D o p i e r o w ostatnich latach k u s z ą c y P o l a k ó w d i a b e ł stał się zachodnim Europejczykiem. P r z y j e ż d ż a do Warszawy jako emisariusz ponadnarodowych stru ktur, mieszka w hotelu, m ó w i po angielsku i mami r o d a k ó w obiet n i c ą w y ż s z e g o standardu ż y c i a doczesnego, pod w a r u n k i e m , że s p r z e d a d z ą mu s w ą n a r o d o w ą duszę. Taki w ł a ś n i e cudzoziemiec pojawia się w prawicowej prasie i w k s i ą ż k a c h o z a g r o ż o n e j pol skiej t o ż s a m o ś c i " . 29 30 A jak nas widzą inni? Pisze się, że zainteresowanie P o l s k ą obecnie jest bardzo skromne, z w ł a s z c z a jeśli chodzi o politykę. Najlepiej sprze dają się informacje ekonomiczne. Najbardziej interesujące są dla za chodu nasze sfery obyczajowe, choćby marginalne. Jest to polowanie na polski obskurantyzm, zacofanie, c i e m n o g r ó d . Krzysztof W o l i c k i korespondent francuskiego dziennika Le Point p o w i e d z i a ł : „Polska miała to rzadkie szczęście, że Francuzi zachorowali na nią w okresie „Solidarności". Teraz w y s z ł a z tła i wróciła na dawne miejsce. Nie bez pomocy Kościoła katolickiego. Francja jest r e p u b l i k a ń s k a . Polska ma stempel parafialnego katolicyzmu". 3. Niszczenie a u t o r y t e t ó w Jednym ze s p o s o b ó w oderwania c z ł o w i e k a od korzeni jest nisz czenie autorytetów, które stanowiły kierunek tożsamości i identyfika c j i . Bardzo często czynią to media. Autorytetami przestają być rodzi ce, nauczyciele czy p r z y w ó d c y . Przestają istnieć autorytety wysokiej miary i czasu próby. Wszyscy, którzy w j a k i k o l w i e k s p o s ó b w i ą ż ą Czy media są sprzymierzeńcem narodu? 89 c z ł o w i e k a z narodem są niepotrzebni. S t a n o w i ą p r z e s z k o d ę w po stępie cywilizacyjnym nowego świata. W s z c z e g ó l n y s p o s ó b robi się wszystko, aby osłabić autorytet n a j w i ę k s z e g o Polaka naszych c z a s ó w - Jana P a w ł a I I . Jako polityczne faux-pas u w a ż a się np. w y s t ą p i e n i e Jana P a w ł a II podczas p i e l g r z y m k i w Skoczowie. O j ciec Sw. p o w i e d z i a ł w ó w c z a s : „ W b r e w pozorom, praw sumienia trzeba bronić t a k ż e dzisiaj. Pod hasłami tolerancji w życiu publicz nym i ś r o d k a c h masowego przekazu szerzy się coraz w i ę k s z a nie tolerancja. O d c z u w a j ą to boleśnie ludzie w i e r z ą c y " . Nie pierwszy raz po t y m wystąpieniu zabrzmiał głos k r y t y k i wobec w y s t ą p i e ń P a p i e ż a . Jan P a w e ł I I z o s t a ł oceniony j u ż w c z e ś n i e j w swojej O j c z y ź n i e . Najpierw, gdy postawił wymagania ż y c i a w e d ł u g Deka logu, podczas pielgrzymki w 1991 r. A. M i c h n i k n a z w a ł go „ b y ł y m autorytetem naszych c z a s ó w " u z n a j ą c , że jego nauczanie jest g ł ę boko sprzeczne z ideałami „ n o w o c z e s n e g o c z ł o w i e k a " . Czy media m o ż n a n a z w a ć s p r z y m i e r z e ń c e m narodu, gdy podci nają autorytety najlepszych P o l a k ó w ? Warto też p a m i ę t a ć , że pewne nazwiska L u d z i z n a c z ą c y c h i jednoznacznie o p o w i a d a j ą c y c h się za p r a w d ą wcale nie pojawiają się w mediach masowych, a c z ę s t o nawet z ogromnym trudem w mediach katolickich. W s p o m n i e ć na leży, z j a k ą p a s j ą został zniszczony autorytet L. W a ł ę s y . Prezydent był w centrum a t a k ó w i manipulacji. Z a s ł u g - jakby nie miał. A naj mniejszy błąd s t a w a ł się niewybaczalny. Dotyczy to samo bardzo wielu p o l i t y k ó w i ludzi z w i ą z a n y c h z c h r z e ś c i j a ń s k i m systemem myślenia. 4. Nauczanie i wychowanie przeciw narodowej tradycji Istnieje prawo do nauczania i wychowania. Jest ono fundamen t a l n y m w y m o g i e m z w i ą z a n y m z p r a w e m do ż y c i a i r o z w o j u . W procesie nauczania i wychowania g ł ó w n y u d z i a ł mają dwie i n stytucje: rodzina i szkoła. W czasach P R L rola r o d z i c ó w w w y c h o waniu ich dzieci była niszczona i redukowana na r ó ż n e sposoby, z w ł a s z c z a poprzez szkołę i media. Praktyka z a w ł a d n i ę c i a nauczania Krystyna Czuba 90 i wychowania dziecka poprzez media jest nie tylko kontynuowana ale intensyfikowana. Jakie recepty i propozycje otrzymują dzieci? M o ż e to przybliżyć artykuł Krystyny Starzyńskiej i M a r i i Urban. Artykuł jest analizą podręczników przeznaczonych do nauki j ę z y k a polskiego dla dzieci klas p o c z ą t k o w y c h szkoły podstawowej. Co piszą autorki? Otóż: „Wartości dobrego współżycia są najczęściej postulowanymi we wszystkich analizowanych podręcznikach. N a l e ż ą one do tzw. warto ści tradycyjnych, charakteryzujących społeczeństwo o niższym pozio mie rozwoju. Autorzy podręczników przeciwstawiają je wartościom indywidualistycznym: samookreślaniu, ciekawości świata, niezależno ści myślenia, dążenia do indywidualnych osiągnięć: to właśnie warto ści charakterystyczne dla nowoczesnych demokratycznych s p o ł e czeństw" . 31 „ I n t e r e s u j ą c a " jest analiza p o d r ę c z n i k ó w szkolnych, k t ó r a stwier dza, że dobre wychowanie i dobre relacje z i n n y m i - to niższy sto pień rozwoju. A treści narodowe i patriotyzm są w e d ł u g autorek prezentowane w nastroju egzaltacji. Bo jest w nich ś w i ę t o 3 Maja, 11 listopada, bohaterstwo l e g i o n i s t ó w i G r ó b Nieznanego Ż o ł n i e r z a . „ B o h a t e r a m i czytanek są znacznie częściej o b r o ń c y n i e p o d l e g ł o ś c i niż wynalazcy, albo w y b i t n i a r t y ś c i . Sporadycznie r o l n i k , blacharz, d r u k a r z " . K o n k l u z j ą jest to, że nauczanie jest konformistyczne i uległe wobec a u t o r y t e t ó w , s ł o w e m patriotyzm w X I X - w i e c z n y m wydaniu. 32 Podobnie o lekturach szkolnych pisze Tygodnik Powszechny, a w n i m r ó ż n i nauczyciele. I Gazeta Wyborcza p i ó r e m W o j c i e c h a Staszewskiego. Gazety p i s z ą , że m ł o d z i e ż nie lubi lektur szkolnych. Polacy przestają c z y t a ć . Dlaczego? Z a p a n o w a ł a moda na c y w i l i z a cję obrazu. S k o ń c z y ł a się moda na ojczyznę i tradycję. P o d r ę c z n i k i historii z a k ł a m u j ą r z e c z y w i s t o ś ć . Jak to ma miejsce w przypadku p o d r ę c z n i k a szkolnego Tadeusza Siergiejczyka - Historia dzieje najnowsze 1939 - 1945, w y d . VI Warszawa 1995. Fakty są zmie nione. Nie mają ż a d n e g o potwierdzenia w ź r ó d ł a c h . W ten s p o s ó b niszczy się ś w i a d o m o ś ć n a r o d o w ą młodzieży. Czy media m o ż n a n a z w a ć s p r z y m i e r z e ń c e m w procesie nauczania i w y c h o w a n i a o w ł a s n y m narodzie? Czy media są sprzymierzeńcem narodu? 91 Podsumowanie Plan przemiany świadomości P o l a k ó w zaczęto realizować od po czątku PRL. Realizowali ów plan „ramię w r a m i ę " z działaczami partii publicyści, pisarze i media. Do szeregu tych intelektualistów należeli Jerzy Andrzejewski, który w Popiele i diamencie w y s z y d z a ł taniec chochołów z Wesela Wyspiańskiego. Leon Kruczkowski druzgocący w Kordianie i Chamie /egendę powstańczą, Aleksander Bocheński rozprawiający się z mitami narodowymi, Konstanty Ildefons G a ł c z y ń ski ze smutną Zieloną Gęsią. Szkodliwą mitologię patriotyczną - jak ją nazywał biblią pauperum - zwalczał j u ż przed 30 laty ten sam re daktor Wiadomości Kulturalnych Krzysztof Teodor Teplitz. „Jeśli w y zwalanie się spod władzy mitów, ich laicyzacja jest ś w i a d e c t w e m doj rzałości społecznej, nie sposób pominąć pytania, jak dalece dojrzałym było społeczeństwo, o którego najgłębszych zasadach odczuwania sta nowił przez długie lata mit bohaterski" . Jak widać te same metody, te same niemal twarze sterują programem walki z naszymi narodowy mi mitami, z naszym uniwersem symboli, które świadczą w e d ł u g nich 33 0 głębokim zapóźnieniu. Jest to walka o desakralizację i laicyzację życia. Walka o wyzwolenie Polaków z kostiumu religijno-patriotycz nych symboli. Walka o to, aby nakłonić b a ł a m u c o n y przez od ponad tysiąca lat naród religią i tradycją do zgody na rzeczywistość, która nazywa się liberalizm i konsumizm. Na ile nie zabraknie nam mocy 1 odwagi trwać przy ołtarzach ojców naszych? Michael Medved, A m e rykanin, wybitny krytyk f i l m o w y , pisarz i publicysta p o w i e d z i a ł w Warszawie na X V I I I M i ę d z y n a r o d o w y m Kongresie Rodzin: „ P o pierając tradycyjne wartości nie jesteście sami - jak głoszą media nietypowi, dobrze służycie ludzkości i więcej nam takich potrzeba" . 34 Krystyna Czuba 92 Przypisy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 por. Jan Paweł I I , Na ziemi polskiej, Rzym 1979, s. 30. por. Jan Paweł I I , Pokój Tobie Polsko, Ojczyzno moja, Rzym 1983, s. 111. por. Krystyna Czuba: Ojczyzna w nauczaniu Jana Pawła II, Olsztyn 1990, s. 118. Jan Pieszczachiewicz: Literatura a zdrada, w: Polityka 5/94. Ewa Polak - Pałkiewicz: Autorytety wracają do źródeł, Niedziela 7/96. Wiesław Władyka: Przechodni gabinet, w: Polityka 6/96. Polak katolik - malej wiary, w: Życie Warszawy 16. 09. 1994. Jan Paweł I I : W pielgrzymce do ziemi ojczystej, Paryż 1980, s. 99. por. tamże. Krzysztof Teodor Teplitz: Lepiej z diabłem, w: Wiadomości kulturalne 10/1994. O prawdę i odpowiedzialność, w: Arka 50/1994. Krzysztof Teodor Teplitz, w: Wiadomości Kulturalne 35/1995. Jan Paweł I I : Solidarność należy do dziedzictwa ludzi pracy w mojej Ojczyźnie, Oss. Rom. 12/1982, s. 24. 14 Zdzisław Pietrasik: Polskie diabły, w: Polityka 3/1996. 15 Piotr Szulkin: Pusta Polska, w: Wiadomości Kulturalne 3/1994. zob. Jan Paweł I I : Pokój Tobie Polsko, Ojczyzno moja, dz. cyt. , s. 141. zob. Janusz Tazbir, w: Gazeta Wyborcza 46/1995 16 17 18 19 20 21 22 Teresa Bogucka, Wygodny kostium ofiary, Gazeta Wyborcza 48/1995 Zob: Bogdan Wojcieszke, Lament polski, Gazeta Wyborcza 48/1995 Zob: Barbara Fedyszak Radziejowska, Siewcy kompleksów, Arkany 4/1995 Zob. Andree Frossard, Rozmowy z Janem Pawiem II, Rzym 1982, s. 28 Zob: Listy Czytelników, Słowo, 32/96 23 Mateusz Michalkiewicz, Obywatele drugiej kategorii, Ład 39/1995 24 J. S. , Czy jestem nacjonalistą, faszystą?, w: Słowo 10. 10. 1995. 25 zob. Z. Pietrasik: Nowy cham w nowych czasach, w: Polityka 42/1995. por. Jan Paweł I I : Wiara i kultura, Rzym 1986, s. 70. por. tamże, s. 74. 26 27 28 por. Bp Adam Lepa: Świat manipulacji, Częstochowa 1995, s. 82. 29 por. Z. Pietrasik: Polskie diabły, w: Polityka 3/1996. tamże. zob. Krystyna Szarzyńska, Maria Urban: Ala ma kota, w: Polityka 16. 09. 1995. tamże. 3 0 31 32 33 3 4 zob. Krzysztof Teodor Teplitz: Seans mitologiczny, Warszawa 1961, s. 110. zob. Michael Medved: Mass media - opinia - wolność - prawda, w: X V I I I Mię dzynarodowy Kongres Rodziny, Warszawa 1994, s. 423.